O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

M. Night Shyamalan – Człowiek o sześciu zmysłach czy kreator kiczu? - Ludzie kina

Nie tak dawno pisałem o pewnym twórcy, który po latach posuchy i banicji powrócił w chwale na hollywoodzkie łono. Mowa o Melu Gibsonie. Nieco inaczej ma się sprawa z pochodzącym z Indii reżyserem M. Nightem Shyamalanem. Ten nigdy nie naraził się swoimi wypowiedziami, ale z kolei w ostatnich latach kręcił filmy, które można określić, zaczerpniętym z kanału Sfilmowani, słowem: „paździerz”. Na szczęście wstąpiła w niego nowa kosmiczna energia i wyraźnie widać tendencję zwyżkową. Szkoda że „Glass” nie spełnił oczekiwań i reżyser znów ma problem z formą.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
pj (15103 pkt)
Ilość odwiedzin:
3 621
Czas czytania:
3 910 min.
Kategoria:
Ludzie kina
Autor:
pj (15103 pkt)
Dodano:
2797 dni temu

Data dodania:
2017-02-07 13:44:36

Artykuł zaktualizowany (25 stycznia 2019)

 

Na salony powrócił dzięki autorskiej produkcji „Split”, która zebrała dobre recenzje na całym świecie. Także wcześniejszą „Wizytą” pokazał, że jego dni jako filmowca nie są policzone. Sprawił, że widz nie tylko był w stanie wybaczyć mu kilka bardzo złych filmów, ale też na nowo uwierzył w jego talent (więcej o obrazie „Split” dowiecie się z recenzji dostępnej na Altao.pl). Niestety w filmie „Glass” Shyamalana poniosło z wyobraźnią i dziwnymi pomysłami. I zamiast obrazu co najmniej dobrego, dostaliśmy tylko co najwyżej średni.

 

Jakim człowiekiem jest więc Shyamalan? Dlaczego raz jego filmy zachwycają inscenizacją, twistami fabularnymi i klimatem, a innym razem odpychają obecnym kiczem i mało angażującą historią? Do dziś pamiętam moje pierwsze zetknięcie z „Szóstym zmysłem” czy „Niezniszczalnym” – dwoma najlepszymi tytułami w dorobku reżysera. Było to przeżycie mistyczne. W głowie setki kłębiących się myśli i refleksji, na plecach ciarki, a nogi jak z waty. Nawet w krytykowanych i mających swoje wady „Znakach” odczuwało się tę niezwykłą umiejętność stopniowego budowania napięcia. Zatem co się stało, że kolejne w zamierzeniu hity stały się totalnymi klapami? „Osada”, mimo przewrotnego, niezadowalającego finału, jeszcze miała w sobie ten pierwiastek tajemnicy, i w połączeniu z muzyką etatowego Jamesa Newtona Howarda robiła wrażenie. Lecz kolejne filmy: pretensjonalne „Zdarzenie”, baśniowa „Kobieta w błękitnej wodzie” i koszmarnie kiepskie „Ostatni Władca Wiatru” czy „1000 lat po Ziemi” były niczym próchnica na białym zębie. Odpowiedź na pytania nasuwa się chyba sama. M. Night Shyamalan robił filmy dla… siebie. Nie dla widza.

 

Zajrzenie do jego biografii na początku powoduje lekkie obawy. Wyłoni się z niej sylwetka filmowego geniusza, mistrza thrillerów, czy może kreatora kiczu (zamierzonego bądź nie), zdobywcy Złotych Malin?. Ale zaryzykujmy.

 

POWSTANIE

 

Manoj Night Shyamalan (a właściwie Manoj Nelliyattu Shyamalan) urodził się w sierpniu 1970 roku w Mahé w Indiach. Jednak wychowywał się w USA w stanie Pensylwania na przedmieściach Filadelfii, gdzie wyemigrowali jego, będący lekarzami, rodzice. Studiował na Uniwersytecie Nowojorskim na wydziale sztuki. Podczas studiów przyjął pseudonim Night. Łatwiej je wymówić niż Nelliyattu, poza tym skrywa też istotne znaczenie: dla Indian, z którymi reżyser odczuwa duchową więź, noc jest bardzo naznaczona magią, odpowiednim momentem do opowiadania zebranym członkom plemienia niesamowitych historii.

 

Jako reżyser zadebiutował mało znanym „Praying with Anger” z 1992 roku. Poza tym, że jego akcja toczyła się w hinduskim Madras, niewiele wiadomo. Wiadomo za to, że kamieniem milowym, zaraz po zrealizowaniu familijnego „Dziadek i ja” (1998) oraz napisaniu „Stuarta Malutkiego” (1999), był „Szósty zmysł” (1999), za który był nominowany do Oscara za scenariusz i reżyserię. Dotąd ten thriller psychologiczny jest traktowany jako opus magnum reżysera. To także jeden z najlepszych filmów o duchach w historii kina. To tu zajaśniała pełnym blaskiem młoda dziecięca gwiazda – Haley Joel Osment. To tu Bruce Willis pokazał się od innej strony, udowadniając, że nie tylko kino akcji mu pisane. Shyamalan świetnie prowadził swoich aktorów. Poza znakomitymi kreacjami film miał wciągającą fabułę, atmosferę nie do podrobienia i szokujący, zaskakujący finał! Do tego dawka strachu tak potężna (słynna kwestia: „I see dead peoples”), że chyba jedynie ci najbardziej odporni na zjawy wszelkiej maści i obyci z kinem grozy nie podskoczyli w fotelu. Ale „Szósty zmysł” był czymś więcej niż kolejnym obrazem o duchach. Był jak lek na traumę, jak coś odświeżającego, był przede wszystkim filmem o odzyskaniu więzi między matką a małoletnim synem. Shyamalana obwołano drugim Hitchcockiem i Spielbergiem. Sam zagrał tu małą, acz znaczącą rólkę. Oto na oczach wszystkich narodził się nowy mag kina, ktoś z własnym specyficznym stylem filmowania i przebogatą wyobraźnią.

 

Reżyser już w 2000 roku pokazuje kolejny thriller, również z Bruce’em Willisem. „Niezniszczalny” do dziś stoi w kontrze do typowych opowieści o komiksowych bohaterach. To skromny, stonowany, surowy i statyczny obraz. Historia cudem ocalałego z katastrofy pociągu pasażera oraz cierpiącego na łamliwość kości fana komiksów. Dwa lata później widzowie oglądali pozostawione przez kosmitów „Znaki” i przerażonego Mela Gibsona. I tym razem Shyamalan zachwycił klimatem i budowaniem napięcia. Inwazję Obcych na Ziemię przedstawił z perspektywy jednej, przechodzącej kryzys, rodziny mieszkającej na amerykańskiej prowincji. „Znaki” to kameralny obraz, gdzie ważne są relacje między bohaterami. I choć nie brakuje tu dziur logicznych, to ogólnie film robi spore wrażenie (niezapomniana, mocna scena pierwszego spotkania z kosmitą, uchwyconym na ekranie telewizora).

 

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - M. Night Shyamalan – Człowiek o sześciu zmysłach czy kreator kiczu?

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora pj

 -

Kryształ Pamięci – idealne miejsce do przechowania... ludzkiego genomu - Technologie

Jest mały, okrągły i przezroczysty. Ale nie to są jego główne zalety. Najważniejsze, że potrafi pomieścić… 360 TB (terabajtów) informacji. Mowa o „krysztale pamięci”, dysku stworzonym ze stopionego kwarcu przez naukowców z brytyjskiego Uniwersytetu Southampton. Tak wytrzymałym, że nie straszne dla niego ani ekstremalne mrozy, ani 1000 stopni Celsjusza. Ba! Nawet nie będzie zniszczony przez bezpośrednie uderzenie siły do 10 ton na cm2 i nie zagrozi mu promieniowanie kosmiczne. Z tym dyskiem nic nie może się równać (od 2014 nadal jest w Księdze Rekordów Guinnessa). Nie dziwne więc, że to na nim postanowiono przechować na wieczność ludzki genom.

 -

Odwiedzin: 5218

Autor: pjZdrowie i uroda

Komentarze: 1

Niebezpieczne grzybobranie – objawy zatrucia, pierwsza pomoc i ważne zasady - Zdrowie i uroda

Sezon grzybowy w pełni. Przez las przedziera się wielu ludzi w poszukiwaniu tych przysmaków. Ale nawet najbardziej doświadczeni mogą narazić siebie, jak i innych na niebezpieczeństwo. I nie mamy na myśli atak dzikiego zwierza, tylko pomyłkowe zerwanie grzybów uznanych za trujące.

"Czas Apokalipsy" – droga przez piekło… - Artykuły o filmach

Podpułkownik William „Bill” Kilgore uwielbiał zapach napalmu o poranku, bo wtedy całe wzgórze pachniało zwycięstwem. Francis Ford Coppola, reżyser arcydzieła, znajdującego się w licznych zestawieniach najlepszych filmów w historii kina, nie czuł jednak, że jego misja się powiedzie. Realizacja „Czasu Apokalipsy” była niczym wspinaczka na najwyższy szczyt, ścieżką krętą, skalistą, gdzie z góry w każdej chwili mogła spaść lawina. Jak długo powstawała ta produkcja? Z czym musiał zmierzyć się zdobywca Oscara za „Ojca Chrzestnego II”? O tym dowiecie się w niniejszym tekście, który nie będzie ani szczegółową recenzją, ani tym bardziej analizą fabuły. Będzie za to opowieścią o dążeniu do celu, bez względu na piętrzące się przeszkody. Nad filmem wisiała klątwa, ale Coppola się nie poddał, za co należą mu się niskie pokłony.

 -

Odwiedzin: 165

Autor: pjKultura

"Szōgun" – historyczny zdobywca 18. nagród Emmy! - Kultura

15 września w Los Angeles po raz 76. przyznano telewizyjne Oscary. Była to gala wyjątkowa. Dlaczego? Co działo się w Peacock Theater? Odpowiadamy: coś, co od pierwszej ceremonii, która odbyła się 25 stycznia 1949 roku w Hollywood Athletic Club, jeszcze nigdy nie miało miejsca. Jeden serial pobił rekord – zdobył bowiem aż. 18 statuetek Emmy! „Szogun” tym samym przeszedł do historii jako ten, który możemy nazywać najlepszym w wielu kategoriach (nie tylko w tych najważniejszych). Co więcej, Anna Sawai wcielająca się w postać Mariko, stała się pierwszą aktorką azjatyckiego pochodzenia, która otrzymała nagrodę za pierwszoplanową rolę w serialu dramatycznym.

Ciocia Aga – cały świat już o niej gada. Bo jej "Muzyka ma moc", otula jak koc - Muzyczne Style

Ciocia Aga, która od wielu miesięcy zdobywa polski rynek piosenki dziecięcej nie zwalnia tempa. Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o tej artystce, z zaciekawieniem zacząłem przyglądać się temu, co robi. Tak naprawdę każdy utwór z jej repertuaru wyznaczył pewną estetykę, która od razu nakreśliła jej miejsce w szeregu. Dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta. Piosenka dziecięca to bardzo cienka granica pomiędzy pewnego rodzaju przaśnością, a dobrą piosenką, której nie powstydziłby się niejeden artysta. No, ale gdy zgłębiłem się w ten wyjątkowy projekt i usłyszałem jakie osoby stoją za sukcesem Cioci Agi, utwierdziłem się w prawdzie, że jesteśmy świadkami narodzin czegoś naprawdę ciekawego.

Polecamy podobne artykuły

"Glass" – Szklanka rozbita na tysiące kawałków - Recenzje filmów

Wydawało się, że oczekiwany „Glass” utrzyma tendencję wzrostową w kategorii: kino autorskie M. Nighta Shyamalana. Niestety, recenzje krytyków zza oceanu nie napawały optymizmem. Jakąś nadzieję dawały przeciwstawne opinie fanów reżysera, którzy w większości mniej lub bardziej chwalili owe dzieło. Ja – jak to ja – ponownie zagubiony, jestem gdzieś pośrodku. Z łatwością mogę mu przyznać zarówno ocenę 1 na 10, jak i 10 na 10. Bo to jednocześnie świetny i słaby thriller. Paradoks…

"Split" – Filmowe odrodzenie - Recenzje filmów

Fani M. Nighta Shyamalana czekali na powrót swego idola do formy od lat. Dotychczas dziwnym trafem na jeden naprawdę solidny film reżysera przypadała co najmniej jedna wpadka. Wiele osób stwierdziłoby, iż artysta osiągnął szczyt przy okazji „Szóstego zmysłu” i „Niezniszczalnego”, by potem spaść z hukiem z piedestału. Faktem jest, że twórca ma dziwne zamiłowanie do kiczu i ni w ząb niepasujących do narracji elementów humorystycznych. Wspomniany brak zdecydowania stanowił jedną z wad, które zepsuły chociażby niedawną „Wizytę”, o porażce noszącej tytuł „Zdarzenie” nawet nie wspominając.

"11 x JA" – Moje życie z DID - Recenzje książek

Mieszkańcy planety Ziemia, zależnie od sytuacji, przybierają różne maski. Raz są serdeczni i uśmiechnięci, by za chwilę przed kimś innym odgrywać rolę nerwusa. Wśród nich żyje jednak garstka ludzi (czyt. setki tysięcy), którzy całkiem nieświadomie chorują na tzw. DID, czyli rozwijając z języka angielskiego – dysocjacyjne zaburzenie świadomości, co w potocznym tłumaczeniu oznacza osobowość mnogą. Jednym z cierpiących na powyższą tajemniczą przypadłość jest profesor Robert B. Oxnam, który swój przypadek opisuje w książce pt. „11xJA. Moje życie z osobowością mnogą”.

Teraz czytane artykuły

 -

Odwiedzin: 3621

Autor: pjLudzie kina

M. Night Shyamalan – Człowiek o sześciu zmysłach czy kreator kiczu? - Ludzie kina

Nie tak dawno pisałem o pewnym twórcy, który po latach posuchy i banicji powrócił w chwale na hollywoodzkie łono. Mowa o Melu Gibsonie. Nieco inaczej ma się sprawa z pochodzącym z Indii reżyserem M. Nightem Shyamalanem. Ten nigdy nie naraził się swoimi wypowiedziami, ale z kolei w ostatnich latach kręcił filmy, które można określić, zaczerpniętym z kanału Sfilmowani, słowem: „paździerz”. Na szczęście wstąpiła w niego nowa kosmiczna energia i wyraźnie widać tendencję zwyżkową. Szkoda że „Glass” nie spełnił oczekiwań i reżyser znów ma problem z formą.

"Zwykły Bohater. Jak trenują i walczą Navy SEALs" – Jedyny łatwy dzień był wczoraj - Recenzje książek

Jesteście fanami militariów? Z wypiekami na twarzy oglądaliście takie filmy jak: „Komando Foki” czy niedawny „Snajper”? Jeśli tak, to książka „Zwykły Bohater” będzie dla Was pozycją obowiązkową. To wspomnienia byłego członka Navy SEALs – Marka Owena, który skrupulatnie opisuje przebieg prawdziwych wojennych akcji, w których brał udział, a także ujawnia, jak dostał się w szeregi tej słynnej amerykańskiej jednostki specjalnej.

 -

Odwiedzin: 3792

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 4

"W lesie dziś nie zaśnie nikt" – Biegnij Julek, biegnij! - Recenzje filmów

Polski slasher – przecież to brzmi, jak przerażający oksymoron. I gdyby ktoś kilka lat temu stwierdził, że zostanie zrealizowany, to bym mu powiedział, by więcej nie ćpał. A nawet, jeśli uwierzyłbym w te słowa, to na pewno jedyną obroną przed tą produkcją byłaby ucieczka, gdzie pieprz rośnie. Tymczasem nie dość, że slasher (towar deficytowy) się narodził, to jeszcze – w porównaniu chociażby do pierwszego polskiego erotyka: „365 dni” – okazał się nie kwaśnym, a zjadliwym kąskiem.

Spontan Fest – energia, wsparcie, talent, młodość! - Festiwale muzyczne

Na początku 2021 roku na łamach portalu Altao.pl ukazała się rozmowa z bardzo kreatywnym chłopakiem – Kubą Kwaśniewskim. Kwazzy, bo taką ksywę przyjął, nadal rozwija się muzycznie i ubiera się tak, że wyróżnia się z tłumu. Wtedy, w wywiadzie opowiedział nie tylko o miłości, jaką darzy funk, czy pracy nad singlem, ale także o pewnej społeczności. Chodzi o Spontan Wave – grupę artystów organizujących festiwal Spontan Fest. Kuba jest jedną z twarzy całego przedsięwzięcia, lecz poza nim bierze tam udział wielu innych, równie utalentowanych, oryginalnych, osób. Dlaczego warto być na takiej imprezie? Odpowiadamy!

"Ten Dub" (który zrobił z kumplami) - Muzyczne Style

„Tego dubu miało nie być. Ten singiel to owoc efektu odpuszczenia” - mówi o nowym utworze sam autor. Łukasz Kamiński, czyli Niezauważony gość znowu daje o sobie znać. Tym razem pod postacią silnie dubowej inspiracji.

Nowości

PIAH: "Dlaczego rano już nie podobasz mi się?!" - Muzyczne Style

Przed Wami najnowszy, a zarazem ostatni singiel zapowiadający pierwszy album zespołu PIAH, o tym samym tytule, czyli „Nie podobasz mi się”. To najbardziej rock&roll’owy kawałek tego przebojowego zespołu, który swoją premierę miała pod koniec września 2024 roku. Jak zwykle nie mogło zabraknąć melodii, która pozostaje w głowach słuchaczy nie tylko na chwilę, ale i na całe dni.

 -

Odwiedzin: 118

Autor: adminKultura

Altao.pl patronem medialnym I Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego "Budujemy mosty – SŁOWEM"! - Kultura

Pragniemy poinformować naszych czytelników o czymś ważnym. Objęliśmy patronatem medialnym organizowany przez Fundację Katarzyny Jaroszewskiej „Już jestem…” I Ogólnopolski Konkursu Recytatorski. Jego nazwa: „Budujemy mosty – SŁOWEM” nie jest przypadkowa. Ma na on bowiem na celu nadać znaczeniu kulturze słowa i zwiększyć świadomości uczestników pod kątem istotnego znaczenia poezji jako narzędzia do wyrażania pozytywnych emocji. Finalistów poznamy 27 listopada 2024 roku.

 -

Kryształ Pamięci – idealne miejsce do przechowania... ludzkiego genomu - Technologie

Jest mały, okrągły i przezroczysty. Ale nie to są jego główne zalety. Najważniejsze, że potrafi pomieścić… 360 TB (terabajtów) informacji. Mowa o „krysztale pamięci”, dysku stworzonym ze stopionego kwarcu przez naukowców z brytyjskiego Uniwersytetu Southampton. Tak wytrzymałym, że nie straszne dla niego ani ekstremalne mrozy, ani 1000 stopni Celsjusza. Ba! Nawet nie będzie zniszczony przez bezpośrednie uderzenie siły do 10 ton na cm2 i nie zagrozi mu promieniowanie kosmiczne. Z tym dyskiem nic nie może się równać (od 2014 nadal jest w Księdze Rekordów Guinnessa). Nie dziwne więc, że to na nim postanowiono przechować na wieczność ludzki genom.

 -

Odwiedzin: 107

Autor: adminKultura

49. Festiwal Filmowy w Gdyni – Złote Lwy przekroczyły "Zieloną granicę" - Kultura

Zakończył się 49. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych. Ale jednocześnie rozpoczęła się na nowo „gorąca”, pełna napięć, dyskusja. Wiele osób w komentarzach pod postami związanymi z podsumowaniem finałowej gali, mającej miejsce w Teatrze Muzycznym w Gdyni jest wzburzona. Dlaczego? Jak to? Nie zgadzam się. To polityka, nie wybór pokierowany walorami artystycznymi. Okazało się bowiem, że Konkurs Główny wygrała „Zielona granica” Agnieszki Holland, mimo że najwięcej nagród trafiło do „Dziewczyny z igłą”. Czy to słuszna decyzja, czy nie – na to niech każdy odpowie zgodnie ze swoim odczuciem, byle by kulturalnie i w miarę obiektywnie. Zamiast „warczeć”, lepiej pogratulować wszystkim zadowolonym zwycięzcom.

 -

Odwiedzin: 5218

Autor: pjZdrowie i uroda

Komentarze: 1

Niebezpieczne grzybobranie – objawy zatrucia, pierwsza pomoc i ważne zasady - Zdrowie i uroda

Sezon grzybowy w pełni. Przez las przedziera się wielu ludzi w poszukiwaniu tych przysmaków. Ale nawet najbardziej doświadczeni mogą narazić siebie, jak i innych na niebezpieczeństwo. I nie mamy na myśli atak dzikiego zwierza, tylko pomyłkowe zerwanie grzybów uznanych za trujące.

Wywiad: Mikołaj Blajda i Sylwia Lorens o swoim "muzycznym dziecku". Jak powstała pierwsza, niezależna Filharmonia? - Zespoły i Artyści

Francuski malarz Henri Matisse mawiał, że „Sztuka to radość, ponieważ pozwala nam tworzyć coś, co istnieje tylko dzięki naszej wyobraźni.”. Takie samo podejście do sztuki ma pewien duet – Mikołaj Blajda i Sylwia Lorens. On – dyrygent, aranżer, kompozytor. Ona – śpiewaczka operowa. Wspólnie przekuli muzyczne marzenie w coś realnego. Stworzyli bowiem w Polsce jako pierwsi niezależną instytucję artystyczną – Filharmonię Futura. To wspaniali i utalentowani ludzie, którzy ogromnie cieszą się z takiego, trwającego od dekady, sukcesu. A my cieszymy się, że postanowili podzielić się swoją radością z czytelnikami naszego portalu i opowiedzieć m.in. o realizacji artystycznych celów i samym powstawaniu owej Filharmonii.

Artykuły z tej samej kategorii

 -

Odwiedzin: 3013

Autor: adminLudzie kina

Komentarze: 1

Wywiad: Robert Gulaczyk – chłop jak malowany! - Ludzie kina

Kiedy na ekranie, nawet jako „animowany”, robi poważną minę, lepiej zejść mu z drogi. Ale, gdy prywatnie się uśmiecha, to od razu widać, że mamy do czynienia z niesamowicie otwartym, sympatycznym człowiekiem. To Robert Gulaczyk – chłopak z miasta Trzcianki, który trafił do barwnej wsi Lipce, aby kochać Jagnę na całego. Skąd się tam wziął? Jak to się stało i dlaczego? Przed Wami filmowy Antek Boryna z adaptacji „Chłopów” roku 2023!

 -

Odwiedzin: 8698

Autor: pjLudzie kina

Komentarze: 2

Bruce Lee – sukces i klątwa mistrza kung-fu - Ludzie kina

Bruce Lee. Ikona i legenda, którą nikomu przedstawiać nie trzeba. Nie ma na świecie człowieka (chyba że mieszka w głębokim buszu), który o nim nie słyszał. Na początku lat 90. zekranizowano biografię aktora w udanym filmie pt. „Smok: historia Bruce’a Lee” z doskonałą rolą Jasona Scotta… Lee (zbieżność nazwisk przypadkowa). A w roku 2019 jego nieśmiertelny duch ponownie mocno daje o sobie znać. Najpierw za sprawą opisywanego już na łamach portalu Altao.pl serialu pt. „Wojownik” i dzięki Quentinowi Tarantino, który to wprowadził postać mistrza kung-fu do swojego filmu „Pewnego razu w… Hollywood”.

 -

Odwiedzin: 5612

Autor: pjLudzie kina

Anton Yelchin – dlaczego tak wcześnie, dlaczego tak pechowo? - Ludzie kina

Nie był gwiazdą światowego formatu, bożyszczem nastolatek ani artystą wybitnym, ale zagrał kilka charakterystycznych ról, którymi udowodnił swój talent. Świat filmu był mu pisany. Mógł jeszcze stworzyć wiele kreacji, ale jego młode życie zostało brutalnie przerwane, i to w sposób dziwny, i straszny. Pochodzący z Rosji 27-letni Anton Yelchin został bowiem zmiażdżony przez własne auto!

 -

Odwiedzin: 6876

Autor: pjLudzie kina

Robert Downey Jr. – Upadki i zwycięstwa - Ludzie kina

Buntownik na ekranie, buntownik w życiu prywatnym. To stwierdzenie najlepiej opisuje tego hollywoodzkiego gwiazdora. Robert Downey Jr. niegdyś był na samym dnie. Dziś ciągle na topie zyskuje coraz więcej fanów. Obecny sukces zawdzięcza bez wątpienia dwóm filmowym rolom. To Iron Man i Sherlock Holmes – postaci, w które chyba nikt inny nie wcieliłby się lepiej niż on.

 -

Odwiedzin: 785

Autor: pjLudzie kina

Komentarze: 1

Oscary 1983. Ten wieczór Zbigniew R. zapamiętał na zawsze – poszedł w "Tango"! - Ludzie kina

Nie od dzisiaj wiadomo, że nawet kieliszek mocniejszego trunku pomaga na stres i dodaje odwagi. I choć Yola Czaderska-Hayek, która jako tłumaczka towarzyszyła Zbigniewowi Rybczyńskiemu na scenie, twierdzi, że twórca oscarowego, krótkometrażowego „Tanga” absolutnie nie był pijany, to widząc jego zachowanie trudno w to uwierzyć. Czy to tylko przypływ szczęścia spowodował, że całkiem odwrotnie niż w jego animacji, otoczenie tak bardzo zwróciło na niego uwagę? Można by odpowiedzieć twierdząco, gdyby nie fakt, że bohater niniejszego tekstu, został dość szybko aresztowany…

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.617

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję