O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

George Michael – "Last Christmas"… - Zespoły i Artyści

Rok 2016 to „czarny żniwiarz”. Z jednej strony byliśmy bombardowani smutnymi informacjami o krwawych zamachach w Europie i krytycznej sytuacji w Syrii, z drugiej dowiadywaliśmy się o śmierci kochanych artystów, zarówno polskich (Andrzej Wajda, Marian Kociniak, Bohdan Smoleń), jak i zagranicznych. Świat pożegnał wielkie gwiazdy muzyki: Davida Bowiego, Leonarda Cohen i Prince’a. Do tego szacownego grona dołączył George Michael. Smutne to bardzo i dość przewrotne, że zmarł w święta Bożego Narodzenia.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
pj (15391 pkt)
Ilość odwiedzin:
3 040
Czas czytania:
3 405 min.
Autor:
pj (15391 pkt)
Dodano:
2887 dni temu

Data dodania:
2016-12-26 18:08:39

Był ikoną. Zapamiętamy go jako piosenkarza, który sprzedał ponad 100 mln płyt. Jako muzyka, który napisał wiele przebojów. I choć prowadził dość kontrowersyjny tryb życia i od pewnego momentu nie krył się ze swoją orientacją seksualną, to najważniejsze, że był spełnionym tekściarzem i kompozytorem.

 

George Michael odszedł stanowczo za wcześnie. Miał 53 lata. O jego śmierci poinformował menadżer – Michael Lippman. Bezpośrednią przyczyną zgonu była niewydolność serca. Brytyjski gwiazdor zmarł we własnej posiadłości w miejscowości Goring. Przypomnijmy, że w 2011 roku George musiał odwołać trasę koncertową z powodu silnego zapalenia płuc. Już wówczas jego życie było bardzo zagrożone. Przez ostatnie miesiące nie pokazywał się publicznie, ale jednocześnie pracował nad nowym albumem.

 

George Michael, a właściwie Georgios Kyriacos Panayiotou urodził się 25 czerwca 1963 roku w Finchley w północnym Londynie. Był synem rodowitej Angielki i greckiego emigranta. Początkowo dorastający bohater niniejszego artykułu chciał zostać pilotem samolotów pasażerskich. Niestety był leworęczny i jeszcze, jakby tego było mało, chorował na daltonizm. Wielkie plany wzięły w łeb. Na szczęście chłopak miał inną pasję – śpiewanie. I tym właśnie, mimo sprzeciwu ojca (dla niego syn był nieudacznikiem), postanowił się rozwijać. Początkowo zmywał naczynia w restauracji ojca oraz pracował jako bileter w kinie.

 

W roku 1975 zaczął uczęszczać do Bushey Meads Comprehensive School w mieście Herts. Tam poznał niejakiego Andrew’a Ridgeleya. Nie dość, że młodzieńcy bardzo się zaprzyjaźnili, to dodatkowo cztery lata później założyli zespół „The Executive”, który wkrótce (1981) przekształcił się w duet Wham!. W 1982 roku Andrew i Georgios z szerokim uśmiechem na ustach podpisali pierwszy kontrakt z wytwórnią Innervision. Co prawda debiutancki singiel pt. „Wham!Rap” nie zdobył sukcesu, ale już kolejny „Youn Guns (Go For It)” tak, dochodząc aż do 3 miejsca brytyjskiej listy przebojów. W ten oto sposób rozpoczęła się droga do sławy. Wham! stał się jednym z najbardziej lubianych, największych zespołów lat 80. XX wieku. Od tej pory niemal każdy nowy singiel okazywał się hitem. Od „Bad Boys” po „Club Tropicana”.

 

Lipiec 1983 rok to czas, kiedy światło dzienne ujrzał ich pierwszy album pt. „Fantastic”. Jak sama nazwa wskazywała, nie mógł stać się klapą. Bez problemu wskoczył na 1 miejsce list przebojów i długo go okupywał. Kolejna płyta „Make it big” to kolejny wielki triumf. To na niej znalazły się takie przeboje, jak „Freedom” i „Wake me up before you go-go”. Lecz hitem nad hitami stał się „Careless Whisper”, który muzyk zaśpiewał solo. 

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Rok 1984 to poza płytą „Make it big” także grudniowy, świąteczny singiel, czyli słynne i do dziś uwielbiane „Last Christmas”. Wkrótce panowie Michale i Ridgeley wyruszyli na światową trasę koncertową, grając m.in. w Japonii i Australii.

 

Ważnym miesiącem dla Wham! był luty roku 1985. Wtedy duet otrzymał nagrodę dla najlepszego zespołu brytyjskiego. Natomiast w marcu George’a uznano za najlepszego kompozytora na 30-leciu Ivor Norello Award. Artysta miał 21 lat i był najmłodszym w historii kompozytorem, któremu przyznano takowe wyróżnienie.

 

Wham! przetrwał do 1986 roku. Zespół wydał ostatni singiel pt. „The edge of heaven” oraz album studyjny pt. „Final” (w USA znany jako „Music from the edge of Haven”) i dał ostatni koncert na stadionie Wembley, którego na żywo słuchało 72 000 fanów! Panowie postanowili iść własnymi drogami, ale tylko Georgowi udało się osiągnąć olbrzymi sukces.

 

Zaczął mocnym uderzeniem. Najpierw zaśpiewał w duecie z Arethą Franklin hit pt. „I knew you were waiting for me” i z miejsca zdobył szczyt zarówno brytyjskiej, jak i amerykańskiej listy przebjów. Aby błyszczeć, postanowił szokować. W odważnych scenach w teledysku „I want your sex” zastępował go dubler, a sam klip był puszczany w telewizji MTV dopiero po godzinie 22.00. Pojawiały się nowe single: „Faith” (tak była też nazwana solowa płyta) i „Father figure”. Wraz z solowym, obsypanym nagrodami albumem (14-milionowy nakład!; American Music Awards dla najlepsza płyty soul/R&B) kariera Michaela wzrosła do kosmicznych rozmiarów, a on sam wreszcie zerwał z wizerunkiem uśmiechniętego, grzecznego chłopca, jakim był postrzegany w czasach działalności Wham!

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Następne albumy to ponowna zmiana image. Artysta staje się coraz bardziej dojrzały. Skórzana kurtka, kolczyk w kształcie krzyża i ciemne okulary – symbole, dzięki którymi był przez długie lata rozpoznawalny, powoli szły w odstawkę. Na początku lat 90. George zaczyna mieć pod górkę. 3 mln funtów kosztował go proces sądowy z wytwórnią Sony. Ale mimo problemów, wziął udział w koncercie poświęconym pamięci Freddiego Mercurego. Wokalista skrócił włosy, zapuścił bródkę i wydał na świat nowe dziecko – stonowaną, różniącą się od wcześniejszych dokonań płytę pt. „Older” i niestety coraz bardziej wpadał w stany depresyjne. Nie dość, że stracił bliskiego przyjaciela, to w 1997 roku zmarła jego ukochana matka.

 

I wreszcie nadszedł rok 1998, kiedy artysta został przyłapany na uprawianie seksu w męskiej toalecie w Los Angeles w Will Rogers Memorial Park. Za ten czyn został skazany na prace społeczne. I wtedy pierwszy raz udzielił wywiadu, w którym przyznał się, że jest homoseksualistą. Wielu przeczuwało, że to będzie koniec jego kariery. Bardzo się jednak pomylili. Artysta nagrał świetną piosenkę pt. „Outside” i nie pozwolił na to, aby jego gwiazda zgasła. Co więcej, wkrótce zaprezentował dwupłytowy album „Ladies and Gentlemen” ze swoimi największymi przebojami i nowymi utworami („A moment with you” zadedykował policjantowi, który aresztował go w Los Angeles). Warto też wspomnieć o singlu „Freeek”, który fani usłyszeli w 2002 roku. Zaskakujący teledysk do tej piosenki kosztował 1 mln dolarów, a George kreował się w nim na superbohatera. Muzyk chciał zwrócić uwagę na współczesne reklamy, w których nie brakuje seksu.

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Boże Narodzenie 2016 było jego ostatnim świętem. Odszedł kolejny wspaniały piosenkarz, idol, dla niektórych godny do tego, aby zastąpić w zespole Queen charyzmatycznego Freddiego Mercurego. Miliony ludzi zszokowała śmierć George’a. Z całego świata płyną kondolencje od fanów i innych gwiazd. Ból po jego śmierci z czasem minie, rana w sercach się zagoi, bowiem na zawsze pozostanie z nami jego melodyjna i niezapomniana muzyka!

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:





Galeria zdjęć - George Michael – "Last Christmas"…

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

0 (0)

Odeszli w 2016
2886 dni temu

Andrzej Wajda, Bohdan Smoleń, David Bowie, Leonard Cohen, Alan Rickman, Prince, Gene Wilder, Marian Kociniak, Chór Aleksandrowa, Bogusław Kaczyński, Andrzej Żuławski, ks. Jan Kaczkowski, Maria Czubaszek, Gene Wilder, Andrzej Kopiczyński, Carrie Fisher Co roku odchodzi wiele, ale 2016 zabrał wielkich.
Dodaj opinię do tego komentarza

Więcej artykułów od autora pj

autor:pj(15391 pkt)

utworzony: 33 dni temu

liczba odwiedzin: 242

autor:pj(15391 pkt)

utworzony: 45 dni temu

liczba odwiedzin: 199

autor:pj(15391 pkt)

utworzony: 52 dni temu

liczba odwiedzin: 204

autor:pj(15391 pkt)

utworzony: 63 dni temu

liczba odwiedzin: 270

autor:pj(15391 pkt)

utworzony: 66 dni temu

liczba odwiedzin: 216

autor:pj(15391 pkt)

utworzony: 168 dni temu

liczba odwiedzin: 612

Teraz czytane artykuły

autor:pj(15391 pkt)

utworzony: 2887 dni temu

liczba odwiedzin: 3040

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 1199 dni temu

liczba odwiedzin: 2452

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 995 dni temu

liczba odwiedzin: 1153

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 3310 dni temu

liczba odwiedzin: 2555

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 870 dni temu

liczba odwiedzin: 1221

autor:Filmaniak01(1931 pkt)

utworzony: 1979 dni temu

liczba odwiedzin: 3145

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 3694 dni temu

liczba odwiedzin: 5890

Nowości

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 3 dni temu

liczba odwiedzin: 61

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 5 dni temu

liczba odwiedzin: 76

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 7 dni temu

liczba odwiedzin: 77

Artykuły z tej samej kategorii

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 5 dni temu

liczba odwiedzin: 76

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 71 dni temu

liczba odwiedzin: 199

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 205 dni temu

liczba odwiedzin: 781

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 761 dni temu

liczba odwiedzin: 1425

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 1029 dni temu

liczba odwiedzin: 2246

autor:bonopasiak(3879 pkt)

utworzony: 1552 dni temu

liczba odwiedzin: 5171

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.232

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję