O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Johnny" – Ewangelia według św. Jana - Recenzje filmów

Są takie filmy, których odbiór będzie zależeć od osobistych doświadczeń. Bo jak mawiał pewien znany krytyk, 50 procent pokazuje nam duży albo mały ekran, a drugie tyle jest w nas samych. Dlatego, jeśli ktoś nigdy nie miał do czynienia z ciężko chorymi ludźmi, nie przekroczył progu hospicjum, a bliska mu osoba nie zmagała się z nowotworem, to stwierdzi, że mający we wrześniu 2022 roku dramat pt. „Johnny” to tylko cukierkowa biografia – formalnie bardzo telewizyjna (zdjęcia!), świecąca po oczach morałem, zagłuszająca wnętrze tytułowego księdza Kaczkowskiego głośną, optymistyczną muzyką (szantaż emocjonalny w postaci znanych coverów w wykonaniu Dawida P.). Faktycznie, sam owe elementy zauważyłem, ale jako wspierający ojca syn w wierze o lepsze, zdrowsze jutro, połknąłem duży ładunek empatii bijący z dzieła Daniela Jaroszka bez marudzenia (mimo że całość prezentuje się jak typowy panegiryk).

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
aragorn136 (21252 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
660
Czas czytania:
740 min.
Kategoria:
Recenzje filmów
Autor:
aragorn136 (21252 pkt)
Dodano:
488 dni temu

Data dodania:
2022-12-25 18:07:38

„Czas to coś najcenniejszego, co można dać drugiemu człowiekowi” – ten cytat sprawia, że nieco zapomina się o scenariuszowej przesadzie i nietrafionych decyzjach reżysera, aby film skupił się na jedynie na ważnym wycinku z życia księdza Jana i był opowiedziany w laurkowym, wręcz hagiograficznym ujęciu. Kaczkowski dobry człowiek. Wspaniały kapłan. Potrafiący przeciwstawić się purpurowemu przełożonemu. Mający doskonałe relacje z rodziną. Zdobywający niezbędne fundusze na budowę hospicjum w mgnieniu oka. Takim go poznajemy. Nawet odchodzenie jest ukazane w sposób pozbawiony cierpienia, wygładzone, ledwo bolesne. Brak odwagi w pomalowaniu „Johnny’ego” wyraźniejszymi odcieniami szarości też stanowi przeszkodę, by wynieść ten film na ołtarze, dać najwyższą ocenę w dziesięciopunktowej skali.

 

Kadr z filmu "Johnny" (materiały prasowe/Next Film)

 

A jednak nie stopuje odtwarzacza w serwisie Player.pl (tam właśnie pojawił się ów tytuł w sam raz na świąteczny czas). Biorę tę opowieść z całym dobrodziejstwem inwentarza. Nie boję się. Wszystko jedno jak będzie. Ja będę z tym filmem i w tym filmie, skrywając rozczarowanie do kieszeni spodni i naśladując bohatera w jego ciągłym poprawianiu okularów na nosie. Daniel Jaroszek to debiutant, który wcześniej przechadzał się z kamerą warszawskimi ulicami i portretował stołeczną gastronomię uliczną. To czuć. Reżyser tamtą „Bajkę o Street Foodzie” przekształca na życiową „Laurkę o Janie Hoodzie”, co to zabierał strach przed mrokiem i dawał chorym ludziom pochodnię pomagającą rozświetlić drogę na drugą stronę. Jaroszek nie musi prowadzić Dawida Ogrodnika za rękę, bo ów aktor to istny kameleon. Są sceny, gdy aktorska szarża i maniera „zabijają” postać, ale w najlepszych, wyciszonych momentach, kiedy Kaczkowski musi skonfrontować się z Patrykiem Galewskim, widz zapomina, że ma przed sobą zawodowego aktora – obserwuje po prostu słynnego kapłana na zewnątrz i wewnątrz, który małymi gestami „naprawiał” ludzi.

 

„Johnny” to Ewangelia według Macieja Kraszewskiego, który poprzednio pisał humorystyczne sceny, stojąc „Daleko od noszy”. To biopic unurzany w hollywoodzkim sosie. Przesłodzony, oblepiony mdlącym w finale lukrem, lecz ostatecznie wywołujący łzę (nawet jeśli tanimi środkami) u największego twardziela. Udowadniający, że w polskim Kościele Katolickim jest miejsce na nowoczesne myślenie. Zacne i mądre to dzieło, chociaż z wadami. Warto je odebrać jako nie prawdziwą historię w skali jeden do jednego, ale opowieść inspirowaną działaniami konkretnego księdza. Wtedy miłość do świata i drugiego człowieka wybrzmią mocniej, a uniwersalność fabularna okaże się zbawienna.

 

Kadr z filmu "Johnny" (materiały prasowe/Next Film)

 

Oczywiście – chciałoby się, aby ta produkcja była bardziej szalona i ciekawsza w sensie filmowej roboty, bo ksiądz Kaczkowski na taką zasługiwał, lecz drugiej szansy raczej nie będzie. Póki co mamy ów film biograficzny, z narracją z offu, gdzie świadkiem wydarzeń i „kronikarzem” jest Patryk – drobny kryminalista i złodziej, w którego wciela się, nagrodzony na Festiwalu w Gdyni, ufarbowany na blond, Piotr Trojan. Przemianę jego postaci – proces resocjalizacji mężczyzny z zasądzonymi godzinami pracy społecznej – ogląda się z większym zainteresowaniem niż fizyczne przebranie Ogrodnika. Może dlatego, że już dał się poznać jako aktor umiejący wejść w skórę chłopaka zmagającego się z prawem i siłami, na które nie ma dużego wpływu (patrz: „Sprawa Tomka Komendy”). O wspólnych scenach dialogowych i tych bez słów z Dawidem Ogrodnikiem wspomniałem, ale pochwalę także intymne minuty z zaliczającą udany powrót Marią Pakulnis, czyli filmową Hanną – chyba najbardziej uderzające w środek serducha.

 

Kadr z filmu "Johnny" (materiały prasowe/Next Film)

 

Nie jest to film na pełnej petardzie, ale nagrodę publiczności zdobył. Większość osób jednak się z nim zakumplowała. Widocznie tego typu produkcje spod znaku feel good movie, mimo swej ckliwości, dłużyzn i sztampy, są ciągle potrzebne. „Johnny” chyba nie spodobałby się Kaczkowskiemu ze względu na „rozpromieniony żywot świętego”, lecz wstrzykuje pewną dawkę pozytywnej energii. A skoro nic nie może wiecznie trwać, to cieszmy się z tego, co otrzymaliśmy i nie wymiękajmy, biorąc przykład z bohatera w sutannie.

 

Ocena: 6/10

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:




Galeria zdjęć - "Johnny" – Ewangelia według św. Jana

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora aragorn136

 -

Odwiedzin: 71

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 1

"Szōgun" – Toranaga sama, co skrywasz w swoich oczach? - Seriale

Bezlistna gałąź na wietrze. Niezbadane ścieżki przede mną. Ostrze śmierci tak blisko. Takimi oto słowami, a raczej haiku można by określić „przygodę”, jaką jest seans nowej adaptacji „Szoguna” Jamesa Clavella. Bo to serial „otulający” barwami i zapachami kwitnącej wiśni, a jednocześnie przerażający dla zachodniego widza ze względu na brutalne obyczaje i rytuały. Gdzie bardziej od widowiskowości liczy się to, co siedzi w głowach lordów. Japonia przełomu XVI i XVII wieku chyba nigdy nie była tak ukazana na małym ekranie, choć przecież jeden „Szogun” już do nas zawitał dekady temu. Ale czy nowsza wersja faktycznie wygrywa, będąc dziełem wybitnym na każdym poziomie?

 -

Odwiedzin: 191

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Civil War" – Dziewczynka z aparatem - Recenzje filmów

Długo zastanawiałem się nad tym, jak zatytułować recenzję najnowszego i podobno ostatniego filmu Alexa Garlanda (choć nie wierzę, że całkiem zrezygnuje z pisania scenariuszy). Tutaj pasują dziesiątki krótszych i dłuższych określeń, haseł, ostrzeżeń… No bo wiecie – „Civil War” to zarówno kino wojenne, przedstawiciel kina drogi, jak i opowieść inicjacyjna oraz niepokojąca dystopia. A zatem: „Apokalipsa teraz, zdjęcia na wieki”, „Wyprawa do jądra ciemności”, „Dziennikarze w ogniu”, „STOP WAR”… Ale ja podczas seansu czułem, że główną bohaterką jest młodziutka Jessie Cullen, a nie dojrzała Lee Smith. To za nią podążamy, to jej kibicujemy, to o nią się martwimy. „Dziewczynka z aparatem” wydaje się w tym kontekście idealne. Jednak czy sam film jest idealny?

Ukradłaś "Dziennik Śmierci", witaj w moim koszmarze! - Recenzje książek

Z polecenia koleżanki przeczytałem thriller autorstwa Chrisa Cartera (nie tego od „X Files”). Zachwalała, że ów pisarz ma pióro na tyle sprawne i klimat potrafi wykreować taki, że ciary na plecach murowane. Faktycznie – „Dziennik Śmierci” nie tylko samym tytułem budzi ciekawość i strach. To książka, którą wertuje się szybko, a w głowie zostaje masa szczegółów. Czy jednak jest to dzieło tej klasy, co „Milczenie owiec” Thomasa Harrisa?

"Problem trzech ciał" – Twarde Saj, miękkie faj, średnie wow - Seriale

Co to jest? Krótkie, ale długie. Zbite, choć rozciągliwe. Obce i prawdziwe. Fascynujące, lecz usypiające. Odpowiedź kryje się w jednym tytule. To „Problem trzech ciał”. Tak można podsumować ów serial na podstawie powieściowego bestselleru, cyklu „Wspomnienia o przeszłości Ziemi”. I w tym miejscu można by już przestać pisać, ale produkcja jest na tyle ciekawa, mimo stosu wad, że warto kontynuować tenże wykład…

"Silos" – Pogrzebani, ale żywi. Bez słońca, ale ze światłem w sercu - Recenzje książek

„Gdy Holston wspinał się ku swojej śmierci, dzieci bawiły się w najlepsze”. Wystarczy to pierwsze zdanie, aby uderzył w czytelnika potężny kontrast. Bo w „Silosie”, jak to w powieści dystopijnej, utrzymanej w klimacie postapo, nowa rzeczywistość ponura jest, choć ludzie starają się wieść „normalne” życie. Pod warunkiem, że będą przestrzegać ustalonych setki lat wcześniej nakazów i zakazów. W innym przypadku zostaną wysłani na zewnątrz, pod karą „czyszczenia”. Taki porządek rzeczy jednak nie może trwać wiecznie… Bunt wisi w powietrzu jak gęste toksyny, a kłamstwo musi wyjść z mroku. Czy jednak projektant tej przyszłości – Hugh Howey, potrafi na tyle przykuć naszą uwagę, abyśmy zechcieli odkrywać prawdy ukryte w zakamarkach podziemi?

Polecamy podobne artykuły

 -

Odwiedzin: 545

Autor: pjKultura

"IO, IO, IO" – Jestem Osiołkiem i mam Orła! - Kultura

Wieczorem 6 marca w w Teatrze Polskim w Warszawie odbyła się jubileuszowa, 25. gala rozdania Orłów, czyli naszych rodzimych Oscarów. Najbardziej szczęśliwy był pewien... Osioł, gdyż otrzymał on aż 6 nagród z 11 nominacji. Warto tu sprecyzować, że chodzi o film, którego głównym bohaterem jest to czterokopytne zwierzę. Tyle Orłów dla pominiętego na Festiwalu w Gdyni „IO” Jerzego Skolimowskiego, to rodzaj rekompensaty. Kto jeszcze zwyciężył w poszczególnych kategoriach? Jakimi słowami tym razem wystrzelił ze sceny Maciej Stuhr? Odpowiedzi na te pytania i listę laureatów znajdziecie w poniższym tekście.

 -

Odwiedzin: 5744

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Sekretne życie Waltera Mitty" – Urzeczywistnić marzenia - Recenzje filmów

Nie krępuj się, nie wstydź, śmiało odkrywaj „Sekretne życie Waltera Mitty”. Walter nie jest striptizerem, nie jest też płatnym zabójcą. To skromny, cichy, przeciętny pracownik działu negatywów w magazynie "Life". Ma jednak bogatą wyobraźnię i często ucieka w świat marzeń. Wreszcie pod wpływem impulsu i swojego idola (wielkiej sławy fotografa) pakuje walizkę i wyrusza na wyprawę, która odmienia go na zawsze.

"Życie na pełnej petardzie" – Onkocelebryta, który zarażał optymizmem - Recenzje książek

Ksiądz Jan Kaczkowski zmarł 28 marca 2016 roku. Nie doczekał się, tak jak pragnął, majowego wiosennego klimatu. Zakończył życie, gdy przyroda w pełni przebudziła się z zimowego snu. Jednak do końca, mimo wiedzy, że wkrótce nadciągnie nieuniknione, pracował na pełnej petardzie i rozsiewał pozytywną energię. Rok wcześniej ukazała się książka będąca zapisem szczerego wywiadu, jaki przeprowadził z księdzem Kaczkowskim dziennikarz Piotr Żyłka. I wiecie co? Po jej przeczytaniu faktycznie można zacząć postrzegać własną egzystencję w nieco jaśniejszych barwach.

Dawid Ogrodnik – złoty medalista polskiego kina! - Ludzie kina

Gdy obserwuję kolejne wcielenia i metamorfozy Dawida Ogrodnika, to jestem przekonany, że ten młody Polak z łatwością mógłby stawać w szranki z najlepszym aktorami z Hollywood. Ma w sobie charyzmę i tajemnicę. I hipnotyzuje. W każdym filmie, w każdej, nawet drugoplanowej roli.

Teraz czytane artykuły

"Johnny" – Ewangelia według św. Jana - Recenzje filmów

Są takie filmy, których odbiór będzie zależeć od osobistych doświadczeń. Bo jak mawiał pewien znany krytyk, 50 procent pokazuje nam duży albo mały ekran, a drugie tyle jest w nas samych. Dlatego, jeśli ktoś nigdy nie miał do czynienia z ciężko chorymi ludźmi, nie przekroczył progu hospicjum, a bliska mu osoba nie zmagała się z nowotworem, to stwierdzi, że mający we wrześniu 2022 roku dramat pt. „Johnny” to tylko cukierkowa biografia – formalnie bardzo telewizyjna (zdjęcia!), świecąca po oczach morałem, zagłuszająca wnętrze tytułowego księdza Kaczkowskiego głośną, optymistyczną muzyką (szantaż emocjonalny w postaci znanych coverów w wykonaniu Dawida P.). Faktycznie, sam owe elementy zauważyłem, ale jako wspierający ojca syn w wierze o lepsze, zdrowsze jutro, połknąłem duży ładunek empatii bijący z dzieła Daniela Jaroszka bez marudzenia (mimo że całość prezentuje się jak typowy panegiryk).

"Blue Album" – Klasyka alternatywnego rocka lat 90. - Recenzje płyt

Żeby była jasność – nie wiem, czy członkowie zespołu Weezer należeli kiedykolwiek do kółka miłośników przedmiotów ścisłych w czasach szkoły średniej. Niemniej jednak, nie trzeba dogłębnej analizy, aby po spojrzeniu na okładkę debiutanckiego krążka amerykańskiej grupy stwierdzić, że coś musi być na rzeczy.

 -

Odwiedzin: 6514

Autor: pjLudzie kina

Tomasz Kot – filmowy "Tygrys" z Legnicy - Ludzie kina

Ten wysoki (niemal 2 metry!) mężczyzna to artysta stricte teatralny, który popularność osiągnął po trafieniu do telewizji, grając w sitcomie „Niania”. Wydawać się mogło wówczas, że „przypięta etykietka” komika zostanie z nim na zawsze. Jednak zaskoczył i widzów, i krytyków. Wcielając się w 2005 roku w Ryśka Riedla – wokalistę zespołu Dżem, był skazany na sukces, skazany na bluesa. Tym debiutem na wielkim ekranie sprawił, że świat kina stanął przed nim otworem.

"Post Mortem" – horror punk, czyli kołysanka dla wampira! - Recenzje płyt

Znacie zespół Ich Troje? Retoryczne pytanie. Któż nie słyszał ich popowo-rockowej twórczości, która raczej nie jest postrzegana jako coś wybitnie udanego (w sensie artystycznym). Jednak to nie Michał Wiśniewski i spółka będą bohaterami niniejszego artykułu, a inne trio. Moim celem jest zachęcenie polskich melomanów – także tych, którzy stronią od ostrzejszych brzmień, do zapoznania się z utworami Hrabiego. Aby to zrobić, najlepiej zacząć od wydanej pod koniec listopada 2020 roku płyty pt. „Post Mortem”. Już sam przetłumaczony z łaciny tytuł powoduje ciary na plecach…

 -

Odwiedzin: 4727

Autor: pjReligia

Święto Bożego Ciała - Religia

W czerwcu obchodzimy Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej, inaczej zwaną Bożym Ciałem (z tradycji ludowej) – jedno z najważniejszych świąt obchodzonych w Kościele rzymskokatolickim. Jest ono ruchome, co oznacza, że najwcześniej może przypaść na dzień 21 maja, a najpóźniej 24 czerwca, ale zawsze 60 dni po Wielkanocy.

Nowości

Gdy Groniec, Mozil i Rynkiewicz łączą siły z Szymonem Siwierskim, to jest "Do góry nogami"! - Zespoły i Artyści

Szymon Siwierski przedstawia singiel „Do góry nogami”, zwiastujący jego drugi album studyjny zatytułowany „pictures”. W premierowym nagraniu poznańskiego pianisty i kompozytora pojawiają się wyjątkowi muzyczni goście: laureaci nagrody Fryderyk 2024, Katarzyna Groniec i Czesław Mozil, a także ceniony trębacz jazzowy, Patryk Rynkiewicz. Taka zacna grupa powoduje, że piosenka jest jak piękny, spokojny, ale pełen skrajnych emocji, sen. Otula wokalem i dźwiękami. A tekst zachęca do refleksji.

 -

Odwiedzin: 130

Autor: marmir83Erotyka, towarzyskie

Komentarze: 2

Krótka historia związków... - Erotyka, towarzyskie

Ostatnio wytknięto mi, że moje wpisy są poniekąd stronnicze i monotematyczne, więc dziś o czymś zupełnie innym. Związki, bo one są dziś na tapecie, są rzeczą niezwykle trudną nie tylko do utrzymania, ale i do opisania. Dlaczego on i ona mają te same cele, jednak im się nie udaje?

 -

Odwiedzin: 71

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 1

"Szōgun" – Toranaga sama, co skrywasz w swoich oczach? - Seriale

Bezlistna gałąź na wietrze. Niezbadane ścieżki przede mną. Ostrze śmierci tak blisko. Takimi oto słowami, a raczej haiku można by określić „przygodę”, jaką jest seans nowej adaptacji „Szoguna” Jamesa Clavella. Bo to serial „otulający” barwami i zapachami kwitnącej wiśni, a jednocześnie przerażający dla zachodniego widza ze względu na brutalne obyczaje i rytuały. Gdzie bardziej od widowiskowości liczy się to, co siedzi w głowach lordów. Japonia przełomu XVI i XVII wieku chyba nigdy nie była tak ukazana na małym ekranie, choć przecież jeden „Szogun” już do nas zawitał dekady temu. Ale czy nowsza wersja faktycznie wygrywa, będąc dziełem wybitnym na każdym poziomie?

Camera Action: Młodzieżowa grupa inspiruje Włocławek - Ludzie kina

W Liceum im. Ziemi Kujawskiej we Włocławku działa grupa projektowa o nazwie "Camera Action", która choć nie tworzy własnych filmów, to z pasją i zaangażowaniem edukuje społeczność na temat kinematografii. Ich głównym celem jest nie tylko rozpowszechnianie wiedzy o świecie filmu, ale także inspiracja innych do zgłębienia tej fascynującej dziedziny.

 -

Odwiedzin: 204

Autor: pjIntrygujące

Synteza, czyli Internetowe Radio prowadzone przez… AI! - Intrygujące

Uwaga! Uwaga! Drodzy czytelnicy, a raczej słuchacze. Właśnie wystartowało w Polsce nowe radio. Rozgłośnia ta jest jednak nietypowa. Nie chodzi o transmisję na żywo – taka opcja to żadna rewelacja. Radio Synteza różni się natomiast puszczanymi kawałkami oraz komentatorami/prezenterami. Całość to bowiem wytwór Sztucznej Inteligencji! Ciekawy eksperyment, ale i pewna obawa, że przyszłość dla prawdziwych piosenek, lektorów, spikerów nie brzmi za wesoło.

Małgorzata Beczek: "Gdybym tylko wiedziała, jakie to fajne uczucie w końcu się na kogoś porządnie wku*wić" - Muzyczne Style

Do sieci trafił nowy singiel Małgorzaty Beczek, czerwonowłosej wokalistki i songwriterki, która po elektronicznym „Za daleko” idzie w kierunku popowo-gitarowych brzmień. „Karma” jest drugim singlem promującym nowy album artystki, którego premiera zaplanowana jest na drugą połowę 2024 roku. To bardzo osobista piosenka, dzięki której może nareszcie wyrzucić z siebie negatywne emocje!

Artykuły z tej samej kategorii

 -

Odwiedzin: 1011

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Diuna: Część druga" – Woda życia, religia zniszczenia - Recenzje filmów

„Mając władzę nad przyprawą, masz władzę na wszystkimi” – zniekształcony, brzmiący złowieszczo głos oznajmia takową prawdę na tle czarnego tła, a mi już po całym ciele „przebiegają mrówki”. Jestem wręcz obezwładniony, zahipnotyzowany. A przecież to nawet nie pierwsza scena. Później jest jeszcze lepiej/gorzej. Jakie tam później, tak jest przez 80% seansu, niemal do napisów końcowych. Oni (czyt. krytycy mający zaszczyt uczestniczyć w pokazie prasowym) nie kłamali. „Diuna: Część druga” to film monumentalny (kto napisze fatalny, ten niechaj zostanie strawiony przez czerwia). Atakujący wszystkie zmysły. Piękny. Na poziomie audiowizualnym rzecz jasna, bo z warstwą scenariuszową bywa różnie… Są jednak aktorzy, którzy windują tę opowieść do granic kosmosu.

 -

Odwiedzin: 420

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Kos" – Gdzie generał, co chłopa szanował? O tu! - Recenzje filmów

„Pierwszy krok do zrzucenia niewoli to odważyć się być wolnym, pierwszy krok do zwycięstwa – poznać się na własnej sile” – przekonywał głośno Tadeusz Kościuszko. Pewni twórcy wzięli sobie drugą część tego cytatu mocno do serca. Jako pierwsi zdecydowali się zrealizować w Polsce film o wielkim bohaterze narodowym bez grama martyrologii, za to z wyraźnymi inspiracjami kinem Quentina Tarantino. Czy aby owa sztuka ich nie przerosła? Jaki jest „Kos”?

 -

Odwiedzin: 523

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 3

"Godzilla Minus One" – Uciekać czy się pokłonić? - Recenzje filmów

Mówili: idź do kina na „Napoleona”. Nie posłuchałem. Zamiast cesarza Francji, wybrałem króla potworów. W niedalekiej przyszłości nadejdzie jeszcze sposobność, aby w dłuższej, 4-godzinnej wersji zmierzyć się z wielkością i kontrowersyjnością Bonapartego, i ostatecznie ocenić jakość filmu i aktorski popis (?) J. Phoenixa. Tymczasem na arenę wchodzi On – Godzilla. W 37 obrazie z ze słynnej japońskiej serii wygląda tak przerażająco i jednocześnie dostojnie, że nic tylko bić brawa albo strzelać z największych dział (cel: zabicie bestii lub oddanie hołdu). „Godzilla Minus One” to bowiem produkcja za skromne 15 mln dolarów, która zawstydza hollywoodzkie blockbustery o tej samej legendzie i ikonie japońskiej kultury. Widowisko kameralne, gdzie ważniejszy jest czynnik ludzki i metafora powojennych traum.

 -

Odwiedzin: 767

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Chłopi" – Wsi anielska, wsi diabelska - Recenzje filmów

„Cepelia, w której maczała swoje paluchy Sztuczna Inteligencja, malując każdą scenę w męczące oczy barwy”. Mniej więcej to sądzi o nowej adaptacji „Chłopów” Władysław Reymonta pewien znany krytyk filmowy. Powinien on uderzyć się w pierś i obejrzeć tę animację raz jeszcze. Tak, to ludowe rękodzieło, ale o dużej wartości artystycznej – choć bliskie książkowym opisom, to jednak na swój sposób uwspółcześnione, pozbawione kurzu osiadłego na dawnej księdze. Gdy kilka lat temu ponad 100 malarzy zabrało się do skrupulatnej pracy z pędzlem w dłoniach, to jeszcze nikt nie wiedział, że AI aż tak rozwinie się w roku 2023. Można zapytać po co? Czyż nie lepiej, aby powstał „zwykły” film fabularny bez tej otoczki? Nie, bo taki już nakręcono, a owa forma tylko dodała magii i innej, niepokojącej namacalności.

"Resident Evil: Witajcie w Raccoon City" – Shitty, Pasty - Recenzje filmów

Są takie dni w życiu, gdy od samego już przebudzenia wiemy, że nie będą to dobre dni: za oknem paskudna poniedziałkowa pogoda z zacinającym deszczem, głowa trochę pobolewa, ponieważ poprzedniego wieczoru przyszło nam wychylić o jeden kieliszek za dużo na spotkaniu ze znajomymi, woda w czajniczku gotuje się tyle czasu, że aż sprawdzamy czy się przypadkiem nie przypala, woda pod prysznicem z kolei, w zależności od regulacji, albo parzy nasze plecy niczym iskry z kuźni Hefajstosa, albo zamraża naszą skórę niczym cios od Sub-Zero. Mimo to, przygotowujemy się dzielnie do wyjścia, choć wiemy doskonale, że w pracy już ostrzą sobie na nas kły kierownicy wyższego szczebla czy brygadziści...

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.615

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję