16 473
20 015 min.
Artykuły o filmach
pj (15391 pkt)
4281 dni temu
2013-03-03 16:31:11
Wspomniany Guillermo del Toro (co prawda urodzony w Meksyku, ale tworzący dzieła w koprodukcji hiszpańskiej) oraz Alejandro Amenabar, Jaume Balaguero czy Juan Antonio Bayon to najsłynniejsi filmowcy, którzy stworzyli takie hity jak: "Sierociniec", "[Rec]", "Inni", "Labirynt fauna" czy "Kręgosłup diabła". Dzięki nim śmiało można wygłosić tezę, że Hiszpania stała się królestwem horroru w Europie.
Fascynacja …
Yves Motmayeur w dokumencie „Niech żyje śmierć i hiszpańskie kino grozy” doskonale przybliżył ten fenomen. Okazało się, że ci wyżej wymienieni, urodzeni w latach 60. I 70. panowie uwierzyli, że takie kino może być nie tylko stricte rozrywkowe. Nadając mu znamiona artystyczne i łącząc z innymi gatunkami (dramatem, fantasy) chcieli ten gatunek filmów podnieć do rangi sztuki. Ta wiara odróżniła ich od starszej generacji hiszpańskich twórców, którzy postrzegali horror jako gatunek drugorzędny i mało istotny. Decydujące okazały się międzynarodowe sukcesy Guillermo del Toro i Alejandro Amenabara. Dzięki takim filmom, jak "Kręgosłup diabła" czy "Otwórz oczy" producenci w Hiszpanii dostrzegli, że proponowana przez tych twórców wybuchowa mieszanka fantastyki, dramatu, horroru i baśni może znaleźć uznanie widzów.
W tym miejscy należałoby napisać, czym tak bardzo wyróżniają się hiszpańskie horrory na tle swoich braci z Japonii czy Hollywood, oprócz specyficznego różnogatunkowego miszmaszu. Najważniejsze to intrygujące i oryginalne scenariusze, niezwykły klimat, a także niezwykła dbałość o estetykę i wyobraźnię. Ale ich siła tkwi przede wszystkim w tym, że nie tylko opowiadają zajmujące, mrożące krew w żyłach historie, lecz odwołują się do najgłębszych lęków, archetypów i mitów, które są uniwersalne i zrozumiałe pod każdą szerokością geograficzną.
Przypadek twórcy „Labiryntu Fauna”, pokazuje, że fenomen hiszpańskiego horroru wykracza daleko poza granice Półwyspu Iberyjskiego. W Hiszpanii kinu grozy sprzyja również, do dziś zakorzeniona w tamtejszej kulturze fascynacja śmiercią, połączona z zamiłowaniem do czarnego humoru. Widzowie pokochali te filmy. Wyprodukowany przez Guillermo del Toro i wyreżyserowany przez Juana Antonio Bayona "Sierociniec" obejrzały aż 4 miliony Hiszpanów!
Dawno temu …
Nie wiem czy wiecie, że początki hiszpańskiego kina grozy sięgają końca wojny domowej w tym kraju. Trudno mówić o jakichś spektakularnych sukcesach czy wybitnych dziełach, w czasie, gdy kraj podnosił się z ruin. Jednak już wówczas powstał pierwszy hiszpański film grozy pt. „Wieża siedmiu garbatych” (1944). Tu akcja dzieje się w XIX wiecznym Madrycie, gdzie pewien młody mężczyzna nałogowo gra w ruletkę. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że w obstawianiu zwycięskich liczb pomagała mu tajemnicza postać, którą widzi tylko on.
Prawdziwy rozkwit tego gatunku nastąpił dopiero w latach 60. za sprawą Jesusa Franco, którego filmy sugestywnie oddają klimat tamtej epoki: gotyckie budowle, szaleni naukowcy z ich eksperymentami oraz odrobina perwersji. W latach 70. i 80. narodziła się moda na kiczowate horrory, które charakteryzowały się niskim budżetem i kiepską grą aktorską. Pod koniec lat 80. hiszpańskie kino grozy zaczęło przeżywać kryzys.
Do odrodzenia gatunku przyczynił się niejaki Nacho Cerdà, brutalnym, zrealizowanym w estetyce kina gore obrazem „Aftermath” (1994). Zainteresowanie wzbudził także Álex de la Iglesia, którego filmy często porównywano do wczesnych produkcji Petera Jacksona, głównie ze względu na dość specyficzny humor.
Obudzona groza przyciąga …
Dopiero na początku XXI wieku hiszpańskie straszydła wyszły spod strzechy i wyfrunęły daleko, by przerażać widzów na całym świecie.
Weźmy pod lupę filmy pana Jaume Balaguero. W każdym ze swoich dzieł korzystał z utartych schematów kina grozy. W „Bezimiennych” (1999) była nim groźna sekta, w „Ciemności” (2002) dom z mroczną historią, w „Delikatnej” (2005) duch dziewczynki ukrywający się w starym szpitalu, a w „[Rec]” (2007) wirus zmieniający ludzi w zombie. Ale trzeba zauważyć, że mimo tego nie epatował przesadnie hektolitrami krwi. Skupił się głównie na psychologii bohaterów, ich zachowaniach w obliczu dziwnych, niewyjaśnionych wydarzeń. Zaletą jest również to, że postaci nie są papierowe, przez co bardzo im kibicujemy. Część krytyków i większość miłośników horrorów za każdym razem była zachwycona. Nic dziwne, że i Hollywood postanowiło wykorzystać sukces jego filmów, kręcąc remaki.
"Ciemność" (źródło: www.horrornews.net)
"[Rec]" (źródło: www.waynesimmons.org)
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Więcej artykułów od autora pj
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.206