
481
642 min.
Seriale
aragorn136 (6377 pkt)
191 dni temu
2019-06-07 13:34:35
Powieść czytałem dłuższy czas temu i z samej fabuły pamiętam główne wątki i diabelsko-anielski klimat. Nie moim zadaniem więc wyłapywanie zmian w stosunku do tekstu źródłowego – co wycięte, co uwypuklone, a co zostawione. Wszak to recenzja miniserialu pod kątem jego walorów technicznych, aktorskich oraz oddania na małym ekranie specyficznej atmosfery.
Za ekranizację odpowiadają dwa studia. Brytyjskie BBC i amerykańskie Amazon, ale zdecydowanie więcej tu angielskiej kurtuazji aniżeli amerykańskiej brawury, choć i tej nie zabrakło. Po pierwszym odcinku „Good Omens” wszystko, mimo zbliżającej się nieuchronnie ciemności, stało się jasne. Udało się uchwycić to, co najlepsze u Gaimana i Pratchetta – abstrakcyjne poczucie humoru łączące się klasycznymi wątkami biblijnymi. Apokaliptyczna wizja świata wygląda tu bardzo… kusząco. Już pierwsze sceny w otoczonym pustynią Raju, kiedy czarnoskórzy (no chyba nie spodziewaliście się, że będą biali jak kreda?) zagubieni Adam i Ewa nie do końca wiedzą, co czynić mają, stoją, chodzą i ziewają. Ona standardowo po zakazany owoc sięga. U niego mina nietęga. Z jednej strony wielki demon nad głową syczy, z drugiej anioł martwi się i ognisty miecz im wypożyczy. Crowley i Azirafal. Azirafal i Crowley. Tak, to właśnie oni w raju tak namieszali, aż przez najbliższe tysiące lat dozgonną przyjaźnią się pokochali.
Kadr z serialu "Good Omens" (źródło: materiały prasowe)
A teraz cięcie! Bo czołówka - po angielsku opening wchodzi, a mi w lodówce koktajl anielski się chłodzi (przepis: mleko, miód, truskawki – porządnie utrzeć mikserem). Jezu drogi. To otwarcie boskie jest i skostniałe stawy rozmrozi… „Autorze niniejszej recenzji, skończ już z tymi grafomańskimi rymami, na litość diabelską !”. Dzięki za reprymendę demonie Crowley. A więc nie wiem, czy w księdze przepowiedni wiedźmy Agness Nutter była jakowaś informacja o wyborze kompozytora muzyki, jednak niejaki David Arnold (nadworny kompozytor Rolanda Emmericha) napisał taki motyw muzyczny, że w głowie siedzi długo. Razem z animacją rodem z Monty Pythona daj on niesamowity efekt! Surrealizm, szczypta czarnego humoru – czyli fruwający i kroczący dumnie anioł i demon, a za nimi ludzkość na przestrzeni wieków. I tak sobie wspólnie idą i idą, aż... widać światełko w tunelu?; nie, aż widać Armagedon!
Czołówka czołówką, jednak są jeszcze inne zalety. Przez sześć odcinków miniserial „Good Omens” bawi się widzem. No i fajnie. Obfituje w masę ciekawych rozwiązań i ujęć. Tylko jest tu pewien feler. Coś, przez co niektórzy mogą odbić się od ekranu niczym piłka od słupka. To efekty komputerowe – tzw. green screen oraz CGI – kulejące bardziej niż pirat kuternoga. Szwy w większości scen i wykreowanych postaci są widoczne jak na dłoni. Czy to wina małego budżetu, czy może takie było zamierzenie twórców? Oto retoryczne pytanie, na które warto szukać odpowiedzi. Ale za to kostiumy i charakteryzacja są na wysokim poziomie. Uff!
Kadr z serialu "Good Omens" (źródło: materiały prasowe)
Akcja serialu w głównej mierze rozgrywa się współcześnie – choć zahacza o dawne epoki. Ważnym miejscem będzie Londyn i pewna położona nie tak blisko i nie tak daleko wioska na literę T. W stolicy Wielkiej Brytanii agent/wysłannik niebios Azirafal prowadzi antykwariat. Książki są jego miłością. Nienaganny biały ubiór, jasne włosy, spokojny głos, wrażliwe ciało. He is very soft! Wiadomo, to anioł. Wyjątkowo grzeczny i dobry. Nawet muchy nie skrzywdzi. Jego przeciwieństwem jest Crowley. No ten to ma diabliki w oczach. Jego kolor to czerń, a hobby to ostra muza, ostre trunki i niekoniecznie ostre rośliny (marihuana?), które drżą na widok swego pana. Poza tym uwielbia swojego wysłużonego bentleya. Gdyby skrzyżować Maćka Maleńczuka i Iggy’ego Popa to otrzymamy właśnie Crowleya. Ta dwójka bohaterów ma własny plan: powstrzymać Antychrysta. Anioł pragnie chronić śmiertelników w myśl zasady, że „Wszystkie triumfy i katastrofy tego świata ludzie powodują nie dlatego, że są z gruntu źli albo z gruntu dobrzy, lecz dlatego, że są z gruntu ludźmi”, tylko ludźmi, którym można podać rękę i dać drugą szansę. A diabłu tak odpowiadają londyńskie włości i liczne ziemskie atrakcje, że nie pozwoli na ich unicestwienie.
Kadr z serialu "Good Omens" (źródło: materiały prasowe)
Kadr z serialu "Good Omens" (źródło: materiały prasowe)
Michael Sheen (nie z tych Sheenów) i David Tennant portretują te postaci w wyśmienity sposób. Ten pierwszy wciela się we wspomnianego wyżej Azirafala. Gestykulacją i mimiką twarzy przypomina Martina Freemana i jego Bilbo Bagginsa. Z kolei Tennant, znany z roli antagonisty Kligrave’a w marvelowskiej „Jessice Jones”, błyszczy jeszcze bardziej. Aż chce się z nim napić drinka i poszaleć w jakimś klubie. Drugi i trzeci plan – nie ma co ukrywać – stoi w cieniu tych dwojga. Jedynie Jon Hamm (laureat Złotego Globa za „Mad Mena”) jako archanioł Gabriel; Ned Dennehy, czyli nieznający się na żartach piekielny książę Hastur oraz Michael McKean – pamiętny irytujący Chuck McGill z „Better Call Saul”; a tu też nieco irytujący, dziwak, sierżant, tropiciel wiedźm Shadwell dają radę i będą zapamiętani. Bo niestety grupa dzieciaków z Adamem na czele ani grupa ekscentrycznych jeźdźców apokalipsy, ani młoda – wyglądająca jak starsza siostra Pottera – Anathema Device niczym specjalnym, poza strojami, się nie wyróżniają. Charyzmy nie ma też uczeń Shadwella – Newton Pulsifer. Ale to można wybaczyć. W książce był właśnie takim bohaterem – komputerowym geekiem, który... psuje komputery.
Kadr z serialu "Good Omens" (źródło: materiały prasowe)
Summa summarum „Good Omens” to komediowy miniserial fantasy ze swoim niejednostajnym tempem, z tanimi efektami, lecz nakręcony z pasją i poszanowaniem literackiego pierwowzoru. I choćby dlatego (nie tylko dla głównej pary aktorskiej między którą iskrzy aż miło) jest godny uwagi. Nie pozostaje Wam nic innego, jak usiąść wygodnie i popijając herbatkę lub – jak w moim przypadku – truskawkowy koktajl, kibicować Azirafalowi i Crowleyowi, zanim rogaty Szatan z głosem – a jakże – Benedict Cumberbatcha pokaże skwaszone oblicze. Terry też byłby zadowolony!
Ocena: 7/10
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Świetna animowana czołówka i towarzyszący jej motyw muzyczny:
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Galeria zdjęć - "Good Omens" – Armagedon w iście brytyjskim stylu
Więcej artykułów od autora aragorn136

Niegdyś krótką historyjką miał się stać, ale ostatecznie w długi metraż się przeobraził. 30 listopada pojawić się miał, ale ostatecznie, „ulepszony”, 7 grudnia przybył. „Coś się kończy, coś się zaczyna” – takowy był tytuł pewnego opowiadania. Jakże trafna to sentencja w przypadku „Pół wieku poezji później”, w którym wydarzenia rozgrywają się ćwierć wieku po tych z sag

Nie ukrywam. Czekałem na ten film bardziej niż na nowe „Gwiezdne wojny”. Ba! Bardziej niż na „Jokera”. Dlaczego? Lepiej darujcie te retoryczne pytanie. Scorsese. Jedno nazwisko, jedna odpowiedź, w której kryje się wszystko. Legendarny reżyser mający na swoim koncie klasyki. Człowiek portretujący gangsterski półświatek z dłonią równie mistrzowską, co Coppola i De Palma

Dwa lata temu światło dzienne ujrzał pewien brytyjski serial telewizji Channel 4, który stał się sporym hitem i powiewem świeżości wśród młodzieżowych produkcji. Nic w tym dziwnego. Miał także premierę na Netflixie i był wierną adaptacją szalonego, dość mrocznego komiksu Charlesa Forsmana o przedziwnej parze nastolatków. Pierwszy, zapowiadany jako zamknięta całość, se

Dla Davida Michôda – australijskiego reżysera i scenarzysty, „Król” miał być nowym wyzwaniem w karierze. Zrealizował co prawda, dodam – z niezłym skutkiem, i satyrę wojenną, i kryminał, i dramat w postapokaliptycznym anturażu. Ale dość mroczny film historyczny na motywach kronik Szekspira, rozgrywający się w XV-wiecznej Anglii – to obraz najtrudniejszy do zaprezentowa

Wieś na Kujawach. Jesienny wieczór. Za oknem wieje lekki zimny wiatr, nad polami unosi się mgła tak gęsta, że może „zadusić” konia razem z woźnicą. Gdzieś w oddali wyją… wilki (niech się nikt nie dziwi, są dowody na to, że przybyły do miejscowych lasów). Dodatkowo coś się dzieje z prądem, a w szafce stoi ostatnia świeca. A ja trzymam w dłoniach książkę i mam obawy, cz
Polecamy podobne artykuły

Kiedy pojawił się pierwszy zwiastun „The Boys” – serialu od stacji Amazon, zamarłem. Czy to możliwe, aby jakakolwiek telewizja wyprodukowała coś tak szalonego, tak odważnego, tak krwistego? Ok. Pora wyłożyć karty na stół. Po obejrzeniu 8 odcinków okazuje się, że level hard nie jest może ustawiony na maximum, ale to nadal oryginalny obraz z kategorią R. Tylko dla widza

Zagłada naszej planety to bardzo chwytliwy temat do opowiedzenia w kinie. Widzowie odczuwają strach, a producenci mają wymalowany na twarzy szeroki uśmiech, gdy ich kieszenie wypełniają się grubymi plikami zielonych papierków.

Długo wyczekiwana ekranizacja książki „Rogi” autorstwa Joe’ego Hilla, syna niekwestionowanego mistrza grozy Stephena Kinga, opowieść o żądzach i pragnieniach oraz wyrównywaniu rachunków nareszcie wkracza na ekrany kin. Jednak czy produkcja Alexandre’a Aji chociaż w połowie zaspokoi wymagania fanów? A może podzieli los wielu nieudolnie wykonanych ekranizacji genialnych
Teraz czytane artykuły

Na początku lat 90. XX wieku wypełniło się proroctwo. Bo jak inaczej nazwać współpracę dwóch ekscentrycznych, inteligentnych i tryskających ironicznym, czarnym humorem Brytyjczyków: Neila Gaimana i Terry’ego Pratchettta, jak nie proroctwem właśnie. Ci dwaj dżentelmeni to pisarze gatunku z pogranicza fantastyki, z których ten drugi – twórca „Świata Dysku” niestety nie

Wyznam jak na spowiedzi, że jestem zagorzałym miłośnikiem twórczości Henryka Sienkiewicza. Szczególnym afektem darzę jego Trylogię („Ogniem i Mieczem” od dawna jest w moich top 10 ulubionych powieści). Tym bardziej, dodatkowo zachęcony przez aktorkę Magdalenę Zawadzką, sięgnąłem po pierwszy tom przygodowo-historycznego romansu Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk pt. „Fortu

Ed i Lorraine Warren zasłynęli w Stanach Zjednoczonych jako badacze zjawisk paranormalnych. W filmie „Obecność” możemy zapoznać się z ich najtrudniejszą sprawą (na potrzeby kina nieco ubarwioną). W tym artykule dowiecie się nieco o tym ekscentrycznym małżeństwie oraz o pewnej nawiedzonej lalce i kłopotach rodziny Smurlów.

Grafika tekstowa jest używana od początku istnienia komputerów. W latach 80-tych i początku lat 90-tych XX wieku stała się sztuką często wykorzystywaną przez zespoły programistów i demoscenę.

Mr. John Wick stresujące życie prowadzi. Nie ma czasu na spanie, nie ma nawet czasu, aby spokojnie zjeść obiad. Jest sławny, ale czy szczęśliwy? Nie dość, że prześladują go wspomnienia o zmarłej żonie i dawnym czworonożnym przyjacielu, to na dodatek stanie się głównym celem wszystkich zabójców w Nowym Jorku. Telefony w dłoń panie i panowie asasyni. Już za moment odczy

Często miewamy w swoim życiu tzw. deja vu. Jest to odczucie, że dana sytuacja, w jakiej się znaleźliśmy, już nam się kiedyś przydarzyła. Ale ten artykuł będzie poświęcony innemu, chyba jeszcze bardziej niezwykłemu i ciekawszemu pojęciu, czyli efektowi Mandeli. Cóż to takiego?

To festiwal, który w kręgach obecnie rządzącej opcji politycznej ma wielu wrogów. Niedawno zakończyła się jego, wyjątkowo zorganizowana w połowie lipca (ze względu na Światowe Dni Młodzieży), 22. edycja. Czy Przystanek Woodstock to faktycznie samo zło? A pan Jurek Owsiak to negatywny wzorzec dla dzisiejszej młodzieży?

Tegoroczne lato przyniosło kilkadziesiąt premier nowych seriali anime – kontynuacji znanych tytułów, serii opartych na znanych mangach i lekkich powieściach, a także dzieł opartych na oryginalnych scenariuszach. Po które z nich warto sięgnąć? W rozwinięciu artykułu znajdziecie dziesięć seriali anime, które do tej pory zgromadziły wokół siebie dużą widownię, uzyskując

Alanis Morissette - dla niektórych współczesna królowa rocka, dla innych poetka i ilustratorka uczuć kobiecych. Odkryta i przedstawiona wytwórni płytowej przez samą Madonnę.

„Szachy to moja pasja. Codziennie przy partii szachowej, zwłaszcza przy blitzach zapominam o wszystkich zmartwieniach dnia codziennego. Czuję się jakbym słuchał muzyki, bo partia szachów to dla mnie jakby symfonia Mozarta. Inspiruje nowe idee, odradza ducha walki.” - Mieczysław Najdorf

Kilkanaście tysięcy lat temu na Ziemi istniały lądy i miasta, które dziś znajdują się w głębinach morskich. Jednym z zatopionych kontynentów jest Lemuria, zwana też Mu. W niniejszym artykule przedstawię dowody na poparcie teorii istnienia w przeszłości ogromnego kontynentu na Oceanie Spokojnym.

Czym należy się kierować podczas zakupu żywej choinki na Boże Narodzenie?

W dziale o Ludziach Kinach wreszcie pojawia się Ona. Kobieta spełniona. Polska aktorka, która zachwyciła wszystkich widzów i krytyków dwiema nagrodzonymi Orłami rolami: najpierw tytułowej „Róży”, następnie jako dawna stalinowska sędzina „krwawa Wanda” w kameralnej, oscarowej „Idzie”. Na początku 2016 roku ponownie pokazała klasę, tym razem w komediodramacie pt. „Moje

Okres dojrzewania to taki czas w życiu każdego nastolatka, w trakcie którego odkrywa on nieznane przez niego drogi przeznaczone dla dorosłych, próbując doświadczyć coraz to nowszych wrażeń. To właśnie wtedy młodzież przeżywa swoje pierwsze miłosne zawody, spełnia pasje i próbuje odnaleźć ścieżkę, którą będzie podążać w przyszłości. Lecz tuż za rogiem kryją się również

Gdy połączymy komedię z horrorem, groza stanie się tylko pretekstem do dobrej zabawy. Nie bójcie się i z uśmiechem na twarzy przeczytajcie ten artykuł. Filmy, które tu przypomnimy, mogą poprawić humor prawie każdemu pesymiście.

Jak nakręcić mocny i ambitny sensacyjny dramat w stylu Michaela Manna? Kanadyjczyk Denis Villeneuve (twórca „Labiryntu”) wie i potrafi to zrobić jak mało kto. W filmie pt. „Sicario” (w języku hiszpańskim słowo to oznacza płatnego mordercę) namacalnie ukazuje duszny, gęsty i mroczny klimat i dawkuje napięcie w taki sposób, że czułem się, jakby przez dwie godziny seansu

Jaką temperaturę ustawić na termostacie bojlera, aby zminimalizować opłaty za prąd? Opiszemy kilka ważnych zasad związanych z oszczędna pracą bojlera. Zmniejsz swoje rachunki za prąd.
Nowości

„Słuchaj swego serca, kiedy ono cię wzywa, słuchaj swego serca, nic innego nie możesz zrobić” - śpiewała Marie Fredriksson w jednej z najpiękniejszych piosenek o miłości. I robiła to tak, że każdy zakochiwał się w jej głosie i wizerunku. Każdy wierzył w siłę uczucia. Niestety, nie zobaczymy już więcej tej szwedzkiej wokalistki zespołu Roxette. Marie zmarła 9 grudnia

Z 12 na 13 grudnia odbyła się ceremonia The Game Awards 2019, podczas której przyznano nagrody najlepszym przedstawicielom przemysłu gier komputerowych. Najważniejsze wyróżnienie – za tytuł roku – powędrowało do przygodowej gry akcji: „Sekiro: Shadow of Twice” Hidetaki Miyazakiego. Trzeba przyznać, że już sam zwiastun wydanej na PC oraz konsole Xbox One i PS4 w marcu

Od czasu przeniesienia na srebrny ekran rywalizacji Nikiego Laudy i Jamesa Hunta, zacząłem z większym zainteresowaniem wyglądać filmów o tematyce wyścigów samochodowych. I nie mam tu na myśli będącej na topie serii „Szybcy i wściekli”, o nie. Po głowie krążą mi obrazy ukazujące sportową rywalizację i wielkie ikony światowej sceny współzawodnictwa. Takim filmem okazał

Niegdyś krótką historyjką miał się stać, ale ostatecznie w długi metraż się przeobraził. 30 listopada pojawić się miał, ale ostatecznie, „ulepszony”, 7 grudnia przybył. „Coś się kończy, coś się zaczyna” – takowy był tytuł pewnego opowiadania. Jakże trafna to sentencja w przypadku „Pół wieku poezji później”, w którym wydarzenia rozgrywają się ćwierć wieku po tych z sag

Nagroda Nobla to najbardziej prestiżowe osiągniecie dla każdego naukowca, działacza czy pisarza. Co roku do wybitnego grona wszechstronnych laureatów dołączają kolejni, którzy również wyróżnili się w swojej dziedzinie. Również w październiku 2019 roku Komisja Noblowska ogłosiła nazwiska osób, które w grudniu otrzymają nagrodę.

Z cyklu ludzie YouTuba tym razem prezentujemy człowieka, który mimo młodego wieku, „z niejednego śląskiego pieca jadł chleb”. Pochodzi z Bytomia, a znany jest z tego, że jako Niklaus Pieron prowadzi swój kanał, na którym tworzy liczne materiały w rodzimym dialekcie. Chce w ten sposób promować ślonskom godkę. Aby dotrzeć do większej liczby widzów, wrzuca też gameplaye
Artykuły z tej samej kategorii

Według zapewnień Stevena Knighta, twórcy serialu pt. „Peaky Blinders”, opowieści o pewnej – faktycznie żyjącej i działającej w latach 20. XX wieku, rodzinie z Birmingham; jego piąty, mający niedawno premierę, sezon ma być tym najlepszym. I czy tak jest? Nie. Ale jako kibic gangsterskiej drużyny Thomasa Shelby’ego, jestem na tyle usatysfakcjonowany tym, co dostałem, że

Dwa lata temu światło dzienne ujrzał pewien brytyjski serial telewizji Channel 4, który stał się sporym hitem i powiewem świeżości wśród młodzieżowych produkcji. Nic w tym dziwnego. Miał także premierę na Netflixie i był wierną adaptacją szalonego, dość mrocznego komiksu Charlesa Forsmana o przedziwnej parze nastolatków. Pierwszy, zapowiadany jako zamknięta całość, se

DC Universe pisze swoją współczesną historię w sposób bardzo koślawy. Ciemna strona komiksowego duopolu przypominała już w pewnym momencie groteskową maszkarę - na wzór „atrakcji” ze zbiorników klonujących w „Alien: Resurrection” - która w domyśle miała stać się zapewne bardzo opłacalną kopią pomysłu Marvela. Nielogiczny i pretensjonalny „Suicide Squad”, czy krzykliw

Jeszcze nie opadł bitewny kurz po premierze ostatniego sezonu „Gry o tron” i jego finale, który podzielił fanów, a stacja HBO wystartowała z kolejnym projektem. Miniserialem składającym się tylko z pięciu odcinków, ale i tak każdy z nich jest o niebo lepszy od najlepszego epizodu ósmej serii tej sztandarowej produkcji fantasy. W „Czarnobylu” nie zobaczymy obcinanych g

Jak ten czas leci. Ani się człowiek obejrzy, a z młodzieńca, staje się starcem. Podobnie rzecz ma się z zapadającymi w pamięć serialami Netflixa, np. z niemieckojęzycznym „Dark”. Ledwo co zdążyło się obejrzeć pierwszy oryginalny sezon, a już mamy kolejny. Czy Baran bo Odar ponownie zaskakuje widzów? Czy tylko odcina kupony od sukcesu jedynki?
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2019 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.579