8 465
11 982 min.
Zdrowie i uroda
pj (15391 pkt)
1854 dni temu
2019-10-25 21:56:22
Na podstawie własnego przykładu wiem jedno. Bardzo uważałem. Nie czyściłem – zgodnie z zaleceniami laryngologa – uszów głęboko patyczkiem. A i tak średnio raz na rok (od około 4 lat) woskowina zapychała mi raz lewe, raz prawe ucho. I nawet specjalny spray nie pomagał – nie przeciwdziałał powstawaniu korka ani go później nie rozpuszczał. Być może taki wyrób medyczny na bazie oliwy z oliwek niektórym pomaga, ale większość na forach miała rację – zapycha przewód słuchowy jeszcze bardziej. Cóż. Taka tendencja. Taka moja przypadłość.
Obudzić się na nad ranem i czuć, że jedno ucho (lewe) przestało „działać” i nie docierają do niego żadne dźwięki. Nic przyjemnego! Tym bardziej gdy trzeba jechać autem do pracy, szkoły lub na kurs. I tak się stało u mnie klika tygodni temu…
„Na sto procent – jak zawsze – czop woskowinowy” – pomyślałem. Nie ma co się martwić. Pójdę do lekarki pierwszego kontaktu. Zleci pielęgniarce płukanie pod ciśnieniem naładowaną letnią wodą strzykawką (dla wielu doświadczonych pacjentów to coś okropnego, dla mnie nawet do zniesienia) i będę jak nowo narodzony słyszał najniższe częstotliwości. Niestety. Okazało się, że to nie wina woskowiny. Pojawił się promieniujący ból, lekki stan podgorączkowy. Dlaczego? Pierwszy raz zbudował mi się niewielki czyrak, przez który następnie rozpoczęło się zewnętrzne zapalenie ucha (tzw. ucho pływaka – jakbym zanurkował, ale woda nie wypłynęła). Dyskomfort spory. Spać nie można. Wysiedzieć też ledwo.
Jak pokonałem tę dolegliwość? O tym przeczytacie kilka akapitów niżej. Najpierw zajmijmy się samą woskowiną – czym ona jest, czy można jej się pozbyć domowymi sposobami?
Woskowina – wróg czy przyjaciel?
Żółtawa, lepka substancja produkowana przez gruczoły łojowe, która zbiera się w zewnętrznym przewodzie słuchowym. Ta ogólna definicja woskowiny pozornie brzmi jak coś obrzydliwego. Jednak nie taki diabeł straszny jak go malują. Bo wosk uszny (łac. cerumen), najczęściej mający jasnożółtą lub ciemnobrązową barwę, spełnia dość ważne funkcje – oczyszcza oraz nawilża przewód słuchowy, a także chroni przed bakteriami, urazami i nadmiarem wody!
Woskowina prawidłowo powinna znajdować się w chrzęstnej części przewodu słuchowego. Gdy pojawi się w okolicy ujścia oznacza, że jest jej zbyt dużo. Zaczęła się bowiem przemieszczać, „chcąc” wydostać się na zewnątrz.
Jej nadmierna produkcja może być spowodowana np. czynnikami genetycznymi. To właśnie one wpływają na budowę kanału słuchowego – im węższy, tym woskowina szybciej przemieszcza się w stronę wyjścia. Drugi powód to np. za częste przebywanie w zanieczyszczonym środowisku czy praca, w której używa się słuchawek.
Taka przemieszczająca się woskowina ulega stopniowemu twardnieniu, zamieniając się w worek woskowinowy lub korek (napęczniały worek), przez co zatyka ucho i jest trudniejsza do usunięcia.
Szum w uszach, niedosłuch, uczucie pełności w uchu, czasem ból głowy – to podstawowe symptomy korka woskowinowego. Tylko w skrajnych przypadkach może dojść do całkowitej głuchoty.
Jak łatwo i szybko pozbyć się nadmiaru woskowiny?
Kanał słuchowy jest tak zbudowany, że ma zdolność samooczyszczania się z nadmiaru woskowiny. To nie żadna nowina. Wiem o tym od dawna. Nie należy czyścić ucha patyczkiem kosmetycznym, bo doprowadzi się wtedy bardziej do zatkania kanału i wzmożenia produkcji wosku, a dodatkowo można uszkodzić skórę. To też dobrze wiem. Ciepła woda – stosowałem. Specjalne środki do zmiękczania – też (niestety). Ale mam – nie ja jeden – tendencję do tworzenia się twardych woskowinowych czopów.
Jak z nimi walczyć?
Kiedyś wypróbowałem wody utlenionej. Położyłem się na boku i wlałem kilka kropelek do ucha. Odczekałem, aż zaczęło się burzyć. Po czym szybko odwróciłem się, by rozpuszczona woskowina wypłynęła. No i… nie wypłynęła. Dziwne, bo koledze pomogła.
Ciocia kiedyś opowiadała, że dobrym sposobem jest też świecowanie uszu. Ale tego zabiegu jeszcze nie stosowałem. Świecowanie to inaczej mówiąc konchowanie uszu, znane od czasów starożytnych i polega na tym, że w pierwszym etapie położoną na boku głowę pacjenta przykrywa się papierowym pokrowcem lub ręcznikiem z wyciętym otworem na ucho, a później przez kilka minut pobudza krążenie krwi w małżowinie usznej, wmasowując w nią krem. Robi się to po to, aby lepiej wchłonęły się substancje zawarte w olejkach eterycznych świecy. I kolejny etap – teraz trzeba rozpalić świecę, tzw. specjalną świecę Indian Hopi, która ma postać około 20 cm cienkiej rurki jest wykonana z włókna lnianego, ekstraktu miodowego i… wosku pszczelego. Od środka jest ona wyłożona dodatkowo blaszką, na której zbierają się zanieczyszczenia, wydobywające się z ucha podczas tego zabiegu.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Galeria zdjęć - Uczucie zapchanego ucha. Co robić?
Więcej artykułów od autora pj
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.621