6 434
7 817 min.
Zdrowie i uroda
pj (15391 pkt)
3146 dni temu
2016-04-11 20:05:59
Kleszcze to stawonogi należące do podgromady roztoczy. Dzielimy je na twarde (częściowo pokryte pancerzem) oraz miękkie (bez pancerza). Ogólnie rozróżnia się aż 825 gatunków (w Polsce 20)! Dlaczego są groźne również dla człowieka? Odpowiedź jest oczywista. Gdyż są pasożytami i przenoszą poważne, przewlekłe choroby. Na początku padło stwierdzenie, że ich aktywność to okres od marca do listopada, ale jeśli jest ciepło w lutym lub grudniu, to również wtedy nie śpią, w każdej chwili „planując atak”!
Kilka słów o ich budowie i miejscach występowania:
Długość ciała kleszcza to maksimum około 30 mm (niewiele, ale małe też może być niebezpieczne). Kleszcz ma ryjkowaty narząd gębowy, który przystosowany jest do ssania krwi i płynów tkankowych; uzbrojony w liczne ząbki, dzięki którym trzyma się mocno w skórze swojego żywiciela. Posiada także nożycowate szczękoczułki. Życie rozpoczyna od postaci larwalnej, następne stadium rozwoju to nimfa. Na koniec przekształca się w dorosłą postać. Zamaskowany gdzieś w wysokiej trawie na łące, w lesie i w parkach, a nawet ciepłych miejskich piwnicach, kleszcz może żyć bez jedzenia od dwóch lat do sześciu lat! Nie ma naturalnego wroga. I jest tak sprytny, że najczęściej czyha nie w głębi lasu, ale przede wszystkim na obrzeżu, blisko uczęszczanych ścieżek. Mało tego, ta maleńka bestia może się nawet dostać do naszych mieszkań (jako obrzeżek – odmiana kleszcze żerującego na gołębiach). W jaki sposób? Przez okno, kanały wentylacyjne itp. Pasożyt ten wyczuwa ofiarę z odległości 20 metrów (reaguje na zapach potu itp.). Kiedy już kleszcz wreszcie znajdzie się na skórze, to nadal ma „przemyślany plan”. Nic na szybko, nic na oślep. Wędruje sobie przez godzinę, szukając odpowiedniego miejsca – najchętniej takiego, które jest cienkie i wilgotne, a więc pod kolanem, za uchem, w pachwinie itp. Co ważne, wcale nie czuć samego ukąszenia, gdyż pajęczak jednocześnie wprowadza wydzielinę, swego rodzaju substancję znieczulającą (ze śliny robi tzw. rynienkę). Niczego nieświadoma ofiara chodzi z wszczepionym kleszczem przez tydzień. Zanim się zorientuje, pasożyt zdąży już wypić około 2 ml krwi i znacznie powiększyć swój rozmiar. Przykładowo, jeśli osobnik nienajedzony ma około 2 mm długości, to po uczcie staje się aż 6 razy dłuższy, a jego masa może wzrosnąć aż 200 razy!
Ten powyższy, choć krótki opis wystarczy, aby podziałał na wyobraźnię. Strach pomyśleć, co by było, gdyby te pajęczaki przybierały rozmiar np. swojego kuzyna tarantuli!
Jakie przenoszą choroby?
Wiele lat temu, będąc młodszym człowiekiem, uważałem, że strach przed kleszczami jest grubo przesadzony. Zmieniłem zdanie, kiedy dowiedziałem się, że miejscowy leśniczy zachorował ciężko na serce, co było następstwem nieusuniętego w porę kleszcza.
Mniej więcej od 10 do 15 procent tych pajęczaków jest zakażonych m.in. krętkami boreliozy oraz kleszczowym zapaleniem mózgu. Składająca corocznie około 3 tysiące jajeczek samica wirusy te przekazuje potomstwu. Występujące w Polsce kleszcze pospolite przenoszą także anaplazmozę, babeszjozę i riketsjozę (już same nazwy tych chorób brzmią przerażająco). Tylko przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu istnieje odpowiednia szczepionka. To najbardziej niebezpieczna choroba z wyżej wymienionych. Jej objawy są zbliżone do grypy, ale mogą się rozwinąć, powodując zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, co może zakończyć się wieloletnim leczeniem lub w najgorszym wypadku – śmiercią! Borelioza jest łagodniejsza, a jej objawy to np. rumień i bóle stawów. Nieleczona może jednak doprowadzić do m.in. zapalenie mięśnia sercowego.
Jak je usunąć?
Po pierwsze należy być bardzo ostrożnym, po drugie mieć zręczne palce. Nie wolno smarować go czymś tłustym (kleszcz może zwymiotować) ani przypalać! Najlepszym domowym przyrządem pomocnym w tym wymagającym cierpliwości „zabiegu” jest zwykła, ale plastikowa pęsetka (metalowa może kleszcze przeciąć i jego część pozostanie nadal w skórze). Trzeba pajęczaka chwycić, jednak robić to sprawnie i z wyczuciem. Nie wykręcać, tylko po prostu wyciągnąć. Ewentualnie można zakupić w aptece specjalny przyrząd próżniowy, który pomaga też przy odsysaniu żądeł osy i pszczoły (jego wada jest jednak taka, iż nie można go stosować u małych dzieci lub w miejscach bardzo delikatnych na skórze, np. mosznie). W ostateczności, gdy nie uda się kleszcza wyjąć, jedynym wyjściem będzie wizyta u lekarza.
Jak się chronić?
No właśnie, to dobre pytanie. Bardzo łatwo zostać zaatakowanym przez kleszcze, które rozpoznają aż 40 do 50 zapachów! I by było jasne, nie spadają na nas z drzew. One czają się w trawie, ściółce itp., czekając na „okazję”. Wędrują po nodze w poszukiwaniu czułego miejsca. Oczywiście nie każdy kleszcz jest nosicielem chorób, ale i tak trzeba być czujnym. Skuteczny w walce z kleszczami jest preparat z organicznym związkiem DEET. Stosuje się też substancje roślinne. Jednak trzeba uważać z dawkami.
Ale najbardziej efektywnym sposobem jest… odpowiednie ubranie. Gorzej latem, kiedy chodzimy w krótkich spodenkach. Potwierdzono, iż kleszcze nie przepadają za tkaninami syntetycznymi. Za to przyciąga je bawełna. Najlepiej będzie założyć dresy i polar. Długie rękawy, długie spodnie, czapka, buty zakrywające stopę i niczym rycerz zakuty w zbroję możemy spokojnie wyruszyć na spacer do parku czy lasu.
Należy jeszcze pamiętać, kiedy na ten spacer można się wybrać. Dobrą porą jest godzina około południowa (wtedy pajęczaki są nieco ospałe; bardziej aktywne są rano i po południu). Gdy już znajdziemy się w lesie, to najlepiej iść środkiem ścieżki. Jednak, jeśli wpadniecie na pomysł, aby poszukać ładnych kwiatów, najlepiej robić to na środku polany, nigdy na jej obrzeżach.
Ale mimo tych środków zapobiegawczych i tak po powrocie do domu lepiej dmuchać na zimne i dokładnie obejrzeć – najpierw ubranie (łatwiej, jeśli będzie jasne), a kolejno własne ciało. Kleszcze to cwane stworki, wyposażone w radar. Jak już wspomniałem, wyczuwają wiele zapachów, także dwutlenek węgla zawarty w wydychanym przez nas powietrzu. Poza tym wszelkie zmiany temperatury i wibracje, a reakcja kleszczy jest natychmiastowa!
Warto dodać na koniec, że aby zauważyć na skórze kleszcza, trzeba mieć iście sokoli wzrok. Jako larwa ma on 0,5 mm średnicy i ma jasnobrązowy kolor. Jako nimfa (kolejne stadium rozwoju) ma już wielkość ziarnka piasku, więc mając lupę, można go jakoś dostrzec. Dorosły osobnik (samica) pije krew przez około 11 dni! Gdy już się nasyci, to odpada.
Te maleńkie wampirki – bo tak można śmiało nazwać kleszcze, są zmorą, prawdziwym postrachem. Nie ma wśród naszej leśnej fauny bardziej niebezpiecznych zwierząt. Ale z drugiej strony nie należy też zbytnio panikować. Wystarczy przestrzegać pewnych zasad: wytrzepać ubranie i obejrzeć najbardziej narażone na atak miejsca na skórze. A jak znajdziemy kleszcza, to po prostu trzeba go jak najszybciej usunąć.
Opowiedzcie o własnych doświadczeniach. Czy zaatakował Was kiedyś kleszcz? Czy łatwo go wyjęliście? Napiszcie o tym w komentarzu.
Artykuł ten powstał m.in. w oparciu o informacje znalezione na fachowych stronach:
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Galeria zdjęć - Kleszcze – leśne potwory atakują!
Więcej artykułów od autora pj
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.166