O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Wojny Klonów": finałowy 7. sezon – Mroczny świt - Seriale

Pamiętam, gdy jako młody chłopiec, który chodził do szkoły, co piątek w zniecierpliwieniu wyczekiwałem chwili, gdy skończą się lekcje i wrócę do domu, by o 19.00 usiąść przed telewizorem. Wówczas na ekranie pojawiały się charakterystyczne żółte napisy, główny motyw muzyczny, motto odcinka, wspólnie oznajmiające jedno – nadejście nowego odcinka „Wojen Klonów”. Odkąd pamiętam, zawsze byłem fanem „Star Wars”. Z czego to wynika? Nie wiem, ale na pewno, że duży udział w tym mieli moi rodzice, którzy zabrali mnie do kina na „Zemstę Sithów”. Od tamtej pory zacząłem interesować się odległą Galaktyką i właśnie „Wojny Klonów” sprawiły, że moja początkowa pasja przerodziła się w miłość. A teraz razem z finałowym 7 sezonem nadszedł czas na koniec serialu, który zapewne dla wielu też był wspomnieniem dzieciństwa.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
Filmaniak01 (1931 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
3 220
Czas czytania:
3 762 min.
Kategoria:
Seriale
Autor:
Filmaniak01 (1931 pkt)
Dodano:
1046 dni temu

Data dodania:
2020-05-08 12:12:23

Od tamtej pory zmieniło się jednak sporo nie tylko w samej Galaktyce, ale i w szefostwie Lucasfilmu – począwszy od powstania trylogii sequeli, która do dnia dzisiejszego wzbudza kontrowersje, a skończywszy w końcu na najważniejszej informacji – marka „Gwiezdnych Wojen” została przejęta przez szefostwo Myszki Miki. I choć od tamtej pory faktycznie powstała większa ilość filmów, seriali oraz komiksów, to jednak doprowadziła do rozmielenia marki na części pierwsze. Dlatego, choć informacja o powstaniu kontynuacji uwielbianego serialu ucieszyła wielu, to przy okazji wzbudzała obawy, by nie skończyło się tak jak w przypadku „Skywalkera: Odrodzenie”. Czy więc finałowy siódmy sezon „Wojen Klonów” okazał się udanym powrotem do przeszłości? Wbrew pozorom, odpowiedź nie jest na to pytanie jednoznaczna.

 

Kadr z serialu "Wojny Klonów" - sezon 7 (źródło: materiały prasowe)

 

Kadr z serialu "Wojny Klonów" - sezon 7 (źródło: materiały prasowe)

 

Ale zacznijmy od początku. Początek akcji finałowego sezonu „Wojen Klonów” rozgrywa się przed wydarzeniami ukazanymi w „Zemście Sithów”, a w miarę upływu czasu coraz bardziej zazębia się z trzecim epizodem. Już ten fakt może wzbudzić zaciekawienie, bo dotąd cała ta straszna historia począwszy od śmierci Dooku, a skończywszy na tragicznym Rozkazie 66 ukazana była okiem Anakina Skywalkera oraz jego mistrza, Obi-Wana Kenobiego. Tym razem zaś dzięki „Wojnom Klonów” mamy szansę skutki tych samych wydarzeń zobaczyć z zupełnie innej perspektywy – Ahsoki Tano, uczennicy Anakina i klonów na czele z Kapitanem Rexem, którzy koniec końców jako ci lojalni żołnierze zostali wykorzystani przez Dartha Sidiousa do zniszczenia Republiki. To odwrócenie zwierciadła w ukazaniu tych scen okiem nie tylko wybrańców, czy mistrzów Jedi, a zwykłych ludzi jak klonów, czy byłej uczennicy Jedi, która opuściła Zakon, samo w sobie jest czymś niezwykłym. Nie dostajemy tu wprawdzie powtórki tych scen, co z „Zemsty Sithów”, ale dzięki sprawnemu rozplanowaniu fabuły, pojawiają się informacje, które w zrozumiały sposób ukazują nam szczegóły jednego z ważniejszych wydarzeń w dziejach Gwiezdnych Wojen. Wbrew pozorom nie mamy jednak wcale do czynienia z fanserwisem, który żeruje na nostalgii, a szczególnie w drugiej połowie z historią uporządkowaną, gdzie każdy pionek jest w sposób przemyślany rozłożony na swoim miejscu, a z pozoru zwykła decyzja może nieść za sobą katastrofalne skutki.

 

W przypadku „Wojen Klonów” warto szczególnie zwrócić uwagę na to, jak cały ten serial ewoluował pod względem wizualnym na przestrzeni lat. Od premiery pierwszego odcinka minęło już bowiem blisko 12 wiosen. Nic więc dziwnego, że po tak długim okresie serial musiał się zestarzeć pod względem wizualnym, bo co roku technologia idzie do przodu. I tą siłę wieku widać szczególnie na przykładzie pierwszego sezonu, którego kwadratowe kontury twarzy bohaterów dziś mogą wydać się nieco karykaturalne. Jednak w miarę upływu czasu jakość się znacznie poprawiała, a w przypadku finałowego siódmego sezonu zaryzykuję stwierdzenie, że mamy tu do czynienia nie tylko z najpiękniejszym wizualnie serialem animowanym w historii, ale i jednym z najlepszych w historii „Gwiezdnych Wojen”! Wszystko jest dopieszczone do najmniejszego szczegółu, a deisgny postaci na czele z piękną Ahsoką i mrożącym krew w żyłach Maulem robią wrażenie. Do tego dochodzi też cudowna muzyka Kevina Kinera, która nie tylko w świetny sposób miesza znane utwory Johna Williamsa, ale przy okazji również wpływa na emocje widza, dostarczając zarówno epickości (w starciu Ahsoki z Maulem), jak i napięcia oraz możliwych chwil refleksji (choćby w finałowych 2 odcinkach, które muzycznie przywodzą na myśl „Łowcę Androidów”). Szkoda tylko, że tego samego nie można powiedzieć o fabule.

 

Kadr z serialu "Wojny Klonów" - sezon 7 (źródło: materiały prasowe)

 

Gdy mamy do czynienia z finałowym sezonem jakiegoś serialu, to oczekuje się po nim, że poruszy on w swojej treści najważniejsze wątki, które przewijały się dotąd w przeciągu poprzednich odsłon. Tak też być powinno w przypadku „Wojen Klonów”. Zapewne każdy z fanów przed nadejściem 7 sezonu miał swoje nadzieje, co chciałby zobaczyć, ale tymi wątkami, które najbardziej zasługiwały na dokończenie, był konflikt dwóch łowców nagród, Cad Bane’a i Boby Fetta oraz odkupienie uczennicy Hrabiego Dooku, Asajj Ventress. Tymczasem pierwszy akt w finałowym 7 sezonie, nieoczekiwanie skupia się na… grupie klonów. I może miało by to sens, gdyby historia ta skupiła się na śledztwie Rexa i Cody’ego w sprawie tajemniczych czipów w ich głowach, ale zamiast tego opowiada… o niczym. Inaczej: o misji znalezienia informatora Seperatystów, dzięki którym rozpoznają każdy ruch Republiki. Rexa oraz Anakina w tym zadaniu wspomagać będzie elitarna jednostka Bad Batch – zmutowanych klonów, w których skład wchodzi osiłek Wrecker, snajper Crosshair, niezwykle mądry „Tech” i dowódca, przypominający Rambo „Hunter”. I być może nawet da się ich polubić, ale problem polega na tym, że te pierwsze odcinki zupełnie nie pasują w kontekście finałowego sezonu, bo nie wnoszą nic wartościowego, poza może powrotem Echo. Ale jego „zmartwychwstanie” wydaje się naciągane. To nawet nie najgorzej się ogląda, ale pamiętając, że w historii „Wojen Klonów” były już lepsze historie o klonach (za przykład tu posłużyć może kryzys na Umbarze, czy znakomity odcinek „Rookies”), można było liczyć na więcej.

 

W przypadku pierwszych 4 odcinków „Wojen Klonów” można choicaż powiedzieć tyle dobrego, że sprawdzają się one w formie zwykłej rozrywki. Tego zaś nie można już rzec w przypadku drugiego aktu, który koncentruje się tym razem na ukrywającej się po opuszczeniu Zakonu Jedi Ahsoce Tano w podziemiach Coruscant i jej relacji z siostrami Martez. Wątek ten zupełnie bowiem nie pasuje do całości i choć może w ciekawy sposób wprowadza postać Ahsoki do finałowej części, dotyczącej Oblężenia Mandalory, to nie zmienia to faktu, że w przeciągu tych męczących 4 odcinków mamy do czynienia z flakami z oleju, które poza tym że przeciągają się w nieskończoność i nic ciekawego nie pokazują, to przy tym są tak naiwne, że zupełnie można utracić sens w dalsze oglądanie serialu. Zupełnie nie jestem w stanie zrozumieć, czemu twórcy serialu, którzy odcięli się już od poziomu dziecinnego z pierwszego sezonu, potęgując stawkę coraz mroczniejszymi i poważniejszymi odcinkami powracają do najgorszej wersji – zapychaczy, które można było równie dobrze zastąpić każdym innym wątkiem – czy to Boby Fetta, czy też porwania Palpatine’a przez Grievousa. A otrzymujemy zamiast tego nieangażującą i po prostu głupią historyjkę, w której szczytem fatalności są siostry Martez – młoda, niby utalentowana mechanik Trace, a kandydująca z Jar Jarem o miano najgłupszej postaci i sceptyczna w stosunku do obcych Rafa, która popełnia błąd, pomagając obcym (Skan droida – odczyt emocji piszącego: głębokie zażenowanie). Jedyną więc postacią, dla której można przetrwać te męczarnie jest Ahsoka, którą jako jedyną można lubić, pomimo że jej los ogranicza się do ciągłego wpadania w zasadzki. Ale to niewielkie pocieszenie, bo ta historia jest jedną z najgorszych w historii całego serialu.

 

Kadr z serialu "Wojny Klonów" - sezon 7 (źródło: materiały prasowe)

 

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:




Galeria zdjęć - "Wojny Klonów": finałowy 7. sezon – Mroczny świt

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora Filmaniak01

"Dark: sezon 3" – Alfa i Omega - Seriale

„Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię. A ziemia była pustkowiem i chaosem”. Na przestrzeni wielu wieków człowiek próbował, próbuje i zapewne będzie dalej próbować bezskutecznie pojąć materię czasu i to, co go kształtuje. Jedni z nas odnoszą się więc do nauki, a drudzy w różnych kulturach próbują pogodzić się z tą niewiedzą poprzez zawierzenie swojej całej wiary Bogu. Jedno łączy obie te ścieżki: W dalszym ciągu nie wiemy kiedy i w jaki sposób doszło do początku świata… i kiedy ma dojść do zakończenia. To istne metafizyczne, tak nam bliskie, a zarazem odległe Alfa oraz Omega prześladuje nas od zawsze. Dawna Ziemia, która była pustkowiem, w końcu się więc z powrotem, w wyniku apokalipsy, w niego przerodzi. Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz. I z tego właśnie powodu czas ma nad nami nieograniczoną władzę.

"Westworld" - sezon 3" – Ziemia obiecana? - Seriale

Ludzie od zawsze dążą do doskonałości. To jest jak kod wpisany w naszych rozumach: Chcemy ciągle zwyciężać. Jak tego dokonać? Coraz częściej właśnie poprzez udoskonalanie się i budowanie porządku, który by przewidział możliwe porażki. I to nie tylko w pracy, czy w rodzinie, ale też w całym społeczeństwie. Ten porządek ma na celu utrzymywanie kontroli nad chaosem, tak by się nie rozprzestrzenił. Jest on jednak jedynie pozorny, bo w człowieku wpisane są też emocje, które wpływają na jego decyzje. Jak to powiedział jeden z głównych bohaterów jednego z najciekawszych seriali ostatnich lat, Dr Ford: „You can’t play God without being acquainted with the Devil”.

 -

Odwiedzin: 3159

Autor: Filmaniak01Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Sala samobójców. Hejter" – Toxic Wave - Recenzje filmów

To tendencja: Gdy uczniowie wracają do szkoły we wrześniu, żałują że ich ferie letnie się skończyły i już odliczają dni do następnych. I nie ma w tym absolutnie nic dziwnego, bo podobnie ma się sprawa w przypadku dorosłych i ich urlopów. Jedne jednak wakacje nigdy się nie kończą, a żeby ich zaznać w życiu wcale nie potrzeba wiele. Wystarczy włączyć komórkę, wpisać hasło, a następnie wejść do sieci – niezwykłego miejsca, nazywanego Internetem. Skarbnica wiedzy? Raj, w którym spełniają się marzenia? Dla wielu, w tym Tomka – głównego bohatera najnowszego filmu Jana Komasy, pewnie tak.

"Mesjasz" – Posłaniec prawdy? - Seriale

Każdy iluzjonista ma inny sposób działania, sztuczki i sposoby na to, by widzowie mogli go docenić, ale łączy ich jedna zasada, która nigdy się nie zmienia: „W magicznej sztuczce nie chodzi o to, jak ją zrobić. Prawdziwa sztuka polega na tym, by ludzie w nią uwierzyli”. Dla magików ta zasada jest jak przykazanie, którego zawsze należy się trzymać, bo inaczej pokaz nie ma szans powodzenia. A jak można odnieść to do naszej wiary? Czy istnieje zasada, określająca to, jak powinniśmy się zachować, byśmy zawsze byli silni wiarą? Wydaje się, że zależy to od naszego osobistego zrozumienia prawdy. A jednak ci, którzy wierzyli w proroków, w momencie pojawienia się Jezusa Chrystusa, przybili go do krzyża.

"Na Noże" – Pączek z dziurką - Recenzje filmów

Pewien belgijski detektyw o niskim wzroście, jajowatej głowie i wielkich wąsach, rzekł niegdyś, że: „Gdziekolwiek jest ludzka natura, tam jest i dramat”. I zapewne nie byłoby w tym zdaniu nic dziwnego, gdyby nie fakt, że akcja jego przygód działa się w latach 30 XX wieku, a mimo to wciąż jego słowa trafnie opisują nas samych i nasze rodziny. Co ma jednak wspólnego zła natura ludzka z familią? Otóż odpowiadając na tą z gruntu rzeczy prostą zagadkę, słowa te wypowiedział kultowy bohater wielu historii Agathy Christie, Herkules Poirot. A z kolei fabuła najnowszego filmu Riana (znanego także szerzej pod pseudonimem artystycznym „Ruin”) Johnsona, w którym czuć echo dawnych powieści kryminalnych, koncentruje się właśnie… na zepsutej rodzinie.

Polecamy podobne artykuły

Gwiezdne Wojny – magia, fenomen, religia - Artykuły o filmach

"Gwiezdne wojny" to kosmiczna saga, która na stałe wpisała się w annały kina popularnego. Co ma takiego w sobie, że była i nadal jest tak wielkim fenomenem kulturowym?

 -

Odwiedzin: 6768

Autor: danieldrozdekRecenzje gier

Komentarze: 1

"Star Wars The Force Unleashed" – Nowa nadzieja dla gier w uniwersum Star Wars - Recenzje gier

Zacznijmy od tego, że mająca swoją premierę w roku 2008 gra pt. „Star Wars The Force Unleashed” jest, jak już sam tytuł oryginalny wskazuje, obsadzona w kanonie „Gwiezdnych wojen”. Na podstawie owych filmów zostało stworzone mnóstwo gier, gorszych lub lepszych, jednak przedstawioną w tej recenzji na pewno można zaliczyć do jednej z najlepszych w tym uniwersum.

 -

Odwiedzin: 2663

Autor: adminArtykuły o filmach

Komentarze: 1

Pełny zwiastun "Gwiezdnych wojen: Przebudzenia Mocy"! - Artykuły o filmach

W poniedziałkowy wieczór 19 października czasu amerykańskiego miał premierę oczekiwany, oficjalny zwiastun kolejnej, siódmej odsłony kultowej serii „Gwiezdnych wojen”. „Przebudzenie Mocy” trafi do kin 18 grudnia. Trailer może nie jest aż tak emocjonalny, jak poprzedni krótki teaser, ale bije z niego wspaniały klimat i nadzieja, że reżyser J.J. Abrams (twórca m.in. odświeżonego „Star Treka”) podołał zadaniu. Najważniejsze, że nadal nie zdradzona jest fabuła, aby nie psuć radości z seansu. A co Wy sądzicie o tym zwiastunie?

 -

Odwiedzin: 3486

Autor: pjZabawne

Robot BB-8, czyli idealna zabawka dla fanów "Star Wars" - Zabawne

Nie macie pomysłu na świąteczny prezent dla swoich pociech? A może jesteście miłośnikami „Gwiezdnych wojen”? Od jakiegoś czasu w internetowym sklepie Ispot dostępna jest zabawka od firmy Sphero, która zauroczy i tych najmłodszych, i tych nieco starszych dzieciaków. Mowa o kosztującym 150 dolarów BB-8, czyli sympatycznym robociku z siódmego epizodu sagi pt. „Przebudzenie mocy”. O jakości filmu przekonamy się już 18 grudnia. Natomiast zdalnie sterowany tabletem lub smartfonem za pomocą specjalnej aplikacji droid BB-8 już zdobywa serca wielu osób. Wykonany z poliwęglanu waży 200 gramów, wysoki na 11,4 cm, szeroki na 7,3 cm i porusza się z prędkością do 7 km/h. Po naładowaniu małego akumulatora zabawy starczy na godzinę czasu.

 -

Odwiedzin: 5514

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy" – Yoda byłby dumny! - Recenzje filmów

Po dziesięciu latach od premiery „Zemsty Sithów” ponownie udajemy się do odległej galaktyki. Siódmy epizod kultowej sagi to na szczęście inny film niż prequelowa trylogia Lucasa. Widać, że to produkcja zrealizowana przez fana dla fanów, z szacunkiem, klasą i pasją. Moc się przebudziła, a ten, kto nie wierzył, że tak się stanie, może odetchnąć z ulgą.

Jest Moc – pierwszy teaser "Rogue One: A Star Wars Story"! - Artykuły o filmach

7 kwietnia w sieci zadebiutował oficjalny teaser spin-offu „Gwiezdnych wojen”. Jego pełny polski tytuł dystrybutor przetłumaczył jako: „Łotr Jeden: Gwiezdne wojny – historie” (premiera 15 grudnia 2016). Wielu uważa, że jest nietrafiony i brzmi dziwnie. Na szczęście z zapowiedzi wynika, że reżyser Gareth Edwards prawdopodobnie dał radę. Film będzie w innym klimacie niż „Przebudzenie Mocy”. Bliżej mu do mrocznego kina wojennego z elementami heist movie. To historia grupy rebeliantów, których celem jest zdobycie planów Gwiazdy Śmierci (rozgrywa się przed wydarzeniami z „Nowej nadziei”).

 -

"The Mandalorian" – "This is the way" - Seriale

Po seansie ostatniego epizodu nowej trylogii „Star Wars” moja wiara w moc została zachwiana. Nie spodziewałem się tak średniego, momentami słabego filmu, ze zbyt szybkim tempem i zaskakującymi (w złym znaczeniu) rozwiązaniami fabularnymi. Ale na szczęście Disney nie jest aż takim potworem, na jakiego może wyglądać. I nie jest też mordercą zarzynającym swoje dzieci. Niechaj dowodem na to będzie pierwszy aktorski serial ze świata „Gwiezdnych wojen”, który co prawda oficjalnie do Polski jeszcze nie trafił (bo i nowa platforma Disney + jeszcze nie przybyła), ale sprytni, szybcy niczym łowcy nagród, polscy fani wyruszyli na poszukiwania. Rzucając się w odmęty internetowych czeluści, odnaleźli Mandalorianina!

 -

Odwiedzin: 5599

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Łotr 1. Gwiezdne wojny - historie" – "Mocą jestem silny!" - Recenzje filmów

Pochód „Gwiezdnych Wojen” przez kinowy ekran trwa. Rok temu fani nerwowo obgryzali paznokcie przed grudniową premierą „Przebudzenia Mocy”, mając w swoich głowach zarówno optymizm, jak i obawy dotyczące tego siódmego epizodu sagi, za który zabrał się Disney. Mimo niedociągnięć scenariuszowych oraz kalki (główny zarzut) „Nowej nadziei” Lucasa, ów obraz uszczęśliwił niemal wszystkich widzów, przy okazji ustanawiając wiele rekordów finansowych. Czy „Łotr 1. Gwiezdne wojny – historie”, będący pierwszym spin-offem uniwersum, to film tak samo dobry jak produkcja w reżyserii J.J. Abramsa?

 -

Odwiedzin: 3165

Autor: pjLudzie kina

Komentarze: 1

Carrie Fisher – Księżniczka nie żyje. Galaktyka w rozpaczy - Ludzie kina

Okres poświąteczny. Radości jednak brak. Świat nadal pogrążony jest w żałobie po śmierci George’a Michaela, ale rok 2016 nie zna litości. Niedawno gruchnęła wiadomość, że popularna księżniczka Leia, czyli Carrie Fisher miała rozległy zawał na pokładzie samolotu lecącego z Londynu do Los Angeles. Jednak wszyscy głęboko wierzyli, że Moc będzie z nią, że da radę i wyjdzie z tego. Niestety, 27 grudnia zmarła w szpitalu w wieku 60 lat. Do samego końca czuwała przy niej córka Billie Catherine Lourd. Teraz smutek rozlał się nie tylko po naszym świecie. W rozpaczy jest cała galaktyka!

Pierwszy teaser "Star Wars: The Last Jedi"! - Artykuły o filmach

14 kwietnia 2017. Oto jest! Pierwsza zapowiedź oczekiwanego na całym świecie VIII epizodu „Gwiezdnych wojen” pt. „Ostatni Jedi”. Swoją premierę miała na Celebration w Orlando (spotkanie fanów sagi). Co więcej, zaprezentowano także oficjalny plakat filmu. Teaser jest tajemniczy, czuć Moc! A jak Wam się podoba? Czy Rian Johnson nakręcił lepszą część niż J. J. Abrams? Tego dowiemy się już 14 grudnia, kiedy film wejdzie na ekrany polskich kin.

Pełny oficjalny zwiastun "Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi"! - Artykuły o filmach

Nareszcie! 10 października we wtorek rano czasu polskiego ukazał się w sieci długo wyczekiwany zwiastun ósmego epizodu „Gwiezdnych wojen”. Jednocześnie ruszyła przedsprzedaż biletów na pierwsze seanse. Premiera „Ostatniego Jedi” już 14 grudnia. Trailer jest mniej tajemniczy od wcześniejszego teasera i zawiera potencjalne spoilery, ale nadal czuć moc i klimat „Star Wars”. Czyżby Rian Johnson dał radę i stworzył coś więcej niż - jak się wielu obawia - kopię „Imperium kontratakuje”? Co by nie mówić, przyznajcie sami, że świętej pamięci Carrie „Leia” Fisher wygląda tu zjawiskowo!

 -

Odwiedzin: 3892

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 4

"Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi" – Tylko w tobie nadzieja Luke! - Recenzje filmów

Jestem rozdarty niczym Kylo Ren, ale nie wybucham gniewem. Po opuszczeniu kinowej sali siadam w pobliskim barze, sącząc piwo. I zastanawiam się, co przed chwilą obejrzałem. Serce podpowiada mi, abym był zadowolony, abym zaufał jasnej stronie mocy. Z kolei umysł (po jednym piwie nadal trzeźwy) powoli wpycha mnie na ciemną stronę, nie pozwalając na bycie rozpromienionym. Nie. To nie jesienno-zimowa chandra. Tak podziałał na mnie „Ostatni Jedi” – ósmy epizod kultowej kosmicznej sagi.

Oficjalny teaser filmu "Han Solo: Gwiezdne wojny - historie! - Artykuły o filmach

Wreszcie pojawił się oczekiwany teaser (jeszcze nie pełny zwiastun) do kolejnego ze spin-offów sagi "Star Wars" - "Hana Solo". Czy obraz będzie tak dobry jak "Rogue One". Najpierw w tym samym dniu wyszedł krótszy teaser na imprezie sportowej Super Bowl. Nieco później do sieci trafiła ta nieco dłuższa zajawka. Jak poradził sobie Ron Howard, który zastąpił na stołku reżyserskim Phila Lorda i Chrisa Millera i jak zagrał młody Alden Ehrenreich? To ocenimy już niedługo. Premiera filmu 25 maja.

"Han Solo: Gwiezdne wojny – historie" – Łajdak o szlachetnym sercu - Recenzje filmów

„I have a bad feeling about this” – te słowa dość często padają z ust bohaterów „Gwiezdnych wojen”. Również i ja głośno je wypowiedziałem, gdy zza oceanu pojawiały się niepokojące informacje na temat produkcji kolejnego spin-offu rzeczonej sagi, czyli „Hana Solo”. Zmiany na reżyserskim stołku kilka miesięcy przed premierą; grający tytułowego awanturnika aktor, który potrzebował dodatkowych lekcji profesjonalnego trenera itd. Wiele wskazywało, że zamiast „Solo: Genezy”, dostaniemy „Solo: Upadek”.

 -

Odwiedzin: 1837

Autor: adminArtykuły o filmach

Komentarze: 1

Wreszcie jest! Pierwsza zapowiedź "Star Wars: The Rise of Skywalker" - Artykuły o filmach

No i jest. Czekaliśmy i się doczekaliśmy. Oto pierwszy teaser (ale nie taki krótki, bo aż 2 minutowy) do IX, ostatniego epizodu najnowszej trylogii "Gwiezdnych wojen" od Disneya i ponownie w reżyserii J. J. Abramsa. O ile zapowiedź ma klimat i czującego się jak ryba w wodzie, podstarzałego Billy'ego Dee Williamsa, który powraca do roli Lando, to już podtytuł budzi raczej... mieszane uczucia. Ciekawe jak go przetłumaczy polski dystrybutor? Uwaga! W filmie zobaczymy archiwalne materiały z udziałem zmarłej w grudniu 2016 roku Carrie Fisher, a wydarzenia będą się rozgrywać rok po "Ostatnim Jedi". Trzymamy kciuki, aby ta część była lepsza! Premiera 19 grudnia.

 -

Odwiedzin: 2695

Autor: pjLudzie kina

Peter "Chewie" Mayhew w odległej galaktyce... - Ludzie kina

3 maja 2019 roku media na całym świecie obiegła smutna wiadomość o śmierci pewnego aktora, która w szczególności dotknęła fanów fantastycznej serii „Gwiezdne wojny”. Kilka dni wcześniej (30 kwietnia) zmarł bowiem Peter Mayhew – odtwórca ikonicznej roli Chewbacki. Niech moc będzie zarówno z jego rodziną, jak i kinomanami.

 -

Odwiedzin: 1485

Autor: adminSeriale

Oficjalny zwiastun pierwszego aktorskiego serialu z uniwersum "Star Wars". Oto "The Mandalorian"! - Seriale

Disney wyprodukuje serial, którego akcja będzie rozgrywać się po finale „Powrotu Jedi” w miejscu znanym jako Najdalsze Obrzeże, którego mieszkańców mało obchodzi, że Imperium upadło, a na gruzach powstała Nowa Republika. Gdy ta informacja obiegła media, niemal wszyscy fani „Gwiezdnych wojen” (część uważa, że Disney spartolił nowe, kinowe „Star Wars”) oszaleli ze szczęścia. Jeszcze bardziej będą skakać z radości, widząc zwiastun, którego premiera odbyła się w trakcie tegorocznego konwentu fanowskiego D23 Expo 2019. Trwająca przeszło minutę zapowiedź zaskakuje swoją brutalnością i rozmachem. Zdecydowanie bliżej tej telewizyjnej superprodukcji (budżet to 120 mln dolarów!) do klimatu „Rogue One” niż wspomnianego „Powrotu Jedi”. Scenarzysta Jon Favreau obiecuje, że nie zawiedzie, a jego serial jest niczym mroczny western skrzyżowany z „Mad Maxem”! Główny bohater to łowca nagród (w tej roli znany z „Narcos” Pedro Pascal), przedstawiciel ludu wojowników pochodzącym z planety Mandalora, dla których walka była sensem życia. Serial zadebiutuje na kanale Disney+ 12 listopada. W obsadzie m.in. Nick Nolte, Giancarlo Esposito („Breaking Bad”) i słynny reżyser Werner Herzog!

 -

Odwiedzin: 1675

Autor: adminZabawne

Zwiastun IX epizodu "Gwiezdnych wojen" po... śląsku! - Zabawne

Są tu jacyś fani „Star Wars”? Na pewno! A jacyś miłośnicy języka śląskiego? Być może też. Jeśli jesteście i jednym i drugim, to... mocie przedupcone! Żartujemy. To musicie łobocyć zwiastun najnowszej części sagi, czyli „Skywalker. Odrodzenie”, przerobiony przez youtubera Niklausa Pierona, który jako lektor czyta napisy polskie, ale w swoim rodzimym dialekcie zwanym „ślonsko godka”. Choć dla mieszkańców tamtego regionu tekst ten brzmi poważnie, to nie ma szans, by innych nie dopadł głośny rechot. Światowa premiera filmu zaplanowana jest na 18 grudnia. Nie wiemy, czy spełni oczekiwania, ale wiemy, że gdyby wyświetlili go w kinach z dubbingiem właśnie w gwarze Górnego Śląska, toby nawet słaba fabuła nie przeszkadzała. Gdy usłyszycie, jak Pieron przetłumaczył zwrot: „Moc będzie z Tobą”, padniecie ze śmiechu! PS Musicie też sprawdzić zwiastun „Wiedźmina” po śląsku. Wiecie, taki tam serial o bebokach...

 -

Odwiedzin: 4595

Autor: adminLudzie Youtuba

Komentarze: 1

Niklaus Pieron – promotor śląskiej mowy i kultury! - Ludzie Youtuba

Z cyklu ludzie YouTuba tym razem prezentujemy człowieka, który mimo młodego wieku, „z niejednego śląskiego pieca jadł chleb”. Pochodzi z Bytomia, a znany jest z tego, że jako Niklaus Pieron prowadzi swój kanał, na którym tworzy liczne materiały w rodzimym dialekcie. Chce w ten sposób promować ślonskom godkę. Aby dotrzeć do większej liczby widzów, wrzuca też gameplaye z gier czy testy sprzętu. Pomysłowy i coraz bardziej popularny Niklaus udzielił wywiadu dla portalu Altao.pl. Przeczytajcie, co też miał ciekawego do powiedzenia.

 -

Odwiedzin: 2323

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie" – Stężenie nostalgii i atrakcji przekroczyło normę! - Recenzje filmów

Na tydzień przed premierą dziewiątego epizodu „Star Wars”, miałem sen: stoję na wzgórzu, w dłoni trzymam miecz świetlny, odczuwam niepokój. Nagle podchodzi Lucas. Kładzie mi na ramieniu dłoń i tak rzecze: „bądź spokojny, nie atakuj Disneya, J. J. Abrams zrealizował piękny finał gwiezdnej sagi”. Uff. Mogę odetchnąć z ulgą. Czy na pewno? Noc przed seansem. Wiercę się, pocę, wreszcie zasypiam. I słyszę głos Yody: „do sali kinowej wchodząc, ból i gniew odnajdziesz”, i jeszcze ten złowieszczy śmiech Imperatora…

 -

Odwiedzin: 3111

Autor: GieHaRecenzje gier

Komentarze: 1

"Star Wars Jedi: Fallen Order" – To, co na drodze, staje się drogą - Recenzje gier

„Gwiezdne Wojny” to jedna z najbardziej rozpoznawalnych franczyz Świata. W 1977 roku George Lucas, przedstawiając widzom pierwszą część oryginalnej trylogii, zmienił nie tylko oblicze fantastyki naukowej (prawda, że niezbyt „naukowej” w tym przypadku), ale i całego kina. To wówczas zaczął się rozkręcać boom na wszelkie teasery, plotki czy spekulacje odnośnie kolejnych filmów. Powstał olbrzymi fandom, którego zasięg pokonał ostatecznie wszelakie bariery geopolityczne na Świecie. Wybory, zmagania i słowa bohaterów „Star Wars” stały się „Mocą”, która otaczała szarych ludzi w ich zwykłym, codziennym życiu (nawet tych, których raczej nie bawił cosplay na wszelakich spendach).

Teraz czytane artykuły

"Wojny Klonów": finałowy 7. sezon – Mroczny świt - Seriale

Pamiętam, gdy jako młody chłopiec, który chodził do szkoły, co piątek w zniecierpliwieniu wyczekiwałem chwili, gdy skończą się lekcje i wrócę do domu, by o 19.00 usiąść przed telewizorem. Wówczas na ekranie pojawiały się charakterystyczne żółte napisy, główny motyw muzyczny, motto odcinka, wspólnie oznajmiające jedno – nadejście nowego odcinka „Wojen Klonów”. Odkąd pamiętam, zawsze byłem fanem „Star Wars”. Z czego to wynika? Nie wiem, ale na pewno, że duży udział w tym mieli moi rodzice, którzy zabrali mnie do kina na „Zemstę Sithów”. Od tamtej pory zacząłem interesować się odległą Galaktyką i właśnie „Wojny Klonów” sprawiły, że moja początkowa pasja przerodziła się w miłość. A teraz razem z finałowym 7 sezonem nadszedł czas na koniec serialu, który zapewne dla wielu też był wspomnieniem dzieciństwa.

 -

Odwiedzin: 2295

Autor: adminZespoły i Artyści

Komentarze: 1

T.Love powracają – w ich dłoniach "Pochodnia", a u boku Kasia Sienkiewicz! - Zespoły i Artyści

Blisko 100 tysięcy wyświetleń w serwisie YouTube w momencie, kiedy publikowany był ten artykuł. Taką liczbą, która będzie wzrastać, może się pochwalić Muniek Staszczyk. Muzyk wraz ze swoim zespołem T.Love wraca po sześciu latach przerwy i pod koniec stycznia 2022 roku prezentuje singiel pt. „Pochodnia”. Mimo choroby, jaką przeszedł, nadal jest w formie, co bardzo cieszy wszystkich fanów. Nic więc dziwnego, że promujący nowy album „Hau! Hau!” (plus za oryginalny tytuł), utwór i zrealizowany do niego clip, wzbudzają spore zainteresowanie. Słuchacze tęsknili za klasycznym składem grupy, magnetyzmem Muńka i wpadającym w ucho refrenem. I to otrzymali, a nawet jeszcze więcej! Gościnnie wystąpiła bowiem Kasia Sienkiewicz.

"The Beast Inside" – Każda potwora znajdzie swego amatora - Recenzje gier

Pamiętam, że przy okazji recenzowania „Firewatch”, napisałem, iż uwielbiam gry, które „umieją być wielkie swoją skromnością”. Te słowa nie wydają się być adekwatne względem tytułu „The Beast Inside”, gdyż gra – mimo skromnego budżetu, typowego dla produkcji indie (plus kilkadziesiąt tys. kickstarterowych $) - wygląda na pierwszy rzut oka, niczym poważna, „średnio budżetowa” opcja.

 -

Odwiedzin: 3035

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 2

"Nowy Papież" – Bóg czy szarlatan? - Seriale

Pamiętam. Ten rok 2016. Ten dzień, kiedy stacja HBO wyemitowała pierwszy odcinek „Młodego Papieża”, a następnie tydzień po tygodniu jego kolejne epizody. Tak samo surrealistyczne, poetyckie, natchnione boskością i pozytywnie kiczowate. Włoch Paolo Sorrentino stworzył miniserial z całym dziwnym dobrodziejstwem inwentarza. Dzieło sztuki – krzyczało z zachwytu wielu widzów (w tym ja). Z kolei Ci, którzy nigdy nie pałali miłością do „Wielkiego Piękna”, nie kupili takiej wizji Watykanu. Produkcja miała być zamkniętą całością, jednak Paolo dał się skusić (diabłu?) i nakręcił kontynuację. Jak wypada zatem „Nowy Papież” i czy jest równie olśniewający?

"Jesteś i kusisz" – jesienny love song Adama Bienia - Muzyczne Style

„Żadnym gestem nie musisz, ale jesteś i kusisz, więc przytulam cię” – śpiewa Adam Bień i sprawia, że jesienne zachody słońca stają się bardziej magiczne i przyjemne. Nie wierzycie? Koniecznie przesłuchajcie jego love song!

Nowości

 -

Odwiedzin: 106

Autor: pjLudzie kina

Komentarze: 1

Pedro Pascal – zaopiekuj się mną milczący daddy! - Ludzie kina

Tropił Escobara i kosmicznych przestępców, próbował przetrwać w „zombie” świecie, walczył z „Górą” i na Murze Chińskim oraz jako bogaty złol chciał zostać najpotężniejszym człowiekiem na kuli ziemskiej. Ale też opiekował zielonym kosmitą i nastolatką. Któż to taki? To Pedro Pascal – chilijski aktor, którego kariera właśnie eksplodowała jak supernowa. Trochę późno, bo dopiero po czterdziestce. Jednak mówi się, że lepiej późno niż wcale. Dlaczego Pedro jest tak kochany przez miliony fanów? Jak zaczęła się jego filmowa droga?

"Noc na uniwersytecie" – creepypasta Radka Gryczki! - Autorzy/pisarze

Wydaje się, że co jak co, ale Uniwersytet Warszawski to miejsce, w którym na pewno studentom nie grozi żadne niebezpieczeństwo. A jednak… Janek, przyszły magister historii na własnej skórze przekona się, czym są „pełne portki” ze strachu i nogi jak z waty. Przed Wami creepypasta, horror z elementami humorystycznymi autorstwa utalentowanego Radosława Gryczki, chłopaka, który zna niemal każdy zakamarek owej uczelni. W grudniu 2022 jego „Noc nie uniwersytecie” przestraszyła tysiące osób dzięki publikacji na kanale MysteryTv w formie opowiadania audio czytanego głębokim głosem lektora. Ale nareszcie trafia też do Internetu w wersji tekstowej – i to właśnie gościnnie do kategorii Autorzy/pisarze na portalu Altao.pl, za co bardzo Radkowi dziękujemy. To fikcyjna historia, ale jakże realistycznie i sprawnie napisana. Intryguje, pobudza wyobraźnię i przypomina, aby uważać na… (tutaj sami odkryjecie, co mamy na myśli). Nie było recenzji królującego na ekranach kin kolejnego „Krzyku”, w zamian spędzicie przerażającą „Noc na uniwersytecie”!

 -

Odwiedzin: 147

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 1

"The Last of Us" – Siła miłości, czyli jak przetrwać w zagrzybionym świecie! - Seriale

10 lat temu premierę miała gra, która do dzisiaj uważana jest za jedną z najlepszych w całej konsolowej historii. Nie brała jeńców. Rozjeżdżała emocjonalnie jak walec. Ściskała gardło. Przerażała, zachwycając jednocześnie warstwą wizualno-dźwiękową. Stworzona na podstawie przemyślanego, intrygującego scenariusza Neila Druckmanna, zyskała spore uznanie krytyków i zdobyła wór nagród. Kiedy jej fani dowiedzieli się, że HBO bierze się za adaptację, w ich mózgach zaczęły rosnąć grzyby… Czyżby wreszcie udane przeniesienie gry na do filmowej rzeczywistości? A może kolejny zawód? Gromkie brawa, czy obawa? Śpieszę z odpowiedzią. „The Last of Us” to serial z tyloma zaletami, że zasypują one szarą strefę. Warto poświęcić mu dziewięć godzin życia, nawet, jeśli jest się widzem nieznającym pierwowzoru.

 -

Odwiedzin: 108

Autor: pjKultura

Komentarze: 2

Prawie "Wszystko wszędzie naraz", czyli 7 Oscarów dla zwariowanego filmu! - Kultura

Nikt nikogo nie bił po twarzy. Nikt nie zaliczył poważnej wpadki. Było spokojnie. Wzruszająco (przemowa Ke Huy Quana). A Lady Gaga wystąpiła w dżinsach i bez makijażu. 95. Gala Oscarów przechodzi zatem do historii. O dziwo, tym razem nie triumfował film artystyczny, z psychologicznymi niuansami i melodramatycznym scenami. Owszem, owych elementów też można się tam doszukać, ale „Wszystko wszędzie naraz” to przede wszystkim szalona niezależna komedia science fiction, w której matczyną siłę nie jest w stanie powstrzymać żadne multiwersum! Obraz ten na 11 nominacji zgarnął aż 7 statuetek. To spory sukces i otwarta droga dla kolejnych twórców z bogatą wyobraźnią. Niestety nasz osiołek „IO” wrócił do domu bez Oscara, uznając wyższość wojennego „Na zachodzie bez zmian”. A czy Wy jesteście zadowoleni z tegorocznych wyborów Akademii? Czy Brendan Fraser faktycznie był najlepszy?

Grupa Filmowa AFAIR OZ – kamera w ręku, pasja w sercu! - Ludzie kina

Oskar Sawicki, Bracia Znajmieccy – o twórczości i wielkim hobby tych chłopaków już mogliście przeczytać na łamach naszego portalu. 28 lutego 2023 roku to data, kiedy dowiadujecie się o kolejnych Ludziach Kina. Nie mają na swoim koncie wielu produkcji, ale te co już stworzyli, nie można nazwać byle jaką, nudną amatorką. Wszak ich „Jędza” rozkochała w sobie widzów na 17. Festiwalu Filmów Jednominutowych w Gdańsku, a zwiastun dłuższej „Ucieczki od rzeczywistości” przywodził na myśl zabawę konwencją fantasy niemal jak w kultowych „Magnatach i czarodziejach” (ale bardziej na poważnie). O kim mowa? O Grupie Filmowej Afair Oz!

Sebastian Krupa w nowym emocjonalnym utworze! - Zespoły i Artyści

"Zdania Nie Zmienię" to kolejny singiel w dorobku Sebastian Krupy. Piosenka ta jest tak melodyjna i emocjonalna, że warto się z nią zapoznać.

Artykuły z tej samej kategorii

 -

"Peaky Blinders: Sezon 5" – Tommy Shelby: żywioł silniejszy niż faszyzm - Seriale

Według zapewnień Stevena Knighta, twórcy serialu pt. „Peaky Blinders”, opowieści o pewnej – faktycznie żyjącej i działającej w latach 20. XX wieku, rodzinie z Birmingham; jego piąty, mający niedawno premierę, sezon ma być tym najlepszym. I czy tak jest? Nie. Ale jako kibic gangsterskiej drużyny Thomasa Shelby’ego, jestem na tyle usatysfakcjonowany tym, co dostałem, że postawię go na równi z pierwszym, drugim i czwartym.

 -

Odwiedzin: 605

Autor: GieHaSeriale

"Peacemaker" – "It’s the franchise, boy, I'm shining now" - Seriale

Być może mój głos znajduje się w mniejszości, wszak uważam, że zdecydowanie bardziej faworyzowany przez krytyków ubiegłoroczny „The Suicide Squad” Jamesa Gunna cierpiał na zasadniczo ten sam problem co „Legion Samobójców” zaproponowany niegdyś przez Davida Ayera, czyli formalną nielogiczność. Zarówno w pierwszym, jak i w drugim przypadku mamy finalnie do czynienia z nadprzyrodzonym zagrożeniem o gigantycznej skali, więc jakim cudem lekiem na takie kabały ma być świruska z kijem baseballowym, gość z zestawem linek wspinaczkowych czy człowiek o wyglądzie łasicy – zamiast, no nie wiem, boga z odległej planety strzelającego laserami z oczu i rozwijającego w powietrzu prędkość czterech machów albo multimiliardera z technologią wyprzedzającą o dekady wszelki znany militarny know-how i tłukącego do nieprzytomności przestępców w pancerzu ze spiczastymi uszami?

 -

Odwiedzin: 147

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 1

"The Last of Us" – Siła miłości, czyli jak przetrwać w zagrzybionym świecie! - Seriale

10 lat temu premierę miała gra, która do dzisiaj uważana jest za jedną z najlepszych w całej konsolowej historii. Nie brała jeńców. Rozjeżdżała emocjonalnie jak walec. Ściskała gardło. Przerażała, zachwycając jednocześnie warstwą wizualno-dźwiękową. Stworzona na podstawie przemyślanego, intrygującego scenariusza Neila Druckmanna, zyskała spore uznanie krytyków i zdobyła wór nagród. Kiedy jej fani dowiedzieli się, że HBO bierze się za adaptację, w ich mózgach zaczęły rosnąć grzyby… Czyżby wreszcie udane przeniesienie gry na do filmowej rzeczywistości? A może kolejny zawód? Gromkie brawa, czy obawa? Śpieszę z odpowiedzią. „The Last of Us” to serial z tyloma zaletami, że zasypują one szarą strefę. Warto poświęcić mu dziewięć godzin życia, nawet, jeśli jest się widzem nieznającym pierwowzoru.

 -

Odwiedzin: 3479

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 3

"Król" – 8 na 10 syneczku, a jak! - Seriale

„Zachwyca”, „Najlepszy serial 2020 roku” – takie między innymi nagłówki pojawiły się w internecie na początku listopada. I – o dziwo – dotyczyły polskiej produkcji. Mowa o adaptacji bestsellerowej powieści Twardocha sprzed kilku lat, która rozeszła się w nakładzie ponad 100 tys. egzemplarzy. Czy „Król” faktycznie jest na na tyle królewski, że nie pozostaje nic, jak uścisnąć dłoń Janowi P. Matuszyńskiemu? Na to pytanie postanowiłem opowiedzieć dopiero po premierze finałowego odcinka, bowiem nie ma co oceniać dania tylko po talerzu, na którym jest podany. Trzeba zjeść wszystko, a na koniec popić piwem, porządnie beknąć i podziękować.

 -

Odwiedzin: 14330

Autor: AnimeholikSeriale

10 seriali anime z sezonu letniego 2019, na które warto zwrócić uwagę - Seriale

Tegoroczne lato przyniosło kilkadziesiąt premier nowych seriali anime – kontynuacji znanych tytułów, serii opartych na znanych mangach i lekkich powieściach, a także dzieł opartych na oryginalnych scenariuszach. Po które z nich warto sięgnąć? W rozwinięciu artykułu znajdziecie dziesięć seriali anime, które do tej pory zgromadziły wokół siebie dużą widownię, uzyskując przy tym bardzo wysokie noty po emisji pierwszych odcinków.

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2023 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
1.783

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję