O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Mesjasz" – Posłaniec prawdy? - Seriale

Każdy iluzjonista ma inny sposób działania, sztuczki i sposoby na to, by widzowie mogli go docenić, ale łączy ich jedna zasada, która nigdy się nie zmienia: „W magicznej sztuczce nie chodzi o to, jak ją zrobić. Prawdziwa sztuka polega na tym, by ludzie w nią uwierzyli”. Dla magików ta zasada jest jak przykazanie, którego zawsze należy się trzymać, bo inaczej pokaz nie ma szans powodzenia. A jak można odnieść to do naszej wiary? Czy istnieje zasada, określająca to, jak powinniśmy się zachować, byśmy zawsze byli silni wiarą? Wydaje się, że zależy to od naszego osobistego zrozumienia prawdy. A jednak ci, którzy wierzyli w proroków, w momencie pojawienia się Jezusa Chrystusa, przybili go do krzyża.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
Filmaniak01 (1931 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
2 900
Czas czytania:
3 247 min.
Kategoria:
Seriale
Autor:
Filmaniak01 (1931 pkt)
Dodano:
1335 dni temu

Data dodania:
2020-01-26 17:00:27

Gdyby więc przeprowadzić taki eksperyment i sprawić że współcześnie wśród nas pojawiłaby się osoba, podająca się za Syna Bożego, to kto byłby gotów rzucić wszystko i pójść za nim? Jak wówczas odróżnić prawdę od iluzji? Jak silna jest nasza wiara? Na te i inne pytania próbują odpowiedzieć twórcy nowego serialu z platformy Netflix – „Mesjasza”.

 

Kadr z serialu "Mesjasz" (źródło: materiały prasowe/Netflix)

 

Tak jak Jezus Chrystus przyszedł na świat niespodziewanie i bez żadnego ostrzeżenia, tak też i tytułowy Mesjasz pojawił się ku zdumieniu ludzi, podczas ataku ISIS na stolicę Syrii, Damaszek. Wówczas nawoływał on ludzi do tego, by wytrwali, bo Pan w imię sprawiedliwości pokona nieprzyjaciół. I tak też się stało, bo chwilę później złowrogie wojska zalała wielka burza piaskowa. Wówczas setki ludzi z Syrii uznały tego zwykłego kaznodzieję za proroka i nazwali go Al-Masih (Mehdi Dehbi). Tajemniczy człowiek, podający się za syna Boga, nie ma jednak zamiaru zatrzymywać się w Syrii, a zamiast tego wraz ze swoimi wyznawcami wyrusza do granic Izraela, czym budzi kontrowersje na całym świecie. I choć on sam wydaje się, że pragnie dobra, to jednak nie każdy potrafi uwierzyć w jego „boską moc”. Jednym wśród nich jest Avrim Dahan (Tomer Sisley), niezwykle brutalny, ale zarazem skuteczny agent Mosadu i strudzona życiem agentka CIA, Eva Geller (Michelle Monaghan), która od początku uważa go za narzędzie chaosu. W związku z tym wyrusza do Izraela by poznać prawdziwą tożsamość tego „Mesjasza”.

 

Przed premierą serialu głośno było o „Mesjaszu” głównie z jednego powodu: oskarżeń, dotyczących jego religijnego przesłania. Część ludzi nazywała go wręcz mianem anty-chrześcijańskiego. W takich sytuacjach ciężko więc o stworzenie produkcji, która by spełniła oczekiwania wszystkich widzów – i to tym bardziej, gdy porusza problem religii, czyli jednego z obecnie najtrudniejszych tematów tabu. Jednakże po seansie zupełnie nie jestem w stanie zrozumieć tych oskarżeń – wprawdzie serial odnosi się do wyznań, ale w ogóle nie obraża ani chrześcijaństwa, ani islamu. Bo to nie o to chodzi. O wiele ważniejszy w kontekście „Mesjasza” jest motyw naszej ludzkiej wiary, która niestety często jest uzależniona od mediów i opinii innych ludzi. W obliczu pojawienia się zaś samozwańczego Syna Bożego możemy zaobserwować u bohaterów przeróżne reakcje – gdy więc jedni, jak choćby pastor Felix (John Ortiz) pragną za wszelką cenę uwierzyć w dobro tego człowieka, inni na przykładzie agentki Evy od początku doszukują się w nim zagrożenia, które trzeba jak najszybciej wyeliminować. Całą tą zagadkę dopełnia jeszcze tylko tło polityczne, które nie różni się zbytnio od tego współczesnego – w Syrii trwa wojna, a Rosja stanowi niebezpieczeństwo. Jeden zaś tajemniczy człowiek może przechylić całą szalę – albo doprowadzić do pokoju, albo kolejnej wojny. Stąd też ten balonik napięcia coraz bardziej narasta nie tylko na ekranie, ale i u widza, który w miarę dalszego oglądania może się naprawdę wciągnąć w tą historię.

 

Kadr z serialu "Mesjasz" (źródło: materiały prasowe/Netflix)

 

Główna oś fabularna serialu skupia się na śledztwie amerykańskiej agentki Evy Geller, dotyczącym prawdziwego pochodzenia Al-Masiha, który z dnia na dzień prowadzi za sobą coraz większą liczbę wiernych. Śledztwo to, jak nietrudno się domyślić, nie jest jednak wcale proste – pojawia się wiele sprzecznych informacji. Z jednej strony ten cudowny „Mesjasz” w żaden sposób nie wykazuje przejawów przemocy, ale z drugiej wraz z jego pojawieniem, w życiu ludzi pojawia się chaos. W dodatku, choć ten człowiek zna przeszłość niemal każdej osoby, którą spotyka, nie zawsze wszystkich ratuje od pewnej śmierci. Więc Al-Masih to zwykły oszust? Przecież jego czyny mówią coś innego. Wszystko się tu ze sobą miesza: iluzja z rzeczywistością, prawda z kłamstwem, a dobro ze złem. A widz sam musi wybrać, czy uwierzy w nowego Mesjasza. Ale żeby było tego mało, to nie będzie łatwy wybór, bo informacje nawzajem się wykluczają.

 

Choć historia w ogólnym słowa znaczeniu rzeczywiście opowiada o „Wybawicielu”, to jednak nie koncentruje się wyłącznie na nim, bo porusza też wiele historii innych postaci, które z pozoru wydają się nie mieć żadnego wpływu na fabułę. I każda spośród nich ma inny problem, z którym musi się zmierzyć. Gdy więc z pozoru poczciwy pastor jednej z parafii Felix przeżywa kryzys wiary, tak jego żona Anna ma ciężki grzech na sumieniu, a córka Rebecca w kwiecie wieku odcina się od rodziców. W zupełnie zaś innej części kraju niezłomna matka Staci (znana z serialu „The Walking Dead” Emily Kinney) za wszelką cenę walczy o życie swojej chorej na raka córeczki, a po drugiej stronie globu w Syrii obserwujemy też losy osieroconego chłopca Jibrila (Sayyid El Alami), który próbuje się odnaleźć w otaczającym go świecie. Każda z tych historii nie ma z pozoru ze sobą nic wspólnego, ale wówczas pojawia się Al-Masih, który łączy je ze sobą. To ciekawa metafora centralnego położenia Boga we Wszechświecie, wokół którego wszystko się kręci. Lecz w tym przypadku istnieje też zagrożenie: stojący bowiem w centrum świata Mesjasz równie dobrze może okazać się hipocentrum, od którego rozejdą się fale, niosące zniszczenia w porządku świata.

 

Kadr z serialu "Mesjasz" (źródło: materiały prasowe/Netflix)

 

Porządku świata, który jest bardzo kruchy. Wystarczy bowiem jedna zła reakcja, by doszło do konfliktu. Już w pierwszej scenie jesteśmy świadkiem ofensywy wojsk ISIS na Damaszek, stolicę Syrii, a to jeszcze nie koniec, bo jak się dowiadujemy w późniejszej części serialu, stojące na pograniczu Litwy oraz Łotwy, wojska rosyjskie prowokują Stany Zjednoczone do ataku. W tym miejscu należy podkreślić, że niezbyt czuć tu wielką skalę. Sytuacja polityczna jest zbyt czarno-biała, a w wagę kolejnych wydarzeń można jedynie zawierzyć twórcom na słowo. Mimo to, i tak należą się im brawa, bo świetnie ukazali coraz to bardziej brutalne konflikty na Bliskim Wschodzie, a ponadto zaakcentowano też problemy imigrantów na przykładzie uchodźców z Syrii i różnice pomiędzy Żydami a wyznawcami islamu, które prowadzą do wielkiego zła. Co warte odnotowania, pomimo amerykańskiej dystrybucji Netflixa, serial nakręcono w Izraelu oraz Jordanii, a do poszczególnych ról dobrano aktorów pochodzących z tych rejonów. Dzięki temu sprawia on wrażenie wiarygodnego pomimo pewnych uproszczeń.

 

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "Mesjasz" – Posłaniec prawdy?

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora Filmaniak01

"Dark: sezon 3" – Alfa i Omega - Seriale

„Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię. A ziemia była pustkowiem i chaosem”. Na przestrzeni wielu wieków człowiek próbował, próbuje i zapewne będzie dalej próbować bezskutecznie pojąć materię czasu i to, co go kształtuje. Jedni z nas odnoszą się więc do nauki, a drudzy w różnych kulturach próbują pogodzić się z tą niewiedzą poprzez zawierzenie swojej całej wiary Bogu. Jedno łączy obie te ścieżki: W dalszym ciągu nie wiemy kiedy i w jaki sposób doszło do początku świata… i kiedy ma dojść do zakończenia. To istne metafizyczne, tak nam bliskie, a zarazem odległe Alfa oraz Omega prześladuje nas od zawsze. Dawna Ziemia, która była pustkowiem, w końcu się więc z powrotem, w wyniku apokalipsy, w niego przerodzi. Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz. I z tego właśnie powodu czas ma nad nami nieograniczoną władzę.

"Westworld" - sezon 3" – Ziemia obiecana? - Seriale

Ludzie od zawsze dążą do doskonałości. To jest jak kod wpisany w naszych rozumach: Chcemy ciągle zwyciężać. Jak tego dokonać? Coraz częściej właśnie poprzez udoskonalanie się i budowanie porządku, który by przewidział możliwe porażki. I to nie tylko w pracy, czy w rodzinie, ale też w całym społeczeństwie. Ten porządek ma na celu utrzymywanie kontroli nad chaosem, tak by się nie rozprzestrzenił. Jest on jednak jedynie pozorny, bo w człowieku wpisane są też emocje, które wpływają na jego decyzje. Jak to powiedział jeden z głównych bohaterów jednego z najciekawszych seriali ostatnich lat, Dr Ford: „You can’t play God without being acquainted with the Devil”.

"Wojny Klonów": finałowy 7. sezon – Mroczny świt - Seriale

Pamiętam, gdy jako młody chłopiec, który chodził do szkoły, co piątek w zniecierpliwieniu wyczekiwałem chwili, gdy skończą się lekcje i wrócę do domu, by o 19.00 usiąść przed telewizorem. Wówczas na ekranie pojawiały się charakterystyczne żółte napisy, główny motyw muzyczny, motto odcinka, wspólnie oznajmiające jedno – nadejście nowego odcinka „Wojen Klonów”. Odkąd pamiętam, zawsze byłem fanem „Star Wars”. Z czego to wynika? Nie wiem, ale na pewno, że duży udział w tym mieli moi rodzice, którzy zabrali mnie do kina na „Zemstę Sithów”. Od tamtej pory zacząłem interesować się odległą Galaktyką i właśnie „Wojny Klonów” sprawiły, że moja początkowa pasja przerodziła się w miłość. A teraz razem z finałowym 7 sezonem nadszedł czas na koniec serialu, który zapewne dla wielu też był wspomnieniem dzieciństwa.

 -

Odwiedzin: 3629

Autor: Filmaniak01Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Sala samobójców. Hejter" – Toxic Wave - Recenzje filmów

To tendencja: Gdy uczniowie wracają do szkoły we wrześniu, żałują że ich ferie letnie się skończyły i już odliczają dni do następnych. I nie ma w tym absolutnie nic dziwnego, bo podobnie ma się sprawa w przypadku dorosłych i ich urlopów. Jedne jednak wakacje nigdy się nie kończą, a żeby ich zaznać w życiu wcale nie potrzeba wiele. Wystarczy włączyć komórkę, wpisać hasło, a następnie wejść do sieci – niezwykłego miejsca, nazywanego Internetem. Skarbnica wiedzy? Raj, w którym spełniają się marzenia? Dla wielu, w tym Tomka – głównego bohatera najnowszego filmu Jana Komasy, pewnie tak.

"Na Noże" – Pączek z dziurką - Recenzje filmów

Pewien belgijski detektyw o niskim wzroście, jajowatej głowie i wielkich wąsach, rzekł niegdyś, że: „Gdziekolwiek jest ludzka natura, tam jest i dramat”. I zapewne nie byłoby w tym zdaniu nic dziwnego, gdyby nie fakt, że akcja jego przygód działa się w latach 30 XX wieku, a mimo to wciąż jego słowa trafnie opisują nas samych i nasze rodziny. Co ma jednak wspólnego zła natura ludzka z familią? Otóż odpowiadając na tą z gruntu rzeczy prostą zagadkę, słowa te wypowiedział kultowy bohater wielu historii Agathy Christie, Herkules Poirot. A z kolei fabuła najnowszego filmu Riana (znanego także szerzej pod pseudonimem artystycznym „Ruin”) Johnsona, w którym czuć echo dawnych powieści kryminalnych, koncentruje się właśnie… na zepsutej rodzinie.

Polecamy podobne artykuły

"Czarna Madonna" – Lot 666 - Recenzje książek

W roku Pańskim 2017 na rynku wydawniczym pojawiła się kolejna powieść w bogatym dorobku Remgiusza Mroza. Jednak podobno – jak głosiło każde pismo w Internecie – różniła się ona od pozostałych. Oto bowiem popularny autor kryminałów i sensacyjno-wojennych historii pokusił się o stworzenie czegoś na kształt horroru religijnego. Mijały miesiące, następnie lata, a ja nadal – mimo hipnotyzującej, czerwonej okładki – nie udałem się do biblioteki, aby na własnej skórze sprawdzić moc straszenia owej książki. Aż nadszedł wrzesień 2021 i „Czarna Madonna” znalazła się w moich drżących rękach…

Prawdziwe oblicze chrześcijaństwa - Religia

Chrześcijaństwo, podobnie jak inne religie na świecie są odbiciem wierzeń i praktyk starożytnego świata. Niestety, fałszywa ideologia głoszona przez kapłanów, tak mocno wżarła się w ludzką świadomość, że mało kto poszukuje prawdziwego oblicza nauk dawnych mistrzów.

Teraz czytane artykuły

"Mesjasz" – Posłaniec prawdy? - Seriale

Każdy iluzjonista ma inny sposób działania, sztuczki i sposoby na to, by widzowie mogli go docenić, ale łączy ich jedna zasada, która nigdy się nie zmienia: „W magicznej sztuczce nie chodzi o to, jak ją zrobić. Prawdziwa sztuka polega na tym, by ludzie w nią uwierzyli”. Dla magików ta zasada jest jak przykazanie, którego zawsze należy się trzymać, bo inaczej pokaz nie ma szans powodzenia. A jak można odnieść to do naszej wiary? Czy istnieje zasada, określająca to, jak powinniśmy się zachować, byśmy zawsze byli silni wiarą? Wydaje się, że zależy to od naszego osobistego zrozumienia prawdy. A jednak ci, którzy wierzyli w proroków, w momencie pojawienia się Jezusa Chrystusa, przybili go do krzyża.

 -

"Narcos: Meksyk" – Moja marihuana, moje królestwo - Seriale

Po seansie tego serialu Netflixa znaczenie powiedzenia „Ale Meksyk” (tudzież „Niezły Meksyk”) przybiera na sile. W tym nieobliczalnym, chaotycznym świecie, nierówna walka z kartelem narkotykowym wspieranym przez skorumpowanych stróżów prawa i rządową elitę jest walka z wiatrakami. Szef wszystkich szefów, El Padrino Miguel Ángel Félix Gallardo nie da się tak łatwo złapać. Ma w garści wszystkich. Ale jego twierdza stoi na tykającej bombie, a po piętach depcze mu nieugięty agent DEA „Kiki” Camarena. Musi być czujny!

Zamek w Kwidzynie z zewnątrz - Ciekawe miejsca

Kwidzyn to niewielkie, liczące około 40 tysięcy mieszkańców miasto leżące nad rzeką Liwą w województwie pomorskim. Niedawno, przejeżdżając tamtędy, choć na chwilę musieliśmy się zatrzymać, aby ujrzeć na własne oczy jego turystyczną wizytówkę – średniowieczny Zamek kapituły pomezańskiej (pruskiej). Co prawda nie jest tak majestatyczny, jak ten w Malborku, ale równie „magiczny”. W artykule prezentujemy galerię zdjęć, które są dowodem na to śmiałe stwierdzenie.

"Ilustracja widokówki" - część I - Autorzy/pisarze

Zapraszam do lektury części pierwszej mojej krótkiej opowieści pt. "Ilustracja widokówki".

"W głowie się nie mieści" – Pięć emocji, setki wspomnień - Recenzje filmów

Wytwórnia Pixar to niewyczerpana studnia niezwykłych pomysłów i kuźnia talentów. Takich jak np. Pete Docter. W mózgu tego pana w średnim teraz wieku, twórcy „Potworów i spółki” oraz „Odlotu”, muszą siedzieć ludziki, które naciskają kolorowe guziczki i produkują magiczne kule. Bo jakże inaczej wytłumaczyć nadmiar wyobraźni, a co za tym idzie, wymyślanie i pisanie scenariuszy do bajek, które chwytają ze serce zarówno dzieci, jak ich rodziców.

Nowości

Stowarzyszenie "Broda i Tatuaż" – wielkie mięśnie, wielkie serca! - Organizacje

W głowach Polaków panuje przekonanie, że mężczyzna z tatuażem to zły człowiek jest. A gdy jeszcze potężnie zbudowany i ma brodę, to lepiej uciekać przed nim jak najdalej. Bo przecież tak groźny wygląd nie oznacza nic pozytywnego. Panowie ze Stowarzyszenia „Broda i Tatuaż – Bard Clan” sprawiają, że taki wizerunek bardzo mija się z prawdą. Bije od nich szczera radość i co ważne – pasja i zaangażowanie do niesienia pomocy słabszym z hasłem na ustach: „Różni Ale Równi”!

Test rumuńskiego "dżipa" na polskich wybojach. DACIA DUSTER ECO-G 100 w wersji Extreme! - Nowinki motoryzacyjne

Przed Wami recenzja poświęcona modelowi samochodu, który na przestrzeni lat niewątpliwie odniósł spory sukces i to nie tylko na polskim rynku. Jestem poniekąd fanem marki Dacia, ale jeśli chodzi o Dustera – bo o nim będzie mowa – to można powiedzieć, że jestem już wręcz zdecydowanie jego wielbicielem! Oczywiście, jest wiele lepszych czy ładniejszych aut, ale w kategorii cena – jakość, albo jak to mawia mój znajomy z Warszawy: „price performance”, naprawdę trudno znaleźć coś lepszego. Zwłaszcza w kategorii cenowej do ok. 100 000 zł.

Pierwszy DJENT-FEST w Warszawie. Będzie metalowo i progresywnie! - Festiwale muzyczne

Warszawski Potok to lokal, w którym orzeźwiające napoje leją się strumieniami. Ale jest coś jeszcze, co przyciąga ludzi w jego progi. To bowiem klub nazywany Domem Ludźmi Rocka. A skoro tak, to należy spodziewać się w nim licznych koncertów, rockotek i innych muzycznych eventów w jakże przyjaznej atmosferze. Jednym z takich wydarzeń będzie DJENT-FEST, a więc pierwsza edycja festiwalu skupionego na nowoczesnych progowo-metalowych brzmieniach. 30 września o godzinie 20.00 na scenę będą po kolei wchodzić trzy kapele grające nisko i spod znaku zakazanego słowa na „D”!

"Psychotherapy" – Trippin'dog płytą po głowie uderza! - Recenzje płyt

Dwa lata temu, w marcu przez internetowe wrota Altao.pl przeszedł Trippin’dog na czele z Piotrem „Tymą” Tymonem – basistą i człowiekiem od przemyślanych tekstów. Jego bardzo autorski projekt, zrodził się w Gdańsku. Już minialbum pokazał, że taka niszowa muzyka, pełna psychodelicznych brzmień i tematyki zagłębionej w ludzkiej egzystencji, ma sens! Długogrająca, fizyczna płyta pt.„Psychotherapy” gryzie równie mocno, zostawiając na ciele i duszy wyraźne ślady. W trakcie jej słuchania, można przeobrazić się w Jokera, który wyrywa sobie włosy, ale jednocześnie nie zdejmuje słuchawek z uszu. Może ma nadzieję na wyleczenie?

A teraz cisza, bo Czuux nawija! Energiczny raper w wywiadzie dla Altao.pl! - Zespoły i Artyści

Mierzył się z hejtem. Przeżywał gorsze chwile. Jego muzyka nie od razu spotkała się z dużym entuzjazmem, a pierwsze płyty nie sprzedawały się dobrze. Ale dziś CzuuX (Piotr Czupryn), także YouTuber, to „złoty” chłopak zadowolony ze swojej twórczości. Jego single: „Lizak” i „Troja” oraz wcześniejsze „O co ci chodzi” mają miliony wyświetleń. A niedawny „Fałsz” to kawałek, w którym dzieli się ze słuchaczami osobistymi sprawami i rozlicza z demonami przeszłości. Fajnie, że zabiegany w szalonym i barwnym, ale często mrocznym świecie, znalazł dla nas trochę czasu na rozmowę.

"One Piece" – Pirackie marzenia! - Seriale

„Gum gumowy… pocisk!”. Krzyczy bohater nowego serialu Netflixa, po chwili wystrzeliwując przed siebie… rękę. A ja zamiast kręcić nosem na taką abstrakcyjną scenę, uśmiecham się szeroko, klaszczę, a nawet go dopinguję. Tak. Bo „One Piece” to produkcja mającą serducho po właściwej stronie, szalenie kreatywna, z postaciami, które z miejsca się uwielbia. Działa jako live action na podstawie popularnej japońskiej mangi. Wygrywa na poziomie czysto rozrywkowym oraz emocjonalnym. Czas zatem rozwinąć żagle i pod piracką banderą popłynąć ku przygodzie.

Artykuły z tej samej kategorii

 -

"Peaky Blinders: Sezon 5" – Tommy Shelby: żywioł silniejszy niż faszyzm - Seriale

Według zapewnień Stevena Knighta, twórcy serialu pt. „Peaky Blinders”, opowieści o pewnej – faktycznie żyjącej i działającej w latach 20. XX wieku, rodzinie z Birmingham; jego piąty, mający niedawno premierę, sezon ma być tym najlepszym. I czy tak jest? Nie. Ale jako kibic gangsterskiej drużyny Thomasa Shelby’ego, jestem na tyle usatysfakcjonowany tym, co dostałem, że postawię go na równi z pierwszym, drugim i czwartym.

 -

Odwiedzin: 8709

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 1

Dexter Morgan – seryjny morderca, którego podziwiamy! - Seriale

Przeczytaliście tytuł i zastanawiacie się zapewne jak to możliwe, by kibicować komuś, kto z zimną krwią zabija innych? Wystarczy zrozumieć i poznać fenomen amerykańskiego serialu, który obiegł cały świat. Oryginalność, ciekawy scenariusz, nagłe zwroty akcji i On – Dexter!

 -

Odwiedzin: 14703

Autor: AnimeholikSeriale

10 seriali anime z sezonu letniego 2019, na które warto zwrócić uwagę - Seriale

Tegoroczne lato przyniosło kilkadziesiąt premier nowych seriali anime – kontynuacji znanych tytułów, serii opartych na znanych mangach i lekkich powieściach, a także dzieł opartych na oryginalnych scenariuszach. Po które z nich warto sięgnąć? W rozwinięciu artykułu znajdziecie dziesięć seriali anime, które do tej pory zgromadziły wokół siebie dużą widownię, uzyskując przy tym bardzo wysokie noty po emisji pierwszych odcinków.

 -

"Mindhunter: sezon 2" – M jak morderca - Seriale

Zapowiadany jako mroczny kryminał połączony z thrillerem psychologicznym pierwszy sezon serialu „Mindhunter” od Netflixa miał być tym dla świata telewizji, tudzież platformy streamingowej, tym, czym był „Siedem” dla świata kina. Nic dziwnego. Za obydwa tytuły odpowiadał David Fincher – reżyser i scenarzysta, który umysł psychopaty zna jak własną kieszeń. I faktycznie. W postaci „Mindhuntera” otrzymaliśmy ostatecznie produkt solidny i intrygujący (zdaniem niżej podpisanego – ocena subiektywna), ale bardziej zbliżony do mniej emocjonującego, acz klimatycznego „Zodiaka” niż porywającego, przeszywającego filmu z Pittem i Freemanem. A jak wypada „Mindhunter 2”?

 -

Odwiedzin: 3565

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 2

"Cobra Kai" – Nostalgia kopie aż miło! - Seriale

Czy w serialu nie będącym typowym sitcomem, a którego odcinki trwają po 20-30 minut da się opowiedzieć spójną, wciągającą historię? Oczywiście! Wystarczy tu wymienić chociażby: „The End of the F***ing World” czy „Fleabag”, a ostatnio wyprodukowane przez Sony Pictures Television dwa sezony „Cobra Kai”, które prosto z YouTube Premium trafiają na platformę Netflix. Nie jest to w pełni oryginalna opowieść jak wymienione wcześniej, ale uczucie nostalgii w niej silne jest młody padawanie!

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2023 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.630

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję