6 354
7 564 min.
Niewiarygodne, niewyjaśnione
lukasz_kulak (2047 pkt)
2920 dni temu
2016-11-23 20:31:19
(łk) Z wykształcenia jest Pan naukowcem. Specjalizuje się Pan w naukach ścisłych, a konkretnie w matematyce. Pomimo faktu, że jest Pan człowiekiem twardo stąpającym po ziemi, pańską pasją są kwestie związane z cywilizacjami pozaziemskimi. Proszę powiedzieć, skąd w ogóle zainteresowanie takimi tematami?
(ap) Kosmosem zainteresowałem się jeszcze jako dziecko, po przeczytaniu małej książeczki na ten temat. Później zacząłem czytać literaturę fantastyczną, co w tamtych czasach było dość egzotyczne. Na pograniczu literatury popularnonaukowej i fantastycznej sytuują się wieści o rzeczach dziwnych, z którymi nauka sobie nie radzi, i właśnie przez to są interesujące. Starając się rozwijać w sobie tak zwany naukowy światopogląd, bez przerwy natrafiałem na fakty, które jakby do niego nie pasowały. Zrozumiałem w końcu, że świat jest znacznie bogatszy od jego obrazu, który dostarcza nauka, choć sama w sobie jest ona czymś ważnym i cennym. Nie obejmuje jednak całości, mimo że ma takie ambicje. Kiedy wcześniej, jako licealista, zastanawiałem się nad wyborem kierunku studiów, całkiem nieoczekiwanie wybrałem matematykę. Po latach wiem, że wybrałem dobrze, bo właśnie w tej dziedzinie usytuowane są moje zdolności. Natomiast inne dziedziny ścisłej wiedzy pozostały moim hobby, podobnie jak ich pogranicze, a także literatura fantastyczna.
(łk) Na stronie: http://matematyka.ukw.net.pl/ap/mars.html przedstawia Pan dowody na to, że na Marsie istnieją szczątki cywilizacji, która została unicestwiona w przeszłości w wyniku kataklizmu. Co według Pana najsilniej przemawia za teorią, według której na Czerwonym Globie rozwijało się niegdyś inteligentne życie?
(ap) Na początku chciałbym zaznaczyć dwie rzeczy. Po pierwsze, na mojej stronie internetowej zajmuję się nie tylko Marsem. Po drugie, wszystkim zamieszczonym tam rozważaniom patronuje kot Schrödingera, który jest jednocześnie żywy i martwy. Oznacza to, że nie mam zamiaru forsować jakichkolwiek tez, przedstawiam tylko pewne fascynujące możliwości, będące zresztą dziełem intelektu innych ludzi. Owszem, czasem wartościuję, ale jest to czysto subiektywne i intuicyjne. Ów kot patronuje też temu wywiadowi.
Przechodząc do odpowiedzi na pytanie – dysponujemy, niestety, jedynie poszlakami. Myślę, że po prostu bardzo byśmy chcieli, żeby tak było. Są dowody na to, że Mars był kiedyś ziemio-podobną planetą, którą spotkała katastrofa. Jeśli była tam woda i gęstsza atmosfera, mogło tam być życie, a także życie inteligentne. Wiele zależy od tego, w co wierzymy. Istnieje pogląd, że życie rozwija się wszędzie tam, gdzie są po temu warunki. Dla przykładu na Ziemi życie powstało przypuszczalnie dwa razy – przed i po zderzeniu, które uformowało Księżyc. Dlaczego więc nie na Marsie? Inną rzeczą jest, czy życie musi koniecznie rodzić inteligencję. Nauka skłania się ku poglądowi, że to sprawa przypadku, całkiem zresztą nieprawdopodobnego. Ezoteryka natomiast zakłada celowość, co stawia całą sprawę w zupełnie innym świetle. Jeśli chodzi o różnego rodzaju artefakty, które można wypatrzyć na zdjęciach powierzchni Marsa, to są one rzeczywiście intrygujące. Ale dopóki nie przyjrzymy im się z bliska… Moim bardzo subiektywnym zdaniem o istnieniu Marsjan (dawniej i obecnie) świadczą najlepiej wyniki teleobserwacji, czyli rodzaju kontrolowanego jasnowidzenia, będącego w okresie Zimnej Wojny ściśle tajną techniką szpiegowską. Courtney Brown, wyszkolony teleobserwator i założyciel The Farsight Institute, obserwował Marsjan żyjących pod powierzchnią swojej planety oraz dwie grupy tych istot mieszkających na Ziemi. Z pomocą innych teleobserwatorów ustalił nawet dokładne miejsca ich pobytu. Jednym z nich jest wnętrze góry Santa Fe Baldy w Nowym Meksyku, dla nas niedostępne, drugim zaś pewne miejsce w Ameryce Południowej, którego lokalizację zna, lecz nie ujawnia. Czy dane pochodzące z teleobserwacji można uznać za wiarygodne? Courtney Brown, który jest naukowcem, uważa tę metodę pozyskiwania danych za naukową, ponieważ jej zasadniczą cechą jest powtarzalność. Otóż wykwalifikowani teleobserwatorzy, namierzając niezależnie od siebie ten sam cel, otrzymują zawsze te same wyniki. Ale to nie wystarczy, żeby uzyskane w ten sposób dane mogły być zaakceptowane przez naukę.
(łk) Dzisiaj dysponujemy wystarczającą ilością dowodów wskazujących na to, że na Marsie istniały bardzo dobre warunki dla rozwoju życia – nawet rozwiniętego pod względem intelektualnym. Pytanie jest następujące: dlaczego naukowcy wciąż pomijają kwestię występowania inteligentnego życia pozaziemskiego, a wypowiadają się co najwyżej o ewentualnej egzystencji prymitywnych organizmów?
(ap) Właściwie odpowiedziałem już na to pytanie. Jest to kwestia tego, co nauka uważa za bardziej, a co za mniej prawdopodobne. Wydaje się, że życie jest dość powszechne, na przykład wierzymy, że może być przenoszone między planetami w meteorytach. Natomiast życie inteligentne wydaje się czymś niekoniecznym, a nawet egzotycznym. Jednakże Kosmos jest ogromny, więc mimo nikłego prawdopodobieństwa ich powstania, cywilizacji powinno być nieprzebrane mnóstwo. Stąd programy nasłuchu radiowego (SETI). Skąd jednak pomysł, że cywilizacje będą porozumiewać się ze sobą w tak nieefektywny i powolny sposób? Bo nie potrafimy wyobrazić sobie lepszego? Tym bardziej nie potrafimy sobie wyobrazić w ramach naukowego światopoglądu, że ktoś mógłby do nas przylecieć z wizytą. Dlatego wszelkie wieści o UFO są automatycznie odrzucane jako nienaukowe.
(łk) Jeżeli założymy, że na Marsie rozkwitała cywilizacja, jaka dokładnie była przyczyna jej zagłady? Czy Pana zdaniem katastrofa miała charakter naturalny, czy wywołana była atakiem innej kultury międzygwiezdnej?
(ap) Według całkiem dobrze uzasadnionej teorii pływów (R. C. Hoagland i M. Bara) Mars był kiedyś satelitą jakiejś planety, która się rozpadła (prawdopodobnie w wyniku zderzenia z inną planetą), w wyniku czego Mars został uwolniony, a przy okazji zbombardowany licznymi odłamkami. Była to oczywiście katastrofa na wprost niewyobrażalną skalę, której ślady można bez trudu zaobserwować w obecnej topografii planety. Bardzo trudno byłoby mi sobie wyobrazić, że mógłby to być rezultat czyjegoś świadomego działania.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - Cywilizacje kosmiczne okiem prof. Andrzeja Prószyńskiego
Więcej artykułów od autora lukasz_kulak
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.260