3 979
4 445 min.
Zespoły i Artyści
matusiak (75 pkt)
3383 dni temu
2013-02-12 10:42:58
To artystka elegancka i nie chodzi tu tylko o strój, ale także teksty piosenek, artykulację i zachowanie.
Alicja Majewska, bo o niej mowa, urodziła się 30 maja 1948 r. w Olbierzowicach. Jest absolwentką Wydziału Psychologii i Pedagogiki Uniwersytetu Warszawskiego, magistrem andragogiki. Na szczęście tak się złożyło, że żyje ze śpiewania. Z czego i fani i sama piosenkarka są zadowoleni. Sama przyznała w jednym z wywiadów, że śpiewanie daje jej tyle radości i satysfakcji.
Na stałe współpracuje z Włodzimierzem Korczem. Ich współpraca rozpoczęła się, gdy wokalistka opuściła Partitę. Korcz przyjmował ją do teatru muzycznego na Targówku, gdzie był szefem muzycznym. Niedługo po tym zaaranżował piosenkę Derfla i Iredyńskiego na tyle atrakcyjnie, że dało jej to szansę wygrania festiwalu opolskiego i to był początek ich współpracy. Później było tak, że jeśli na jakimś festiwalu śpiewała piosenki Korcza, to dostawała nagrodę, a jak wykonywała inne kompozycje, to niestety nie. Doszło więc do tego, że teraz śpiewa prawie wyłącznie napisany przez niego repertuar.
Majewska sama wybiera teksty utworów i robi to bardzo dobrze. Każdy z tekstów ma wartość literacką. Ma to szczęście, że obcuje ze świetnymi tekstami Młynarskiego, Kejnego, Czapińskiej czy Moniki Partyk. Jak sama opowiadała w jednym z wywiadów „świat i media się skomercjalizowały i zamiast kształtować gusty odbiorców, schlebiają tym najgorszym. Przerażające jest to, że najskuteczniejszą formą promocji jest skandal, wulgaryzm, chamstwo, a w piosenkach dominuje niestety grafomania tekstowo-muzyczna. Pocieszające jest to, że istnieje grupa młodych wykonawców wrażliwych na dobry tekst, przekazujących prawdziwe emocje i że ma swoich odbiorców. Mało ich widać w mediach i jest to uszczerbkiem dla ogólnego obrazu sceny muzycznej”. Trudno się z nią nie zgodzić. W komercjonalnej papce niestety brakuje miejsca na takich artystów jak Majewska.
Dzisiaj nie ma programów, w których mogłaby pokazać się z premierą. A nawet jeśli są gdzieś zapraszani - mówię tu w liczbie mnogiej, bo od wielu lat tworzą tandem z Włodzimierzem Korczem - mają wykonać tylko te piosenki, z którymi są kojarzeni. I cieszą się, że chcą je przypominać, ale mają i nowe. Festiwale straciły swoją pozycję. Telewizja zdaje się na gust telewidzów, a jak świat światem twórczość łatwiejsza w percepcji wygrywa z tą wartościowszą. Aż żal ściska, że dziś jurorzy programów typu talent-show, którzy powinni promować dobrą muzykę, nie potrafią podsunąć jej publiczności.
Dyskografia:
1976 Bywają takie dni
1987 Piosenki Korcza i Młynarskiego
1989 For New Love
1991 Kolędy w teatrze STU - wspólnie z Haliną Frąckowiak i Andrzejem Zauchą
1994 Jeszcze się tam żagiel bieli - The best of
1997 Świat w kolorze nadziei
1999 Być kobietą - Złota kolekcja
2005 Odkryjemy miłość nieznaną
2006 Majewska - Korcz - Live gościnnie Z. Wodecki, R. Rynkowski, G. Markowski oraz Strzyżowski Chór Kameralny p.d. Grzegorza Oliwy
2006 Idzie kolęda, polska kolęda - Alicja Majewska, Włodzimierz Korcz oraz Strzyżowski Chór Kameralny p.d. Grzegorza Oliwy
2010 Golgota Polska. Artyści polscy Janowi Pawłowi II w hołdzie - z różnymi wykonawcami
2011 Pieśni sakralne - Alicja Majewska, z muzyką Włodzimierza Korcza
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Jacento
3382 dni temu
Znakomita osobowość, rzeczywiście nie do zdefiniowania. Piękny głos, super interpretacje, teksty... Pełna klasa
Dodaj opinię do tego komentarza
Kujawiak
3381 dni temu
Alicja Majewska jest jedną z niewielu artystek, które nie potrzebują rozgłosu by trafiać do odbiorców. Wystarczy Jej głos, teksty i muzyka...
Dodaj opinię do tego komentarza
Mistrzu
3382 dni temu
BARDZO DZIĘKUJĘ ZA TEN ARTYKUŁ :) Pani Alicja jest dla mnie absolutnym numerem 1 jeśli chodzi o muzykę. Przepiękny głos, wpaniałe piosenki i ta osobowość. Klasa, talent i elegancja, to cała Pani Alicja. Cóż może niektórzy myślą, że jestem trochę nie z tej epoki, ale życzyłbym zarówno sobie jak i innym, aby wszyscy wykonawcy byli tak utalentowani i mieli w sobie tyle wdzięku, bez tych wszystkich głupich skandali, po prostu czysta muzyka ... Dobra muzyka zawsze się obroni.
Dodaj opinię do tego komentarza
Więcej artykułów od autora matusiak

Maj – miesiąc pełen ważnych rocznic - Historia
Majówka w 2022 roku dopisała ze względu na piękną pogodę, więc z uśmiechem na twarzy każdy zjadł smaczną karkówką z grilla. A jeśli znalazł chwilę czasu, to być może przeczytał ten artykuł i dowiedział się, że piąty miesiąc roku niesie ze sobą wiele rocznic, o których warto, a nawet trzeba, pamiętać? Jakich dokładnie?

Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, Co to będzie, co to będzie? - Religia
Początek listopada to tradycyjnie czas, w którym nasze myśli wędrują ku tym, których nie ma między nami. Ich czas na ziemskim padole dobiegł końca, a nam pozostały zdjęcia, wspomnienia i mogiły...

Powiedział Bartek, że dziś tłusty czwartek... - Tradycje
... a Bartkowa uwierzyła, dobrych pączków nasmażyła – to staropolskie powiedzenie odnosi się do jednej z najbardziej rozpowszechnionej i niezmiernie tkwiących w Polsce tradycji, która rozpoczyna okres ostatkowych obrzędów i zabaw, tzw. tłustego czwartku.

Tradycje Wielkanocne - Tradycje
Pragniemy życzyć wszystkim Internautom zdrowych i pogodnych Świąt Wielkanocnych, obfitości na Świątecznym stole, smacznego jajka oraz wiosennego nastroju w rodzinnym gronie. Zachęcamy również do lektury niniejszego artykułu, który dostarczy Wam wielu interesujących informacji o zwyczajach, związanych z Wielkanocą.

11 listopada – wspomnienie świętego Marcina z Tours - Religia
11 listopada to nie tylko Święto Niepodległości. 11 listopada to również liturgiczne wspomnienie świętego Marcina z Tours, a gdzie świętować imieniny Marcina? Oczywiście tylko w stolicy Wielkopolski – Poznaniu...
Teraz czytane artykuły

Alicja Majewska – "Ja się chyba nie chcę zdefiniować" - Zespoły i Artyści
Zadebiutowała 45 lat temu na Festiwalu Piosenki Radzieckiej w Zielonej Górze. Była solistką zespołu Partita i występowała w warszawskim Teatrze na Targówku. W 1975 zdobyła główną nagrodę na XII Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu śpiewając utwór „Bywają takie dni”. Później zdobywała nagrody m.in. w Rostocku i Hawanie.

Magnificon 2019 – popkultura japońska na wyciągnięcie ręki - Fotorelacje
Cześć wszystkim. Jak podobał wam się tegoroczny Magnificon? Ja pomimo kilku zgrzytów wspominam go bardzo dobrze. W poniższej krótkiej fotorelacji chciałabym żebyście spojrzeli na niego moimi oczami. Przy okazji drobna autorefleksja – to właśnie od Magnificonu zaczęła się moja przygoda z konwentami i mam do niego pewien sentyment. Z tego też powodu ciągnie mnie do Cosplayu, ale może o tym innym razem.

Teotihuacán – miasto stworzone przez „kosmitów”? - Niewiarygodne, niewyjaśnione
Kultury starożytnych ludów zamieszkujących dawniej naszą planetę od zawsze stanowią tajemnicę – w większym lub mniejszym stopniu. Jedną z największych zagadek świata stanowi miasto Teotihuacan. Bardzo prawdopodobnym jest, iż przy wznoszeniu tego ośrodka miejskiego ingerowali przybysze z kosmosu.

Zagadka gwiezdnych szybów Wielkiej Piramidy w Gizie – część 2 - Niewiarygodne, niewyjaśnione
Druga część obszernego artykułu na temat starożytnego Egiptu, Wielkiej Piramidy i jej tajemnic. To bezpośrednia kontynuacja poprzedniego tekstu. Gotowi na odkrywanie i rozwiązywanie zagadek sprzed tysięcy lat? Zapraszam więc na pustynię w Gizie.

Franky Zapata alias Latający Człowiek wystartował, ale nie osiągnął celu - Piloci/Akrobacje
25 lipca 2019, godzina 9.00 – ta data miała przejść do historii „lotnictwa”. 110 lat temu Louis Bleriot jako pierwszy człowiek na świecie przeleciał samolotem nad kanałem La Manche. W rocznicę tego wydarzenia 40-letni Franky Zapata, były mistrz świata w pływaniu na skuterach wodnych, też podjął próbę przelotu, ale na napędzanej silnikami odrzutowymi, wynalezionej przez siebie, sterowanej za pomocą pojedynczego pilota, „latającej desce” (flyboardzie), na wysokości 15-20 metrów, ze średnią prędkością 140 km/h. Dzięki urządzeniu umieszczonemu w kasku (który spełniał też funkcję nawigacyjną), miał ciągły kontakt z ekipą. Trzymaliśmy kciuki, bo sam start wyglądał świetnie. Niestety, nie udał się w pełni ten kolejny krok w kierunku uwolnienia od ograniczeń, które powoduje grawitacja. Zapata spadł do morza w połowie drogi przy próbie zatankowania nafty lotniczej na przygotowanej platformie. Jak donosiły media, fale morskie zachwiały pokładem, co doprowadziło do problemów z lądowaniem. Na szczęście Francuz nie odniósł obrażeń. Przed startem ćwiczył trzy razy dziennie, a swoje szanse oceniał na około 70 procent. Tym bardziej szkoda, że nie osiągnął 36 km. Ale nie jest to dla niego porażka, tylko nieudana pierwsza próba. I dalej będzie spełniał swoje marzenie. Prezentujemy film z uwiecznionym startem przez Guardian News.
Nowości

"Punkt wrzenia" – Z kamerą wśród kucharzy - Recenzje filmów
„Punkt wrzenia” kipi od emocji, intensywnie gotuje się „tabaką” w kuchni, doprowadza to mniejszych poparzeń, jak i wylewa garnek wrzącej wody prosto na twarz. Nowa pozycja w bibliotece HBO MAX pochłonęła mnie bez reszty. Jest to świetnie zrealizowane kino od strony technicznej. Praca kamery, która sprawia, że mamy wrażenie, że całość jest nakręcona na jednym ujęciu. Totalnie żywe kino – dosłownie i w przenośni jesteśmy świadkami jak wygląda praca w gastronomii „od kuchni”. Jesteśmy cichymi obserwatorami – przyglądamy się wizycie sanepidu, otwarciu restauracji, przyjęciu pierwszych klientów, przyjmowaniu zamówień, tempie wykonywanych posiłków, pierwszym i kolejnym problemom oraz rozmowom między pracownikami, którzy stoją na różnych stopniach w hierarchii restauracyjnej.

"Rozdzielenie" – W cyferki klikaj i o nic nie pytaj! - Seriale
Nie wiem, jak jest w USA, ale u nas „pracownik jest zobowiązany w szczególności dbać o dobro firmy, chronić jej mienie oraz zachować w tajemnicy informacje, których ujawnienie mogłoby narazić właściciela na szkodę”. Czworo rafinerów makrodanych Lumon Industries raczej nie czytało polskiego kodeksu, a mimo to i tak wprowadzają te słowa w biurowe życie. I robią to w stu procentach. Mark, Irving, Dylan i „świeża” Helly siedzą więc wygodnie na krzesłach przed małymi, białymi, podłużnymi monitorami, gapiąc się w ekran i używając niebieskiej klawiatury do niszczenia „złych” liczb. To bohaterowie nowego serialu Apple Tv+, „thrillera korporacyjnego” skrzyżowanego z dramatem obyczajowym i wyraźnym elementem science fiction. „Rozdzielenie” sprawia, że mózgi widzów przez 9 odcinków też ulegną rozszczepieniu. Twórcy chowają asy w rękawie i tak zapętlają fabułę, że nie da się wyplątać.

"Stefania" najlepsza, czyli przewidywalny finał Eurowizji 2022 - Festiwale muzyczne
14 maja późnym wieczorem zakończył się 66. Konkurs Piosenki Eurowizji w Turynie. Najwięcej, bo aż 631 punktów zdobyła Ukraina. Grupa Kalush Orchestra, która miesza folk z rapem, zdeklasowała zatem wszystkich rywali. Utwór pt. „Stefania” napisany dla matki jednego z członków, stał się alternatywnym hymnem ich ojczyzny, dedykowanym każdej matce. Gdyby decydowało samo jury, to pierwsze miejsce zająłby reprezentant Wielkiej Brytanii – Sam Ryder, ale widzowie oraz internauci zdecydowali inaczej. Piosenka nie jest kiepska, można nawet stwierdzić, że wpada w ucho (szczególnie część folkowa, gorzej z hip-hopowymi wstawkami), ale nie da się ukryć, że jak zawsze znaczenie miała polityka, sympatie, a tutaj dodatkowo wsparcie dla kraju ogarniętego wojną. Da się to zrozumieć. Jednak z tym, że ukraińskie jury nie przyznało Krystianowi Ochmanowi żadnego punktu, mimo że nasi eksperci sprezentowali „Stefanii” maksymalną notę, trudno się pogodzić. Polak, wnuk słynnego tenora, zajął dopiero 12. pozycję na liście, a jego kawałek pt. „River” zdobył tylko (albo aż) 151 punktów. A tak się chłopak starał, tak posługiwał się operowym głosem, walczył z rzecznymi demonami, lecz porwał go nurt. Znana tancerka – Ida Nowakowska uśmiechnięta w trakcie przekazywania wyników, powiedziała, że „kochamy Eurowizję, bo pokazuje siłę muzyki”. W przypadku 66. edycji tego konkursu bardziej chodziło jednak o siłę ludzkich serc.

Kamera, akcja! Wchodzi Nicolas Cage! - Ludzie kina
Jest pewien gwiazdor, którego życie i kariera płynie sobie „drogą mleczną”. Bogactwo. Sława. Uwielbienie tłumów. Intrygujące role u znakomitych reżyserów. Jeden Oscar. Ale wraz z nadejściem nowego, XXI wieku coś się zaczęło psuć. Mleko się wylało. Dobre aktorstwo skonało. Nominacjami do Złotych zgniłych Malin zaśmierdziało. Gdy miliony dolarów z kieszeni uciekły, znany wujek nie pomógł bratankowi. Co zatem było czynić bankrutowi? Grać w filmach klasy B i C. Na szczęście jeszcze tliła się iskierka gdzieś, jeszcze miał się w pozytywnym świetle pokazać nam Nicolas „Wężowa Kurtka” Cage. Wystarczyło, że zaopiekował się świnią i zagrał samego siebie. Co sprawiło, że zadowolił widza w potrzebie.

Edzio Rap ambasadorem projektu "Niebieskie Trampki – kroki ku życiu" - Zespoły i Artyści
Piotr Bylina, znany jako Edzio Rap, został ambasadorem projektu „Niebieskie Trampki – kroki ku życiu” Fundacji Oparcia Społecznego Aleksandry FOSA. Poprzez twórczość muzyczną będzie wspierać działania na rzecz dzieci i młodzieży z chorobami i zaburzeniami psychicznymi!

Pierwsza zapowiedź "Avatara: Istoty wody"! - Artykuły o filmach
Miał się pojawić nieco później w Internecie, ale jednak trafił tam 9 maja. Mowa o teaserze drugiej części „Avatara”, czyli najbardziej kasowego filmu w historii kina (dzięki ponownemu wyświetlaniu w Chinach). Wcześniejsze kadry sugerowały, że woda faktycznie będzie odgrywać w nim dużą rolę. Poza tym sam tytuł, który poznaliśmy w trakcie panelu Cinemacon również potwierdził, że bohaterowie przeprowadzą się w miejsce bardzo mokre, z dala od lądu w centrum księżyca Pandora. Jake (Sam Worthington), Neytiri (Zoe Saldana) i ich dzieci zamieszkają bowiem na rafie. Czy przyzwyczają się do specyficznego środowiska i poradzą sobie w walce z najeźdźcą? Odpowiedź odkryjemy 16 grudnia 2022 roku. Wydaje się jednak, że „The Way of Water” wejdzie na duże ekrany zbyt późno, po ponad dekadzie od premiery jedynki. Pierwsza zapowiedź zaprezentowana przed blockbusterem Marvela pt. „Doktor Strange w multiwersum obłędu”, zapewne wyglądała lepiej niż na YouTubie, ale nadal, nawet w sieci robi wrażenie (magiczna muzyka), choć mniejsze niż zwiastun filmu z 2009 roku. Mimo to James Cameron przekonuje, że przesunął granicę tego, co kino może zrobić. Czy jednak w erze komiksowych adaptacji i kolejnych „Gwiezdnych wojen”, kosztujący 250 mln dolarów „Avatar 2” będzie budził jeszcze ciekawość i zachwyt? Czy 3D na nowo rozpali wyobraźnię i przyniesie sukces? Czy obecność Kate Winslet podwyższy jakość fabularną? Pytania się mnożą…
Artykuły z tej samej kategorii

2Cellos – przystojni panowie i magia wiolonczeli - Zespoły i Artyści
W muzycznym świecie bywają takie duety, na które się miło patrzy, i które się jeszcze milej słucha. I nie koniecznie są to piosenkarze czy piosenkarki. Pochodzący z Chorwacji Luka Šulić i Stjepan Hauser nie śpiewają. Jako zespół 2Cellos od 2011 roku grają na wiolonczelach, i robią to tak widowiskowo i magicznie, że nie sposób oderwać wzroku, a i narząd słuchu pieszczony jest maksymalnie. 18 maja 2018 roku ponownie wystąpią w Polsce.

T.Love powracają – w ich dłoniach "Pochodnia", a u boku Kasia Sienkiewicz! - Zespoły i Artyści
Blisko 100 tysięcy wyświetleń w serwisie YouTube w momencie, kiedy publikowany był ten artykuł. Taką liczbą, która będzie wzrastać, może się pochwalić Muniek Staszczyk. Muzyk wraz ze swoim zespołem T.Love wraca po sześciu latach przerwy i pod koniec stycznia 2022 roku prezentuje singiel pt. „Pochodnia”. Mimo choroby, jaką przeszedł, nadal jest w formie, co bardzo cieszy wszystkich fanów. Nic więc dziwnego, że promujący nowy album „Hau! Hau!” (plus za oryginalny tytuł), utwór i zrealizowany do niego clip, wzbudzają spore zainteresowanie. Słuchacze tęsknili za klasycznym składem grupy, magnetyzmem Muńka i wpadającym w ucho refrenem. I to otrzymali, a nawet jeszcze więcej! Gościnnie wystąpiła bowiem Kasia Sienkiewicz.

Black Roses – w ich żyłach płynie rock! - Zespoły i Artyści
O.N.A, Lady Pank, Lombard – znacie te kapele? Pewnie, że tak! Od wielu lat każda rozgłośnia radiowa puszcza kultowe i lubiane utwory z bogatego repertuaru dawnych tuzów polskiego rocka. Co więcej, inspirują się nimi zespoły dopiero rozpoczynające swoją drogą ku sławie, Robi to również band o jakże sugestywnej nazwie, czyli Black Roses. Usłyszcie ich głos, bo warto! Tym bardziej że poza coverami, zaprezentowali już swój ciekawy materiał w formie dema. A gdyby jeszcze dodać do tego fakt, że filarem Czarnych Róż jest utalentowane muzycznie rodzeństwo – charyzmatyczna Dorota i jej brat Jacek, to już całkiem można zostać ukłutym „rockowym” kolcem!

Yo-Landi Visser – słodka żyleta - Zespoły i Artyści
Z okazji premiery filmu „Chappie” nie mogło zabraknąć artykułu o występującej tam Yo-Landi Visser – południowoafrykańskiej raperce wchodzącej w skład zespołu Die Antwoord. Z wyglądu i głosu przypomina niewinną, infantylną nastolatkę. Jednak uwaga, to tylko pozory. Po płaszczykiem słodkości kryje się prawdziwa sceniczna żyleta.

W Hołdzie z Nadzieją – pieśń "Podaj rękę Ukrainie" w Teatrze Ateneum! - Zespoły i Artyści
Nie będziemy dużo pisać na temat tego wykonu, gdyż brak słów, aby w pełni oddać, to, co można poczuć. Pieśń „Podaj ręką Ukrainie” otrzymała nową aranżację. Jednak nie tylko ona sprawiła, że całość brzmi bardziej podniośle niż podczas koncertu „Solidarni z Ukrainą”. Utwór będący hołdem dla sąsiedniego kraju i wyrazem solidarności został bowiem zaśpiewany przez aktorów z Teatru Ateneum oraz zaproszonych przyjaciół: specjalnych gości (wśród nich m.in. Artur Andrus, Artur Barciś, Michał Bajor, Grzegorz Damięcki, Piotr Fronczewski i Magda Umer, stąd tak różnorodne, niesamowite głosy we zwrotkach) i studentów Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie, Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina i Warszawskiej Szkoły Filmowej (chór w refrenie). Brzmi to przepięknie i klimatycznie (wychodzi jeszcze dalej poza folkowe nuty), a mimo czarno-białego obrazu, unosi się nad głowami i tli w sercach Nadzieja! Przypomnijmy, że muzykę (wykorzystaną wcześniej w „Białej Wódce”) i słowa do tej pieśni (hymnu Euromajdanu w 2014 roku) stworzył zespół Taraka, a dokładnie jego lider – Karol Kus, Grupa składała się z bardzo utalentowanych artystów, ale jeden z nich – wiolonczelista Dmitrij zginął w trakcie walk z rosjanami. Nie powinna zatem dziwić, że część tekstu nucona jest w języku ukraińskim – chociażby przez Dimę Maklakowa z Kijowskiego Teatru Piosenki i Poezji.
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2022 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.415