
9 707
11 661 min.
Recenzje filmów
bartoszkeprowski (3197 pkt)
3256 dni temu
2015-01-03 13:21:52
Reżyser odmiennie od Darrena Aronofsky’ego – którego wizja biblijnego potopu oraz postaci Noe’ego, mimo że niewiele miała wspólnego z tą znaną wszystkim ze Starego Testamentu i mogła wzbudzać kontrowersje, była na swój sposób oryginalna i kryła w sobie ogromny potencjał – nie stara się analizować materiału źródłowego, zagłębić się w tę niejednokrotnie alegoryczną i metaforyczną historię. Zamiast tego serwuje prostą bajeczkę dla niewymagających, z widowiskowymi scenami oraz ładnymi dla oka efektami specjalnymi.
Zaprezentowana przez scenarzystów historia to umiarkowanie wciągająca opowieść. Jednakże dzięki Ridley’owi Scottowi, który z dużym wyczuciem prowadzi widzów przez swoją wizję wyzwolenia narodu izraelskiego spod jarzma Egipcjan, film śledzi się z dużą przyjemnością, natomiast o przestojach i nudzie można po prostu zapomnieć. Wspomniany reżyser postawił sobie prosty cel do osiągnięcia, zadanie, które konsekwentnie zrealizował, mianowicie nie bawił się w nadawanie swojej produkcji głębszego sensu, nie miał ambicji na stworzenie wielowymiarowej fabuły, nakręcił po prostu dobre kino rozrywkowe – kolejnego „Robin Hooda” czy „Królestwo niebieskie”.
Niestety z perspektywy podjętego przez niego tematu, którym jest dająca przecież niemałe pole do popisu historia Mojżesza, odwalił fuszerkę. Scott przeskakuje po kolejnych biblijnych „faktach” szybciej niż zając uciekający przed wilkiem. Reżyser po prostu odhacza znane wydarzenia, nad żadnym nie zatrzymując się na odrobinę dłużej – przykładem może być sztuczny związek miłosny Mojżesza i Sefory – przez co opowieści brak emocjonalnego wydźwięku. Zamiast tego mamy nadęte i pompatyczne gadki dotyczące braterstwa oraz oddania, nic czego byśmy już nie słyszeli. Z pewnością mógł się lepiej postarać, przykładowo skupić bardziej na postaciach, ukazać w krótkich retrospekcjach życie młodego Mojżesza oraz Ramzesa – zobrazować jak narodziła się ich przyjaźń – bądź przybliżyć życie Izraelitów w niewoli, pokazać w jakich relacjach pozostawali z Egipcjanami. Niestety zrezygnowałby przy tym z kilku efektownych scen batalistycznych, co umniejszyłoby wartość obrazu w oczach popcornożerców. Ponadto Ridley Scott traktuje materiał źródłowy jedynie jako tło, mało znaczące wypełnienie, dla jego wizji Księgi Wyjścia. Odstępstw od Starego Testamentu jest bez liku. Gdyby zmienić imiona głównych bohaterów, wielu kinomanów nawet nie domyśliłoby się, co tak naprawdę ogląda. O ile niektóre zmiany wydają się całkiem interesujące, tak jak ukazanie Seti'ego oraz Ramzesa w nieco lepszym świetle niż w Księdze Wyjścia lub Mojżesza jako człowieka niezdecydowanego, często kwestionującego wolę Boga, o tyle zupełnie niepotrzebne są próby racjonalizowania plag i cudów. Tak więc historia Scotta w jednych kwestiach jest znacznie mniej szokująca i kontrowersyjna niż Stary Testament, zaś drugich wręcz przeciwnie. Naprawdę szkoda, że reżyser nie zdecydował się na wierną adaptację historii Mojżesza, ponieważ niejednokrotnie w swojej interpretacji zbyt powierzchownie traktuje Biblię.
Jeśli przymknąć oko na przyjęte przez twórców uproszczenia, machnąć ręką na wyraźny brak ambicji ze strony Scotta na stworzenia kina wielkiego formatu i skupić się na samym filmie, wyzbywając się złudnych nadziei i porzucając wygórowane wymagania, otrzymamy sprawnie zrealizowany obraz przygodowy, przy którym można się nieźle bawić. Przedstawiona opowieść nie traci tempa, uknuta intryga, choć szyta grubymi nićmi, potrafi zainteresować, zaś umiejętnie skonstruowane zwroty akcji i liczne odstępstwa od Biblii, mimo dużej przewidywalności obrazu, sprawiają, że produkcję chcemy zobaczyć do samego końca, poznać finał śledzonej historii. Jest to zasługa fenomenalnej narracji Scotta, który po prostu ma smykałkę do opowiadania podobnych historii, czego przykładem może być „Gladiator”. W jego obrazie występuje mnogość wątków, w większości dotyczących Mojżesza i Ramzesa – zazdrości, władzy, zemsty, braterstwa czy tez moralności, jednak tylko nieliczne zostają doprowadzone do końca, zaś inne, na które składają się znacznie ciekawsze motywy polityczne, etniczne lub religijne znikają w nieprzeniknionej morskiej toni wzburzonego Morza Czerwonego.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - "Exodus: Bogowie i królowie" – Mojżesz niczym Maximus...
Więcej artykułów od autora bartoszkeprowski

"Belle" – Piękna historia przemocy - Recenzje filmów
Gdybyś poznał czyjąś tajemnicę. Dostał możliwość zadecydowania o czymś losie. Co byś zrobił? Naraziłbyś swoje imię dla dobra tej osoby, a może zapomniał o całej sytuacji? Rzadko kiedy po obejrzeniu zwiastuna czuję, iż konkretną produkcję wręcz muszę obejrzeć. Tak było w przypadku tajemniczej animacji „Belle”. Zwiastuny przedstawiały przepiękną postać i zapowiadały porywającą historię. Skuszony zapowiedzią ruszyłem na seans i… nie żałuje ani chwili spędzonej z Belle. Tę randkę zapamiętam na długo. Było w niej coś magicznego, pouczającego i wzruszającego. To kolejna perełka z Kraju Kwitnącej Wiśni, która jest obowiązkową pozycją dla każdego szanującego się fana animacji.

"Super Mario Bros. Film" – Gdzie Księżniczka nie może, tam hydraulika z grzybem pośle! - Recenzje filmów
"Super Mario Bros. Film" to przykład, że można zrobić udaną ekranizację gry wideo, która nie tylko zaspokoi oczekiwania fanów pierwowzoru, lecz również przypadnie do gustu nieobeznanej z tematem widowni. Dlaczego zatem to właśnie Nintendo może się pochwalić wspomnianym powyżej wyczynem i z politowaniem spojrzeć w stronę pozostawionej daleko w tyle konkurencji? Otóż japoński gigant doskonale wiedział, w jaki sposób przekuć swoją wieloletnią serię o małym, wąsatym hydrauliku w pełną pasji oraz licznych odniesień do pierwowzoru animację, godną tytułu najlepszej adaptacji gry wideo.

"Suzume" – Taka Piękna katastrofa - Recenzje filmów
Nowe dzieło Makoto Shinkai to kolejna kinematograficzna perełka. Reżyser ma bowiem smykałkę do snucia angażujących historii wzbogaconych elementami fantasy oraz przepiękną stroną audiowizualną. Wszak nie od dziś wiadomo, że japońskie animacje cechują się zdecydowanie dojrzalszą, bardziej emocjonującą oraz pouczającą opowieścią niż obecne dzieła ogromnie popularnej fabryki Myszki Miki. Żałuję tylko, iż pomimo niewątpliwego sukcesu w Kraju Kwitnącej Wiśni, na zachodzie nie zyskują uzasadnionego rozgłosu. Nie wspominając o Polsce. Nie dawno mogliśmy gościć w kinach niezwykle wzruszającą „Belle”. Zakochałem się w bohaterce, jak i jej perypetiach, bez reszty. Byłem skłonny wówczas powiedzieć, iż żadna inna animacja nie wywrze już na mnie takiego samego wrażenia. Byłem w błędzie. „Suzume” od twórcy „Twojego imienia”, to jak dotąd najlepszy film tego roku i wcale nie przeszkadza mu w tym fakt, iż dla niektórych kinomanów będzie zwyczajną animacją.

Piękny Wrocław i niesamowite Skalne Miasto! - Ciekawe miejsca
Wrocław to jedno z najpiękniejszych polskich, jedynych w swoim rodzaju, miast, o czym mogłem się niedawno przekonać, spacerując po jego malowniczych uliczkach. Już dworzec potrafi ująć swoim wykonaniem. Przypomina bowiem z zewnątrz bardziej średniowieczny zabytek niż budynek codziennego użytku. Do tego atrakcyjność Wrocławia potęguje możliwość wybrania się do magicznego Skalnego Miasta położonego niedalekiej polskiej granicy, u naszych czeskich sąsiadów. W sezonie wiosennym i letnim dostaniemy się tam pociągiem Kolei Dolnośląskich. Mam nadzieję, że dzięki moim zdjęciom poczujecie czar wrocławskich krasnali oraz urok niezwykłego Skalnego Miasta!

"Raya i ostatni smok" – Przebaczenie, zaufanie i wiara! - Recenzje filmów
Jestem ogromnym zwolennikiem animacji. Szczególnie Disneya, zarówno tych klasycznych, jak i nowoczesnych. Nie da się ukryć, iż wspomniana wytwórnia potrafi tworzyć piękne animacje z bogatym światem oraz mądrym przesłaniem. Ponadto często zwalają z nóg pod względem audiowizualnym. Mająca premierę na początku lipca „Raya i ostatni smok” to kolejna pozycja na miarę „Krainy Lodu”, „Zaplątanych” czy „Zwierzogrodu”. Ogromnie pomysłowa, stworzono z pasją i zachwycająca pełnokrwistymi bohaterami.
Teraz czytane artykuły

"Exodus: Bogowie i królowie" – Mojżesz niczym Maximus... - Recenzje filmów
Widzowie wybierający się do kina na „Exodus: Bogowie i królowie” w celu obejrzenia filmu dokumentalnego przedstawiającego historię jednej z największych biblijnych postaci, a mowa tu o izraelskim przywódcy Mojżeszu, mogą ponownie przejrzeć styczniowy repertuar w poszukiwaniu innego obrazu. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta… Nowa produkcja Ridley’a Scotta to nic innego jak kolejny film przygodowy, czyste kino rozrywkowe z Bogiem w tle.

Jest spełniona i spokojna. Natalia Zalewska w nowym utworze "Tylko Ty"! - Muzyczne Style
18 maja miał premierę drugi, autorski singiel Natalii Zalewskiej. „Tylko Ty” to energiczna propozycja Artystki i jednocześnie utwór o poczuciu spełnienia, spokoju i braku zbędnych oczekiwań.

Spustoszenie i jasne światła u Alanis Morissette - Zespoły i Artyści
Alanis Morissette - dla niektórych współczesna królowa rocka, dla innych poetka i ilustratorka uczuć kobiecych. Odkryta i przedstawiona wytwórni płytowej przez samą Madonnę.

Utalentowany muzyk Adam Bień w wywiadzie dla portalu Altao.pl! - Zespoły i Artyści
W kategorii Zespoły i Artyści przeprowadzaliśmy wywiady z wieloma uzdolnionymi muzykami. Do tego grona dołączył także, urodzony w Olkuszu, Adam Bień. Jest nie tylko wokalistą. Zajmuje się bowiem produkcją, komponowaniem autorskich utworów, a nawet działa jako multiinstrumentalista. Droga muzyczna, jaką przeszedł oraz niedawno wydany singiel pt. „Bieguny” były przyczynkiem do ciekawej rozmowy.

LUBERT/STRZELBA wzniecają OGIEŃ przeciw przemocy! - Zespoły i Artyści
Ich debiutancki singiel „Desire” jeszcze utrzymuje się na listach przebojów, dopiero co wydali cover kultowego „To Ty” i nie spoczywają na laurach. LUBERT/STRZELBA właśnie wypuścili singiel … w języku polskim! „Ogień” niesie ze sobą ważne przesłanie i nie bez powodu jego premiera ma miejsce w październiku.
Nowości

"Niebieskooki samuraj" – Zemsta rysowana mieczem - Seriale
Słyszycie Netflix, myślicie „kolejny serial bez ikry, średniak, jakich wiele, z poprawnością polityczną wylewającą się z ekranu niczym woda po pęknięciu tamy na rzece”. Z produkcjami aktorskimi faktycznie tak się często mają sprawy, ale w przypadku animacji jest zgoła inaczej. Był już dowód w postaci „Arcane” (historii dziejącej się w świecie gier z serii „League of Legends”) i „Cyberpunk: Edgerunners” (opowieść z uniwersum „Cyberpunka 2077”). W 2023 roku dołączą do tych tytułów „Niebieskooki samuraj”. I jest najlepszy! Ma taki klimat XVII-wiecznej Japonii (ach ta muzyka!), tak brutalne walki i taką głębię psychologiczną głównego bohatera, że nic, tylko bić pokłony!

Poznajcie OBYWATELI DT i zatęsknijcie za Krakowem... - Zespoły i Artyści
Pewien kwartet i jego pewna piosenka sprawiają, że każdy zauroczy się w stolicy Małopolski, choć miłość to będzie niełatwa. Bo „Kraków” ma swoje wady i zalety. Wszak jak pięknie i szczerze śpiewa Norbert Giza: „To miasto turystów, żebraków. Miejskiej inteligencji, studentów i cwaniaków. Kraków kocham, lubię, nienawidzę. Zawsze tęsknię... gdy długo nie widzę”. Jakże prawdziwe słowa, szczególnie dla kogoś, kto – tak jak wspomniany wokalista – żyje tam od 10 lat. Zatem nie ma co się zastanawiać – pakujcie walizki, czas ruszyć do krainy Smoka Wawelskiego, jednak najpierw warto odwiedzić Dąbrowę Tarnowską. Dlaczego? W tym mieście narodzili się bowiem Obywatele DT.

"Na mały palec": najnowszy singiel IGI robi furorę w sieci - Zespoły i Artyści
Poznajcie najnowszą muzyczną propozycję od IGI. "Na mały palec" to poetycka opowieść o niedokończonych historiach, które trwają w naszych sercach!

Olbrychski, Komorowska i Zanussi o Janku Nowickim, czyli piękny wieczór wspomnień! - Fotorelacje
Giganci kina – tak o nich mówi burmistrz Eugeniusz Gołembiewski (trudno się z nim nie zgodzić). I jest niezwykle dumny i szczęśliwy, że tych troje wspaniałych ludzi odwiedziło Kowal na Kujawach. Wszak Daniel Olbrychski, Maja Komorowska i Krzysztof Zanussi to faktycznie legendarne osobistości polskiej kultury. To właśnie tych troje spotkało się w dużej sali OSP z mieszkańcami miasteczka i jego okolic, aby w ramach festiwalu „Białe walce” powspominać, zmarłego w grudniu 2022 roku, Jana Nowickiego. Poniedziałkowy wieczór 27 listopada przejdzie do historii jako pełna anegdot z życia i twórczości Mistrza podróż w czasie.

Igor Jaszczuk powraca po 24 latach! Prawdziwe "Dzikie zwierzę"! - Zespoły i Artyści
24 listopada 2023 roku stała się rzecz niesłychana! Igor Jaszczuk przypomniał się światu i wypuścił na wolność „Dzikie zwierzę”. Bez obaw, on tylko zaprezentował solowy utwór pod takim tytułem. Jako autor tekstu, jako kompozytor, który chce być po prostu sobą!

Comedy Wildlife Awards 2023: "Polskie" kłótliwe dzwońce i kangur z "gitarą" - Fotografia/Malarstwo
Zwierzęta są jak ludzie. Nie wierzycie? Wystarczy spojrzeć na nagrodzone zdjęcia w konkursie Comedy Wildlife Photography Awards. Na jednym z nich, tym głównym, pewien kangur zachowuje się tak, jakby grał na niewidzialnej gitarze. Na drugim, też zwycięskim, ale w kategorii Junior Award, młody dzwoniec (mały ptak z rodziny łuszczakowatych) „strzela focha”, bo chyba jedzonko dostarczone przez rodziców nie było smaczne. A więc „ludzkie zachowania”, przez co też tak prawdziwe, emocjonalne, ale i bardzo zabawne! W tym drugim przypadku mowa nawet o ptakach sfotografowanych przez Polaka – Jacka Stankiewicza!
Artykuły z tej samej kategorii

"Chłopi" – Wsi anielska, wsi diabelska - Recenzje filmów
„Cepelia, w której maczała swoje paluchy Sztuczna Inteligencja, malując każdą scenę w męczące oczy barwy”. Mniej więcej to sądzi o nowej adaptacji „Chłopów” Władysław Reymonta pewien znany krytyk filmowy. Powinien on uderzyć się w pierś i obejrzeć tę animację raz jeszcze. Tak, to ludowe rękodzieło, ale o dużej wartości artystycznej – choć bliskie książkowym opisom, to jednak na swój sposób uwspółcześnione, pozbawione kurzu osiadłego na dawnej księdze. Gdy kilka lat temu ponad 100 malarzy zabrało się do skrupulatnej pracy z pędzlem w dłoniach, to jeszcze nikt nie wiedział, że AI aż tak rozwinie się w roku 2023. Można zapytać po co? Czyż nie lepiej, aby powstał „zwykły” film fabularny bez tej otoczki? Nie, bo taki już nakręcono, a owa forma tylko dodała magii i innej, niepokojącej namacalności.

"Oppenheimer" – O człowieku, który stał się (anty)Prometeuszem - Recenzje filmów
Christopher Nolan zszedł na ziemię i zdetonował bombę – zrealizował film, w którym nie cofa bohaterów w czasie, nie każe im lecieć w kosmos ani zakradać się do snów. „Oppenheimer” to jego najbardziej ambitna produkcja, oparta na książce nagrodzonej Pulitzerem. Ale to żadne szpiegowskie kino czy rasowy thriller, choć pewne elementy takowych gatunków zostają tu przemycone. To bardziej opowieść o silnej jednostce, postawionej pod ścianą i mierzącej się z własnymi „demonami”. Trzygodzinny dramat, z polifoniczną narracją na trzech poziomach czasowych, gdzie istotne są przede wszystkim dialogi i monologi, a mimo to nie ma znużenia, nie patrzy się ciągle na zegarek (to robią postacie w filmie). Ma się natomiast poczucie obcowania z czymś, co ociera się o wybitność, lecz jednocześnie niektórzy mogą odnieść wrażenie, że do pełnej filmowej doskonałości czegoś zabrakło…

"Resident Evil: Witajcie w Raccoon City" – Shitty, Pasty - Recenzje filmów
Są takie dni w życiu, gdy od samego już przebudzenia wiemy, że nie będą to dobre dni: za oknem paskudna poniedziałkowa pogoda z zacinającym deszczem, głowa trochę pobolewa, ponieważ poprzedniego wieczoru przyszło nam wychylić o jeden kieliszek za dużo na spotkaniu ze znajomymi, woda w czajniczku gotuje się tyle czasu, że aż sprawdzamy czy się przypadkiem nie przypala, woda pod prysznicem z kolei, w zależności od regulacji, albo parzy nasze plecy niczym iskry z kuźni Hefajstosa, albo zamraża naszą skórę niczym cios od Sub-Zero. Mimo to, przygotowujemy się dzielnie do wyjścia, choć wiemy doskonale, że w pracy już ostrzą sobie na nas kły kierownicy wyższego szczebla czy brygadziści...

Pierwsze lody... czyli jak to jest z "Polityką"? - Recenzje filmów
Chyba mało ludzi nie widziało jeszcze najnowszego tworu Patryka Vegi pt. „Polityka”. A wśród tych, którzy widzieli, opinie są raczej w miarę podobne. Bo mówią, że to gniot, że totalna porażka, że stracony czas no i czego innego się w sumie po Vedze można spodziewać?

"Dziedzictwo. Hereditary" – Osaczeni - Recenzje filmów
„Dziedzictwo. Hereditary” to kolejny po „The Witch” oraz „To przychodzi po zmroku” znakomicie oceniany przez krytyków dreszczowiec od wytwórni A24, który stara się wyjść poza schematyczne gatunkowe ramy. Bo to bardziej duszny dramat o rodzinie zmagającej się z żałobą niż typowy straszak. Zrealizowany przez debiutanta przykład artystycznego kina, które z komercją ma niewiele wspólnego.
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2023 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.658