Znacie go zapewne z różnych programów telewizyjnych i radiowych, a także z licznych wykładów i warsztatów. Swoją popularność osiągnął również jako twórca największego w Polsce astronomicznego fanpage’a na facebooku, czyli „Z głową w gwiazdach” oraz kanału na YouTubie, w którym z powodzeniem realizował pewien intrygujący projekt. W cyklu „Z głową w gwiazdach LIVE” za pomocą specjalnego sprzętu (w ciągu kilkunastu godzin zebrał w internecie pieniądze na jego zakup), pokazywał na żywo barwne zjawiska astronomiczne. Zorganizował też największe na świecie wspólne obserwacje nocnego nieba (ponad 12 tys. osób). Nic dziwnego, że został wyróżniony tytułem „Popularyzator Nauki 2015”. To nagroda, jaką przyznaje Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Polska Agencja Prasowa.
Karol Wójcicki (źródło: facebook.com/karolwojcickifanpage)
(Altao.pl) Cześć Karol. Mówisz o sobie, że jesteś „takim gościem, który uwielbia patrzeć w gwiazdy i dzielić się swoją pasją z innymi”. Jak w takim razie ten gość rozpoczął swoją przygodę z astronomią? Czy ktoś w nim zaszczepił kosmicznego bakcyla?
Karol Wójcicki: Trudno umiejscowić w czasie, kiedy ten moment się wydarzył. Bo ja mam takie wspomnienia już ze wczesnego dzieciństwa, kiedy fascynował mnie widok na migającym niebie. Szczególnie spadająca gwiazda, którą pamiętam właśnie, gdym miałem 3-4 lata. Może jeszcze nie przesądziła ona o tym, czym się będę zajmował w wieku dorosłym, ale z pewnością była jakimś początkiem. Szczerze mówiąc, chyba nikogo takiego nie było, kto zaszczepił kosmicznego bakcyla. Ale z pewnością były osoby, które pomagały mi rozkręcić moją pasję związaną z astronomią. Bardzo cenne okazały się doświadczenia z czasów, gdy skończyłem 14-15 lat. Wtedy zacząłem częściej spoglądać w stronę nieba, ale jednocześnie spoglądać też w stronę programów popularnonaukowych na kanałach dostępnych w kablówce, internecie czy książkach. Tam szukałem różnych, fajnych informacji o kosmosie. Potem okazało się, że to wszystko jest na… wyciągnięcie ręki, tylko wymaga wsparcia. Bardzo się cieszę, że takie wsparcie napotkałam za sprawą ludzi skupionych wokół for astronomicznych w Polsce, które były kiedyś bardziej popularne niż dzisiaj, oraz dzięki osobom skupionym wokół Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii, którzy przygarnęli mnie pod swoje skrzydła i pomagali stawiać pierwsze kroki w obserwacjach nieba. I co bardzo ważne, dawać też swoisty warsztat i podstawy do popularyzacji astronomii. Wspólnie z nimi prowadziłem np. wieczorne pokazy nieba w Warszawie. I tak mniej więcej wyglądały moje początki przygody z astronomią.
(Altao.pl) Podobno zacząłeś studia na kierunku astronomia, ale ich nie ukończyłeś. Jesteś więc przykładem człowieka, któremu papier wyższej uczelni nie jest potrzebny, aby być specjalistą w danej dziedzinie. Pytanie brzmi: dlaczego tak się stało? Czy to była przemyślana decyzja?
Karol Wójcicki: Tak, to była przemyślana decyzja. Zostawiłem studia na Wydziale Fizyki z dwóch głównych powodów. Pierwszy to taki, że zdałem sobie sprawę, o czym wiele osób mnie uprzedzało, że zawodowa, współczesna astronomia to nie jest to, czym zajmują się jej miłośnicy. Często naturalnym skojarzeniem i pragnieniem kogoś, kto fascynuje się obserwacjami gwiazd, jest to, żeby zostać astronomem, ale paradoksalnie, wcale on tego nie robi. To jest inna praca, bo zupełnie inne są techniki obserwacji nieba i badań kosmosu w XXI wieku. Ci, którzy spoglądają w gwiazdy, korzystają z technik, które były charakterystyczne dla astronomów za czasów Galileusza, wtedy, kiedy wynaleziono lunetę i skierowaną ją po raz pierwszy w niebo. Dzisiaj astronomowie częściej patrzą jednak w monitory komputerów, analizują zdjęcia wykonane specjalnymi kamerami, analizują też wykresy i tabelki. Z tego oczywiście wychodzi fantastyczna nauka, ale to jest, przynajmniej dla mnie, mało przyjemne i jakoś mnie to nigdy nie kręciło. Więc, gdy uświadomiłem sobie, w co się pakuje, pomyślałem, że to nie do końca jest to, co chcę w życiu robić. Inna jeszcze sprawa jest taka, że ja nieszczególnie dobrze radziłem sobie z matematyką. Miałem w pewnym momencie trochę pod górkę. Matematyka jest językiem nauki, jeśli więc powstaną jakieś zaległości, to bardzo trudno to wszystko nadrobić. Te czynniki i jeszcze kilka innych nałożyło się na decyzję, aby zrezygnować ze ścieżki zawodowego astronoma, a skupić się na popularyzacji. Dziś jestem w miejscu, w którym dokładnie chciałem być!
(Altao.pl) Jesteś obieżyświatem, który wyrusza tu i tam w poszukiwaniu różnych zjawisk astronomicznych. Wiemy, że np. niedawno byłeś w Norwegii ujrzeć piękne zorze polarne. Ile czasu w roku poświęcasz na takie podróże, i które ze zjawisk fascynują Cię najbardziej?
Karol Wójcicki: Sporo czasu! W zasadzie w sezonie zimowym to ja tylko na chwilę wracam do domu. W tym okresie średnio dwa miesiące w roku spędzam za kołem podbiegunowym, czy to właśnie we wspomnianej w pytaniu Norwegii, czy to na Islandii. Jeden tydzień w danym miesiącu, tj, od września do marca, to natomiast czas, kiedy oglądam piękne zorze polarne w Arktyce. Ale nie tylko one są fascynujące. Jeśli nadarza się okazja, to podróżuje tam, gdzie są dobrze widoczne wspaniałe zaćmienia Słońca. Oczywiście, są to różne kierunki na świecie: Syberia, Chiny, Stany Zjednoczone itd. Zaraz, w grudniu tego roku, również, mam nadzieję, jeśli sytuacja pozwoli, wyruszę w podróż, do Ameryki Południowej na kolejne całkowite zaćmienie Słońca. Do tego mamy też fantastyczne widoki u nas, z Polski, np. z Bieszczad, albo nad morzem, gdzie dobrze można zaobserwować obłoki srebrzyste. Staram się jechać zawsze tam, gdzie te fajne zjawiska są widoczne. I co bardzo ważne, nie lubię dzielić takich rzeczy sam ze sobą, dlatego zabieram zawsze jakąś grupę ludzi na takie wyprawy. Albo organizuje z tych wyjazdów transmisje na żywo, aby podzielić się swoimi wrażeniami z publicznością na moim fanpage’u „Z głową w gwiazdach”.
Karol Wójcicki (źródło: facebook.com/karolwojcickifanpage)
(Altao.pl) Twój fanpage „Z głową w gwiazdach” ma ponad 100 tys. lajków. To imponujący wynik. W jakim wieku są najczęściej ludzie, którzy tam zaglądają i z wielkim zainteresowaniem śledzą relacje online?
Karol Wójcicki: To jest szczerze mówiąc, bardzo trudne pytanie, bo ja nie śledzę takich danych. Czasami tylko zaglądam do statystyk profilu, tak z czystej ciekawości, ale nigdy jakoś szczególnie nie przywiązuje temu uwagi. Z tego, co się orientuję, są to młode osoby mające 16 lat i więcej. Są też ludzie w średnim wieku – tak do 35-40 lat, a bywają i w kwiecie wieku. Krzywa gaussowska ładnie by się wykształciła, gdybym często zaglądał do statystyk, ale tego nie robię.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - Karol Wójcicki ciągle spogląda w niebo i nie widzi tam UFO!
Więcej artykułów od autora admin

Miłość i "Maj", w to mi graj – ale czymże jest ten "Maj"? - Muzyczne Style
Najnowszy singiel Aleksandra Siczka „Maj” to piosenka o miłości, ale czy tylko? Nie! Maj to czyste lato! „Wyobraźcie sobie, że jedziecie z przyjaciółmi spontanicznie nad morze, auto zapakowane po brzegi, zrzutka na paliwo a nocleg? Coś się wymyśli, mało ważne! Ten utwór to must have takiej podróży. To opowieść o miłości wyjątkowej i cieszącej jak nigdy dotąd! Nastraja do radości z życia i wspaniale, bo taka powinna być letnia muzyka. Z tekstu dowiecie się, że to niekoniecznie miłość, która kończyć się musi romansem czy związkiem, to może być każdy rodzaj uczucia, przyjacielski czy rodzinny. Co ważne „Maj” przypomina o wolności, o tym, że nasz los jest w naszych rękach, że trzeba zawsze pamiętać o sobie i swoim szczęściu, dzięki czemu można tym szczęściem obdarować można innych – mówi o utworze Alek. To pewne - miłość i lato to para idealna! „Maj” to trzeci po singlach „Kino, Muranów” i „Planety” utwór z ukończonego już debiutanckiego materiału muzycznego artysty, który zaskakuje z każdą kolejną odsłoną.

Wrażliwość Madlen. Artystka, "Żona (nie)idealna", debiutantka w rozmowie pełnej szczerości! - Zespoły i Artyści
W swoich autorskich utworach porusza tematy bliskiej jej duszy i sercu. Kocha muzykę równie mocno, jak swoją życiową wybrankę, z którą napisała książkę o codzienności i drodze do szczęścia. Mogliście usłyszeć jej śpiew m.in. w nastrojowych singlach „Sen” i „Warstwa wad”. Z wywiadu, którego nam udzieliła dowiecie się, jak bardzo uczuciowa to kobieta. Przed państwem Magdalena Baryła-Klimek, czyli Madlen!

Jego "Wiatr wolności". DZIUK z najbardziej osobistym singlem! - Muzyczne Style
Mamy newsa! Znany Wam artysta DZIUK powraca – jako kompozytor, scenarzysta własnych teledysków, niezależny producent, wokalista i tekściarz – z nowym singlem pod jakże obrazowym, metaforycznym tytule „Wiatr wolności”. To utrzymany w klimatach pop-rockowych, wpadający w ucho dzięki nowoczesnej linii melodycznej osadzonej między innymi w dźwiękach gitar, perkusji oraz klawiszy, kawałek. Dlaczego jest on najważniejszy w karierze Tomasza Dziuka, który do tej pory prezentował covery i wydał cztery single („Vibes”, „Niepamięć”, „Tlen”, „Call It LA”)? Bo jak powiedział ten prawnik i politolog z wykształcenia, a muzyk z pasji dający koncerty w warszawskich klubach: „W tym utworze rozliczam się ze swoją przeszłością i dość mocno obnażam swoje cechy charakteru. Taki jestem i taka jest moja rzeczywistość, w której naczelną wartością jest dla mnie wolność. Piosenka jest bardzo osobista i po raz pierwszy tak otwarcie odsłaniam w muzyce siebie”. Szczere słowa! Poczujmy zatem razem z nim „Wiatr wolności”!

TRYLION o kruchości człowieka wobec natury. Hipnotyczny klip do "Black Clay"! - Muzyczne Style
Krótki, acz warty uwagi news! Tworzą muzykę z pogranicza djent i prog metalu. W 2021 roku wydali pierwszą płytę – „Education for Freedom”. Już wtedy zaskakiwali szczerością i wielowarstwowością pod względem przekazu i instrumentarium. 31 maja 2023 to natomiast data, kiedy grupa Trylion zaprezentowała klip do nowego kawałka, będącego jednocześnie zwiastunem… burzy? Nie, nowego albumu. To, jak komentuje formacja, opowieść o „kruchości człowieka wobec natury”. Sam utwór, wzmocniony przez niepokojący klip, odnosi się do wielu symboli i metafor – istnienia człowieka jako małej cząstki całości. Materiał powstawał długo, bo jest najbardziej złożonym projektem w dorobku zespołu. Ale za to efekt jest iście piorunujący! To połączenie muzyki ze sztuką. Niechaj więc ten, kto uważa metal tylko za głośne coś, pozbawione tożsamości, zamilczy. A ten kto za fana brytyjskiej kapeli Tesseract się ma, ten bardziej doceni pracę, jaką wykonali chłopaki z Tryliona wraz ze wspomagającym ich artystą o tajemniczej ksywie SHAO oraz miksującym Emilem Reitanem z Icicle Studios.

"Money, Money". Lubert/Strzelba rozbili bank nowym singlem! - Muzyczne Style
Singiel „Money, Money” to drugi po „Ogniu” polskojęzyczny utwór zespołu Lubert/Strzelba. Kipiąca energią kompozycja, niebanalny tekst i zadziorny wokal Strzelby stają się powoli znakiem firmowym zespołu!
Polecamy podobne artykuły

Kometa NEOWISE widoczna ze stacji ISS. Piękny widok! - Kosmos
Kometa to niezwykłe ciało niebieskie poruszające się w układzie planetarnym, które na krótko pojawia się w pobliżu gwiazdy centralnej. Tworzy wokół siebie gazową otoczkę, za co odpowiada ciepło gwiazdy, a w przestrzeń kosmiczną wyrzuca materię, stąd pojawiają się dwa warkocze (gazowy i pyłowy). Ale rzadko można kometę zobaczyć gołym okiem. Co innego z tą o nazwie C/2020 F3. To „wielka kometa”, najjaśniejsza od lat (a nic tego nie zapowiadało), która została odkryta w marcu 2020 roku za pomocą teleskopu NEOWISE. Od 9 do 11 lipca mogli ją podziwiać na północno-wschodnim niebie (w pobliżu gwiazdozbioru Woźnicy) także polscy miłośnicy astronomii – wystarczyła do tego zwykła lornetka i miejski balkon. Niektórzy uwiecznili C/2020 F3 swoimi lustrzankami, publikując niesamowite zdjęcia m.in. na swoim profilu facebookowym. Co ciekawe, również pracownicy Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ISS pochwalili się swoim nagraniem w jakości 4K. Zobaczcie sami ten przelot komety tuż nad nad horyzontem Ziemi, jaki uchwyciły kamery. Choć nie jest widoczna z bliska, to z dodaną, klimatyczną, muzyką w tle, robi wrażenie (źródło: YouTube/Seán Doran).

Misja zakończona sukcesem. Rakieta Falcon Heavy wystartowała! - Technologie
6 lutego 2018 roku – ta data przejdzie do historii branży kosmicznej. Zaplanowany był bowiem na ów dzień start Falcona Heavy – rakiety porównywalnej do słynnego Saturna V, który zabrał ludzi na Księżyc. Wszyscy miłośnicy lotów kosmicznych mocno trzymali kciuki, aby niełatwa misja się udała. Na szczęście, na przeszło 90 procent można mówić o wielkim sukcesie! Brawa dla Elona Muska – szefa firmy SpaceX!

Misja Crew Dragon Demo-2 kompletna! Bez odbioru. - Kosmos
Sobota, 30 maja 2020 roku – świat astronautyki wstrzymał oddech. Uda się, czy nie. Pogoda dopisze, czy nie. Na szczęście rakieta Falcon 9 Elona Muska bez problemów wystartowała z Przylądka Canaveral na Florydzie. Misja Crew Dragon Demo-2 zakończyła się więc pełnym sukcesem, przechodząc do historii. Oto bowiem rozpoczęła się nowa era. Era podróży w komos!

Dziwne światła na polskim niebie 24 maja 2019 - Kosmos
24 maja 2019 roku około 23:00 na polskim niebie były widoczne dziwne światła poruszające się w linii prostej. Było ich 60 i leciały jedna za drugą, tworząc niesamowite zjawisko. Czy to było UFO?
Teraz czytane artykuły

Karol Wójcicki ciągle spogląda w niebo i nie widzi tam UFO! - Kosmos
Misja Crew Dragon Demo-2 czy wysłanie kolejnej porcji satelitów w ramach programu Starlink to tylko niektóre tematy do dyskusji z jakimś pasjonatem/badaczem kosmosu. A któż inny, jak nie Karol Wójcicki z równie podobnym entuzjazmem opowiada o zjawiskach i wydarzeniach zachodzących nad naszymi głowami. Ten pracujący do 2016 roku w Centrum Nauki Kopernik w Warszawie, popularyzator astronomii, zgodził się na wywiad na łamach portalu Altao.pl.
Dzień Świstaka, czyli zimowe przepowiednie futerkowego Phila - Tradycje
Zła wiadomość dla Amerykanów i Kanadyjczyków. Phil wyjrzał z norki i zobaczył swój cień. Co to oznacza? Ano to, że zima tak szybko się nie skończy. Gdyby go nie ujrzał, to wiosna byłaby tuż tuż, ale niestety stało się inaczej. Czy faktycznie warto wierzyć świstakowi?

Eurowizja Junior 2018: Wygrywa Roksana Węgiel i jej piosenka pt. "Anyone I Want To Be"! - Festiwale muzyczne
25 listopada 2018 roku to ważna data w historii polskiej muzyki. Roksana Węgiel – 13-letnia reprezentantka naszego kraju zwyciężyła wtedy 16. edycję Konkursu Piosenki Eurowizji dla Dzieci w Mińsku! Jej piosenka „Anyone I Want To Be” zaśpiewana po polski i angielsku spodobała się jury i jeszcze bardziej widzom, którzy przyznali jej 215 punktów. Zgodnie z przysłowiem ostatni będą pierwszymi, występująca z 20 numerem startowym Roksana zdeklasowała konkurencję. Utwór wpadł w ucho, a sama prezentacja na scenie przyciągała wzrok. Młoda piosenkarka pojawiła się w białej sukni, nie zabrakło też efektownych szarf i barwnych wizualizacji. Towarzyszyły jej trzy tancerki i dwie chórzystki. Do tej pory najlepszym wynikiem Polski w takim konkursie było 8. miejsce Alicji Regi w 2017 roku. Zobaczymy jak dalej potoczy się kariera Roksany, która ma za sobą również wygraną w pierwszej polskiej edycji „The Voice Kids”.

"Bone Tomahawk" – Jeszcze bardziej Dziki Zachód - Recenzje filmów
Upał, wręcz żar, sucha, spieczona słońcem ziemia, drżący horyzont i grupa jegomościów, konno przemierzająca Dziki Zachód... Przez większość czasu trwania „Bone Tomahawk”, debiutu reżyserskiego S. Craiga Zahlera, towarzyszy nam właśnie taka sceneria. Na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że opis pasuje do pełnego suspense'u, rasowego westernu (wystarczy spojrzeć na plakat filmu)... I częściowo obraz zalicza się do tego gatunku, lecz gwoździem programu nie są honorowe pojedynki, zemsta za śmierć bliskich, ucieczka przed prawem czy inne, typowe dla nurtu motywy, a czysta, żywcem wzięta z pełnokrwistego horroru groza.

Oficjalny teaser filmu "Han Solo: Gwiezdne wojny - historie! - Artykuły o filmach
Wreszcie pojawił się oczekiwany teaser (jeszcze nie pełny zwiastun) do kolejnego ze spin-offów sagi "Star Wars" - "Hana Solo". Czy obraz będzie tak dobry jak "Rogue One". Najpierw w tym samym dniu wyszedł krótszy teaser na imprezie sportowej Super Bowl. Nieco później do sieci trafiła ta nieco dłuższa zajawka. Jak poradził sobie Ron Howard, który zastąpił na stołku reżyserskim Phila Lorda i Chrisa Millera i jak zagrał młody Alden Ehrenreich? To ocenimy już niedługo. Premiera filmu 25 maja.
Nowości

"Sukcesja" – O tym, jak dysfunkcyjna rodzina miliarderów "przejęła" HBO i rozkochała miliony widzów! - Seriale
Armstrong. Czy to nazwisko Wam coś mówi? Oczywiście! Z szybkością drukarki laserowej jeszcze do niedawna odpowiedzielibyście, że chodzi o słynnego Amerykanina, który jako pierwszy zszedł na powierzchnię Księżyca. Od tamtej chwili minęło wiele dekad, aż tu niespodziewanie na całej planecie Ziemia znany stał się kolejny Armstrong. W roku 2023 uliczna sonda nie okaże się zatem już tak oczywista, mimo że ten człowiek to żaden sportowiec ani tym bardziej astronauta. Lecz nadal śmiało określę go mianem Człowieka-Rakiety. Dlaczego? Gdyż napisał i stworzył w swej głowie serial, który jest jest prawdziwą bombą wśród wielu produkcji stacji HBO. „Sukcesja” to dzieło realistyczne, wciągające niczym czarna dziura, powodujące szybsze bicie serca. Wiecie, taki tam dramat, trochę satyra i saga o rodzinie bogaczy, gdzie raczej nie ma komu kibicować. A mimo to sypią się nagrody, a Jesse Armstrong skacze z radości.

Miłość i "Maj", w to mi graj – ale czymże jest ten "Maj"? - Muzyczne Style
Najnowszy singiel Aleksandra Siczka „Maj” to piosenka o miłości, ale czy tylko? Nie! Maj to czyste lato! „Wyobraźcie sobie, że jedziecie z przyjaciółmi spontanicznie nad morze, auto zapakowane po brzegi, zrzutka na paliwo a nocleg? Coś się wymyśli, mało ważne! Ten utwór to must have takiej podróży. To opowieść o miłości wyjątkowej i cieszącej jak nigdy dotąd! Nastraja do radości z życia i wspaniale, bo taka powinna być letnia muzyka. Z tekstu dowiecie się, że to niekoniecznie miłość, która kończyć się musi romansem czy związkiem, to może być każdy rodzaj uczucia, przyjacielski czy rodzinny. Co ważne „Maj” przypomina o wolności, o tym, że nasz los jest w naszych rękach, że trzeba zawsze pamiętać o sobie i swoim szczęściu, dzięki czemu można tym szczęściem obdarować można innych – mówi o utworze Alek. To pewne - miłość i lato to para idealna! „Maj” to trzeci po singlach „Kino, Muranów” i „Planety” utwór z ukończonego już debiutanckiego materiału muzycznego artysty, który zaskakuje z każdą kolejną odsłoną.

"Żony (nie)idealne" – Jeśli kochać, to na całego! - Recenzje książek
Czerwiec to miesiąc Dumy Społeczności LGBT+. Nie ma zatem lepszego czasu, aby zapoznać się z dwiema dumnymi dziewczynami. To Madzia i Kasia, autorki „Żon (nie)idealnych”, wyznające jedną ważną zasadę. Jest to jednocześnie ich rada dla wszystkich kobiet i mężczyzn obawiających się życia w szczęśliwym związku z osobą tej samej płci. A brzmi ona: „Nie walcz z miłością, walcz o miłość!”. Po przeczytaniu wspólnej książki Magdaleny Baryły i Katarzyny Klimek owe słowa jeszcze mocniej wejdą do głowy. Zatem otwórzcie ten pamiętnik/romans napisany w narracji pierwszoosobowej i odkryjcie historię wielkiego uczucia, przeznaczenia i akceptacji siebie.

Wrażliwość Madlen. Artystka, "Żona (nie)idealna", debiutantka w rozmowie pełnej szczerości! - Zespoły i Artyści
W swoich autorskich utworach porusza tematy bliskiej jej duszy i sercu. Kocha muzykę równie mocno, jak swoją życiową wybrankę, z którą napisała książkę o codzienności i drodze do szczęścia. Mogliście usłyszeć jej śpiew m.in. w nastrojowych singlach „Sen” i „Warstwa wad”. Z wywiadu, którego nam udzieliła dowiecie się, jak bardzo uczuciowa to kobieta. Przed państwem Magdalena Baryła-Klimek, czyli Madlen!

Jego "Wiatr wolności". DZIUK z najbardziej osobistym singlem! - Muzyczne Style
Mamy newsa! Znany Wam artysta DZIUK powraca – jako kompozytor, scenarzysta własnych teledysków, niezależny producent, wokalista i tekściarz – z nowym singlem pod jakże obrazowym, metaforycznym tytule „Wiatr wolności”. To utrzymany w klimatach pop-rockowych, wpadający w ucho dzięki nowoczesnej linii melodycznej osadzonej między innymi w dźwiękach gitar, perkusji oraz klawiszy, kawałek. Dlaczego jest on najważniejszy w karierze Tomasza Dziuka, który do tej pory prezentował covery i wydał cztery single („Vibes”, „Niepamięć”, „Tlen”, „Call It LA”)? Bo jak powiedział ten prawnik i politolog z wykształcenia, a muzyk z pasji dający koncerty w warszawskich klubach: „W tym utworze rozliczam się ze swoją przeszłością i dość mocno obnażam swoje cechy charakteru. Taki jestem i taka jest moja rzeczywistość, w której naczelną wartością jest dla mnie wolność. Piosenka jest bardzo osobista i po raz pierwszy tak otwarcie odsłaniam w muzyce siebie”. Szczere słowa! Poczujmy zatem razem z nim „Wiatr wolności”!

TRYLION o kruchości człowieka wobec natury. Hipnotyczny klip do "Black Clay"! - Muzyczne Style
Krótki, acz warty uwagi news! Tworzą muzykę z pogranicza djent i prog metalu. W 2021 roku wydali pierwszą płytę – „Education for Freedom”. Już wtedy zaskakiwali szczerością i wielowarstwowością pod względem przekazu i instrumentarium. 31 maja 2023 to natomiast data, kiedy grupa Trylion zaprezentowała klip do nowego kawałka, będącego jednocześnie zwiastunem… burzy? Nie, nowego albumu. To, jak komentuje formacja, opowieść o „kruchości człowieka wobec natury”. Sam utwór, wzmocniony przez niepokojący klip, odnosi się do wielu symboli i metafor – istnienia człowieka jako małej cząstki całości. Materiał powstawał długo, bo jest najbardziej złożonym projektem w dorobku zespołu. Ale za to efekt jest iście piorunujący! To połączenie muzyki ze sztuką. Niechaj więc ten, kto uważa metal tylko za głośne coś, pozbawione tożsamości, zamilczy. A ten kto za fana brytyjskiej kapeli Tesseract się ma, ten bardziej doceni pracę, jaką wykonali chłopaki z Tryliona wraz ze wspomagającym ich artystą o tajemniczej ksywie SHAO oraz miksującym Emilem Reitanem z Icicle Studios.
Artykuły z tej samej kategorii

Wielowymiarowość Wszechświata - Kosmos
Od lat słyszymy na temat występowania odmiennych od naszego wymiarów rzeczywistości. Dzisiejsza nauka, jasno daje do zrozumienia, że podróżowanie w czasie jest możliwe. Dla naukowców słowo wszechświat oznacza coś zupełnie innego, niż mogłoby się wydawać.

Podróże międzygwiezdne – pasy radiacji Van Allena - Kosmos
Podróże międzygwiezdne stanowią jedno z największych wyzwań ludzkości. Bardzo ważnym czynnikiem w tym kosmicznym przedsięwzięciu są pasy radiacji Van Allena.

Sondy kosmiczne Voyager i Pioneer najdalej od Ziemi - Kosmos
Wysłane w latach 1972, 1973 i 1977 sondy kosmiczne Voyager 1 i 2 oraz Pioneer 10 i 11 przekraczają kres naszego Układu Słonecznego. Voyager 1 i 2 nadal działają i wysyłają sygnały na Ziemię.

Tajemnice Saturna. Nie jesteśmy sami w kosmosie - Kosmos
Temat istot pozaziemskich poruszany jest od niepamiętnych czasów. Starożytne teksty bardzo często wspominają o bytach, które skolonizowały Ziemię i przekazały ludziom wiedzę dotyczącą różnych dziedzin życia. Badania uczonego - Normana Bergruna - wskazują, że nie jesteśmy jedyną rasą we wszechświecie.

Dziwne światła na polskim niebie 24 maja 2019 - Kosmos
24 maja 2019 roku około 23:00 na polskim niebie były widoczne dziwne światła poruszające się w linii prostej. Było ich 60 i leciały jedna za drugą, tworząc niesamowite zjawisko. Czy to było UFO?
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2023 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
2.643