5 124
5 720 min.
Recenzje filmów
bartoszkeprowski (3368 pkt)
2923 dni temu
2016-11-20 18:37:48
Prawda leży pomiędzy powyższymi hipotezami, twórcy z pewnością zgarną krocie, lecz ich dzieło to niezwykle zabawna i pełna magii opowieść, której bohaterem jest idealistyczny marzyciel próbujący walczyć o dobro zwierząt i przełamywać stereotypy czy uprzedzenia panujące w ściśle zamkniętym świecie czarodziejów. Zainteresowani?
Wychodzisz na peronie w Nowym Jorku. To będzie jedynie chwilowy postój. Taka myśl pojawia Ci się w głowie, gdy przedzierasz się przez zatłoczoną stację kolejową. W ręku czujesz podrygiwanie trzymanej mocno walizki, to pewnie znów któryś z Twoich zwierzęcych podopiecznych… Nagle, zaintrygowany wystąpieniem pewnej damy, zatrzymujesz się na chwilę, aby przysłuchać się propagandowemu monologowi, po czym zderzasz się z miejscowym niemagiem. Nawet nie zdajesz sobie w tym momencie sprawy, że to przypadkowe spotkanie zamieni Twój krótki pobyt w Nowym Jorku w pełną niebezpieczeństw i wyzwań przygodę.
Fabularnie jest solidnie, chociaż bez większych fajerwerków. W zasadzie całe „Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć” pełnią funkcję rozbudowanego prologu, w którym widzowie dostają możliwość zapoznania się z głównym bohaterem produkcji. Ten jest ogromnym pasjonatem zwierząt, marzycielem oraz idealistą, pragnącym zmienić świat na lepsze. Linia fabularna obrazu opiera się więc na odnalezieniu przez urokliwego Newta jego niesfornych zwierzaków. Jedynie gdzieś w oddali pojawia się echo czekającego nas w przyszłych odsłonach konfliktu, lecz ten uporczywie trzyma się dalszego planu, stanowiąc tylko zaplecze, po które twórcy sięgną w odpowiednim czasie. Mamy zatem do czynienia z solidnymi podwalinami, przypominającymi pod wieloma względami dwie pierwsze odsłony Harry’ego Pottera. Produkcje były pełne magii i sielankowej atmosfery, liczyła się w nich przede wszystkim dobra zabawa. Oczywiście dla kontrastu w omawianym dziele pojawiają się mniej pastelowe i kolorowe kadry – dla przykładu ciemne zakamarki Nowego Jorku lat 20. XX wieku czy wypełnione mrokiem domostwo przywodzące na myśl scenografię z kultowego obrazu grozy, a mowa tutaj o „Omenie”. Jednakże całość utrzymana jest w pozytywnym i radosnym tonie. Przypuszczam, że klimat dzieła podobnie jak w filmowym cyklu traktującym o przygodach Harry’ego Pottera ulegnie znacznej zmianie w kolejnych częściach powstającej serii; historia stanie się dojrzalsza, a stawki, o które będzie się toczyć gra, niewyobrażalnie wzrosną.
Zatem Rowling w swoim debiucie na stanowisku scenarzysty ledwie zarysowuje bogaty i tętniący magią świat, oferując jednocześnie wystarczająco dużo, aby skutecznie zachęcić widzów do ponownych odwiedzin w kinie za kilka lat na seans kolejnych odsłon zapowiedzianej serii. Popularna pisarka postanowiła na razie odgrodzić się od znanej z Harry’ego Pottera rzeczywistości; akcja filmu rozgrywa się przecież w Ameryce Północnej, przed wydarzeniami opowiedzianymi w siedmioksięgu o przygodach chłopaka z blizną. Zmiana lokacji i czasu znacząco wpływa na świat magów, nawet mugole inaczej się tutaj nazywają. Nawiązania do poprzedniego cyklu powieściowego Rowling są więc jedynie umowne i mało wyraźne, co akurat wychodzi filmowi na dobre, ponieważ autorka skutecznie rozbuduje nieco sterylną i ograniczoną rzeczywistość magów, wychodząc w końcu poza mury najsłynniejszej (czyżby?) szkoły czarodziejstwa na świecie, a mowa tutaj o Hogwarcie.
Na uwagę zasługuje również subtelny i niebanalny morał produkcji traktujący o przyjaźni, tolerancji i przełamywaniu uprzedzeń czy też przyjętych schematów. Relacja Newta Scamandera i Jacoba Kowalskiego to dobry przykład na zobrazowanie moich słów. W przedstawionym świecie magowie drżą przed ujawnieniem i potencjalną wojną. Za maską filmowego konfliktu Rowling ukrywa problem akceptacji i odmienności. Gdy różnimy się od większości, to zostajemy mimowolnie zepchnięci na margines i zmuszeni do skonfrontowania się z samotnością i często bezradnością. Ponadto ludzie często boją się tego, czego nie są w stanie zrozumieć. Doskonale zostaje to przestawione w omawianej produkcji i nie chodzi tutaj tylko o wzajemne uprzedzenia do siebie niemagów i czarodziejów, lecz również tych drugich, względem magicznych stworzeń, o których los walczy dzielnie Newt. Cała produkcja skłania do refleksji, ponieważ końcowy sukces bohaterowie zawdzięczają współpracy czarownika z mugolem i poprzez wykorzystanie jednej z tytułowych bestii. Wymowa filmu jest naprawdę piękna i warto na nią zwrócić uwagę.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - "Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć" – Zoo Newta Scamandera
Więcej artykułów od autora bartoszkeprowski
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.339