O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Prometeusz" wylądował - Recenzje filmów

Zachęcamy do zapoznania się z recenzją długo oczekiwanego obrazu science-fiction Ridleya Scotta, twórcy "Łowcy androidów", "Obcego" i "Gladiatora".

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
aragorn136 (25213 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin: 6 886
Czas czytania: 7 295 min.
Kategoria: Recenzje filmów
Dodano: 4773 dni temu [2012-07-24]

Stało się! Tyle lat oczekiwania, aż wreszcie nadleciał. Statek badawczy Prometeusz, po kilkumiesięcznym opóźnieniu, z głośnym rykiem silników, wylądował w polskich kinach.  Film, zapowiadany jako prequel "Obcego - 8 pasażera Nostromo", który miał ożywić i wnieść na piedestał, nieco już stojący w cieniu, gatunek science-fiction, był oczekiwany, przez fanów w naszym kraju i w innych zakątkach świata, z ogromnym napięciem. Coś jednak poszło nie tak jak trzeba - na kadłubie pojawiły się rysy wielkości auta osobowego.

 

Czy znacie taką zabawę, polegającą na strąceniu specjalnie przygotowanej kuli, wypełnionej po brzegi słodyczami? To piniata, ludowy zwyczaj zapoczątkowany w krajach latynoskich. Wyobraźcie sobie, że taką kulą jest ten film, a my dziećmi, którzy chcą dostać jak najwięcej smakołyków. Niestety po pęknięciu, oprócz cukierków, wysypuje się na nas sterta kamieni. Tak jak z jajkiem wielkanocnym - na zewnątrz piękne, w środku puste. Taki właśnie jest ten film. Chociaż z tym ostatnim porównaniem za bardzo przesadziłem, bowiem "Prometeusz" to nie głupia odmóżdzająca nawalanka w stylu "Inwazji: Bitwy Los Angeles" czy kolejnych części "Transformersów"- to niezły blockbuster dla szerokiej publiczności, który miał szansę zapisać się w historii kina, jako jeden z najlepszych przedstawicieli gatunku. Czyżby doskonały rzemieślnik, jakim jest Ridley Scott, nie potrafił już opowiadać takich historii jak 30 lat temu, realizując "Łowcę androidów". Co prawda wówczas też kręcono głowami i krytykowano go za wizję, którą pokazał, ale z czasem, po latach, wydany na VHS, DVD, na nowo zmontowany obraz uzyskał miano kultowego i do dziś przez wielu ludzi uważany jest za najoryginalniejszy wśród filmów science-fiction.

 

Mogło być strasznie, mrocznie, stylowo, gotycko - nie jest. Chcieliśmy dostać pełnokrwisty, stonowany horror, którego akcja dzieje się w odległym kosmosie, bardzo nawiązujący do serii "Obcy". Zamiast tego mamy filozoficzną opowiastkę o powstaniu życia na naszej planecie - Ziemi. Jednym może się to spodobać, inni - szczególnie wierni miłośnicy Xenomorpha, będą zawiedzeni. Największa bolączką filmu jest dziurawy, czasem nielogiczny scenariusz. Napisali go wspólnymi siłami: Panowie D. Lindelof (serial "Lost") i J. Spaihts ("Najczarniejsza godzina"). Wydawać by się mogło, że co dwie głowy to nie jedna, jednak pozory mylą. Walter Hill ("Obcy 3") czy James Cameron ("Obcy - decydujące starcie") stworzyliby dużo ciekawszy, lepszy scenariusz, siedząc przy kominku, paląc fajkę i pijąc whisky, niż ci młodzi autorzy, którzy w pośpiechu , na kolanie notowali notatki, wymyślali dialogi i poszczególne sceny. Nie czuć chemii pomiędzy parą głównych bohaterów, raz jest zbyt dosłownie, niekiedy chaotycznie. Wiele tu pytań, mało odpowiedzi. A teraz mały Jasio zada swoje pytanie: o czym jest ten film?

 

Grupa naukowców leci na niezbadany, odległy księżyc, by odnaleźć dowody na istnienie tzw. Inżynierów, tajemniczej rasy gigantów, która prawdopodobnie zapoczątkowała życie i stworzyła nas - ludzi. Niestety nie wszystko jest takie, jakim się wydaje. Tyle o fabule i ogólnym zarysie całej opowieści.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:






Galeria zdjęć - "Prometeusz" wylądował

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Polecamy podobne artykuły

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2025 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.293

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję