
297
389 min.
Recenzje książek
aragorn136 (18800 pkt)
73 dni temu
2023-07-13 18:22:46
Wybaczcie ten przydługi wstęp, ale jako fan tej mroczniejszej kosmicznej sagi (jaśniejszą są „Gwiezdne Wojny”) nie mogłem się powstrzymać. Wszak o Obcym można pisać całe elaboraty, taka to niezwykła, inteligentna, przebiegła, przerażająca, brutalna istota. Udała się ta sztuka Timowi Lebbonowi, laureatowi nagród British Fantasy Society Award i Bram Stoker Award. Lebbon maczał już pióro w atramencie produkowanym na Coruscant („Into the Void: Star Wars Legends”). A tu okazuje się, że równie dobrze czuje się w świecie przyszłości, gdzie wszechpotężna korporacja Weyland-Yutani zdominowała układ słoneczny, jego rubieże, a także dalsze rejony kosmosu. Autor wyszedł z cienia Scotta. Przygotował opowieść, która powinna być „prawilną” wersją „Prometeusza”. W której nie tylko odkrywamy tajemnice pewnej planety, ale uciekamy i stawiamy czoła potworom, czekającym w zakamarkach, by błyskawicznie rzucić się na potencjalne ofiary.
Ksenomorf - ilustracja autorstwa Mobina Dindara (źródło: wikimedia.org)
„W kosmosie nikt nie usłyszy twojego krzyku”. Gdyby górnicy, inżynierowie, piloci i inni ziemscy pracownicy wbili sobie do głów ową mantrę, to może nie polecieliby kawał drogi na obcą, piaszczystą planetę. Ale wiecie – tam są złoża cennego trymonitu (najtwardszego, znanego materiału), a na Ziemi raczej coraz gorsze warunki życia. Zatem nie marudzić i robić, i kopać, i starać się nie tęsknić za często. Hoop – główny inżynier na statku matce „Marion” nie potrafi jednak zapomnieć o dawnej rodzinie. Już lepiej, jakby pocił się w kopalni na tej LV178. A może i nie, bo to, na co natrafiają i co budzą w czeluściach górnicy można by porównać ze złem w najczystszej/najbrudniejszej postaci. Zagrożeni się wszyscy. Tym bardziej że niczym w dominie, jedna katastrofa powoduje kolejną… Garstka ocalałych musi wezwać pomoc. Nadać S.O.S.
Nie będzie to żadne wyjawienie sekretu, bo sama okładka o tym informuje. Otóż sygnał zostaje odebrany przez… „Narcyza”. Fani już się domyślają, inni muszą jeszcze się zastanowić. Tak. To wahadłowiec z zahibernowaną Ellen Ripley. Jedyną osoba, która przeżyła starcie z Ksenomorfem – ósmym pasażerem na pokładzie „Nostromo”. I tutaj podniesie się wiele głosów z pytaniami: „że co, ale jak?!”. Przecież Ripley odnaleźli ratownicy na stacji w pobliżu ziemskiego domu. Spokojnie. Bez nerwów. Bez marudzenia. Tim wie, co czyni. Wydaje się, że tworzy alternatywną historię, ale rozgrywającą się o nieco innym czasie (sami sprawdzicie, ile lat minęło od wydarzeń na Nostromo). Czyli coś, co planował reżyser Neil Blomkamp, pragnący wymazać „Obcego 3” oraz czwórkę zwaną „Przebudzeniem”. Lebbon to jednak niezły kombinator (!). Nie wiem, co dzieje się w dalszych tomach, ale ten pierwszy, nieoparty na żadnym z filmowych scenariuszów, jest prawie mokrym snem każdego miłośnika rasy Obcych.
Wahadłowiec "Narcyz" (materiały prasowe/kadr z filmu "Obcy")
„Obcy: Wyjście z cienia” to skrzyżowanie pamiętnej mrocznej atmosfery z obrazu Ridleya Scotta z akcją Jamesa Camerona. Mimo że nikt nie jest tu komandosem i nie ma wojskowego wyposażenia tudzież doświadczenia, to z pomocą własnego sprytu może zdziałać „cuda”. Bohaterowie są wyraziści, różniący się cechami charakteru. Chris Hooper to podobny od Dallasa (też z wyglądu) człek z krwi i kości, trzeźwo myślący, podejmujący decyzję rozważnie, mimo oddechu Ksenomorfa na karku. Chce się mu kibicować w boju o przetrwanie (reszcie również), wierzyć, że oto wreszcie spotkał potwory, jakie „marzył” odnaleźć w dzieciństwie… Ale pojawia się ambiwalentne odczucie, jeżeli chodzi o wplecenie do fabuły Ripley. Z jednej strony super, że pisarz ją wprowadza, pogłębia jej przeszłość oraz atakujące demony (relacje z córką w formie reminiscencji). Z drugiej – to chwyt marketingowy, mający na celu przyciągnąć jak największe rzesze czytelników. Ja się waham, choć jestem bliższy opcji, że bez drugoplanowej Ripley, która swoim magnetyzmem i osobowością przyćmiewa innych, „Wyjście z cienia” nie byłoby aż tak udaną pozycją literacką.
Okładka (źródło: vesper.pl)
Powieść, mająca twardą, niesamowicie zaprojektowaną okładkę i „elektryzujące” szkice przedstawiającego Obcego pod różnym kątem, sprawdza się jako horror z bezpośrednimi elementami fantastyki, lecz trudno nie zgrzytać zębami, gdy autor chwilami nakazuje swoim bohaterom ze sporą łatwością pokonywać Ksenomorfy. Zarówno w grze „Izolacja”, jak i w filmie z 1979, jeden Obcy stanowił ogromne wyzwanie. Tutaj, owszem jest nadal straszny i sprytny (włączcie sobie soundtrack J. Goldsmitha, a spotęgujecie koszmar!), ale przez to, że da się go „podejść” i wbijakiem strzelić w łeb, wydaje się raczej ociężałym zwierzęciem niż doskonałym organizmem. Napięcie, choć potężne, czasem pęknie jak przebity balon. Ale w kwestii opisów wnętrza statków, samej kopalni, śmierci postaci, działania kapsuły medycznej Tim Lebbon nie przynosi wstydu! To ta sama „odwaga”, „stylówa”, „wrażliwość”, „dbałość o szczegóły”, którą zaprezentowali Scott, Cameron i twórcy „Izolacji” (nie czytałem „Mrowiska”, więc nie wiem, czy tam również owe rzeczy są zachowane i ściśle połączone z całym uniwersum).
Ocena: 7/10
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - "Obcy: Wyjście z cienia" – Odnalazł swoje potwory!
Więcej artykułów od autora aragorn136

"Psychotherapy" – Trippin'dog płytą po głowie uderza! - Recenzje płyt
Dwa lata temu, w marcu przez internetowe wrota Altao.pl przeszedł Trippin’dog na czele z Piotrem „Tymą” Tymonem – basistą i człowiekiem od przemyślanych tekstów. Jego bardzo autorski projekt, zrodził się w Gdańsku. Już minialbum pokazał, że taka niszowa muzyka, pełna psychodelicznych brzmień i tematyki zagłębionej w ludzkiej egzystencji, ma sens! Długogrająca, fizyczna płyta pt.„Psychotherapy” gryzie równie mocno, zostawiając na ciele i duszy wyraźne ślady. W trakcie jej słuchania, można przeobrazić się w Jokera, który wyrywa sobie włosy, ale jednocześnie nie zdejmuje słuchawek z uszu. Może ma nadzieję na wyleczenie?

"One Piece" – Pirackie marzenia! - Seriale
„Gum gumowy… pocisk!”. Krzyczy bohater nowego serialu Netflixa, po chwili wystrzeliwując przed siebie… rękę. A ja zamiast kręcić nosem na taką abstrakcyjną scenę, uśmiecham się szeroko, klaszczę, a nawet go dopinguję. Tak. Bo „One Piece” to produkcja mającą serducho po właściwej stronie, szalenie kreatywna, z postaciami, które z miejsca się uwielbia. Działa jako live action na podstawie popularnej japońskiej mangi. Wygrywa na poziomie czysto rozrywkowym oraz emocjonalnym. Czas zatem rozwinąć żagle i pod piracką banderą popłynąć ku przygodzie.

Wyluzuj się, podaj dłoń i „Mów do mnie”... - Recenzje filmów
W tych kinach to się nic nie dzieje – taka posucha taka. Mało smacznie jest. Odgrzewane komiksowe „kotlety”. Głupie „kwaśne” komedyjki. I trudne od przełknięcia adaptacje. Ej, do nas to mówisz, widzu? No to potrzymaj nam piwo! Tak powiedzieli pochodzący z Australii Youtuberzy i zrobili film. Horror, który nie jest odgrzewany, kwaśny, a przez gardło przechodzi dość gładko – prosto do żołądka, choć pali w trakcie jak diabli.

"Wszyscy (nie)moi mężczyźni" – Śpiewa pięknie o niełatwej miłości, kusząco spogląda... - Recenzje płyt
Dwa lata temu mogliście przeczytać o „Drodze” zespołu Pod prąd. Na początku września 2023 roku mamy dla Was z kolei minialbum o dłuższym tytule, ale od Moniki Susłyk Band. Te dwa krążki łączy kilka punktów. Czysty, czasem z pazurem, głos czarujących wokalistek, którym towarzyszą równie zdolni muzycy. Patronat medialny Altao.pl – portalu ludzi z pasją. Oraz melodyjne utwory z pogranicza muzyki alternatywnej z domieszkami różnych brzmień gatunkowych, z jak najbardziej przemyślanymi tekstami inspirowanymi życiem. „Wszyscy (nie)moi mężczyźni” to spektrum emocji i kompozycyjny profesjonalizm z dość wysokiej półki.

"Kobieta". Taka jest Madlen, a to jej lustrzane odbicie! - Recenzje płyt
Gdyby wsłuchać się w teksty piosenek niektórych polskich artystek, to wieje z nich pustką. Jest tam jakaś melodia. Jest niby dobry vibe. Lecz nie ma głębi i emocji. A przede wszystkim brakuje autentyczności, swego rodzaju osobistej opowieści, zmierzenia się z własnym JA i oddania pełni uczuć – miłości do muzyki pop, do pięknej rzeczywistości, mimo jej wad i wreszcie do wybranki serca. Madlen w debiutanckiej „Kobiecie” wszystkie owe elementy zawarła. To nie album wybitny, który zapisze się złotymi zgłoskami w historii polskiej muzycznej branży, ale uruchomienie go w sprzęcie grającym będzie jak randka przy świecach i wytrawnym winie!
Polecamy podobne artykuły

Uważaj! Obcy nie śpi! - Artykuły o filmach
Wystartujmy wspólnie w daleką kosmiczną podróż. Cel misji: odnaleźć i opisać najsłynniejsze filmowe monstrum. Pamiętajmy jednak, by być czujnym, bowiem Xenomorph nie zna litości i nie wie, co to strach.

"Obcy: Przymierze" – "Wielki" kreator - Recenzje filmów
Groza, tajemnica i krwawa łaźnia. To właśnie te podstawowe elementy napędzały fabułę i budowały klimat serii o najbardziej przerażającym, fascynującym kosmicznym potworze w historii kina. Niestety, w oczekiwanym (raczej przez najwierniejszych fanów) sequelu „Prometeusza” i jednocześnie prequelu „Obcego – 8. pasażera Nostromo” najwięcej jest tego trzeciego – tryskającej litrami na lewo i prawo posoki. A wspomniana groza i enigmatyczność dość szybko rozpływają się w próżni…

"Prometeusz" wylądował - Recenzje filmów
Zachęcamy do zapoznania się z recenzją długo oczekiwanego obrazu science-fiction Ridleya Scotta, twórcy "Łowcy androidów", "Obcego" i "Gladiatora".
Teraz czytane artykuły

"Obcy: Wyjście z cienia" – Odnalazł swoje potwory! - Recenzje książek
XX wiek, rok 1979 – światową premierą ma horror science fiction, który odmienia oblicze tej Ziemi. A konkretnie przyczynia się do rewolucji gatunku. Choć wcześniej też spoglądano w niebo w oczekiwaniu na spotkanie z kosmitami, to dopiero „Obcy” sprawia, że szybko można zmoczyć bieliznę… Nie mija wiele lat świetlnych, a uniwersum się rozrasta. Ripley staje się ikoniczną bohaterką. Powstają komiksy. Na Ksenomorfa poluje Predator. Rodzi się również powieść pt. „Obcy: Mrowisko”, której akcja rozgrywa się na planecie tych strasznych bestii. Ale w nowym wieku i tysiącleciu powraca reżyser oryginału, i… niszczy markę znoszącą złote jaja. „Prometeusz” jeszcze dość zjadliwy, „Przymierze” kuriozalne. Z odsieczą przychodzi jednak gra pt. „Obcy: Izolacja” oraz książka od Wydawnictwa Vesper, którą miałem przyjemność przeczytać. „Wyjście z z cienia” ma swoje wady, lecz koniec końców okazuje się czymś ponad przeciętnym.

"Nie ma mnie dla Ciebie" – śpiewa Monika Szostak. Ale na szczęście jest dla swoich słuchaczy! - Zespoły i Artyści
Monika Szostak. Tak się nazywa. Artystka. Uczestniczka The Voice of Poland. Warto ją bliżej poznać, tym bardziej że na początku czerwca odbyła się premiera jej nowej piosenki pt. „Nie ma mnie dla Ciebie”. To dobra okazja, aby utalentowana Monika opowiedziała zarówno o sobie, jak i o wspomnianym singlu!

Tajemnice Strefy 51 - Niewiarygodne, niewyjaśnione
Strefa 51 to ogromy obszar, na którym znajduje się najbardziej strzeżona baza wojskowa na terenie USA. Nie jest zaznaczony na żadnej mapie. Ale z powietrza jest doskonale widoczny. Czy rząd coś tam ukrywa? Obcych? Wraki UFO?

Oto niesamowity, prawie 8-minutowy, zwiastun "Death Stranding" po polsku! - Artykuły o grach
8 listopada 2019 roku na PS4 (a w 2020 na PC) ukaże się „Death Stranding” – oczekiwana, wysokobudżetowa gra akcji, o której Peter Tieryas – amerykański pisarz powieści w realiach science-fiction, a także dziennikarz publikujący na łamach IGN napisał: „Zapiera dech w piersi. To jedno z najbardziej unikalnych i fantastycznych doświadczeń w całej mojej przygodzie z grami”. Pełne recenzje zaleją internety już na dniach (od 1 listopada), ale jeśli Tieryas ma rację, to mamy do czynienia z produktem mogącym nieźle namieszać w growym świecie. Nic dziwnego. Twórcą jest Hideo Kojima – były wiceprezes Konami i prezes własnego studia Kojima Productions. Człowiek legendarny za życia, reżyser kultowej serii „Metal Gear”. Sony (wydawca) zaprezentowała długi i epicki zwiastun z polskim dubbingiem. Widzimy w nim wiele niezwykłych scen osadzonych w alternatywnej Ameryce – UCA (jakże innej od tej w serialu „Watchmen”). Gwiazdorska obsada, m.in.: Norman Reedus (serial „The Walking Dead”) jako główny bohater Sam, który musi zjednoczyć państwo, w czym przeszkadzają mu wrogo nastawieni separatyści; Mads Mikkelsen oraz dziewczyna Bonda – Léa Seydoux to dodatkowy atut. Cena gry ma wynosić do 260 zł, a jej wersja kolekcjonerska z figurką Statuy... 14 tys. zł! Zamówiliście, czekacie? Pochwalcie się swoimi opiniami!

Złamanie kodu Enigmy - Historia
Jeszcze przed wybuchem II wojny światowej – trzech polskich matematyków: Jerzy Różycki, Henryk Zygalski i Marian Rejewski pracowali nad złamaniem kodu enigmy. Przyczynili się do skrócenia wojny i ocalenia tysięcy, a nawet miliona ludzkich istnień.
Nowości

Dildo Baggins częstuje "Kabaczkami" z gorzką nostalgią, słodkim romantyzmem, kwaśnym niepokojem i dodatkiem Swiernalisa! - Muzyczne Style
Dildo Baggins i jego gość Swiernalis to oryginalni artyści. Śpiewają, że nie rozumieją nas z całego serca. Co mają do takich słów tytułowe kabaczki, które „podano” 12 września (dzień urodzin Swiernalisa) do muzycznego stołu? Jak „urosły”? Skąd pomysł na taki tytuł singla?

Młoda IGA burzy wielkie ściany... społecznej presji! - Muzyczne Style
Nowy singiel Igi to prawdziwa manifestacja odwagi i wolności w świecie, który często narzuca nam standardy i ramy. Młoda Artystka w swojej twórczości odważnie wypowiada się na temat presji bycia kimś, kim nie jesteśmy, i przekonuje nas w stylu pop, że prawdziwe szczęście tkwi w byciu sobą! Od 22 września śpiewa zatem "Mogłabym być"...

Stowarzyszenie "Broda i Tatuaż" – wielkie mięśnie, wielkie serca! - Organizacje
W głowach części Polaków panuje przekonanie, że mężczyzna z tatuażem to zły człowiek jest. A gdy jeszcze potężnie zbudowany i ma brodę, to lepiej uciekać przed nim jak najdalej. Bo przecież tak groźny wygląd nie oznacza nic pozytywnego. Panowie ze Stowarzyszenia „Broda i Tatuaż – Bard Clan” sprawiają, że taki wizerunek bardzo mija się z prawdą. Bije od nich szczera radość i co ważne – pasja i zaangażowanie do niesienia pomocy słabszym z hasłem na ustach: „Różni Ale Równi”!

Test rumuńskiego "dżipa" na polskich wybojach. DACIA DUSTER ECO-G 100 w wersji Extreme! - Nowinki motoryzacyjne
Przed Wami recenzja poświęcona modelowi samochodu, który na przestrzeni lat niewątpliwie odniósł spory sukces i to nie tylko na polskim rynku. Jestem poniekąd fanem marki Dacia, ale jeśli chodzi o Dustera – bo o nim będzie mowa – to można powiedzieć, że jestem już wręcz zdecydowanie jego wielbicielem! Oczywiście, jest wiele lepszych czy ładniejszych aut, ale w kategorii cena – jakość, albo jak to mawia mój znajomy z Warszawy: „price performance”, naprawdę trudno znaleźć coś lepszego. Zwłaszcza w kategorii cenowej do ok. 100 000 zł.

Pierwszy DJENT-FEST w Warszawie. Będzie metalowo i progresywnie! - Festiwale muzyczne
Warszawski Potok to lokal, w którym orzeźwiające napoje leją się strumieniami. Ale jest coś jeszcze, co przyciąga ludzi w jego progi. To bowiem klub nazywany Domem Ludźmi Rocka. A skoro tak, to należy spodziewać się w nim licznych koncertów, rockotek i innych muzycznych eventów w jakże przyjaznej atmosferze. Jednym z takich wydarzeń będzie DJENT-FEST, a więc pierwsza edycja festiwalu skupionego na nowoczesnych progowo-metalowych brzmieniach. 30 września o godzinie 20.00 na scenę będą po kolei wchodzić trzy kapele grające nisko i spod znaku zakazanego słowa na „D”!

"Psychotherapy" – Trippin'dog płytą po głowie uderza! - Recenzje płyt
Dwa lata temu, w marcu przez internetowe wrota Altao.pl przeszedł Trippin’dog na czele z Piotrem „Tymą” Tymonem – basistą i człowiekiem od przemyślanych tekstów. Jego bardzo autorski projekt, zrodził się w Gdańsku. Już minialbum pokazał, że taka niszowa muzyka, pełna psychodelicznych brzmień i tematyki zagłębionej w ludzkiej egzystencji, ma sens! Długogrająca, fizyczna płyta pt.„Psychotherapy” gryzie równie mocno, zostawiając na ciele i duszy wyraźne ślady. W trakcie jej słuchania, można przeobrazić się w Jokera, który wyrywa sobie włosy, ale jednocześnie nie zdejmuje słuchawek z uszu. Może ma nadzieję na wyleczenie?
Artykuły z tej samej kategorii

"Rzeźnia Wyszków" – Lovciam to miasto, ale siebie najbardziej! - Recenzje książek
Marek Czestkowski buduje swoje uniwersum. Akcja jego kolejnej powieści rozgrywa się bowiem w malowniczym miasteczku położonym niedaleko wsi o nazwie Knurowiec. Nie powinno nikogo zdziwić, jeśli do powiatu wyszkowskiego będziemy jeszcze nieraz zaglądać w przyszłości. Na szczęście w tym wypadku tylko na kartach książek Marka. Dlaczego? Bo, gdyby bohaterowie tych książek, a szczególnie „Rzeźni Wyszków” (jakże mocny tytuł, sugerujący, że będzie się działo!), istnieliby naprawdę, to biada temu miastu i jego mieszkańcom… Drugie dzieło Czestkowskiego to podobna groteska i satyra jak w „Knurowcu”, ale podkręcona do n-tej potęgi i aktualniejsza w swoim wymiarze i przekazie. Czarna komedia, w której, mimo że zwierciadło jest bardziej krzywe, postacie chodzą dumni i wyprostowani.

"Rebecca Thompson. Król Upiorów" – Młodzi wybrańcy kontra potężne zło! - Recenzje książek
Kiedy ujrzałem to oblicze siedzącej na tronie potężnej, ponurej, przesiąkniętej nikczemnością postaci, to nie było innego wyjścia jak… brać nogi za pas. Nie. Nie tym razem. Czas się z nią zmierzyć, a dokładniej z debiutancką, młodzieżową opowieścią urban fantasy wymyśloną przez R. K. Jaworowskiego – inżyniera informatyka. Tym bardziej, że to zupełna nowość na rynku wydawniczym, stworzona w gatunku „Filmowy styl książkowy” („Movie Book”), w której swoje „palce” maczała... Sztuczna Inteligencja.

"Ciemno, prawie noc" – Złe Kotojady wychodzą z nory! - Recenzje książek
„Był czarny czarny las. W tym czarnym czarnym lesie był czarny czarny dom. W tym czarnym czarnym domu był czarny czarny pokój, a w tym czarnym czarnym pokoju był czarny czarny stół, a na tym czarnym czarnym stole była czarna czarna trumna, a w tej czarnej czarnej trumnie był biały biały… trup!” – cytują na YouTubie aktorzy wcielający się w poszczególnych bohaterów w adaptacji „Ciemno, prawie noc”, jednej z najgłośniejszych polskich powieści ostatnich lat. A ja mam dreszcze, kiedy ich słucham. Tak bardzo, że zostaje przekonany, ale nie do obejrzenia filmu, a do lektury książki.

"Deman" – Polski superbohater w kolorach szarości - Recenzje książek
Co ten Artur Urbanowicz ze mną zrobił! Łapanie się za głowę; rzucanie cichych, a czasem głośnych przekleństw; drętwienie rąk; mrówki chodzące po plecach; pot spływający po szyi – między innymi to przytrafiło mi się podczas czytania powieści pt. „Deman”. Już sam tytuł mrozi krew w żyłach, a co dopiero skąpana w czerwieni twarda okładka. Autor skrzyżował horror pełną gębą z fantastyczną, obszytą psychologicznym aspektem, historią superhero. Dokonał tego w polskich realiach, główną akcję osadził we współczesnej Warszawie. Z trzech ostatnich literackich kolubryn, ta pozycja jest jego najlepszą. A dlaczego, o tym dowiecie się, wchodząc głęboko w niniejszą recenzję. Ostrzegam! Jej lektura będzie prawie jak podpisanie paktu z demonem…

"Naziści? Jeńcy niemieccy w Ameryce" – Uwięzieni w "raju" - Recenzje książek
Bardzo wiele zostało napisanych książek dotyczących bezpośrednio mrocznych wydarzeń z okresu II wojny światowej. Jednak jest pewien, dość przemilczany temat, pomijany nawet przez filmowców. Mowa o jeńcach, a konkretniej żołnierzach niemieckich pojmanych przez amerykańskie wojsko i przetrzymywanych na amerykańskiej obcej ziemi.
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2023 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.584