6 027
6 235 min.
Recenzje gier
piterwm90 (218 pkt)
4034 dni temu
2013-11-07 15:44:01
Seria idzie także z duchem czasu i dodaje system osiągnięć Mrocznego Rycerza. Rozgrywka w "Batman: Arkham Origins" jest niestety tylko dobra. Głównie ze względu na liczne błędy związane z zarówno przemieszczaniem się (szalejąca samoistnie peleryna ), niemożnością przesłuchania wroga, a także słynną już wpadką z wieżą Burnley. Całe szczęście, że inne ważne trybiki w trzonie gry trzymają swój wysoki poziom.
Graficznie znów jest nienagannie i choć gra działa na już mocno wyeksploatowanym silniku Unreal Engine 3, to wyciągniętą z niego absolutne maksimum. Gotham wygląda bardzo szczegółowo, a animacja postaci jest wzorowo zaprezentowana. Światłocienie, refleksy i zastosowane filtry są takie jakie być powinny.
Udźwiękowienie to w głównej mierze poziom światowy (jeśli mowa o wszelakich gadżetach i dźwiękach otoczenia). Brakuje przede wszystkim brak oryginalnych głosów Jokera i Batmana, które były charakterystyczne dla poprzednich odsłon tego cyklu. Tym razem nie usłyszymy Kevina Conroya, a zwłaszcza Marka Hamilla (którzy w kwestii dubbingu dali prawdziwy popis). Ich zastępcy, czyli Roger Craig Smith i Troy Baker to niższa jakość. Muzyka też ucierpiała - choć nie jest źle, to rewelacyjnie też nie jest. Nie ma takich motywów przewodnich jak w poprzednich odsłonach, przy których chciało pozostać się na dłużej w menu gry. Brak kompozytora jakim jest Ron Fish też zapewne mocno na to wpłynął.
"Batman: Arkham Origins" jest w wielu aspektach dobry, ale nic ponad to. Ten kto grał w poprzednie odsłony i został fanem tej serii zapewne będzie mocno rozczarowany. Nie trudno wymazać z pamięci "Batman: Arkham Asylum" i "Batman: Arkham City " - dwie produkcje, które były przełomowymi dziełami. RockSteady dało prawdziwy wzorzec jak powinna wyglądać gra na podstawie komiksu. Tym większe rozczarowanie, że studio WB Games Montreal nie potrafiło utrzymać tego poziomu. Mając wszystko jak na tacy, Kanadyjczycy nie wykorzystali świetnej okazji na rewelacyjny debiut. Zamiast tego wypuścili produkt dziurawy prawie jak ser szwajcarski.
Jak wspomniałem już wcześniej "Batman: Arkham Origins" jest, mimo wielu błędów w rozgrywce, grą udaną. Jednak odmienna radość jest, gdy wchodzi się dwa razy na Mount Everest, a inna gdy za trzecim razem rezygnuje się gdzieś przed szczytem. Nowy Batman ma również ten sam problem, co biegacz, który jest na ostatniej zmianie prowadzącej sztafety. Kiedy odbiera pałeczkę musi utrzymać i doprowadzić cały trud zespołu do mety, ale niestety nie zawsze się to udaje.
Ocena: 7/10
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Autor recenzji publikuje też na portalu www.filmweb.pl pod nickiem Piterwm90
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Galeria zdjęć - "Batman: Arkham Origins" – Nietoperz w durszlaku
Więcej artykułów od autora piterwm90
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.232