O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"God of War" – Spartański Szał w Midgardzie - Recenzje gier

„God of War” to jedna z flagowych serii gier z gatunku hack and slash, która swój początek miała już w 2005 roku. Jednak najnowsza część to przełom, ponieważ staje się bardziej współczesną przygodową produkcją akcji z elementami RPG. Czy taka zmiana wyszła serii na dobre? Poniżej przedstawię swoją opinię, a potem zaraz lecę pokonać ostatnią walkirię, która stoi mi na drodze do platyny.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
piterwm90 (218 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
2 147
Czas czytania:
2 531 min.
Kategoria:
Recenzje gier
Autor:
piterwm90 (218 pkt)
Dodano:
1093 dni temu

Data dodania:
2021-04-23 14:58:06

Cykl – „Z Padem przez świat PS4”

 

Fabularnie, po latach przygód w mitologii greckiej, teraz następuje kolejna zmiana. Przenosimy się bowiem do nordyckich klimatów. Myślę że to dobre przenosiny, bo obecnie takie seriale, jak: „Wikingowie”, filmowa seria „Thor”, a także same gry: „Hellblade: Senua's Sacrifice” czy najnowszy „Assassin’s Creed: Valhalla” pokazują że jest zapotrzebowanie na tą mitologię.

 

Screen z gry "God of War" (źródło: materiały prasowe)

 

Naszym protagonistą w wydanym w 2018 roku „God of War” niezmiennie jest Kratos – spartański wojownik. Nieufny, małomówny, od czasu do czasu wpadający w szał. Jednak bez wątpienia postać, która w komputerowo wygenerowanych bohaterach znajduje się z kilkoma innymi na olimpie, choć może lepiej pasujące obecnie byłoby – na najwyższej górze w Jotunheim. Tym razem jednak nasz Spartanin nie jest sam, a z synem – Atreusem. Po odejściu matki do Valhalli wspólnie muszą wyruszyć w podróż i spełnić jej ostatnią wolę, co wcale nie będzie łatwe. Na ich drodze stanie wiele niebezpieczeństw: źli bogowie, giganci i cała reszta bogatego bestiariusza, ale i dobrzy bogowie a nawet... gadająca głowa jednego z nich. Relacja ojca z synem, a właściwie chłopcem, bo ten zwrot pada setki razy (co obrosło do rangi zabawnego mema) została przedstawiona bardzo chłodno, bo i sam Kratos twardy jest jak skała i zimny niczym głaz. Wystarczy przytoczyć jedną z sytuacji przy polowaniu, kiedy chłopcu się nie udaje i mówi on: „Przepraszam”, na co Kratos odpowiada: „Nie przepraszaj, bądź lepszy” lub kolejną, gdy wojownik tłumaczy synowi, że siła, którą się ma w środku, musi być hartowana przez umysł. Taka to właśnie relacja – wymagająca, ale i mądra. Są tutaj również przemiany, drobne gesty i dialogi, które dają do myślenia, a historia nie jest już jedynie o zemście, a bardziej intymnie o ojcostwie. Fabuła może nie powala w „God of War”, lecz jednocześnie nie jest naiwna, tylko pasująca do postaci i świata. Ale wiadomo, że głównym daniem tej serii zawsze była rozgrywka!

 

Ciachanie, rąbanie, ćwiartowanie, rozrywanie i rozdeptywanie przeciwników, choć zabrzmi to niehumanitarnie, jest bardzo satysfakcjonujące. Nie brak tu, jak w poprzednich odsłonach, hord niemilców, którzy będą na nas czekać. Zmieniono perspektywę kamery na widok zza pleców, przez co pole widzenia zostało ograniczone, ale wskaźniki zagrożenia są za to pomocne. Jest to kwestia przyzwyczajenia, która nie każdemu przypadnie do gustu, ale na pewno walki stały się teraz bliższe i efektowniejsze. Wrogowie to zarówno lżejsi przeciwnicy, jak draugry wywodzące się z islandzkich legend czy słudzy hel znajdujący się w grupie nieumarłych. Są też zmory senne pochodzące z folkloru germańskiego atakujące pociskami dystansowymi i upiory, które wymieniły się kawałkami duszy za potęgę magii, ostatecznie tracąc człowieczeństwo (ich ataki są zatruwające. same potrafią się teleportować). Znajdą się jeszcze przeciwnicy wyskakujący spod ziemi. Nie brak również większych istot, takich jak: wulvery (wilkołaki z celtyckiej mitologii), trolle i ogry oraz przeciwników, z których możemy wykuć pancerz (pradawni i wędrowcy). A na deser dodatkowo pojawiają się smoki.

 

Screen z gry "God of War" (źródło: materiały prasowe)

 

Wizytówką serii są oczywiście walki z bossami. Tutaj może nie spotkamy ich tak wielu, co może być lekkim minusem, ale bez obaw – uświadczymy pojedynków z bogami. Naszą główną bronią będzie topór o nazwie Lewiatan, mogący wracać po rzucie do naszej ręki. Został on wykuty przez braci, którzy stworzyli Mjollnir – młot Thora, więc jego moc jest zrozumiała. Są również znane ostrza Kratosa, tarcza, a także łuk chłopca, który może razić obszarowo oraz ogłuszać. Oręż się nie zmienia, ale za to możemy go ulepszać masą umiejętności pasywnych i aktywnych, odblokowując je za doświadczenie oraz nowymi rękojeściami, sprawiając, że nasze combosy stają się co raz bardziej śmiercionośne. Mamy również walkę pięściami, która może nie zadaje wielkich obrażeń, lecz napełnia pasek ogłuszenia. Po jego pełnym naładowaniu możemy wykonać finisher, niestety wachlarz ciosów kończących nie jest zbyt wielki. Natomiast liczba pancerzy jest zaskakująco duża. Nie raz nasz bohater nie będzie już gonił klasycznie, jak to dla serii, z gołą klatą. W ramach ciekawostki dodam, że w tej grze można znaleźć zniszczoną rękawicę wieków, do której, jeśli w miejsca run dodamy właściwe zaklęcia, jej atak nawiąże do rękawicy z „Avengers: Wojna bez granic”! Zresztą liczba znajdziek jest spora – począwszy od mniej znaczących kruków Odyna po skrzynie dające nam ulepszenia ekwipunku, które odblokowujemy za pomocą run. Jest również dosyć spora ilość artefaktów i skarbów do odnalezienia oraz zagadek środowiskowych, więc momentami „God of War” bardziej zbliża się do mitologicznej wersji „Tomb Raider”. Natomiast optymalizacja wszystkiego, oprócz drobnych przycinek przy wyjściach ze sklepu, jest wzorowa.

 

Screen z gry "God of War" (źródło: materiały prasowe)

 

Graficznie gra wygląda imponująco zarówno w rozgrywce, jak i w przerywnikach filmowych. Przejścia kamery powodują wrażenie, jakby wszystko było kręcone na jednym ujęciu. Giganci, począwszy od węża świata (Jormungand) po bogów, wyglądają epicko, a muskulaturę Kratosa oddano szczegółowo. Światy przedstawione to również wielki plus. Wizualne krajobrazy zapierają dech w piersi, choć nasza baza wypadowa – Midgard, czyli świat ludzi zbudowany na bazie koła, nie ma powalających widoków. Ma za to wiele odnóg bogatych w questy poboczne (zrobienie ich w stu procentach to nie lada wyzwanie). Pozostałe światy zawieszone na drzewie życia Yggdrasil, do których dostajemy się za pomocą klucza zwanego Bifrost, są unikalne na swój sposób. Alfheim to kraina elfów – krzyżówki ludzi z owadami (gdy ich odwiedzamy, toczą wojnę). Jest również Helheim (Hel). To lodowe piekło, gdzie ludzie dręczeni są po życiu za swe grzechy. Możemy tam zobaczyć znaną dla fanów serii rozmowę Kratosa z Zeusem. Mamy też dwa miejsca, które nie są obowiązkowe, a stanowią swego rodzaju urozmaicenie oraz arenę wyzwań. Chodzi o przypominający graficznie Mordor – Muspelheim (jego władcą jest Surtr, jeden z olbrzymów, który ma zaatakować bogów podczas Ragnaroku), a na drugim biegunie o Nilfheim – krainę trującej mgły, gdzie przemierzamy labirynty, pokonując wrogów i zbierając łupy (tutaj wszystko ograniczono czasowo). Ciekawostką jest fakt, że najlepszy ekwipunek można zdobyć właśnie w tych lokacjach, a z połączenia ognia Muspelheimu i wód Nilfheimu rodzi się pierwszy gigant – Ymir. Nie brak też ojczyzny gigantów, jaką jest Jotunheim. Niestety, reszta światów znajdująca się drzewie życia (np. Asgard) jest niedostępna. To lekki zawód, ale i furtka na kontynuacje.

 

Screen z gry "God of War" (źródło: materiały prasowe)

 

Warstwa audio również dorównuje reszcie. Muzyka, którą skomponował Bear McCreary jest podniosła i pompatyczna – godna świata bogów i gigantów. Duże wrażenie robią wyraziste dźwięki otoczenia, oręża i wrogów. Natomiast w polskim, jak i zagranicznym dubbingu zmieniono głos głównego bohatera. O ile Bogusław Linda dawał radę poprzednio, to uważam, że teraz Artur Dziurman pasuje idealnie, a jego głos to stuprocentowy Kratos.

 

Podsumowując, „God of War” od Santa Monica Studio to rewelacyjna gra akcji w nordyckim klimacie, która swoją epickością przytłacza niczym Jormungand własnym, wielkim obliczem. Tytuł, który nawet po zakończeniu jest nadal zachęcający do eksploracji świata – nie nudzi i daje mnóstwo przyjemności. Swoją drogą, polecam udać się z powrotem do domu w lesie. Tam będzie na Was czekać niespodzianka! Mnie urzekła na tyle ta produkcja, że wbiłem platynę. Mam nadzieję, że i Wasza przygoda z Kratosem i jego synem potrwa długo, i będzie równie udana. Twórcy ożywili dla graczy kawał dobrego kodu, za którego sam Mimir oddałby jedno ze swoich oczu.

 

Ocena: 10/10

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

*Autor recenzji publikuje też na portalu Filmweb.pl pod nickiem Piterwm90

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "God of War" – Spartański Szał w Midgardzie

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora piterwm90

"The Last of Us Remastered" – Ostatnia nadzieja ludzkości - Recenzje gier

Gdy w 2009 roku po sukcesie „Uncharted 2” studio Naughty Dog podzieliło się na dwa zespoły, jedna część pozostała przy tworzeniu kolejnych przygód Drake’a, a reszta ekipy ruszyła z pracą nad koncepcją nowego IP, co po trzech i pół roku dało efekt. Nikt wtedy nie przewidział, jaką legendą obrośnie (niczym Maczużnik ciało zainfekowanego) ten tytuł.

 -

Odwiedzin: 1212

Autor: piterwm90Recenzje gier

Komentarze: 2

"Shadow of the Colossus" – Mistyczna wspinaczka - Recenzje gier

„Shadow of the Colossus” to stworzona w 2005 roku ekskluzywna gra na konsolę PS2, która szerokim echem odbiła się w branży elektronicznej rozrywki. Choć nie była produkcją wypełnioną po brzegi zawartością, a raczej dosyć tajemniczą i minimalistyczną, to zdobyła rozgłos. Jednak czy miarą dobrej gry jest to, że powstają sukcesywnie jej remastery na kolejne sprzęty od Sony? Nie uważam tak, a poniżej opiszę swoją opinię o tytułowej grze w wersji na PS4.

"South Park: Kijek Prawdy" – Kontrowersja niekontrolowana - Recenzje gier

Większość gier, które były adaptacjami zarówno filmów, jak i seriali nie spotkała się z pozytywnymi opiniami. Również działało to w drugą stronę. Wiele tytułów, m.in. "Alone In the Dark", "BloodRayne" czy "Postal” nie było dobrze odbieranych (niejaki jegomość Uwe Boll miał na to duży wpływ). Wracając natomiast do gier, w ostatnim czasie jedynie seria "Batman: Arkham" była w stanie utrzymać poziom, bo już niedawne "Rambo: The Video Game" ocierało się o dno. Jak na tym tle wygląda adaptacja serialu "Miasteczko South Park" ? Fani mogą odetchnąć z ulgą. Jest dobrze.

 -

Odwiedzin: 4008

Autor: piterwm90Recenzje gier

Komentarze: 1

"Metro: Last Light" – Człowiek człowiekowi wilkiem - Recenzje gier

2005 rok - swoją premierę ma książka "Metro 2033" debiutującego rosyjskiego pisarza Dimitrja Głuchowskiego. Niespodziewanie odnosi sukces co powoduje, że powstają kolejne części tego dzieła literackiego, opisującego post-apokaliptyczną wizję rosyjskiego metra i jego świata. Mija pięć lat i na światło dzienne wychodzi gra "Metro 2033" nie mająca łatwego zadania przeniesienia klimatu książki.

 -

Odwiedzin: 3507

Autor: piterwm90Recenzje gier

Komentarze: 1

"Gone Home" – Żeńska interakcja - Recenzje gier

„Gone Home” to gra, która wystarczy na dwie godziny. Zastanawialiście się kiedyś, czy taka produkcja może zapaść w pamięć? Debiutanckie dzieło The Fullbright Company, choć trwa krótko, daje głęboką interakcję i precyzyjną narrację na poziomie „Dear Esther”.

Polecamy podobne artykuły

 -

Odwiedzin: 1212

Autor: piterwm90Recenzje gier

Komentarze: 2

"Shadow of the Colossus" – Mistyczna wspinaczka - Recenzje gier

„Shadow of the Colossus” to stworzona w 2005 roku ekskluzywna gra na konsolę PS2, która szerokim echem odbiła się w branży elektronicznej rozrywki. Choć nie była produkcją wypełnioną po brzegi zawartością, a raczej dosyć tajemniczą i minimalistyczną, to zdobyła rozgłos. Jednak czy miarą dobrej gry jest to, że powstają sukcesywnie jej remastery na kolejne sprzęty od Sony? Nie uważam tak, a poniżej opiszę swoją opinię o tytułowej grze w wersji na PS4.

"Wikingowie. Wojownicy Północy" – Ku chwale Odyna! - Recenzje książek

„Wojownicy Odyna przyszli bez kolczug i zachowywali się jak wściekłe psy i wilki. Gryźli swoje tarcze i byli silni jak niedźwiedzie albo dziki i ani ogień, ani żelazo nie mogły ich zranić” – czytamy w jednym z rozdziałów książki „Wikingowie. Wojownicy Północy”. Taki właśnie zakorzeniony jest we współczesnej kulturze wizerunek nordyckiego najeźdźcy. Ale czy faktycznie jest słuszny? A może to błędne mityczne wyobrażenie?

"The Last of Us Remastered" – Ostatnia nadzieja ludzkości - Recenzje gier

Gdy w 2009 roku po sukcesie „Uncharted 2” studio Naughty Dog podzieliło się na dwa zespoły, jedna część pozostała przy tworzeniu kolejnych przygód Drake’a, a reszta ekipy ruszyła z pracą nad koncepcją nowego IP, co po trzech i pół roku dało efekt. Nikt wtedy nie przewidział, jaką legendą obrośnie (niczym Maczużnik ciało zainfekowanego) ten tytuł.

Teraz czytane artykuły

"God of War" – Spartański Szał w Midgardzie - Recenzje gier

„God of War” to jedna z flagowych serii gier z gatunku hack and slash, która swój początek miała już w 2005 roku. Jednak najnowsza część to przełom, ponieważ staje się bardziej współczesną przygodową produkcją akcji z elementami RPG. Czy taka zmiana wyszła serii na dobre? Poniżej przedstawię swoją opinię, a potem zaraz lecę pokonać ostatnią walkirię, która stoi mi na drodze do platyny.

"Porywa mnie nurt" – barwny klip do singla zespołu Szulerzy! - Muzyczne Style

Szulerzy to zespół z Inowrocławia, założony w 2001 roku przez znanych i doświadczonych muzyków, którzy z biegiem czasu odkryli właściwe proporcje receptury zawierającej wszystko to, co kręci najbardziej: energetyczny i taneczny miks rhythm and bluesa i rock and rolla, doprawiony szczyptą gatunków swing oraz soul! Na początku września pochwalili się nowym klipem promującym siódmy album pt. „18”.

Lemuria – zaginiony kontynent - Niewiarygodne, niewyjaśnione

Kilkanaście tysięcy lat temu na Ziemi istniały lądy i miasta, które dziś znajdują się w głębinach morskich. Jednym z zatopionych kontynentów jest Lemuria, zwana też Mu. W niniejszym artykule przedstawię dowody na poparcie teorii istnienia w przeszłości ogromnego kontynentu na Oceanie Spokojnym.

 -

Odwiedzin: 5738

Autor: piterwm90Recenzje gier

Komentarze: 2

"Batman: Arkham Origins" – Nietoperz w durszlaku - Recenzje gier

Batman - postać kultowa w całej popkulturze. Powstało wiele filmów i gier ze słynnym nietoperzem w roli głównej. Dlatego cieszy tym bardziej odrodzenie tego archetypicznego bohatera zarówno na płaszczyźnie filmowej, jak i growej. RockSteady Studios zapoczątkowało te zmiany pokazując jak powinny wyglądać gry o przygodach Mrocznego Rycerza. Pierwsza i druga odsłona były grami ocierającymi się o ideał. Tym razem zmieniła się ekipa tworząca (WB Montreal Games). Jaki to dało rezultat ?

 -

Odwiedzin: 898

Autor: aragorn136Recenzje płyt

Komentarze: 1

"Onyks" – Życie i pasja zaklęte w muzyce - Recenzje płyt

Jest pewien minerał, który symbolizuje siłę i determinację. Nosząc go przy sobie, można stać się panią własnego losu, mimo licznych przeciwności spotykanych pod drodze. To onyks – kamień złożony z warstwy białej i czarnej. Nic dziwnego, że tak też nazywa się drugi album Karoliny Lizer. Ta artystka, o której nieraz już mogliście przeczytać i dowiedzieć się chociażby, że jej koncerty są niezwykłym doświadczeniem dla wrażliwych osób. Cieszę się, że portal Altao objął patronat nad „Onyksem”, bo to jeszcze lepszy krążek od poprzedniego!

Nowości

 -

Odwiedzin: 44

Autor: adminKultura

Patronujemy I Wojewódzkiemu Konkursowi Plastyczno-Multimedialnemu w ramach projektu "HEJTLine"! - Kultura

Z przyjemnością informujemy, że jako patron medialny projektu społecznego „HEJTLine”, wsparliśmy jego fundamentalną część. To I Wojewódzki Konkurs Plastyczno-Multimedialny o nazwie „Cisza Nienawiści Nigdy hejt! Zawsze heart!”. Jakże ważna tematyka w dzisiejszych czasach!

"Ellie", czyli różne odcienie miłości w barwnym teledysku stworzonym przez AI! - Muzyczne Style

A gdyby tak wykorzystać sztuczną inteligencję do zrealizowania clipu, który będzie „pachniał” szczerą, intymną relacją zakochanej pary? Takie pytanie zadał sobie zapewne Tadeusz Seibert – finalista 10. edycji programu „The Voice of Poland”. Twierdząca odpowiedź z czasem zamieniła się w gotowy projekt. I pięknie, bo „Ellie” dzięki AI jeszcze bardziej wybrzmiewa jako słodko-gorzka piosenka o skrajnych emocjach towarzyszących związkom, wpadając nie tylko w ucho, ale i w oko.

 -

Odwiedzin: 151

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Civil War" – Dziewczynka z aparatem - Recenzje filmów

Długo zastanawiałem się nad tym, jak zatytułować recenzję najnowszego i podobno ostatniego filmu Alexa Garlanda (choć nie wierzę, że całkiem zrezygnuje z pisania scenariuszy). Tutaj pasują dziesiątki krótszych i dłuższych określeń, haseł, ostrzeżeń… No bo wiecie – „Civil War” to zarówno kino wojenne, przedstawiciel kina drogi, jak i opowieść inicjacyjna oraz niepokojąca dystopia. A zatem: „Apokalipsa teraz, zdjęcia na wieki”, „Wyprawa do jądra ciemności”, „Dziennikarze w ogniu”, „STOP WAR”… Ale ja podczas seansu czułem, że główną bohaterką jest młodziutka Jessie Cullen, a nie dojrzała Lee Smith. To za nią podążamy, to jej kibicujemy, to o nią się martwimy. „Dziewczynka z aparatem” wydaje się w tym kontekście idealne. Jednak czy sam film jest idealny?

Czterdziestolatek bez brzucha, czyli jak utrzymać formę w średnim wieku - Zdrowie i uroda

Łysienie czy siwienie może powodować kompleksy, ale jest tak naturalne w procesie starzenia, że nie warto się takimi zmianami bardzo przejmować. Gorsze jest tycie i tzw. „piwny brzuch” już po trzydziestce. Jeśli nic z tym nie zrobimy, to po zbliżeniu się do wieku średniego, staniemy się mniej atrakcyjni dla kobiet (tudzież mężczyzn, gdy mowa o innej orientacji). Czy jest jednak szansa, aby zmienić ten stan rzeczy i poprawić wygląd swojego ciała? Oczywiście, ale musimy uzbroić się w cierpliwość, motywację do działania i pozytywne myślenie.

Dokąd zmierza EleeS? Do lasu! Do świata cudów i przemyśleń... - Zespoły i Artyści

W singlu pt. „Idę do lasu” zabiera słuchaczy na przechadzkę na łono natury. Dosłownie i w przenośni promuje powrót do korzeni. Zaprasza do zdystansowania się od rzeczywistości. Zachęca do zwolnienia tempa i zatracenia się na łonie natury, do radosnego zagubienia się wśród konarów drzew. Zaplątana w gąszczu leśnych pajęczyn i metafor EleeS, pokazuje, że z dala od zgiełku miasta można poczuć się jak poza czasem, w odrealnieniu, w cudownej próżni, w której wreszcie jest czas na przemyślenia i podróż w głąb siebie.

Ukradłaś "Dziennik Śmierci", witaj w moim koszmarze! - Recenzje książek

Z polecenia koleżanki przeczytałem thriller autorstwa Chrisa Cartera (nie tego od „X Files”). Zachwalała, że ów pisarz ma pióro na tyle sprawne i klimat potrafi wykreować taki, że ciary na plecach murowane. Faktycznie – „Dziennik Śmierci” nie tylko samym tytułem budzi ciekawość i strach. To książka, którą wertuje się szybko, a w głowie zostaje masa szczegółów. Czy jednak jest to dzieło tej klasy, co „Milczenie owiec” Thomasa Harrisa?

Artykuły z tej samej kategorii

 -

Odwiedzin: 2027

Autor: GieHaRecenzje gier

Komentarze: 2

"Dead Space Remake" – Dynamika Rozświetlającej Mrok Gwiazdy - Recenzje gier

Wydana jesienią 2008 roku gra „Dead Space” zrobiła dla horroru science-fiction w gamingu dokładnie tyle samo co „Ósmy Pasażer Nostromo” dla tegoż gatunku w kinematografii. Tak właściwie, to po latach przemyśleń, obserwacji i znajdywania punktów odniesienia, mogę z czystym sercem zestawiać ten tytuł z każdym wiekopomnym dziełem fantastyki naukowej, bez względu na przypisane mu medium.

 -

Odwiedzin: 302

Autor: PawuloniastyRecenzje gier

Komentarze: 1

"RoboCop: Rogue City" – "Żywy lub martwy, idziesz ze mną..." - Recenzje gier

„Żywy lub martwy - idziesz ze mną...” – zwykł mawiać stalowy glina potencjalnym aresztowanym. Czy jednak gracze, którzy jeszcze nie mieli okazji ów one-liner wypowiedzieć głosem słynnego, filmowego cyborga, powinni skusić się na wirtualną wycieczkę po Detroit, jaką zaserwowali rodzimi twórcy na początku listopada 2023 roku? Postaram się odpowiedzieć na to pytanie w poniższej recenzji polskiej (!), wydanej m.in. na PC, gry „RoboCop: Rogue City”.

 -

Odwiedzin: 4796

Autor: GieHaRecenzje gier

Komentarze: 4

"Cyberpunk 2077" – Per aspera ad astra - Recenzje gier

"(...)Więc tędy albo tędy, chyba że tamtędy, na wyczucie, przeczucie, na rozum, na przełaj, na chybił trafił, na splątane skróty. Przez któreś z rzędu rzędy korytarzy, bram, prędko, bo w czasie niewiele masz czasu, z miejsca na miejsce do wielu jeszcze otwartych, gdzie ciemność i rozterka ale prześwit, zachwyt, gdzie radość, choć nieradość nieomal opodal, a gdzie indziej, gdzieniegdzie, ówdzie i gdzie bądź szczęście w nieszczęściu jak w nawiasie nawias, i zgoda na to wszystko i raptem urwisko, urwisko, ale mostek, mostek, ale chwiejny, chwiejny, ale jedyny, bo drugiego nie ma.(...)"*

 -

Odwiedzin: 1107

Autor: GieHaRecenzje gier

Komentarze: 2

"Stasis: Bone Totem" – Skok na głęboką wodę - Recenzje gier

"Stasis" był pierwszym tytułem, który opisywałem na łamach Altao, a zetknięcie się z nim pozwoliło mi zapoznać się z rzemiosłem jego twórców, którzy akurat na ten czas stawiali swoje pierwsze (nieco chwiejne) kroki na game developerskim poletku. Pomijając powyższy sentymentalizm, to na przykładzie "Stasis'a" mógłbym praktycznie z marszu wyliczyć wartości wyróżniające studio "The Brotherhood" w branży.

 -

Odwiedzin: 5161

Autor: AhyrionRecenzje gier

Komentarze: 1

"Gothic" – Magia drewna! - Recenzje gier

W sierpniu ponownie nastąpi rocznica wydania „Nocy Kruka”, dodatku do „Gothica II”. Cofnijmy się zatem już teraz w czasie, do korzeni kultowej u nas serii. Zazwyczaj nie zaczynam tak recenzji, ale w tym przypadku wymagany jest pewien kontekst. Nigdy nie grałem w pierwszego „Gothica”. Właściwie trudno mi powiedzieć dlaczego, bo w tamtych czasach zagrywałem się w cRPGi, nawet nie chcę myśleć ile czasu przesiedziałem przy „Morrowindzie”. Tak się jednak złożyło, że ominęła mnie jedna z najbardziej popularnych w Polsce gier, dzieło niemieckiego Piranha Bytes.

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.963

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję