O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Underworld: Wojny krwi" – Wewnętrzne rozdarcie - Recenzje filmów

Na „Wojny krwi” udałem się z nieukrywaną przyjemnością, to przecież kolejny „Underworld” z moją ukochaną Kate Beckinsale w roli nieustraszonego szafarza śmierci. Nastawiłem się na krwawe i brutalne widowisko w stylowym świecie, przy którym nie będę musiał wytężać szarych komórek… Z kina wyszedłem nieco rozdarty, ponieważ omawiany przeze mnie obraz to w dalszym ciągu miłe dla oka kino rozrywkowe, lecz nieco inne niż poprzednio. To już po prostu nie ten sam, co kiedyś, „Underworld”.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
bartoszkeprowski (3466 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
4 554
Czas czytania:
5 167 min.
Kategoria:
Recenzje filmów
Autor:
bartoszkeprowski (3466 pkt)
Dodano:
3111 dni temu

Data dodania:
2016-12-07 09:12:37

Selene to zobojętniała wampirza zabójczyni, której brutalnie odebrano życiową miłość, a jedyna po niej namiastka – córka, odeszła ze względu na niesprzyjające okoliczności. Samotna bohaterka każdego dnia musi pojedynkować się zarówno z lykanami, jak i swoimi pobratymcami, oczekując nieuchronne zbliżającej się śmierci z rąk jednego z odwiecznych oponentów. Sytuacja Selene ulega diametralnej zmianie, gdy na planszę wiecznej wojny wkracza dziarskim chodem nowy, mocno pionek – Marius, a przestraszona jego potęgą starszyzna wampirów postanawia sięgnąć po pomoc wyklętego wroga – zobojętniałej szafarki śmierci…

 

Zaskoczyła mnie fabuła widowiska. Jak na piąty rozdział sagi opowiadającej o nieustannej bitwie pomiędzy lykanami i wampirami, scenarzysta wykazał się wystarczającą kreatywnością połączoną z rzemieślniczą pracą, co zaowocowało solidną oraz często nieprzewidywalną historią pełną nieoczekiwanych zwrotów akcji. Zatem kolejna odsłona przygód Selene nie tylko potrafi wzbudzić u widza zaciekawienie, lecz również emocjonalnie zaangażować, a to dzięki głównej bohaterce obrazu, o czym przeczytać możecie w następnym akapicie. Cieszy ponadto wyjaśnienie niektórych, niezakończonych w poprzedniczkach wątków – dowiecie się m.in., co się stało z Michaelem, lecz drażni skleroza twórców w innych aspektach historii – zapomnieli np. zupełnie o ludziach, a ci przecież sporo namieszali we wcześniejszych odsłonach… cóż nie można mieć wszystkiego. Warto tutaj dodać, że czasem scenarzysta popada w schematy, przez co obserwujemy na ekranie charakterystyczne dla kina akcji motywy. Szczęśliwie są też sceny, podczas których twórcy wręcz szydzą ze znanych motywów – pojedynki z głównymi antagonistami serii – co wychodzi filmowi na ogromnym plus. Szkoda tylko, iż nie zdecydowano się skupić na przełamywaniu schematów, obecnie widać wyraźnie rozdarcie i brak zdecydowania scenarzysty oraz reżysera w omówionym powyżej aspekcie.

 

Atutem produkcji pozostaje urocza Kate Beckinsale, która w roli zabójczej, o chłodnym spojrzeniu wampirzycy wypada zwyczajnie genialnie. Poza tym, odgrywana przez nią postać została w tej części znacząco rozbudowana. Widzowie zgodnie z zapowiedziami reżyserki otrzymują możliwość poznania nowego oblicza bohaterki, strudzonej ciągłymi pojedynkami oraz ucieczką, a także podłamaną i zobojętniałą przez odejście córki oraz Michaela. Nie podlega dyskusji, że skupienie się na doświadczeniach Selene to dość ciekawy pomysł i z pewnością swego rodzaju powiew świeżości w porównaniu z całą sagą. Przyznać muszę, iż przypadł mi do gustu również główny antagonista produkcji – nowy wódz lykanów, Marius. Ogrywający go Tobias Menzies już samą charakteryzacją odpycha, która w połączeniu z jego ogromną pewnością siebie, kamienną twarzą rzadko wyrażającą jakiekolwiek emocje oraz niskim tonem głosu stwarza naprawdę pozytywne wrażenie. Takiego badassa potrzebował ten film. W porównaniu do pozostałych antagonistów serii, Marius w niczym im nie ustępuje, doskonale wpisując się w konwencję wampirzej sagi. Nie należy jednak zapomnieć o wcielającej się w filmową femme fatale – Larze Pulver. Postać ta reprezentuje wszystkie najgorsze cechy swojej pasożytniczej rasy. Warto wspomnieć także o niemal epizodycznym występie Charlesa Dance’a, który zaledwie kilkuminutową obecnością na srebrnym ekranie niewątpliwie uszlachetnia każdy obraz. Więcej czasu poświęcono też Davidzie, w jego roli pojawił się Theo James. Chłopak znany z „Niezgodnej” dzielnie towarzyszy Kate, chowając się przez większość czasu w jej cieniu, lecz gdy dostaje swoje pięć minut, jego gwiazda rozbłyska – aktor wykorzystuje daną mu szansę. Cieszy, iż twórcy nie zaniedbali bohaterów i przybliżyli nam ich historię.

 

Z jednej strony cenię próbę rozbudowania historii sagi, lecz czasem film wydaje się zwyczajnie przegadany. Cierpi na tym widowiskowość dzieła, w którym znajduje się po prostu zbyt mało scen akcji. Poza tym Annie Foerster brakuje doświadczenia, które niewątpliwe posiadał Len Wiseman. Wyreżyserowane przez nią sceny akcji nie wyróżniają się niczym nowym, to powielone z dziesiątek innych filmów sekwencje, które nie zawsze, niestety, zachwycają swoim montażem. Owszem, trafia się kilka naprawę udanych scen pojedynków, lecz nawet tam widać zbyt wyraźnie psujące przyjemność z oglądania cięcia. Foerster nie zawsze panuje nad ekranowym chaosem – napad na twierdzę w ośnieżonych szczytach mógł zostać wykonany o niebo lepiej. Nie zrozumcie mnie źle, film jest widowiskowy i krwawy, jak na przedstawienie z wampirami w rolach głównych przystało, lecz zagorzali fani serii z pewnością oczekiwali czegoś więcej – większej pomysłowości i czasem lepszej dynamiki. Mimo mojego marudzenia muszę jednak przyznać, że Anna Foerster spisała się całkiem nieźle. „Wojny krwi” to jej reżyserski debiut i trudno tutaj mówić o wpadce – zdjęcia wyszły jej rewelacyjnie (odpowiednio budują mroczny i ponury klimat obrazu). Katastrofy więc nie ma, widzowie otrzymali rzemieślniczą pracę. To jednak nieco za mało dla spragnionych brutalnego widowiska sympatyków przygód Selene.

 

Najnowszy „Underworld” pozostawia po sobie gorzkie uczucie rozczarowania. Czegoś tutaj zabrakło, ostatecznego szlifu, być może sprawniejszej ręki reżysera. Domeną poprzednich części była wartka akcji, specyficzna stylistyka oraz klimat. W przypadku najnowszej odsłony dwie ostatnie cechy z pewnością zostały zachowane, lecz zabrakło naprawdę imponujących batalii i scen akcji. Pamiętacie „Bunt Lykanów”? Finał prequela wbijał w fotel, a „Wojny krwi” wbrew swojemu tytułowi oferują jedynie zakrapiane niewielką ilością krwi pojedynki, podczas gdy powinniśmy oglądać ociekające posoką batalie o ogromnym rozmachu. Jak na piątą część serii i debiutantkę na stołku reżyserskim nie jest źle, jednak poczynione przez Annę Foerster zmiany sprawiają, że wykreowana przez Wisemana wampirza saga to już film skierowany do innego widza. Tym razem postawiono na scenariusz i sukcesywną próbę rozbudowania głównej bohaterki, odstawiając na bok rozrywkę. Czy słusznie? Czas pokaże.

 

Ocena: 6/10

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

 

 

 

Autor recenzji publikuje też na portalu MoviesRoom.pl oraz Filmweb.pl pod nickiem bartez13_17

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:






Galeria zdjęć - "Underworld: Wojny krwi" – Wewnętrzne rozdarcie

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora bartoszkeprowski

autor:bartoszkeprowski(3466 pkt)

utworzony: 185 dni temu

liczba odwiedzin: 532

autor:bartoszkeprowski(3466 pkt)

utworzony: 348 dni temu

liczba odwiedzin: 1727

autor:bartoszkeprowski(3466 pkt)

utworzony: 673 dni temu

liczba odwiedzin: 1194

autor:bartoszkeprowski(3466 pkt)

utworzony: 694 dni temu

liczba odwiedzin: 1419

autor:bartoszkeprowski(3466 pkt)

utworzony: 1377 dni temu

liczba odwiedzin: 1810

autor:bartoszkeprowski(3466 pkt)

utworzony: 1416 dni temu

liczba odwiedzin: 3183

autor:bartoszkeprowski(3466 pkt)

utworzony: 1440 dni temu

liczba odwiedzin: 3708

Polecamy podobne artykuły

autor:admin(51721 pkt)

utworzony: 2031 dni temu

liczba odwiedzin: 2905

autor:pytonznadwisly(693 pkt)

utworzony: 1984 dni temu

liczba odwiedzin: 4148

autor:pj(16371 pkt)

utworzony: 2169 dni temu

liczba odwiedzin: 3482

autor:pj(16371 pkt)

utworzony: 3999 dni temu

liczba odwiedzin: 5826

autor:pj(16371 pkt)

utworzony: 3621 dni temu

liczba odwiedzin: 4937

autor:pj(16371 pkt)

utworzony: 3481 dni temu

liczba odwiedzin: 3368

autor:pj(16371 pkt)

utworzony: 3251 dni temu

liczba odwiedzin: 4023

autor:dbania(81 pkt)

utworzony: 3918 dni temu

liczba odwiedzin: 10543

autor:pj(16371 pkt)

utworzony: 4632 dni temu

liczba odwiedzin: 27662

autor:dbania(81 pkt)

utworzony: 3738 dni temu

liczba odwiedzin: 5884

autor:aragorn136(24810 pkt)

utworzony: 3532 dni temu

liczba odwiedzin: 11559

autor:aragorn136(24810 pkt)

utworzony: 3074 dni temu

liczba odwiedzin: 2468

autor:pj(16371 pkt)

utworzony: 2884 dni temu

liczba odwiedzin: 3479

autor:admin(51721 pkt)

utworzony: 2029 dni temu

liczba odwiedzin: 3690

autor:bonopasiak(3879 pkt)

utworzony: 1987 dni temu

liczba odwiedzin: 2934

autor:pj(16371 pkt)

utworzony: 1968 dni temu

liczba odwiedzin: 10172

autor:admin(51721 pkt)

utworzony: 1953 dni temu

liczba odwiedzin: 3655

autor:pj(16371 pkt)

utworzony: 1946 dni temu

liczba odwiedzin: 3397

autor:pj(16371 pkt)

utworzony: 1946 dni temu

liczba odwiedzin: 4308

autor:bonopasiak(3879 pkt)

utworzony: 1936 dni temu

liczba odwiedzin: 4018

autor:bonopasiak(3879 pkt)

utworzony: 1912 dni temu

liczba odwiedzin: 2120

autor:bonopasiak(3879 pkt)

utworzony: 1892 dni temu

liczba odwiedzin: 5606

autor:aragorn136(24810 pkt)

utworzony: 1886 dni temu

liczba odwiedzin: 3457

autor:bonopasiak(3879 pkt)

utworzony: 1867 dni temu

liczba odwiedzin: 2437

Teraz czytane artykuły

autor:bartoszkeprowski(3466 pkt)

utworzony: 3111 dni temu

liczba odwiedzin: 4554

autor:aragorn136(24810 pkt)

utworzony: 1105 dni temu

liczba odwiedzin: 1269

autor:aragorn136(24810 pkt)

utworzony: 1055 dni temu

liczba odwiedzin: 1193

autor:bonopasiak(3879 pkt)

utworzony: 1673 dni temu

liczba odwiedzin: 4360

autor:matusiak(75 pkt)

utworzony: 4482 dni temu

liczba odwiedzin: 7338

autor:aragorn136(24810 pkt)

utworzony: 967 dni temu

liczba odwiedzin: 1411

Artykuły z tej samej kategorii

autor:aragorn136(24810 pkt)

utworzony: 199 dni temu

liczba odwiedzin: 1335

autor:aragorn136(24810 pkt)

utworzony: 466 dni temu

liczba odwiedzin: 2183

autor:aragorn136(24810 pkt)

utworzony: 602 dni temu

liczba odwiedzin: 1265

autor:GieHa(3478 pkt)

utworzony: 1282 dni temu

liczba odwiedzin: 1998

autor:pytonznadwisly(693 pkt)

utworzony: 2103 dni temu

liczba odwiedzin: 3801

autor:aragorn136(24810 pkt)

utworzony: 2540 dni temu

liczba odwiedzin: 6407

autor:aragorn136(24810 pkt)

utworzony: 2694 dni temu

liczba odwiedzin: 8611

autor:bartoszkeprowski(3466 pkt)

utworzony: 2744 dni temu

liczba odwiedzin: 7132

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2025 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.287

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję