O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Królowa" – Loretta światełkiem w tunelu! - Seriale

Polski serial Netflixa o drag queen dostępny dla widzów z całego świata, a w tytułowej roli Andrzej Seweryn – jeden z najlepszych aktorów swojego pokolenia. Przecież to brzmi tak intrygująco, że aż trudno w to uwierzyć. A jednak! O ile Seweryn prezentował się na zdjęciach promocyjnych niezwykle przekonująco (na ekranie na szczęście również), to już sama „Królowa”, która pod koniec czerwca dumnie weszła na wspomnianą platformę, okazała się produkcją średniej jakości, żeby nie powiedzieć poniżej oczekiwań. Lecz nie oznacza to, iż mamy tylko powody do wstydu. To serial jednocześnie niedobry i dobry, a o jego ocenie zadecyduje osobiste doświadczenie oraz wrażliwość.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
aragorn136 (21252 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
898
Czas czytania:
997 min.
Kategoria:
Seriale
Autor:
aragorn136 (21252 pkt)
Dodano:
670 dni temu

Data dodania:
2022-06-28 16:27:01

„Wielka dama tańczy sama” – śpiewała niegdyś Anna Jantar. Zasłuchany i zakochany w jej utworze Sylwester Borkowski wydaje się starszym panem, który swoje szalone lata ma za sobą, a teraz powinien tylko siedzieć na stołeczku w otoczeniu rodziny. Tymczasem ani nie jest emerytem, ani nie utrzymuje kontaktów z bliskimi. Właśnie dlatego słowa refrenu wspomnianej piosenki „leżą na nim jak ulał”. Ale Dama? Jakże to? Tak, proszę państwa, panie i panowie, Silvestre Bork, na co dzień spokojny, ceniony krawiec, nocą zamienia się w zjawiskową gwiazdę paryskiej sceny – drag queen Lorettę, która nie tańczy sama, choć wszystkie reflektory skierowane są na nią i cekinowe stroje. Coś jednak kłuje w serduszku, nie daje o sobie zapomnieć. Sylwester/Loretta o twarzy Andrzeja Seweryna (unikającego autoparodii) powraca więc do rodzinnego śląskiego miasteczka na prośbę wnuczki, konfrontując się z przeszłością oraz teraźniejszością i marząc o drugiej szansie, i odbudowaniu zerwanych więzi.

 

Kadr z serialu "Królowa" (screenshot/YouTube/Netlix)

 

Kadr z serialu "Królowa" (fot. Netlix/materiały promocyjne)

 

Należy napisać szczerze – gdy jest się z głównym bohaterem we wnętrzu „kulturalnego brzucha” Francji, czuć tamtejszą, czarującą atmosferę. Może i choreografia nie powala na kolana, ale kostiumy i charakteryzacja Loretty owszem. Nie ma obaw, że się potknie, że wykona niekontrolowany ruch ręką albo nogą. Jak na wielką artystkę przystało, dopilnowała, aby wszystko zostało zapięte na ostatni guzik. Nic dziwnego, to jej kolejny w 40-letniej karierze występ. Choć nie oglądam i nie znam tego typu show, to moje dłonie składają się oklasków. Widać, że Loretta czuje się niczym złota rybka w czystej wodzie, a towarzyszący jej muzyczny hit Bonnie Tyler pt. „Holding Out for a Hero” nabiera rumieńców (do tej pory kojarzył się wielu widzom m.in. z czołówką serialu „Niebezpieczne ujęcia”). Pragnę więcej, chcę, aby znający od podszewki Paryż, 76-letni magnetyczny Seweryn uśmiechał się, zarażał optymizmem i obejmował po przyjacielsku zniewieściałego i bardzo sympatycznego Corentina (w tej kreacji świetny Kova Réa). Ale przychodzi list i czar pryska, może nie do końca, bo Maria Peszek w roli samotnej Matki Polki, przedszkolanki i kobiety przygniecionej przez poglądy sąsiadów oraz Julia Chętnicka – córka Wioli to kreacje przykuwające uwagę! Ta pierwsza, bardziej znana z kontrowersyjnej muzycznej, twórczości, przyjaciółka LGBT, przypomina intensywno-wyciszoną grę aktorską oraz fizjonomię Kingi Preis. Ta druga gada dziwnie, acz nie ma szans, że jej nie polubicie – mimo niemal trzydziestu lat na karku, wiarygodnie wypada jako nieco roztrzepana, sprytna i troskliwa nastolatka.

 

Kadr z serialu "Królowa" (screenshot/YouTube/Netlix)

 

Bork postanawia po kilkudziesięciu latach przyjechać do Polski i spełnić prośbę Izy Nowak, dla której dziadek z dalekiego Paryża jest jedyną nadzieją. Mama Izy – Wioletta, choć imię ma podobne do Loretty, nie będzie – jak się domyślacie – zadowolona z przyjazdu sędziwego jegomościa. Zaczynają się problemy. Niestety, również dla widza. Cztery odcinki to niewiele, by zaprezentować pełny ciąg przyczynowo-skutkowy bez żadnych dziur. Wszystko dzieje się za łatwo. Motywacje kuleją, a szybkie przemiany córki i wnuczki, a także innych mieszkańców ciężko brać na serio. Polska zaściankowość aż bije po oczach, a jeden mało nowoczesny (mimo barwnego wystroju pokoju) hotel, stary autobus, pijący taksówkarz wcale temu faktowi nie pomagają. Dodajmy jeszcze górnika, który za zwykły, „zawodowy” dotyk skopałby geja do nieprzytomności, a dostaniemy jakże typowy obraz naszego podwórka. Gdyby przedwcześnie zmarły Árni Ólafur Ásgeirsson nadał żył i zobaczył owo dzieło powstałe na podstawie jego skryptu, to głośno powiedziałby, że nie tak wyobrażał sobie tę historię. Być może w krajach skandynawskich miała by ona mocniejszy wydźwięk, lepiej skrojoną (niczym garnitur) fabułę oraz więcej poświęciła by czasu na przyjrzenie się kultury drag queens i wyjaśnieniu, że pod toną makijażu, efektowną fryzurą, kobiecymi ubraniami ukrywa się postać sceniczna i nie zawsze jest to homoseksualista. Dla kogoś, kto oglądał drag queen raz, gdzieś w telewizji, zapewne jej performance pachnie brzydkim kiczem. Szkoda że serial nie uzmysłowił, że to zdecydowanie profesjonalny, wymagający sporej pracy i niemałego talentu spektakl o charakterze specjalnej groteski, dramatu i satyry, którego korzenie sięgają XIX wiek, i który garściami czerpie ze starożytnego, greckiego teatru.

 

Zatem Bonnie Tyler przeistacza się w Violettę Villas. I byłoby okej, wszak Villas wspaniałą artystką była, ale Łukasz Kośmicki (reżyser bardzo udanego „Klangora”) woli filmować zacofaną prowincję oblekając ją za pomocą zdjęć Wojciecha Szepela w coś na kształt „Barw szczęścia” połączonych z „Ranczem”. Nie jest to może jakowaś straszna wada, bo tamte seriale są całkiem przyjemne i lubiane przez tysiące Polaków, ale przy takiej tematyce prawie każdy liczył na coś głębszego niż „bajkowy”, naiwny, „szaro-kolorowy” miniserial. Jednak owe minusy nie sprawiają, że o „Królowej” trzeba zapomnieć, bo w tej opowieści odkrywam urok, który mnie kupił. Przyjemne, kuszące piosenkami, estetyczne, wzruszające (choć ocierające się o szantaż emocjonalny) – takimi przymiotnikami określę ów „serialowy produkt”.

 

Kadr z serialu "Królowa" (screenshot/YouTube/Netlix)

 

Pal licho scenopisarskie błędy, stereotypy i sztampę, ważne, że „Królowa” robi dobrze na serduchu, że patrząc się na nią, czujemy się naładowani pozytywną energią. A przecież jej potrzebujemy dziś jak Jaskiniowiec ognia. Podobnie jak prostego i uniwersalnego przesłania. Niech Loretta będzie światłem w ciemnym tunelu. O dzięki Ci Andrzeju!

 

Ocena: 7/10 (podwyższona)

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "Królowa" – Loretta światełkiem w tunelu!

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora aragorn136

 -

Odwiedzin: 86

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 1

"Szōgun" – Toranaga sama, co skrywasz w swoich oczach? - Seriale

Bezlistna gałąź na wietrze. Niezbadane ścieżki przede mną. Ostrze śmierci tak blisko. Takimi oto słowami, a raczej haiku można by określić „przygodę”, jaką jest seans nowej adaptacji „Szoguna” Jamesa Clavella. Bo to serial „otulający” barwami i zapachami kwitnącej wiśni, a jednocześnie przerażający dla zachodniego widza ze względu na brutalne obyczaje i rytuały. Gdzie bardziej od widowiskowości liczy się to, co siedzi w głowach lordów. Japonia przełomu XVI i XVII wieku chyba nigdy nie była tak ukazana na małym ekranie, choć przecież jeden „Szogun” już do nas zawitał dekady temu. Ale czy nowsza wersja faktycznie wygrywa, będąc dziełem wybitnym na każdym poziomie?

 -

Odwiedzin: 198

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Civil War" – Dziewczynka z aparatem - Recenzje filmów

Długo zastanawiałem się nad tym, jak zatytułować recenzję najnowszego i podobno ostatniego filmu Alexa Garlanda (choć nie wierzę, że całkiem zrezygnuje z pisania scenariuszy). Tutaj pasują dziesiątki krótszych i dłuższych określeń, haseł, ostrzeżeń… No bo wiecie – „Civil War” to zarówno kino wojenne, przedstawiciel kina drogi, jak i opowieść inicjacyjna oraz niepokojąca dystopia. A zatem: „Apokalipsa teraz, zdjęcia na wieki”, „Wyprawa do jądra ciemności”, „Dziennikarze w ogniu”, „STOP WAR”… Ale ja podczas seansu czułem, że główną bohaterką jest młodziutka Jessie Cullen, a nie dojrzała Lee Smith. To za nią podążamy, to jej kibicujemy, to o nią się martwimy. „Dziewczynka z aparatem” wydaje się w tym kontekście idealne. Jednak czy sam film jest idealny?

Ukradłaś "Dziennik Śmierci", witaj w moim koszmarze! - Recenzje książek

Z polecenia koleżanki przeczytałem thriller autorstwa Chrisa Cartera (nie tego od „X Files”). Zachwalała, że ów pisarz ma pióro na tyle sprawne i klimat potrafi wykreować taki, że ciary na plecach murowane. Faktycznie – „Dziennik Śmierci” nie tylko samym tytułem budzi ciekawość i strach. To książka, którą wertuje się szybko, a w głowie zostaje masa szczegółów. Czy jednak jest to dzieło tej klasy, co „Milczenie owiec” Thomasa Harrisa?

"Problem trzech ciał" – Twarde Saj, miękkie faj, średnie wow - Seriale

Co to jest? Krótkie, ale długie. Zbite, choć rozciągliwe. Obce i prawdziwe. Fascynujące, lecz usypiające. Odpowiedź kryje się w jednym tytule. To „Problem trzech ciał”. Tak można podsumować ów serial na podstawie powieściowego bestselleru, cyklu „Wspomnienia o przeszłości Ziemi”. I w tym miejscu można by już przestać pisać, ale produkcja jest na tyle ciekawa, mimo stosu wad, że warto kontynuować tenże wykład…

"Silos" – Pogrzebani, ale żywi. Bez słońca, ale ze światłem w sercu - Recenzje książek

„Gdy Holston wspinał się ku swojej śmierci, dzieci bawiły się w najlepsze”. Wystarczy to pierwsze zdanie, aby uderzył w czytelnika potężny kontrast. Bo w „Silosie”, jak to w powieści dystopijnej, utrzymanej w klimacie postapo, nowa rzeczywistość ponura jest, choć ludzie starają się wieść „normalne” życie. Pod warunkiem, że będą przestrzegać ustalonych setki lat wcześniej nakazów i zakazów. W innym przypadku zostaną wysłani na zewnątrz, pod karą „czyszczenia”. Taki porządek rzeczy jednak nie może trwać wiecznie… Bunt wisi w powietrzu jak gęste toksyny, a kłamstwo musi wyjść z mroku. Czy jednak projektant tej przyszłości – Hugh Howey, potrafi na tyle przykuć naszą uwagę, abyśmy zechcieli odkrywać prawdy ukryte w zakamarkach podziemi?

Polecamy podobne artykuły

"Wszystkie nasze strachy" – Krzyż LGBT - Recenzje filmów

Noc. Przez łąkę biegnie zapłakany chłopak. Tuż za nim z pochodniami i kijami podążają miejscowe osiłki, krzycząc: „Ty pedale, nie dożyjesz do świtu”. Tak być może wyglądałby film opowiadający o geju żyjącym na polskiej rozmodlonej wsi, gdyby zrealizował go Wojtek Smarzowski. Z kolei Patryk Vega temat homofobii spotęgowałby tak mocno, że ludzie zamykaliby oczy i uszy, będąc w szoku przez nadmiar scen gwałtu, prześladowań czy niesmacznych żartów. Na szczęście „Wszystkie nasze strachy”, mimo porażającego, sugestywnego tytułu, to obraz, w którym żaden z powyższych twórców nie maczał palców. Jest subtelny, wzruszający, symboliczny, krzyczący ciszą!

Teraz czytane artykuły

"Królowa" – Loretta światełkiem w tunelu! - Seriale

Polski serial Netflixa o drag queen dostępny dla widzów z całego świata, a w tytułowej roli Andrzej Seweryn – jeden z najlepszych aktorów swojego pokolenia. Przecież to brzmi tak intrygująco, że aż trudno w to uwierzyć. A jednak! O ile Seweryn prezentował się na zdjęciach promocyjnych niezwykle przekonująco (na ekranie na szczęście również), to już sama „Królowa”, która pod koniec czerwca dumnie weszła na wspomnianą platformę, okazała się produkcją średniej jakości, żeby nie powiedzieć poniżej oczekiwań. Lecz nie oznacza to, iż mamy tylko powody do wstydu. To serial jednocześnie niedobry i dobry, a o jego ocenie zadecyduje osobiste doświadczenie oraz wrażliwość.

 -

Odwiedzin: 3156

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Tylko nie mów nikomu" – Cierpiący w samotności - Recenzje filmów

Prawie dwa dni biłem się z moimi myślami. Napisać o oczekiwanym filmie dokumentalnym braci Sekielskich czy może jednak nie dzielić się swoją opinią z Wami, przeżywając traumę bohaterów w samotności, a ocenę warstwy artystycznej dzieła pozostawić innym recenzentom. Dokonałem wyboru. Opcja pierwsza przeważyła.

"Wampir z M-3" – Niełatwe życie krwiopijcy w czasach późnego PRL-u - Recenzje książek

Ten, kto już miał do czynienia z twórczością Andrzeja Pilipiuka, dobrze wie, czego się spodziewać po wydanym w 2011 roku pierwszym tomie „Cyklu z Wampirem”. Bo „Wampir z M-3” to żaden gotycki horror w stylu „Drakuli” Brama Stokera ani romans jak u Anny Rice. Książce Pilipiuka bliżej do lekkiej formy i absurdalnego humoru „żywcem” wyjętego ze scenariusza nowozelandzkiej komedii „Co robimy w ukryciu” Taiki Waititi. To publikacja w sam raz na zabicie wolnego czasu!

 -

Odwiedzin: 31346

Autor: matusiakMuzyczne Style

Komentarze: 3

Rosyjska muzyka ludowa - Muzyczne Style

Rosyjska muzyka rozwijała się dwutorowo - jako obrzędowa muzyka instrumentalna i świecka wokalna (pieśni wojenne w X i XI w., w późniejszym okresie ujmowane w cykle bylin, pieśni dworskie wykonywane przez tzw. bajanów na dworach książęcych) oraz jednogłosowa muzyka cerkiewna (znamiennyj razspiew - nazwa pochodzi od znamion, znaków pisma muzycznego).

"Konsumpcja" grupy Gorgonzolla – Fascynująca fuzja - Recenzje płyt

Polska scena rockowa z jednej strony stoi w miejscu, ale jednocześnie, gdy się dokładnie rozejrzymy, zauważymy zespoły, które stoją na bardzo wysokim poziomie. Starzy wyjadacze zaczynają nużyć ciągłym odsmażaniem kotletów i trasami „pożegnalnymi”. Na szczęście są młodzi wykonawcy, którzy mają głowy pełne świetnych pomysłów. Do takich wykonawców zdecydowanie zaliczają się członkowie warszawskiej formacji Gorgonzolla.

Nowości

 -

Odwiedzin: 76

Autor: pjKultura

"Blef doskonały", tak "doskonały", że w kieszeni ma Wielkiego Węża! - Kultura

Jeden kolega opowiedział niedawno świetny dowcip. Brzmiał on następująco: „Do baru wchodzi Niemiec, Rusek i Covid, a tam Węgrzyn”. Kto nie widział żadnego filmu twórcy/twórców/braci o takim nazwisku, to nie załapie sensu, ale reszta zakuma. Bo o ile jeszcze pierwsze dzieło – „Proceder”, opowiadające o życiu i śmierci znanego rapera, było niezłe, tak już kolejne obrazy stały niebezpiecznie blisko CV Patryka Vegi. „Blef doskonały” jest najgorszy. Niestety. Pierwotnie miał pojawić się w kinach w 2021 roku. Od tamtego czasu Węgrzynowie próbowali chyba naprawić dźwięk i montaż. Nie udało się… Ale nie samo udźwiękowienie sprawiło, że film ten otrzymał Wielkiego Węża, czyli antynagrodę dla najsłabszej produkcji. Przecież miał konkurencję w postaci Mariusza Pujszo i Pana Samochodzika!

Gdy Groniec, Mozil i Rynkiewicz łączą siły z Szymonem Siwierskim, to jest "Do góry nogami"! - Zespoły i Artyści

Szymon Siwierski przedstawia singiel „Do góry nogami”, zwiastujący jego drugi album studyjny zatytułowany „pictures”. W premierowym nagraniu poznańskiego pianisty i kompozytora pojawiają się wyjątkowi muzyczni goście: laureaci nagrody Fryderyk 2024, Katarzyna Groniec i Czesław Mozil, a także ceniony trębacz jazzowy, Patryk Rynkiewicz. Taka zacna grupa powoduje, że piosenka jest jak piękny, spokojny, ale pełen skrajnych emocji, sen. Otula wokalem i dźwiękami. A tekst zachęca do refleksji.

 -

Odwiedzin: 157

Autor: marmir83Erotyka, towarzyskie

Komentarze: 2

Krótka historia związków... - Erotyka, towarzyskie

Ostatnio wytknięto mi, że moje wpisy są poniekąd stronnicze i monotematyczne, więc dziś o czymś zupełnie innym. Związki, bo one są dziś na tapecie, są rzeczą niezwykle trudną nie tylko do utrzymania, ale i do opisania. Dlaczego on i ona mają te same cele, jednak im się nie udaje?

 -

Odwiedzin: 86

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 1

"Szōgun" – Toranaga sama, co skrywasz w swoich oczach? - Seriale

Bezlistna gałąź na wietrze. Niezbadane ścieżki przede mną. Ostrze śmierci tak blisko. Takimi oto słowami, a raczej haiku można by określić „przygodę”, jaką jest seans nowej adaptacji „Szoguna” Jamesa Clavella. Bo to serial „otulający” barwami i zapachami kwitnącej wiśni, a jednocześnie przerażający dla zachodniego widza ze względu na brutalne obyczaje i rytuały. Gdzie bardziej od widowiskowości liczy się to, co siedzi w głowach lordów. Japonia przełomu XVI i XVII wieku chyba nigdy nie była tak ukazana na małym ekranie, choć przecież jeden „Szogun” już do nas zawitał dekady temu. Ale czy nowsza wersja faktycznie wygrywa, będąc dziełem wybitnym na każdym poziomie?

Camera Action: Młodzieżowa grupa inspiruje Włocławek - Ludzie kina

W Liceum im. Ziemi Kujawskiej we Włocławku działa grupa projektowa o nazwie "Camera Action", która choć nie tworzy własnych filmów, to z pasją i zaangażowaniem edukuje społeczność na temat kinematografii. Ich głównym celem jest nie tylko rozpowszechnianie wiedzy o świecie filmu, ale także inspiracja innych do zgłębienia tej fascynującej dziedziny.

 -

Odwiedzin: 209

Autor: pjIntrygujące

Synteza, czyli Internetowe Radio prowadzone przez… AI! - Intrygujące

Uwaga! Uwaga! Drodzy czytelnicy, a raczej słuchacze. Właśnie wystartowało w Polsce nowe radio. Rozgłośnia ta jest jednak nietypowa. Nie chodzi o transmisję na żywo – taka opcja to żadna rewelacja. Radio Synteza różni się natomiast puszczanymi kawałkami oraz komentatorami/prezenterami. Całość to bowiem wytwór Sztucznej Inteligencji! Ciekawy eksperyment, ale i pewna obawa, że przyszłość dla prawdziwych piosenek, lektorów, spikerów nie brzmi za wesoło.

Artykuły z tej samej kategorii

 -

Odwiedzin: 975

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 1

"1670" – To jest mój chłop, mój serial i mój rok! - Seriale

Takiego serialu jeszcze nie było! W Polsce rzecz jasna. No bo wiecie – mieszanka to iście wybuchowa. Kostiumowe danie główne z satyrycznym mięchem, szczyptą ostrej przyprawy i żyd… żytem. A w tym kotle chłopów szlachcice gotują i tą chochlą w lewo i prawo, pod nosem wąsy poprawiając i się szczerze uśmiechając. Bo „1670” to czas, gdy Rzeczpospolita była terytorialną potęgą, a panowie na włościach musieli bardzo ciężko nie pracować, by godnie żyć.

 -

"Peaky Blinders: Sezon 5" – Tommy Shelby: żywioł silniejszy niż faszyzm - Seriale

Według zapewnień Stevena Knighta, twórcy serialu pt. „Peaky Blinders”, opowieści o pewnej – faktycznie żyjącej i działającej w latach 20. XX wieku, rodzinie z Birmingham; jego piąty, mający niedawno premierę, sezon ma być tym najlepszym. I czy tak jest? Nie. Ale jako kibic gangsterskiej drużyny Thomasa Shelby’ego, jestem na tyle usatysfakcjonowany tym, co dostałem, że postawię go na równi z pierwszym, drugim i czwartym.

 -

Odwiedzin: 8934

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 1

Dexter Morgan – seryjny morderca, którego podziwiamy! - Seriale

Przeczytaliście tytuł i zastanawiacie się zapewne jak to możliwe, by kibicować komuś, kto z zimną krwią zabija innych? Wystarczy zrozumieć i poznać fenomen amerykańskiego serialu, który obiegł cały świat. Oryginalność, ciekawy scenariusz, nagłe zwroty akcji i On – Dexter!

 -

Odwiedzin: 5427

Autor: GieHaSeriale

Komentarze: 2

"The Frankenstein Chronicles" - "Czerwonogardły gil, zamknięty. W klatce, wściekłością niebios sięga" - Seriale

Serial „The Frankenstein Chronicles”, który zbierał dobre recenzje od czasu pojawienia się na antenie brytyjskiej telewizji (ITV Encore) w 2015 roku, dał się poznać kilka miesięcy temu szerszej publiczności za sprawą (jakżeby inaczej) dystrybucji poprzez platformę Netflix. Czy odświeżona i reklamowana twarzą Seana Beana historia o rzuceniu wyzwania Bogu, mając za oręż nieugiętą wiarę w naukę, jest rzeczywiście tak dobra jak na Wyspach się uważa?

"Problem trzech ciał" – Twarde Saj, miękkie faj, średnie wow - Seriale

Co to jest? Krótkie, ale długie. Zbite, choć rozciągliwe. Obce i prawdziwe. Fascynujące, lecz usypiające. Odpowiedź kryje się w jednym tytule. To „Problem trzech ciał”. Tak można podsumować ów serial na podstawie powieściowego bestselleru, cyklu „Wspomnienia o przeszłości Ziemi”. I w tym miejscu można by już przestać pisać, ale produkcja jest na tyle ciekawa, mimo stosu wad, że warto kontynuować tenże wykład…

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.693

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję