577
638 min.
Recenzje filmów
aragorn136 (23237 pkt)
419 dni temu
2023-09-29 12:39:30
Miało być arcydzieło, wyszło... dzieło. Wizualnie wspaniałe. Scenariuszowo niedbałe. Turn off? Nie. Bo ma ono jednak ciekawy klimat i odpowiednich emocji może niektórym dostarczyć. „Twórca” to zatem coś na kształt dobrze naoliwionej maszyny, która tak jest tak pewna swoich funkcji, mocy, a przede wszystkim inteligencji, że wymyka się stworzycielowi spod kontroli. Namacalna. Realistyczna. Oglądana przez filtr tzw. ziarna niczym w dokumentalnej kronice. Ale jednocześnie skonstruowana chyba tylko do jednego celu – napisania scenariusza opartego na kliszach i tonie zbiegów okoliczności, z paroma odświeżającymi pomysłami.
Kadr z filmu "Twórca" (materiały prasowe)
Kadr z filmu "Twórca" (materiały prasowe)
Nie wiem, jak długo Gareth Edwards i Chris Weitz tworzyli skrypt do „Twórcy”, ale po skończonym seansie strzelam, że zajęło im to chwilę. A więc ponownie widz ma chłonąć cały worldbuilding, podziwiać elementy scenografii łącznie z oryginalnymi wnętrzami statków (Nomad rządzi!) i designem uzbrojenia. Bo w tym aspekcie faktycznie ta produkcja wygrywa, stając się dowodem na to, że za dość skromne jak na hollywoodzkie standardy pieniądze, da się zrobić coś, co może śmiało konkurować z „Łowcą androidów”, „Terminatorem”, „Dystryktem 9” i masą innych kultowych przedstawicieli gatunku.
Ale zamiast ciekawszej historii, reżyser oferuje zlepek, zmielonych, przetworzonych wątków, znanych z powyższych dzieł. Z nijakim głównym bohaterem, nijako wykreowanym w tekście, a także na ekranie. Joshua – były agent służb specjalnych, zmagający się z traumą po śmierci żony poszukiwacz i sierota wojenna, to postać sztampowa. Jednak, gdyby wcielił się w nią bardzo utalentowany aktor, można by jej kibicować, a nie machać ręką na pożegnanie, mówiąc: „a co mnie obchodzi twój los człowieku z cybernetyczną ręką”. I nawet w trakcie misji polegającej na wytropieniu i zlikwidowaniu nieuchwytnego architekta zaawansowanej technologii, John David Washington jest niemalże tym samym gościem, co w „Tenecie”. Dobrze, że chociaż ma imię.
Kadr z filmu "Twórca" (materiały prasowe)
Kadr z filmu "Twórca" (materiały prasowe)
Niesamowity zwiastun dawał nadzieję, zarówno na fabułę, która wszczepi się do głowy na stałe, zmuszając do refleksji na jakże aktualne obecnie tematy związane z boomem na AI, jak i na porywające – co istotne – praktyczne efekty specjalne tylko trochę wspierane przez CGI. Drugą obietnicę spełnił (również zdjęcia Greiga Frasera – czy to wide shoty, czy zbliżenia na detale spokojnie mogą konkurować z jego wcześniejszą „Diuną”). Pierwszej nie. Ostatecznie otrzymaliśmy więc przerost formy nad treścią. I choć nastrój niepokoju i zaszczucia jakoś się broni, nie potrzebując bardziej zapamiętywalnej muzyki Hansa Zimmera (tutaj kompozytor się nie popisał), tak już przemiana i droga bohatera, oraz jego relacja z Alphie – wysoką rozwiniętą AI o fizjonomii kilkuletniej dziewczynki (Madeleine Yuna Voyles hipnotyzuje wzrokiem) jest mi obojętna. Mimo że w finale jedna mała łezka w oku się pojawiła – chyba dałem się nabrać na tanie zagrywki. Na szczęście są na drugim planie są: Ken „Charyzma” Watanebe jako Harun (jeden z walczących partyzantów, tzw. symulantów, zwanych potocznie symkami (różniących się od zwykłych robotów, ludzką twarzą i specyficznymi „uszami”) i laureatka Oscara Allison Janney („I, Tonya”) jako uparta, oszpecona blizną, pani pułkownik.
Garethie Edwardsie, nie obawiaj się. Ty, który zabrałeś nas do „Strefy X”; skonfrontowałeś z obliczem nowej „Godzilli” i wreszcie przeobraziłeś Dartha Vadera w prawdziwego badassa w „Łotrze 1” (najlepszym do tej pory filmie ze swego portfolio), jesteś Twórcą, potrafiącym kreować światy w niebywały wręcz sposób. Popracuj jednak nad scenariuszem, a widz na sto procent złoży dłonie do oklasków. Twój „The Creator” nie jest zły i niechaj zbierze jak najwięcej kasy, abyś znowu za „parę centów” zrealizował kolejne ambitne, filmowe, marzenie, wyglądające jak milion dolców, ale mające duszę, zrodzone z pasji. Czy podobnie jak „Blade Runner” mierzący się ze średnimi recenzjami tuż po premierze, „The Creator” w przyszłości zostanie okrzyknięty klasykiem kina science fiction? Wątpię. Ale jednocześnie mam pewność, że Edwards stworzy obraz zasługujący na takowe miano.
Ocena: 6/10
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - "Twórca" – Bo to zła Sztuczna Inteligencja była/będzie?
Więcej artykułów od autora aragorn136
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.222