O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Tenet" – Paradoks Nolana - Recenzje filmów

Miał być „Mesjaszem”, który „zbawi” kina. Reklamowany tak, jakby już w dniu oczekiwanej, przesuwanej premiery, zasłużył na status dzieła kultowego – a może i wybitnego. I wreszcie 26 sierpnia 2020 roku „Tenet” przybył do polskich kin, o dziwo, szybciej niż w USA. No i co? No i nic. Nie jest to żadna słabiutka produkcja – imponuje spektakularnymi ujęciami (choć scena z samolotem trochę zawodzi), ale jest jednocześnie męcząca, bez emocji… Ot taki już paradoks (nie jedyny) ostatnich filmów Christophera Nolana.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
aragorn136 (19646 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
2 505
Czas czytania:
3 219 min.
Kategoria:
Recenzje filmów
Autor:
aragorn136 (19646 pkt)
Dodano:
1202 dni temu

Data dodania:
2020-08-27 10:29:31

Tenet” (tytuł w formie palindromu nieprzypadkowy) to thriller science fiction z zacięciem szpiegowskim, w którym przeszłość spotyka przyszłość, a sceny akcji idą ramie w ramię razem z wykładem z fizyki kwantowej. Wydawałoby się – pozycja idealna dla wielu widzów szukających ambitnych historii i powiew świeżości po niekończących się przygodach superherosów w obcisłych trykotach. Tylko dlaczego na premierowym seansie, w samo deszczowe południe, poza mną było tylko czterech mężczyzn w różnym wieku. Czy to fani Nolana? Miny na twarzach, jakie pojawiły się po 2,5 godzinach, raczej na to nie wskazywały. I wcale nie przyczyniły się do tego maseczki… To niestety średni film.

 

Kadr z filmu "Tenet" (źródło: materiały prasowe)

 

A zaczyna się na naprawdę dobrze! Od trzęsienia ziemi niczym u Hitchcocka, czyli sceną ataku terrorystycznego na Operę Narodową w Kijowie, przypominającą oblężenie słynnego teatru na Dubrowce. Na pomoc zakładnikom przychodzą jednak wyszkoleni agenci, w tym główny bohater. Widać tu rękę Nolana, a towarzysząca wydarzeniom, dudniąca muzyka szwedzkiego kompozytora - Ludwiga Göranssona („Creed”, „Czarna Pantera”), kory zastąpił Hansa Zimmera, podbija narastające napięcie (choć to nie ten sam poziom hard, co w „Dunkierce”).

 

Dalej jest gorzej. Wkrada się nuda (trzy ziewania i dwa zerkania na zegarek). Co więcej, mimo skupienia, nie jestem w stanie zapamiętać wypowiadanego parę razy na ekranie zdania, którego chciałem użyć w tytule recenzji. Umowna fabuła nie pochłania. Wypluwa, nie angażuje. Stawka potężna – wszak chodzi o ratowanie ludzkości przed straszliwą zagładą (III wojną światową?). A ja jakoś nie mam ochoty kibicować uzbrojonemu tylko w jedno słowo Protagoniście (znany z „Czarnego bractwa. BlacKkKlansman”, syn Denzela, John David Washington – tutaj wycofany, nieco zagubiony, ciągle zestresowany). To nie tak, że zwerbowany do tajemniczej jednostki specjalnej, człowiek bez imienia i przeszłości nie może być interesujący, ale tutaj jest on trybikiem w wielkiej machinie. Ważnym, bo od niego sporo zależy, jednak mało magnetycznym. Za to przyciąga wzrok Robert Pattinson, który jako inteligentny komandos Neil, lepiej odnajduje się w tym szalonym zjawisku wstecznej entropii (i udowadnia, że pasuje fizjonomią do roli Batmana).

 

Kadr z filmu "Tenet" (źródło: materiały prasowe)

 

Kulawą narrację i problemy z tempem wynagradzają ujęcia z odwróconym czasem! Zmontowane tak, że dopiero wtedy wspomniana nuda na chwilę znika – wreszcie można się ożywić i z rozdziawionymi ustami obserwować wszystkie strzelaniny (kule wskakują do luf!), pościgi z koziołkującymi autami oraz wybuchające wstecz budynki – krótka sekwencja finałowa rządzi! Aż chciałoby się tego więcej, ale to nie „czysty” film akcji, a przedziwny miks „Memento” (mroczny klimat i żonglerka czasem), „Interstellar” (tam też doradzał astrofizyk – Kip Thorn), „Incepcji” (tłumacz zawiłości zasad świata przedstawionego – Michael Caine) i… dawnych „Bondów” z Connerym. Postać przebiegłego oligarchy granego przez nieco karykaturalnego, Kennetha Branagha, który próbuje przekonywać swoim rosyjskim akcentem, to przecież „wymarzony” przeciwnik 007; z kolei, mająca polskie korzenie, Elizabeth Debicki („Wdowy”, „Kryptonim U.N.C.L.E.”) sprawdziłaby się jako dziewczyna Jamesa Bonda. Ma w sobie sporo z femme fatale – czaruje wzrokiem i kusi nogami, mimo bycia ofiarą brutalnego męża.

 

Kadr z filmu "Tenet" (źródło: materiały prasowe)

 

Kadr z filmu "Tenet" (źródło: materiały prasowe)

 

„Nie staraj się zrozumieć, chociaż poczuj ten film” – powtarzałem w myślach. Nic z tego. Im bardziej odwija się to lśniące opakowanie za ponad 200 mln dolarów, tym ma się wrażenie, że wieje z niego pustka. W „Incepcji” nie zważa się na scenariuszowe mielizny. Atmosfera, muzyka, wyraziści bohaterowie, otwarte zakończenie do interpretacji – tam wszystkie elementy składają się w jedną fascynującą całość, z duszą. Nawet sterylna „Dunkierka” wciąga w większym stopniu - może dlatego, że na faktach, a tykający zegar Zimmera przyśpiesza bicie serca. „Tenet” trzeba położyć na półce obok „Interstellar”. Niestety. I tu i tam pełną immersję uniemożliwia wielkie ego reżysera i jego zbyt ambitne plany przedstawienia realistycznej, z naukowej perspektywy, opowieści (pomysł wyjściowy z entropią na papierze prezentuje się doskonale, na ekranie już mniej) dla… No właśnie nie wiadomo dla kogo. Osób, które dostrzegają w Nolanie geniusza od filmowych łamigłówek? Czy ludzi, którzy na wiarę przyjmują wszelkie fabularne rewelacje, bez cienia wątpliwości? A może tych szukających w kinie praktycznych efektów specjalnych (bo akurat tutaj Nolan może podać dłoń G. Millerowi)?

 

Proces pracy na planie „Tenet” musiał wyglądać bardziej intrygująco niż sam gotowy produkt. Reżyser zapewne zaraził swoim konceptem aktorów (choć Oscara nikt nie otrzyma) i współpracowników. Mnie nie. Byłem obserwatorem za grubą szybą. Trochę smutnym, że nie dałem się porwać tej nietypowej historii z paradoksem dziadka w tle. I szczęśliwym, że za bilet zapłaciłem tylko 14.90 zł. Po wycofaniu się (normalnie, nie rakiem) z sali tylnymi drzwiami ewakuacyjnymi (!), emocje sięgnęły zenitu, ale nie z powodu zakończonego seansu. Na niebie płynęły bowiem czarne chmury – żadna tam rozproszona energia z przyszłości, tylko zwiastun niebezpieczniej burzy. Ucieczka przed nią silniej podziałała na psychikę niż właśnie obejrzany filmu.

 

Ocena: 5/10

 

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "Tenet" – Paradoks Nolana

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

0 (0)

Filmowy33
1202 dni temu

Zgadzam się w stu procentach. Film pozbawiony emocji. Nie czuje się stawki. Jedynie podziwia szalony, perfekcyjny montaż!
Dodaj opinię do tego komentarza

0 (0)

FanNolana
1201 dni temu

To film, który należy obejrzeć co najmniej 3 razy. Wtedy będzie bardziej zrozumiały, mniej chaotyczny.
Dodaj opinię do tego komentarza

Więcej artykułów od autora aragorn136

 -

Odwiedzin: 155

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Godzilla Minus One" – Uciekać czy się pokłonić? - Recenzje filmów

Mówili: idź do kina na „Napoleona”. Nie posłuchałem. Zamiast cesarza Francji, wybrałem króla potworów. W niedalekiej przyszłości nadejdzie jeszcze sposobność, aby w dłuższej, 4-godzinnej wersji zmierzyć się z wielkością i kontrowersyjnością Bonapartego, i ostatecznie ocenić jakość filmu i aktorski popis (?) J. Phoenixa. Tymczasem na arenę wchodzi On – Godzilla. W 37 obrazie z ze słynnej japońskiej serii wygląda tak przerażająco i jednocześnie dostojnie, że nic tylko bić brawa albo strzelać z największych dział (cel: zabicie bestii lub oddanie hołdu). „Godzilla Minus One” to bowiem produkcja za skromne 15 mln dolarów, która zawstydza hollywoodzkie blockbustery o tej samej legendzie i ikonie japońskiej kultury. Widowisko kameralne, gdzie ważniejszy jest czynnik ludzki i metafora powojennych traum.

"Watch the Skies!" – Doctor Visor i jego elektroniczno-metalowe strachy! - Recenzje płyt

Grudzień to czas radości i czynienia dobra. Ale Doctor Visor wie, że nawet wtedy czają się potwory. Prezentuje więc 8 dnia tego miesiąca swój instrumentalny minialbum muzyczny. Początkowo jednak nie wiadomo, czy ów krążek ma chronić przed złem, czy opętać nim słuchaczy. Tym bardziej że Visor zaczyna swoje mroczną opowieść, siedząc na cmentarzysku i grając na potężnym syntezatorze… Jest niepokojąco, dziwnie, jakby za moment miał powstać z grobu Elektroniczno-Black Metalowy Bóg Zniszczenia i Kuszenia. Niby kilka utworów, a ja słyszę tam apokalipsę… „Watch the Skies” to EPka, która mimo jasnych jasnych dźwięków, nie powstrzyma nadciągającej burzy. Ona jest burzą!

"Niebieskooki samuraj" – Zemsta rysowana mieczem - Seriale

Słyszycie Netflix, myślicie „kolejny serial bez ikry, średniak, jakich wiele, z poprawnością polityczną wylewającą się z ekranu niczym woda po pęknięciu tamy na rzece”. Z produkcjami aktorskimi faktycznie tak się często mają sprawy, ale w przypadku animacji jest zgoła inaczej. Był już dowód w postaci „Arcane” (historii dziejącej się w świecie gier z serii „League of Legends”) i „Cyberpunk: Edgerunners” (opowieść z uniwersum „Cyberpunka 2077”). W 2023 roku dołączą do tych tytułów „Niebieskooki samuraj”. I jest najlepszy! Ma taki klimat XVII-wiecznej Japonii (ach ta muzyka!), tak brutalne walki i taką głębię psychologiczną głównego bohatera, że nic, tylko bić pokłony!

RIKA "888" – poczuj siłę anielskiej liczby w singlu debiutującej 17-latki! - Zespoły i Artyści

Pochodząca z Kozienic 17-letnia RIKA debiutuje singlem „888”. Młodziutka wokalistka sama skomponowała utwór i sama napisała do niego tekst. Aranżacją utworu zajęli się natomiast znani radomscy artyści – Tytuz i Aurelia.

 -

Odwiedzin: 177

Autor: aragorn136Recenzje książek

Komentarze: 1

"Brnąc przez Kosodrzewinę" – Złooo! - Recenzje książek

Zimne wieczory. Mgliste poranki. A ja siedzę i myślę, co by tu wrzucić na czytelniczy ruszt. Co przekartkować, aby dostać gęsiej skórki, aby się kunsztem pisarskim delektować. A może coś z polskiego podwórka, wszak dobrze jest polecać znane już nazwiska, choć jeszcze lepiej promować tych początkujących. I wiecie co? Z pomocą przybył Facebook. Jak ten wybawiciel na biał… czarnym rumaku. Oto bowiem nagle wyskoczyła mi przed oczami okładka przerażająca, a na niej postać niczym z najgorszych sennych koszmarów. Pół drzewo, pół kościotrup, a w tle majaczące góry skąpane w kolorze krwi. I ten tytuł dużą białą czcionką – „Brnąc przez kosodrzewinę”. Odważyłem się, skusiłem i zabrnąłem. Arturze Grzelaku, cóżeś mi uczynił… Po lekturze tych 16 opowiadań niełatwo będzie uwierzyć, że jeszcze jakieś dobro się tli w człowieku, że jego dusza złem nieskażona.

Polecamy podobne artykuły

"Twórca" – Bo to zła Sztuczna Inteligencja była/będzie? - Recenzje filmów

Rok 2065. Świat już nie jest taki, jak dawniej. Ludzkość podnosi się z kolan po nuklearnym ataku na Los Angeles. Strefa Zero nadal jest skażona, a promieniowanie tak silne, że trzeba zakładać szczelne skafandry w trakcie sprzątania – niszczenia ocalałych robotów. Nie powstaną już Hollywoodzkie blockbustery. Trzeba też walczyć z Republikami Nowej Azji, gdzie rozwój AI nadal nie jest zakazany. Mniej więcej tak wygląda rzeczywistość w filmie science fiction pt. „The Creator”, czyli po naszemu „Twórca”. Filmie, który powstał „tylko” za 80 mln dolarów, a prezentuje się o niebo lepiej od większości, jeśli nie wszystkich, znacznie droższych adaptacji komiksów, kolejnych sequeli „Star Wars” i innych „odgrzewanych, filmowych kotletów”. Ale czy pierwsze opinie, że oto mamy do czynienia z obrazem wybitnym, kinową rewolucją, nie są aby na wyrost? Ano są!

 -

Odwiedzin: 4510

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 3

"Interstellar" – Zagubiona droga do odległej galaktyki - Recenzje filmów

Dawno żaden film nie wywołał tak skrajnych opinii, nie otrzymywał tak różnych ocen. Wraz z premierą, a nawet nieco wcześniej, utworzyły się dwa obozy, zarówno widzów, jak i krytyków. Dla jednych fantastyczno-naukowe dziecko Christophera Nolana to porażka roku, inni z kolei będą wszem wobec wieścić, że jest objawieniem gatunku. Znajdą się i neutralni, niewiedzący, jaki wydać werdykt.

 -

Odwiedzin: 3480

Autor: pjLudzie kina

Christopher Nolan – wizjoner i romantyk kina - Ludzie kina

Ten w połowie Brytyjczyk nie ma na swoim koncie wielu filmów, ale jest dziś uznawany za jednego z najoryginalniejszych, stylowych reżyserów nowego tysiąclecia. Przesada? Bynajmniej. Bo jakże inaczej powiedzieć o człowieku, który zgrabnie potrafi połączyć komercję z kinem ambitnym, sprzedać rozrywkę z tzw. drugim dnem.

Teraz czytane artykuły

 -

Odwiedzin: 2505

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Tenet" – Paradoks Nolana - Recenzje filmów

Miał być „Mesjaszem”, który „zbawi” kina. Reklamowany tak, jakby już w dniu oczekiwanej, przesuwanej premiery, zasłużył na status dzieła kultowego – a może i wybitnego. I wreszcie 26 sierpnia 2020 roku „Tenet” przybył do polskich kin, o dziwo, szybciej niż w USA. No i co? No i nic. Nie jest to żadna słabiutka produkcja – imponuje spektakularnymi ujęciami (choć scena z samolotem trochę zawodzi), ale jest jednocześnie męcząca, bez emocji… Ot taki już paradoks (nie jedyny) ostatnich filmów Christophera Nolana.

 -

Odwiedzin: 9144

Autor: lukasz_kulakIntrygujące

Komentarze: 1

Księżycowe wpływy - Intrygujące

W poprzednim artykule na temat Księżyca wykazałem, że Srebrny Glob jest wyrafinowaną, pozaziemską konstrukcją zbudowaną przez istoty z innego świata. Tym razem, zamierzam przyjrzeć się wpływowi Księżyca na ludzi i zwierzęta.

"Jumanji: Przygoda w dżungli" – Do tanga trzeba czworga - Recenzje filmów

Pierwsze „Jumanji” z 1995 r. to sympatyczna, familijna produkcja, której niezaprzeczalną zaletą jest udział nieodżałowanego Robina Williamsa. Dzieło Johnstona stanowi ciekawy miks lekkiego kina przygodowego z elementami komedii doprawionej dobrymi efektami specjalnymi. Pomimo iż wizualnie niektóre filmowe atrakcje nieco nadgryzł ząb czasu, przebój kasowy sprzed ponad dwóch dekad ogląda się z niekłamaną przyjemnością po dziś dzień.

 -

Odwiedzin: 1026

Autor: marmir83Prywatne - Mój Blog

Komentarze: 1

Kobieto mieszadło mi przynieś, czyli na stacji benzynowej - Prywatne - Mój Blog

Mężczyzno, jeśli poczujesz się urażony to przepraszam. To nie o Tobie, tylko o całej reszcie. Ty jesteś z pewnością inny. Ty jesteś porządny i poukładany, ty szanujesz swoją kobietę w odróżnieniu od całej reszty.

 -

Odwiedzin: 1896

Autor: adminArtykuły o filmach

Komentarze: 1

Pierwsza zapowiedź filmu "Terminator: Mroczne przeznaczenie"! - Artykuły o filmach

Oto i jest. Pierwszy zwiastun kolejnego "Terminatora". Czy spełnia Wasze oczekiwania? Najbardziej klimatyczne są w nim... muzyka i piosenka. Na szczęście Linda Hamilton jako starsza już Sarah Connor nadal dobrze wygląda i pasuje na heroinę kina akcji. Ale antagonista (w tej roli znany z serialu "Agenci T.A.R.C.Z.Y." Gabriel Luna) charyzmy Roberta Patricka, czyli T-1000 raczej nie ma. Najnowsza część jest o tyle ciekawa, że neguje wydarzenia z trójki, "Ocalenia" oraz "Genisys", będąc bezpośrednią kontynuacją wspaniałej kultowej części drugiej. Tim Miller (twórca "Deadpoola") jako reżyser i James Cameron jako producent dają jakieś nadzieje na dobry film. Arnie też tam jest i ma brodę. Jest też wysoka Mackenzie Davis (nieźle grała w "Blade Runner 2049" i "Tully"). Czekamy! Polska premiera 8 listopada.

Nowości

The Game Awards 2023 – "Baldur's Gate 3" z główną nagrodą! - Artykuły o grach

Początek grudnia to czas, kiedy wręczane są najważniejsze nagrody w świecie gier. Są one tym dla dla tej branży, czym dla kina są Oscary. Chyba mało kogo dziwi, że najlepszą produkcją roku został pewien oczekiwany, potężny erpeg. Trzecia część słynnej serii stworzonej przez BioWare, znanej w Polsce pod tytułem „Wrota Baldura”! Czym się ona wyróżnia? Kogo jeszcze nagrodzono? Jakie były najciekawsze zapowiedzi? Pytania się mnożą, udzielmy zatem odpowiedzi.

Ñuña śpiewa, że życie jest chwilą. Zamyślona w singlu "Nigdy"! - Zespoły i Artyści

„Nigdy” to najnowszy, trzeci singiel wokalistki znanej jako Ñuña. Z niezwykłą trafnością i subtelnością porusza on trudny temat kruchości życia i mierzenia się z utratą kogoś bliskiego. Budzi melancholię, zatrzymuje, wzrusza i oczarowuje dźwiękiem, przypominając, że pielęgnowanie pamięci po tych, których już z nami nie ma, stanowi nasze niezatarte dziedzictwo.

 -

Odwiedzin: 155

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Godzilla Minus One" – Uciekać czy się pokłonić? - Recenzje filmów

Mówili: idź do kina na „Napoleona”. Nie posłuchałem. Zamiast cesarza Francji, wybrałem króla potworów. W niedalekiej przyszłości nadejdzie jeszcze sposobność, aby w dłuższej, 4-godzinnej wersji zmierzyć się z wielkością i kontrowersyjnością Bonapartego, i ostatecznie ocenić jakość filmu i aktorski popis (?) J. Phoenixa. Tymczasem na arenę wchodzi On – Godzilla. W 37 obrazie z ze słynnej japońskiej serii wygląda tak przerażająco i jednocześnie dostojnie, że nic tylko bić brawa albo strzelać z największych dział (cel: zabicie bestii lub oddanie hołdu). „Godzilla Minus One” to bowiem produkcja za skromne 15 mln dolarów, która zawstydza hollywoodzkie blockbustery o tej samej legendzie i ikonie japońskiej kultury. Widowisko kameralne, gdzie ważniejszy jest czynnik ludzki i metafora powojennych traum.

"Watch the Skies!" – Doctor Visor i jego elektroniczno-metalowe strachy! - Recenzje płyt

Grudzień to czas radości i czynienia dobra. Ale Doctor Visor wie, że nawet wtedy czają się potwory. Prezentuje więc 8 dnia tego miesiąca swój instrumentalny minialbum muzyczny. Początkowo jednak nie wiadomo, czy ów krążek ma chronić przed złem, czy opętać nim słuchaczy. Tym bardziej że Visor zaczyna swoje mroczną opowieść, siedząc na cmentarzysku i grając na potężnym syntezatorze… Jest niepokojąco, dziwnie, jakby za moment miał powstać z grobu Elektroniczno-Black Metalowy Bóg Zniszczenia i Kuszenia. Niby kilka utworów, a ja słyszę tam apokalipsę… „Watch the Skies” to EPka, która mimo jasnych jasnych dźwięków, nie powstrzyma nadciągającej burzy. Ona jest burzą!

ALHENA w premierowej "Scarlet" – zobaczcie zjawiskowy teledysk! - Muzyczne Style

O tej rockowo-metalowej grupie utalentowanych i doświadczonych instrumentalistów z Bydgoszczy już pisaliśmy. Wtedy ALHENA pochwaliła się swoją nową „Nemesis”. Po kilku miesiącach powraca z kolejnym singlem. „Scarlet” też zapowiada nadchodzącą płytę. Jak mówią muzycy: „Ten utwór to początek nowego rozdziału i drogi w muzycznym rozwoju zespołu. Wyznacza nam kierunek na przyszłość. Każdy z nas w tym utworze wyraża siebie, pokazuje swój kunszt, pomysły i precyzję w szczegółach”. Faktycznie, kunszt jest godny wszelkich pochwał, a videoclip do „Scarlet” tylko potwierdza ten profesjonalizm i dodaje odpowiedniego klimatu.

 -

Odwiedzin: 217

Autor: adminSprzęt

Komentarze: 1

Recenzja przenośnej konsoli Lenovo Legion Go! - Sprzęt

Ostatnio trafiło w moje ręce urządzenie, służące do grania przenośnego, od firmy Lenovo, a dokładnie Lenovo Legion Go. Jest ono konkurentem dla mobilnego Steam Decka, które przetarło szlaki w zakresie konsol przeznaczonych dla tego typu rozrywki. Czy, mimo wysokiej ceny (blisko 4 tys. złotych!), sprzęt ten wart jest zakupu i użytkowania? Jakimi elementami się wyróżnia?

Artykuły z tej samej kategorii

 -

Odwiedzin: 155

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Godzilla Minus One" – Uciekać czy się pokłonić? - Recenzje filmów

Mówili: idź do kina na „Napoleona”. Nie posłuchałem. Zamiast cesarza Francji, wybrałem króla potworów. W niedalekiej przyszłości nadejdzie jeszcze sposobność, aby w dłuższej, 4-godzinnej wersji zmierzyć się z wielkością i kontrowersyjnością Bonapartego, i ostatecznie ocenić jakość filmu i aktorski popis (?) J. Phoenixa. Tymczasem na arenę wchodzi On – Godzilla. W 37 obrazie z ze słynnej japońskiej serii wygląda tak przerażająco i jednocześnie dostojnie, że nic tylko bić brawa albo strzelać z największych dział (cel: zabicie bestii lub oddanie hołdu). „Godzilla Minus One” to bowiem produkcja za skromne 15 mln dolarów, która zawstydza hollywoodzkie blockbustery o tej samej legendzie i ikonie japońskiej kultury. Widowisko kameralne, gdzie ważniejszy jest czynnik ludzki i metafora powojennych traum.

 -

Odwiedzin: 590

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Chłopi" – Wsi anielska, wsi diabelska - Recenzje filmów

„Cepelia, w której maczała swoje paluchy Sztuczna Inteligencja, malując każdą scenę w męczące oczy barwy”. Mniej więcej to sądzi o nowej adaptacji „Chłopów” Władysław Reymonta pewien znany krytyk filmowy. Powinien on uderzyć się w pierś i obejrzeć tę animację raz jeszcze. Tak, to ludowe rękodzieło, ale o dużej wartości artystycznej – choć bliskie książkowym opisom, to jednak na swój sposób uwspółcześnione, pozbawione kurzu osiadłego na dawnej księdze. Gdy kilka lat temu ponad 100 malarzy zabrało się do skrupulatnej pracy z pędzlem w dłoniach, to jeszcze nikt nie wiedział, że AI aż tak rozwinie się w roku 2023. Można zapytać po co? Czyż nie lepiej, aby powstał „zwykły” film fabularny bez tej otoczki? Nie, bo taki już nakręcono, a owa forma tylko dodała magii i innej, niepokojącej namacalności.

 -

Odwiedzin: 547

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 4

"Oppenheimer" – O człowieku, który stał się (anty)Prometeuszem - Recenzje filmów

Christopher Nolan zszedł na ziemię i zdetonował bombę – zrealizował film, w którym nie cofa bohaterów w czasie, nie każe im lecieć w kosmos ani zakradać się do snów. „Oppenheimer” to jego najbardziej ambitna produkcja, oparta na książce nagrodzonej Pulitzerem. Ale to żadne szpiegowskie kino czy rasowy thriller, choć pewne elementy takowych gatunków zostają tu przemycone. To bardziej opowieść o silnej jednostce, postawionej pod ścianą i mierzącej się z własnymi „demonami”. Trzygodzinny dramat, z polifoniczną narracją na trzech poziomach czasowych, gdzie istotne są przede wszystkim dialogi i monologi, a mimo to nie ma znużenia, nie patrzy się ciągle na zegarek (to robią postacie w filmie). Ma się natomiast poczucie obcowania z czymś, co ociera się o wybitność, lecz jednocześnie niektórzy mogą odnieść wrażenie, że do pełnej filmowej doskonałości czegoś zabrakło…

"Resident Evil: Witajcie w Raccoon City" – Shitty, Pasty - Recenzje filmów

Są takie dni w życiu, gdy od samego już przebudzenia wiemy, że nie będą to dobre dni: za oknem paskudna poniedziałkowa pogoda z zacinającym deszczem, głowa trochę pobolewa, ponieważ poprzedniego wieczoru przyszło nam wychylić o jeden kieliszek za dużo na spotkaniu ze znajomymi, woda w czajniczku gotuje się tyle czasu, że aż sprawdzamy czy się przypadkiem nie przypala, woda pod prysznicem z kolei, w zależności od regulacji, albo parzy nasze plecy niczym iskry z kuźni Hefajstosa, albo zamraża naszą skórę niczym cios od Sub-Zero. Mimo to, przygotowujemy się dzielnie do wyjścia, choć wiemy doskonale, że w pracy już ostrzą sobie na nas kły kierownicy wyższego szczebla czy brygadziści...

 -

Odwiedzin: 3107

Autor: pytonznadwislyRecenzje filmów

Komentarze: 4

Pierwsze lody... czyli jak to jest z "Polityką"? - Recenzje filmów

Chyba mało ludzi nie widziało jeszcze najnowszego tworu Patryka Vegi pt. „Polityka”. A wśród tych, którzy widzieli, opinie są raczej w miarę podobne. Bo mówią, że to gniot, że totalna porażka, że stracony czas no i czego innego się w sumie po Vedze można spodziewać?

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2023 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.703

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję