
4 277
4 977 min.
Recenzje filmów
aragorn136 (16694 pkt)
2938 dni temu
2015-03-14 14:42:08
Akcja, podobnie jak w „Dystrykcie 9” rozgrywa się w Johannesburgu – rodzimym mieście reżysera. I choć „Chappie” nie ma szans w konkursie na oryginalność w starciu ze wspomnianym debiutem traktującym o prześladowaniu kosmitów-uchodźców, których fizjonomia przywodziła na myśl przerośnięte krewetki, to zadowala specyficznym afrykańskich klimatem, realistyczną efektami, scenografią (od slumsów po futurystyczne pomieszczenia) i designem, kontynuowanym zresztą też w drugim obrazie science fiction pt. „Elizjum”. Tym razem Neill Blomkamp odkłada na bok społeczne podziały i za główny temat wybiera losy maszyny stającej się bardziej ludzką niż sami ludzie.
Niedaleka przyszłość. Nad bezpieczeństwem czuwa nie tylko policja. Młody, pracujący dla korporacji ds. najnowszych technologii w dziedzinie broni, wynalazca i geniusz Deon (rozpoznawalny dzięki oscarowemu „Slumdogowi. Milionerowi z ulicy” Dev Patel) skonstruował Skautów – roboty wspomagające „zwykłych” stróżów prawa. Najczęściej służące do misji z cyklu: zbyt ryzykowne dla człowieka. Jeden z nich numer 22, uszkodzony podczas policyjnej obławy ma trafić na złom. Deon na to nie pozwala i przekazuje mu najpiękniejszy dar: świadomość. Wkrótce robot wpada w łapy zdesperowanych gangsterów, a rywal naukowca, były komandos Vincent Moor (Hugh Jackman), pragnie, aby to jego projekt – mechaniczny, bojowy i sterowany zdalnie „Łoś” pilnował porządku w dzielnicach.
Swoiste deja vu towarzyszy przez cały seans. Inspiracje m.in. „RoboCopem”, „Krótkim spięciem” i animacją „WALL.E” widać jak na dłoni. Są też pytania: gdzie leży granica ingerencji człowieka w świat robotyki?, czy uczucia metalowej istoty należy traktować na równi z naszymi? To wszystko już w kinie widzieliśmy, ale umiejętności reżysera w stopniowaniu napięcia i przekazywaniu emocji (humor i dramatyzm) są na tyle mocne, że trudno zgodzić się z opiniami większości zachodnich recenzentów. Nawet zarzut, że tytułowy bohater zachowaniem i poruszaniem się przypomina Jar Jar Binksa – znienawidzoną przez wielu postać z drugich „Gwiezdnych wojen”, choć początkowo słuszny, u Blomkampa z czasem staje się zaletą. Bo Ciapek (w tłumaczeniu na polski) w porównaniu do Binksa, potrafi skraść serce niejednego widza. Scena wypowiadania pierwszych słów, malowania czy czytania książki jest niezwykle urocza, a momenty, kiedy musi zmierzyć się z okrutnym zewnętrznym światem i zrozumie, czym jest śmierć, autentycznie wzruszają. Duża w tym zasługa wcielającego się w niego i podkładającego głos aktora. Sharlto Copley – etatowy współpracownik Blomkampa jest tak wiarygodny, że od teraz można być pewnym, że sprosta każdemu zawodowemu wyzwaniu.
Gdyby potraktować film z przymrużeniem oka, zabawa będzie przednia. Wtedy i pojawiające się błędy logiczne w fabule przestaną razić, i ograne motywy nie przeszkodzą. Aktorsko nie jest źle. Poza Patelem, Jackmanem, mamy także Sigourney Weaver w roli szefowej korporacji oraz ekscentryczny południowoafrykański zespół Die Antwoord, których rapowo-rave’owe piosenki wpleciono w tło kilku scen. Yo-Landi Visser i Ninja – przerysowana para gangsterów pasuje idealnie do przyjętej tu konwencji. Dziewczyna o piskliwym, słodkim głosie i wytatuowany, wysoki macho grają, jak na debiutantów, co najmniej dobrze (jednocześnie reklamując swoją muzykę). Ja bym nie poszedł śladem tych, którzy na Blomkampie postawili krzyżyk. Wierzę, że szykowany przez niego „Obcy 5” z Weaver, sprawi, że zajmie miejsce na podium najlepszych autorów kina science fiction w historii.
Ocena: 7/10
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Recenzja ta została również opublikowana na portalu Filmweb.pl, gdzie autor posiada profil o nicku Aragorn88.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - "Chappie" – Ja być robot, ja żyć i czuć pragnę
Więcej artykułów od autora aragorn136

"John Wick 4" – Zabij ich wszystkich! - Recenzje filmów
Yeeeaah. Mr. Wick powrócił w czwartej odsłonie serii. Jest jak kot. Zawsze spada na cztery łapy, żyć ma sporo, szczęścia jeszcze więcej. Coś pod nosem mruczy. Czai się w cieniu. Ale jako człowiek czuje się zmęczony. Wszak ciągle ktoś na niego poluje. Tutaj np. potężni faceci w kuloodpornych garniakach. Ja po seansie filmu też jestem wyczerpany, jednak na twarzy gości uśmiech. Bo paradoksalnie czuje się naładowany energetycznie, jakbym wypił kilka… naście Red Bulli. Mimo umownej fabuły uplecionej z tony absurdów, jest to pod względem sekwencji akcji i kreatywnej reżyserii połączonej ze zdjęciami niczym z „Blade Runnera 2049”, najlepszy rozdział!

"RetroSpekcja" – W starym radiu nowoczesne brzmienia i wrażliwa dusza! - Recenzje płyt
Ach ten współczesny świat. Ludzie nawet dziewięć godzin dziennie spędzają czas, wpatrzeni w ekran swoich smartfonów. A gdzie miejsce na realną miłość i przyjaźń? Na przyjemne spotkania offline, z dala od internetowego hejtu? Gdzie się podziały tamte relacje? Mało kto się nad tym zastanawia, dlatego pewien uzdolniony artysta postanowił wyjść naprzeciw owym problemom, nagrywając debiutancką EPkę pt. „RetroSpekcja”. Już sam tytuł sugeruje, że ARKADIUSZ najlepiej czuje się w epoce, w której wspólne słuchanie starego radia było czymś naturalnym, a bombardowanie milionem wirtualnych bodźców nikomu nie zagrażało. Okładka krążka także nie atakuje bogactwem barw. Wydaje się więc, że człowiek w muszce i spodniach w kratę będzie coś tam cicho pod nosem nucił. A tu zaskoczenie! Bo ów minialbum to świetne połączenie pianina i gitar, w którym melodyjność idzie pod rękę z oryginalnymi brzmieniami. Nowoczesny pop przez duże P. Od człowieka z wrażliwą muzyczną duszą.

"Carnival Row" – Źle się mają sprawy w tym mieście! - Seriale
Tytuł niniejszej recenzji nie napawa optymizmem. To fakt. Ale powiadam Wam – wystarczy jeden odcinek, abyście dostrzegli, że oto narodził się serial bijący na głowę konkurenta z tej samej stajni, czyli „Rings of Power”. Mało tego, „Carnival Row” od Amazona jest jak księga znaleziona gdzieś na strychu. Zakurzona, oblepiona pajęczyną, lekko naddarta zębem czasu, a jednak po otwarciu kusząca zapachem… zgnilizny i zachęcająca do zagłębienia się w szereg intryg i zagadek, zarówno natury społeczno-politycznej, jak i typowo kryminalnej. W streamingu można oglądać jeszcze lepszy, drugi sezon owej steampunkowej produkcji, która i tak jest słabiej oceniana od takiego chociażby śmieszkowatego, infantylnego, „uwspółcześnionego”, problematycznego „Willowa”.

"The Last of Us" – Siła miłości, czyli jak przetrwać w zagrzybionym świecie! - Seriale
10 lat temu premierę miała gra, która do dzisiaj uważana jest za jedną z najlepszych w całej konsolowej historii. Nie brała jeńców. Rozjeżdżała emocjonalnie jak walec. Ściskała gardło. Przerażała, zachwycając jednocześnie warstwą wizualno-dźwiękową. Stworzona na podstawie przemyślanego, intrygującego scenariusza Neila Druckmanna, zyskała spore uznanie krytyków i zdobyła wór nagród. Kiedy jej fani dowiedzieli się, że HBO bierze się za adaptację, w ich mózgach zaczęły rosnąć grzyby… Czyżby wreszcie udane przeniesienie gry na do filmowej rzeczywistości? A może kolejny zawód? Gromkie brawa, czy obawa? Śpieszę z odpowiedzią. „The Last of Us” to serial z tyloma zaletami, że zasypują one szarą strefę. Warto poświęcić mu dziewięć godzin życia, nawet, jeśli jest się widzem nieznającym pierwowzoru.

"Chleb i sól" – Pianino i kebab, koszula i dres - Recenzje filmów
Raz na jakiś czas pojawiają się na naszym rodzimym, kinowym podwórku debiuty, które należy witać chlebem i solą. Są to filmy autorskie, oryginalne, nawet gatunkowe czy zaskakujące wizualną kreatywnością. Wśród takich produkcji szczególnie wychodzą przed szereg dzieła, w których twórcy poruszają aktualne tematy; portretują małomiasteczkową mentalność oraz pochylają się nad problemami współczesnej, skonfliktowanej młodzieży. Np. „Ostatni komers” z 2020 roku był tego typu opowieścią, ale „Chleb i sól” bliższy jest realizmowi. Oba tytuły godne polecenia. O pierwszym już czytaliście, dzisiaj nadeszła pora, aby przyjrzeć się temu drugiemu, gdzie kojące dźwięki pianina uzdolnionego chłopaka stawiają czoło rasizmowi i ksenofobii w wykonaniu dresiarzy.
Polecamy podobne artykuły

Inteligentny ChatGPT na wszystko Ci odpowie! Na pewno? - Technologie
Sztuczna inteligencja weszła na nowe tory. W ostatnich miesiącach coraz częściej można bowiem usłyszeć nazwę ChatGPT. Pod tym określeniem ukrywa się „pewien” chatbot czy, jak kto woli, „rozumny, niewidzialny jegomość”. W niniejszym tekście wyjaśnimy, kim dokładnie, a raczej czym jest owo specjalne, uruchomione w listopadzie 2022 roku narzędzie i jakie ma ono możliwości. Co więcej, podzielimy się z Wami wynikami testów, a konkretniej pokażemy, jak na nasze pytania odpowiedział ChatGPT.
Teraz czytane artykuły

"Chappie" – Ja być robot, ja żyć i czuć pragnę - Recenzje filmów
Zagraniczne recenzje filmu „Chappie” dalekie są od pochwał. Krytycy zarzucają nowej produkcji Neilla Blomkampa wtórność i brnięcie po pas we własnym zagraconym podwórku (czyt. wypracowanym stylu). Czy mają rację? Nie do końca. Zapewne oczekiwali poważnego i ambitnego gatunkowego kina, a tymczasem otrzymali familijną, skierowaną do młodzieży, aczkolwiek dość brutalną opowieść o policyjnym robocie, który, dzięki wszczepionej sztucznej inteligencji ożywa i jest niczym małe dziecko. Zaczyna uczyć się i poznawać otaczający go „brudną” rzeczywistość.

"Servant" – Lalka. Terapia. Modlitwa - Seriale
Kiedy napiszę: Tony Basgallop, mało który widz będzie wiedział, któż się kryje pod tym imieniem i nazwiskiem. Gdy jednak podpowiem, że ten pan zrealizował lata temu niezły serial o pewnym hotelu i losach jego pracowników, to już coś zacznie świtać. Ale kiedy przywołam nazwisko: M. Night Shyamalan – większość kinomanów krzyknie z przerażania (część także z zażenowania). Ten pierwszy stworzył nowe dzieło dla „świeżutkiej” platformy streamingowej Apple TV+, jednak przede wszystkim widać tu rękę tego drugiego. Bez obaw. Jest to sprawna ręka.

Jajko – cud życia i zagadka kształtu - Intrygujące
Natura wytworzyła najwspanialszy kształt we Wszechświecie. Uniwersalny, nie dający się opisać matematycznym wzorem. Możemy jedynie naśladować to co natura umiała od początku stworzenia.

Wspominamy i żegnamy Dolores O’Riordan – zmarłą nagle wokalistkę zespołu The Cranberries - Zespoły i Artyści
15 stycznia 2018 roku świat obiegła smutna informacja o nagłej śmierci 46-letniej Irlandki – Dolores O’Riordan, bardzo utalentowanej artystki o specyficznym głosie, frontmanki rockowej grupy The Cranberries. Jej ciało znaleziono w hotelu Hilton w Londynie. Właśnie w stolicy Wielkiej Brytanii piosenkarka miała wziąć udział w sesji nagraniowej.

"Dark: sezon 3" – Alfa i Omega - Seriale
„Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię. A ziemia była pustkowiem i chaosem”. Na przestrzeni wielu wieków człowiek próbował, próbuje i zapewne będzie dalej próbować bezskutecznie pojąć materię czasu i to, co go kształtuje. Jedni z nas odnoszą się więc do nauki, a drudzy w różnych kulturach próbują pogodzić się z tą niewiedzą poprzez zawierzenie swojej całej wiary Bogu. Jedno łączy obie te ścieżki: W dalszym ciągu nie wiemy kiedy i w jaki sposób doszło do początku świata… i kiedy ma dojść do zakończenia. To istne metafizyczne, tak nam bliskie, a zarazem odległe Alfa oraz Omega prześladuje nas od zawsze. Dawna Ziemia, która była pustkowiem, w końcu się więc z powrotem, w wyniku apokalipsy, w niego przerodzi. Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz. I z tego właśnie powodu czas ma nad nami nieograniczoną władzę.
Nowości

Z odcieni szarości do żywych barw – Kinga Rutkowska i jej "Neonowa noc"! - Zespoły i Artyści
Nazywa się Kinga Rutkowska. Jest wokalistką, która głosem burzy mury szarości. Nic dziwnego. Ukończyła przecież Akademię Muzyczną w Łodzi o specjalności wokalistyka estradowa. Jako wrażliwa artystka, kocha muzykę tak bardzo, że właśnie wydała swój trzeci singiel. Już jego tytuł – „Neonowa noc” zawiera w sobie pewną zapowiedź całej treści, przekazu, a także niezwykłego klimatu. Mający oficjalną premierę dokładnie 29 marca 2023 roku, w samo południe utwór uwodzi emocjami, dając mnóstwo pozytywnej energii.

"John Wick 4" – Zabij ich wszystkich! - Recenzje filmów
Yeeeaah. Mr. Wick powrócił w czwartej odsłonie serii. Jest jak kot. Zawsze spada na cztery łapy, żyć ma sporo, szczęścia jeszcze więcej. Coś pod nosem mruczy. Czai się w cieniu. Ale jako człowiek czuje się zmęczony. Wszak ciągle ktoś na niego poluje. Tutaj np. potężni faceci w kuloodpornych garniakach. Ja po seansie filmu też jestem wyczerpany, jednak na twarzy gości uśmiech. Bo paradoksalnie czuje się naładowany energetycznie, jakbym wypił kilka… naście Red Bulli. Mimo umownej fabuły uplecionej z tony absurdów, jest to pod względem sekwencji akcji i kreatywnej reżyserii połączonej ze zdjęciami niczym z „Blade Runnera 2049”, najlepszy rozdział!

Co za Kanał?! "MegaWhesly", gdzie M. Nożownik opowiada o sprawach różnych! - Ludzie Youtuba
Kosmopolita, który „kupił działkę na Księżycu”. „Radykalny lewak” – jak siebie nazywa, który, siedząc w wannie, pochyla się nad problemami ludzi leworęcznych. Kinda hipis, którego filmik o sensie całowania się wyświetlono ponad 100 tysięcy razy! Chłopak, poeta (tak, wydał swój tomik), interesujący się teoriami spiskowymi, szeroko pojętą popkulturą i kontrowersyjną tematyką. Kiedy się przedstawia, można się lekko przestraszyć. Ale spokojnie, utalentowany w różnych dziedzinach Mateusz Nożownik to sympatyczny, szalenie inteligentny gość, który m.in. nauczy Was, jak grać na gitarze elektrycznej, „poczęstuje ciasteczkami i herbatką” oraz opowie, zarówno o sprawach większych niż życie, jak i przyziemnych, ciekawych problemach i rzeczach. Wystarczy, że zajrzycie na jego kanał o nazwie MegaWhesly. Czym dokładnie jest ten projekt prowadzony na YouTubie? O tym poniżej.

RaV Kozik zaprasza na "Złote plaże" do... klubu! - Muzyczne Style
Wcześniej zaprezentował świetnie przyjęty, chwytający za serce singiel „Wart mniej”. A teraz powraca w zupełnie innej odsłonie! Na letnie dni jeszcze za wcześnie, ale jego kolejny utwór sprawia, że już czuje się ciepełko. RaV Kozik, czyli finalista The Voice przenosi bowiem wszystkich prosto na „Złote plaże”, gdzie króluje afrobeat!

"RetroSpekcja" – W starym radiu nowoczesne brzmienia i wrażliwa dusza! - Recenzje płyt
Ach ten współczesny świat. Ludzie nawet dziewięć godzin dziennie spędzają czas, wpatrzeni w ekran swoich smartfonów. A gdzie miejsce na realną miłość i przyjaźń? Na przyjemne spotkania offline, z dala od internetowego hejtu? Gdzie się podziały tamte relacje? Mało kto się nad tym zastanawia, dlatego pewien uzdolniony artysta postanowił wyjść naprzeciw owym problemom, nagrywając debiutancką EPkę pt. „RetroSpekcja”. Już sam tytuł sugeruje, że ARKADIUSZ najlepiej czuje się w epoce, w której wspólne słuchanie starego radia było czymś naturalnym, a bombardowanie milionem wirtualnych bodźców nikomu nie zagrażało. Okładka krążka także nie atakuje bogactwem barw. Wydaje się więc, że człowiek w muszce i spodniach w kratę będzie coś tam cicho pod nosem nucił. A tu zaskoczenie! Bo ów minialbum to świetne połączenie pianina i gitar, w którym melodyjność idzie pod rękę z oryginalnymi brzmieniami. Nowoczesny pop przez duże P. Od człowieka z wrażliwą muzyczną duszą.

Inteligentny ChatGPT na wszystko Ci odpowie! Na pewno? - Technologie
Sztuczna inteligencja weszła na nowe tory. W ostatnich miesiącach coraz częściej można bowiem usłyszeć nazwę ChatGPT. Pod tym określeniem ukrywa się „pewien” chatbot czy, jak kto woli, „rozumny, niewidzialny jegomość”. W niniejszym tekście wyjaśnimy, kim dokładnie, a raczej czym jest owo specjalne, uruchomione w listopadzie 2022 roku narzędzie i jakie ma ono możliwości. Co więcej, podzielimy się z Wami wynikami testów, a konkretniej pokażemy, jak na nasze pytania odpowiedział ChatGPT.
Artykuły z tej samej kategorii

"John Wick 4" – Zabij ich wszystkich! - Recenzje filmów
Yeeeaah. Mr. Wick powrócił w czwartej odsłonie serii. Jest jak kot. Zawsze spada na cztery łapy, żyć ma sporo, szczęścia jeszcze więcej. Coś pod nosem mruczy. Czai się w cieniu. Ale jako człowiek czuje się zmęczony. Wszak ciągle ktoś na niego poluje. Tutaj np. potężni faceci w kuloodpornych garniakach. Ja po seansie filmu też jestem wyczerpany, jednak na twarzy gości uśmiech. Bo paradoksalnie czuje się naładowany energetycznie, jakbym wypił kilka… naście Red Bulli. Mimo umownej fabuły uplecionej z tony absurdów, jest to pod względem sekwencji akcji i kreatywnej reżyserii połączonej ze zdjęciami niczym z „Blade Runnera 2049”, najlepszy rozdział!

"IO" – Barwna Odyseja Pewnego Osiołka - Recenzje filmów
Niektórzy mówili, że banał. Inni twierdzili, że zbyt dziwne, a manieryzmy nie pozwalają wejść w tę historię. Jeszcze ktoś zauważył przeładowanie obrazami i nadmiarem interpretacji przy tak minimalistycznej narracji (niemalże braku dialogów). Cóż. Polskim krytykom filmowym czasem niełatwo dogodzić, ale za to Ci zza oceanu pieją z zachwytu. „IO” (ang. „EO”) otrzymał bowiem aż średnią 85 punktów w serwisie Metacritic. Co więcej, nominowano go do Oscara w kategorii film międzynarodowy. Jak więc jest z tym Osiołkiem? Kochać, pogłaskać i podać dłoń Jerzemu Skolimowskiemu? Przejść obok niego obojętnie? Ja, mimo dostrzegalnych wad, skłaniam się do tej pierwszej czynności.

"Kot w Butach: Ostatnie życzenie" – Emerytura? O nie! - Recenzje filmów
Ponad dekada – tyle czasu minęło od ostatniej misji pewnego Latynosa. Łamacza damskich serc. Doskonałego szermierza. Bohatera wielbionego przez tłumy. Ryzykanta. Banity. Znanego jako… Puszek Okruszek. Wszak to nie człowiek, a kot. Nie jakiś tam mruczek futrem okryty. Bo w butach na miarę szytych, w kapeluszu wytwornym, z językiem do chłeptania mleka i układania refrenów. Kumplował się z zielonym ogrem, szukał gęsi znoszącej złotej jaja z pomocą gadającego… Jaja. Choć starszy, nadal żądny jest szalonych przygód i uwagi fanów. Ale przychodzi wreszcie pora, aby zwinąć interes i uśpić widza kocim narzekaniem…

"Resident Evil: Witajcie w Raccoon City" – Shitty, Pasty - Recenzje filmów
Są takie dni w życiu, gdy od samego już przebudzenia wiemy, że nie będą to dobre dni: za oknem paskudna poniedziałkowa pogoda z zacinającym deszczem, głowa trochę pobolewa, ponieważ poprzedniego wieczoru przyszło nam wychylić o jeden kieliszek za dużo na spotkaniu ze znajomymi, woda w czajniczku gotuje się tyle czasu, że aż sprawdzamy czy się przypadkiem nie przypala, woda pod prysznicem z kolei, w zależności od regulacji, albo parzy nasze plecy niczym iskry z kuźni Hefajstosa, albo zamraża naszą skórę niczym cios od Sub-Zero. Mimo to, przygotowujemy się dzielnie do wyjścia, choć wiemy doskonale, że w pracy już ostrzą sobie na nas kły kierownicy wyższego szczebla czy brygadziści...

Pierwsze lody... czyli jak to jest z "Polityką"? - Recenzje filmów
Chyba mało ludzi nie widziało jeszcze najnowszego tworu Patryka Vegi pt. „Polityka”. A wśród tych, którzy widzieli, opinie są raczej w miarę podobne. Bo mówią, że to gniot, że totalna porażka, że stracony czas no i czego innego się w sumie po Vedze można spodziewać?
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2023 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.519