
3 689
4 119 min.
Recenzje filmów
bartoszkeprowski (3146 pkt)
2395 dni temu
2016-09-03 20:02:03
Wbrew pojawiającym się w sieci zwiastunom, nie mamy tutaj do czynienia z parodią mitu Aladyna. Twórcy, ogromni spryciarze zresztą, postanowili akcje filmu osadzić w czasach komputerów i iPhone'ów, a jej głównym bohaterem jest drobny złodziejaszek próbujący zarobić nieco grosza podczas świątecznej, a dokładniej rzecz ujmując bożonarodzeniowej gorączki. Jednakże młody chłopak nie czuje się zbyt dobrze ze swoją profesją, mając wyrzuty sumienia nie tylko z powodu okradania ludzi i dzieci, lecz również z okłamywania na co dzień własnej dziewczyny. Przez przypadek bohater zostaje wkręcony w opowiadanie dzieciom baśni. Pogrążony w rozmyślaniach nie ma zamiaru tego robić, lecz przymuszony przez osoby trzecie zasiada sfrustrowany do snucia opowieści, która nie tylko porwie złaknionych magicznej przygody dzieci, lecz również raz na zawsze odmieni jego serce i życie.
Przyjęta przez twórców konwencja dała im spore pole do popisu, ponieważ nie jest ograniczona tak właściwie żadnymi zasadami i regułkami. Zatem sama historia o Aladynie pełna jest niedorzeczności i sprzeczności, jednakże te są jak najbardziej zaplanowane i stanowią element humorystyczny dzieła. Należy tutaj również pamiętać, że dzięki zastosowanej konwencji baśni opowiadanej przez niedzielnego mikołaja twórcy mogli zrobić dosłownie wszystko i skutecznie wykorzystali uzyskany potencjał. Między innymi taki sposób prowadzenia historii niejako pozwolił im na połączenie dwóch gryzących się ze sobą stylistycznie rzeczywistości – współczesności ze światem Aladyna, czy przywracanie do życia martwych bohaterów. Oczywiście fabuła dość mocno związana jest z klasyczną powieścią dla dzieci, przez co bez problemu możemy przewidzieć koniec opowieści, jak również drogę do niego prowadzącą; twórcy bowiem pod tym względem nie silą się na zbytnią oryginalność. Mimo to produkcja charakteryzuje się naprawdę dobrym tempem akcji, a liczne akcenty humorystyczne w połączeniu z sympatycznymi bohaterami owocują całkiem przyjemnym seansem, który potrafi zaciekawić.
Z pewnością warty odnotowania jest płynący z opowieści morał mówiący o tolerancji i akceptacji siebie samego, a także dający jasno do zrozumienia, iż nasze życie to ciąg przyczynowo-skutkowy dokonanych wyborów. Na przykładzie dżina twórcy pragną powiedzieć, że najważniejsze jest bycie sobą. O naszym charakterze nie świadczy wypasiony pałac, wyczesana bryka czy modna fryzura, lecz postępowanie. Jeśli żyjemy w zgodzie z samym sobą, to prędzej czy później zostaniemy zaakceptowani, nie warto udawać kogoś innego w celu wkupienia się w łaski popularnego towarzystwa. Liczy się to, co mamy w naszym sercu, a nie odziewające nas szaty. W taki sposób poznamy prawdziwych przyjaciół, miłość, a może nawet dostaniemy szansę na odmianę własnego życie… Mimo iż świat jest brutalny, a w związku z tym powyższy przekaz wydaje się zupełnie niepraktyczny, to bycie sobą powinno być priorytetem każdego człowieka, ponieważ prędzej czy później będziemy musieli w końcu zdjąć noszone przez nas teatralne maski.
Twórcy strzelają w widzów kolejnymi żartami i gagami niczym prawdziwą serią z karabinu maszynowego, jednakże ich zabiegi rozśmieszające wbrew niskiej precyzji wspomnianej broni trafiają do celu znacznie częściej, niż można by się spodziewać. W zasadzie pierwsze skojarzenia, jakie przyszły mi do głowy po seansie traktującym o przygodach Aladyna, to „Hot Shots” współczesnych czasów. Skąd taka zaskakująca konotacja? Mianowicie twórcy wykorzystują całą gamę najprzeróżniejszych zabiegów rozśmieszających, poczynając od drobnych, często niewybrednych i przaśnych dowcipów, poprzez udane gagi, umiejętną grę słowną, komizm sytuacyjny, jak również parodię w połączeniu z autoironią, a na licznych odniesieniach do popkultury i satyrze na współczesne społeczeństwo kończąc. Naprawdę ogrom tego, a pomysłowość twórców iście zachwyca. Jednakże trzeba tutaj zaznaczyć, że humor jest niezwykle specyficzny i trafi tylko do wybranych odbiorców. Jeśli jesteście zwolennikami humoru niskich lotów znanego z pospolitych amerykańskich komedyjek, to na „Nowych przygodach Aladyna” będziecie przysypiać z nudów. Tutaj twórcy często drwią sobie wprost z własnego filmu i przedstawianej historii, burzą czwartą ścianę wprowadzając wręcz absurdalne, ale niezwykle zabawne sceny, jak również zręcznie mieszają świat Aladyna ze współczesnością, przenosząc do niego nie tylko charakterystyczne dla naszego pokolenia zachowania i przedmioty, lecz również problemy. Tutaj śmiejemy się z kąśliwych uwag na temat ustroju politycznego czy gatunkowych nielogiczności, jak również zazwyczaj trafnej krytyki wymierzonej w nasze społeczeństwo. Z kolei ordynarne dowcipasy o falującym biuście księżniczki czy przyrodzeniu księcia zostają głęboko zakopane pod piaskiem pustyni. Owszem, i tutaj trafiają się komiczne sytuacje o podłożu seksualnym, lecz są wykonane na wysokim poziomie i naprawdę śmieszą, nie powodując opadu głowy z zażenowania, co więcej, pojawiają się sporadycznie, nie stanowiąc głównego źródła kolejnych zabiegów rozśmieszających.
Strona audiowizualna to mocny atut produkcji. O dziwo podniebne wyczyny bohaterów czy pojedynki z użyciem broni białej nie rażą amatorskim montażem, co więcej, ogląda się je z niewymuszoną przyjemnością. Efekty zatem utrzymują się na przyzwoitym poziomie i dodają filmowi widowiskowości, młodsi kinomani będą olśnieni, a starsi nie powinni z politowaniem spoglądać na srebrny ekran. Omawiana komedia została zrealizowana z rozmachem i nie ma tutaj mowy o tandeciarstwie, więc jeśli baliście się kujących w oczy komputerowych sekwencji akcji, to możecie odetchnąć z ulgą, „Nowe przygody Aladyna” w niczym nie przypominają dostępnych obecnie na rynku tanich parodii.
Warto też wspomnieć słów kilka o aktorstwie, które często popada w teatralność, lecz jest ona jak najbardziej zaplanowana. Przerysowane postacie są częścią humoru omawianego dzieła, ukazując w krzywym zwierciadle powszechne zachowania lub nabijając się wprost z trudnymi do wykorzenienia stereotypami. Występujący w produkcji aktorzy dobrze czują się na planie filmowym, większość z nich po prostu bawi się swoimi rolami. Dzięki temu łatwo się z nimi zżyć, szczególnie z tytułowym bohaterem obrazu, jak również jego wygadanym i ekstrawaganckim dżinem. Jeśli dodać do tego podłego i komicznie złego Wezyra wraz z przepiękną, chociaż skrajnie przekoloryzowaną księżniczką, to otrzymamy wybuchową mieszankę bohaterów, przy których trudno zachować powagę.
„Nowe przygody Aladyna” to nieoczekiwanie zabawna francuska komedia, bijąca na głowę ostatnie hollywoodzkie twory wpisujące się w rzeczony gatunek. Jeśli macie ochotę na niezobowiązującą rozrywkę, przy której szybko leci czas, a uśmiech rzadko schodzi z twarzy, to nie ma się nad czym dłużej zastanawiać – pora wybrać się do kina, ponieważ to wręcz idealna dla was pozycja!
Ocena: 6/10
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Autor recenzji publikuje też na portalu MoviesRoom.pl oraz Filmweb.pl pod nickiem bartez13_17
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - "Nowe przygody Aladyna" – Nowe szaty Aladyna
Więcej artykułów od autora bartoszkeprowski

Piękny Wrocław i niesamowite Skalne Miasto! - Ciekawe miejsca
Wrocław to jedno z najpiękniejszych polskich, jedynych w swoim rodzaju, miast, o czym mogłem się niedawno przekonać, spacerując po jego malowniczych uliczkach. Już dworzec potrafi ująć swoim wykonaniem. Przypomina bowiem z zewnątrz bardziej średniowieczny zabytek niż budynek codziennego użytku. Do tego atrakcyjność Wrocławia potęguje możliwość wybrania się do magicznego Skalnego Miasta położonego niedalekiej polskiej granicy, u naszych czeskich sąsiadów. W sezonie wiosennym i letnim dostaniemy się tam pociągiem Kolei Dolnośląskich. Mam nadzieję, że dzięki moim zdjęciom poczujecie czar wrocławskich krasnali oraz urok niezwykłego Skalnego Miasta!

"Raya i ostatni smok" – Przebaczenie, zaufanie i wiara! - Recenzje filmów
Jestem ogromnym zwolennikiem animacji. Szczególnie Disneya, zarówno tych klasycznych, jak i nowoczesnych. Nie da się ukryć, iż wspomniana wytwórnia potrafi tworzyć piękne animacje z bogatym światem oraz mądrym przesłaniem. Ponadto często zwalają z nóg pod względem audiowizualnym. Mająca premierę na początku lipca „Raya i ostatni smok” to kolejna pozycja na miarę „Krainy Lodu”, „Zaplątanych” czy „Zwierzogrodu”. Ogromnie pomysłowa, stworzono z pasją i zachwycająca pełnokrwistymi bohaterami.

"Luca" – Czy syreny śnią o pasących się rybkach? - Recenzje filmów
Studio Pixar nie przestaje zadziwiać. Ich kolejna animowana propozycja cieszy oko i daje ogrom radości. Mowa tu oczywiście o filmie „Luca”, którego bohaterem jest przesympatyczny chłopak. Nieco naiwny, troszkę bojaźliwy, ale o wielkim sercu i jeszcze większych marzeniach. Dacie się ponieść z falami morskiej opowieści, gdzie syren niczym Arielka wychodzi z wody naprzeciw swojemu losowi? Jeśli odpowiedzieliście twierdząco na zadanie pytanie, to trafiliście we właściwe miejsce.

"Cruella" – Aby być niezastąpionym, zawsze trzeba być odmiennym - Recenzje filmów
Cruella? A któż to taki? Serio, tak dawno oglądałem „101 dalmatyńczyków”, że musiałem sobie najpierw odświeżyć bajkę, aby w pełni zrozumieć, do jakiej postaci nawiązuje opublikowany zwiastun film i skąd zrobił się wokół niego taki przeogromny szum. Szczerze? Sam pomysł nie za bardzo przypadł mi do gustu. O ile w przypadku „Czarownicy” idea ukazania złoczyńcy z zupełnie innej strony zdała egzamin, o tyle byłem przekonany, że „Cruella” okaże się niewypałem. Skąd takie negatywne podejście? Wieloletnie doświadczenie.

"Mitchellowie kontra maszyny" – Virtual vs real life - Recenzje filmów
Macie mnie. Mimo iż jestem ogromnym miłośnikiem wytwórni Disney, to jej najnowsze twory wcale nie są czymś niepowtarzalnym, co zapadałoby w pamięć i do czego chciałoby się wracać. Jeszcze kilka lat temu fabryka snów znana z Myszki Miki i Kaczora Donalda deklasowała konkurencje. Obecnie jest z tym różnie. Oczywiście, animacje te wciąż trzymają bardzo dobry poziom, jednak czegoś im brakuje… może oryginalności i świeżości? Z opowieścią o pewnej rodzince Mitchellów, czyli wspólnym dziecku Columbia Pictures, Sony Pictures Animation oraz Lord Miller („Spider-Man: Uniwersum”) jest inaczej!
Polecamy podobne artykuły

"Aladyn" – Magia życzeń - Recenzje filmów
Legendy i baśnie nie od dziś cieszą się wielką popularnością. Do jednych z pierwszych można zaliczyć opowieści ze starożytnego Egiptu oraz Grecji, w których głównymi bohaterami stawali się herosi jak Perseusz czy Herkules. A część z tych mitów poza świadectwem wiary zyskała też funkcje dydaktyczne, które kształtowały swoimi mądrościami przyszłe pokolenia.

Paweł Szreter – urodził się, aby być iluzjonistą! - Niewiarygodne, niewyjaśnione
Pochodzi ze śląskiego Lublińca i ma talent, którym dzieli się z publicznością w całej Polsce. Nie. Paweł Szreter nie tańczy, nie śpiewa ani nie gra na gitarze. Paweł rozbawia, choć nie jest kabareciarzem. I najważniejsze – czaruje. Dosłownie i w przenośni. Nie tylko swoim uśmiechem, ale przede wszystkim umiejętnościami!

Jak zahipnotyzować jak wprowadzić w hipnozę? - Niewiarygodne, niewyjaśnione
Czym jest hipnoza, czy jest bezpieczna? Czy każdy może zostać hipnotyzerem? Jak zahipnotyzować dowolną osobę? Przeczytaj część I

Iluzja na wesoło – Gamarjobat - Zabawne
Japońska sztuka iluzji, a jednocześnie humoru pokazana jako rywalizacja pomiędzy dwoma iluzjonistami.
Andrzejkowa magia - Tradycje
Andrzejki to czas magii i wróżb. Noc z 29 na 30 listopada, dla niektórych, a szczególnie tych o imieniu Andrzej, jest powrotem do dawnych wierzeń ludowych. To również początek starego i koniec nowego roku liturgicznego.

"Iluzja 2" – Oko za oko! - Recenzje filmów
Proszę o uwagę! Drodzy widzowie, właśnie rozpoczyna się kolejny akt magicznego spektaklu, który podbił serca niezliczonych kinomanów na całym świecie! Gotowi na kontynuację historii tajemniczych Czterech Jeźdźców – ulubieńców publiczności doskonale wpisujących się w archetyp współczesnego Robin Hooda, a może znakomitych oszustów, złodziei i ulicznych kuglarzy ukrywających się pod peleryną pozorów?

"Król Lew" – Lwie Serce - Recenzje filmów
Lew jest królem zwierząt, tak jak szczupak jest królem rzek, a Disney (czy się komuś podoba czy nie) jest królem marek. Obecnie Myszka Miki ma w swoich odzianych w białe rękawiczki dłoniach najpopularniejsze marki. Od Gwiezdnych Wojen i MCU, przez zasoby Foxa, na własnych animacjach oczywiście kończąc. Czarujących od samego początku, na których większość z nas się wychowywała. Zdarzają się niewypały, ale generalnie dorobek amerykańskiego giganta składa się z ponadczasowych historii, które mimo kierowania do młodszej widowni, mogą być atrakcyjne nawet dla tej starszej. Kryje się w tym jakaś magia, zupełnie jak z baśniami, będącymi często bazą dla tworzonych przez Disney’a dzieł. Zabawne jest jednak to, że jeden z ich największych sukcesów nie bazuje na żadnych księżniczkach itp. W 1994 roku postawili na dziką Afrykę, w której nie było miejsca na ludzi. Zamiast tego tchnęli życie w zwierzęta. Nie przedłużając: „Król Lew”.

"Księga dżungli" – Stara baśń, nowy rozdział - Recenzje filmów
Filmowych adaptacji „Księgi dżungli”, zbioru opowiadań wydanych w końcówce XIX wieku (!), było w Hollywood co najmniej parę. Osobiście jak przez mgłę pamiętam zarówno bajkowy musical od Disneya z 1967 r. jak i w pełni aktorską wersję z Jasonem Scottem Lee w roli głównej z 1994 r., tym niemniej w sercu pozostał mi pewien sentyment do postaci Mowgliego żyjącego wśród dzikich zwierząt przeróżnej maści.

"Księga dżungli" – Chłopiec w dżungli - Recenzje filmów
Jak w dzisiejszych czasach stworzyć dobre kino dla całej rodziny, które nie będzie ani infantylne, ani zbyt poważne? Jak w świecie pełnym tematów tabu stworzyć coś, co zachwyci całą widownię w każdym wieku? Tym razem Jon Favreau zdecydował się na sprawdzony sposób. Opowieść autorstwa Rudyarda Kiplinga upiększył dwudziestopierwszowieczną technologią i przedstawił widowni to, czego oczekiwała. Znana opowieść w nowym wydaniu to to, co we współczesnym kinie z reguły się sprzedaje. Czy jednak Favreau nie zagubił się nieco w nawale zaawansowanych technologicznie efektów specjalnych?
Teraz czytane artykuły

"Nowe przygody Aladyna" – Nowe szaty Aladyna - Recenzje filmów
„Nowe przygody Aladyna” nie sprawiają wrażenia, bynajmniej nie ze zwiastunów, zabawnej komedii czerpiącej garściami z popkultury oraz sprawnie prześmiewającej społeczeństwo. Nie ulegnijcie jednak złudzeniom. Francuskiej produkcji w reżyserii Arthura Benzaquena udało się to, co twórcom zza wielkiej wody wychodzi jedynie sporadycznie, naprawdę rozbawić widzów. Nie wierzycie? Również byłem sceptyczny, co do jakości filmu, lecz po seansie mój średni nastrój poprawił się w okamgnieniu, a czy może być lepsza rekomendacja dla komedii?

Ten CUKIER tylko za "1,03 zł"! - Muzyczne Style
Uwaga! Uwaga! 17 lutego na „internetowe półki” trafił Cukier. Mowa jednak nie o takim w papierowej torbie, choć i ten, szczególnie w dawnych latach był wręcz pożądany. Tu chodzi o singiel duetu o nazwie CUKIER. To kolejny utwór, którym Amek i Bartek promują jednocześnie, gotową w formie cyfrowej, EP-kę pt. „KĘDZIERZYN-KOŹLE”. Zaufajcie nam ziomki, zamiast wydawać grosze na głupoty, lepiej sięgnijcie po te „1,03 zł”!

"Siódmy syn" – Nie pogrywaj z czarownicą - Recenzje filmów
„Siódmy syn” to próba przeniesienia na srebrny ekran pierwszej powieści z popularnego w Wielkiej Brytanii cyklu powieściowego noszącego nazwę „Kroniki Wardstone” autorstwa Josepha Delaneya. Podobnie, jak papierowy pierwowzór produkcja koncentruje się na przedstawieniu przygód Thomasa Warda, tytułowego siódmego syna, siódmego syna w nieprzerwanej linii męskiej, który po ukończeniu trzynastu lat zostaje przekazany pod skrzydła wzbudzającego mieszane uczucia rycerza, określanego mianem Stracharza.
Orange Warsaw Festival 2016 – kto wystąpi? - Kultura
Wielkimi krokami zbliża się już dziewiąta z kolei edycja Orange Warsaw Festival. W tym roku zorganizowano ją 3 i 4 czerwca. To będą bez wątpienia dwa dni znakomitej muzyki. Na scenie Orange Stage i Warsaw Stage pojawią się bowiem głośne nazwiska, m.in.: Lana Del Rey, Skrillex, Skunk Anansie oraz Die Antwoord!

"Koniec" nowym początkiem Szymona Pejskiego! - Zespoły i Artyści
Wydaje się, że jak ktoś nazwie swój singiel „Koniec” to będzie oznaczać tylko jedno – koniec kariery. W przypadku Szymona Pejskiego nawet nie ma o tym mowy. Artysta ten wyznacza bowiem nowy początek. Robi to dwa lata pod wydaniu „Piosenek i miłości”, czyli pierwszej płyty. Co ważne i ciekawe, singiel jeszcze przed premierą zdobył uznanie szefów stacji muzycznych w całej Polsce!
Nowości

Co za Kanał?! "MegaWhesly", gdzie M. Nożownik opowiada o sprawach różnych! - Ludzie Youtuba
Kosmopolita, który „kupił działkę na Księżycu”. „Radykalny lewak” – jak siebie nazywa, który, siedząc w wannie, pochyla się nad problemami ludzi leworęcznych. Kinda hipis, którego filmik o sensie całowania się wyświetlono ponad 100 tysięcy razy! Chłopak, poeta (tak, wydał swój tomik), interesujący się teoriami spiskowymi, szeroko pojętą popkulturą i kontrowersyjną tematyką. Kiedy się przedstawia, można się lekko przestraszyć. Ale spokojnie, utalentowany w różnych dziedzinach Mateusz Nożownik to sympatyczny, szalenie inteligentny gość, który m.in. nauczy Was, jak grać na gitarze elektrycznej, „poczęstuje ciasteczkami i herbatką” oraz opowie, zarówno o sprawach większych niż życie, jak i przyziemnych, ciekawych problemach i rzeczach. Wystarczy, że zajrzycie na jego kanał o nazwie MegaWhesly. Czym dokładnie jest ten projekt prowadzony na YouTubie? O tym poniżej.

RaV Kozik zaprasza na "Złote plaże" do... klubu! - Muzyczne Style
Wcześniej zaprezentował świetnie przyjęty, chwytający za serce singiel „Wart mniej”. A teraz powraca w zupełnie innej odsłonie! Na letnie dni jeszcze za wcześnie, ale jego kolejny utwór sprawia, że już czuje się ciepełko. RaV Kozik, czyli finalista The Voice przenosi bowiem wszystkich prosto na „Złote plaże”, gdzie króluje afrobeat!

"John Wick 4" – Zabij ich wszystkich! - Recenzje filmów
Yeeeaah. Mr. Wick powrócił w czwartej odsłonie serii. Jest jak kot. Zawsze spada na cztery łapy, żyć ma sporo, szczęścia jeszcze więcej. Coś pod nosem mruczy. Czai się w cieniu. Ale jako człowiek czuje się zmęczony. Wszak ciągle ktoś na niego poluje. Tutaj np. potężni faceci w kuloodpornych garniakach. Ja po seansie filmu też jestem wyczerpany, jednak na twarzy gości uśmiech. Bo paradoksalnie czuje się naładowany energetycznie, jakbym wypił kilka… naście Red Bulli. Mimo umownej fabuły uplecionej z tony absurdów, jest to pod względem sekwencji akcji i kreatywnej reżyserii połączonej ze zdjęciami niczym z „Blade Runnera 2049”, najlepszy rozdział!

"RetroSpekcja" – W starym radiu nowoczesne brzmienia i wrażliwa dusza! - Recenzje płyt
Ach ten współczesny świat. Ludzie nawet dziewięć godzin dziennie spędzają czas, wpatrzeni w ekran swoich smartfonów. A gdzie miejsce na realną miłość i przyjaźń? Na przyjemne spotkania offline, z dala od internetowego hejtu? Gdzie się podziały tamte relacje? Mało kto się nad tym zastanawia, dlatego pewien uzdolniony artysta postanowił wyjść naprzeciw owym problemom, nagrywając debiutancką EPkę pt. „RetroSpekcja”. Już sam tytuł sugeruje, że ARKADIUSZ najlepiej czuje się w epoce, w której wspólne słuchanie starego radia było czymś naturalnym, a bombardowanie milionem wirtualnych bodźców nikomu nie zagrażało. Okładka krążka także nie atakuje bogactwem barw. Wydaje się więc, że człowiek w muszce i spodniach w kratę będzie coś tam cicho pod nosem nucił. A tu zaskoczenie! Bo ów minialbum to świetne połączenie pianina i gitar, w którym melodyjność idzie pod rękę z oryginalnymi brzmieniami. Nowoczesny pop przez duże P. Od człowieka z wrażliwą muzyczną duszą.

Inteligentny ChatGPT na wszystko Ci odpowie! Na pewno? - Technologie
Sztuczna inteligencja weszła na nowe tory. W ostatnich miesiącach coraz częściej można bowiem usłyszeć nazwę ChatGPT. Pod tym określeniem ukrywa się „pewien” chatbot czy, jak kto woli, „rozumny, niewidzialny jegomość”. W niniejszym tekście wyjaśnimy, kim dokładnie, a raczej czym jest owo specjalne, uruchomione w listopadzie 2022 roku narzędzie i jakie ma ono możliwości. Co więcej, podzielimy się z Wami wynikami testów, a konkretniej pokażemy, jak na nasze pytania odpowiedział ChatGPT.

Muzyczne marcowe newsy od ID Records! - Muzyczne Style
Jest wiosna! Nie śpimy. Wstajemy i słuchamy dobrej muzy. A taką na pewno proponują młodzi twórcy i artyści współpracujący z wydawnictwem ID Records. Swoje jakże nowoczesne, melodyjne i nostalgiczne single wypuścili: Gabor (ale nie Viki, a Michał), Aveira, debiutantka Natalia Pławiak oraz Tobiasz Pietrzyk. Co więcej, wraz z utworami, w serwisie YouTube pojawiły się kreatywne teledyski, doskonale oddające to, o czym śpiewają wymienieni wokaliści i wokalistki.
Artykuły z tej samej kategorii

"John Wick 4" – Zabij ich wszystkich! - Recenzje filmów
Yeeeaah. Mr. Wick powrócił w czwartej odsłonie serii. Jest jak kot. Zawsze spada na cztery łapy, żyć ma sporo, szczęścia jeszcze więcej. Coś pod nosem mruczy. Czai się w cieniu. Ale jako człowiek czuje się zmęczony. Wszak ciągle ktoś na niego poluje. Tutaj np. potężni faceci w kuloodpornych garniakach. Ja po seansie filmu też jestem wyczerpany, jednak na twarzy gości uśmiech. Bo paradoksalnie czuje się naładowany energetycznie, jakbym wypił kilka… naście Red Bulli. Mimo umownej fabuły uplecionej z tony absurdów, jest to pod względem sekwencji akcji i kreatywnej reżyserii połączonej ze zdjęciami niczym z „Blade Runnera 2049”, najlepszy rozdział!

"IO" – Barwna Odyseja Pewnego Osiołka - Recenzje filmów
Niektórzy mówili, że banał. Inni twierdzili, że zbyt dziwne, a manieryzmy nie pozwalają wejść w tę historię. Jeszcze ktoś zauważył przeładowanie obrazami i nadmiarem interpretacji przy tak minimalistycznej narracji (niemalże braku dialogów). Cóż. Polskim krytykom filmowym czasem niełatwo dogodzić, ale za to Ci zza oceanu pieją z zachwytu. „IO” (ang. „EO”) otrzymał bowiem aż średnią 85 punktów w serwisie Metacritic. Co więcej, nominowano go do Oscara w kategorii film międzynarodowy. Jak więc jest z tym Osiołkiem? Kochać, pogłaskać i podać dłoń Jerzemu Skolimowskiemu? Przejść obok niego obojętnie? Ja, mimo dostrzegalnych wad, skłaniam się do tej pierwszej czynności.

"Kot w Butach: Ostatnie życzenie" – Emerytura? O nie! - Recenzje filmów
Ponad dekada – tyle czasu minęło od ostatniej misji pewnego Latynosa. Łamacza damskich serc. Doskonałego szermierza. Bohatera wielbionego przez tłumy. Ryzykanta. Banity. Znanego jako… Puszek Okruszek. Wszak to nie człowiek, a kot. Nie jakiś tam mruczek futrem okryty. Bo w butach na miarę szytych, w kapeluszu wytwornym, z językiem do chłeptania mleka i układania refrenów. Kumplował się z zielonym ogrem, szukał gęsi znoszącej złotej jaja z pomocą gadającego… Jaja. Choć starszy, nadal żądny jest szalonych przygód i uwagi fanów. Ale przychodzi wreszcie pora, aby zwinąć interes i uśpić widza kocim narzekaniem…

"Resident Evil: Witajcie w Raccoon City" – Shitty, Pasty - Recenzje filmów
Są takie dni w życiu, gdy od samego już przebudzenia wiemy, że nie będą to dobre dni: za oknem paskudna poniedziałkowa pogoda z zacinającym deszczem, głowa trochę pobolewa, ponieważ poprzedniego wieczoru przyszło nam wychylić o jeden kieliszek za dużo na spotkaniu ze znajomymi, woda w czajniczku gotuje się tyle czasu, że aż sprawdzamy czy się przypadkiem nie przypala, woda pod prysznicem z kolei, w zależności od regulacji, albo parzy nasze plecy niczym iskry z kuźni Hefajstosa, albo zamraża naszą skórę niczym cios od Sub-Zero. Mimo to, przygotowujemy się dzielnie do wyjścia, choć wiemy doskonale, że w pracy już ostrzą sobie na nas kły kierownicy wyższego szczebla czy brygadziści...

Pierwsze lody... czyli jak to jest z "Polityką"? - Recenzje filmów
Chyba mało ludzi nie widziało jeszcze najnowszego tworu Patryka Vegi pt. „Polityka”. A wśród tych, którzy widzieli, opinie są raczej w miarę podobne. Bo mówią, że to gniot, że totalna porażka, że stracony czas no i czego innego się w sumie po Vedze można spodziewać?
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2023 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.694