8 959
10 587 min.
Recenzje książek
eliza_m (1 pkt)
4292 dni temu
2013-02-20 16:03:28
Na ostatnie urodziny mój ukochany sprezentował mi najnowszą książkę Corinne Hofmann "Afryka, moja miłość". Oczywiście bardzo chciałam przeczytać tę książkę, dlatego prezent był to jak najbardziej trafiony.
Dlaczego moje zainteresowanie to książki o tematyce afrykańskiej? Zaczęło się to dość spontanicznie, tematyka postkolonialna szczególnie zaciekawiła mnie już na moich studiach filologicznych. Od analiz Burzy Szekspira po właśnie tego typu książki. Szczególnie interesowało mnie co ma do powiedzenia kolonizator, bądź kolonizowany. Afryka do tej pory (w porównaniu do innych krajów) jest "czysta". Ingerencja człowieka i nowoczesnych technologii jest tam zauważalna w najmniejszym stopniu. Szczególnie w buszu.
Tam znalazła się właśnie autorka książki. Stało się to ponad dwadzieścia lat temu, a mimo to, nie potrafi zapomnieć o Afryce. Dzięki czemu jej czytelnicy też nie potrafią zapomnieć. Pierwszy raz z historią Corinne Hofmann spotkałam się przypadkowo i niestety - najpierw zobaczyłam film na podstawie bestsellerowej książki Szwajcarki. Film był łatwy i lekki w odbiorze, typowa historia o miłości na niedzielny wieczór. Książka została mi pożyczona i nagle tydzień w moim życiu stał się barwny. Czytałam, jedną, drugą, trzecią część. Aż skończyłam. Biała Masajka - bo taką nazwę nosi pierwsza część kultowej serii przygód Corinne - to jedna z piękniejszych historii o miłości. Autorka pokazała uczucie pełne poświęceń, wyrzeczeń, niespełnienia, bólu i trosk. Weszła w inną kulturę, całkowicie wyzbywając się własnej. Będąc w Afryce zakochała się bez pamięci - i od pierwszego wejrzenia - w Lketindze, Masajskim wojowniku.
Zupełnie nie przeszkadzał jej jego koczowniczy tryb życia, bez perspektyw i zapewnienia jej ciepłego domowego ogniska, jakie znała w Europie. Porzuciła całe bezpieczeństwo jakie miała w Szwajcarii, sprzedała dobytek swojego dotychczasowego życia i wyjechała do obcego kraju, za miłością - jak to sama po dzień dzisiejszy określa - "swojego życia". Dokładnie opisała swoje życie przy Masaju i jego afrykańskiej rodzinie, przede wszystkim ukazując bardzo skomplikowaną i różniącą się od naszej kulturę.
Jest to historia o Europejce, która znalazła się w kraju, gdzie kobiety nie mają żadnych praw. Sprowadziła się wraz z Lketingą do jego rodzinnej wioski i starała się żyć jak Masajka. Jednak ciężko było białej kobiecie odnaleźć się w dżungli, wśród ludzi, którzy nie znali nawet podstaw angielskiego. Ledwo co komunikowała się ze swoim "pięknym" Masajem, a co tu mówić z kobietami z wioski, na których towarzystwo praktycznie cały czas była skazana.
Żyła skromnie, w głodzie, tak jak jej afrykańscy towarzysze i rodzina. Tygodniami jej jedynym posiłkiem potrafiła być tylko herbata z kozim mlekiem. Schudła i wyniszczyła swój organizm, mimo to postanowiła wyjść za mąż za Lketingę. Nic i nikt nie przeszkodziło być jej najszczęśliwszą kobietą na świecie. Razem z mamą Lketinki mieszkali w chacie zbudowanej przez kobiety z gałązek i krowich odchodów, tzw. manyatt. Początkowo nie sprzeciwiała się realiom panującym w wiosce. Jednak z czasem zdała sobie sprawę, że tak żyć nie można - ze wszystkich sił starała się otworzyć sklep z artykułami spożywczymi dla swojej wioski, aby uratować ludzi oraz siebie przed głodem. Za ostatnie swoje pieniądze kupiła samochód, sklep i artykuły, które mogła sprzedawać w swojej wiosce - Barsaloi.
Jej biznes cieszył się wielkim zainteresowaniem, jednak mzungu (czyli biały człowiek w języku Maa) nie cieszył się poważaniem wśród zazdrosnych ludzi. Corinne sama nie mogła niczego upilnować, Lketinga zamiast jej pomagać to rozdawał jedzenie "na zeszyt", przez co interes tonął w długach. Jakby tego było mało autorka zaszła w ciążę oraz w tym samym czasie zachorowała na kolejną już malarię. Wylądowała w szpitalu i walczyła o życie - swoje i jeszcze nienarodzonego dziecka. W tych ciężkich warunkach przyszła na świat córka Corinne i masajskiego wojownika - Napirai.
Z chorobą na szczęście udało się wygrać i Biała Masajka wraz z córeczką mogła wrócić do swojej wioski. Jednak w sklepie nie było już żadnych towarów, zeszyt pęczniał od imion dłużników, a Corinne w obecnej sytuacji nie miała czasu, ani siły by wznowić interes. Skończyły się jej także pieniądze i nie wiedziała co ma zrobić - bo na swojego męża niestety nie mogła w tej sytuacji liczyć. Żyjąc w totalnej nędzy narastały pomiędzy nimi konflikty, tym bardziej że Lketinga w czasie jej nieobecności uzależnił się od alkoholu i tytoniu. Zaczął być agresywny i chorobliwie zazdrosny.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - "Afryka, moja miłość"
Więcej artykułów od autora eliza_m
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.258