Pisanie SMS-ów? Te czasy minęły już bezpowrotnie. Robienie wysokiej jakości zdjęć nocnych i tworzenie profesjonalnych materiałów video – obecnie te funkcje są udoskonalane. Samsung Galaxy S23 Ultra pod tym względem jest maszyną przez duże M, kosztującą około... 7 tysięcy złotych! Szok? Niekoniecznie. Po obejrzeniu „Behold” i przeczytaniu kilku recenzji, urządzenie jest warte swej ceny.
Ja nie dostałem do ręki tego konkretnego modelu, nie spodziewajcie się więc szczegółowych wyników testu. Wierzę jednak w pozytywne słowa (negatywne także się trafiają) napisane przez recenzentów albo wypowiedziane przez pasjonatów-youtuberów. Sporo informacji na temat Samsunga Galaxy 23 Ultra podał chociażby na swoim kanale Kuba Klawiter. Lekko, z humorem, zrozumiale nawet dla laika. Poniżej tego artykułu macie dostępny ów filmik. W 6 dni osiągnął on prawie 500 tysięcy wyświetleń, więc prawdopodobieństwo, że Wy już go oglądaliście, jest bardzo wysokie. Nie wiem, czy Ridley Scott także zna opinię Klawitera, ale jestem pewny, że nakręcenie własnego filmu tym smartfonem sprawiło mu wiele frajdy. Pochwalił sprzęt, bo jest lepszym rozwiązaniem w ciasnych pomieszczeniach.
Czterokrotnie nominowany od Oscara, nagrodzony w Cannes reżyser wspomagał się w postprodukcji oczywiście innymi urządzeniami i programami do montażu, jednak blisko czterominutowy fabularny obraz nagrał tylko, mając w dłoniach Samsunga wersji Ultra. Skąd taka zaskakująca ostrość? Smartfon ten ma aparat... 200 Mpx!
Zostawmy samą historię, jaką zawarł tu sędziwy Brytyjczyk, twórca „Gladiatora”. Ogólnie wspomnieć wystarczy, że dzieje się głównie ona na blokowisku, gdzie żyją ludzie o innej karnacji. Metaforyczna, symboliczna, bez wyraźnych dialogów, przyciąga warstwą muzyczną oraz właśnie samymi obrazami. A ujrzeć można coś, co prezentuje się równie dobrze jak film nakręcony profesjonalną kamerą, lecz z domyślnymi 30 kl/s.
Samsung Galaxy S23 Ultra z systemem Android 13 (z nakładką One UI 5.1), pamięcią wewnętrzną do 1024 GB, mocnym procesorem Snapdragon 8 Gen 2 (z trzema klastrami z taktowaniem do 3,36, 2,80 oraz 2,00 GHz), wbudowanym rysikiem, baterią Li-Ion o pojemności 5000 mAh, ładowany przewodowo i bezprzewodowo, idzie na prowadzenie. Okej. Zapewne nakręcając nim filmiki, należy go częściej ładować (ogólnie bateria podobno starcza na ponad dzień), ale mimo to jest to sprzęt „kosmiczny” z takimi możliwościami ustawień dźwiękowych, że początkowo trudno się w nich połapać.
Zachwyca estetyką, pięknym ekranem Dynamic AMOLED 6,80″ 1440p (120 Hz) i nietypowym, poczwórnym aparatem z jednostką główną aż 200 megapikseli (wcześniej już ponad 100 imponowało). Odwzorowanie kolorów (nasycenie, jasność oraz kontrast), co widać w „Behold” i recenzji Klawitera (zdjęcia na śniegu w nocy, kamera rejestrująca jazdą na nartach), może nie jest o wiele lepsze niż w poprzednim modelu S22, ale już płynność i ostrość prezentują się piekielnie dobrze. Telefon wręcz błyskawicznie reaguje na nasz dotyk. I co istotne, mimo sporych wymiarów (maksymalnie 163.4 x 78.1 x 8.9 mm) i wagi przeszło 200 g, łatwiej się go trzyma, bo jest smukły i spłaszczony na krawędziach. Aby zapobiec nadmiernemu nagrzewaniu, zamontowano w nim specjalną komorę parową.
Telefon dla snobów, za mało innowacji w porównaniu z poprzednikiem. Może i tak, ale jednocześnie przykład ciągle rozwijającej się technologii.
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Galeria zdjęć - Ridley Scott przetestował Samsunga Galaxy S23 Ultra. Nakręcił film!
Więcej artykułów od autora pj
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.147