
199
234 min.
Recenzje płyt
aragorn136 (17341 pkt)
66 dni temu
2023-03-23 20:47:15
Cofnijmy się w czasie do relacji w realu! Tego właśnie pragnie Arkadiusz Borzdyński, młody wokalista z Warszawy, a także aktor, choreograf, tancerz i wirtuoz pianina. Miłośnicy musicali mogli go zobaczyć w takich widowiskach, jak: „Gorączce Sobotniej Nocy”, „Jesus Christ Superstar”, „Pretty Woman” oraz „West Side Story”. Klasyka, prawda? Ale ja zapoznałem ARKADIUSZA od innej strony, w całkiem innym repertuarze. Mowa o jego pamiętnym występie w „Szancie na Sukces”, gdzie z werwą wykonał „Marynę”. Wtedy wiedziałem, że gdy ten artysta wyda coś swojego, to wokalnie zawładnie słuchaczami w różnym wieku.
"RetroSpekcja" - debiutancka EPka ARKADIUSZA (fot. PJ)
Okej, „RetroSpekcja” nie przypomina szalonej, rockowej twórczości zespołu Piersi. To raczej propozycja dla fanów Bruno Marsa (styl retro) czy Ralpha Kamińskiego (wyrażenie siebie, specyficzny wizerunek sceniczny). Do tego Arkadiusz Borzdyński inspiruje się także Coldplay, szczególnie pod względem swego rodzaju energetyczności w kompozycjach. I koniecznie musi, co tylko jest in plus, wplatać do popu elektronikę. Jego EPka to spektrum dźwiękowe z pewnym wypośrodkowaniem. Szczerość przekazu, poważne tematy, ambitne (wręcz niebanalne) słowa i rozrywka – wszystkiego jest mnie więcej po równo. I dobrze. To sprawia, że stworzony we współpracy z Mateuszem Krautwurstem i SWIERNALISEM krążek staje się opowieścią z pogranicza dwóch światów. Skłonny jestem nawet napisać, że jest on zderzeniem rzeczywistości nam współczesnej z epoką przedwojenną. Zresztą Arek, jak mówi, kocha styl retro i jazz, choć nie śpiewa jak Bodo.
Żałuję, że nie byłem na premierowym koncercie, który odbył się 25 lutego w Centrum Promocji Kultury w Warszawie. Wtedy ubrany w kostium z lat 20. XX wieku twórca „RetroSpekcji” wraz z towarzyszącymi muzykami i tancerzami podarował publiczności pełen emocji, niezwykły muzyczny spektakl. W ruch poszły m.in. gitary, a magia pianina unosiła się nad salą niczym dusze samotnych, wrażliwych osób. Pozostał zatem sam minialbum. Ale i on wystarczy, abym podskórnie i sercowo poczuł to, co autor miał na myśli. ARKADIUSZ to baczny obserwator otaczającej go codzienności. A widzi tam niestety „topiących się ludzi”. Ludzi uzależnionych, których wciągnął wirtual tak bardzo, że nie potrafią nawiązywać zdrowych relacji.
"RetroSpekcja" - debiutancka EPka ARKADIUSZA (fot. PJ)
"RetroSpekcja" - debiutancka EPka ARKADIUSZA (fot. PJ)
Samotni, opętani przez technologiczne upiory. Czy jest dla nich ratunek? Oczywiście. Niech wyjdą na spacer w telefonem w ręku, ale pod warunkiem, że zostawią klikanie, cykanie fotek, granie po sieci na rzecz wsiąknięcia w muzyczne dzieło Arkadiusza. Może wtedy nie dadzą się całkiem zdigitalizować. Szczególnie gdy dodatkowo wyświetlą retro-teledyski i twarz Mirosława Zbrojewicza, który smutnym, przeszywającym, barmańskim wzrokiem, patrzy na młode pokolenie, osoby żyjące w świecie przesytu, błądzące we mgle, borykające się z samotnością (słowo klucz), „odłączone” od realu. Dla nich otwarcie się przed drugim człowiekiem i wyjście z domów to czynności niezwykle trudne. Samotnie grają więc bit. Ale lepiej, aby odpalili swój jazz i zakończyli zły sen.
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
„Uśpieni” to dobry numer, ale najciekawsze nadciąga później. Po 30-sekundowym „Retro intro” z trzaskami dawnego radia i nostalgicznie brzmiącą melodią można już złapać ten charakterystyczny, namacalny vibe. „Klepsydra” to natomiast najdłuższy utwór, w którym choć muzycznie pośpiechu nie ma, to trzeba biec. A przy tym nie oglądać się za siebie, gdyż pewnych rzeczy się nie cofnie. Zatem pędźmy, bo odmierzany jest czas. Biegnijmy, zanim ta „gwiazda zgaśnie i utraci swój blask”. Zadziwiająca jest tutaj harmonia dźwięków i czarujące umiejętności głosowe Arkadiusza. Czyste, wyraziste, kojące wokalizy są jeszcze ciekawsze w następnych piosenkach, podobnie jak przekaz tekstowy.
„Na Marginesie” to również autorska rzecz od ARKADIUSZA, który nie dość, że sam pisze słowa, to jeszcze zajmuje się komponowaniem. W tym bujającym, zostającym w głowie, kawałku jest moment zarówno na chwile wyciszenia, jak i ożywcze partie. Śpiewa „Szturmem walcz!”. Nawiązuje do poczucia braku wolności i odwagi, aby zrobić coś innego niż reszta. „Człowiek na marginesie, z innych sfer, wykraczający poza przyjęte normy szybko doświadcza niewyobrażalnego hejtu i braku akceptacji. Kiedyś ludzie nie odczuwali tego w takim stopniu” – zgadzam się tym stwierdzeniem, buntującego się autora „RetroSpekcji”. I cieszę się, że próbuje on dodać takim osobom otuchy.
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
W wydanej przez Delphy Records EPce najpiękniejszy jest przedostatni tytułowy utwór. Nagrany w formie ballady jest „dzieckiem” wrażliwca o gołębim sercu. Kiedy ARKADIUSZ naciska klawisze pianina, a z jego gardła dociera refren: „Milion gwiazd świeci dziś na niebie, Milion lat dzieli nas od siebie”, ja unoszę się nad ziemią. Wierzę jednocześnie, że mimo przeszkód, możliwe jest ponowne spotkanie z bliską sercu osobą, a zamknięta w szklanej tubie róża może odzyskać dawny zapach (opakowanie pęknie jak ekran smartfona). Wyjątkowy kolor ma ta piosenka, mimo czerni i bieli w teledysku. Ucho łechcą mniejsze brzmieniowe ozdobniki, a włoski na rękach stawiają gitarowe riffy.
Artysta zaprasza jeszcze na „Rande W”. To singiel, nad którym ze SWIERNALISEM pracował najdłużej. Ma szybkie tempo, jest najbardziej melodyjny, a do tego pociąga lekkością i ambientem. Tekst o randkowych historiach nie należy tu do najweselszych. True. Jednak nadal uważam, że to potencjalny radiowy hit. I wspólnie z Arkadiuszem „wspominam tamte dni, gdy miałem z Tobą dużo, dużo fajnych spraw, choć dzisiaj bardzo dużo, dużo, dużo dzieli nas”. Aż tu następuje nagłe przerwanie singla. I to już? Koniec? Po tak bardzo udanym debiucie, poproszę o więcej!
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
"RetroSpekcja" - debiutancka EPka ARKADIUSZA (fot. PJ)
Ocena: 8/10!
EPkę jest dostępna na Spotify. Ja szybko dodałem ją do ulubionych albumów w mej bibliotece.
https://open.spotify.com/album/2VKTd1epejlEfG6KZOye7z
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Galeria zdjęć - "RetroSpekcja" – W starym radiu nowoczesne brzmienia i wrażliwa dusza!
Więcej artykułów od autora aragorn136

Kopniaki na "Dzień Matki", czyli siła matczynej miłości! - Recenzje filmów
Co można zrobić dla mamusi w dniu jej święta? Lista jest długa: wspólny spacer po parku, przygotowanie pysznej kolacji, wyjście do kawiarni, wręczenie bukietu pachnących kwiatów. Nina, bohaterka filmu Mateusza Rakowicza ma syna, ale na takie niespodzianki 26 maja liczyć nie może. Należy jednak usprawiedliwić Maksa. Chłopak nie wie o istnieniu rodzicielki, a ona przez 17 lat nie dała o sobie znaku życia. Nic dziwnego. Nina to Kikimora, dawna agentka NATO, która robiła paskudne rzeczy w paskudnych miejscach na całym świecie. Ale mimo to drogie panie bierzcie z niej przykład, a synowie – odpalcie Netflixa, aby pokazać, że gdy latorośli dzieje się krzywda, nawet „uśpiona” matka nie cofnie się przed niczym, aby ruszyć na ratunek! I choć „Dzień Matki” to średnio udana, sztampowa produkcja, to nie da się jej odmówić pomysłowości. No i ta Agnieszka Grochowska!

"Lincoln Highway" – Bądź jak Ulisses! - Recenzje książek
Ciepłe dni roku 1954 – dwaj bracia postanawiają wyruszyć w długą drogę przez Stany Zjednoczone. Słoneczny majowy tydzień 2023 – pewien czytelnik pragnie śledzić ich losy. Tymi braćmi są 18-letni Emmett Watson i dużo młodszy Billy, bohaterowie „Lincoln Higway”, powieści elegancko skonstruowanej i wciągającej, jak stwierdził jeden z krytyków. A tym molem książkowym jestem Ja – Przemysław Jankowski. Niestety, mimo że to dzieło otrzymało wiele pochwał, czuję się zawiedziony… I jednocześnie zadowolony, bo owa historia o miłości braterskiej, przyjaźni i przygodzie, ma w sobie coś urzekającego i łotrzykowskiego. Ale po kolei…

"Strażnicy Galaktyki: Volume 3" – Tu serducho mocno bije! - Recenzje filmów
Pewność, że po ostatnim „Ant-Manie” piąta faza MCU ma jeszcze rację bytu zmalała do jednego atomu. Aż tu wchodzi James Gunn cały na różowo, niebiesko, żółto, szaro, udowadniając, że kolejne filmy na podstawie komiksów nie muszą być powodem do wstydu. Jego trzecia część „Strażników Galaktyki” jest bowiem nie tylko jedną z najbarwniejszych odsłon z całej serii Marvela, ale też jednym z najbardziej intensywnych filmowych doznań ostatnich lat. Bo czy ktoś z Was wyobrażał sobie, że w kolejnej opowieści o drużynie złożonej m.in. z gadającego szopa, uroczej kosmitki z czułkami i drzewa będzie miejsce na wachlarz emocji: od płaczu po śmiech przez złość i radość? Co za zaskoczenie!

"Antosia w Bezkresie" – Mój nowy "dom" i nowe "życie" - Recenzje książek
Nie ma chyba dziecka, które nie marzyłoby o licznych przygodach, w których jako superbohater będzie ratować świat przed złem. Mała Antosia Rossińska również pragnie pokonać wszechobecną nudę. Mieszkając z rodzicami w leśniczówce o nazwie Brentówka, czasem pobawi się w teatr i chowanego z odwiedzającymi ją kuzynkami, a zimą pojeździ na łyżwach. Poza tym niewiele się tutaj dzieje. Ach, jakiż to pech, prawda? Rok 1939 zmienia jednak wszystko. O takich mrożących krew w żyłach przygodach przyjemnie tylko się czyta w książkach, lecz ośmiolatka zaznaje ich na własnej skórze. Niezwykłe! Dziewczynka schowa płacz do kieszeni i wkrótce zostanie „herosem”, a jej współcześni rówieśnicy spojrzą na nią z podziwem. Przed Wami „Antosia w bezkresie” pióra Marcina Szczygielskiego.

Żerca poszedł na "Żer". Odrodzenie i powrót do pierwotnych korzeni! - Recenzje płyt
Jego muzykę możemy skojarzyć z takimi stylami jak: muzyka eksperymentalna czy ilustracyjna, ale wyraźnie nacechowana plemiennością. Stąd właśnie debiutancki, wydany w 2022 roku, album pod jakże sugestywnym tytułem „Żer” tak bardzo wżera się w umysł, ciało i duszę. Kto jeszcze nie odkrył tych dziewiczych lądów, niechaj zakłada słuchawki i otwiera wyobraźnię. Warto!
Polecamy podobne artykuły

Black Metal na kasecie?! Śląski Hegeroth stwarza retro klimat! - Muzyczne Style
Myślicie, że czasy, w których ostrej, głośnej, ciężkiej muzy słuchało się tylko na taśmie magnetofonowej bezpowrotnie minęły? Nic z tych rzeczy. Chorzowski band – HEGEROTH wpadł bowiem na genialny w swej prostocie pomysł – wydanie czwartego studyjnego albumu „Sacra Doctrina” także w wersji kasetowej. Mamy tylko nadzieję i głęboką wiarę, że jeszcze paru z Was – fanów metalu, szczególnie tego czarnego jak smoła, nadal może pochwalić się starym sprzętem audio z odpowiednimi kieszeniami. Moda na retro wraca, a razem z nią podąża piekło… To znaczy gorąca atmosfera lat 80.

ARKADIUSZ zaprasza na "RandeW" oraz premierowy koncert! - Zespoły i Artyści
"RandeW" to ostatni, piąty singiel z debiutanckiej EPki ARKADIUSZA zatytułowanej "RetroSpekcja". Utwór utrzymany jest w popowym brzmieniu, w którym warstwa muzyczna wciąż dotyka problemów relacji międzyludzkich. Za produkcję, wpadającego w ucho, melodyjnego utworu odpowiada SWIERNALIS.

ARKADIUSZ nie zgadza się na hejt! - Zespoły i Artyści
W swojej nowej piosence pewien finalista „Szansy na Sukces” dodaje odwagi wszystkim wypchniętym na margines. „To bunt wobec hejtu i braku tolerancji”. Mowa o Arkadiuszu Borzdyńskim i jego singlu pt. „Na Marginesie”.
Teraz czytane artykuły

"RetroSpekcja" – W starym radiu nowoczesne brzmienia i wrażliwa dusza! - Recenzje płyt
Ach ten współczesny świat. Ludzie nawet dziewięć godzin dziennie spędzają czas, wpatrzeni w ekran swoich smartfonów. A gdzie miejsce na realną miłość i przyjaźń? Na przyjemne spotkania offline, z dala od internetowego hejtu? Gdzie się podziały tamte relacje? Mało kto się nad tym zastanawia, dlatego pewien uzdolniony artysta postanowił wyjść naprzeciw owym problemom, nagrywając debiutancką EPkę pt. „RetroSpekcja”. Już sam tytuł sugeruje, że ARKADIUSZ najlepiej czuje się w epoce, w której wspólne słuchanie starego radia było czymś naturalnym, a bombardowanie milionem wirtualnych bodźców nikomu nie zagrażało. Okładka krążka także nie atakuje bogactwem barw. Wydaje się więc, że człowiek w muszce i spodniach w kratę będzie coś tam cicho pod nosem nucił. A tu zaskoczenie! Bo ów minialbum to świetne połączenie pianina i gitar, w którym melodyjność idzie pod rękę z oryginalnymi brzmieniami. Nowoczesny pop przez duże P. Od człowieka z wrażliwą muzyczną duszą.

"Dead Island Riptide" – Wakacje z zombie - Recenzje gier
"Dead Island: Riptide" to survival horror ukazany z perspektywy pierwszej osoby. Za jego powstanie odpowiedzialne jest wrocławskie studio Techland, które ma również na swoim koncie poprzednią odsłonę gry "Dead Island", a także serię "Call of Juarez".

"The End of the F***ing World 2" – James i Alyssa poza światem - Seriale
Dwa lata temu światło dzienne ujrzał pewien brytyjski serial telewizji Channel 4, który stał się sporym hitem i powiewem świeżości wśród młodzieżowych produkcji. Nic w tym dziwnego. Miał także premierę na Netflixie i był wierną adaptacją szalonego, dość mrocznego komiksu Charlesa Forsmana o przedziwnej parze nastolatków. Pierwszy, zapowiadany jako zamknięta całość, sezon „The End of the F***World” nieoczekiwanie jednak dostał zielone światło na kontynuację. Czy jest jest równie udany?

ASCII Art – sztuka znaków ekranowych - Fotografia/Malarstwo
Grafika tekstowa jest używana od początku istnienia komputerów. W latach 80-tych i początku lat 90-tych XX wieku stała się sztuką często wykorzystywaną przez zespoły programistów i demoscenę.

"Wielka woda" – Wrocław 97 - Seriale
Kiedy Jan Holobuek w jednym z wywiadów oznajmił, że kolejnym projektem, w którym dosłownie zamoczy palce, a nawet nogi, będzie serial, którego akcja dzieje się w trakcie powodzi tysiąclecia, przestraszyłem się. Co prawda, najpierw krzyknąłem wow!, ale chwilę później, pojawiły się wątpliwości. Przecież taka katastroficzna tematyka wymaga dobrych efektów specjalnych – a z tym wiadomo, jak to u nas bywa. Uff! Można odetchnąć z ulgą. „Wielka woda” to kolejny miniserial po „Królowej” cierpiący na zbyt pośpieszne motywacje bohaterów, skróty i ściśnięty finał, ale o żadnej katastrofie nie może być mowy. To produkcja zrealizowana z rozmachem, podnosząca dodatkowo swoją jakość wiarygodnymi rolami.
Nowości

Gotycki rock w akustycznej odsłonie? To nie żart. To prawdziwe "Sny na jawie" ASGAARDU! - Muzyczne Style
Niedawno pisaliśmy, że metalowy chorzowski band – HEGEROTH wpadł na pomysł wydania kasetowej wersji swojego albumu „Sacra Doctrina”. Ale to nie koniec intrygujących newsów z takich, polskich krain głośnego grania. Równie intrygujące jest to, co postanowił zrobić band ASGAARD istniejący już od lat 90. XX wieku. Otóż panowie wykonujący muzykę z pogranicza black, doom i gothic rock/metalu zaprezentują akustyczną EPkę z wybranymi utworami z ostatniego albumu „What if…” (2022). Wystarczy, że przesłuchacie na YouTubie singiel „Sny na jawie”, to którego powstał teledysk, aby przekonać się, że taka forma muzyczna sprawdza się w stu procentach, powodując bicie serducha!

Karolina Szczurowska zapowiada powrót z hitem napisanym przez twórcę "SOLO". Czy powtórzy sukces Blanki? - Zespoły i Artyści
Karolina Szczurowska to 21-letnia artystka młodego pokolenia, uczestniczka programów "The Voice of Kids" oraz "The Voice of Poland". W 2020 roku wydała swój debiutancki album pt. "Karo". Pod koniec 2022 roku Artystka powróciła, zapowiadając tym samym zmianę wizerunku. W sierpniu wydała singiel pt. "Kwiatki", natomiast w listopadzie tego samego roku wydała utwór pt. "Jest Ok". W 2023 prezentuje z kolei swoim fanom zapowiedź premiery singla z twórcą hitu Blanki "SOLO"! Sprawdźcie, co Karolina miała do powiedzenia m.in. na temat wspomnianego "Jest Ok", błędach popełnianych przez początkujących artystów oraz samodzielnego wydawania utworów.

Kopniaki na "Dzień Matki", czyli siła matczynej miłości! - Recenzje filmów
Co można zrobić dla mamusi w dniu jej święta? Lista jest długa: wspólny spacer po parku, przygotowanie pysznej kolacji, wyjście do kawiarni, wręczenie bukietu pachnących kwiatów. Nina, bohaterka filmu Mateusza Rakowicza ma syna, ale na takie niespodzianki 26 maja liczyć nie może. Należy jednak usprawiedliwić Maksa. Chłopak nie wie o istnieniu rodzicielki, a ona przez 17 lat nie dała o sobie znaku życia. Nic dziwnego. Nina to Kikimora, dawna agentka NATO, która robiła paskudne rzeczy w paskudnych miejscach na całym świecie. Ale mimo to drogie panie bierzcie z niej przykład, a synowie – odpalcie Netflixa, aby pokazać, że gdy latorośli dzieje się krzywda, nawet „uśpiona” matka nie cofnie się przed niczym, aby ruszyć na ratunek! I choć „Dzień Matki” to średnio udana, sztampowa produkcja, to nie da się jej odmówić pomysłowości. No i ta Agnieszka Grochowska!

Sensei Kina Sztuk Walki – Andrzej Tomaszewski i jego herosi! - Ludzie Youtuba
Kiedyś to było! Tak mawiają osoby pamiętające minione czasy. Szczególnym sentymentem darzą lata 90. XX wieku. Nie tylko za inne, lepsze smaki (ech te mielonki w puszkach); muzykę (techniawa „Mortal Kombat” rządzi!), ale przede wszystkim za filmy, nawet te klasy B. Dostępne w wielu wypożyczalniach VHS, z jakością obrazu daleką od dzisiejszego 1080p dawały rozrywkę i bohaterów, dla których zrobienie szpagatu, szybkie przeładowanie broni, kopniak z półobrotu czy rzut one-linerem nie stanowiły żadnego problemu. Ale nie chodzi tylko o Chucka Norrisa, Arnolda Schwarzeneggera, Stevena Seagala oraz Jaean-Claude’a Van Damme’a. Podobnych idoli było znacznie więcej. O wszystkich, także mniej znanych, opowiada na swoim kanale Kino Sztuk Walki Andrzej Tomaszewski – pasjonat filmów, w których trup ściele się gęsto, a kości łamane są w sekundę. Zgromadził już sporą grupę wiernych fanów, zaskakując też talentem… wokalnym. Nie dziwcie się zatem, że stał się naszym celem „wywiadowczym”. Siadaj Andrzej i udzielaj odpowiedzi, zanim przeszkodzi nam Tong Po!

Madlen otwiera swój intymny świat. Jej "Sen"... - Zespoły i Artyści
„Sen” to kolejny utwór z nadchodzącej płyty Madlen. Niezwykle intymny i osobisty. Dlaczego? Bo wokalistka dzieli się w nim swoimi lękami przed utratą najbliższej jej osoby. Mimo iż żyje w cudownym, spełnionym związku, nie udaje jej się uciec przed strachem, że szczęście może być tak kruche… Piękny tekst został napisany przez samą Madlen, a klimatyczną muzykę skomponował Łukasz Flakus.

"Lincoln Highway" – Bądź jak Ulisses! - Recenzje książek
Ciepłe dni roku 1954 – dwaj bracia postanawiają wyruszyć w długą drogę przez Stany Zjednoczone. Słoneczny majowy tydzień 2023 – pewien czytelnik pragnie śledzić ich losy. Tymi braćmi są 18-letni Emmett Watson i dużo młodszy Billy, bohaterowie „Lincoln Higway”, powieści elegancko skonstruowanej i wciągającej, jak stwierdził jeden z krytyków. A tym molem książkowym jestem Ja – Przemysław Jankowski. Niestety, mimo że to dzieło otrzymało wiele pochwał, czuję się zawiedziony… I jednocześnie zadowolony, bo owa historia o miłości braterskiej, przyjaźni i przygodzie, ma w sobie coś urzekającego i łotrzykowskiego. Ale po kolei…
Artykuły z tej samej kategorii

Jaki jest najlepszy album Coldplay i dlaczego jest to "X and Y"? - Recenzje płyt
Okej, zdaję sobie sprawę, że tytuł jest trochę kontrowersyjny i manipulacyjny. Ja to wszystko wiem. Jednak wszystko wyjaśnię. Spokojnie. Dziś zamienię się w osobistego adwokata tej płyty wydanej przez zespół Coldplay, który chyba nie trzeba nikomu przedstawiać.

Z Kardamonem w "Innym Wymiarze" – kraina emocji i remedium na wszystko! - Recenzje płyt
Uwaga! Uwaga! Nadal z niezwykłego peronu odjeżdża pociąg do innego wymiaru. Jeżeli jeszcze się kupiliście biletu, to koniecznie to zróbcie. Dlaczego? Bo dotrzecie do pięknego miejsca, gdzie poczujecie zapach przyprawy o intensywnym, lekko słodkim smaku, mającej właściwości zdrowotne. Oczywiście w wyobraźni. Kardamon w tym przypadku to zespół z Siedlec, który dzięki swojej niesamowicie doprawionej emocjami płycie o nazwie „Inny Wymiar”, zabiera słuchaczy w podróż po 11 autorskich utworach z pogranicza popu, rocka i bluesa. Warto wsiąść do tej muzycznej retro kolejki.

"Supernova" – Koniec jest początkiem! - Recenzje płyt
Okładka i nazwa nie są przypadkowe. Debiutancka płyta nowego poznańskiego bandu Hellproof to bowiem dzieło z ważnym, potężnym przekazem o kosmicznych rozmiarach. Takie, które powinno być zrozumiałe przez niemal każdego na Ziemi. Nagrane w całości (poza jednym, bonusowym kawałkiem) w języku angielskim, powstałe z pomocą przyjaciół, rodziny i internautów (crowdfunders), mające premierę 27 stycznia 2023 roku, wraz z kolejnym utworem rośnie wewnątrz człowieka jak Xenomorph ze słynnej serii, aby na Koniec „rozerwać go na strzępy” mocnymi zębiskami metalu. Choć jest to bardziej doświadczenie jak eksplozja gwiazdy, po której następuje mrok, ale i szansa na odrodzenie.

"III" – Hanysy z Oberschlesien znowu dają ognia, ale z łagodnością anioła! - Recenzje płyt
Był rok 2012, kiedy zdobyli drugie miejsce w finale czwartej edycji „Must Be the Music. Tylko Muzyka”. Mowa o Hanysach tworzących zespół Oberschlesien. Panowie na czele z założycielem i perkusistą Marcelem Różanką oraz ówczesnym wokalistą Michałem Stawiński rozwalili polsatowską scenę. I udowodnili, że można w w nietuzinkowy sposób łączyć ciężkie brzmienia industrial metalu z rodzimym dziedzictwem gwary śląskiej. Niedawno, już w nowym składzie, wydali trzeci krążek. Czy „III” jest także godny postawienia na półce i odsłuchiwania go godzinami?

"Solum" – Samotny człowiek w krainie gitar - Recenzje płyt
„Non est bonum esse hominem solum” – głosi łacińska sentencja. Muzycy z pewnego alt-metalowego bandu wzięli sobie ją głęboko do serca. Tak bardzo, że na swojej, wydanej w maju, debiutanckiej płycie prezentują utwory, w których poza ostrymi dźwiękami gitar, wybrzmiewa krzyk. Wołanie zranionego. Zagubionego. Poszukującego lepszego miejsca. „Solum” to opowieść o tym, że nie jest dobrze człowiekowi być samemu, a jeszcze gorzej, gdy jego życiem kierują inni. Niewiele tu skomplikowanego i długiego tekstu, ale za to sporo symbolicznej treści.
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2023 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.648