O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Trzy billboardy za Ebbing, Missouri" – Prawo Matki - Recenzje filmów

Gdy idę do kina, wiem czego się spodziewać. Mogę sobie mniej lub bardziej zepsuć niespodziankę, czytając o danym filmie, moje konkretne oczekiwania mogą być za niskie czy lub wysokie, a twórcy czasem potrafią solidnie namieszać w danym filmowym gatunku. Mimo to filmów, które biorą mnie z zaskoczenia, jest jak na lekarstwo. Jeden z nich z pewnością stanowią „Trzy billboardy za Ebbing, Missouri” Martina McDonagha, po obejrzeniu których czuję się, jakbym złapał złotą rybkę X muzy.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
badboyfriend (119 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
19 087
Czas czytania:
19 385 min.
Kategoria:
Recenzje filmów
Autor:
badboyfriend (119 pkt)
Dodano:
2247 dni temu

Data dodania:
2018-01-23 21:56:58

Początek historii jest mocny i prosty w przekazie. Mildred Hayes (Frances McDormand) traci córkę w skutek bestialskiej zbrodni. Sprawcy od miesięcy nie udało się jednak wykryć, nie mówiąc o wymierzeniu sprawiedliwości. Beznadziejny przypadek kryminalistyki, czy też źle prowadzona, zaniedbana przez organy ścigania sprawa? Dla cierpiącej, zgorzkniałej kobiety po przejściach ta kwestia jest oczywista. Bohaterka wynajmuje więc trzy tytułowe, zapomniane billboardy i nadaje sprawie rozgłos, przy okazji wymierzając policzek lokalnym stróżom prawa pod komendą szeryfa Billa Willoughby’ego. Słowa „będzie się działo” nie są tu trafne, ponieważ takiej kaskady wynikających z siebie, a jednocześnie zaskakujących wydarzeń nie widziałem już dawno. Na ekranie przewija się cała menażeria mniej lub bardziej antypatycznych postaci, których trudno nie polubić, po drodze dostanie się kościołowi katolickiemu, dziennikarzom i dentystom, wypłyną niewymuszone spostrzeżenia dotyczące problemów amerykańskiego społeczeństwa czy społeczeństwa w ogóle, a ludzie będą wyrządzać sobie krzywdę nieraz ku uciesze widzów…

 

Choć lista, którą przed chwilą wymieniłem, może wydawać się długa, film nie cierpi na przeładowanie wątkami. Wszystko łączą przyczyny i skutki, a każda scena – czy to tragiczna, czy komiczna – współgra z resztą na poziomie komórkowym. Trudno powiedzieć, na ile „Billboardy” stanowią majstersztyk scenariusza, ponieważ na sukces pracuje każdy element filmu. Takie, na przykład, dialogi. Gdy studiowałem, wielokrotnie oglądaliśmy z kolegami Pulp Fiction, czasem tylko po to, by poprzerzucać się cytatami. Gdyby film Martina McDonagha powstał 30 lat wcześniej, dzieło Quentina Tarantino miałoby poważnego konkurenta.

 

Najlepszy nawet tekst nie wybrzmiałby jednak, gdyby nie odpowiednio obsadzony aktor. A tych w „Billboardach” nie brakuje – ponoć główni bohaterowie filmu powstawali z myślą o konkretnych odtwórcach. Dzięki temu można bez grama przesady powiedzieć, że nie mogło być innej Mildred niż Frances McDormand, innego Szeryfa Willoughby’ego niż Woody Harrelson czy Dixona innego niż Sam Rockwell. Pomimo kuriozalnych wydarzeń dziejących się na ekranie wszyscy są do bólu autentyczni, w tym co robią, oraz w tym, co czują. Nie chcę rozpisywać się na ich temat, by nie psuć zabawy przyszłym widzom „Billboardów”, ale uważam, że film warto zobaczyć choćby dla tria McDormand-Harrelson-Rockwell. Drugi plan czy postacie epizodyczne zapadają w pamięć, nawet te, które pojawiają się tylko na moment. Dzięki swoim charakterystycznym mieszkańcom miasteczko Ebbing mocno skojarzyło mi się z pewnym innym miasteczkiem, tym Davida Lyncha.


Nie uważam jednak, by film Martina McDonagha był bez wad. W moim odczuciu co najmniej dwie przedstawione w „Billboardach” sytuacje powinny być bardziej brzemienne w skutkach dla głównych bohaterów, by uwiarygodnić całość historii. Do tego za nic nie mogę sobie przypomnieć choćby jednego wątku muzycznego z filmu, nawet po odsłuchaniu fragmentu z YouTube’a. Cóż, może zbyt oryginalna muzyka za bardzo odwracałaby uwagę od innych, nieprzeciętnych elementów dzieła.

 

Gdy kończyłem pisać te słowa, ogłoszono listę kandydatów do Oscarów 2018, a ja wiem, komu kibicuję w większości kategorii – temu jednemu obrazowi, po którym nie wiedziałem czego się spodziewać, a dostałem zakręconą, lecz autentycznie poruszającą historię z precyzyjnym scenariuszem, zapadającymi w pamięć dialogami oraz wybitnym aktorstwem. Polecam!

 

Ocena: 8/10

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:





Galeria zdjęć - "Trzy billboardy za Ebbing, Missouri" – Prawo Matki

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

10 (10)

Fimowy33
2246 dni temu

Zgadzam się, co do oceny filmu, jaką dał recenzent, ale w jednym nie ma racji. Mianowicie chodzi o muzykę, która właśnie może zostać w pamięci i świetnie nadaje klimat miasteczka Ebbing:)
Dodaj opinię do tego komentarza

Więcej artykułów od autora badboyfriend

Strażnicy Galaktyki Vol. 2 – Space Operetka - Recenzje filmów

Wyobraźmy sobie, że „Strażnicy Galaktyki” to nie filmy, ale cyrkowe sztuczki. Część pierwszą widzę jako próbę skoku przez płonące salto: większość widzów była pod takim wrażeniem tego, że James Gunn doszczętnie nie spłonął, że mało kto zwracał uwagę na ślady osmalenia. „Vol. 2” przypomina bardziej spacer po linie – nadal jest ryzykownie, choć z innych powodów, a spektakularne wygibasy (czy inaczej; akcja, przygody, humor i nostalgia) skutecznie odwracają uwagę od niebezpiecznych chwil utraty równowagi.

Polecamy podobne artykuły

 -

Odwiedzin: 1617

Autor: bonopasiakLudzie kina

Komentarze: 1

Boska Frances McDormand i jej trzy najlepsze kreacje! - Ludzie kina

Urodziła się 23 czerwca 1957 roku. Adoptowana przez parę Kanadyjczyków: pielęgniarkę Noreen Eloise i pastora Venoma McDormanda, dorastała na przedmieściach Pittsburga. Po ukończeniu studiów zaczęła grywać na deskach teatru, ale to jej debiut w filmie „Śmiertelnie proste” i późniejsze filmowe role sprawiły, że pokochały ją miliony kinomanów na całym świecie. Ten osobisty felieton nie poświęcę jednak życiu wspaniałej Frances Mcdormand, tylko trzem niezapomnianym kreacjom.

 -

Odwiedzin: 637

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

Kopniaki na "Dzień Matki", czyli siła matczynej miłości! - Recenzje filmów

Co można zrobić dla mamusi w dniu jej święta? Lista jest długa: wspólny spacer po parku, przygotowanie pysznej kolacji, wyjście do kawiarni, wręczenie bukietu pachnących kwiatów. Nina, bohaterka filmu Mateusza Rakowicza ma syna, ale na takie niespodzianki 26 maja liczyć nie może. Należy jednak usprawiedliwić Maksa. Chłopak nie wie o istnieniu rodzicielki, a ona przez 17 lat nie dała o sobie znaku życia. Nic dziwnego. Nina to Kikimora, dawna agentka NATO, która robiła paskudne rzeczy w paskudnych miejscach na całym świecie. Ale mimo to drogie panie bierzcie z niej przykład, a synowie – odpalcie Netflixa, aby pokazać, że gdy latorośli dzieje się krzywda, nawet „uśpiona” matka nie cofnie się przed niczym, aby ruszyć na ratunek! I choć „Dzień Matki” to średnio udana, sztampowa produkcja, to nie da się jej odmówić pomysłowości. No i ta Agnieszka Grochowska!

Teraz czytane artykuły

 -

Odwiedzin: 19087

Autor: badboyfriendRecenzje filmów

Komentarze: 1

"Trzy billboardy za Ebbing, Missouri" – Prawo Matki - Recenzje filmów

Gdy idę do kina, wiem czego się spodziewać. Mogę sobie mniej lub bardziej zepsuć niespodziankę, czytając o danym filmie, moje konkretne oczekiwania mogą być za niskie czy lub wysokie, a twórcy czasem potrafią solidnie namieszać w danym filmowym gatunku. Mimo to filmów, które biorą mnie z zaskoczenia, jest jak na lekarstwo. Jeden z nich z pewnością stanowią „Trzy billboardy za Ebbing, Missouri” Martina McDonagha, po obejrzeniu których czuję się, jakbym złapał złotą rybkę X muzy.

 -

Odwiedzin: 7465

Autor: pjTradycje

Komentarze: 1

Wianki – kultywowanie słowiańskiej tradycji na polskiej wsi - Tradycje

Puszczanie wianków na wodzie jest ściśle związane z tzw. Nocą Kupały – świętem, którego korzenie sięgają pradawnych słowiańskich czasów. Niewielka wieś Czarne w centralnej Polsce na Kujawach od kilku lat czci ten zwyczaj, tym samym będąc wzorem dla innych. Ktoś zaprotestuje, że nie powinno się w katolickim kraju przypominać i tak bardzo przywiązywać do tego, co pogańskie, ale czyż nie najważniejsza jest wspólna radosna zabawa, nad którą unosi się pozytywna aura i magia sprzed tysięcy lat?

 -

Odwiedzin: 4251

Autor: PaMSprzęt

Darmowa telewizja cyfrowa DVB-T - Sprzęt

Czy w Polsce możemy odbierać za darmo programy telewizyjne w cyfrowej jakości dźwięku i obrazu? Czy jest możliwy odbiór programów telewizyjnych w jakości HD?

 -

Odwiedzin: 1942

Autor: Daniel DrozdekAutorzy/pisarze

Komentarze: 1

"Złodziejka" – Ona skradnie Twoje... - Autorzy/pisarze

Kim jest tytułowa złodziejka w kolejnym wierszu młodego poety Daniela? Co takiego i komu skradła? Czytajcie, komentujcie i interpretujcie!

"Makbet" – Dramat w slow motion - Recenzje filmów

Twórczość Williama Szekspira można lubić lub nie, o gustach się przecież nie dyskutuje. Samego "Makbeta" uznać można za dość słaby materiał na film. Już historia Hamleta wydaje się znacznie bardziej chwytliwa. Mimo wszystko Justin Kurzel podjął się przeniesienia renesansowego dramatu na wielkie ekrany. Jak mu to wyszło? Cóż, na pewno mogło być lepiej.

Nowości

"Dziki Kamieńczyk" – To nie jest moje pueblo! - Recenzje książek

Wyobraźcie sobie świat, w którym nie ma przestępstw, podziału na biednych i bogatych. Gdzie nikt nie chodzi smutny i jeździ elektrykami. Nikt nie pije alkoholu i nie uzależnia się od papierosów. Pisarz Marek Czestkowski przedstawia właśnie tego rodzaju „odgrodzone” miejsce w… Polsce. Ale już sam tytuł jego powieści: „Dziki Kamieńczyk” sugeruje, że ta utopijna wioska zachwieje się w posadach, przeobrażając się w strefę dla prawdziwych desperados. Czego świadkiem będzie, zahibernowany przez 100 lat, główny bohater. To znany niegdyś strażnik pogranicza wyznający jedną zasadę: w ściganiu złoli wszystkie chwyty dozwolone. Czytelnik jest jak ten Habanero. Popiera go i zderza się z idyllą, która wcale taka słodka nie jest. Oj nie!

 -

Foodlosslla atakuje, bo jedzenie się marnuje! Spot od twórcy nowej "Godzilli" - Intrygujące

Jak zwrócić uwagę na problem związany z marnotrawstwem żywności? Jak ostrzec przed konsekwencjami takiego postępowania/zjawiska? Odpowiedź brzmi: zrobić sugestywny, krótkometrażowy klip, który jest jednocześnie reklamą o charakterze społecznym. I dalej: w centrum umieścić mszczącego się kaiju o wyglądzie przerośniętego ślimaka, zbudowanego z odpadów spożywczych. Taki właśnie materiał przygotował Takashi Yamazaki – reżyser filmu „Godzilla Minus One”!

Jakub Hovitz i jego pełne wyobrażeń o pierwszym spotkaniu "VHS" - Zespoły i Artyści

Zanurzony w klimacie przebojów z lat 70., bogaty w analogowe dźwięki, z ciekawie opowiedzianą historią – taki jest najnowszy singiel Jakuba Hovitza zatytułowany „VHS”. Gościnnie zaśpiewał w nim Felix Piątek. Premierowego nagrania tej dwójki pozytywnych artystów z Wrocławia można posłuchać w serwisach streamingowych.

"Bestiariusz Jeleniogórski Tom V" – Magia, strach i piękno. Chcę więcej! - Recenzje książek

Tomasz Szyrwiel od lat, jako pasjonat górskich wycieczek, rysownik, fotograf i pisarz, poszukuje karkonoskich bestii. Znalazł już ich tak wiele, że wyobraźnia nakazała mu stworzenie opisów na ich temat. W ten sposób narodziły się książki – połączenie jeleniogórskiej sagi fantasy z albumem kuszącym tak bardzo, że czarownica z bajki o „Jasiu i Małgosi” powinna się uczyć. W wersji kolekcjonerskiej, z kilku tomów złożone, wyglądające jak drogocenne i rzadkie księgi, jeszcze mocniej otulały magiczną mgłą. Ten ostatni – V miał być zakończeniem skrzyżowanych losów pewnej ludzkiej wojowniczki i miejscowej jelarskiej dziewczynki, i jednocześnie miał dostarczyć informacji o nowych, czających się w leśnych ostępach i wśród wysokich szczytów mamidłach. O ile jednak jego wydanie jest dziełem sztuki przez wielkie SZ, tak już historia powoduje niestety lekki niedosyt. Ale jest coś, co ciągle pozostaje identyczne – klimat tak niezwykły, że zapominam o realnym świecie.

Singiel "Anima Libera", czyli głośny powrót klubowej legendy! - Muzyczne Style

Ej, ludzie! Fani muzyki disco! Max Farenthide i Vamero (duet, którego brzmienia już słyszeliście w hicie „In My Bed”) wydali wspólny numer! „Anima Libera” to energetyczna propozycja z bardzo wyrazistym beatem. Utwór z pewnością ucieszy fanów Maxa! Artysta powraca bowiem na sceny klubowe po... 12 latach nieobecności!

 -

Odwiedzin: 193

Autor: pjLudzie kina

Komentarze: 1

Oscary 1983. Ten wieczór Zbigniew R. zapamiętał na zawsze – poszedł w "Tango"! - Ludzie kina

Nie od dzisiaj wiadomo, że nawet kieliszek mocniejszego trunku pomaga na stres i dodaje odwagi. I choć Yola Czaderska-Hayek, która jako tłumaczka towarzyszyła Zbigniewowi Rybczyńskiemu na scenie, twierdzi, że twórca oscarowego, krótkometrażowego „Tanga” absolutnie nie był pijany, to widząc jego zachowanie trudno w to uwierzyć. Czy to tylko przypływ szczęścia spowodował, że całkiem odwrotnie niż w jego animacji, otoczenie tak bardzo zwróciło na niego uwagę? Można by odpowiedzieć twierdząco, gdyby nie fakt, że bohater niniejszego tekstu, został dość szybko aresztowany…

Artykuły z tej samej kategorii

 -

Odwiedzin: 445

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Diuna: Część druga" – Woda życia, religia zniszczenia - Recenzje filmów

„Mając władzę nad przyprawą, masz władzę na wszystkimi” – zniekształcony, brzmiący złowieszczo głos oznajmia takową prawdę na tle czarnego tła, a mi już po całym ciele „przebiegają mrówki”. Jestem wręcz obezwładniony, zahipnotyzowany. A przecież to nawet nie pierwsza scena. Później jest jeszcze lepiej/gorzej. Jakie tam później, tak jest przez 80% seansu, niemal do napisów końcowych. Oni (czyt. krytycy mający zaszczyt uczestniczyć w pokazie prasowym) nie kłamali. „Diuna: Część druga” to film monumentalny (kto napisze fatalny, ten niechaj zostanie strawiony przez czerwia). Atakujący wszystkie zmysły. Piękny. Na poziomie audiowizualnym rzecz jasna, bo z warstwą scenariuszową bywa różnie… Są jednak aktorzy, którzy windują tę opowieść do granic kosmosu.

 -

Odwiedzin: 366

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Kos" – Gdzie generał, co chłopa szanował? O tu! - Recenzje filmów

„Pierwszy krok do zrzucenia niewoli to odważyć się być wolnym, pierwszy krok do zwycięstwa – poznać się na własnej sile” – przekonywał głośno Tadeusz Kościuszko. Pewni twórcy wzięli sobie drugą część tego cytatu mocno do serca. Jako pierwsi zdecydowali się zrealizować w Polsce film o wielkim bohaterze narodowym bez grama martyrologii, za to z wyraźnymi inspiracjami kinem Quentina Tarantino. Czy aby owa sztuka ich nie przerosła? Jaki jest „Kos”?

 -

Odwiedzin: 474

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 3

"Godzilla Minus One" – Uciekać czy się pokłonić? - Recenzje filmów

Mówili: idź do kina na „Napoleona”. Nie posłuchałem. Zamiast cesarza Francji, wybrałem króla potworów. W niedalekiej przyszłości nadejdzie jeszcze sposobność, aby w dłuższej, 4-godzinnej wersji zmierzyć się z wielkością i kontrowersyjnością Bonapartego, i ostatecznie ocenić jakość filmu i aktorski popis (?) J. Phoenixa. Tymczasem na arenę wchodzi On – Godzilla. W 37 obrazie z ze słynnej japońskiej serii wygląda tak przerażająco i jednocześnie dostojnie, że nic tylko bić brawa albo strzelać z największych dział (cel: zabicie bestii lub oddanie hołdu). „Godzilla Minus One” to bowiem produkcja za skromne 15 mln dolarów, która zawstydza hollywoodzkie blockbustery o tej samej legendzie i ikonie japońskiej kultury. Widowisko kameralne, gdzie ważniejszy jest czynnik ludzki i metafora powojennych traum.

 -

Odwiedzin: 723

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Chłopi" – Wsi anielska, wsi diabelska - Recenzje filmów

„Cepelia, w której maczała swoje paluchy Sztuczna Inteligencja, malując każdą scenę w męczące oczy barwy”. Mniej więcej to sądzi o nowej adaptacji „Chłopów” Władysław Reymonta pewien znany krytyk filmowy. Powinien on uderzyć się w pierś i obejrzeć tę animację raz jeszcze. Tak, to ludowe rękodzieło, ale o dużej wartości artystycznej – choć bliskie książkowym opisom, to jednak na swój sposób uwspółcześnione, pozbawione kurzu osiadłego na dawnej księdze. Gdy kilka lat temu ponad 100 malarzy zabrało się do skrupulatnej pracy z pędzlem w dłoniach, to jeszcze nikt nie wiedział, że AI aż tak rozwinie się w roku 2023. Można zapytać po co? Czyż nie lepiej, aby powstał „zwykły” film fabularny bez tej otoczki? Nie, bo taki już nakręcono, a owa forma tylko dodała magii i innej, niepokojącej namacalności.

"Resident Evil: Witajcie w Raccoon City" – Shitty, Pasty - Recenzje filmów

Są takie dni w życiu, gdy od samego już przebudzenia wiemy, że nie będą to dobre dni: za oknem paskudna poniedziałkowa pogoda z zacinającym deszczem, głowa trochę pobolewa, ponieważ poprzedniego wieczoru przyszło nam wychylić o jeden kieliszek za dużo na spotkaniu ze znajomymi, woda w czajniczku gotuje się tyle czasu, że aż sprawdzamy czy się przypadkiem nie przypala, woda pod prysznicem z kolei, w zależności od regulacji, albo parzy nasze plecy niczym iskry z kuźni Hefajstosa, albo zamraża naszą skórę niczym cios od Sub-Zero. Mimo to, przygotowujemy się dzielnie do wyjścia, choć wiemy doskonale, że w pracy już ostrzą sobie na nas kły kierownicy wyższego szczebla czy brygadziści...

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.473

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję