O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
bartoszkeprowski (3245 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
7 234
Czas czytania:
8 320 min.
Kategoria:
Recenzje filmów
Autor:
bartoszkeprowski (3245 pkt)
Dodano:
3018 dni temu

Data dodania:
2015-12-24 10:47:43

Niewątpliwą zaletą „Creeda” jest niemal wybitne aktorstwo. Na pierwszy planie dominuje Michael B. Jordan w roli tytułowego bohatera, który po udziale w koszmarnym reboocie „Fantastycznej Czwórki” – obraz mógł raz na zawsze przekreślić karierę niewątpliwie utalentowanego Kalifornijczyka – odrodził się niczym feniks z popiołów. Wykreowana przez niego postać to pod wieloma względami lustrzane odbicie ojca i nie chodzi tutaj jedynie o podobieństwo wizualne. Adonis jest równie ambitny i zdeterminowany, co Apollo. W jego oczach widać podobny błysk, a także pasję oraz oddanie boksowi. Jest pewny siebie, czasem zbyt arogancki, lecz to człowiek o złotym sercu, który ciężką pracą zdobył sobie szacunek, miłość oraz popularność. Michael B. Jordan po prostu lepiej nie mógł zagrać tej postaci. Mimo że byłem pełen wątpliwości podczas ogłaszania ostatecznej obsady obrazu i angażu wspomnianego aktora do roli syna legendarnego Creeda, to po zakończonej projekcji nie potrafię sobie wyobrazić nikogo innego, kto w tak przekonujący sposób odegrałby nadmienionego bohatera. Podczas seansu miałem wrażenie, że Michael B. Jordan nie stara się wcielić w Adonisa, on po prostu był na srebrnym ekranie potomkiem genialnego czarnoskórego boksera z Ameryki. Niewyobrażalny wyczyn. Na ekranie dzielnie towarzyszy mu gwiazda kina akcji, czyli Sylvester Stallone w roli swojego życia, którą jest Rocky Balboa. Trzeba przyznać, że doświadczony aktor zaliczył w „Creedzie” jeden z najlepszych, jeśli nie nawet najlepszy występ w całej swojej dotychczasowej karierze. Sly całkowicie zdominował drugi plan. W roli trenera i mentalnego mentora syna swojego dawnego przeciwnika, a potem najlepszego przyjaciela spisuje się zaskakująco dobrze. Stallone gra minimalistycznie, w odpowiedni sposób dozując przekazywane przez niego emocje. Wykreowany przez niego bohater to ten sam uroczy i sympatyczny facet z poprzednich części, który pomimo przykrych doświadczeń, codziennych trosk i rezygnacji z boksu stara się czerpać z życia tyle radości, ile tylko zdoła. Uważam, że razem z Michaelem B. Jordanem stworzył godny zapamiętania ekranowy duet, który przez długi czas będzie dla ludzi wzorem męskiej przyjaźni, szacunku oraz oddania. Ponadto Sly udowodnił, iż nominacja do złotej statuetki w jego wypadku nigdy nie była pomyłką ze strony akademii, która, jeśli tym razem pominie rolę aktora w „Credzie” podczas wręczania Oscarów, wykaże się brakiem kompetencji oraz zwyczajną niechęcią do gwiazdy kina akcji lat 80.

 

Wisienką na torcie są wręcz oszałamiające sekwencje walk na pięści. W tych kilku nielicznych, ale jakże dobrze zmontowanych i widowiskowych scenach, Ryan Coogler popisuje się niebywałym kunsztem reżyserskim. Po pierwsze pojedynki cieszą się naprawdę świetną dynamiką, a po drugie twórca nigdy nie traci nad nimi kontroli. Coogler dokładnie wie, co, kiedy i w jaki sposób pragnie widzom przedstawić. Brak tutaj jakiegokolwiek chaosu, a nawet dozy przypadkowości – przejścia pomiędzy kadrami są płynne i spójne, a choreografie pojedynków przećwiczone ze sto razy. Jednakże to nie wszystko, na co możecie liczyć. Ogromnej widowiskowości dodają filmowi gwałtowne zbliżenia na twarze bohaterów lub wyprowadzane przez nich ciosy, a także równie nagłe oddalania kamery, która w jednej chwili obejmuje cały ring, pozwalając kinoman zobaczyć z zupełnie innej perspektywy dziejące się na nim wydarzenia. Ponadto reżyser umiejętnie spowalnia niektóre fragmenty walk tak, aby widz mógł się w pełni cieszyć jej najważniejszymi momentami. Wystarczy tutaj przywołać scenę nokautu młodego Creeda, która robi piorunujące wrażenie. Trzeba to przyznać, tak emocjonujących i zapierających dech w piersiach pojedynków próżno szukać w poprzednich częściach „Rocky’ego”.

 

Ryan Coogler do wyreżyserowania zapadającego w pamięć spektaklu o ludzkich emocjach, uczuciach, pragnieniach, snach i marzeniach, a mówiąc najogólniej życiu, nie potrzebował ogromnego budżetu i będących na topie aktorów, których twarze codzienne spoglądają na klientów przeróżnych sklepów z okładek popularnych magazynów. Twórca postawił na własne umiejętności, sprawdzonego aktora – Michaela B. Jordana, a także nieco zapomnianego już, ale niezwykle doświadczonego i znającego od podszewki całą serię Sylvestra Stallonea. Dzięki temu stworzył ponadczasowe dzieło, które złotymi literami wpisze się zarówno w historię „Rocky’ego”, jak i całej kinematografii, dając ponadto – z dużym prawdopodobieństwem – początek nowej serii opowiadającej o losach syna legendarnego Appolla Creeda!

 

Ocena: 9/10

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

 

 

Autor publikuje też na portalu Filmweb.pl pod nickiem bartez13_17 oraz portalu MoviesRoom.pl

 

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:






Galeria zdjęć - "Creed: Narodziny legendy" – Spadkobierca legendy boksu!

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora bartoszkeprowski

"Belle" – Piękna historia przemocy - Recenzje filmów

Gdybyś poznał czyjąś tajemnicę. Dostał możliwość zadecydowania o czymś losie. Co byś zrobił? Naraziłbyś swoje imię dla dobra tej osoby, a może zapomniał o całej sytuacji? Rzadko kiedy po obejrzeniu zwiastuna czuję, iż konkretną produkcję wręcz muszę obejrzeć. Tak było w przypadku tajemniczej animacji „Belle”. Zwiastuny przedstawiały przepiękną postać i zapowiadały porywającą historię. Skuszony zapowiedzią ruszyłem na seans i… nie żałuje ani chwili spędzonej z Belle. Tę randkę zapamiętam na długo. Było w niej coś magicznego, pouczającego i wzruszającego. To kolejna perełka z Kraju Kwitnącej Wiśni, która jest obowiązkową pozycją dla każdego szanującego się fana animacji.

 -

Odwiedzin: 516

Autor: bartoszkeprowskiRecenzje filmów

Komentarze: 2

"Super Mario Bros. Film" – Gdzie Księżniczka nie może, tam hydraulika z grzybem pośle! - Recenzje filmów

"Super Mario Bros. Film" to przykład, że można zrobić udaną ekranizację gry wideo, która nie tylko zaspokoi oczekiwania fanów pierwowzoru, lecz również przypadnie do gustu nieobeznanej z tematem widowni. Dlaczego zatem to właśnie Nintendo może się pochwalić wspomnianym powyżej wyczynem i z politowaniem spojrzeć w stronę pozostawionej daleko w tyle konkurencji? Otóż japoński gigant doskonale wiedział, w jaki sposób przekuć swoją wieloletnią serię o małym, wąsatym hydrauliku w pełną pasji oraz licznych odniesień do pierwowzoru animację, godną tytułu najlepszej adaptacji gry wideo.

 -

Odwiedzin: 661

Autor: bartoszkeprowskiRecenzje filmów

Komentarze: 1

"Suzume" – Taka Piękna katastrofa - Recenzje filmów

Nowe dzieło Makoto Shinkai to kolejna kinematograficzna perełka. Reżyser ma bowiem smykałkę do snucia angażujących historii wzbogaconych elementami fantasy oraz przepiękną stroną audiowizualną. Wszak nie od dziś wiadomo, że japońskie animacje cechują się zdecydowanie dojrzalszą, bardziej emocjonującą oraz pouczającą opowieścią niż obecne dzieła ogromnie popularnej fabryki Myszki Miki. Żałuję tylko, iż pomimo niewątpliwego sukcesu w Kraju Kwitnącej Wiśni, na zachodzie nie zyskują uzasadnionego rozgłosu. Nie wspominając o Polsce. Nie dawno mogliśmy gościć w kinach niezwykle wzruszającą „Belle”. Zakochałem się w bohaterce, jak i jej perypetiach, bez reszty. Byłem skłonny wówczas powiedzieć, iż żadna inna animacja nie wywrze już na mnie takiego samego wrażenia. Byłem w błędzie. „Suzume” od twórcy „Twojego imienia”, to jak dotąd najlepszy film tego roku i wcale nie przeszkadza mu w tym fakt, iż dla niektórych kinomanów będzie zwyczajną animacją.

 -

Odwiedzin: 1196

Autor: bartoszkeprowskiCiekawe miejsca

Komentarze: 1

Piękny Wrocław i niesamowite Skalne Miasto! - Ciekawe miejsca

Wrocław to jedno z najpiękniejszych polskich, jedynych w swoim rodzaju, miast, o czym mogłem się niedawno przekonać, spacerując po jego malowniczych uliczkach. Już dworzec potrafi ująć swoim wykonaniem. Przypomina bowiem z zewnątrz bardziej średniowieczny zabytek niż budynek codziennego użytku. Do tego atrakcyjność Wrocławia potęguje możliwość wybrania się do magicznego Skalnego Miasta położonego niedalekiej polskiej granicy, u naszych czeskich sąsiadów. W sezonie wiosennym i letnim dostaniemy się tam pociągiem Kolei Dolnośląskich. Mam nadzieję, że dzięki moim zdjęciom poczujecie czar wrocławskich krasnali oraz urok niezwykłego Skalnego Miasta!

"Raya i ostatni smok" – Przebaczenie, zaufanie i wiara! - Recenzje filmów

Jestem ogromnym zwolennikiem animacji. Szczególnie Disneya, zarówno tych klasycznych, jak i nowoczesnych. Nie da się ukryć, iż wspomniana wytwórnia potrafi tworzyć piękne animacje z bogatym światem oraz mądrym przesłaniem. Ponadto często zwalają z nóg pod względem audiowizualnym. Mająca premierę na początku lipca „Raya i ostatni smok” to kolejna pozycja na miarę „Krainy Lodu”, „Zaplątanych” czy „Zwierzogrodu”. Ogromnie pomysłowa, stworzono z pasją i zachwycająca pełnokrwistymi bohaterami.

Polecamy podobne artykuły

 -

Odwiedzin: 2993

Autor: donkichotRecenzje filmów

Komentarze: 4

"Rambo: Ostatnia krew" – Trzymam za słowo - Recenzje filmów

Co mają wspólnego „Kevin Sam W Domu”, „Głupi i Głupszy”, „Król Lew” oraz kultowy „The Room”? Czym jest Rambo? Nie Twoja sprawa, bambo. Nie Twoja, nie moja, a już na pewno nie Sylvestra Stallone’a, po którego twarzy nie widać w ogóle zainteresowania odgrywaną rolą, co powinno dziwić, kiedy zajmuje się również scenariuszem do najnowszej części z serii filmów o weteranie wojny w Wietnamie.

"Niezniszczalni 2" – Wytropić, dorwać, zabić! - Recenzje filmów

Apel do terrorystów ze wszystkich zakątków świata: nie ma takiej dziury, jaskini i lasu, gdzie byście się ukryli. Oni was znajdą. Nie wiedzą co to strach i litość. Niezniszczalni nadciągną, a wraz z nimi chaos oraz moja skromna recenzja.

Adrenalina do kwadratu - Artykuły o filmach

Niezniszczalni 2 kolejny raz oddają hołd filmom akcji lat 80. To samo zrobimy w niniejszym artykule. Cofniemy się do czasów, kiedy w Hollywood rządzili ONI - mięśniaki, karatecy, żołnierze.

Kaskaderzy Hollywood - do krwi ostatniej - Artykuły o filmach

Biją się, nurkują, skaczą z wieżowców, pędzą samochodami prosto w przepaść. Dzięki nim mogliśmy oglądać wiele karkołomnych i trzymających w napięciu scen akcji. Ten artykuł odda im należny szacunek.

"Niezniszczalni 3" – Moc kul, naostrzone noże i wiara w pięści - Recenzje filmów

15 sierpnia 2014 roku to ważna data dla miłośników filmowej „rozwałki”. Do polskich kin trafia bowiem trzecia część „Niezniszczalnych”. Kolejny raz nie brakuje spektakularnych eksplozji, głośnych serii z karabinów maszynowych i bezpośrednich pojedynków „face to face”, czyli krótko mówiąc – adrenaliny, która góruje nad średnią fabułą. Taka jest właśnie stylistyka, czyli sentymentalna podróż do krainy mięśni i testosteronu lat 80. i 90. – ery kaset VHS i produkcji klasy B.

 -

Odwiedzin: 5346

Autor: pjLudzie kina

Sylvester Stallone – wieczny chłopiec - Ludzie kina

Idol, pasjonat, człowiek spełniony, szczęściarz, młody i ciałem (!) i duchem – takimi słowami można określić tego gwiazdora, który nieuchronnie zbliża się do siedemdziesiątki. Choć do najwybitniejszych artystów nigdy się nie zaliczał, to filmy z jego udziałem stały się kamieniem milowym w historii kina akcji. Złośliwi twierdzą, że już dawno powinien przejść na emeryturę, jednak Sly nie przejmuje się takimi lub innymi negatywnymi opiniami. Nadal robi swoje. Kręci „wybuchowe” produkcje i dobrze się przy tym bawi.

Teraz czytane artykuły

"Creed: Narodziny legendy" – Spadkobierca legendy boksu! - Recenzje filmów

„Creed” jest jednoznacznym zaprzeczeniem tezy, że sequel, remake lub spin-off nigdy w życiu nie dorówna pierwowzorowi. Nowy film Ryana Cooglera – początkującego, ale bardzo dobrze rokującego reżysera – uderza mocniej niż którykolwiek z ciosów legendarnego Apollo Creeda… Zaraz, co ja mówię? Produkcja po prostu zwala z nóg niczym najpotężniejszych lewy sierpowy „włoskiego ogiera” – Rocky’ego Balboy. Nie wierzycie?

"Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy" – Ach! Ech… - Seriale

Najdroższy serial w historii niedawno dobiegł końca, a przynajmniej jego pierwsza ośmioodcinkowa seria, a ja czuję się jak te dwie harfootki na głównym kadrze ilustrującym niniejszą recenzję. Niby pragnę zobaczyć, co kryje się tuż za drzewem i wyruszyć w świat pełen niesamowitych przygód, jednak mam pewne obawy, że po drodze utknę w bagnie i wciągną mnie jakoweś rusałki… Wróć, to nie „Wiedźmin”, to tylko, albo aż „Władca Pierścieni”, ale wiecie, o co mi chodzi. Obietnice były wielkie, gotowa produkcja okazała się niestety co najwyżej średnia pod względem scenariusza, acz z przebłyskami wizualnego „geniuszu”.

"Wendigo" – Pakt z leśnym demonem - Recenzje książek

Temat duchów i demonów jest ostatnio bardzo popularny. Przyczynił się do tego, oparty na faktach, film pt. „Obecność”. Pojawiająca się w tam para głównych bohaterów i ich badania zafascynowały wielu miłośników zjawisk paranormalnych. Tym bardziej, że nie są to postacie fikcyjne. By nadal pozostać w tajemniczej i strasznej atmosferze, tym razem opowiem o pewnym leśnym indiańskim demonie. Opowiem wam o Wendigo…

ALFA ROMEO STELVIO COMPETIZIONE. Gdzie ten luksus? - Nowinki motoryzacyjne

Poprzednia recenzja poświęcona była takiemu, można to chyba w ten sposób nazwać, współczesnemu autu dla ludu, czyli Dacii. Obawiam się bowiem, że „Volkswagen” obecnie już tak dostępnym samochodem nie jest, w szczególności cenowo… Dzisiaj z kolei spróbujemy się poczuć jak ktoś specjalny, zasiadając w limitowanej wersji auta, które i w seryjnych odsłonach uchodzi już za samochód luksusowy. Witajcie zatem we wnętrzu specjalnej odsłony Alfy Romeo Stelvio: Competizione 2.0 GME 280 KM Q4 AT8!

"Nerve" – Graj lub giń - Recenzje filmów

Żyjemy w dobie wielkich możliwości. Kto jeszcze parę lat temu mówił o zakupach przez Internet lub konwersacjach z użyciem kamerki? O takich luksusach naszym przodkom się nie śniło. Co jednak, kiedy świat wirtualny przenika do rzeczywistego? Czy to nie szaleństwo? „Nerve” pokazuje, że tak. Duet Joost – Schulman kreuje świat bez zasad. Uczestnicy rozgrywki dla pieniędzy nie cofną się przed niczym.

Nowości

Magda Czuła głosem czule otula. Muzyczne niebo otwiera - Zespoły i Artyści

Nazywa się Magda Czuła. Jej najnowszy, anglojęzyczny utwór „Fly High” to efekt jej pasji i zaangażowania w tworzenie muzyki. Muzyki, która inspiruje i porusza. Niebanalny i ciekawy tekst w połączeniu z czułym wokalem zabierają słuchaczy w przestworza emocji.

 -

Odwiedzin: 91

Autor: aragorn136Recenzje płyt

Komentarze: 1

Vito Bambino i jego "Pracownia" – Boli boli mnie… dusza, ale w rytm tej muzy się ruszam - Recenzje płyt

Za chwilę minie rok od premiery „Pracowni”, czyli drugiego longplaya od Vita Bambino. Ten fakt plus ostatni wpis artysty po tym, jak pobił rekord nominacji na 30. Fryderykach, a nie otrzymał żadnej z ośmiu statuetek, stał się motorem napędowym do napisania tej recenzji. Co jednak zaskakujące, motywacją było też moje… pierwsze spotkanie z twórczością pana Bambino (szczególnie z jego występem w trakcie Gali Muzyki Rozrywkowej i Jazzu). I już, bez owijania w bawełnę, mogę rzec: „Pracownia” jest jedną z najlepszych płyt, jakie słyszałem w przeciągu ostatniej dekady.

"Współczesny Romantyzm: 2024". Wysmakowane i delikatne muzyczne danie - Muzyczne Style

Dlaczego "Współczesny Romantyzm: 2024" to wyjątkowy, autorski minialbum? Bo wyróżnia się unikalnym stylem Sebastiana Krupy. A więc silną ekspresją muzyczną i liryczną. Energią i subtelnością. Niezwykłym kontrastem.

XXIV Wystawa Stołów Wielkanocnych na Kujawach – gospodynie prezentują świąteczne jadło, lubiany chór wprowadza radosny klimat! - Degustacja

Ledwo co chwaliliśmy się fotorelacją z uroczystości związanej z wigilijną wieczerzą, gdzie zaśpiewała dziecięca Arka Noego, a już czas na kolejne święto. Ten dzień także zapamiętamy na długo – nie tylko przez zapachy potraw i ciast, ale również koncert Sound’n’Grace. Wystarczyło w niedzielę palmową, 24 marca 2024 roku, przekroczyć progi hali sportowej w Baruchowie. To właśnie tam została zorganizowana XXIV Powiatowa Wystawa Stołów Wielkanocnych na Kujawach.

DZIUK w hołdzie Wodeckiemu. Akustyczna wersja szlagieru "Lubię wracać tam gdzie byłem" - Muzyczne Style

Zbigniew Wodecki wielkim Artystą był. Pod tym stwierdzeniem podpisuje się również Tomasz Dziuk. Zakochany w jego muzyce, dokonał własnej interpretacji utworu “Lubię wracać tam gdzie byłem”. W ten sposób zaskoczył fanów i pokazał wrażliwą duszę.

 -

Odwiedzin: 117

Autor: pjKultura

Jubileuszowe Fryderyki 2024: pięć statuetek dla Lecha Janerki! - Kultura

22 marca 2024 roku przechodzi do historii. Data to ważna dla rodzimej muzyki. W tym dniu przyznano bowiem Fryderyki. Po raz 30.! Jak zatem wyglądała jubileuszowa gala „polskich Grammy”? Na to pytanie odpowiedź pojawi się dopiero w kolejnej zwrotce (czyt. w środku artykułu). Ważniejszy jest sam „refren”. A wyśpiewał go sobie 70-letni Lech Janerka – artysta legendarny, kompozytor idealny, powracający na scenę po 18 latach! Na pięć nominacji otrzymał ostatecznie… pięć Fryderyków. Tym bardziej szkoda, że nie był obecny na uroczystości. Czy jego singiel pod jakże sugestywnym tytułem, którego podanie na wstępie mogłoby grozić banem w social mediach, faktycznie zasługuje na najlepszy utwór roku?

Artykuły z tej samej kategorii

 -

Odwiedzin: 613

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Diuna: Część druga" – Woda życia, religia zniszczenia - Recenzje filmów

„Mając władzę nad przyprawą, masz władzę na wszystkimi” – zniekształcony, brzmiący złowieszczo głos oznajmia takową prawdę na tle czarnego tła, a mi już po całym ciele „przebiegają mrówki”. Jestem wręcz obezwładniony, zahipnotyzowany. A przecież to nawet nie pierwsza scena. Później jest jeszcze lepiej/gorzej. Jakie tam później, tak jest przez 80% seansu, niemal do napisów końcowych. Oni (czyt. krytycy mający zaszczyt uczestniczyć w pokazie prasowym) nie kłamali. „Diuna: Część druga” to film monumentalny (kto napisze fatalny, ten niechaj zostanie strawiony przez czerwia). Atakujący wszystkie zmysły. Piękny. Na poziomie audiowizualnym rzecz jasna, bo z warstwą scenariuszową bywa różnie… Są jednak aktorzy, którzy windują tę opowieść do granic kosmosu.

 -

Odwiedzin: 372

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Kos" – Gdzie generał, co chłopa szanował? O tu! - Recenzje filmów

„Pierwszy krok do zrzucenia niewoli to odważyć się być wolnym, pierwszy krok do zwycięstwa – poznać się na własnej sile” – przekonywał głośno Tadeusz Kościuszko. Pewni twórcy wzięli sobie drugą część tego cytatu mocno do serca. Jako pierwsi zdecydowali się zrealizować w Polsce film o wielkim bohaterze narodowym bez grama martyrologii, za to z wyraźnymi inspiracjami kinem Quentina Tarantino. Czy aby owa sztuka ich nie przerosła? Jaki jest „Kos”?

 -

Odwiedzin: 486

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 3

"Godzilla Minus One" – Uciekać czy się pokłonić? - Recenzje filmów

Mówili: idź do kina na „Napoleona”. Nie posłuchałem. Zamiast cesarza Francji, wybrałem króla potworów. W niedalekiej przyszłości nadejdzie jeszcze sposobność, aby w dłuższej, 4-godzinnej wersji zmierzyć się z wielkością i kontrowersyjnością Bonapartego, i ostatecznie ocenić jakość filmu i aktorski popis (?) J. Phoenixa. Tymczasem na arenę wchodzi On – Godzilla. W 37 obrazie z ze słynnej japońskiej serii wygląda tak przerażająco i jednocześnie dostojnie, że nic tylko bić brawa albo strzelać z największych dział (cel: zabicie bestii lub oddanie hołdu). „Godzilla Minus One” to bowiem produkcja za skromne 15 mln dolarów, która zawstydza hollywoodzkie blockbustery o tej samej legendzie i ikonie japońskiej kultury. Widowisko kameralne, gdzie ważniejszy jest czynnik ludzki i metafora powojennych traum.

 -

Odwiedzin: 733

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Chłopi" – Wsi anielska, wsi diabelska - Recenzje filmów

„Cepelia, w której maczała swoje paluchy Sztuczna Inteligencja, malując każdą scenę w męczące oczy barwy”. Mniej więcej to sądzi o nowej adaptacji „Chłopów” Władysław Reymonta pewien znany krytyk filmowy. Powinien on uderzyć się w pierś i obejrzeć tę animację raz jeszcze. Tak, to ludowe rękodzieło, ale o dużej wartości artystycznej – choć bliskie książkowym opisom, to jednak na swój sposób uwspółcześnione, pozbawione kurzu osiadłego na dawnej księdze. Gdy kilka lat temu ponad 100 malarzy zabrało się do skrupulatnej pracy z pędzlem w dłoniach, to jeszcze nikt nie wiedział, że AI aż tak rozwinie się w roku 2023. Można zapytać po co? Czyż nie lepiej, aby powstał „zwykły” film fabularny bez tej otoczki? Nie, bo taki już nakręcono, a owa forma tylko dodała magii i innej, niepokojącej namacalności.

"Resident Evil: Witajcie w Raccoon City" – Shitty, Pasty - Recenzje filmów

Są takie dni w życiu, gdy od samego już przebudzenia wiemy, że nie będą to dobre dni: za oknem paskudna poniedziałkowa pogoda z zacinającym deszczem, głowa trochę pobolewa, ponieważ poprzedniego wieczoru przyszło nam wychylić o jeden kieliszek za dużo na spotkaniu ze znajomymi, woda w czajniczku gotuje się tyle czasu, że aż sprawdzamy czy się przypadkiem nie przypala, woda pod prysznicem z kolei, w zależności od regulacji, albo parzy nasze plecy niczym iskry z kuźni Hefajstosa, albo zamraża naszą skórę niczym cios od Sub-Zero. Mimo to, przygotowujemy się dzielnie do wyjścia, choć wiemy doskonale, że w pracy już ostrzą sobie na nas kły kierownicy wyższego szczebla czy brygadziści...

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.808

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję