O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Rambo: Ostatnia krew" – Trzymam za słowo - Recenzje filmów

Co mają wspólnego „Kevin Sam W Domu”, „Głupi i Głupszy”, „Król Lew” oraz kultowy „The Room”? Czym jest Rambo? Nie Twoja sprawa, bambo. Nie Twoja, nie moja, a już na pewno nie Sylvestra Stallone’a, po którego twarzy nie widać w ogóle zainteresowania odgrywaną rolą, co powinno dziwić, kiedy zajmuje się również scenariuszem do najnowszej części z serii filmów o weteranie wojny w Wietnamie.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
donkichot (314 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
2 988
Czas czytania:
3 873 min.
Kategoria:
Recenzje filmów
Autor:
donkichot (314 pkt)
Dodano:
1641 dni temu

Data dodania:
2019-09-21 11:03:46

Tytułowa „Ostatnia Krew” powinna zostać przelana dawno temu i zakończyć historię Johna Rambo w sposób zbliżony do oryginalnej powieści Davida Morella z 1977 roku, a przede wszystkim oszczędzić widzom widoku upadku rewelacyjnie wykreowanej postaci. Niewiele zostało z żołnierza próbującego prowadzić cywilne życie i borykającego z efektami zespołu stresu pourazowego. Kto jeszcze pamięta scenę, kiedy ta maszyna wojenna płakała, leżąc na podłodze i rozpaczając nad losem poległych przyjaciół oraz własnym? Nie będę się pastwił tutaj nad kolejnymi sequelami i zajmę się przedmiotem recenzji. Franczyza niczym wampir wbiła swoje kły, a najnowsza produkcja w reżyserii Adriana Grunberga („Dorwać Gringo”) stanowi dowód, że w żyłach nie płynie już kompletnie nic. Susza.

 

Kadr z filmu "Rambo: Ostatnie krew" (źródło: materiały prasowe)

 

Nie pomaga tej suszy krajobraz Arizony, gdzie John osiadł na stałe, żeby wspierać w dorastaniu osieroconą siostrzenicę (Yvette Monreal). Nie pomagają też dialogi, które w połączeniu z drewnianą grą aktorską i kolejnym linijkom ekspozycji wypowiadanym bez emocji szybko zniechęcają do dalszego seansu. W każdym razie, dziewczyna chce jechać do Meksyku w celu odnalezienia ojca, który opuścił rodzinę w dzieciństwie. Wszyscy się temu sprzeciwiają, nadal utrzymując kamienny wyraz twarzy. Tutaj pojawia się nawiązanie do bajki Disneya:

- Spójrz synu, cała ta ziemia opromieniona słońcem to nasze królestwo (…)

- A to takie ciemne miejsce?

- To jest Meksyk i nie wolno Ci tam chodzić!

Kadr z filmu "Rambo: Ostatnie krew" (źródło: materiały prasowe)

 

Obraz południowego sąsiada, jaki maluje Grunberg przepełniony jest rasistowskimi stereotypami, a co najzabawniejsze, meksykańskie „cmentarzysko słoni” zdaje się zdawać tuż za rogiem, bo skaczemy pomiędzy farmą a slumsami równie szybko, jak Rambo przeładowuje broń. Film jest jednak zły w tak wielu innych aspektach, że ciężko zarzucić mu świadomy i celowy brak wrażliwości politycznej i społecznej świadomości.

 

Gabrielle sprzeciwia się swoim opiekunom i funduje nam najnudniejszą sekwencję buntu i ucieczki autem w historii kina, a reżyser upiera się przy pokazywaniu po raz kolejny pustki widocznie wymalowanej na jej obliczu. W latach trzydziestych poprzedniego wieku potrafiono kręcić wnętrza pojazdów z większą finezją. Młodą dziewczynę po przekroczeniu granicy, zgodnie z zapowiedzią Mufa… Rambo spotykają same czarne charaktery, z ojcem i przyjaciółką na czele, a na deser dostaje tabletkę gwałtu do drinka. Ląduje w burdelu, siłą i narkotykami zmuszana do pracy. John Rambo wpada w szał i rusza z misją ratunkową. Wszystko to widzieliśmy w zwiastunach i można było zamknąć w kilkunastu minutach, jednak całość ciągnie się niemiłosiernie wolno.

 

Kadr z filmu "Rambo: Ostatnie krew" (źródło: materiały prasowe)

 

Wróćmy w tym momencie do ulubieńca publiczności, czyli Tommy’ego Wiseau. Sceny, w których aktorzy mają swoją grą wyrażać gniew, przypominają słynne wejście na dach z plastikową butelką w dłoni. Tylko rekwizyty są różne, od opakowania po lekach, przez trzaskanie drzwiami, aż po poręcz balustrady, w którą uderza dłońmi szef gangu. Moje plastikowe żołnierzyki w piaskownicy przedszkolnej wyrażały więcej ekspresji niż oni. Parafrazując:

- I want to hit you, it’s true!

- It’s not bullshit!

- I want to hit you!

- I doooooo! Oh hi

Materiału na film jest tutaj najwyżej tyle, by nakręcić krótkometrażowy spin-off „Kevina Samego W Domu” z Rambo w roli głównej, chociaż i ten rozdział wypada kiepsko ze swoją karykaturalną przemocą, fetyszyzacją broni i morderstwami żywcem wyjętymi z horrorów klasy B. Wisienką na torcie jest finał, w którym mężczyzna zostaje pozbawiony serca w sposób bliźniaczy do użytego przez postać Jima Carreya w klasycznej komedii „Głupi i Głupszy”.

 

Ocena: 2/10

 

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

*Autor recenzji publikuje też na Filmwebie pod nickiem Kiszka_1910 oraz na swoim blogu: https://ekran.home.blog/

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "Rambo: Ostatnia krew" – Trzymam za słowo

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

0 (0)

Filmowy33
1641 dni temu

Przykre, wielka szkoda, że "Ostatnia krew" jest mało kipiąca:( Rambo daj już sobie spokój i idź się opiekuj końmi.
Dodaj opinię do tego komentarza

0 (0)

Rambo
1641 dni temu

2/10 to za niska ocena. To film średni, ale ma fajne momenty, szczególnie ten westernowy klimat i narrację. No i nasz John już nie taki niezniszczalny, jednak jako całość zawodzi, brakuje napięcia, dramaturgii, tego czegoś... (4/10)
Dodaj opinię do tego komentarza

0 (0)


1639 dni temu

A jak Angry birds 2?

Dodaj opinię do tego komentarza

0 (0)

Kinofil
1635 dni temu

Angry Birds zjedzone przez Rambo na grillu:P
Dodaj opinię do tego komentarza

Więcej artykułów od autora donkichot

"Ad Astra" – Daleko od Ziemi, blisko serca - Recenzje filmów

Jak daleko posunie się człowiek jako rasa i jednostka w ucieczce przed grzechami ojców? Ile gniewu i miliardów kilometrów potrzeba, żeby docenić to, co na wyciągnięcie ręki? Wiele filmów z gatunku science-fiction podejmuje tematy transcendentalne i egzystencjalne, bo otoczenie kosmosu, jego pustka, świetnie oddają ten medytacyjny nastrój. Szczególnie, jeśli kręci się je w sposób, jaki robi to James Gray w filmie „Ad Astra”, zostawiając pole do popisu aktorowi, którego monolog i dziennik podróży zabiera widzów tym głębiej ludzkiego serca, im dalej od Ziemi.

 -

Odwiedzin: 4211

Autor: donkichotRecenzje filmów

Komentarze: 1

"Parasite" – Kto jest pasożytem? - Recenzje filmów

Kto jest pasożytem w skali rodziny? Kto jest pasożytem w skali budynku? Kto jest pasożytem w skali całego systemu ekonomicznego? Nad tymi pytaniami rozważa Bong Joon-ho w swoim najnowszym filmie „Parasite” genialnej hybrydzie balansującej na granicy czarnej komedii, kryminału i horroru.

"Jak Fernando Pessoa uratował Portugalię" - Recenzje filmów

Mini-recenzja mini-filmu Eugene'a Greena, który opowiada autentyczną anegdotę z życia znanego XX w. poety i zawiera jedną z najbardziej absurdalnych scen egzorcyzmu w historii kina oraz pokazuje jak poezja może pokonać nawet największy światowy koncern.

Polecamy podobne artykuły

"Creed: Narodziny legendy" – Spadkobierca legendy boksu! - Recenzje filmów

„Creed” jest jednoznacznym zaprzeczeniem tezy, że sequel, remake lub spin-off nigdy w życiu nie dorówna pierwowzorowi. Nowy film Ryana Cooglera – początkującego, ale bardzo dobrze rokującego reżysera – uderza mocniej niż którykolwiek z ciosów legendarnego Apollo Creeda… Zaraz, co ja mówię? Produkcja po prostu zwala z nóg niczym najpotężniejszych lewy sierpowy „włoskiego ogiera” – Rocky’ego Balboy. Nie wierzycie?

 -

Odwiedzin: 5340

Autor: pjLudzie kina

Sylvester Stallone – wieczny chłopiec - Ludzie kina

Idol, pasjonat, człowiek spełniony, szczęściarz, młody i ciałem (!) i duchem – takimi słowami można określić tego gwiazdora, który nieuchronnie zbliża się do siedemdziesiątki. Choć do najwybitniejszych artystów nigdy się nie zaliczał, to filmy z jego udziałem stały się kamieniem milowym w historii kina akcji. Złośliwi twierdzą, że już dawno powinien przejść na emeryturę, jednak Sly nie przejmuje się takimi lub innymi negatywnymi opiniami. Nadal robi swoje. Kręci „wybuchowe” produkcje i dobrze się przy tym bawi.

Adrenalina do kwadratu - Artykuły o filmach

Niezniszczalni 2 kolejny raz oddają hołd filmom akcji lat 80. To samo zrobimy w niniejszym artykule. Cofniemy się do czasów, kiedy w Hollywood rządzili ONI - mięśniaki, karatecy, żołnierze.

"Niezniszczalni 2" – Wytropić, dorwać, zabić! - Recenzje filmów

Apel do terrorystów ze wszystkich zakątków świata: nie ma takiej dziury, jaskini i lasu, gdzie byście się ukryli. Oni was znajdą. Nie wiedzą co to strach i litość. Niezniszczalni nadciągną, a wraz z nimi chaos oraz moja skromna recenzja.

Kaskaderzy Hollywood - do krwi ostatniej - Artykuły o filmach

Biją się, nurkują, skaczą z wieżowców, pędzą samochodami prosto w przepaść. Dzięki nim mogliśmy oglądać wiele karkołomnych i trzymających w napięciu scen akcji. Ten artykuł odda im należny szacunek.

"Niezniszczalni 3" – Moc kul, naostrzone noże i wiara w pięści - Recenzje filmów

15 sierpnia 2014 roku to ważna data dla miłośników filmowej „rozwałki”. Do polskich kin trafia bowiem trzecia część „Niezniszczalnych”. Kolejny raz nie brakuje spektakularnych eksplozji, głośnych serii z karabinów maszynowych i bezpośrednich pojedynków „face to face”, czyli krótko mówiąc – adrenaliny, która góruje nad średnią fabułą. Taka jest właśnie stylistyka, czyli sentymentalna podróż do krainy mięśni i testosteronu lat 80. i 90. – ery kaset VHS i produkcji klasy B.

Teraz czytane artykuły

 -

Odwiedzin: 2988

Autor: donkichotRecenzje filmów

Komentarze: 4

"Rambo: Ostatnia krew" – Trzymam za słowo - Recenzje filmów

Co mają wspólnego „Kevin Sam W Domu”, „Głupi i Głupszy”, „Król Lew” oraz kultowy „The Room”? Czym jest Rambo? Nie Twoja sprawa, bambo. Nie Twoja, nie moja, a już na pewno nie Sylvestra Stallone’a, po którego twarzy nie widać w ogóle zainteresowania odgrywaną rolą, co powinno dziwić, kiedy zajmuje się również scenariuszem do najnowszej części z serii filmów o weteranie wojny w Wietnamie.

 -

Odwiedzin: 6238

Autor: bartoszkeprowskiRecenzje filmów

Komentarze: 2

"Coco" – Marzenia bywają złudne - Recenzje filmów

Studio Pixar nigdy nie rozczarowuje swoich fanów. Dowodem na potwierdzenie moich słów może być ich najnowsze dzieło o niepozornym tytule „Coco”. Animacja zapowiadana jako przygoda chłopca pragnącego ziścić swoje marzenia wbrew jasnym zakazom rodziny, a co za tym idzie, udającego się do krainy umarłych, porwała miliony widzów na całym świecie. Czym tym razem wielki Pixar zachwycił kinomanów? Czyżby magia meksykańskiego Święta Zmarłych? Bądź urzekająca oprawa graficzna? A może emocjonalny wydźwięk dzieła? Sympatyczni bohaterowie? Nie? To może oryginalna i nieprzewidywalna linia fabularna?

 -

Odwiedzin: 2608

Autor: adminFotografia/Malarstwo

Komentarze: 1

"The Moment" – świstak i lis na najlepszym zdjęciu Wildlife Photographer of the Year 2019! - Fotografia/Malarstwo

„The Moment” (pol. „Moment”) – tak została zatytułowana, na pierwszy rzut oka zabawna, ale tak naprawdę przerażająca fotografia autorstwa Chińczyka Yongqing Bao. I to właśnie ją 16 października wybrało jako tę najlepszą jury międzynarodowego 55. międzynarodowego konkursu Wildlife Photographer of the Year. O zwycięstwo powalczyło aż 48 tys. innych niesamowitych zdjęć nadesłanych ze 100 krajów zarówno przez zawodowców, jak i amatorów.

 -

Odwiedzin: 2071

Autor: adminKultura

Z Japonii do Raciborza, czyli VI edycja Budo Gali i 10-lecie raciborskiego dojo - Kultura

W Raciborzu szykuje się prawdziwe święto wschodnich sztuk walki. Zbliża się tegoroczna edycja Budo Gali, która tym razem odbywać się będzie przez 2 weekendy. Miasto odwiedzą mistrzowie z Japonii, Bułgarii oraz wielu zakątków Polski. Wydarzenie wpisuje się w obchody 800-lecia nadania praw miejskich Raciborzowi.

 -

Odwiedzin: 26228

Autor: lukasz_kulakGenetyka i Biologia

Komentarze: 1

Czym jest DNA? - Genetyka i Biologia

DNA – kwas deoksyrybonukleinowy – jest nośnikiem informacji genetycznej i warunkuje poprzez konkretnie zapisane informacje nasz wygląd zewnętrzny, podatność na dane choroby, kolor włosów, skóry i wiele innych cech fizycznych ludzi.

Nowości

"Dziki Kamieńczyk" – To nie jest moje pueblo! - Recenzje książek

Wyobraźcie sobie świat, w którym nie ma przestępstw, podziału na biednych i bogatych. Gdzie nikt nie chodzi smutny i jeździ elektrykami. Nikt nie pije alkoholu i nie uzależnia się od papierosów. Pisarz Marek Czestkowski przedstawia właśnie tego rodzaju „odgrodzone” miejsce w… Polsce. Ale już sam tytuł jego powieści: „Dziki Kamieńczyk” sugeruje, że ta utopijna wioska zachwieje się w posadach, przeobrażając się w strefę dla prawdziwych desperados. Czego świadkiem będzie, zahibernowany przez 100 lat, główny bohater. To znany niegdyś strażnik pogranicza wyznający jedną zasadę: w ściganiu złoli wszystkie chwyty dozwolone. Czytelnik jest jak ten Habanero. Popiera go i zderza się z idyllą, która wcale taka słodka nie jest. Oj nie!

 -

Foodlosslla atakuje, bo jedzenie się marnuje! Spot od twórcy nowej "Godzilli" - Intrygujące

Jak zwrócić uwagę na problem związany z marnotrawstwem żywności? Jak ostrzec przed konsekwencjami takiego postępowania/zjawiska? Odpowiedź brzmi: zrobić sugestywny, krótkometrażowy klip, który jest jednocześnie reklamą o charakterze społecznym. I dalej: w centrum umieścić mszczącego się kaiju o wyglądzie przerośniętego ślimaka, zbudowanego z odpadów spożywczych. Taki właśnie materiał przygotował Takashi Yamazaki – reżyser filmu „Godzilla Minus One”!

Jakub Hovitz i jego pełne wyobrażeń o pierwszym spotkaniu "VHS" - Zespoły i Artyści

Zanurzony w klimacie przebojów z lat 70., bogaty w analogowe dźwięki, z ciekawie opowiedzianą historią – taki jest najnowszy singiel Jakuba Hovitza zatytułowany „VHS”. Gościnnie zaśpiewał w nim Felix Piątek. Premierowego nagrania tej dwójki pozytywnych artystów z Wrocławia można posłuchać w serwisach streamingowych.

"Bestiariusz Jeleniogórski Tom V" – Magia, strach i piękno. Chcę więcej! - Recenzje książek

Tomasz Szyrwiel od lat, jako pasjonat górskich wycieczek, rysownik, fotograf i pisarz, poszukuje karkonoskich bestii. Znalazł już ich tak wiele, że wyobraźnia nakazała mu stworzenie opisów na ich temat. W ten sposób narodziły się książki – połączenie jeleniogórskiej sagi fantasy z albumem kuszącym tak bardzo, że czarownica z bajki o „Jasiu i Małgosi” powinna się uczyć. W wersji kolekcjonerskiej, z kilku tomów złożone, wyglądające jak drogocenne i rzadkie księgi, jeszcze mocniej otulały magiczną mgłą. Ten ostatni – V miał być zakończeniem skrzyżowanych losów pewnej ludzkiej wojowniczki i miejscowej jelarskiej dziewczynki, i jednocześnie miał dostarczyć informacji o nowych, czających się w leśnych ostępach i wśród wysokich szczytów mamidłach. O ile jednak jego wydanie jest dziełem sztuki przez wielkie SZ, tak już historia powoduje niestety lekki niedosyt. Ale jest coś, co ciągle pozostaje identyczne – klimat tak niezwykły, że zapominam o realnym świecie.

Singiel "Anima Libera", czyli głośny powrót klubowej legendy! - Muzyczne Style

Ej, ludzie! Fani muzyki disco! Max Farenthide i Vamero (duet, którego brzmienia już słyszeliście w hicie „In My Bed”) wydali wspólny numer! „Anima Libera” to energetyczna propozycja z bardzo wyrazistym beatem. Utwór z pewnością ucieszy fanów Maxa! Artysta powraca bowiem na sceny klubowe po... 12 latach nieobecności!

 -

Odwiedzin: 193

Autor: pjLudzie kina

Komentarze: 1

Oscary 1983. Ten wieczór Zbigniew R. zapamiętał na zawsze – poszedł w "Tango"! - Ludzie kina

Nie od dzisiaj wiadomo, że nawet kieliszek mocniejszego trunku pomaga na stres i dodaje odwagi. I choć Yola Czaderska-Hayek, która jako tłumaczka towarzyszyła Zbigniewowi Rybczyńskiemu na scenie, twierdzi, że twórca oscarowego, krótkometrażowego „Tanga” absolutnie nie był pijany, to widząc jego zachowanie trudno w to uwierzyć. Czy to tylko przypływ szczęścia spowodował, że całkiem odwrotnie niż w jego animacji, otoczenie tak bardzo zwróciło na niego uwagę? Można by odpowiedzieć twierdząco, gdyby nie fakt, że bohater niniejszego tekstu, został dość szybko aresztowany…

Artykuły z tej samej kategorii

 -

Odwiedzin: 442

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Diuna: Część druga" – Woda życia, religia zniszczenia - Recenzje filmów

„Mając władzę nad przyprawą, masz władzę na wszystkimi” – zniekształcony, brzmiący złowieszczo głos oznajmia takową prawdę na tle czarnego tła, a mi już po całym ciele „przebiegają mrówki”. Jestem wręcz obezwładniony, zahipnotyzowany. A przecież to nawet nie pierwsza scena. Później jest jeszcze lepiej/gorzej. Jakie tam później, tak jest przez 80% seansu, niemal do napisów końcowych. Oni (czyt. krytycy mający zaszczyt uczestniczyć w pokazie prasowym) nie kłamali. „Diuna: Część druga” to film monumentalny (kto napisze fatalny, ten niechaj zostanie strawiony przez czerwia). Atakujący wszystkie zmysły. Piękny. Na poziomie audiowizualnym rzecz jasna, bo z warstwą scenariuszową bywa różnie… Są jednak aktorzy, którzy windują tę opowieść do granic kosmosu.

 -

Odwiedzin: 366

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Kos" – Gdzie generał, co chłopa szanował? O tu! - Recenzje filmów

„Pierwszy krok do zrzucenia niewoli to odważyć się być wolnym, pierwszy krok do zwycięstwa – poznać się na własnej sile” – przekonywał głośno Tadeusz Kościuszko. Pewni twórcy wzięli sobie drugą część tego cytatu mocno do serca. Jako pierwsi zdecydowali się zrealizować w Polsce film o wielkim bohaterze narodowym bez grama martyrologii, za to z wyraźnymi inspiracjami kinem Quentina Tarantino. Czy aby owa sztuka ich nie przerosła? Jaki jest „Kos”?

 -

Odwiedzin: 474

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 3

"Godzilla Minus One" – Uciekać czy się pokłonić? - Recenzje filmów

Mówili: idź do kina na „Napoleona”. Nie posłuchałem. Zamiast cesarza Francji, wybrałem króla potworów. W niedalekiej przyszłości nadejdzie jeszcze sposobność, aby w dłuższej, 4-godzinnej wersji zmierzyć się z wielkością i kontrowersyjnością Bonapartego, i ostatecznie ocenić jakość filmu i aktorski popis (?) J. Phoenixa. Tymczasem na arenę wchodzi On – Godzilla. W 37 obrazie z ze słynnej japońskiej serii wygląda tak przerażająco i jednocześnie dostojnie, że nic tylko bić brawa albo strzelać z największych dział (cel: zabicie bestii lub oddanie hołdu). „Godzilla Minus One” to bowiem produkcja za skromne 15 mln dolarów, która zawstydza hollywoodzkie blockbustery o tej samej legendzie i ikonie japońskiej kultury. Widowisko kameralne, gdzie ważniejszy jest czynnik ludzki i metafora powojennych traum.

 -

Odwiedzin: 723

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Chłopi" – Wsi anielska, wsi diabelska - Recenzje filmów

„Cepelia, w której maczała swoje paluchy Sztuczna Inteligencja, malując każdą scenę w męczące oczy barwy”. Mniej więcej to sądzi o nowej adaptacji „Chłopów” Władysław Reymonta pewien znany krytyk filmowy. Powinien on uderzyć się w pierś i obejrzeć tę animację raz jeszcze. Tak, to ludowe rękodzieło, ale o dużej wartości artystycznej – choć bliskie książkowym opisom, to jednak na swój sposób uwspółcześnione, pozbawione kurzu osiadłego na dawnej księdze. Gdy kilka lat temu ponad 100 malarzy zabrało się do skrupulatnej pracy z pędzlem w dłoniach, to jeszcze nikt nie wiedział, że AI aż tak rozwinie się w roku 2023. Można zapytać po co? Czyż nie lepiej, aby powstał „zwykły” film fabularny bez tej otoczki? Nie, bo taki już nakręcono, a owa forma tylko dodała magii i innej, niepokojącej namacalności.

"Resident Evil: Witajcie w Raccoon City" – Shitty, Pasty - Recenzje filmów

Są takie dni w życiu, gdy od samego już przebudzenia wiemy, że nie będą to dobre dni: za oknem paskudna poniedziałkowa pogoda z zacinającym deszczem, głowa trochę pobolewa, ponieważ poprzedniego wieczoru przyszło nam wychylić o jeden kieliszek za dużo na spotkaniu ze znajomymi, woda w czajniczku gotuje się tyle czasu, że aż sprawdzamy czy się przypadkiem nie przypala, woda pod prysznicem z kolei, w zależności od regulacji, albo parzy nasze plecy niczym iskry z kuźni Hefajstosa, albo zamraża naszą skórę niczym cios od Sub-Zero. Mimo to, przygotowujemy się dzielnie do wyjścia, choć wiemy doskonale, że w pracy już ostrzą sobie na nas kły kierownicy wyższego szczebla czy brygadziści...

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.604

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję