12 882
16 721 min.
Recenzje filmów
aragorn136 (23237 pkt)
3643 dni temu
2014-12-01 15:02:30
Dlatego zapraszam do futurystycznego San Fransokyo – miasta wynalazców, nieco starsze dzieci wraz z rodzicami. Sześciolatki i mniejsze maluchy zachwycą się wyrazistą kolorystyką, postaciami naszkicowanymi grubą komputerowo-graficzną krechą (przede wszystkim pulchnym, białym Baymaxem), reagując głośnym śmiechem i energicznie gestykulując (co zaobserwowałem na moim seansie), ale powaga płynąca kilka razy z ekranu może być dla tej grupy widzów zbyt przytłaczająca.
Nawet główny bohater to nie ich rówieśnik. Wychowywany przez ciotkę, dojrzewający, nastoletni Hiro Hamada (obowiązkowy wygląd: rozczochrane włosy i oczy okrągłe jak pięć złotych) wyróżnia się nie tyle zachowaniem (ADHD i typowy w tym wieku bunt), co talentem w dziedzinie robotyki. Jego pasją, także nałogiem, jest konstruowanie bojowych robotów i następnie udział w nielegalnych walkach. Gdyby nie brat studiujący na „Polibudzie”, Hiro skończyłby w poprawczaku. Tadashi, wzór do naśladowania, namawia więc nastolatka, by ten rozpoczął naukę na tej samej uczelni. W „nerdowni” - technicznym laboratorium poznaje czworo podobnych, pozytywnych wariatów. Nieoczekiwanie dochodzi do tragedii, a oni zrobią wszystko, by młodego geniusza postawić na nogi.
Jest jeszcze ten szósty. Zbudowany przez Tadashiego, wymieniony wcześniej, pocieszny Baymax – osobisty pomocnik medyczny. Powolny, mimo swej niezdarności, napędza akcję. Obok C-3PO i R2-D2 z sagi „Gwiezdne wojny” oraz Johnny’ego Numeru 5 z komedii science fiction „Krótkie spięcie” i WALL-Ego jest najsympatyczniejszym robotem w historii kina. Nie zawodzi tu polski dubbing. Porównując z wersją amerykańską, Zbigniew Zamachowski umiejętnie naśladuje specyficzny akcent, sprawiając, że aż chce się Byamaxa przytulić. Świetne są jego uwagi i rady na temat dojrzewania (z porannym namiotem łącznie). W zestawieniu z urokiem osobistym tworzą postać nietuzinkową, o której każdy (też dorosły) zamarzy. Bo jakże nie pokochać kogoś, kto żółwika przybije i włochatą dzidzię - otyłego kotka - pogłaszcze, i uleczy, i obroni, i opiekunem będzie.
„Wielka Szóstka” to, pomijając wspomniane minusy i schematy (motyw „od zera do superbohatera” i walka z mrocznym, tajemniczym złoczyńcą), wielka nauka i przekazywanie pięknych, ważnych życiowych wartości. Produkcja Disneya zyskuje wiele, właśnie dzięki Baymaxowi, pełniącym funkcję, jak ostatnio smok Szczerbatek w „Jak wytresować smoka 2”. Rozwijająca się, początkowo niełatwa, między nim a Hirem głęboka nierozerwalna więź, przybiera formę przyjaźni, przyjaźni na zawsze… Widząc tych obydwoje, wierzymy, że smutki znikną, rany zostaną zagojone, a dobro zwycięży.
Ocena: 7/10
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - "Wielka Szóstka" – Mój przyjaciel robot
Więcej artykułów od autora aragorn136
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.170