O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Tarzan: Legenda" – Dzikość serca - Recenzje filmów

Muszę przyznać, że nie wierzyłem w powodzenie filmu „Tarzan: Legenda”. Po licznych rozczarowaniach związanych z tegorocznymi, głośnymi, hollywoodzkimi produkcjami kolejny blockbuster oparty tym razem na ponadczasowej postaci znanej z kultowej powieści spod pióra Edgara Ricea Burroughsa wydał mi się zupełnie zbędny – przecież to niemal oczywisty skok na kasę kinomanów.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
bartoszkeprowski (3146 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
4 575
Czas czytania:
5 078 min.
Kategoria:
Recenzje filmów
Autor:
bartoszkeprowski (3146 pkt)
Dodano:
2524 dni temu

Data dodania:
2016-07-08 12:43:28

Szczęśliwie nowe dzieło Davida Yatesa, twórcy kojarzonego obecnie z finalnych odsłon magicznego widowiska z Harrym Potterem w roli głównej, okazało się przyzwoitą, wakacyjną rozrywką; przygodą po dzikich ostępach Konga, stanowiącą doskonałą odskocznię od komiksowych adaptacji i życia codziennego. Dacie się zatem porwać pasjonującej opowieści o legendarnym człowieku małpie ubranej w zupełnie nowe szaty? 

 

Historia przedstawiona przez twórców jest luźno związana z mitem Tarzana. Tak po prawdzie w omawianym widowisku widzowie zobaczą jedynie dwie znane od dekad postaci – Johna Claytona i Jane Porter – oraz kilka faktów z przeszłości tytułowego bohatera, które zostały bezpośrednio zaczerpnięte z kart powieści. Reszta to już twórcza wizja reżysera i scenarzystów. Zatem zostajemy przeniesieni do Anglii 1884 roku – u schyłku złotego wieku konkwistadorów napędzanych żądzą ogromnego bogactwa oraz władzy. Tytułowego bohatera produkcji poznajemy jako cywilizowanego, szanowanego i dobrze usytuowanego człowieka – Johna Claytona, którego przeszłość stała się źródłem różnych imponujących opowieści. Obecnie wiedzie szczęśliwe, choć niepozbawione problemów życie u boku swojej ukochanej żony – Jane Porter. Jednakże trudna przeszłość nie daje o sobie zapomnieć…

 

John Clayton zostaje poproszony przez króla Leopolda o stanięcie na czele wyprawy handlowej do Konga, gdzie bohater spędził lata swojej młodości, w celu nadzoru i zdania relacji z poczynionych prac we wspomnianym miejscu. Mimo iż legendarny Tarzan początkowo odmawia przyjęcia oferty, niepokojące informacje o haniebnych czynach władcy ostatecznie skłaniają go do podjęcia podróży i wzięcia udziału w skrupulatnie przemyślanej intrydze, której priorytetem jest bogactwo, a niezbędnymi narzędziami chciwość oraz zemsta… Tak rozpoczyna się kolejna wielka przygoda, o której będą rozprawiać następne pokolenia… 

 

Warstwa fabularna to solidna i przemyślana robota – rzemieślniczy twór najwyższej jakości. Po pierwsze od razu czuć tutaj rękę Davida Yatesa, ponieważ produkcja od niemal pierwszych minut ujmuje klimatem oraz atmosferą wielkiej przygody, za co twórcom należą się ogromne brawa. Reżyser zgrabnie manewruje przeróżnymi filmowymi gatunkami, jeszcze lepiej opowiadając przyszykowaną przez scenarzystów historię, znajdującą się na granicy snu i jawy – prawdziwa legenda! Dzięki temu otrzymujemy sprawnie wymieszane kino przygodowe z elementami charakterystycznymi dla dramatu, akcją oraz licznymi (lecz nie nachalnymi) akcentami humorystycznymi, stanowiące satysfakcjonującą rozrywkę, przy której nie sposób się nudzić. Oczywiście snuta opowieść pełna jest schematów oraz zapożyczeń, lecz zdolna ręka Yatesa wystarcza, aby tchnąć życie i pasje w wielokrotnie widziane przez kinomanów sceny, lecz ubrane w nieco odmienne szaty, co przekłada się na zdecydowanie pozytywny odbiór, w gruncie rzeczy, przewidywalnej i prostej warstwy fabularnej. Twórcy niemalże grają w swoim widowisku z widzami w otwarte karty; owszem próbują zapleść spójną intrygę, co udaje im się w miarę przyzwoicie, jednak tę łatwo przewidzieć. Szczególnie nie będzie ona stanowić wyzwania dla weteranów kina przygodowego. Zatem fabularny twist obrazu zwiedzie jedynie raczkujących w tym gatunku kinomanów oraz osoby nieprzejawiające zainteresowania kinem, dla których jest ono jedynie jedną z wielu form niezobowiązującej rozrywki – ci właśnie odbiorcy będą się najlepiej bawić na produkcji Yatesa. Warto tutaj dodać, że wizja Tarzana została zbudowana na licznych retrospekcjach, które są bogatym źródłem informacji o głównych bohaterach obrazu, a także stanowią początkowo o dynamice obrazu. Ten zaś rozwija się bardzo powoli. Twórcy nie spieszą się z opowiadaniem historii, powolutku wprowadzając widzów w dziki świat tytułowej postaci oraz jego intrygujące życie. W związku z tym film przez pierwsze 30 minut w melancholijnym tempie posuwa się do przodu. Dopiero od napadu na wioskę obraz nabiera niezbędnej dynamiki i napięcia, które z małymi przerwami utrzymują się do samych napisów końcowych. 

 

Niewątpliwym atutem dzieła jest spektakularna wręcz oprawa audiowizualna, która szczęśliwie nie przysłania snutej opowieści, okazując się jej doskonałym uzupełnieniem. Twórcy oszczędnie korzystają ze współczesnej technologii, zachowując odpowiedni balans pomiędzy sekwencjami akcji oraz dialogami. W efekcie nie będziecie znużeni przydługimi i nic niewnoszącymi monologami lub przemęczeni zbyt dużą ilością kolejnych komputerowych efektów specjalnych. Jednakże, kiedy na ekranie zaczyna się coś dziać, to nie będziecie zawiedzeni. „Tarzan: Legenda” to niemalże wizualne arcydzieło, w którym zderzycie się z jednymi z najznamienitszych efektów CGI w przeciągu ostatniej dekady, a na pewno z najlepszym w tym roku! Świadczy o tym sama końcówka widowiska – to prawdziwa poezja, rozkosz dla oczu i uszu. Kropką nad „i” jest utwór irlandzkiego wykonawcy znanego pod pseudonimem Hozier pt. „Better Love” – pełna pasji i uczuć piosenka świetnie podkreślająca film. 

 

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:




Galeria zdjęć - "Tarzan: Legenda" – Dzikość serca

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

0 (0)

Kinomaniak
2524 dni temu

Niby się zgadzam, ale z tymi wspaniałymi efektami CGI to przesada. Te, choćby w porównaniu z "Ewolucją planety małp" czy niedawną "Księgą dżungli" wypadają raczej blado.
Dodaj opinię do tego komentarza

Więcej artykułów od autora bartoszkeprowski

 -

Odwiedzin: 808

Autor: bartoszkeprowskiCiekawe miejsca

Komentarze: 1

Piękny Wrocław i niesamowite Skalne Miasto! - Ciekawe miejsca

Wrocław to jedno z najpiękniejszych polskich, jedynych w swoim rodzaju, miast, o czym mogłem się niedawno przekonać, spacerując po jego malowniczych uliczkach. Już dworzec potrafi ująć swoim wykonaniem. Przypomina bowiem z zewnątrz bardziej średniowieczny zabytek niż budynek codziennego użytku. Do tego atrakcyjność Wrocławia potęguje możliwość wybrania się do magicznego Skalnego Miasta położonego niedalekiej polskiej granicy, u naszych czeskich sąsiadów. W sezonie wiosennym i letnim dostaniemy się tam pociągiem Kolei Dolnośląskich. Mam nadzieję, że dzięki moim zdjęciom poczujecie czar wrocławskich krasnali oraz urok niezwykłego Skalnego Miasta!

"Raya i ostatni smok" – Przebaczenie, zaufanie i wiara! - Recenzje filmów

Jestem ogromnym zwolennikiem animacji. Szczególnie Disneya, zarówno tych klasycznych, jak i nowoczesnych. Nie da się ukryć, iż wspomniana wytwórnia potrafi tworzyć piękne animacje z bogatym światem oraz mądrym przesłaniem. Ponadto często zwalają z nóg pod względem audiowizualnym. Mająca premierę na początku lipca „Raya i ostatni smok” to kolejna pozycja na miarę „Krainy Lodu”, „Zaplątanych” czy „Zwierzogrodu”. Ogromnie pomysłowa, stworzono z pasją i zachwycająca pełnokrwistymi bohaterami.

"Luca" – Czy syreny śnią o pasących się rybkach? - Recenzje filmów

Studio Pixar nie przestaje zadziwiać. Ich kolejna animowana propozycja cieszy oko i daje ogrom radości. Mowa tu oczywiście o filmie „Luca”, którego bohaterem jest przesympatyczny chłopak. Nieco naiwny, troszkę bojaźliwy, ale o wielkim sercu i jeszcze większych marzeniach. Dacie się ponieść z falami morskiej opowieści, gdzie syren niczym Arielka wychodzi z wody naprzeciw swojemu losowi? Jeśli odpowiedzieliście twierdząco na zadanie pytanie, to trafiliście we właściwe miejsce.

"Cruella" – Aby być niezastąpionym, zawsze trzeba być odmiennym - Recenzje filmów

Cruella? A któż to taki? Serio, tak dawno oglądałem „101 dalmatyńczyków”, że musiałem sobie najpierw odświeżyć bajkę, aby w pełni zrozumieć, do jakiej postaci nawiązuje opublikowany zwiastun film i skąd zrobił się wokół niego taki przeogromny szum. Szczerze? Sam pomysł nie za bardzo przypadł mi do gustu. O ile w przypadku „Czarownicy” idea ukazania złoczyńcy z zupełnie innej strony zdała egzamin, o tyle byłem przekonany, że „Cruella” okaże się niewypałem. Skąd takie negatywne podejście? Wieloletnie doświadczenie.

 -

Odwiedzin: 2682

Autor: bartoszkeprowskiRecenzje filmów

Komentarze: 1

"Mitchellowie kontra maszyny" – Virtual vs real life - Recenzje filmów

Macie mnie. Mimo iż jestem ogromnym miłośnikiem wytwórni Disney, to jej najnowsze twory wcale nie są czymś niepowtarzalnym, co zapadałoby w pamięć i do czego chciałoby się wracać. Jeszcze kilka lat temu fabryka snów znana z Myszki Miki i Kaczora Donalda deklasowała konkurencje. Obecnie jest z tym różnie. Oczywiście, animacje te wciąż trzymają bardzo dobry poziom, jednak czegoś im brakuje… może oryginalności i świeżości? Z opowieścią o pewnej rodzince Mitchellów, czyli wspólnym dziecku Columbia Pictures, Sony Pictures Animation oraz Lord Miller („Spider-Man: Uniwersum”) jest inaczej!

Polecamy podobne artykuły

 -

Odwiedzin: 1732

Autor: adminLudzie kina

Komentarze: 1

Kaskader Jacek Jagódka – skaczący Tarzan, walczący wiking, hollywoodzki sukces! - Ludzie kina

Upadki z wysokości, przyjmowanie ciosów, nurkowanie, szybka jazda motocyklem… Można by jeszcze długo wymieniać czynności, którymi zajmują się kaskaderzy. Gdyby nie oni, serca widzów nie biłyby w szybkim tempie. Nie powstałyby szalone, trzymające za gardło, niebezpieczne sceny akcji. Nie zawsze przecież cuda z komputera zastąpią człowieka. Dlatego kaskader to zawód nadal bardzo potrzebny. W Polsce nie jest on aż tak wyniesiony na piedestał, ale w Hollywood jak najbardziej. To właśnie tam swoje marzenia spełnia pochodzący ze Stalowej Woli, a mieszkający w Londynie 38-letni Jacek Jagódka. Niech Was nie zmyli zabawne nazwisko. Ten facet wziął przecież udział w krwawym „Wikingu”! Zapracowany, w przerwie między kolejnymi projektami, zgodził się na wywiad dla portalu ludzi z pasją.

Teraz czytane artykuły

 -

Odwiedzin: 4575

Autor: bartoszkeprowskiRecenzje filmów

Komentarze: 1

"Tarzan: Legenda" – Dzikość serca - Recenzje filmów

Muszę przyznać, że nie wierzyłem w powodzenie filmu „Tarzan: Legenda”. Po licznych rozczarowaniach związanych z tegorocznymi, głośnymi, hollywoodzkimi produkcjami kolejny blockbuster oparty tym razem na ponadczasowej postaci znanej z kultowej powieści spod pióra Edgara Ricea Burroughsa wydał mi się zupełnie zbędny – przecież to niemal oczywisty skok na kasę kinomanów.

 -

Odwiedzin: 3657

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 3

"Niepamięć" – Tańczący z dronami - Recenzje filmów

Czy najnowszy film z boskim Tomem Cruisem ma szansę na wieczną chwałę w świecie kina science fiction? Czy raczej zniknie w bezkresnej kosmicznej pustce? "Oblivion" (przetłumaczony jako: Niepamięć) to już trzecia produkcja z tego gatunku, w której aktor wciela się w dzielnego, gotowego na wszelkie poświęcenia, bohatera. Tutaj cel jest oczywisty: uratować bliskich i całą planetę.

Przywitaj wiosnę z Natalią Lesz! - Zespoły i Artyści

21 marca odbyła się premiera nowej piosenki Natalii Lesz. Data to idealna i nieprzypadkowa. Bo jakże nie nie podzielić się utworem pod tytułem „Wiosną” właśnie w Pierwszy Dzień Wiosny. To kolejny, piękny singiel z repertuaru artystki. Natalia, jak można się domyśleć, opowiada w nim o nadziei i ociepla tym samym życie.

 -

Odwiedzin: 1510

Autor: pjFotografia/Malarstwo

Komentarze: 2

Piękna Pani Zima na Kujawach - Fotografia/Malarstwo

Wyglądając przez okno w czwartkowy poranek 7 stycznia, można było wreszcie poczuć się jak w bajce. Zapomnieć o koronawirusie, codziennych troskach i niepowodzeniach. Narodziła się nowa nadzieja w sercu. Taka myśl, że może rok 2021 będzie znacznie lepszy od poprzedniego. Oto bowiem spadł pierwszy śnieg. Biały puch, który w Polsce w ostatnich czasach jest rzadkością. Zobaczcie zatem piękne zdjęcia wykonane na Kujawach, gdzie obecność Pani Zimy w tym dniu jest aż nadto widoczna.

 -

Odwiedzin: 2003

Autor: Tom89Autorzy/pisarze

Komentarze: 1

"List z nieba" - Autorzy/pisarze

Ile jest sytuacji w życiu, gdy śmierć przerywa plany i nadzieje? Utwór„List z nieba" opisuje jedną z takich historii, w której bohater żałuje, że za życia źle traktował ukochaną. Teraz pozostało mu zrobienie swoistego rachunku sumienia.

Nowości

"Money, Money". Lubert/Strzelba rozbili bank nowym singlem! - Muzyczne Style

Singiel „Money, Money” to drugi po „Ogniu” polskojęzyczny utwór zespołu Lubert/Strzelba. Kipiąca energią kompozycja, niebanalny tekst i zadziorny wokal Strzelby stają się powoli znakiem firmowym zespołu!

Patrick Silvar zaprasza wszystkich na "Party"! Nie będzie radośnie... - Muzyczne Style

Wakacje tuż za rogiem, zatem pora na imprezowanie! Najlepiej z trzecim autorskim singlem młodego Artysty kryjącego się pod pseudonimem Patrick Silvar. Brzmi on bardzo klubowo i tanecznie. Utrzymany jest przecież w stylistyce electro i dancepop. Co jednak zaskakujące, mimo tytułu, „Party” ma głębsze, metaforyczne przesłanie. Dlatego dobrze go przesłuchać również samotnie, w domowym zaciszu…

 -

Odwiedzin: 182

Autor: pjSavoir Vivre

Komentarze: 1

Zachowuj się pięknie 3 czerwca! To Dzień Savoir-Vivre - Savoir Vivre

Na początku czerwca obchodzony jest Dzień Dziecka. O tym wiedzą wszyscy. Jednak o święcie, które następuje dwie doby później mało kto pamięta. Tak, jest ono dość młode, gdyż zostało powołane do życia ledwo siedem lat temu, więc można jakoś większość ludzi usprawiedliwić, ale z drugiej strony trzeba ich uświadamiać. Otóż 3 czerwca propagowana jest grzeczność obyczajowa – ważny element kultury społecznej. Dzień Savoir-Vivre to dobra okazja, aby szczególnie dzieciom pokazywać i tłumaczyć, co wolno, a co nie wypada robić w różnych sytuacjach. I czym jest tzw. kindersztuba. Usiądźcie zatem wygodnie na kocyku i przeczytajcie ten artykuł.

 -

Odwiedzin: 258

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 2

"Sukcesja" – O tym, jak dysfunkcyjna rodzina miliarderów "przejęła" HBO i rozkochała miliony widzów! - Seriale

Armstrong. Czy to nazwisko Wam coś mówi? Oczywiście! Z szybkością drukarki laserowej jeszcze do niedawna odpowiedzielibyście, że chodzi o słynnego Amerykanina, który jako pierwszy zszedł na powierzchnię Księżyca. Od tamtej chwili minęło wiele dekad, aż tu niespodziewanie na całej planecie Ziemia znany stał się kolejny Armstrong. W roku 2023 uliczna sonda nie okaże się zatem już tak oczywista, mimo że ten człowiek to żaden sportowiec ani tym bardziej astronauta. Lecz nadal śmiało określę go mianem Człowieka-Rakiety. Dlaczego? Gdyż napisał i stworzył w swej głowie serial, który jest jest prawdziwą bombą wśród wielu produkcji stacji HBO. „Sukcesja” to dzieło realistyczne, wciągające niczym czarna dziura, powodujące szybsze bicie serca. Wiecie, taki tam dramat, trochę satyra i saga o rodzinie bogaczy, gdzie raczej nie ma komu kibicować. A mimo to sypią się nagrody, a Jesse Armstrong skacze z radości.

Róża, która kłuje wrażliwe serduszko, stawiając "Przecinek i kropkę" - Muzyczne Style

Róża Jędrzęjowska przedstawia pierwszą solową EPkę. Minialbum składający się z siedmiu utworów utrzymanych w klimacie alternatywnego popu doprawionego elektroniką. „Przecinek i kropka” można już streamować we wszystkich serwisach cyfrowych lub nabyć w postaci fizycznej (najlepiej jedno i drugie)! Warto, gdyż to suma historii inspirowanych życiem, bardzo poruszający debiut.

 -

Odwiedzin: 256

Autor: aragorn136Recenzje książek

Komentarze: 3

"Rebecca Thompson. Król Upiorów" – Młodzi wybrańcy kontra potężne zło! - Recenzje książek

Kiedy ujrzałem to oblicze siedzącej na tronie potężnej, ponurej, przesiąkniętej nikczemnością postaci, to nie było innego wyjścia jak… brać nogi za pas. Nie. Nie tym razem. Czas się z nią zmierzyć, a dokładniej z debiutancką, młodzieżową opowieścią urban fantasy wymyśloną przez R. K. Jaworowskiego – inżyniera informatyka. Tym bardziej, że to zupełna nowość na rynku wydawniczym, stworzona w gatunku „Filmowy styl książkowy” („Movie Book”), w której swoje „palce” maczała... Sztuczna Inteligencja.

Artykuły z tej samej kategorii

"IO" – Barwna Odyseja Pewnego Osiołka - Recenzje filmów

Niektórzy mówili, że banał. Inni twierdzili, że zbyt dziwne, a manieryzmy nie pozwalają wejść w tę historię. Jeszcze ktoś zauważył przeładowanie obrazami i nadmiarem interpretacji przy tak minimalistycznej narracji (niemalże braku dialogów). Cóż. Polskim krytykom filmowym czasem niełatwo dogodzić, ale za to Ci zza oceanu pieją z zachwytu. „IO” (ang. „EO”) otrzymał bowiem aż średnią 85 punktów w serwisie Metacritic. Co więcej, nominowano go do Oscara w kategorii film międzynarodowy. Jak więc jest z tym Osiołkiem? Kochać, pogłaskać i podać dłoń Jerzemu Skolimowskiemu? Przejść obok niego obojętnie? Ja, mimo dostrzegalnych wad, skłaniam się do tej pierwszej czynności.

"Resident Evil: Witajcie w Raccoon City" – Shitty, Pasty - Recenzje filmów

Są takie dni w życiu, gdy od samego już przebudzenia wiemy, że nie będą to dobre dni: za oknem paskudna poniedziałkowa pogoda z zacinającym deszczem, głowa trochę pobolewa, ponieważ poprzedniego wieczoru przyszło nam wychylić o jeden kieliszek za dużo na spotkaniu ze znajomymi, woda w czajniczku gotuje się tyle czasu, że aż sprawdzamy czy się przypadkiem nie przypala, woda pod prysznicem z kolei, w zależności od regulacji, albo parzy nasze plecy niczym iskry z kuźni Hefajstosa, albo zamraża naszą skórę niczym cios od Sub-Zero. Mimo to, przygotowujemy się dzielnie do wyjścia, choć wiemy doskonale, że w pracy już ostrzą sobie na nas kły kierownicy wyższego szczebla czy brygadziści...

 -

Odwiedzin: 2905

Autor: pytonznadwislyRecenzje filmów

Komentarze: 4

Pierwsze lody... czyli jak to jest z "Polityką"? - Recenzje filmów

Chyba mało ludzi nie widziało jeszcze najnowszego tworu Patryka Vegi pt. „Polityka”. A wśród tych, którzy widzieli, opinie są raczej w miarę podobne. Bo mówią, że to gniot, że totalna porażka, że stracony czas no i czego innego się w sumie po Vedze można spodziewać?

 -

Odwiedzin: 5513

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Dziedzictwo. Hereditary" – Osaczeni - Recenzje filmów

„Dziedzictwo. Hereditary” to kolejny po „The Witch” oraz „To przychodzi po zmroku” znakomicie oceniany przez krytyków dreszczowiec od wytwórni A24, który stara się wyjść poza schematyczne gatunkowe ramy. Bo to bardziej duszny dramat o rodzinie zmagającej się z żałobą niż typowy straszak. Zrealizowany przez debiutanta przykład artystycznego kina, które z komercją ma niewiele wspólnego.

 -

Odwiedzin: 7546

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 5

"Tamte dni, tamte noce" – Nigdy Cię nie zapomnę! - Recenzje filmów

Niełatwe zadanie mają twórcy melodramatów, a jeszcze trudniejsze twórcy melodramatów opowiadających o uczuciu pomiędzy osobami płci męskiej. Czyha bowiem na nich wiele pułapek. Mogą wpaść w sidła banału, mogą podążać za wyznaczonymi wcześniej schematami – opowiedzieć historię większą niż życie, w której bohater boryka się z homofobią ze strony otoczenia i brakiem akceptacji rodziny albo, co gorsza ukrywa romans przed własną… żoną. „Tamte dni, tamte noce” to inny film, w pozytywnym znaczeniu oczywiście.

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2023 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.659

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję