140
176 min.
Recenzje filmów
bartoszkeprowski (3386 pkt)
4 dni temu
2025-01-06 09:06:23
Mroczny jeż w odróżnieniu od Sonica miał znacznie trudniejszą przeszłość. Od początku traktowany był jak rzecz, nie istota z emocjami i uczuciami. Gdy w końcu zaznał nieco empatii od dziewczynki Marii, która ukazała mu świat w zupełnie innych barwach, brutalnie pozbawiono go wszystkiego, co dopiero zdążył pokochać. Shadow to oczywiście przeciwnik Sonica, lecz nie z własnego wyboru. To postać, którą do niecnych czynów pcha jego trudna przeszłość oraz manipulujący nim sprytny Gerald Robotnik. Shadow po prostu nie widzi innego rozwiązania, a jego nadrzędnym celem po śmierci Marii stała się zemsta na ludziach. Dopiero podczas starcia z Sonicem uświadamia sobie, jak wiele go łączy z jego rywalem. Niebieski jeż na podstawie własnych doświadczeń jest w stanie dotrzeć do zaślepionego zemstą Shadowa i zobaczyć w nim głęboko zranioną osobę, która nie ma już nic do stracenia. To ciekawe spostrzeżenie. „Sonic 3” jest już kolejnym filmem, gdzie twórcy starają się przekazać, iż tak w zasadzie sami tworzymy sobie własnych wrogów. Wystarczy tutaj przywołać historię Shadowa. Gdyby ludzie postąpili inaczej, nigdy nie doszłoby do wypadku oraz konfrontacji z mrocznym jeżem. Ponadto bardzo podoba mi się zestawienie przez scenarzystów historii Shadowa z Sonicem. Ich losy są niemal identyczne do czasu straty. Wówczas decydującym elementem o ich przyszłość okazuje się znalezienie zrozumienia i akceptacji u innej osoby. Jak zatem widać, bohatera od antagonisty niekiedy dzieli naprawdę cienka linia.
Kadr z filmu Sonic 3 (źródło: Paramount Pictures and Sega of A, Inc.)
„Sonic 3” to przede wszystkim teatr jednego aktora, Jima Carreya, który właśnie przeżywa drugą ekranową młodość. W roli Doktora Robotnika jest niezastąpiony. O ile w poprzednich odsłonach główny antagonista był jedynie tłem dla poczynań tytułowego niebieskiego jeża, o tyle w trójce dostaje zdecydowanie więcej ekranowego czasu. W końcu otrzymuje od scenarzystów do odegrania podwójną rolę i radzi sobie z powierzonym zadaniem doskonale. Carrey bowiem to komediowy geniusz, aby błyszczeć na ekranie, potrzebuje jedynie ciekawej postaci, w którą mógłby się wcielić. Jest nią właśnie Doktor Eggman. Mimo iż omawiany bohater jest antagonistą serii, to dzięki Carreyowi potrafi nie tylko skraść film Sonicowi, lecz również widzom ich serca. Robotnik to bowiem z jednej strony typ złowieszczego i przebiegłego kryminalisty, żądnego władzy, a z drugiej upadłego na duchu idealisty, pragnącego akceptacji. Ta dwojaka natura Robotnika zostaje uwypuklona w trzeciej części Sonica, co jeszcze mocniej przywiązuje widzów do tej jakże interesującej i zabawnej postaci. Niemniej Carrey w produkcji wciela się również w dziadka wspomnianego bohatera – Geralda Robotnika. To właśnie sceny z udziałem tej pary należą do najbardziej zaskakujących i zabawnych z całej produkcji. Wystarczy tutaj przywołać taneczną sekwencję, która z pewnością stanie się źródłem wielu internetowych memów. Zresztą wszystkie dialogi (a może powinienem powiedzieć monologi) prowadzone przez Robotników są dynamiczne, pełne złośliwych uwag i stereotypów. Zwyczajnie bawią, szczególnie że Carrey to mistrz mimiki. Jest też moment, gdy burzy czwartą ścianę, niemalże wprost zwracając się do widzów i dając subtelnie znać, iż występuje tutaj w podwójnej roli. Uśmiałem się niemal do łez.
Kadr z filmu Sonic 3 (źródło: Paramount Pictures and Sega of A, Inc.)
Wracając do postaci Eggmana… Cieszę się, że antagonista podobnie do Shadowa został odpowiednio rozbudowany, a jego motywy znacznie bardziej uwypuklone niż w poprzednich częściach. Od trójki Doktor Robotnik wydaje się zdecydowanie mniej odrealniony od rzeczywistości i bardziej ludzki. Widać to, szczególnie gdy staje przed wyborem zniszczenia świata, którego przecież tak bardzo nienawidzi… A może to wcale nie jest takie proste? Czy naprawdę chodzi o zagładę Ziemi? Może Eggman, tak samo jak każdy człowiek, poszukuje zrozumienia i akceptacji, której nigdy nie doświadczył, lecz próbuję ją uzyskać w bardzo siłowy sposób. Co o tym sądzicie?
Kadr z filmu Sonic 3 (źródło: Paramount Pictures and Sega of A, Inc.)
Jeśli mowa o „Sonicu” to koniecznie trzeba wspomnieć o przepięknej warstwie audiowizualnej. Animacja jeży jest bez zarzutu. Wszyscy trzej (a raczej czterej – zostańcie na napisach końcowych, naprawdę warto poczekać kilka minut na scenę domykającą produkcję i zwiastującą nadejście czwartej odsłony) bohaterowie zostali idealnie odwzorowani z growego pierwowzoru. Nie ma się do czego przyczepić. Jeśli zaś chodzi o sekwencji akcji i efekty specjalnie, to są lepsze niż w serii „Transformers”. Na ekranie dzieje się naprawdę dużo i to z zawrotną szybkością. Pojedynek Shadowa i Sonica zachwyca płynnością animacji, potyczka Robotników zaskakuje pomysłowością, a scena w pomieszczeniu z kontrolowaną grawitacją potrafi przyprawić o zawrót głowy. Nie będziecie narzekać.
Kadr z filmu Sonic 3 (źródło: Paramount Pictures and Sega of A, Inc.)
„Sonic 3” to najlepsza odsłona serii i sam dziwię się, że to mówię. Jakby tego było mało, wciąż nie widać zmęczenia materiału. Z przyjemność zatem udam się do kin na kolejną cześć. Tak więc, jeśli szukacie zabawnej komedii z niegłupią historią, wypełnioną po brzegi widowiskowymi sekwencjami akcji, albo po prostu mało Wam Jima Carreya, to omawiana przeze mnie produkcja z pewnością spełni Wasze oczekiwania. Nie pozostaje mi już innego, jak polecić kolejną przygodę tytułowego, niebieskiego jeża.
Ocena: 8/10
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - "Sonic 3: Szybki jak błyskawica" - O trzech takich, co chcieli zniszczyć Ziemię
Więcej artykułów od autora bartoszkeprowski
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2025 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.718