O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Spectre" – Upiory przeszłości - Recenzje filmów

„Spectre” – czwarta odsłona serii o Jamesie Bondzie z Danielem Craigiem w roli głównej jest jak stare wino swojej roboty zakopane w ogródku i pierwszy wypity drink Martini zarazem (koniecznie wstrząśnięte, nie zmieszane). Film działa orzeźwiająco, ale sprawia również wrażenie nieco „przeterminowanego”. Czy widz będzie nim totalnie odurzony? Umiarkowanie pozytywne recenzje sugerują, że nie, ale najważniejsze, że agent 007 nadal posiada licencję na… oglądanie.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
aragorn136 (24951 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
3 456
Czas czytania:
3 843 min.
Kategoria:
Recenzje filmów
Autor:
aragorn136 (24951 pkt)
Dodano:
3525 dni temu

Data dodania:
2015-11-07 18:40:59

Niełatwo być obiektywnym, wygłaszając opinię o „Spectre”. W mojej ocenie to dobre, odpowiednio wyważone kino sensacyjne. Nie jest dziełem wybitnym, ale też nie jest aż tak bardzo poniżej oczekiwań, co część osób sądzi. Siedzący po raz drugi na reżyserskim stołku Sam Mendes (laureat Oscara z „American Beauty”) postawił przed sobą nie lada wyzwanie: przeskoczyć wysoko postawioną poprzeczkę, jakim był wcześniejszy brawurowy, świetny nie tylko formalnie, ale też i pod względem treści „Skyfall”. Teraz już wiadomo, jaki jest wynik owej misji. Tym razem Mendes nie stanął na podium. Jego „Spectre” okazuje się produkcją lepszą od „Quantum of Solace” Fostera, jednakże w porównaniu do widowiskowego „Skyfall” oraz stylowego, realistycznego i trzymającego w napięciu nawet podczas karcianego pojedynku „Casino Royale”, jest już o poziom niżej.

 

24. film o Bondzie spina w jedną klamrę wątki fabularne z trzech poprzednich. Zaczyna się mocnym uderzeniem. 007 tropi w Meksyku niejakiego Marco Sciarrę, którego chce zlikwidować. Nakręcona pełnym ujęciem scena rozgrywająca się w trakcie meksykańskiego święta zmarłych to wisienka na torcie – przeciskający się przez tłum, idący z piękną kobietą do pokoju hotelowego, ubrany w strój i maskę kościotrupa as wywiadu, zamiast wskoczyć z tą poznaną niewiastą do łóżka, pozbywa się jedynie przebrania, otwiera okno, szykuje broń i pewnym krokiem wskakuje na gzyms. To, co dzieje się później, można śmiało nazwać majstersztykiem kina akcji. Ucieczka, pogoń, próba przejęcia kontroli nad śmigłowcem. Krótko mówiąc, gdzie Bond, tam i chaos i zgliszcza. Idealnym kontrapunktem dla rozgrywającym się wówczas w ogólnym planie wydarzeń są widoczne małe sylwetki celebrujących dzień zmarłych uczestników wyglądających jak tłum gotowych do ataku upiorów. James Bond, dzięki zdobyczy w postaci pierścienia, trafia na ślad tajnej i tajemniczej przestępczej, tytułowej organizacji WIDMO; istnienie programu „00” wisi na włosku, a widz raz czuje się wniebowzięty, a innym razem rozczarowany. I tak naprzemiennie przez dwie i pół godziny do rozstrzygającego finału.

 

Autor zdjęć Hoyte Van Hoytema („Interstellar”) z pomocną dłonią Polaka Łukasza Bielana (operator „Ziarna prawdy”) wie, jak sportretować ten szpiegowski, niebezpieczny świat. Stonowane barwy, pogrążone we mgle, mroźne oraz ciemne zmieniające się lokacje nastrajają dość pesymistycznie, podkreślając grobową atmosferę rozrzedzaną momentami humorem, przypominającym ten z filmów z Rogerem Moorem. I tu mogą odezwać się głosy krytyki, pewne zgrzyty. Z jednej strony powaga – powracające i prześladujące bohatera zmory przeszłości (dzieciństwo, strata ukochanej Vesper i chęć zemsty), z drugiej żarty i niespodziewane wybawienia z opresji, a nawet od śmierci (patrz kanapa). No, ale nie ma co marudzić. Przecież to ukłon w stronę bondomaniaków, którym takie chwyty nie przeszkadzają.

 

Sam Bond, kolejny raz perfekcyjnie odgrywany przez Daniela Craiga czuje się w takiej konwencji, jak ryba w wodzie. Dobiegający pięćdziesiątki Brytyjczyk może i jest już lekko zmęczony swoją rolą, ale znów jest Bondem, do jakiego nas od kilku lat przyzwyczaił – ironicznym, dążącym do wyznaczonego celu, sprawnie radzącym sobie zarówno z bronią palną, jak i umiejącym pokonać wroga gołymi rękoma, którego żadna kula nie jest w stanie dosięgnąć. Szkoda, że prawie cała reszta obsady wypada przy nim dość blado. Gdy wyświetlano zwiastuny, wszyscy wierzyli, że postać Monici Bellucci będzie jasnym i bezustannie przyciągającym wzrok eleganckim kobiecym punktem w typowo męskim kinie. Niestety, jej kreacja nie wzbudza większych emocji. Niewiele otrzymała czasu ekranowego i znika równie szybko, jak się pojawia. Druga dziewczyna Bonda, czyli urodziwa blondynka Madeline Swann, w którą wciela się znana z „Życia Adeli” Lea Seydoux może i jest niezła, ale jakoś nie czuć chemii między nią a 007. Daleko jej do kreacji Evy Green z „Casino Royale”, która aż ociekała seksapilem i miała ten specyficzny błysk w oku, sprawiający, że jednym spojrzeniem topiła serca panów.

 

Film cierpi też na brak Judi Dench w roli M – szefowej, mentorki i przyjaciółki Jamesa. Zastępujący ją Ralph Fiennes stara się, jak tylko może, by być godnym następcą, ale średnio mu to wychodzi (Judi emanowała charyzmą i sarkazmem). Natomiast na drugim planie znów bryluje Ben Wishaw („Pachnidło: Historia mordercy”) jako Q – spec od gadżetów mniejszych i większych. W sweterku, okularach, typowy nieśmiały, samotny, acz sympatyczny geek skupia uwagę widza. Na koniec antagoniści, czyli ci, na których fani liczą najbardziej. I na tym polu „Spectre” przegrywa. Może nie z kretesem, bo aż tak kiepsko nie jest, ale słowo poprawnie w przypadku takiego filmu nie jest zaletą. Andrew Scott (kojarzycie go z serialu „Sherlock”) w roli C to po prostu niezbyt miły gość, a Dave Bautista („Strażnicy Galaktyki”) powtarza to, z czego jest znany – napina mięśnie i próbuje ukatrupić głównego przeciwnika. No i ten najważniejszy pan, czyli lider organizacji WIDMO – Franz Oberhauser wykreowany przez dwukrotnego oscarowego zdobywcy Christopha Waltza. Zgodzę się z opiniami, że nie dorównuje Mikkelsenowi ani Bardemowi. Co prawda jego Franz to człek o uśmiechu inteligentnego geniusza, szaleńca i megalomana, ale Waltz nie zaskakuje, jak kiedyś (czyżby szufladka, czyt. klątwa roli pułkownika Landy z „Bękartów wojny”?). Nie potrafi pozostać w umyśle przez długi czas po seansie. Pierwsze scena z nim rozkłada na łopatki, kolejne już nie.

 

Summa summarum, „Spectre” jest trochę nierówny, jednak jeśli podejdzie się do niego z dystansem, studząc emocje, to nie będzie przeszkadzać prosta intryga i jej rozwiązanie ani inne scenariuszowe potknięcia. Nawet usłyszana wcześniej, przed premierą filmu nijaka piosenka wykonywana przez Sama Smitha, teraz razem z ciekawie zbudowaną i zmontowaną czołówką może się spodobać. Działa nostalgia. Agent Jej Królewskiej Mości przyciąga niczym magnes. Są pościgi? Są. Nie brakuje gadżetów? Nie brakuje. Jest niemal sto procent Bonda w Bondzie? Jest. Więc nie ma co narzekać. To godne, choć nie wymarzone, zwieńczenie tegoż bondowskiego cyklu (choć być może czeka nas niespodzianka i Craig jeszcze powróci).

 

Ocena: 6,5/10

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:






Galeria zdjęć - "Spectre" – Upiory przeszłości

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora aragorn136

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 9 dni temu

liczba odwiedzin: 268

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 31 dni temu

liczba odwiedzin: 141

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 56 dni temu

liczba odwiedzin: 260

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 81 dni temu

liczba odwiedzin: 197

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 134 dni temu

liczba odwiedzin: 450

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 101 dni temu

liczba odwiedzin: 530

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 163 dni temu

liczba odwiedzin: 652

Polecamy podobne artykuły

autor:admin(52125 pkt)

utworzony: 2036 dni temu

liczba odwiedzin: 2023

autor:pj(16442 pkt)

utworzony: 2961 dni temu

liczba odwiedzin: 4955

autor:pj(16442 pkt)

utworzony: 3520 dni temu

liczba odwiedzin: 4893

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 1366 dni temu

liczba odwiedzin: 1611

autor:pj(16442 pkt)

utworzony: 4636 dni temu

liczba odwiedzin: 4880

Teraz czytane artykuły

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 3525 dni temu

liczba odwiedzin: 3456

autor:admin(52125 pkt)

utworzony: 650 dni temu

liczba odwiedzin: 2461

autor:admin(52125 pkt)

utworzony: 1947 dni temu

liczba odwiedzin: 2484

autor:pj(16442 pkt)

utworzony: 4472 dni temu

liczba odwiedzin: 11063

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 1360 dni temu

liczba odwiedzin: 5216

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 2542 dni temu

liczba odwiedzin: 4395

autor:Daniel Drozdek(1349 pkt)

utworzony: 2643 dni temu

liczba odwiedzin: 5219

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 2179 dni temu

liczba odwiedzin: 1788

Artykuły z tej samej kategorii

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 218 dni temu

liczba odwiedzin: 1358

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 485 dni temu

liczba odwiedzin: 2214

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 621 dni temu

liczba odwiedzin: 1297

autor:GieHa(3490 pkt)

utworzony: 1301 dni temu

liczba odwiedzin: 2019

autor:pytonznadwisly(693 pkt)

utworzony: 2121 dni temu

liczba odwiedzin: 3820

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 2559 dni temu

liczba odwiedzin: 6429

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 2713 dni temu

liczba odwiedzin: 8643

autor:bartoszkeprowski(3481 pkt)

utworzony: 2763 dni temu

liczba odwiedzin: 7161

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 3645 dni temu

liczba odwiedzin: 10475

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2025 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.249

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję