O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

Daniel Craig – Więcej niż Bond - Ludzie kina

Pamiętacie te głosy powszechnej krytyki, kiedy to Daniela Craiga wybrano do roli agenta 007? Wiele osób, szczególnie fanów cyklu o Jamesie Bondzie nie kryło swojego oburzenia. Za niski, za jasne włosy, nie ta twarz, nie ta uroda… Jednak po premierze „Casino Royale” na ich twarzach, zamiast grymasu złości, pojawiły się ulga i zadowolenie. Okazało się, że Craig nie tylko sprostał zadaniu, będą bardzo charyzmatycznym i wiarygodnym bohaterem, ale też nie brakowało mu stylu i wdzięku, którymi był obdarzony Sean Connery.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
pj (15103 pkt)
Ilość odwiedzin:
4 645
Czas czytania:
5 281 min.
Kategoria:
Ludzie kina
Autor:
pj (15103 pkt)
Dodano:
3253 dni temu

Data dodania:
2015-11-12 15:31:20

I co najważniejsze, nawiązując do tytułu artykułu, mimo udziału w czterech częściach, nie stał się niewolnikiem jednej roli. Ma w swoim dorobku filmowym tak ciekawe kreacje, nie tylko w gatunku sensacyjnym, że można go nazwać aktorem spełnionym i utalentowanym w pełnym znaczeniu tego słowa. Zawsze męski, mający ten specyficzny błysk w oku, zawsze przyciągający wzrok pań w różnym wieku.

 

Warto zajrzeć za kulisy jego życia prywatnego i przyjrzeć się, jak wyglądała ścieżka do kariery.

 

Brytyjczyk Daniel Craig urodził się w marcu roku 1968 w mieście Chester, w hrabstwie Cheshire. Po rozwodzie rodziców (ojciec był marynarzem i właścicielem klubu, mama nauczycielką plastyki) dorastał i wychowywał się pod opieką matki wraz ze starszą siostrą w sąsiednimi Liverpoolu. Tu ciekawostka – aktorstwem zainteresował się, będąc jeszcze dzieckiem, po wizycie w jednym z teatrów. W wieku 6 lat wystąpił w przedstawieniu pt. „Oliver!”. Poza graniem w szkolnych spektaklach, nastoletni Daniel zajął się sportem. Był utalentowanym zawodnikiem rugby.

 

Po ukończeniu 16 lat wyruszył do Manchesteru, kolejno do Londynu. Tam podjął naukę aktorstwa w Narodowej Szkole Młodych, a następnie, za trzecim podejściem, dostał się do Szkoły Muzyczno-Teatralnej Guildhall (tu studiowali m.in. Ewan McGregor i Joseph Fiennes). Dorabiał, pracując m.in. w restauracjach jako kelner. Dyplom obronił w 1991 roku i przyłączył się do Royal Shakespeare Company.

 

Na dużym ekranie zadebiutował w 1992 roku w roli sierżanta w dramacie sportowym pt. „Zew wolności” – opowieści o skomplikowanych losach mieszkańców RPA. Na planie filmu poznał Morgana Freemana. Popularność w Anglii zyskał dzięki występom w telewizji. Zagrał m.in. w miniserialu „Our Friends In the North” (1996) i w „Młodym Indianie Jonesie – Bohaterach pustyni” (1999). Przykuł też uwagę widzów epizodyczną rólką mnicha w dramacie historycznym pt. „Elizabeth” (1998) z Cate Blanchett.  Za kreację George'a Dyera, kochanka brytyjskiego malarza-samouka Francisa Bacona, w dramacie biograficznym pt. „Miłość to diabeł: Szkic do portretu Francisa Bacona” (1998), zdobył nagrodę Najlepszego Wykonawcy Brytyjskiego na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Edynburgu. Natomiast główna rola schizofrenicznego Raya w dramacie komediowym „Głosy” (2000) przyniosła mu nagrodę British Independent Film Award (BIFA). 

 

Dość ważnym filmem był także wojenny „Okop” oraz „Marzyłam o Afryce” – ekranizacja autobiograficznej powieści Kuki Gallmann z Kim Basinger. Wypada także wspomnieć o występach w przygodowej adaptacji gry „Lara Croft: Tomb Raider” (2001), gdzie zagrał Alexa Westa, rywala i dawnego kochanka Lary Croft oraz w dramacie Sama Mendesa (to pan od ostatnich dwóch filmów o Bondzie) pt. „Droga do zatracenia” (2002). Kolejnych kilka lat nowego tysiąclecia może nie były dla niego jakoś specjalnie pasmem sukcesów, jednak odnotujmy, że w 2005 roku pojawił się w „Monachium” Spielberga, gdzie wcielił się w postać Steve'a – urodzonego w Południowej Afryce rekruta, jednego z członków grupy odwetowej ścigającej palestyńskich terrorystów odpowiedzialnych za przygotowanie zamachu na izraelskich sportowców w czasie Olimpiady w Monachium w 1972 roku. Wystąpił też w thrillerze „Obłęd” ze świetnym Adrienem Brody.

 

Mający premierę w 2006 roku „Casino Royale” – 21. film o przygodach Jamesa Bonda był wielkim triumfem. Chwalony przez krytyków i widzów, uznany przez część fanów za jeden z lepszych. Sam Craig za swoją kreację otrzymał nominację do nagrody BAFTA. Na swoim koncie aktor ma też udział w obrazach fantasy i science fiction. W 2007 roku do kin weszły: niezły „Złoty kompas” – adaptacja powieści „Mroczne materie: Zorza północna”, gdzie wcielił się w ojca głównej bohaterki oraz średnia „Inwazja” z Nicole Kidman, również adaptacja książki. Do konwencji fantastycznej, ale dodatkowo połączonej z westernem powrócił w widowiskowych „Kowbojach i obcych” (2011) z Harrisonem Fordem. Należy też wymienić wojenny „Opór” (2008), w którym Daniel zagrał polskiego Żyda. Tewje Bielski to dość kontrowersyjna postać, twórca i dowódca żydowskiego oddziału partyzanckiego w Puszczy Nalibockiej w czasie II wojny światowej. W 2011 roku mogliśmy go podziwiać w kryminalnej produkcji pt. „Dziewczyna z tatuażem”. To remake ekranizacji bestsellerowej powieści Stiega Larssona o dziennikarzu oskarżonym o zniesławienie, który otrzymuje zlecenie zbadania zaginięcia przed czterdziestu laty 16-letniej Harriet Vanger. To dobra rola i dobry film. Widać Craig ma szczęście do filmów na podstawie znanych książek.

 

Daniel Craig był szóstym, ale pierwszym blondynem Bondem w historii. Ważne, że nadał tej ikonicznej postaci więcej realizmu niż inni. Część druga, czyli „Quantum of Solace” (2008) w wyniku ogólnego strajku scenarzystów, okazała się średnim filmem. Za to „SkyfalI” (2012) chwalili już niemal wszyscy. Choć po ostatnim „Spectre” widać już nieco znużenie na jego twarzy, to i tak gra bardzo dobrze, sprawiając, że lubimy i kibicujemy agentowi Jej Królewskiej Mości. Dla Craiga rola Bonda nie była jakąś wiekopomną misją. Traktował ją na równi z innymi rolami, podchodząc do niej z dystansem. Podobno nawet nigdy nie ćwiczył kultowej kwestii: „Nazywam się Bond, James Bond”.

Craig niegdyś, na początku lat 90. był żonaty ze szkocką aktorką Fioną Luodon. Z tego związku przyszła na świat córka Ella. Później romansował m.in. z modelką Kate Moss i aktorką Sienną Miller. W 2010 roku poślubił producentkę japońskiego pochodzenia – Satsukę Mitchell. Spotykali się aż 6 lat, małżeństwo przetrwało tylko kilka miesięcy. Nie był długo samotny. Jeszcze tego samego roku poznał słynną gwiazdę kina – Rachel Weisz (znaną choćby z „Mumii” i „Agory”). Para pobrała się w 2011 roku.

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - Daniel Craig – Więcej niż Bond

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora pj

 -

Odwiedzin: 59

Autor: pjKultura

Nike 2024 – laureatką 93-letnia poetka Urszula Kozioł! - Kultura

W niedzielę 6 października przyznano Nike. To Nagroda Literacka za najlepszą książkę poprzedniego roku. Nagroda, która „narodziła się” w 1997 roku, inspirując się brytyjskim Bookerem. Tym razem ze statuetki cieszyła się Urszula Kozioł. Po kilku nominacjach w dawniejszych latach, wreszcie mogła „przytulić” Nike. Otrzymała ją za tom poezji pt. „Raptularz”. Jakie porusza w niej tematy? Kto jeszcze znalazł się w gronie finalistów? O tym w niniejszym tekście.

 -

Odwiedzin: 110

Autor: pjTechnologie

Kryształ Pamięci – idealne miejsce do przechowania... ludzkiego genomu - Technologie

Jest mały, okrągły i przezroczysty. Ale nie to są jego główne zalety. Najważniejsze, że potrafi pomieścić… 360 TB (terabajtów) informacji. Mowa o „krysztale pamięci”, dysku stworzonym ze stopionego kwarcu przez naukowców z brytyjskiego Uniwersytetu Southampton. Tak wytrzymałym, że nie straszne dla niego ani ekstremalne mrozy, ani 1000 stopni Celsjusza. Ba! Nawet nie będzie zniszczony przez bezpośrednie uderzenie siły do 10 ton na cm2 i nie zagrozi mu promieniowanie kosmiczne. Z tym dyskiem nic nie może się równać (od 2014 nadal jest w Księdze Rekordów Guinnessa). Nie dziwne więc, że to na nim postanowiono przechować na wieczność ludzki genom.

 -

Odwiedzin: 5293

Autor: pjZdrowie i uroda

Komentarze: 1

Niebezpieczne grzybobranie – objawy zatrucia, pierwsza pomoc i ważne zasady - Zdrowie i uroda

Sezon grzybowy w pełni. Przez las przedziera się wielu ludzi w poszukiwaniu tych przysmaków. Ale nawet najbardziej doświadczeni mogą narazić siebie, jak i innych na niebezpieczeństwo. I nie mamy na myśli atak dzikiego zwierza, tylko pomyłkowe zerwanie grzybów uznanych za trujące.

"Czas Apokalipsy" – droga przez piekło… - Artykuły o filmach

Podpułkownik William „Bill” Kilgore uwielbiał zapach napalmu o poranku, bo wtedy całe wzgórze pachniało zwycięstwem. Francis Ford Coppola, reżyser arcydzieła, znajdującego się w licznych zestawieniach najlepszych filmów w historii kina, nie czuł jednak, że jego misja się powiedzie. Realizacja „Czasu Apokalipsy” była niczym wspinaczka na najwyższy szczyt, ścieżką krętą, skalistą, gdzie z góry w każdej chwili mogła spaść lawina. Jak długo powstawała ta produkcja? Z czym musiał zmierzyć się zdobywca Oscara za „Ojca Chrzestnego II”? O tym dowiecie się w niniejszym tekście, który nie będzie ani szczegółową recenzją, ani tym bardziej analizą fabuły. Będzie za to opowieścią o dążeniu do celu, bez względu na piętrzące się przeszkody. Nad filmem wisiała klątwa, ale Coppola się nie poddał, za co należą mu się niskie pokłony.

 -

Odwiedzin: 167

Autor: pjKultura

"Szōgun" – historyczny zdobywca 18. nagród Emmy! - Kultura

15 września w Los Angeles po raz 76. przyznano telewizyjne Oscary. Była to gala wyjątkowa. Dlaczego? Co działo się w Peacock Theater? Odpowiadamy: coś, co od pierwszej ceremonii, która odbyła się 25 stycznia 1949 roku w Hollywood Athletic Club, jeszcze nigdy nie miało miejsca. Jeden serial pobił rekord – zdobył bowiem aż. 18 statuetek Emmy! „Szogun” tym samym przeszedł do historii jako ten, który możemy nazywać najlepszym w wielu kategoriach (nie tylko w tych najważniejszych). Co więcej, Anna Sawai wcielająca się w postać Mariko, stała się pierwszą aktorką azjatyckiego pochodzenia, która otrzymała nagrodę za pierwszoplanową rolę w serialu dramatycznym.

Polecamy podobne artykuły

Daniel Craig jako agent 007 w zwiastunie "Nie czas umierać"! - Artykuły o filmach

„Nazywam się Bond, James Bond” – powie już ostatni (na pewno?), piąty raz Daniel Craig w filmie „No Time To Die”. Wcześniej ukazał się plakat i 14-sekundowy teaser oczekiwanej produkcji, a 4 grudnia wjechał w impetem zwiastun. I kurczę musimy przyznać, że robi wrażenie, klimat bije z ekranu, a Craig znowu udowadnia, że świetny z niego agent. „Nie czas umierać” wyreżyserował Cary Fukunaga (serial „Detektyw”). Czy kilkoro scenarzystów z kobietą na pokładzie (Phoebe Waller-Bridge) oraz nowa dziewczyna Bonda – kubańska aktorska Ana de Armas sprawią, że kolejny epizod przygód 007 zachwyci widzów i krytyków? Fabuła nakręcanego we Włoszech, Norwegii i studiu Pinewood w Londynie filmu będzie się rozgrywać m.in. na Jamajce. Tam wypoczywa Bond. I tam prosi go o pomoc stary przyjaciel z CIA. Nowa misja – uratowanie porwanego naukowca. A przy okazji James wpadnie na trop tajemniczego, uzbrojonego w niebezpieczną nową technologię, złoczyńcy - w tej roli debiutujący jako czarny charakter Rami Malek (serial „Mr. Robot”, „Bohemian Rhapsody”). Czy będzie lepszy niż przerysowany Christoph Waltz i bardziej charyzmatyczny niż Mads Mikkelsen? Czas pokaże. 25. część serii o przygodach Jamesa Bonda trafi do polskich kin 3 kwietnia 2020 roku. Ale to, że Tomasz Kot został ostatecznie odrzucony do roli antagonisty, nie wybaczymy.

 -

Odwiedzin: 4655

Autor: pjLudzie kina

Odszedł Roger Moore – słynny „Święty”, niezapomniany James Bond - Ludzie kina

We wtorek 23 maja 2017 roku dotarła do nas smutna wieść o śmierci Rogera Moora – brytyjskiego aktora wcielającego się niegdyś w agenta Jamesa Bonda. Moor zmarł w Szwajcarii w wieku 89 lat. Chorował na raka. Dla wielu widzów był nie tylko bohaterem na ekranie. Również w życiu prywatnym często poświęcał się działalności charytatywnej. Cześć jego pamięci!

 -

Odwiedzin: 1417

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Nie czas umierać" – Spotkania i pożegnania - Recenzje filmów

Liczba 5 jest kluczowa w przypadku filmu pod znamiennym tytułem „Nie czas umierać”. Mamy bowiem do czynienia z piątą odsłoną przygód Jamesa Bonda o twarzy Daniela Craiga i jednocześnie z dwudziestą piątą produkcją związaną bezpośrednio z postacią agenta Jej Królewskiej Mości. Ale czy ten obraz zasługuje na szkolną ocenę 5 z plusem albo chociaż 5 z minusem? Tu już mam wątpliwości, mimo że seans zaliczam do udanych. Szczegóły poniżej.

 -

Odwiedzin: 1703

Autor: pjZabawne

Corden i Craig parodiują sceny z popularnych filmów! - Zabawne

James Corden to aktor, komik, scenarzysta, piosenkarz oraz producent filmowy. A przede wszystkim gospodarz amerykańskiego talk-show „The Late Late Show with James Corden”. Ostatnio mogliśmy oglądać m.in. jako śpiewającego jegomościa, ukrytego pod warstwą kociego „komputerowego” futra w kiepsko przyjętym musicalu. Nie był to udany występ, ale to nie znaczy, że James nie ma talentu. Kiedy popisuje się zdolnościami komediowymi, to można się uśmiechnąć. Brytyjczyk jest także prawdziwym fanem i znawcą kina. Na początku października z pomocą swojego krajana – Daniel Craiga postanowił połączyć te dwie pasje. Zadanie, jakie razem wykonali, bawi i budzi podziw. W ciągu 10 minut, bez przerwy, wcielili się w postacie z 24 słynnych filmów. Wystarczyły proste przebranie i scenografia, aby sparodiować m.in.: „Gladiatora”, „Godfather”, „Powrót do przyszłości”, a także ostatnie części Bonda. Jako cameo pojawili się nawet Christopher Lloyd oraz Geena Davis. Szkoda tylko, że każda ze scen została podpisana. W ten sposób Corden zabrał widzom możliwość zgadywania tytułu.

 -

Odwiedzin: 4650

Autor: pjArtykuły o filmach

Komentarze: 1

Wstrząśnięte, nie zmieszane. Bond i jego naśladowcy - Artykuły o filmach

Na ekrany kina zawitała najnowsza odsłona przygód agenta 007. Dobry to moment, by udać się w przeszłość i opisać fenomen jego niezwykłej popularności. Warto też wspomnieć o innych, nieco mniej sławnych, filmowych szpiegach.

"Spectre" – Upiory przeszłości - Recenzje filmów

„Spectre” – czwarta odsłona serii o Jamesie Bondzie z Danielem Craigiem w roli głównej jest jak stare wino swojej roboty zakopane w ogródku i pierwszy wypity drink Martini zarazem (koniecznie wstrząśnięte, nie zmieszane). Film działa orzeźwiająco, ale sprawia również wrażenie nieco „przeterminowanego”. Czy widz będzie nim totalnie odurzony? Umiarkowanie pozytywne recenzje sugerują, że nie, ale najważniejsze, że agent 007 nadal posiada licencję na… oglądanie.

Teraz czytane artykuły

 -

Odwiedzin: 4645

Autor: pjLudzie kina

Daniel Craig – Więcej niż Bond - Ludzie kina

Pamiętacie te głosy powszechnej krytyki, kiedy to Daniela Craiga wybrano do roli agenta 007? Wiele osób, szczególnie fanów cyklu o Jamesie Bondzie nie kryło swojego oburzenia. Za niski, za jasne włosy, nie ta twarz, nie ta uroda… Jednak po premierze „Casino Royale” na ich twarzach, zamiast grymasu złości, pojawiły się ulga i zadowolenie. Okazało się, że Craig nie tylko sprostał zadaniu, będą bardzo charyzmatycznym i wiarygodnym bohaterem, ale też nie brakowało mu stylu i wdzięku, którymi był obdarzony Sean Connery.

Dawid Ogrodnik – złoty medalista polskiego kina! - Ludzie kina

Gdy obserwuję kolejne wcielenia i metamorfozy Dawida Ogrodnika, to jestem przekonany, że ten młody Polak z łatwością mógłby stawać w szranki z najlepszym aktorami z Hollywood. Ma w sobie charyzmę i tajemnicę. I hipnotyzuje. W każdym filmie, w każdej, nawet drugoplanowej roli.

 -

Odwiedzin: 2080

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Babyteeth" – Australijska szczepionka - Recenzje filmów

Kiedy na stronie internetowej Multikina pojawiła się informacja, że od 7 sierpnia w jego repertuarze nie zabraknie skromnej, docenionej na festiwalu w Wenecji, produkcji z dalekiej Australii, aż serducho zabiło szybciej. Nie dość, że duże sieci wreszcie ruszyły, to nie obawiają się wyświetlać filmów ambitnych. Choć z drugiej strony zastanawiam się, czy „Babyteeth” nie lepiej sprawdziłby się tylko w kinach studyjnych. Dlaczego? Bo mimo lekkiej formy, to dość wymagająca opowieść. Skierowana do widzów dostrzegających to, co pod „powierzchnią”.

 -

Odwiedzin: 3379

Autor: PaMFotorelacje

Mistrzostwa świata FAI modeli śmigłowców 2013 - Fotorelacje

20 lipca 2013 roku we Włocławku na lotnisku w Kruszynie odbyło się uroczyste rozpoczęcie mistrzostw świata FAI modeli śmigłowców dla seniorów i juniorów w konkurencjach F3C i F3N. Mistrzostwa odbędą się w dniach 19-28 lipca 2013 - relacja z otwarcia.

 -

Odwiedzin: 1901

Autor: adminSeriale

Oficjalny zwiastun pierwszego aktorskiego serialu z uniwersum "Star Wars". Oto "The Mandalorian"! - Seriale

Disney wyprodukuje serial, którego akcja będzie rozgrywać się po finale „Powrotu Jedi” w miejscu znanym jako Najdalsze Obrzeże, którego mieszkańców mało obchodzi, że Imperium upadło, a na gruzach powstała Nowa Republika. Gdy ta informacja obiegła media, niemal wszyscy fani „Gwiezdnych wojen” (część uważa, że Disney spartolił nowe, kinowe „Star Wars”) oszaleli ze szczęścia. Jeszcze bardziej będą skakać z radości, widząc zwiastun, którego premiera odbyła się w trakcie tegorocznego konwentu fanowskiego D23 Expo 2019. Trwająca przeszło minutę zapowiedź zaskakuje swoją brutalnością i rozmachem. Zdecydowanie bliżej tej telewizyjnej superprodukcji (budżet to 120 mln dolarów!) do klimatu „Rogue One” niż wspomnianego „Powrotu Jedi”. Scenarzysta Jon Favreau obiecuje, że nie zawiedzie, a jego serial jest niczym mroczny western skrzyżowany z „Mad Maxem”! Główny bohater to łowca nagród (w tej roli znany z „Narcos” Pedro Pascal), przedstawiciel ludu wojowników pochodzącym z planety Mandalora, dla których walka była sensem życia. Serial zadebiutuje na kanale Disney+ 12 listopada. W obsadzie m.in. Nick Nolte, Giancarlo Esposito („Breaking Bad”) i słynny reżyser Werner Herzog!

Nowości

 -

Odwiedzin: 59

Autor: pjKultura

Nike 2024 – laureatką 93-letnia poetka Urszula Kozioł! - Kultura

W niedzielę 6 października przyznano Nike. To Nagroda Literacka za najlepszą książkę poprzedniego roku. Nagroda, która „narodziła się” w 1997 roku, inspirując się brytyjskim Bookerem. Tym razem ze statuetki cieszyła się Urszula Kozioł. Po kilku nominacjach w dawniejszych latach, wreszcie mogła „przytulić” Nike. Otrzymała ją za tom poezji pt. „Raptularz”. Jakie porusza w niej tematy? Kto jeszcze znalazł się w gronie finalistów? O tym w niniejszym tekście.

 -

Odwiedzin: 62

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Joker: Folie à deux" – A oni tańczą, tacy szaleni, tacy smutni... - Recenzje filmów

11 nominacji do Oscara, Złoty Lew na Festiwalu w Wenecji, ponad miliard dolarów zarobku na całym świecie (mimo kategorii R). Zaiste „Joker” z 2019 roku był prawdziwym fenomenem. A skoro tak, to może czas na dalsze losy Arthura Flecka? Reżyser Todd Phillips jednak ciągle powtarzał: „to zamknięta historia, bez szans na kontynuację”. Ale jest rok 2024, a do kin wchodzi „Joker: Folie à deux”. Wielu krytyków i widzów krzyczy/pisze głośno: „to najbardziej niepotrzebny sequel”. Czy faktycznie zasługuje na takie miano? Czy następna „terapia”, jakiej poddaje nas Phillips kompletnie nie działa? Jako autor niniejszej recenzji jestem rozdarty. Widzę jednocześnie mrok i światło w tym długim tunelu.

"Pył" – Czas na wielki oddech? - Recenzje książek

Hugh Howey. To człowiek, przez którego: dusiłem się; martwiłem; miałem nadzieję, po czym ją traciłem i ciekaw nieznanego, odczuwałem dreszcze… Dzięki Ci Hugh! Oby więcej było takich ludzi, jak Ty. Takich pisarzy rzecz jasna. Twórców, którzy potrafią wykreować namacalny, wrogi, zniszczony świat. A w nim wyrazistych bohaterów, z którymi na tyle się zżywamy, że pragniemy trzymać kciuki za powodzenie ich misji do samego końca. Howey to zrobił w swojej trylogii „Silos”. I choć z środkowym tomem nie zaprzyjaźniłem się aż tak bardzo (odsyłam do jego recenzji), to finał pt. „Pył” jest tym, czego prawie oczekiwałem. Załóżcie więc maskę przeciwgazową, a najlepiej szczelny kombinezon, bo czeka Was trzymający w napięciu kawał dojrzałej literatury dystopijnej, choć nie tej wielkości, siły i mroku, co „Droga” Cormaca McCarthy'ego.

PIAH: "Dlaczego rano już nie podobasz mi się?!" - Muzyczne Style

Przed Wami najnowszy, a zarazem ostatni singiel zapowiadający pierwszy album zespołu PIAH, o tym samym tytule, czyli „Nie podobasz mi się”. To najbardziej rock&roll’owy kawałek tego przebojowego zespołu, który swoją premierę miała pod koniec września 2024 roku. Jak zwykle nie mogło zabraknąć melodii, która pozostaje w głowach słuchaczy nie tylko na chwilę, ale i na całe dni.

 -

Odwiedzin: 152

Autor: adminKultura

Altao.pl patronem medialnym I Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego "Budujemy mosty – SŁOWEM"! - Kultura

Pragniemy poinformować naszych czytelników o czymś ważnym. Objęliśmy patronatem medialnym organizowany przez Fundację Katarzyny Jaroszewskiej „Już jestem…” I Ogólnopolski Konkursu Recytatorski. Jego nazwa: „Budujemy mosty – SŁOWEM” nie jest przypadkowa. Ma na on bowiem na celu nadać znaczeniu kulturze słowa i zwiększyć świadomości uczestników pod kątem istotnego znaczenia poezji jako narzędzia do wyrażania pozytywnych emocji. Finalistów poznamy 27 listopada 2024 roku.

 -

Odwiedzin: 110

Autor: pjTechnologie

Kryształ Pamięci – idealne miejsce do przechowania... ludzkiego genomu - Technologie

Jest mały, okrągły i przezroczysty. Ale nie to są jego główne zalety. Najważniejsze, że potrafi pomieścić… 360 TB (terabajtów) informacji. Mowa o „krysztale pamięci”, dysku stworzonym ze stopionego kwarcu przez naukowców z brytyjskiego Uniwersytetu Southampton. Tak wytrzymałym, że nie straszne dla niego ani ekstremalne mrozy, ani 1000 stopni Celsjusza. Ba! Nawet nie będzie zniszczony przez bezpośrednie uderzenie siły do 10 ton na cm2 i nie zagrozi mu promieniowanie kosmiczne. Z tym dyskiem nic nie może się równać (od 2014 nadal jest w Księdze Rekordów Guinnessa). Nie dziwne więc, że to na nim postanowiono przechować na wieczność ludzki genom.

Artykuły z tej samej kategorii

 -

Odwiedzin: 5619

Autor: pjLudzie kina

Anton Yelchin – dlaczego tak wcześnie, dlaczego tak pechowo? - Ludzie kina

Nie był gwiazdą światowego formatu, bożyszczem nastolatek ani artystą wybitnym, ale zagrał kilka charakterystycznych ról, którymi udowodnił swój talent. Świat filmu był mu pisany. Mógł jeszcze stworzyć wiele kreacji, ale jego młode życie zostało brutalnie przerwane, i to w sposób dziwny, i straszny. Pochodzący z Rosji 27-letni Anton Yelchin został bowiem zmiażdżony przez własne auto!

 -

Odwiedzin: 6877

Autor: pjLudzie kina

Robert Downey Jr. – Upadki i zwycięstwa - Ludzie kina

Buntownik na ekranie, buntownik w życiu prywatnym. To stwierdzenie najlepiej opisuje tego hollywoodzkiego gwiazdora. Robert Downey Jr. niegdyś był na samym dnie. Dziś ciągle na topie zyskuje coraz więcej fanów. Obecny sukces zawdzięcza bez wątpienia dwóm filmowym rolom. To Iron Man i Sherlock Holmes – postaci, w które chyba nikt inny nie wcieliłby się lepiej niż on.

 -

Odwiedzin: 8704

Autor: pjLudzie kina

Komentarze: 2

Bruce Lee – sukces i klątwa mistrza kung-fu - Ludzie kina

Bruce Lee. Ikona i legenda, którą nikomu przedstawiać nie trzeba. Nie ma na świecie człowieka (chyba że mieszka w głębokim buszu), który o nim nie słyszał. Na początku lat 90. zekranizowano biografię aktora w udanym filmie pt. „Smok: historia Bruce’a Lee” z doskonałą rolą Jasona Scotta… Lee (zbieżność nazwisk przypadkowa). A w roku 2019 jego nieśmiertelny duch ponownie mocno daje o sobie znać. Najpierw za sprawą opisywanego już na łamach portalu Altao.pl serialu pt. „Wojownik” i dzięki Quentinowi Tarantino, który to wprowadził postać mistrza kung-fu do swojego filmu „Pewnego razu w… Hollywood”.

 -

Odwiedzin: 3026

Autor: adminLudzie kina

Komentarze: 1

Wywiad: Robert Gulaczyk – chłop jak malowany! - Ludzie kina

Kiedy na ekranie, nawet jako „animowany”, robi poważną minę, lepiej zejść mu z drogi. Ale, gdy prywatnie się uśmiecha, to od razu widać, że mamy do czynienia z niesamowicie otwartym, sympatycznym człowiekiem. To Robert Gulaczyk – chłopak z miasta Trzcianki, który trafił do barwnej wsi Lipce, aby kochać Jagnę na całego. Skąd się tam wziął? Jak to się stało i dlaczego? Przed Wami filmowy Antek Boryna z adaptacji „Chłopów” roku 2023!

 -

Odwiedzin: 5759

Autor: pjLudzie kina

Komentarze: 1

Dwayne "The Rock" Johnson – Uśmiechnięty twardziel - Ludzie kina

Najsympatyczniejszy mięśniak Hollywood. Filmy z jego udziałem to swoiste guilty pleasure – wiesz, że są średniej jakości fabularnej, ale i tak z miłą chęcią obejrzysz, bo gra tam właśnie On. Niedawno biegał po dżungli w nowej wersji „Jumanji”, a zapewne na kinowych ekranach będzie gościł jeszcze często i gęsto. Co ma w sobie takiego ten były zawodnik wrestlingu, że jego kariera tak bardzo poszybowała w górę, deklasując niegdyś popularnego Hulka Hogana?

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.671

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję