O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Nie czas umierać" – Spotkania i pożegnania - Recenzje filmów

Liczba 5 jest kluczowa w przypadku filmu pod znamiennym tytułem „Nie czas umierać”. Mamy bowiem do czynienia z piątą odsłoną przygód Jamesa Bonda o twarzy Daniela Craiga i jednocześnie z dwudziestą piątą produkcją związaną bezpośrednio z postacią agenta Jej Królewskiej Mości. Ale czy ten obraz zasługuje na szkolną ocenę 5 z plusem albo chociaż 5 z minusem? Tu już mam wątpliwości, mimo że seans zaliczam do udanych. Szczegóły poniżej.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
aragorn136 (22261 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
1 339
Czas czytania:
1 427 min.
Kategoria:
Recenzje filmów
Autor:
aragorn136 (22261 pkt)
Dodano:
1026 dni temu

Data dodania:
2021-10-05 19:46:13

Nie będę Wam rozkładał na czynniki pierwsze całej serii z Craigiem. Wspomnę jedynie, że „No Time to Die” to dzieło, które postawiłbym na podium, ale wręczając brąz, a nie złoto czy srebro. To film lepszy niż „Spectre” czy „Quantum of Solace”, ale mniej ciekawy niż „Skyfall” (szczególnie w warstwie wizualnej – Deakins to bóg kamery) oraz „Casino Royal”, gdzie pojedynek w pokera z inteligentnym złoczyńcą o imieniu Le Chiffre okazał się bardziej emocjonujący od wielu walk na pięści. Trudno stwierdzić, jakie byłoby to kino akcji w szpiegowskim sosie, gdyby za reżyserię faktycznie odpowiadał doświadczony Danny Boyle („28 dni później”). Być może stałoby na nieco wyższym poziomie, ale Cary Joji Fukunaga i tak nie ma się czego wstydzić. Wcześniej dał się przecież poznać jako „Fincher” małego ekranu, a więc reżyser pierwszego sezonu „Detektywa”, serialu kryminalnego, w którym gęsty klimat aż dusił widza. W ostatnim, nostalgicznym filmie o przygodach Bonda nie ma podobnego mroku. Nic dziwnego. Wszak chyba nikt nie oczekiwał, że dostanie thriller psychologiczny przez duże P. Nawet „Skyfall”, choć ocierający się o ambitne kino sensacyjne dla dorosłego widza, nadal był tym, czy miał być – rozrywką ku zadowoleniu wszystkich fanów Bonda.

 

Dawniej nasz 007 był postrzegany jako ideał. Mężczyzna marzenie. Żaden alkoholik na dnie. Jeżeli już pił trunki, to tylko martini (koniecznie wstrząśnięte, nie zmieszane). Radzący sobie w każdej ekstremalnej okoliczności. Także w tej związanej z uwodzeniem młodszych, smukłych kobiet. I choć dziś oskarża się Jamesa w wykonaniu Seana Connery’ego o gwałty (!), to i tak nigdy nie zostanie wymazany z pamięci tamten wizerunek agenta stworzony przez pisarza Iana Fleminga i przeniesiony do świata filmu. W „Nie czas umierać” nie ma mowy o podrywaniu panienek i wskakiwaniu z nimi do łóżka. Nie pozwala na to nie tyle poprawność polityczna, co sama postać brytyjskiego szpiega widniejąca w scenariuszu. Ten James kocha jedną kobietę i jest jej wierny na wieki. Wybranką jego serca została, znana z poprzedniej części, Madeleine Swann. I tu jest główny problem, z który ja sam się zmagam. Otóż, nie potrafię uwierzyć w ich miłość. Nie umiem przyjąć do wiadomości, że gustujący wcześniej w niewiastach odsłaniających nogi, piersi i pośladki, z taką łatwością otworzył serce przed dziewczyną z sąsiedztwa. Bo tak właśnie wygląda Léa Seydoux. To bez wątpienia bardzo utalentowana francuska aktorka, ale nie dość, że tu gra średnio przekonująco, to jeszcze kojarzy mi się z „Życiem Adeli”, gdzie z kolei bardzo przekonująco wcieliła się w młodziutką, niebieskowłosą lesbijkę. Coś zgrzyta w relacji Daniel-Léa. Niby starali się pokazać na ekranie pulsujące uczucie, ale ja tej chemii nie dostrzegłem na tyle, aby melodramat wybrzmiał w pełni. Tak. Film Fukunagi można przypisać do takiego gatunku.

 

Kadr z filmu "Nie czas umierać" (źródło: materiały prasowe)

 

Kadr z filmu "Nie czas umierać" (źródło: materiały prasowe)

 

Ale spokojnie, znalazło się również miejsce na sceny akcji. Przecież nie samym spotkaniami z dawnymi przyjaciółmi i miłością Bond żyje. Musi od czasu do czasu przywalić komuś w mordę, skorzystać z gadżetów (wreszcie jest ich kilka), popisać się ukrytymi możliwościami swojego auta marki Aston Martin w malowniczym włoskim miasteczku oraz zmylić trop wrogów w mglistym norweskim lesie (najlepsze, co zaprezentował Linus Sandgren, bo niemal cały color grading nie pasuje do wcześniej obranej stylistyki). Oczywiście, można ponarzekać, że jak na długi metraż – 2,5 godzinny, rekordowy – to, tych wisienek na torcie jest za mało. Na szczęście, kiedy już się pojawiają, robi się intensywnie, dramaturgia chwili dopracowana jest do perfekcji, a widz siedzi na krawędzi fotela. To nie ten sam poziom atrakcji, co w ostatnich „Mission: Impossible”, ale nie zmuszajmy Daniela, aby biegał i skakał tak często, jak Tomek Cruise (ten jest kilka lat… starszy, jednak lepiej wyćwiczony i uwielbiający ryzyko). Tym bardziej że dwaj antagoniści w „Nie czas umierać” nie są raczej bardzo groźnymi przeciwnikami, przynajmniej na pierwszy rzut oka. Jeden siedzi w pilnie strzeżonym więzieniu; drugi skrywa twarz za maską „Upiora w operze”, zachowując się jak szalony miłośnik… opery oraz igrania z ludzkimi słabościami. O dziwo epizodyczny Christoph Walt, czyli Ernst Stavro Blofeld, nie irytuje już swoim przerysowaniem. Jest stonowany, zaskakująco opanowany. Rami Malek gra z kolei tak, jak umie, i jak nakazuje mu scenariusz i sam reżyser. Nie ziębi i nie grzeje. Proste motywacje, diaboliczny plan (imię Lucyfer zobowiązuje). Ot typowy złol. Szkoda jednak, że nie tej klasy, co Le Chiffre Madsa Mikkelsena oraz Silva Javiera Bardema.

 

W internecie wrzucono mem, który podsumowuje, jaką przemianę przeszła postać Jamesa Bonda. Na obrazku numer jeden mamy kadr z „Jutro nie umiera nigdy” z 1997 roku – Pierce Brosnan kieruje potężnymi motocyklem, a za nim siedzi Michelle Yeoh. Ilustracja znajdująca się pod spodem przedstawia Daniel Craiga, który obejmuje czarnoskórą Lashanę Lynch, jadącą na starym skuterze. Takie podejście do słynnego bohatera może sprawiać, że wszystko opadnie (nie tylko ręce), ale z drugiej strony wydaje się odpowiednie, bo tym razem mamy do czynienia z dojrzałym, zmęczonym facetem, nazywającym siebie wrakiem. Lynch wypada okej w przekomarzaniach się z kolegą o dłuższym stażu pracy oraz strzelaniu z broni palnej, lecz wolałbym, aby następcę Craiga wykreował np. Richard Madden (Rob Stark z „Gry o tron”). Odmłodzić agenta 007 w nowych częściach, ale nie zmieniać płci. Była już „Atomic Blonde”. Żadna pani Bond nie jest potrzebna.

 

Kadr z filmu "Nie czas umierać" (źródło: materiały prasowe)

 

25. film z cyklu cierpi na naciągane fabularne elementy, brak Judi Dench (sorry Ralph, nie masz jej charyzmy) oraz schematycznego, zbyt karykaturalnego przeciwnika. Gubi tempo, a melodramatyczne wstawki przynudzają. Ale mimo tych wad, jest wart polecenia, bo niektóre dialogi wymyślone przez Phoebe Waller-Bridge wprowadzają specyficzny luz, a Danielowi się chce, szczególnie w porównaniu do „Spectre”. Marudziłem, że nie kupuje związku ustatkowanego mężczyzny, asa wywiadu MI6, z Madeleine, ale już pasję do rozpracowywania wrogich sił, jak najbardziej. Craig jest bardzo wiarygodny w interakcjach z resztą bohaterów (patrz Q oraz świetna, zjawiskowa, zabawna, zabójcza Paloma, czyli Ana Ana de Armas na, niestety, dalszym planie). Brawurowy w trakcie zadania polegającego na pojmaniu naukowca i uratowaniu świata oraz – co niezwykłe – potrafiący wywołać łezkę na twarzy wrażliwych osób.

 

*Na ocenę filmu miała wpływ jego znakomita czołówka (sama piosenka niekoniecznie) i miejsce, w którym go oglądałem. Mowa o starym kinie w gostynińskim Centrum Kultury. W tak klimatycznej sali poczułem się jak podróżnik w czasie, który tęskni za minionymi chwilami, w tym za pierwszymi produkcjami z Bondem. Najnowsza 25. połączyła styl lat 60. z nowoczesnością. Wyszło solidnie.

 

Ocena: 7/10 (szkolne 4)

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "Nie czas umierać" – Spotkania i pożegnania

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

0 (0)

Filmowy33
1025 dni temu

Zgadzam się. Dobry film. Nie brakuje też dużej dawki ironii. Czy można go było zrobić lepiej? Być może, gdyby miał lepszy scenariusz.
Dodaj opinię do tego komentarza

Więcej artykułów od autora aragorn136

"Piosenki dla dzieci. Część 1" – Jak Ciocia Aga śpiewem przytula - Recenzje płyt

Do rodziców: pamiętacie, gdy Majka Jeżowska zachęcała Was do wspólnej zabawy swoimi piosenkami? Zapewne tak! Do dzieci: chcecie poczuć się jak Wasi kilkuletni wówczas rodzice? Wreszcie na rynku muzycznym pojawił się debiutancki album, który w pełni na to pozwala. Łączy pokolenia. O wartościach ważnych opowiada i do tańca zaprasza. Ma taki zwykły tytuł, ale jednocześnie roztacza tak niezwykłą aurę. W czym zasługa autorki tekstów i wokalistki – Agnieszki Sadowskiej. Jako Ciocia Aga jest godną następczynią wspomnianej Majki Jeżowskiej. Jej „Piosenki dla dzieci” to płyta melodyjna, która sprawia, że zawsze świeci słońce.

"Ciche miejsce: Dzień pierwszy" – Ta ostatnia pizza w szklanym mieście - Recenzje filmów

Kiedy reżyser o polsko brzmiącym nazwisku „przekazuje” innemu reżyserowi o podobnym nazwisku opiekę nad wymyśloną przez siebie franczyzą, to nic tylko się cieszyć. Mimo że przecież mamy do czynienia nie z komedią, a horrorem o czułych na wszelkie dźwięki, najeźdźcach z kosmosu. Kliszowym. Fakt. Ale jednocześnie jakże kreatywnym na poziomie inscenizacyjnym i trzymającym ciągle za gardło. Czy „Ciche miejsce: Dzień pierwszy” od Michaela Sarnoskiego wstrzykuje w żyły widza równie potężną dawkę adrenaliny, wzbudzając strach przed odzywaniem się i chrupaniem w kinie? A może to bardziej dramat o jednostce wrzuconej w sytuację bez wyjścia, której wnętrze jest ważniejsze od apokalipsy?

"Projekt Hail Mary" – One Space Mission Impossible - Recenzje książek

Ryland Grace to nie skacowany mężczyzna, który otwiera szeroko oczy po całonocnej imprezie z pytaniem: „gdzie ja kurczę jestem?”. Grace budzi się w dziwniejszym miejscu niż wanna w tanim hotelu. Wokół migają jakieś światełka, a w ciele ma liczne rurki. Nic nie pamięta. Jednak, gdy już w głowie „zapali się lampka”, to okaże się, że Mark „Marsjanin” Watney nie był wcale w tak strasznej sytuacji. Ryland też jest samotny, ale w bezkresnym kosmosie… I ma do wykonania ważne zadanie, od którego zależy przetrwanie gatunku ludzkiego. Czy „astrotrudna” misja się powiedzie?

"Tatuażysta z Auschwitz" – Miłość w piekle (jakby podkoloryzowana) - Seriale

Najpierw była książka. Choć bestsellerowa, to jej autorkę odsądzano od czci od wiary. Zarzucano, że urodzona w Nowej Zelandii Heather Morris kompletnie pominęła historyczno-edukacyjną rzetelność na rzecz ckliwego romansu w miejscu, w którym na miłostki nie było żadnych szans. Wiadomo, że w największym niemieckim obozie koncentracyjnym ginęły całe rodziny, a łącznie zamordowano ponad milion ludzi. Jaki więc mógł być miniserial na podstawie „Tatuażysty z Auschwitz”? Czy to dzieło, które należy szybko wymazać z pamięci? Nie! Ale do wybitnej produkcji telewizyjnej droga daleka.

"Zmiana" – Koniec jest początkiem - Recenzje książek

Na początku trzeba wyraźnie zaznaczyć. Poniższa recenzja została napisana z myślą o pewnej grupie osób. Mowa o czytelnikach mających lekturę pierwszego tomu serii „Silos” za sobą. Oczywiście Hugh Howey tak wymyślił kolejną część, by nie zagubił się w niej „świeżak”, jednak mimo zupełnie oddzielnej historii, połączenia są wyraźne. A zatem lepiej doświadczyć „Zmiany” jako człowiek, który jadł już chleb z tego dystopijnego pieca. Czy ta powieść jest równie intrygująca i wciągająca jak poprzednia? Niestety nie, choć są w niej tematy fascynujące i jednocześnie przerażające.

Polecamy podobne artykuły

 -

Odwiedzin: 4571

Autor: pjArtykuły o filmach

Komentarze: 1

Wstrząśnięte, nie zmieszane. Bond i jego naśladowcy - Artykuły o filmach

Na ekrany kina zawitała najnowsza odsłona przygód agenta 007. Dobry to moment, by udać się w przeszłość i opisać fenomen jego niezwykłej popularności. Warto też wspomnieć o innych, nieco mniej sławnych, filmowych szpiegach.

 -

Odwiedzin: 4540

Autor: pjLudzie kina

Daniel Craig – Więcej niż Bond - Ludzie kina

Pamiętacie te głosy powszechnej krytyki, kiedy to Daniela Craiga wybrano do roli agenta 007? Wiele osób, szczególnie fanów cyklu o Jamesie Bondzie nie kryło swojego oburzenia. Za niski, za jasne włosy, nie ta twarz, nie ta uroda… Jednak po premierze „Casino Royale” na ich twarzach, zamiast grymasu złości, pojawiły się ulga i zadowolenie. Okazało się, że Craig nie tylko sprostał zadaniu, będą bardzo charyzmatycznym i wiarygodnym bohaterem, ale też nie brakowało mu stylu i wdzięku, którymi był obdarzony Sean Connery.

 -

Odwiedzin: 4548

Autor: pjLudzie kina

Odszedł Roger Moore – słynny „Święty”, niezapomniany James Bond - Ludzie kina

We wtorek 23 maja 2017 roku dotarła do nas smutna wieść o śmierci Rogera Moora – brytyjskiego aktora wcielającego się niegdyś w agenta Jamesa Bonda. Moor zmarł w Szwajcarii w wieku 89 lat. Chorował na raka. Dla wielu widzów był nie tylko bohaterem na ekranie. Również w życiu prywatnym często poświęcał się działalności charytatywnej. Cześć jego pamięci!

"Spectre" – Upiory przeszłości - Recenzje filmów

„Spectre” – czwarta odsłona serii o Jamesie Bondzie z Danielem Craigiem w roli głównej jest jak stare wino swojej roboty zakopane w ogródku i pierwszy wypity drink Martini zarazem (koniecznie wstrząśnięte, nie zmieszane). Film działa orzeźwiająco, ale sprawia również wrażenie nieco „przeterminowanego”. Czy widz będzie nim totalnie odurzony? Umiarkowanie pozytywne recenzje sugerują, że nie, ale najważniejsze, że agent 007 nadal posiada licencję na… oglądanie.

 -

Odwiedzin: 3542

Autor: pjKultura

Grammy 2020. Billie Eilish najlepsza! - Kultura

Za nami kolejna, już 62. gala wręczenia „muzycznych Oscarów”. Wielką triumfatorką tegorocznych Grammy okazała się młodziutka piosenkarka Billie Eilish, która zdobyła pięć statuetek w najważniejszych kategoriach: album roku, najlepszy debiut, nagranie roku oraz najlepszy wokalny album pop! Z jednej strony ceremonię rozpromienił uśmiech tej szczęśliwej 18-latki, z drugiej zasmuciła wiadomość o tragicznej śmierci koszykarza Kobe’ego Bryanta. Trwająca bowiem cztery godziny gala odbywała się w Staplem Center, czyli w hali Los Angeles Lakers, klubu, w którym sportowiec odnosił swoje największe sukcesy.

Teraz czytane artykuły

 -

Odwiedzin: 1339

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Nie czas umierać" – Spotkania i pożegnania - Recenzje filmów

Liczba 5 jest kluczowa w przypadku filmu pod znamiennym tytułem „Nie czas umierać”. Mamy bowiem do czynienia z piątą odsłoną przygód Jamesa Bonda o twarzy Daniela Craiga i jednocześnie z dwudziestą piątą produkcją związaną bezpośrednio z postacią agenta Jej Królewskiej Mości. Ale czy ten obraz zasługuje na szkolną ocenę 5 z plusem albo chociaż 5 z minusem? Tu już mam wątpliwości, mimo że seans zaliczam do udanych. Szczegóły poniżej.

"O północy w Czarnobylu" – Niewidzialny wróg wychodzi z klatki - Recenzje książek

26 kwietnia 1986 roku miał być taki jak zwykle. Ot kolejny, typowy dzień pracy w „ultrabezpiecznej” Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej. Ufano radzieckim naukowcom i budowniczym, więc nikt nie myślał o koszmarnym scenariuszu. W pobliskim miasteczku Prypeć także nie zaprzątano sobie głowy, że coś może „się zepsuć”; tym bardziej, że widoczny z daleka slogan, głosił, że „atom będzie robotnikiem, nie żołnierzem”. A jednak doszło do wielkiej katastrofy. Jaki miała wpływ na otoczenie? Jak sobie radzono z jej następstwami? Dlaczego nie oswojono niewidzialnego potwora? Między innymi o tym opowiada w swoim reportażu Adam Higginbotham.

Dziwne akcje w Night City, czyli "Cyberpunk 2077" z bugami! - Artykuły o grach

Po premierze (10 grudnia 2020) oczekiwanej gry rpg "Cyberpunk 2077", studio CD Projekt Red miało powody do radości. Krytycy byli zachwyceni wersją na PC, chwaląc m.in. fabułę. A później produkcja zaczęła spadać w przepaść. Użytkownicy konsol starszej generacji czuli się bowiem oszukani. Zamiast odpalić rakietę, uruchomili dziurawy samolot. Okazało się, że poruszanie się po Night City wymaga nie lada cierpliwości. Ilość bugów na metr kwadratowy podobno przekracza normę, stąd oceny graczy są miażdżące. Redzi obiecali, że oddadzą kasę (grubo przeszło 200 zł), ale czy to usatysfakcjonuje fanów? "Cyberpunk 2077" już nie jest dostępny w sklepie Sony, ale na YouTubie publikowane są liczne gameplaye, gdzie można "podziwiać" zaskakujące, dziwne glitche i reakcje graczy. Część błędów irytuje, inne z kolei są dość zabawne: od skaczącego bohatera jak Super Mario po znikające w asfalcie auta. Zobaczcie zmontowany materiał, na którym wybrano 50 takich momentów!

Groza i strach nadciąga z Hiszpanii - Artykuły o filmach

Zanim zaczniemy krwawą opowieść o fenomenie hiszpańskich dreszczowców, należy zadać pytanie. Dlaczego w Polsce nikt nie potrafi zrealizować klimatyczny film grozy? (mająca kilka lat temu swoją premierę Pora mroku nie zachwyciła). Czyżby u nas brakowało talentu na miarę Guillermo del Toro? (nie mylić z Benicio). Trudno jednoznacznie stwierdzić i chyba tylko duchy znają prawidłową odpowiedź. Tymczasem, zostawiając dyskusję o polskich horrorach, zapraszamy do świata, w którym słowo strach nabierze bardzo realnego znaczenia.

"Głupi i głupszy bardziej" – Ratunku! Oni powrócili - Recenzje filmów

W wyniku nieoczekiwanych zbiegów okoliczności – wycięcia śledziony – nie mogłem umówić się z dwoma idiotami - Lloydem i Harrym w dniu 14 listopada (wtedy zawitali do polskich kin). Dlatego nie macie co liczyć na recenzję. Żegnam. Spokojnie, bez paniki, nabrałem Was! Rzeczywiście chorowałem, ale żadnego organu mi nie usunęli, a do kina i tak się wybrałem nieco później, więc opinia o filmie „Głupi i głupszy bardziej” jak najbardziej się pojawi, już za momencik, już za chwilkę…

Nowości

"Piosenki dla dzieci. Część 1" – Jak Ciocia Aga śpiewem przytula - Recenzje płyt

Do rodziców: pamiętacie, gdy Majka Jeżowska zachęcała Was do wspólnej zabawy swoimi piosenkami? Zapewne tak! Do dzieci: chcecie poczuć się jak Wasi kilkuletni wówczas rodzice? Wreszcie na rynku muzycznym pojawił się debiutancki album, który w pełni na to pozwala. Łączy pokolenia. O wartościach ważnych opowiada i do tańca zaprasza. Ma taki zwykły tytuł, ale jednocześnie roztacza tak niezwykłą aurę. W czym zasługa autorki tekstów i wokalistki – Agnieszki Sadowskiej. Jako Ciocia Aga jest godną następczynią wspomnianej Majki Jeżowskiej. Jej „Piosenki dla dzieci” to płyta melodyjna, która sprawia, że zawsze świeci słońce.

7 Horizons – baw się na całego w rytmach Arkadiusza Balcerczaka! - Muzyczne Style

7 Horizons to projekt muzyczny rozwijany przez polskiego DJ-a i producenta muzyki elektronicznej Arkadiusza Balcerczaka. Eksperymentuje on muzycznie z różnymi nurtami gatunku deep house, melodic house. Jego utwory cechują się pozytywnym vibe, tanecznym klimatem, ale zahacza tez o bardziej spokojne melodie.

Michał Sieńkowski zaprasza na wakacyjną imprezę do rana! - Muzyczne Style

Kojarzony dotąd z indie-popowymi dźwiękami Michał Sieńkowski przedstawia pierwszy w autorskim repertuarze utwór, który może porwać do tańca niejednego słuchacza. Mający swoją premierę singiel zatytułowany „Nieskończony”, jest doskonałą propozycją do playlist, odtwarzanych podczas letnich imprez na plaży i w klubach.

 -

Odwiedzin: 226

Autor: adminKultura

Pierwsza edycja British Film Festival w Kinie Muza w Poznaniu! - Kultura

13 listopada 2024 roku w poznańskim Kinie Muza zadebiutuje pierwsza edycja British Film Festival – pierwszego w Polsce i jednego z niewielu w Europie festiwalu filmowego poświęconego w całości kinematografii brytyjskiej. Znamy już szczegóły programu, które zostały wyjawione na konferencji prasowej. Na te kilka dni organizatorzy zapraszają na ciekawe retrospektywy filmowe, jednak z nich to przegląd filmów mistrza suspensu, legendarnego Alfreda Hitchcocka w 125. rocznicę jego urodzin. Do tego specjalny pokaz „Rydwanów ognia”! I pewne niespodzianki związane z nietypowym seansem kinowym! Jakie konkretnie? O tym w artykule!

 -

Odwiedzin: 211

Autor: adminArtykuły o filmach

Komentarze: 1

Pierwszy zwiastun "Gladiatora II" z polskimi napisami! Hit czy kit? - Artykuły o filmach

Do serwisu YouTube niczym rydwan na arenę wjechał pierwszy trailer drugiego "Gladiatora". Czy klimat klasyki z roku 2000 został zachowany? Czy Paul Mescal (do tej pory same niszowe produkcje) jako Lucjusz (siostrzeniec Kommodusa) i następca Russella Crowe'a pokaże siłę aktorstwa, będąc magnetycznym bohaterem, za którym będą podążać inni? Zwiastun nie odpowiada w pełni na te pytania, choć scenografia i kostiumy "rządzą" w tym pogrążonym w chaosie Imperium Rzymskim! Niestety jest coś, co psuje widowiskowe sceny. Jasne, że Denzel Washington to czarnoskóry aktor wcielający się tutaj w byłego gladiatora, który zdobył bogactwo, ale czy to oznacza, żeby wciskać w montaż rapowy kawałek? Tak brakuje dobrego motywu Hansa Zimmera (tu go zastępuję Harry Gregson-Williams). Niechaj 86-letni Ridley Scott pamięta - „To, co uczyni, odbije się echem w wieczności”. Niechaj więc podaruje nam co najmniej solidne kino historyczne, mimo że na pokładzie ma Davida Scarpę, scenarzystę byle jakiego "Napoleona". Premiera "Gladiatora II" w połowie listopada 2024 roku! Co by nie powiedzieć, to Joseph Quinn (Eddie ze "Stranger Things") jako imperator wygląda tak, że lepiej się modlić, by nie pokazał kciuka w dół. Taki rzymski Joker... A Wy co przeczuwacie? Będzie hit czy kit?

"Maluje emocje na różowo w pierwszym singlu". Kto? Roztańczona VEROA! - Zespoły i Artyści

VEROA, czyli Weronika Fedor to nie tylko wokalistka, ale też multiinstrumentalistka. Gra na skrzypcach, fortepianie i ukulele. Co więcej, sama pisze teksty i muzykę prosto z nastrojowych inspiracji. W swojej twórczości cechuje się dużą różnorodnością stylistyczną oraz pomysłowością. Właśnie zadebiutowała energiczną piosenką „Róż”.

Artykuły z tej samej kategorii

"Furiosa: Saga Mad Max" – Dziewczyna na pustynnej drodze zemsty - Recenzje filmów

„Pamiętasz mnie?”. Pytała tytułowa Furiosa już w zwiastunie. Pyta i w samym filmie. Ależ oczywiście, że Cię pamiętam. Gdy miałaś twarz dojrzalszej Charlize Theron. Kiedy z pomocą szalonego, małomównego Maxa realizowałaś swój plan w takim stylu, że szczęka opadała i piasek się do niej wsypywał. Okazało się jednak, że wcześniej też obrałaś podobny cel – jako dziecko porwana, skazana na tułaczkę z dziwnymi typami na jeszcze dziwniejszym pojazdach, myślałaś tylko o jednym – zemście! A więc prequel. A zatem spin-off z Anyą Taylor-Joy. Opowieść rozpisana na kilkanaście lat. Czy to się mogło udać? Czy o prawie 10 lat starszy George Miller powtórnie stworzył arcydzieło kina akcji w klimacie postapo?

 -

Odwiedzin: 1322

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Diuna: Część druga" – Woda życia, religia zniszczenia - Recenzje filmów

„Mając władzę nad przyprawą, masz władzę na wszystkimi” – zniekształcony, brzmiący złowieszczo głos oznajmia takową prawdę na tle czarnego tła, a mi już po całym ciele „przebiegają mrówki”. Jestem wręcz obezwładniony, zahipnotyzowany. A przecież to nawet nie pierwsza scena. Później jest jeszcze lepiej/gorzej. Jakie tam później, tak jest przez 80% seansu, niemal do napisów końcowych. Oni (czyt. krytycy mający zaszczyt uczestniczyć w pokazie prasowym) nie kłamali. „Diuna: Część druga” to film monumentalny (kto napisze fatalny, ten niechaj zostanie strawiony przez czerwia). Atakujący wszystkie zmysły. Piękny. Na poziomie audiowizualnym rzecz jasna, bo z warstwą scenariuszową bywa różnie… Są jednak aktorzy, którzy windują tę opowieść do granic kosmosu.

 -

Odwiedzin: 557

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Kos" – Gdzie generał, co chłopa szanował? O tu! - Recenzje filmów

„Pierwszy krok do zrzucenia niewoli to odważyć się być wolnym, pierwszy krok do zwycięstwa – poznać się na własnej sile” – przekonywał głośno Tadeusz Kościuszko. Pewni twórcy wzięli sobie drugą część tego cytatu mocno do serca. Jako pierwsi zdecydowali się zrealizować w Polsce film o wielkim bohaterze narodowym bez grama martyrologii, za to z wyraźnymi inspiracjami kinem Quentina Tarantino. Czy aby owa sztuka ich nie przerosła? Jaki jest „Kos”?

 -

Odwiedzin: 883

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Chłopi" – Wsi anielska, wsi diabelska - Recenzje filmów

„Cepelia, w której maczała swoje paluchy Sztuczna Inteligencja, malując każdą scenę w męczące oczy barwy”. Mniej więcej to sądzi o nowej adaptacji „Chłopów” Władysław Reymonta pewien znany krytyk filmowy. Powinien on uderzyć się w pierś i obejrzeć tę animację raz jeszcze. Tak, to ludowe rękodzieło, ale o dużej wartości artystycznej – choć bliskie książkowym opisom, to jednak na swój sposób uwspółcześnione, pozbawione kurzu osiadłego na dawnej księdze. Gdy kilka lat temu ponad 100 malarzy zabrało się do skrupulatnej pracy z pędzlem w dłoniach, to jeszcze nikt nie wiedział, że AI aż tak rozwinie się w roku 2023. Można zapytać po co? Czyż nie lepiej, aby powstał „zwykły” film fabularny bez tej otoczki? Nie, bo taki już nakręcono, a owa forma tylko dodała magii i innej, niepokojącej namacalności.

"Resident Evil: Witajcie w Raccoon City" – Shitty, Pasty - Recenzje filmów

Są takie dni w życiu, gdy od samego już przebudzenia wiemy, że nie będą to dobre dni: za oknem paskudna poniedziałkowa pogoda z zacinającym deszczem, głowa trochę pobolewa, ponieważ poprzedniego wieczoru przyszło nam wychylić o jeden kieliszek za dużo na spotkaniu ze znajomymi, woda w czajniczku gotuje się tyle czasu, że aż sprawdzamy czy się przypadkiem nie przypala, woda pod prysznicem z kolei, w zależności od regulacji, albo parzy nasze plecy niczym iskry z kuźni Hefajstosa, albo zamraża naszą skórę niczym cios od Sub-Zero. Mimo to, przygotowujemy się dzielnie do wyjścia, choć wiemy doskonale, że w pracy już ostrzą sobie na nas kły kierownicy wyższego szczebla czy brygadziści...

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.804

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję