Nowe Horyzonty 2024 – to będzie rekordowy i przekraczający granice festiwal filmowy! - Kultura

Skoro prawie 300 filmów, to ponad 600 seansów, bo wiecie – jeden tytuł może być wyświetlany więcej niż raz. I to niekoniecznie w samym Kinie Nowe Horyzonty, ale również w Dolnośląskim Centrum Filmowym oraz na wrocławskim Rynku. Co ważne, festiwal nie polega tylko na oglądaniu dzieł X muzy z różnych krajów. To też wystawy, Scena VR, koncerty, spotkania i ciekawe wydarzenia towarzyszące.

 

Kino Nowe Horyzonty (źródło: www.nowehoryzonty.pl/fot. Maziarz/Rajter)

 

24. edycja w stolicy Dolnego Śląska przybierze formę hybrydową. Co to oznacza? Otóż część filmów z programu będzie dostępna również online (do 4 sierpnia). Stacjonarne pokazy odbędą się natomiast w wymienionych wyżej miejscach od 18 do 28 lipca. I na pewno usłyszymy inne języki niż polski nie tylko na ekranie. Wrocław odwiedzi wtedy przeszło 500 gości z całego świata (kolejna liczba, która robi wrażenie!).

 

Co na otwarcie i zamknięcie?

 

Partnerem tytularnym Nowych Horyzontów jest mBank, a festiwal otworzy rewelacja MFF w Cannes, czyli pt. „Rodzaje życzliwości” Yorgosa Lanthimosa. Jesse Plemons został nagrodzony Złotą Palmą za najlepszą rolę męską w tym filmie. To wielowątkowa historia, w której pewien mężczyzna próbuje oszukać los, policjant kwestionuje postępowanie żony po jej rzekomym utonięciu, a kobieta usiłuje odnaleźć człowieka, mającego zostać duchowym przewodnikiem. To jednocześnie szalone i energetyczne studium relacji międzyludzkich, przyrządzone z charakterystyczną, ostrą ironią Lanthimosa.

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Pierwszego dnia festiwalu będzie można zobaczyć również m.in. dreszczowiec/romans „Love Lies Bleeding” Rose Glass z Kristen Steward i nagrodzonego Złotą Kamerą w Cannes „Armanda” o szkolnym konflikcie. Specjalnym wydarzeniem dnia otwarcia będzie z kolei międzynarodowa premiera dramatu „Minghuna” (opowieść o nadziei, miłości i poszukiwaniu sensu życia) Jana P. Matuszyńskiego, z udziałem obsady filmu – w tym Marcina Dorocińskiego. Kilkudniowe wydarzenie zamknie jeszcze jeden przebój tegorocznego Cannes – „Dziewczyna z igłą”, najnowszy film Magnusa von Horna, mieszanka mrocznej baśni z neorealistyczną przypowieścią i jednocześnie thriller noir.

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Podcast i w drogę!

 

Jeżeli ktoś jednak woli słuchać, a nie oglądać, to może włączyć podcast, w którym w interesujący sposób będą dyskutowane poszczególne punkty festiwalu.

 

https://open.spotify.com/episode/3rUJLDLT5gc3M0VFR2dwxx

 

Wyruszycie w niezapomnianą drogę dzięki rytmowi wyznaczonemu przez sekcję Let’s Go, w której pojawią się najciekawsze filmy eksplorujące zjawisko... chodzenia. Organizatorzy radzą, by założyć wygodne buty, bo to będzie długa wędrówka, choć przyjemna, mimo poruszających opowieści.

 

Przystanki na mapie to m.in.: mistrzowskie retrospektywy, czyli twórczość Yvonne Rainer – ikony kontrkultury, mistrzyni tańca i znakomitej reżyserki oraz Nagisy Ōshimy – buntownika, erudyty, twórcy osobnego, jednego z najwybitniejszych japońskich reżyserów. Na południu Afrykańskie Nowe Fale i ich wpływ na kino. Na dalekiej północy sekcja Oslo/Reykjavik. Granica (kina/sztuki) będzie przekroczona we Froncie Wizualnym. Poza tym spacer po krótkich metrażach w ramach Shortlisty i wyprawa mniej uczęszczaną ścieżką – Lost Lost Lost – ku najciekawszym tytułom zagubionym w festiwalowym obiegu. Nie pozwoli nikomu odpocząć Nocne Szaleństwo. A to jeszcze nie koniec podróży, bo na trasie siedem filmów z partnerskich festiwali w ramach sekcji Smart7.

 

Zadowoleni będą też młodzi widzowie, gdyż wezmą udział w Młodych Horyzontach. Z uznaniem spojrzą na repertuar miłośnicy Odkryć i Fal, czyli perełek filmowych, w tym ciekawych debiutów. Ale w najczystsze buty wejdą dopiero ludzie, którzy 20 lipca zajrzą do Hali Stulecia. Dlaczego? Bo właśnie w tym obiekcie odbędzie się Amadeus Live. To seans klasycznego, kultowego obrazu pt. „Amadeusz” Miloša Formana. Seans wyjątkowy, gdyż z muzyką na żywo w wykonaniu ponad 100-osobowego zespołu Orkiestry Akademii Beethovenowskiej i Chóru Filharmonii Krakowskiej pod batutą wybitnego holenderskiego dyrygenta, Ernsta van Tiela!

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję