O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Głębia strachu" – Żyjemy na spokojnej wyspie ignorancji pośród czarnych mórz nieświadomości - Recenzje filmów

„Głębia strachu” to całkiem sprawnie zrealizowane kino katastroficzne z odcieniami grozy. Zapnijcie więc pasy, bo twórcy mają zamiar zabrać Was na intensywną, pełną wrażeń podróż z dreszczykiem emocji. Wycieczka szczególnie sprawdzi się w przypadku zagorzałych fanów nurkowania oraz zwolenników nieskomplikowanych opowieści, oczekujących po oglądanych przez siebie obrazach efektownej i niezobowiązującej rozrywki. Gotowi? Zatem, zaczynajmy!

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
bartoszkeprowski (3394 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
3 306
Czas czytania:
3 606 min.
Kategoria:
Recenzje filmów
Autor:
bartoszkeprowski (3394 pkt)
Dodano:
1807 dni temu

Data dodania:
2020-02-13 13:44:03

Widzicie świecące nad Waszymi głowami Słońce? Piaszczystą plażę oraz rozbijające się o brzeg fale oceanu? Zamknijcie teraz oczy. Otwórzcie je ponownie. Tym razem skąpane w słońcu rozległe tereny zastępują ciasne, szare, stalowe kabiny. Szum fal w uszach ustępuje ciszy zmąconej od czasu do czasu bzyczeniem maszyn lub odgłosami przepływających płynów oraz par w rurach. Piękny, kolorowy świat znika, ustępując miejsca brudnej, skąpanej w cieniu, ponurej rzeczywistości. Ciasne pomieszczenia, przygasające lampki, wszędobylski mrok, a także ta niepokojąca cisza… Witamy na pokładzie nowoczesnej kopalni Kepler, gdzie spędzicie kolejne lata swojego życia (a przynajmniej 95 minut nieustannej walki o życie), wydobywając jakże cenną ropę naftową dla wygody żyjących nad Wami ludźmi.

 

Kadr z filmu "Głębia strachu" (źródło: materiały prasowe)

 

Zastanawialiście się kiedyś, co kryją w swoich nieprzeniknionych odmętach piękne oceany? Jakie stworzenia zamieszkują skryte przed światłem i naukowcami głębiny? A może zdarzyło się Wam rozmyślać nad niebezpieczeństwami czyhającymi na nieświadomych nurków, decydujących się zwiedzić głębiny? Nowy film w reżyserii Williama Eubanka („Sygnał”) rozpoczyna się od prawdziwego trzęsienia ziemi. Po bardzo oszczędnym wprowadzeniu do historii, odbywającym się za pośrednictwem przedstawienia widzom strzępków informacji z gazet o nowej stacji wiertniczej, twórcy od razu przechodzą do dania głównego. Kinomani, podobnie jak główna bohaterka, zanim zdążą zebrać myśli, zostają wrzuceni w sam środek tykającej bomby. Następuje bowiem ogromna awaria. Jeden z szybów zostaje uszkodzony i w zastraszającym tempie nabiera wody. Bohaterka gna na złamanie karku, byle uratować się przed nieuchronną śmiercią. Po drodze stara się ostrzec innych, mimo iż wie, że niczym kot Schroedingera są tylko żywi, pozostając w swoich kabinach i to do czasu, gdy nie skończy im się tlen. Nim szyb całkowicie zostaje pochłonięty przez wodę, dociera do drzwi odcinających przejście i staje przed trudnym wyborem: czekać na pozostałych pracowników kopalni, biegnących jej śladem i narazić resztę stacji na niebezpieczeństwo, czy skazać ich na niechybną śmierć, lecz ocalić być może resztę mieszkańców platformy?

 

W filmie dzieję się naprawdę dużo – przedstawiona historia nie zwalnia tempa aż po same napisy końcowe. To nieprzerwana, dramatyczna walka o przetrwanie w skrajnych warunkach, gdzie można zostać pogrzebanym w klaustrofobicznym pomniku ludzkiej pychy i rzekomego zwycięstwa nad naturą. Twórcy nie tracą czas na rozbudowane dialogi. Stawiają na atmosferę ciągłego zagrożenia, katastrofa dosłownie wisi nad głowami bohaterów. Scenarzyści całymi garściami czerpią wzorce oraz motywy z niejednokrotnie ambitniejszych projektów. Ich dzieło to pozszywana z wielu łat szmaciana lalka. Niemniej owe połacie materiału zostały dobrze przycięte i połączone w całość, dzięki czemu całość jest miła oka i pomimo dużej wtórności, film ogląda się z niemałą przyjemnością. Postacie schodzą tutaj na dalszy plan. Wiadomo, ktoś musi umrzeć, ktoś inny przetrwać, a rozwiązanie zagadki niecodzienne katastrofy poznamy kilkanaście minut przed samym końcem. Po drodze z kolei będzie czekać cała masa niebezpiecznych niespodzianek oraz przeszkód. Wiem, przez powyższe wady w Waszych głowach pojawia się obraz niesamowicie przeciętnego filmu klasy b. Niemniej dajcie mu szansę.

 

Kadr z filmu "Głębia strachu" (źródło: materiały prasowe)

 

Jeśli więc na chwilę odwrócimy naszą uwagę od fabularnych klisz, zobaczymy całkiem sprawną reżyserię, niezłe zdjęcia, niepokojącą muzykę oraz przyzwoitą scenografię. Siła filmu niewątpliwie tkwi w jego oprawie audiowizualnej, klimacie oraz napięciu, a także w głównej bohaterce. Może początkowo sposób prowadzenia kamery skojarzy Wam się z mało doświadczonym filmowcem, pozbawionym kunsztu, ale dziejący się na ekranie chaos jest w pełni kontrolowany i celowy. Szybkie, rwane ujęcia, z odpowiednim wykorzystaniem oświetlenia pozwalają poczuć to, co w danej chwili przeżywają bohaterowie. Na stacji panuje totalny zamęt, sytuacja szybko wymyka się spod kontroli, a więc obrany sposób ukazania wydarzeń tylko potęguje pożądany u widzów efekt. Poza tym reżyser doskonale radzi sobie z uchwyceniem podwodnych zmagań, dziejących się w zupełnych ciemnościach. Wie, które momenty zaciemnić, a które nieco bardziej rozświetlić, aby wzbudzić chwilowe przerażenie czy zaciekawienie. I co ważne, zwleka z ukazaniem prześladujących grupkę ocalałych stworów. Napięcie skacze tu od pierwszych minut, a potem tylko wzrasta. Panuje poczucie przygniatającej, wraz z biegiem czasu, bezradności oraz samotności. Za to ogromne brawa. Dosłownie czułem się tak, jakbym sam znajdował się w podtopionej stacji wiertniczej, razem z rozbitkami próbującymi stawić czoła naturze.

 

Głębia strachu” nie stroni również od brutalności. Ginie tu sporo osób i często w okrutnie krwawy sposób. Spodziewałem się, że część ocalonej załogi zginie, zanim dotrze do finału opowieści. Niemniej sceny śmierci i tak mnie zaskoczyły, były gwałtowne, bez żadnych ostrzeżeń. Niewątpliwie potrafiły wprawić w chwilowe osłupienie. Nawet, jeśli filmowe postacie nie były zbyt rozbudowane, a niemalże w całości opierały się na wielokrotnie wykorzystanych już stereotypach, to i tak było mi ich w pewien sposób żal. Dlaczego? Ponieważ działali razem, troszcząc się o siebie i próbując ratować z najbardziej opłakanych opresji. I to mnie w nich ujęło. Może to w dużej mierze idealistyczne podejście twórców, jednak troska o cudze życie, nie tylko o własne interesy, daje do myślenia. Warto tutaj przywołać samo zakończenie produkcji, które potrafi zaskoczyć i w pewnym sensie skłonić do refleksji. Ponadto w subtelny, lecz niedający złudzeń sposób, reżyser krytykuje ludzką chęć przekraczania kolejnych granic, forsowanie natury dla wygody i korzyści materialnych. Poza tym uwypuklona zostaje naszą obojętność i wszechobecna w dzisiejszych czasach ucieczka przed odpowiedzialnością – na stacji pracowało ponad 300 osób, niemal wszyscy zginęli, a sprawę wyciszono, prace wznowiono i prawdę zastąpiono fałszywymi doniesienia. Można to zwalić na firmę, powiedzieć, że to przemysł wykorzystuje nas, a także naturę, lecz za każdym działaniem i przedsiębiorstwem stoi człowiek… Poza tym, ilu z nas zrezygnowałoby z przejażdżki samochodem dla bezpieczeństwa innych?

 

Kadr z filmu "Głębia strachu" (źródło: materiały prasowe)

 

Atutem produkcji jest bardzo solidny aktorski występ Kristen Stewart. Błyszczy, pomimo panującego w wokół niego mroku i lejącej się litrami wody. Jest przekonująca i faktycznie widać na jej twarzy ogromny wachlarz emocji, poczynając od nadziei, poprzez gniew, a kończąc na rezygnacji. Życzę jej w przyszłości równie udanych występów. Reszta obsady spisała się przeciętnie. Ich bohaterowie nie wymagali wygórowanych aktorskich umiejętności, toteż nie mieli szansy się popisać. Ogólnie rzecz ujmując stanowili mięso armatnie dla czających się w mroków stworów, lecz oglądanie ich, nie sprawiało bólu, a gra nie raziła oczy sztucznością.

 

Sztucznością nie raziły też dynamiczne sekwencje akcji oraz efekty specjalne. Nie potrafię się z tym kryć, że gdy na ekranie nastąpiła eksplozja, serce zdecydowanie zabiło mi mocniej. Jest na czym zawiesić oko i czym się ekscytować w trakcie seansu. Poza tym warto wspomnieć o, może nie tyle oryginalnym, co naprawdę ciekawym i całkiem dobrze zrealizowanym projekcie potworów – nawiązania do twórczości H.P. Lovecrafta są jak najbardziej na miejscu. Monstra budzą grozę, przytłaczają swoją liczebnością i potęgują poczucie bezradności.

 

„Głębia strachu” to trafiona propozycja na niezobowiązujący seans i chwilę relaksu po ciężkim dniu pracy. Ponadto, oprócz dostarczenia satysfakcjonującej rozrywki, jeśli przymknie się oko na ograną linię fabularną i stereotypowe postacie, potrafi też skłonić do refleksji. Finał wgniata fotel i warto ostatnie 15 minut zobaczyć na wielkim ekranie.

 

Ocena: 7/10

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

*Autor recenzji publikuje też na portalu MoviesRoom.pl oraz Filmweb.pl pod nickiem bartez13_17

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "Głębia strachu" – Żyjemy na spokojnej wyspie ignorancji pośród czarnych mórz nieświadomości

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora bartoszkeprowski

autor:bartoszkeprowski(3394 pkt)

utworzony: 45 dni temu

liczba odwiedzin: 282

autor:bartoszkeprowski(3394 pkt)

utworzony: 208 dni temu

liczba odwiedzin: 1447

autor:bartoszkeprowski(3394 pkt)

utworzony: 533 dni temu

liczba odwiedzin: 1019

autor:bartoszkeprowski(3394 pkt)

utworzony: 554 dni temu

liczba odwiedzin: 1223

autor:bartoszkeprowski(3394 pkt)

utworzony: 1237 dni temu

liczba odwiedzin: 1680

autor:bartoszkeprowski(3394 pkt)

utworzony: 1276 dni temu

liczba odwiedzin: 2987

autor:bartoszkeprowski(3394 pkt)

utworzony: 1300 dni temu

liczba odwiedzin: 3478

Polecamy podobne artykuły

autor:aragorn136(23774 pkt)

utworzony: 4207 dni temu

liczba odwiedzin: 3904

autor:aragorn136(23774 pkt)

utworzony: 2507 dni temu

liczba odwiedzin: 3746

autor:bartoszkeprowski(3394 pkt)

utworzony: 3108 dni temu

liczba odwiedzin: 7216

autor:aragorn136(23774 pkt)

utworzony: 3905 dni temu

liczba odwiedzin: 4554

autor:pj(15725 pkt)

utworzony: 3903 dni temu

liczba odwiedzin: 24580

autor:kulak4(899 pkt)

utworzony: 2863 dni temu

liczba odwiedzin: 5052

autor:Kamil0232(277 pkt)

utworzony: 2782 dni temu

liczba odwiedzin: 2990

autor:bartoszkeprowski(3394 pkt)

utworzony: 2589 dni temu

liczba odwiedzin: 4044

Teraz czytane artykuły

autor:admin(48998 pkt)

utworzony: 2494 dni temu

liczba odwiedzin: 2836

autor:Daniel Drozdek(1349 pkt)

utworzony: 2344 dni temu

liczba odwiedzin: 2448

autor:PaM(1166 pkt)

utworzony: 4263 dni temu

liczba odwiedzin: 36534

autor:MovieBrain(996 pkt)

utworzony: 896 dni temu

liczba odwiedzin: 978

autor:MovieBrain(996 pkt)

utworzony: 1272 dni temu

liczba odwiedzin: 2455

autor:paulinakinga97(317 pkt)

utworzony: 3044 dni temu

liczba odwiedzin: 3303

Nowości

autor:aragorn136(23774 pkt)

utworzony: 4 dni temu

liczba odwiedzin: 185

autor:admin(48998 pkt)

utworzony: 7 dni temu

liczba odwiedzin: 90

autor:admin(48998 pkt)

utworzony: 15 dni temu

liczba odwiedzin: 352

autor:admin(48998 pkt)

utworzony: 15 dni temu

liczba odwiedzin: 174

Artykuły z tej samej kategorii

autor:aragorn136(23774 pkt)

utworzony: 59 dni temu

liczba odwiedzin: 1095

autor:aragorn136(23774 pkt)

utworzony: 326 dni temu

liczba odwiedzin: 1836

autor:aragorn136(23774 pkt)

utworzony: 462 dni temu

liczba odwiedzin: 1134

autor:GieHa(3406 pkt)

utworzony: 1142 dni temu

liczba odwiedzin: 1853

autor:pytonznadwisly(693 pkt)

utworzony: 1963 dni temu

liczba odwiedzin: 3683

autor:aragorn136(23774 pkt)

utworzony: 2400 dni temu

liczba odwiedzin: 6248

autor:aragorn136(23774 pkt)

utworzony: 2554 dni temu

liczba odwiedzin: 8418

autor:bartoszkeprowski(3394 pkt)

utworzony: 2604 dni temu

liczba odwiedzin: 6868

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2025 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.329

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję