1 481
1 618 min.
Prywatne - Mój Blog
MovieBrain (996 pkt)
1330 dni temu
2021-04-13 21:29:11
Na świecie żyje ponad 7,6 miliarda ludzi. Każdego dnia wychodząc na ulicę, mijamy masę osób, z którymi współpracujemy w szkole czy pracy. Chodzi mi o to, że jesteśmy zmuszeni do dzielenia swego życia z innymi. Przez co druga osoba staje się dla nas ważna, pod różnym tego słowa znaczeniem. Raz może być dla nas przeciwnikiem, którego będziemy chcieli za wszelką cenę pokonać i pokazać innym, że jesteśmy od niej lepsi. Innym razem okaże się, że bardzo ją lubimy, więc będziemy chcieli ją do siebie przekonać, pokazać się od dobrej strony. Życie polega na codziennej interakcji z innymi ludźmi, przez co akceptacja jest dla nas tak ważna. Każdy chciałby zostać doceniony przez pozostałych i każdy z nas do tego aspiruje w inny sposób. Jeden jest bardzo dobrym piłkarzem, więc chce wykorzystać ten talent, by zdobyć uznanie wśród tej części społeczeństwa pasjonującej się futbolem. Inny za to czuje się świetnym aktorem, a więc będzie robił wszystko, by grać w największych produkcjach i być rozpoznawalny wśród tłumu. Zdobywamy akceptację na różne sposoby. To może być długotrwały proces, ale to są także małe sprawy, które spotykają nas każdego dnia. Na przykład: w piątek przedstawiam w szkole jakiś projekt i zależy mi, żeby spodobał się klasie oraz nauczycielowi – chcę zdobyć dobrą ocenę oraz oklaski ze strony kolegów.
Lecz w końcu akceptacja to za mało. Chcemy więcej, chcemy miłości. Pragniemy bycia akceptowanym przez społeczność, ale chcielibyśmy doznać też czegoś więcej od jakiejś pojedynczej osoby. Poczuć, że jesteśmy dla kogoś naprawdę wyjątkowi. Dlatego tak ważna dla dziecka jest miłość rodzicielska. Dziecku nie jest łatwo żyć z poczuciem, że wywołuje rozczarowanie, że sprawia cierpienie, że powoduje niepokój u bliskich. Jednak w pewnym wieku, człowiek po prostu zaczyna szukać jeszcze dalej. Miłość samych rodziców też mu nie wystarcza, pragnie zostać pokochanym przez kogoś jeszcze. Jednak nie jest to takie proste znaleźć osobę, która cię zrozumie i pokocha takiego, jakim jesteś. Czasem dla zdobycia uznania jesteśmy w stanie zrobić coś głupiego, a później okazuje się, że na marne. Na przykład: młody chłopak zakochuje się w dziewczynie, która lubi palić papierosy, więc postanawia, że także zacznie palić. Myśli, że w ten sposób może bardziej zwróci sobą jej uwagę. A później słyszy, że ona go wyśmiewa przed innymi: „Myślał, że jak zacznie palić, to będzie fajny”. Młody człowiek w wieku dojrzewania mocno przeżywa wszelkie takie formy odmienności, braku więzi z grupą. Miłość wymaga dużo pracy nad sobą oraz sporego wysiłku, nie zawsze jesteśmy na to gotowi – z różnych względów. I ten wysiłek albo nieudane próby mogą powodować lęk przed podejmowaniem jakichś starań.
Miłość jest też bardzo różna z uwagi na wiek danej osoby. Jak już wspominałem, w wieku dziecięcym powinniśmy doznawać miłości rodzicielskiej. Natomiast w okresie młodzieńczym, dojrzewania, człowiek odkrywa swą odmienność, atrakcyjność. Ta miłość młodego człowieka jest zazwyczaj ulotna, niestała, często bywa po prostu zakochaniem i odkochiwaniem, polega na doświadczeniu swojej męskości lub kobiecości i odkryciu siebie jako partnera dla tej przyszłej „jedynej” albo tego „jedynego”. Miłość wieku dojrzałego za to jest raczej zaadresowana dla konkretnej osoby, bazuje już na pewnym doświadczeniu, ale towarzyszy jej więcej obowiązków.
Dla mnie miłość to źródło człowieczeństwa, jak i sposób istnienia jako człowiek. Każdy z nas potrzebuje miłości, ale nie każdy z nas wie jak kochać. Nie chodzi o to, by tylko brać, ale przede wszystkim dawać, poświęcać się. Dlatego też człowiek musi uczyć się miłości, by jej w życiu nie wypaczać poprzez egoizm, który tak bardzo zniewala nasze serca. Patrząc na dzisiejsze społeczeństwo wydaje mi się, że istota miłości zanika. A może już zapomnieliśmy na czym ona naprawdę polega. Nie raz, kiedy siedzę w tramwaju przed oczami przewijają mi się dziesiątki osób ze słuchawkami w uszach, wpatrujących się w ekrany telefonów. Piszą z kolegami, ukochanymi. Widzę, jak się uśmiechają, kiedy dostaną nową wiadomość. Może to słodko brzmi, ale w ten sposób pomiędzy dwie osoby wszedł ktoś trzeci. Przestaliśmy ze sobą rozmawiać, śmiać się i kochać bez Internetu. Ludzie codziennie wrzucają na relacje, co dzisiaj zjedli, co kupili, jaki film obejrzeli, gdzie pojechali. Żyją na dwóch płaszczyznach: tutaj w świecie rzeczywistym, ale także w Internecie. Czasem się zastanawiam, czy kiedyś jak Ziemia będzie niezdatna do użytku, to czy rzeczywiście nie podłączą nas do jakichś maszyn i będziemy istnieć w jakimś Matrixie. Niby tego nie chcemy, a jednak do tego dążymy. Zamiast się spotkać i porozmawiać, popiszmy na Messengerze. Albo taka sytuacja: spotyka się dwóch kolegów, dajmy im imiona: Adam i Damian.
- Byłem wczoraj na niesamowitym filmie – Adam.
- Wiem, Piotrek wrzucił na Snapa – Damian.
- A w weekend znalazłem takie czaderskie miejsce na grilla z…
- Wiem, Czarek wrzucił fotki na Insta. A Magda do mnie pisała, że zabrałeś ją do tej restauracji, o której ci pisałem.
- Fakt, zabrałem.
Ciekawa rozmowa, prawda?
Według mnie Internet źle używany nie łączy a bardziej dzieli. Jeżeli poznajemy nową osobę, ważne jest pierwsze wrażenie. Podczas pierwszej rozmowy, którą z nią przeprowadzimy, możemy nią zainteresować naszą osobą albo odrzucić. Obecnie nie potrzebujemy nawet rozmowy. Załóżmy, że nienawidzę kebabów. Jakiś Karol chce się ze mną spotkać, wchodzę na jego profil na Facebooku i widzę, że polubił dziesięć stron o kebabach. „O nie, on lubi kebaby. Nie ma mowy, że się z nim spotkam”. To sytuacja oczywiście nad wyraz satyryczna, ale nie przeczę, że coś podobnego mogłoby się stać. Chodzi mi jednak o to, że profile na portalach społecznościowych zabierają nam pierwsze wrażenie, jakie kiedyś budowało się podczas realnej rozmowy. Teraz zazwyczaj najpierw się z kimś pisze, a jeśli konwersacja na Messengerze ciekawie się układa, to decydujemy się na spotkanie w rzeczywistości.
Kadr z filmu "Ona" (źródło: materiały prasowe)
Ostatnio przypomniałem sobie ciekawy film Spike’a Jonzego „Ona” z 2013 roku, który przedstawia miłość transhumanistyczną. Główny bohater nie umie odnaleźć się w obecnym świecie. Ucieka w prywatność, zamyka się w sobie. Jednak kiedy kupuje najnowszy system operacyjny mający zaspokoić wszystkie jego potrzeby, sytuacja się zmienia. Theodore (główny bohater) nawiązując kontakt z Samanthą (system operacyjny), zaczyna czuć się akceptowanym i kochanym. Sztuczna inteligencja uczy nas człowieczeństwa. Film robi wrażenie, bo według mnie jest bardzo aktualny. Przecież jest masa stronek, na których możemy porozmawiać z komputerem, nawet na Messengerze można znaleźć konta zarządzane przez sztuczną inteligencję. I możemy się śmiać, ale ludzie z tego korzystają już teraz. Człowiek traci swe człowieczeństwo i nie zdziwię się, jak za parędziesiąt lat, tak jak teraz różne grupy społeczne walczą o prawa równości, tak wtedy będziemy walczyć o prawa dla robotów i sztucznej inteligencji. Już teraz się słyszy o małżeństwach z robotami w Japonii czy wydaniu aktu urodzenia robotowi. Tak, w belgijskim miasteczku Haaselt, wydano oficjalny akt urodzenia robotowi i nazwano go Fran Pepper. Za rodziców ustanowiono mu dwóch naukowców.
Mam nadzieję, że wizja świata, którą oglądamy w filmach sci-fi jak „Łowca androidów” nigdy się nie spełni. Jednak, by to się nie stało, człowiek powinien na chwilę się zatrzymać i pomyśleć, czego rzeczywiście pragnie, po co żyje, dokąd zmierza i jaką drogą dojść do celu. Czy naprawdę szukamy prawdy, czy raczej mamy stać się jak roboty i żyć jak oni? Robot może potrafi przeczytać pięćset-stronicową książkę w jedną sekundę, ale nigdy nie będzie potrafił kochać. Czy naprawdę warto nam stracić nasze człowieczeństwo, by przeczytać tę książkę w sekundę?
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - Czego pragniesz, człowieku?
Więcej artykułów od autora MovieBrain
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.237