Człowiek umiera po prostu zbyt głupi. Ale to nie wszystko. Poniżej kilka przemyśleń na temat tego, dlaczego życie ludzkie jest od początku naznaczone nieszczęściem:
- Przez cały swój skromny żywot człowiek nie jest w stanie z niczym zdążyć na właściwy czas.
- Za krótko jest dzieckiem, za mało się uczy, za szybko musi rezygnować z beztroskości i zabawy.
- Przygniatany presją nie ma czasu przyswoić życia.
- Staje się półrobotem, którego wyręczają z myślenia i sterują nim inne półroboty.
- Za późno zaczyna orientować się w swoich błędach i celach.
- Umiera tak naprawdę w połowie swej drogi.
- Zanim kolejne pokolenie zdąży dorosnąć, by przyswoić sobie mądrość starców, tych już groby stoją w zapomnieniu.
Może kiedyś, w dalekiej przyszłości ktoś wynajdzie lek lub inny sposób na długowieczność. Podobno wtedy będzie można żyć - jak stwierdził jeden naukowiec, ekspert od starzenia - nawet tysiąc lat i więcej (!). Ale i tak, jeżeli tak się stanie, to z tego przywileju skorzystają zapewne nieliczni...
Smutne to nadal... Choć z drugiej strony, czy taka długowieczność sprzyjałaby szczęściu? Wszak spora część z nas jednak doświadcza radosnych chwil w tym krótkim żywocie.
Powyższy tekst, poza jego podsumowaniem, pochodzi z tomiku pt. "Moje poszarpane".
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję