3 253
3 699 min.
Recenzje płyt
sebastiandziuda (1274 pkt)
1468 dni temu
2020-11-14 11:00:08
Każdy z tych superbohaterów, przed uformowaniem się grupy, działał rzecz jasna w pojedynkę. Przygody pojedynczych herosów mogliśmy śledzić w komiksach i na ekranie na długo przed pierwszym komiksem i filmem o „Mścicielach”. Każdy z bohaterów był wyjątkowy, każdy miał inną supermoc, innych złoczyńców do pokonania na swojej drodze, nawet inne czasy w których przyszło im żyć. Jednak kiedy połączyli siły, narodził się zgrany kolektyw, którego zadaniem było zrobić w komiksach Marvela coś, czego nie było dotychczas. Wspólnie stworzyli coś większego, lepszego.
Okładka - "Hotel Maffija" (źródło: materiały prasowe)
Podobnie jak SB Maffija – wytwórnia płytowa (ale i nie tylko o czym za chwilę), mająca pod swoimi skrzydłami najpopularniejszych raperów w Polsce. Na początku czerwca 2020 roku, wszyscy artyści z tej wytwórni nagrali razem album. Tym superbohaterskim wstępem, chciałem pokazać jak świetną inicjatywą jest wspólny projekt SBM i w jakiś sposób porównać polskich raperów do komiksowych herosów. Mimo upływu czasu, do tej pory pamiętam jak w kinach pojawiła się pierwsza część „Avengers”. Kiedy ukazywały się kolejne single z płyty, towarzyszyły mi podobne uczucia jak te osiem lat temu. Czułem, że jest to coś dużego i nie mogłem się mylić. Oto ci najpopularniejsi raperzy w Polsce w składzie: Solar, Białas, Bedoes, White 2115, Beteo, Jan-Rapowanie, Moli, Mata, Adi Nowak, Kacperczyk, Janusz Walczuk oraz producent Lanek, 1 czerwca 2020 roku, czyli w Dzień Dziecka, zrobili sobie i nam prezent w postaci pierwszego singla z płyty. Artyści zaprosili tym samym słuchaczy do „Hotelu Maffija”. Z tym, że ów hotel to dom wynajęty gdzieś na odludziu na Kaszubach, do którego cała ekipa wyjechała na kilka dni w celu całotygodniowego imprezowania, powiązanego z częstą i obfitą konsumpcją napojów wysokoprocentowych. Chłopaki bawili się tak dobrze, że przy okazji zrobili jedną z najlepszych polskich, rapowych płyt tego roku (w rzeczywistości było na odwrót ale to tak dla formalności).
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Wspomniany pierwszy singiel rozpoczyna tracklistę albumu. Przyjemny, wakacyjny stworzony specjalnie do słuchania w letnie upały kawałek jest swoistym „dzień dobry” raperów do nas – słuchaczy. Każdy z osobna ma swoją własną zwrotkę. Głosy dziewięciu typa w jednej piosence brzmią genialnie. Dzięki temu utwór ten jest tak zróżnicowany lirycznie, bowiem każdy nawija o czymś innym, w swoim własnym stylu. Refren wszyscy śpiewają wspólnie i nikt nie stara się tu ukrywać swojej radości z faktu tworzenia nowej muzyki i dzielenia się jej ze słuchaczami. Zapowiada się obiecujące pół godziny.
„Mama wychowała mnie tak jak podwórko. My wszystkie potwory chowamy pod łóżko. Ziomy robią płytę, hotel zaśnie dzisiaj późno. Jeśli jutro stracę wszystko, no to trudno”
Jako drugi numer na płycie, raperzy zaserwowali „Przepis na dzień dobry”, który nie jest daniem apetycznym. Osobiście jest to dla mnie najsłabszy kawałek z albumu. I ja rozumiem że zrobiony na luzie. Że mało wymagający. Że chłopaki chcieli się pobawić przy tym numerze. Ja to wszystko rozumiem. A przynajmniej się staram. Jednak wciąż, stanowczo i nieodwołalnie, jest dla mnie nadal najsłabszy. Rapu ledwo da się słuchać. Teksty nie są najwyższych lotów. Denerwują częste i długie pauzy w i tak paskudnym bicie, które mają dać czas raperom na nawinięcie tekstów tak głębokich jak Rów Mariański („Mniam, mniam, takie sumy, że zrobię karpia, podjadę pod McDrive, poproszę McDonald'a”). Kiedy już miałem nadzieję że te męczarnie dobiegają końca, nagle moim uszom ukazał się sam producent Lanek w swoim orędziu przy akompaniamencie klawiszy. Nadal zastanawiam się nad sensem istnienia tego i tak beznadziejnego fragmentu. „Dziecię me, zaprawdę proszę cię, abyś jadła tylko to, co ziemskie jest. Abyś od fastfood'ów stroniła fest, bo to, co jesz, to to, czym jesteś. Zaprawdę powiem ci, że, powiem ci, że”. Może raperzy z SB pozwolili sobie na trochę luzu w swoich dotychczasowych lirycznych dokonaniach i napisali pierwszy raz coś niezobowiązującego. Albo po prostu ja jestem zbyt głupi by odczytać sens tego utworu. Na szczęście najgorsze już mamy za sobą. Widocznie nawet sami raperzy zrozumieli swoją wpadkę. Wzięli się w garść, co uwiecznili w tytule trzeciego numeru na trackliście. Kolejny letni hit, z idealnym klimatem do słuchania w wakacje. A co z imprezowymi kawałkami? Takimi, które można puszczać na grubych melanżach, gdzie alkohol leje się niczym woda w Niagarze. Również i z takimi propozycjami wychodzą do nas panowie z SB. W „A pamiętasz jak”, niczym mantra powtarzana jest kwestia „Łączy nas coś więcej niż alkohol”. Podwójnej mocy temu numerowi daje bit, który jest wersją dźwiękową stanu upojenia alkoholowego. A no i teledysk z imprezy też oczywiście musi być. Jakże by inaczej.
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Galeria zdjęć - "Hotel Maffija" – Polscy Avengers rapu
Więcej artykułów od autora sebastiandziuda
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.876