O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Garść popiołu" – Morderstwo w Legionowie - Recenzje książek

Powszechnie mówi się, że to skandynawscy pisarze sprawują się najlepiej w pisaniu mrocznych i trzymających w napięciu kryminałów. Polacy chwalą twórców z północy i zapominają o dziełach, które powstają tuż pod ich nosem. Kto mówi, że polscy pisarze nie potrafią wykrzesać z siebie przyprawiającej o gęsią skórkę intrygi? Wojciech Wójcik w „Garści popiołu” dowodzi, że przy odrobinie chęci, wyobraźni i zaangażowania można zaserwować czytelnikom naprawdę ciekawą lekturę.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
paulinakinga97 (317 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
2 076
Czas czytania:
2 222 min.
Autor:
paulinakinga97 (317 pkt)
Dodano:
2435 dni temu

Data dodania:
2016-07-21 17:24:13

Morderstwo w legionowskim liceum wstrząsa całym, dotychczas spokojnym, miasteczkiem. Ofiarą okazuje się nauczyciel geografii – Mateusz Kownacki. Wydaje się, że nikt nie miał motywu, by pozbawiać go życia. Czy jednak naprawdę był on tak niewinny? Choć dowody wskazują na samobójstwo, jego przyjaciel Tomasz nie wierzy w taką wersję zdarzeń. Historyk rozpoczyna własne, niebezpieczne śledztwo. Na początku mamy do czynienia ze sporą pulą podejrzanych. Każdy, kto znalazł się na miejscu zdarzenia, może być sprawcą, zwłaszcza że poprzedniego wieczoru w szkole odbyła się zakrapiana impreza. Okazuje się jednak, że z pozoru niewinny Mateusz skrywał swoje mroczne sekrety. Komu jednak nadepnął na odcisk na tyle dotkliwie, by zasłużyć na najwyższą karę? Tego mamy dowiedzieć się, czytając kolejne 570 stron powieści.

 

Na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się intrygujące. Mroczna okładka z tajemniczym budynkiem oraz zachęcający do zagłębienia się w lekturze opis z pewnością zainteresują nie tylko fanów kryminałów, lecz również zwykłych, nieobeznanych w tej tematyce czytelników. Wojciech Wójcik nie owija w bawełnę i już w prologu serwuje nam pogrzeb. Deszczowe opisy przybliżają mroczne legionowskie realia i przygnębiającą atmosferę panującą na miejscu zdarzeń. Od samego początku mamy do czynienia z wiszącym na sznurze trupem i otaczającą jego śmierć tajemnicą. Niecierpliwi czytelnicy prawdopodobnie ucieszą się z braku wstępnych ceregieli. Choć z początku nietrudno jest się pogubić wśród licznych opisów i całej gamy przewijających się nazwisk, to w powieści umieszczono sporo retrospekcji ułatwiających zrozumienie opisanych wątków.

 

Może wydawać się, że zwykły belfer nie będzie w stanie rozwikłać sprawy, która okazuje się zbyt skomplikowana dla policji. Na początku nie znamy jednak prawdziwej tożsamości głównego bohatera, będącego jednocześnie narratorem powieści. Otóż cztery lata spędził on w służbach specjalnych. Świetnie wyszkolony Tomek ma szósty zmysł, a dzięki swojemu doświadczeniu, w niedługim czasie wyprzedza działania nieudolnych policjantów.

 

Wszyscy wielbiciele wątków miłosnych również nie powinni być zbytnio rozczarowani. W „Garści popiołu” nie brakuje bowiem pięknych i inteligentnych kobiet otaczających głównego bohatera. On sam właśnie w płci przeciwnej upatruje sobie wsparcia w rozwiązaniu zagadki. W końcu co dwie głowy to nie jedna. Sprytnej kobiety przecież nic nie zastąpi.

 

Choć powieść Wojciecha Wójcika zaliczam do udanych, na końcu nie znajdujemy wszystkich odpowiedzi na zadane po drodze pytania. Być może autor pozostawił czytelnikom pole do interpretacji, a może całkiem nieświadomie ominął szczegóły, przechodząc do długo wyczekiwanego sedna. W zawrotnym tempie zmierzamy do pełnego wątpliwości końca. Niedosyt i rozczarowanie po lekturze okazują się więc w pełni uzasadnione.

 

Z reguły instynkt mnie nie zawodzi, tym razem jednak nie udało mi się bezbłędnie przewidzieć finału. Choć moje przypuszczenia krążyły wokół różnych możliwości i nazwisk, dokładnie takiego wyjaśnienia nie rozważyłam. I chociaż finał zalicza się do raczej zaskakujących, mimo wszystko poczułam się nieco oszukana. Autor podążył wcześniej w zupełnie innym kierunku, nie dając czytelnikom wyjaśnień wystarczająco jasnych, by naprowadzić ich na właściwy trop. Nic dziwnego, że trudno jest obstawić słuszny typ, skoro poprawna odpowiedź znajduje się poza zasięgiem. Na niekorzyść działa również fakt, iż opis książki okazuje się nieco zwodniczy. Cała akcja toczy się niekoniecznie tak, jak zapowiedziano to na odwrocie.

 

Choć w „Garści popiołu” nie brakuje opisów, nie są one nadto uciążliwe. Autor ogranicza się do niezbędnego minimum. Mimo wszystko spora część powieści poświęcona jest wątkom pobocznym, które przybliżają niezbyt istotne ostatecznie poszlaki. Daje nam to jednak możliwość oddzielenia ziarna od plew i wyciągnięcia własnych wniosków. Gdy jednak na horyzoncie pojawia się główny bohater ze swoimi przemyśleniami, odbiera nam szansę na wykazanie się. Choćbyśmy starali się z całych sił, on zawsze jest krok przed czytelnikiem. Okazuje się niepokonanym herosem, więc zwyczajnie nie mamy z nim szans. Z jego zdolnościami i instynktem możemy jedynie posłusznie za nim podążać. Z reguły autorzy pozwalają czytelnikom wcielić się w rolę detektywa i poskładać wszystkie elementy w jedną, spójną całość. Odniosłam wrażenie, że Wojciech Wójcik jakby się niecierpliwił. Stawiał przed czytelnikiem zagadki, na które chwilę później odpowiadał. Mógł zwyczajnie prowadzić nas własnym torem i podsuwać podpowiedzi, lecz niestety pozbawił nas części frajdy i jak na tacy podał nam poprawne rozwiązania. Nie oznacza to jednak, że wszystko w książce jest oczywiste. Otrzymaną odpowiedź trzeba przecież gdzieś wpasować. Należy ją samodzielnie zinterpretować i umiejscowić w całej układance.

 

Chociaż lektura nie należała do krótkich i prostych, nie zaliczam jej do nieudanych. Nie jest to najlepszy kryminał, jaki czytałam, ale przyznaję, że czasu spędzonego z historykiem Tomkiem nie żałuję. Każdy, niezależnie od preferencji, powinien znaleźć w „Garści popiołu” coś dla siebie. Nie tak łatwo jest w końcu stworzyć intrygującą sprawę i pasujące do niej poszlaki. Wojciechowi Wójcikowi, pomimo paru niedociągnięć, udało się tego dokonać. Zdecydowanym plusem jest lekki język, ciekawe metafory i żarty sytuacyjne, które umilają lekturę. Pod względem technicznym autor wypadł niemal bezbłędnie. Jego styl idealnie pasuje do fabuły i klimatu powieści. „Garść popiołu” to kryminał dobry. Nie jest majstersztykiem, jednak z czystym sumieniem stwierdzam, iż powieść ta zalicza się do wartych polecenia.

 

Ocena: 7/10

 

Autorka recenzji publikuje też na swoim blogu: http://kulturalnapaulina.blogspot.com/ i www.gloskultury.pl

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:




Galeria zdjęć - "Garść popiołu" – Morderstwo w Legionowie

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora paulinakinga97

"Heaven. Miasto elfów" – Kradzież w Londynie - Recenzje książek

Kiedy myśleliśmy, że na rynku nie pojawi się już żaden oryginalny reprezentant gatunku fantasy, na półki wkroczyła powieść "Heaven. Miasto elfów" autorstwa niemieckiego pisarza Christopha Marzi. Okazała się ona niespotykaną dotychczas historią o elfach dziejącą się w malowniczych zakątkach współczesnego Londynu. Brzmi ciekawie? Tak właśnie jest.

"Krąg" – Magii czas - Recenzje książek

Swego czasu, będąc w wieku typowo młodzieńczym, książki należące do kategorii młodzieżowych wręcz pochłaniałam. Jako zaprawiony w boju mól książkowy jestem przygotowana na niemal każdą papierową ewentualność. Tym razem padło na „Krąg” autorstwa skandynawskiego duetu – Matsa Strandberga i Sary B. Elfegren. W tym przypadku powiedzenie „co dwie głowy to nie jedna”, nie znajduje swojego odzwierciedlenia. Powiedziałabym raczej: „gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść”.

 -

Odwiedzin: 9555

Autor: paulinakinga97Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Zanim się pojawiłeś" – Miłość, życie i śmierć - Recenzje filmów

Powieść autorstwa Jojo Moyes światło dzienne po raz pierwszy ujrzała w 2012 roku. Wielu osobom klimatem przypominać może twórczość Nicholasa Sparksa lub Cecelii Ahern. Ich książki również doczekały się własnych, lepszych bądź gorszych ekranizacji. Po czterech latach oczekiwania „Zanim się pojawiłeś” doczekała się własnego miejsca w kinematografii. Co więcej, na plakacie filmu znaleźć można dobrze znane wszystkim nazwiska. Co kryje się więc pod tą estetycznie dopracowaną przykrywką?

"Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów" – Avengers versus Avengers - Recenzje filmów

Na to starcie wszyscy fani Marvela czekali od miesięcy. Nowy „Kapitan Ameryka” miał być inny niż wszystkie. Nawet zwiastuny zapowiadały coś, z czym do tej pory nie mieliśmy do czynienia. Każdy z widzów spodziewał się jednak czegoś innego. Pomimo odmiennych oczekiwań, chyba nikt nie wyszedł z kina rozczarowany. „Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów” powstały we współpracy braci Russo jest lepszy niż wszystkie dotychczasowe filmy Marvela.

"Cloverfield Lane 10" – Wybawca czy oprawca? - Recenzje filmów

Michelle poznajemy w momencie rozstania. Kobieta pakuje swoje rzeczy, a na blacie w mieszkaniu pozostawia jedynie klucze i pierścionek. Nietrudno jest więc zrozumieć, że koniec jest ostateczny. Główna bohaterka zamyka pewien etap swojego życia. Wyrusza więc w poszukiwaniu kolejnego. Nie wie jeszcze, że nadchodzące wydarzenia odmienią jej dotychczasowe życie o 180 stopni.

Teraz czytane artykuły

"Garść popiołu" – Morderstwo w Legionowie - Recenzje książek

Powszechnie mówi się, że to skandynawscy pisarze sprawują się najlepiej w pisaniu mrocznych i trzymających w napięciu kryminałów. Polacy chwalą twórców z północy i zapominają o dziełach, które powstają tuż pod ich nosem. Kto mówi, że polscy pisarze nie potrafią wykrzesać z siebie przyprawiającej o gęsią skórkę intrygi? Wojciech Wójcik w „Garści popiołu” dowodzi, że przy odrobinie chęci, wyobraźni i zaangażowania można zaserwować czytelnikom naprawdę ciekawą lekturę.

"Moonlight" – Błękitni chłopcy kontra drapieżny świat - Recenzje filmów

„Moonlight” Barry’ego Jenkinsa to jeden z najskromniejszych filmów roku – z budżetem zaledwie 5 mln dolarów. Mimo to został dostrzeżony. Nagrodzony Złotym Globem, nominowany do Oscara w ośmiu kategoriach, spodobał się krytykom i widzom. Nic dziwnego. Wszak opowiada o temacie niezwykle ważnym, szczególnie w czasach szerzącej się nietolerancji.

"Geniusz" – Możliwości ludzkiego umysłu - Recenzje książek

Ludzki mózg to najbardziej złożony, niezbadany do końca organ. Jednak co się stanie, gdy ktoś w tajemnicy przed światem wynajdzie preparat zwiększający wielokrotnie jego wydajność? Graham Masterton w intrygującej powieści pt. „Geniusz” świetnie nakreślił ten temat.

 -

Odwiedzin: 3688

Autor: pjKultura

Michał Bajor we Włocławku - Kultura

Uwaga! Dobra informacja dla wszystkich miłośników głosu Michała Bajora. Już 26 października w Pałacu Bursztynowym we Włocławku odbędzie się kameralny koncert, w którym artysta zaśpiewa m.in. piosenki ze swojej najnowszej płyty pt. „Moje podróże”.

"Mroczne umysły" - Niebieskie migdały i kolorowe banały - Recenzje filmów

Bunt nastolatka to etap dojrzewania, w którym budzą się hormony i kształtowana jest osobowość u młodego człowieka. Doskonale wiedzą coś o tym dorośli, którzy sami przez to przeszli, a teraz muszą się zmagać z „kaprysami” swoich dzieci, zmieniającymi upodobania i stany emocjonalne niemalże tak szybko jak przy zdejmowaniu skarpetek.

Nowości

Inteligentny ChatGPT na wszystko Ci odpowie! Na pewno? - Technologie

Sztuczna inteligencja weszła na nowe tory. W ostatnich miesiącach coraz częściej można bowiem usłyszeć nazwę ChatGPT. Pod tym określeniem ukrywa się „pewien” chatbot czy, jak kto woli, „rozumny, niewidzialny jegomość”. W niniejszym tekście wyjaśnimy, kim dokładnie, a raczej czym jest owo specjalne, uruchomione w listopadzie 2022 roku narzędzie i jakie ma ono możliwości. Co więcej, podzielimy się z Wami wynikami testów, a konkretniej pokażemy, jak na nasze pytania odpowiedział ChatGPT.

Muzyczne marcowe newsy od ID Records! - Muzyczne Style

Jest wiosna! Nie śpimy. Wstajemy i słuchamy dobrej muzy. A taką na pewno proponują młodzi twórcy i artyści współpracujący z wydawnictwem ID Records. Swoje jakże nowoczesne, melodyjne i nostalgiczne single wypuścili: Gabor (ale nie Viki, a Michał), Aveira, debiutantka Natalia Pławiak oraz Tobiasz Pietrzyk. Co więcej, wraz z utworami, w serwisie YouTube pojawiły się kreatywne teledyski, doskonale oddające to, o czym śpiewają wymienieni wokaliści i wokalistki.

"Carnival Row" – Źle się mają sprawy w tym mieście! - Seriale

Tytuł niniejszej recenzji nie napawa optymizmem. To fakt. Ale powiadam Wam – wystarczy jeden odcinek, abyście dostrzegli, że oto narodził się serial bijący na głowę konkurenta z tej samej stajni, czyli „Rings of Power”. Mało tego, „Carnival Row” od Amazona jest jak księga znaleziona gdzieś na strychu. Zakurzona, oblepiona pajęczyną, lekko naddarta zębem czasu, a jednak po otwarciu kusząca zapachem… zgnilizny i zachęcająca do zagłębienia się w szereg intryg i zagadek, zarówno natury społeczno-politycznej, jak i typowo kryminalnej. W streamingu można oglądać jeszcze lepszy, drugi sezon owej steampunkowej produkcji, która i tak jest słabiej oceniana od takiego chociażby śmieszkowatego, infantylnego, „uwspółcześnionego”, problematycznego „Willowa”.

 -

Odwiedzin: 152

Autor: pjLudzie kina

Komentarze: 1

Pedro Pascal – zaopiekuj się mną milczący daddy! - Ludzie kina

Tropił Escobara i kosmicznych przestępców, próbował przetrwać w „zombie” świecie, walczył z „Górą” i na Murze Chińskim oraz jako bogaty złol chciał zostać najpotężniejszym człowiekiem na kuli ziemskiej. Ale też opiekował zielonym kosmitą i nastolatką. Któż to taki? To Pedro Pascal – chilijski aktor, którego kariera właśnie eksplodowała jak supernowa. Trochę późno, bo dopiero po czterdziestce. Jednak mówi się, że lepiej późno niż wcale. Dlaczego Pedro jest tak kochany przez miliony fanów? Jak zaczęła się jego filmowa droga?

"Noc na uniwersytecie" – creepypasta Radka Gryczki! - Autorzy/pisarze

Wydaje się, że co jak co, ale Uniwersytet Warszawski to miejsce, w którym na pewno studentom nie grozi żadne niebezpieczeństwo. A jednak… Janek, przyszły magister historii na własnej skórze przekona się, czym są „pełne portki” ze strachu i nogi jak z waty. Przed Wami creepypasta, horror z elementami humorystycznymi autorstwa utalentowanego Radosława Gryczki, chłopaka, który zna niemal każdy zakamarek owej uczelni. W grudniu 2022 jego „Noc nie uniwersytecie” przestraszyła tysiące osób dzięki publikacji na kanale MysteryTv w formie opowiadania audio czytanego głębokim głosem lektora. Ale nareszcie trafia też do Internetu w wersji tekstowej – i to właśnie gościnnie do kategorii Autorzy/pisarze na portalu Altao.pl, za co bardzo Radkowi dziękujemy. To fikcyjna historia, ale jakże realistycznie i sprawnie napisana. Intryguje, pobudza wyobraźnię i przypomina, aby uważać na… (tutaj sami odkryjecie, co mamy na myśli). Nie było recenzji królującego na ekranach kin kolejnego „Krzyku”, w zamian spędzicie przerażającą „Noc na uniwersytecie”!

 -

Odwiedzin: 157

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 1

"The Last of Us" – Siła miłości, czyli jak przetrwać w zagrzybionym świecie! - Seriale

10 lat temu premierę miała gra, która do dzisiaj uważana jest za jedną z najlepszych w całej konsolowej historii. Nie brała jeńców. Rozjeżdżała emocjonalnie jak walec. Ściskała gardło. Przerażała, zachwycając jednocześnie warstwą wizualno-dźwiękową. Stworzona na podstawie przemyślanego, intrygującego scenariusza Neila Druckmanna, zyskała spore uznanie krytyków i zdobyła wór nagród. Kiedy jej fani dowiedzieli się, że HBO bierze się za adaptację, w ich mózgach zaczęły rosnąć grzyby… Czyżby wreszcie udane przeniesienie gry na do filmowej rzeczywistości? A może kolejny zawód? Gromkie brawa, czy obawa? Śpieszę z odpowiedzią. „The Last of Us” to serial z tyloma zaletami, że zasypują one szarą strefę. Warto poświęcić mu dziewięć godzin życia, nawet, jeśli jest się widzem nieznającym pierwowzoru.

Artykuły z tej samej kategorii

"Bestiariusz Jeleniogórski Tom I" – Skryci za mgłą - Recenzje książek

Andrzej Sapkowski i Jarosław Grzędowicz stworzyli bodajże najciekawsze uniwersa fantasy w polskiej literaturze. Zarówno krainy w sadze o „Wiedźminie”, jak i świat z „Pana Lodowego Ogrodu” zachwycały bogactwem ras, niezwykłą aurą, kulturowymi odniesieniami i wieloma innymi elementami. W pierwszym tomie „Bestiariusza Jeleniogórskiego” nie ma co prawda rozbudowanych rozdziałów ani aż tak barwnych ludzkich bohaterów, ale jest coś, co powoduje, że serce bije mocniej, po plecach przebiega dreszczyk, a magia zalewa czytelnika niczym wzburzona fala. Wystarczy spojrzeć na okładkę, na której potężna istota o świecących, złotych oczach, zaprasza do Krainy Wiecznych Mgieł, aby już poczuć swego rodzaju niepokojącą fascynację…

"Rzeźnia Wyszków" – Lovciam to miasto, ale siebie najbardziej! - Recenzje książek

Marek Czestkowski buduje swoje uniwersum. Akcja jego kolejnej powieści rozgrywa się bowiem w malowniczym miasteczku położonym niedaleko wsi o nazwie Knurowiec. Nie powinno nikogo zdziwić, jeśli do powiatu wyszkowskiego będziemy jeszcze nieraz zaglądać w przyszłości. Na szczęście w tym wypadku tylko na kartach książek Marka. Dlaczego? Bo, gdyby bohaterowie tych książek, a szczególnie „Rzeźni Wyszków” (jakże mocny tytuł, sugerujący, że będzie się działo!), istnieliby naprawdę, to biada temu miastu i jego mieszkańcom… Drugie dzieło Czestkowskiego to podobna groteska i satyra jak w „Knurowcu”, ale podkręcona do n-tej potęgi i aktualniejsza w swoim wymiarze i przekazie. Czarna komedia, w której, mimo że zwierciadło jest bardziej krzywe, postacie chodzą dumni i wyprostowani.

 -

Odwiedzin: 4342

Autor: aragorn136Recenzje książek

Komentarze: 2

"Ciemno, prawie noc" – Złe Kotojady wychodzą z nory! - Recenzje książek

„Był czarny czarny las. W tym czarnym czarnym lesie był czarny czarny dom. W tym czarnym czarnym domu był czarny czarny pokój, a w tym czarnym czarnym pokoju był czarny czarny stół, a na tym czarnym czarnym stole była czarna czarna trumna, a w tej czarnej czarnej trumnie był biały biały… trup!” – cytują na YouTubie aktorzy wcielający się w poszczególnych bohaterów w adaptacji „Ciemno, prawie noc”, jednej z najgłośniejszych polskich powieści ostatnich lat. A ja mam dreszcze, kiedy ich słucham. Tak bardzo, że zostaje przekonany, ale nie do obejrzenia filmu, a do lektury książki.

"Deman" – Polski superbohater w kolorach szarości - Recenzje książek

Co ten Artur Urbanowicz ze mną zrobił! Łapanie się za głowę; rzucanie cichych, a czasem głośnych przekleństw; drętwienie rąk; mrówki chodzące po plecach; pot spływający po szyi – między innymi to przytrafiło mi się podczas czytania powieści pt. „Deman”. Już sam tytuł mrozi krew w żyłach, a co dopiero skąpana w czerwieni twarda okładka. Autor skrzyżował horror pełną gębą z fantastyczną, obszytą psychologicznym aspektem, historią superhero. Dokonał tego w polskich realiach, główną akcję osadził we współczesnej Warszawie. Z trzech ostatnich literackich kolubryn, ta pozycja jest jego najlepszą. A dlaczego, o tym dowiecie się, wchodząc głęboko w niniejszą recenzję. Ostrzegam! Jej lektura będzie prawie jak podpisanie paktu z demonem…

"Naziści? Jeńcy niemieccy w Ameryce" – Uwięzieni w "raju" - Recenzje książek

Bardzo wiele zostało napisanych książek dotyczących bezpośrednio mrocznych wydarzeń z okresu II wojny światowej. Jednak jest pewien, dość przemilczany temat, pomijany nawet przez filmowców. Mowa o jeńcach, a konkretniej żołnierzach niemieckich pojmanych przez amerykańskie wojsko i przetrzymywanych na amerykańskiej obcej ziemi.

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2023 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.479

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję