Ten dylemat nie ogranicza się do absolwentów szkół średnich. Tak było wcześniej, jednak ten stereotyp należy zmienić. Świat rozwija się tak szybko, że coraz trudniej prognozować dziedzinę, która stanie się kluczowa, a wybrany zawód trafiony.

 

W dzisiejszych czasach najbardziej ceniona jest uniwersalność. Nie wykluczamy w tym momencie fachowości i specjalistycznej wiedzy kandydatów, lecz każdy z nas powinien poradzić sobie w sytuacji do której nie był przygotowany. Wiąże się to z opanowaniem, tak rzadką cechą spotykaną na rynku pracy. Przyda się także znajomość języków obcych, szczególnie francuski, hiszpański, włoski, szwedzki czy rosyjski.

 

W dalszej kolejności będzie sprawdzana wiedza i umiejętności, zatem w tym momencie przyda się to, co uczyliśmy się przez lata. Problem w tym, że młodzież nie zawsze jest przygotowana właściwie. Często złe podejście nauczyciela lub samego ucznia do kształcenia ma kluczowe znaczenie na późniejszą przyszłość absolwenta. Coraz częściej spotykamy młodzież, której nie zależy, zniechęceni rynkiem pracy nie rozwijają własnych umiejętności.

 

Niestety, ale gwałtowny rozwój nauki i techniki zmienił nasze postrzeganie na świat. Jeszcze kilka lat temu, aby wysłać do urzędu w odległym mieście pismo, należało go napisać np. na maszynie, umieścić w kopertę, nalepić znaczek i wysłać. Wiadomość dostarczano po około 3-4 dniach, a odpowiedzi mogliśmy się spodziewać prawdopodobnie w kolejnym tygodniu od wysłania treści. Dziś świat informatyki zmienił obieg informacji i nas samych. Z jednej strony jest to zaleta, z drugiej strony niewyobrażalny cios dla wszystkich zawodów świata. Pismo można wysłać w 5 minut, a odpowiedzi możemy spodziewać się po kolejnych kilku minutach. Jesteśmy w ten sposób przeciążeni informacją i ilością zadań wykonywanych w ciągu dnia. Wbrew pozorom ludzki mózg nie radzi sobie z wielozadaniowością tak jak komputery. Nie jesteśmy w stanie rejestrować tylu informacji naraz, np. rozmawiając przez telefon komórkowy i prowadząc samochód jednocześnie.

 

Jednak musimy w tych warunkach się odnaleźć, być przygotowanym do pracy w zespole, wykorzystywać podział umysłu i wielozadaniowość. Jest to podstawowy warunek, by otrzymać pracę dziś i w przyszłości.

 

 

Jakie zawody będą potrzebne w przyszłości?

 

Oprócz wymagań fizycznych jakie stawia przed nami świat, musimy wybrać zawód, by stać się specjalistą w danej dziedzinie. Prawdopodobnie w przyszłości nie będzie to priorytetem. Nie powiemy sobie kim chcę być w przyszłości, bo takiego zawodu jeszcze nie ma więc nie mogę go określić i być może nie warto poświęcać temu czas na edukację bo jak zapewniają specjaliści w ciągu życia będziemy zmuszeni zmieniać nawet 10 razy swoją profesję. Nie jest to tylko zmiana miejsca pracy, ale i charakter pracy oraz wiedzę specjalistyczną w tym zakresie. Obecnie szkoły nie są przygotowane to tego by szybko i wydajnie kształcić specjalistów w danej dziedzinie. Czas edukacji specjalisty trwa latami i często bywa, że absolwent jest zupełnie nie przygotowany od strony praktycznej, czasami teoretycznej, a nawet zawód jaki wybrał już nie jest modny. Zatem kończąc szkołę nie znajduje pracy, bo specjalistów w danej dziedzinie przybyło lawinowo lub zawód uznano za niepotrzebny. Co ma zrobić w tym przypadku absolwent? Oczywiście zbadać jeszcze raz rynek i przygotować się do nowej rzeczywistości, szybciej niż zapewni mu to szkoła. Ucząc się samemu jesteśmy w stanie przygotować się wydajniej do wykonywanego zawodu. Nie powinniśmy planować na najbliższe kilka lat zawodu jaki chcemy wybrać. Jednak patrząc na dzisiejszą rzeczywistość coś musimy wybrać. Dodatkowo pamiętajmy, iż za pracą będziemy musieli jeździć i to czasami 100-200 km od miejsca zamieszkania. Często już teraz godzimy się na życie bez rodziny, by zarobić na chleb. To w najbliższym czasie się nie zmieni, bo mobilność pracownika jest w cenie. 

 

Zgodnie z badaniami w 2025-2030 roku najbardziej będziemy potrzebowali następujących zawodów:

 

• Architekt i projektant CAD – projektujący wszystko co wirtualne na potrzeby późniejszej realizacji: np. układy elektroniczne, wystroje wnętrz, ubrania, planowanie przestrzenne, modelowanie finansowe, badania i symulacje rynku itp.

• Socjolog do wirtualnej kreacji osób – w przyszłości takie osoby będą potrzebne by oszukiwać świat wirtualnymi osobami na potrzeby portali społecznościowych, reklam i instytucji – szybko jednak może się okazać, że wyprodukujemy skuteczne zabezpieczenia, ale taka osoba będzie potrzebna przez okres co najmniej dekady.

• Manager czasu – podobnie jak manager finansowy osoba będzie planowała nam czas – bo czas to pieniądz więc możemy określić co w danym dniu najlepiej wykonać by nasza praca była wydajna i przyjemna

• Plantator upraw w nowoczesnych technologiach – do budowy i nadzoru specjalnych miejsc pod uprawy ekologiczne roślin. W przyszłości będzie to bardzo ważne zagadnienie – uprawy roślin na wodo-powietrznej kurtynie zamiast tradycyjnie na glebie w dowolnym miejscu w mieście np. na dachach wieżowców.

• Biotechnolog i nanotechnolog – te zawody będą miały przyszłość – biotechnolog do produkcji nowych paliw, substancji, procesów likwidacji zanieczyszczenia środowiska oraz nanotechnolog do produkcji nowych substancji, materiałów, leków, nowoczesnych struktur zmieniających właściwości chemiczne i fizyczne w skali nano.

• Specjalista do produkcji czystej i odnawialnej energii – energia geotermiczna, słoneczna wiatrowa, wodna, sił fali, atomowa itp.

• Specjalista planowania dzieci – by zaplanować wygląd i cechy dziecka lub rozwiązywać problem zajścia w ciążę

• Hodowca ludzkich organów wewnętrznych – części ciała na potrzeby medycyny oraz leków stymulujących rozrost ciała komórkami macierzystymi po amputacji.

• Specjalista medyczny do rehabilitacji i pomocy osobom starszym w stosowaniu nowych technologi ułatwiających poruszanie się i zdolność komunikacji

• Specjalista do wspomagania i rozwoju wydajności ludzkiego mózgu.

Jak widzimy lista jest dość futurystyczna. Przedstawiliśmy jedynie jej początek i jak widzimy sporo w niej miejsca na pomoc, doradztwo, planowanie. Czyżby w przyszłości ludzkość była coraz bardziej upośledzona technicznie? Czy społeczeństwo będzie na tyle ograniczone, że nie wystarczy własny umysł by rozwiązywać problemy cywilizacyjne? Gdzie w tym miejscu zawody humanistyczne? Już nawet ścisłe przedmioty nie będą się tak liczyły. Będziemy zmuszeni podpatrywać przyrodę by zrozumieć to co w życiu nam potrzebne, bo przyroda zrobiła już to wiele lat przed nami. Naśladowanie przyrody będzie najważniejszym czynnikiem dalszej naszej egzystencji. Większość obecnych zawodów odejdzie w niepamięć – np. nie będą potrzebni tłumacze języków obcych – bo wszystko zostanie sprowadzone do jednego języka, a kwarantanną w tym przypadku będzie wsparcie komputerowe, by łagodnie przejść bariery językowe. Nie będą potrzebni specjaliści od turystyki bo wszystko zostanie zastąpione np. okularami z wbudowanymi monitorami, na których dostaniemy wszystkie potrzebne informacje z każdej dziedziny. Nie będziemy potrzebowali lekarzy ogólnych, gdyż wszystkie problemy zdrowotne będziemy mogli wykryć we własnej łazience – wykonując codziennie podstawowe badania analityczne i będziemy kierowani do specjalisty. W przyszłości zawody takie jak protetyk czy stomatolog również zostaną zniwelowane. Nowe odkrycia wprowadzą lek na wirusa próchnicy zębów, a protetyk zastąpi sztuczne szczęki tanimi wersjami implantów wykonanych z nanorurek i ceramiki.

 

My oraz nasze dzieci i wnuki będziemy żyli na przełomie ery pracy i technologii w której praca zostanie wyparta przez technologię. W najbliższej przyszłości (około 50-100 lat), być może będziemy zmuszeni wycofać pieniądz i wprowadzić czystą energię potrzebną do życia i potrzeb ogółu. Pracy nie zabraknie dla zawodów fizycznych i klasy robotniczej, gdyż przez najbliższe 100 lat nie wyprodukujemy robotów zdolnych zastąpić człowieka - lecz za 200 lat - nie wiadomo.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję