O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga

Znaleziono artykuły z frazą uczucia

autor:aragorn136(21252 pkt)

utworzony: 2283 dni temu

liczba odwiedzin: 8061

autor:eliart(238 pkt)

utworzony: 231 dni temu

liczba odwiedzin: 590

autor:pj(13950 pkt)

utworzony: 1597 dni temu

liczba odwiedzin: 4282

autor:admin(41665 pkt)

utworzony: 298 dni temu

liczba odwiedzin: 695

autor:Filmaniak01(1931 pkt)

utworzony: 1396 dni temu

liczba odwiedzin: 4067

autor:admin(41665 pkt)

utworzony: 513 dni temu

liczba odwiedzin: 598

autor:aragorn136(21252 pkt)

utworzony: 3728 dni temu

liczba odwiedzin: 6966

autor:admin(41665 pkt)

utworzony: 692 dni temu

liczba odwiedzin: 993

autor:dbania(81 pkt)

utworzony: 3416 dni temu

liczba odwiedzin: 7646

autor:Daniel Drozdek(1349 pkt)

utworzony: 2052 dni temu

liczba odwiedzin: 2359

autor:aragorn136(21252 pkt)

utworzony: 2278 dni temu

liczba odwiedzin: 2724

autor:aragorn136(21252 pkt)

utworzony: 982 dni temu

liczba odwiedzin: 1577

autor:MovieBrain(996 pkt)

utworzony: 1111 dni temu

liczba odwiedzin: 1286

autor:Daniel Drozdek(1349 pkt)

utworzony: 1887 dni temu

liczba odwiedzin: 1788

autor:admin(41665 pkt)

utworzony: 894 dni temu

liczba odwiedzin: 1260

autor:admin(41665 pkt)

utworzony: 842 dni temu

liczba odwiedzin: 914

autor:admin(41665 pkt)

utworzony: 1136 dni temu

liczba odwiedzin: 1481

autor:admin(41665 pkt)

utworzony: 992 dni temu

liczba odwiedzin: 1121

autor:admin(41665 pkt)

utworzony: 802 dni temu

liczba odwiedzin: 834

autor:aragorn136(21252 pkt)

utworzony: 3726 dni temu

liczba odwiedzin: 3723

autor:aragorn136(21252 pkt)

utworzony: 2229 dni temu

liczba odwiedzin: 1657

autor:MINIEK(498 pkt)

utworzony: 473 dni temu

liczba odwiedzin: 401

autor:bartoszkeprowski(3257 pkt)

utworzony: 3499 dni temu

liczba odwiedzin: 4608

autor:admin(41665 pkt)

utworzony: 323 dni temu

liczba odwiedzin: 257

0 (14)

Marzena
3567 dni temu

Witam serdecznie wszystkich.Opisze Wam swój przypadek.Bedac na wakacjach natknęłam się na artykuł poświęcony miejscom Kultu Religijnego. Postanowiłam pojechać do Wejherowa , aby pomodlić się przed Cudownym Obrazem Matki Boskiej Wejherowskiej z prośbą o fizyczne uzdrowienie.Niestety żyję w niesakramentalnym związku, więc u spowiedzi nie byłam około 8 lat.
U kliknąłem przed Obrazem i z głębi duszy i serca wypowiedział swoje grzechy i prośby. Miałam wrażenie, że Najświetsza Panienka mnie słucha. Takiego pięknego uczucia dawno nie miałam. Obraz jest promieniujacy w dosłownym tego słowa znaczeniu. Nie dziwię sie nazwie Cudowny. Uważam, że jest Przecudowny nie tylko pod kątem artystycznym, ale przede wszystkim pod kątem duchowym.Obraz, pod którym można zostać i kleczec bez końca pozostając w rozmowie z Panienka.
Udało mi się odwiedzić ten Obraz raz jeszcze, być może jeszcze będzie mi dane jeszcze raz.Polecam to miejsce wszystkim zagubionym w braku Boga.Najswietsza Panienka każdego wysłucha i dla każdego znajdzie drogę. Przy tym Obrazie nawet tacy jak ja czyli tzw."brzydkie kaczątka,
Pana Boga " mają szansę oczywiście przy postępowaniu w myśl zasad religii przeobrazic się w pięknego łabędzia. Mateczko Kochana Wejherowska Pani moja Tobie polecam siebie i cala swoją rodzinę. Bądź nasza łaską, Opoka, Orędowniczką. Jeżeli ktoś z Państwa szuka swej drogi zapraszam do miejsca, które moim zdaniem zmienia człowieka. Z wyrazami miłości i z wyrazami Bóg zapłacić za całe doznań dobro.

1 (21)

M
3850 dni temu

Witam. Wielu z was wyda się to absurdalne, ale chciałabym się z wami podzielić moją historią. Gdy byłam dzieckiem moja babka od strony ojca powiedziała mojej mamie, że i tak umrę :) tak się nie stało, po śmierci babci której nigdy nie widziałam na oczy bo byłam zbyt malutka gdy skończyłam około 7 lat, mieliśmy rodzinne zdjęcie, tylko przy mnie stała czarna poświata kobiety w woalce modląca się, w tym miejscu nic nie stało, w tym samym roku miałam wypadek, gdy przebiegałam przez ulicę, kierowca tira zagapił się na pieszych i tak wylądowałam w szpitalu. Cały czas miałam uczucie takie jakby ktoś za mną chodził, szeptał,
kontem oka widziałam postać, zawsze to była ta sama kobieta, tak jakby się chciała zbliżyć, oswajając mnie do siebie.
Pewnego dnia oglądając zdjęcia w albumie z mamą, powiedziałam jej, że to właśnie ta Pani mnie dręczy, mama powiedziała mi wtedy, że to moja babcia. Po kolędzie gdy mama poprosiła by poświęcić cały dom, wszystko ucichło. Było wszystko w porządku do momentu, gdy po rozwodzie rodziców zamieszkałyśmy w nowym domu u ciotki, bardzo dużym, nasz pies gdy schodził do piwnicy zawsze wył i szczekał na jedną ze ścian co później okazało się, że to płyta z cmentarza. W domu zawsze było chłodno, nawet latem w upalny dzień było czuć chłód. W tym domu co prawda zmarł mój wujek,ale o dziwo to nie on nawiedzał dom, a kobieta, o tym
zaraz opiszę. Pewnego dnia zauważyła moja ciota, że idzie do domu jakaś zwariowana kobieta, otworzyła drzwi by jej powiedzieć aby odeszła z naszej posesji
ale tam nikogo nie było, był jakiś czas spokój do momentu gdy innym razem moja mama i ja usłyszałyśmy skomlenie szczeniaka za drzwiami, byłyśmy pewne,
że ktoś nam podrzucił szczeniaka, a że lubimy zwierzęta nie sprawdzając przez okienko czy to napewno pies otworzyłyśmy drzwi, odruchów lecz tam niczego nie
było. Ciocia się rozchorowała i zostałyśmy same w domu, pewnego dnia gdy stałyśmy w przedpokoju w kuchni był słychać śmiech kobiety wyraźny śmiech kobiety i nagle jakby sobie podskoczyła w nocy, w piwnicy tam gdzie trzymaliśmy opał na zimę, tak jakby rąbanie drzewa. Z rana wyjechałyśmy do
dziadków ze strony mamy, tam zostałyśmy na kilka dni, aż brat przyjechał na przepustkę z wojska, daliśmy poświęcić dom i uspokoiło się.
Wiosną sprzedaliśmy dom innym, podobno nowym nabywcą tak jak i nam niezbyt dobrze się wiedzie w tamtym domu, ale nie wiem czy nadal straszy,
nie śmiem pytać.
Dziwne było to, że to właśnie kobietę było słychać, a nie np,wujka, myślę że po prostu nawiedziło nas coś tam. Dom był budowany od podstaw przez mojego wuja
i ciotkę, zapytawszy o tą płytę co ona robi w ścianie, ciotka odparła, że tak się budowano z czego co się miało, w każdym razie płyta nie była niczyją
własnością. Od sąsiadów dowiedziałam się, że dom stał na niegdyś starym cmentarzu, ale nie wiem czy to prawda.

Słyszłam też o domu w którym powiesił się mężczyzna, rodzina opuściła dom, każdy kto kupował posiadłość szybko jej się pozbywał, mówiono, że tam straszy. Na koniec powstał tam zajazd, nikt tam nie mieszka.

Wiem jak to się czyta, pewnie to co napisałam tak jak już wyżej napisałam wyda się wam absurdalne i każdy znajdzie na te wydarzenia jakieś wytłumaczenie.
Nie tylko ja widziałam to np jak miotła lekko się poruszyła, czy słysząłam różne głosy, więc wiem, że coś w tym domu było i wierzę w takie rzeczy. Pozdrawiam

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.114

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję