O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga

Znaleziono artykuły z frazą uczucia

autor:aragorn136(24661 pkt)

utworzony: 2667 dni temu

liczba odwiedzin: 8574

autor:pj(16284 pkt)

utworzony: 1982 dni temu

liczba odwiedzin: 4918

autor:eliart(701 pkt)

utworzony: 616 dni temu

liczba odwiedzin: 1071

autor:Filmaniak01(1931 pkt)

utworzony: 1780 dni temu

liczba odwiedzin: 4764

autor:aragorn136(24661 pkt)

utworzony: 4113 dni temu

liczba odwiedzin: 7243

autor:admin(51302 pkt)

utworzony: 683 dni temu

liczba odwiedzin: 1231

autor:admin(51302 pkt)

utworzony: 1077 dni temu

liczba odwiedzin: 1418

autor:dbania(81 pkt)

utworzony: 3801 dni temu

liczba odwiedzin: 8336

autor:Daniel Drozdek(1349 pkt)

utworzony: 2437 dni temu

liczba odwiedzin: 2610

autor:admin(51302 pkt)

utworzony: 898 dni temu

liczba odwiedzin: 926

autor:aragorn136(24661 pkt)

utworzony: 1367 dni temu

liczba odwiedzin: 2079

autor:aragorn136(24661 pkt)

utworzony: 2663 dni temu

liczba odwiedzin: 2983

autor:MovieBrain(996 pkt)

utworzony: 1495 dni temu

liczba odwiedzin: 1619

autor:Daniel Drozdek(1349 pkt)

utworzony: 2272 dni temu

liczba odwiedzin: 2064

autor:admin(51302 pkt)

utworzony: 1278 dni temu

liczba odwiedzin: 1606

autor:admin(51302 pkt)

utworzony: 1227 dni temu

liczba odwiedzin: 1183

autor:admin(51302 pkt)

utworzony: 1521 dni temu

liczba odwiedzin: 1745

autor:admin(51302 pkt)

utworzony: 1377 dni temu

liczba odwiedzin: 1398

autor:aragorn136(24661 pkt)

utworzony: 4111 dni temu

liczba odwiedzin: 4000

autor:admin(51302 pkt)

utworzony: 1187 dni temu

liczba odwiedzin: 1141

autor:aragorn136(24661 pkt)

utworzony: 2613 dni temu

liczba odwiedzin: 1904

autor:bartoszkeprowski(3454 pkt)

utworzony: 3884 dni temu

liczba odwiedzin: 4993

autor:MINIEK(500 pkt)

utworzony: 858 dni temu

liczba odwiedzin: 687

autor:admin(51302 pkt)

utworzony: 708 dni temu

liczba odwiedzin: 494

0 (14)

Marzena
3951 dni temu

Witam serdecznie wszystkich.Opisze Wam swój przypadek.Bedac na wakacjach natknęłam się na artykuł poświęcony miejscom Kultu Religijnego. Postanowiłam pojechać do Wejherowa , aby pomodlić się przed Cudownym Obrazem Matki Boskiej Wejherowskiej z prośbą o fizyczne uzdrowienie.Niestety żyję w niesakramentalnym związku, więc u spowiedzi nie byłam około 8 lat.
U kliknąłem przed Obrazem i z głębi duszy i serca wypowiedział swoje grzechy i prośby. Miałam wrażenie, że Najświetsza Panienka mnie słucha. Takiego pięknego uczucia dawno nie miałam. Obraz jest promieniujacy w dosłownym tego słowa znaczeniu. Nie dziwię sie nazwie Cudowny. Uważam, że jest Przecudowny nie tylko pod kątem artystycznym, ale przede wszystkim pod kątem duchowym.Obraz, pod którym można zostać i kleczec bez końca pozostając w rozmowie z Panienka.
Udało mi się odwiedzić ten Obraz raz jeszcze, być może jeszcze będzie mi dane jeszcze raz.Polecam to miejsce wszystkim zagubionym w braku Boga.Najswietsza Panienka każdego wysłucha i dla każdego znajdzie drogę. Przy tym Obrazie nawet tacy jak ja czyli tzw."brzydkie kaczątka,
Pana Boga " mają szansę oczywiście przy postępowaniu w myśl zasad religii przeobrazic się w pięknego łabędzia. Mateczko Kochana Wejherowska Pani moja Tobie polecam siebie i cala swoją rodzinę. Bądź nasza łaską, Opoka, Orędowniczką. Jeżeli ktoś z Państwa szuka swej drogi zapraszam do miejsca, które moim zdaniem zmienia człowieka. Z wyrazami miłości i z wyrazami Bóg zapłacić za całe doznań dobro.

1 (21)

M
4234 dni temu

Witam. Wielu z was wyda się to absurdalne, ale chciałabym się z wami podzielić moją historią. Gdy byłam dzieckiem moja babka od strony ojca powiedziała mojej mamie, że i tak umrę :) tak się nie stało, po śmierci babci której nigdy nie widziałam na oczy bo byłam zbyt malutka gdy skończyłam około 7 lat, mieliśmy rodzinne zdjęcie, tylko przy mnie stała czarna poświata kobiety w woalce modląca się, w tym miejscu nic nie stało, w tym samym roku miałam wypadek, gdy przebiegałam przez ulicę, kierowca tira zagapił się na pieszych i tak wylądowałam w szpitalu. Cały czas miałam uczucie takie jakby ktoś za mną chodził, szeptał,
kontem oka widziałam postać, zawsze to była ta sama kobieta, tak jakby się chciała zbliżyć, oswajając mnie do siebie.
Pewnego dnia oglądając zdjęcia w albumie z mamą, powiedziałam jej, że to właśnie ta Pani mnie dręczy, mama powiedziała mi wtedy, że to moja babcia. Po kolędzie gdy mama poprosiła by poświęcić cały dom, wszystko ucichło. Było wszystko w porządku do momentu, gdy po rozwodzie rodziców zamieszkałyśmy w nowym domu u ciotki, bardzo dużym, nasz pies gdy schodził do piwnicy zawsze wył i szczekał na jedną ze ścian co później okazało się, że to płyta z cmentarza. W domu zawsze było chłodno, nawet latem w upalny dzień było czuć chłód. W tym domu co prawda zmarł mój wujek,ale o dziwo to nie on nawiedzał dom, a kobieta, o tym
zaraz opiszę. Pewnego dnia zauważyła moja ciota, że idzie do domu jakaś zwariowana kobieta, otworzyła drzwi by jej powiedzieć aby odeszła z naszej posesji
ale tam nikogo nie było, był jakiś czas spokój do momentu gdy innym razem moja mama i ja usłyszałyśmy skomlenie szczeniaka za drzwiami, byłyśmy pewne,
że ktoś nam podrzucił szczeniaka, a że lubimy zwierzęta nie sprawdzając przez okienko czy to napewno pies otworzyłyśmy drzwi, odruchów lecz tam niczego nie
było. Ciocia się rozchorowała i zostałyśmy same w domu, pewnego dnia gdy stałyśmy w przedpokoju w kuchni był słychać śmiech kobiety wyraźny śmiech kobiety i nagle jakby sobie podskoczyła w nocy, w piwnicy tam gdzie trzymaliśmy opał na zimę, tak jakby rąbanie drzewa. Z rana wyjechałyśmy do
dziadków ze strony mamy, tam zostałyśmy na kilka dni, aż brat przyjechał na przepustkę z wojska, daliśmy poświęcić dom i uspokoiło się.
Wiosną sprzedaliśmy dom innym, podobno nowym nabywcą tak jak i nam niezbyt dobrze się wiedzie w tamtym domu, ale nie wiem czy nadal straszy,
nie śmiem pytać.
Dziwne było to, że to właśnie kobietę było słychać, a nie np,wujka, myślę że po prostu nawiedziło nas coś tam. Dom był budowany od podstaw przez mojego wuja
i ciotkę, zapytawszy o tą płytę co ona robi w ścianie, ciotka odparła, że tak się budowano z czego co się miało, w każdym razie płyta nie była niczyją
własnością. Od sąsiadów dowiedziałam się, że dom stał na niegdyś starym cmentarzu, ale nie wiem czy to prawda.

Słyszłam też o domu w którym powiesił się mężczyzna, rodzina opuściła dom, każdy kto kupował posiadłość szybko jej się pozbywał, mówiono, że tam straszy. Na koniec powstał tam zajazd, nikt tam nie mieszka.

Wiem jak to się czyta, pewnie to co napisałam tak jak już wyżej napisałam wyda się wam absurdalne i każdy znajdzie na te wydarzenia jakieś wytłumaczenie.
Nie tylko ja widziałam to np jak miotła lekko się poruszyła, czy słysząłam różne głosy, więc wiem, że coś w tym domu było i wierzę w takie rzeczy. Pozdrawiam

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2025 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.062

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję