9 286
11 006 min.
Recenzje filmów
Filmaniak01 (1931 pkt)
2181 dni temu
2018-12-02 17:03:49
Pozytywne wrażenie pozostawia po sobie występ 3 aktorów. Pierwszym z nich jest jak zawsze bezbłędny w roli Newta Skamandera Eddie Redmayne, który wręcz idealnie nadaje się do tej roli. Poprzez swoje nieśmiałe spojrzenia i miłość do fantastycznych zwierząt sprawia, że go się nie da nie lubić. Choć Redmayne nie dostaje tutaj nic ciekawego do zagrania, to jednak nawet z tak niekorzystnej sytuacji aktor zdołał wyjść obronną ręką, za co należą mu się największe wyrazy uznania. No i jest Albus Dumbledore, w którego zaskakująco dobrze wcielił się Jude Law. Przed seansem miałem spore wątpliwości, co do tego castingu, ale teraz bez dwóch zdań stwierdzam, że nie mogło być lepszego wyboru. Law świetnie odgrywa charakter Dumbledore’a i bawi się tą rolą, tworząc wizerunek dyrektora Hogwartu na swój własny sposób. Oby tylko w następnych częściach było go więcej na ekranie, bo Jude zdecydowanie na to zasługuje.
Kadr z filmu "Fantastyczne zwierzęta: Zbrodnie Grindelwalda" (źródło: materiały prasowe)
Kadr z filmu "Fantastyczne zwierzęta: Zbrodnie Grindelwalda" (źródło: materiały prasowe)
Trzecim jest Gellert Grindelwald w wykonaniu Johnny’ego Deppa. Szczerze? Nigdy nie przepadałem za tym aktorem poza jego ikoniczną już rolą Kapitana Jacka Sparrowa w „Piratach z Karaibów”. W ostatnim czasie Depp miał wyraźny spadek formy i w wielu filmach zaczął powtarzać swoje 2 miny – albo przyjemnego dziwaka lub jakiegoś mrocznego sztywniaka z groźnym wyrazem twarzy. Tym bardziej obawiałem się o jego występ w „Fantastycznych Zwierzętach”, gdyż pamiętając jego ostatnie wybryki na ekranach kin, nie spodziewałem się niczego dobrego. A jednak… Depp kompletnie mnie zaskoczył. Zagrał zupełnie nie w swoim stylu. Gdyby określić jedną cechą charakteru graną przez niego postać, to byłby nim: Spokój. Wszechogarniający spokój, który udziela się także widzowi. Grindelawald w jego wykonaniu to zupełne przeciwieństwo Lorda Voldemorta. Nie jest szaleńcem i psychopatą, który w swoich działaniach kieruje się strachem i bólem, a człowiekiem z zasadami, który w nie wierzy. Może i to fanatyk, ale przede wszystkim bardzo sprawny mówca i manipulant, zdolny do przekonania do swoich racji niemal każdego. Johnny Depp jest wiarygodny dzięki swojej stonowanej ekspresywności. Kreuje charakter Grindelwalda, posługując się głównie minimalizmem i bez pajacowania tworzy mroczną i intrygującą osobowość bohatera, którego tylko oczy zdradzają ukrywające się pod powierzchnią spokoju szaleństwo. Scena przemowy Grindelwalda jest wprost porażająca!
A inni? Na pewno po swoim poprzednim przeciętnym występie lekko poprawiła się Katherine Waterston w roli Tiny. Tym razem bowiem panna Goldstein w końcu zaczyna wyrażać jakieś emocje, a dodatkowo w całkiem ciekawym kierunku zmierza jej relacja z Newtem. Główna jednak w tym zasługa Eddiego Redmayne’a, który widocznie popchnął tą relację do przodu, a Katherine Waterston do niej po prostu się dobrze usystematyzowała. Na ekrany kin powrócił także ulubieniec publiczności Dan Fogler jako piekarz Jakob Kowalski, który wyemigrował do Ameryki. To wciąż sympatyczna postać, ale poświęcono jej zdecydowanie zbyt mało uwagi, przez co stał się postacią podrzędną. Z kolei ku mojemu zaskoczeniu o wiele gorzej zaprezentowała się Alison Sudol, która może i wciąż jest urocza, ale późniejsza rozpacz i samotność jej bohaterki nie wypadają zbyt przekonywająco w jej wykonaniu (tym bardziej późniejsza przemiana). Z kolei Ezra Miller jako Credence przez cały czas snuje się po ekranie z dziwnie zmarnowaną miną.
Kadr z filmu "Fantastyczne zwierzęta: Zbrodnie Grindelwalda" (źródło: materiały prasowe)
Kadr z filmu "Fantastyczne zwierzęta: Zbrodnie Grindelwalda" (źródło: materiały prasowe)
Nowi bohaterowie są… przeciętni. Rozczarowaniem jest Nagini w wykonaniu Claudii Kim, której postaci, znając jej późniejsze losy (Spoiler! Nagini stała się wężem należącym do Voldemorta, gdzie był ukryty jeden z jego Horkruksów), poświęcono zbyt mało czasu, a jej relacja z Credence’m nie została wystarczająca rozwinięta. Podobne poczucie niedosytu pozostawia po sobie Nicolas Flamel (Brontis Jodorowsky), zbędny wydaje się być także arystokrata Yusuf Kama (William Nadylam), który jeden raz opowiada swoją historię i tyle. Irytujący jest Callam Turner w roli brata Newta, który na każdym kroku upokarza się poprzez swoją łapczywość i arogancję, a aktor nawet nie stara się zmienić tego złego wrażenia. Nieco lepiej pod tym względem prezentuje się Zoë Kravitz jako była ukochana Newta, Leta Lestrange, ale nie odnajduje się w bardziej melodramatycznych scenach, w których zdaje się być zbyt sztywna. Dodatkowo rozwinięcie intrygi, dotyczącej jej tajemniczej przeszłości, również pozostawia po sobie spory niedosyt, jak zresztą wszystkie postacie drugoplanowe.
Oglądając najnowszy film Davida Yatesa trudno nie odczuć, że ktoś na niego nie rzucił jakiegoś uroku. „Fantastyczne Zwierzęta: Zbrodnie Grindelwalda” zapowiadały się bowiem na najlepszy blockbuster tego roku obok „Avengers: Wojny bez granic”, a jego zwiastuny prognozowały znakomity powrót do Świata Magii i Czarów. A okazały się być przeciętnym widowiskiem, posiadającym swoje zalety. Poprzez chaos fabularny, nieuporządkowaną kompozycję i zmarnowany potencjał wielu postaci Rowling wspólnie z Yatesem dokonali zbrodni na własnym filmie, rzucając na niego zaklęcie „lacarnum inflamari”, które choć może nie przyniesie całkowitej pożogi, to jednak i tak podpaliło piękny świat i pogrążyło go koniec końców w ciemności. Mimo to wciąż widzę nadzieję dla „Fantastycznych Zwierząt” bo ten film posiada pewne zalety, które co ważne są zauważalne. Nie ma co więc rozpaczać, a zamiast tego jak najszybciej zacząć działać i rozświetlić przyszłość filmów ze Świata Magii i Czarów lumosem, by tym samym uniknąć kolejnej pożogi jak przy użyciu Czarnej Różdżki…
Ocena: 5/10
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
*Autor recenzji publikuje swoje teksty także na blogu: filmaniak928693912.wordpress.com oraz jako Optimus_999 na Filmweb.pl
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - "Fantastyczne zwierzęta: Zbrodnie Grindelwalda" – Inflamari Satius
Więcej artykułów od autora Filmaniak01
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.228