O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Wołyniacy. Jedno życie" – Tułaczy los - Recenzje książek

„Kochaj bliźniego swego jak siebie samego” – głosi jedno z bożych przykazań. Niestety bezustanne konflikty w różnych rejonach świata pokazują, że wiele osób zapomina o tych słowach (do ciebie mówię putinie!). W trwającej od końca lutego 2022 roku wojnie w Ukrainie miłość również jest niszczona przez nienawiść. Uśpione demony zła obudziły się, a tysiące rodzin zostało zmuszone do ucieczki z bombardowanych domów. W latach 40. XX wieku było podobnie, ale szczególnego bestialstwa, ludobójstwa i zezwierzęcania ze strony nacjonalistów (wtedy ukraińskich) doświadczyli Wołyniacy. Jan Kuriata nie obrał sobie jednak za cel opisania tamtych strasznych wydarzeń w reporterskim, dokumentalnym stylu. Tego dokonali już inni. Urodzony we Wrocławiu doktor nauk humanistycznych postanowił przedstawić losy swoich rodziców, którym cudem udało się przeżyć czas łez. Na podstawie ich wspomnień napisał książkę, którą śmiało da się nazwać powieścią historyczno-obyczajową – jakże wzruszającą, intrygującą i powodują mocne bicie serca.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
aragorn136 (24661 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
1 240
Czas czytania:
1 287 min.
Autor:
aragorn136 (24661 pkt)
Dodano:
1092 dni temu

Data dodania:
2022-05-21 12:16:58

Dla dziadka Kacpra jedynym zmartwieniem było to, czy aby pszczoły się nie pochorowały. Czy nadal będą w jego barciach produkować miód najlepszej jakości. Dopiero, gdy jego wnuk – Staśko zaczął smalić cholewki do młodszej o kilka lat Józi Halczukowej, Kacper łapał się za głowę. Powodem nie była różnica wieku ani niezbyt ładne lico dziewczyny. Chodziło o sąsiedzkie zaszłości, zazdrość o gospodarstwo itp. Nie będę skupiał się na tym wątku. Sami, po przeczytaniu książki, dowiecie się, czy dziadek ostatecznie pogodził się z takim wyborem sercowym wnuczka. Nadmienię tylko, że nie miał na to za wiele czasu. Nadszedł bowiem rok 1943, a wraz z nim śmierć…

 

Okładka (źródło: www.proszynski.pl)

 

Wszystko, co się tutaj dzieje, ukazane jest z perspektywy Staśka, a więc ojca Jana – obecnie rektora Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Koszalinie. Wydawało się, że człowiek, który wcześniej był autorem tomików wierszy oraz pozycji dla młodzieży pt. „Berlin Express” nie podoła zadaniu, jakim stało się odtworzenie smutnych rodzinnych losów sprzed wielu lat. A jednak, jako humanista – świetny słuchacz o bogatej wyobraźni, notujący najdrobniejsze szczegóły we własnym, trzeźwym umyśle, zaszedł na Wołyń dzięki sędziwemu tacie. Ale nie była to bajka opowiadana przy kominku, mimo że udał się do krainy pięknych lasów, rzek, pól i wiosek. Wołynia. Gdzie Polacy mieszkali obok Ukraińców. Gdzie zacierały się granice, mieszały się religie, krzyżowały drogi życzliwości. I wreszcie, gdzie Żydzi, mimo że traktowani jak obcy i dziwni, nie byli obiektem ataków – wszak handlowali dobrym towarem. Wojenna pożoga zmieniła wszystko. Rosjanie, UPA, Niemcy. Stasiek nie dał wiary dziadkowi, że nie ma się czego bać. Zrelacjonował synowi, jak zdążył ukryć się w lesie. Wspomniał o dźwiękach wystrzałów i krzykach wydobywających się z wielu gardeł mieszkańców Rudni Łęczyńskiej – niewinnych krewnych i znajomych.

 

Moment, kiedy razem z uratowanymi wraca pod osłoną nocy do wiejskich zabudowań, ściska żołądek. Czuje jeszcze dym. Widzi dopalające się zgliszcza. Lecz nigdzie nie ma ludzi (zniknęli też Żydzi w Bereznem). Dopiero grząski teren w pobliżu stodoły wyjaśni, co ich spotkało. Ale, co ciekawe, Staśko myśli, że za zbrodnię są odpowiedzialni głównie niemieccy żołnierze. Jeszcze nie dociera do niego, że to banderowcy sieją największe spustoszenie.

 

Literacka forma Jana Kuriaty jest zaiste wysoka. „Wołyniacy. Jedno życie” czyta się niczym najlepsze powieści rozgrywające się w wojennej rzeczywistości. Gdybym osobiście decydował, komu przyznać nagrodę Nike, to Kuriata byłby jednym z pierwszych na mojej liście. Jest w tej książce wyraźna tęsknota za minionym, za dawnym światem. Tak bardzo można się zżyć, nie tylko ze Staśkiem i mądrą, jak na swój wiek, Józią, ale także z innymi postaciami, że trzyma się okładkę w drżących dłoniach. Co będzie dalej? Jakich jeszcze krzywd doznają bohaterowie? Czy wyrwani ze własnych korzeni wygnańcy przyzwyczają się do obcego środowiska, daleko od Rudni i miasta Berezne? To byli prości ludzie, większość nie potrafiła czytać i pisać, dlatego tym bardziej podróż pociągiem w nieznane, niby do nowej Polski, na ziemie odzyskane, stanowiła nie żadną przygodę, a stresującą wyprawę.

 

Równie wciągającą częścią książki jest właśnie cały wątek związany z zamieszkaniem w budynkach zajmowanych przez niemieckie rodziny. Pomorze Środkowe czy Dolny Śląsk to miejsce tak kontrastujące z Wołyniem, że niełatwo rodzicom Jana tam się odnaleźć. Trzyma ich wiara, że to przesiedlenie jest tylko na chwilę, że wkrótce zobaczą ponownie pozostawione szałasy. Że odbudują spalone mienie. Z dnia na dzień już nawet teściowa Staśka przestaje jednak tracić na to nadzieję. Autor w interesujący sposób odtwarza także wspomnienia związane z pomocą od UNRY, poprawiającymi się relacjami z osobami pochodzenia niemieckiego oraz coraz gorszymi stosunkami ze swojakami. Komuniści tłumaczą, że wspólne obrabianie pola i prowadzenie kołchozu przyniesie same korzyści. Tymczasem szerzy się złodziejstwo, cwaniactwo i koniunkturalizm.

 

Trudno krytykować jakikolwiek element tej publikacji. Wszak to bardzo osobista, cenna księga pamięci, w której złożone są skomplikowane rodzinne losy: łzy, tułaczka, smutek, nostalgia. Dobrze, że Jan zamiast stworzenia reportażu, zdecydował się na skonstruowanie powieści, lecz odczuwałem przez to pewien niedosyt dotyczący pełniejszego zobrazowania wołyńskiej traumy i przedstawienia dramatu jednostki w szerszym kontekście polityczno-historycznym. Nadal jednak polecam sięgnąć po tę książkę, aby zdać sobie sprawę z tego, że jedno mamy życie i nie zawsze sami mamy na to życie wpływ.

 

Ocena: 8/10

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:





Galeria zdjęć - "Wołyniacy. Jedno życie" – Tułaczy los

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora aragorn136

autor:aragorn136(24661 pkt)

utworzony: 10 dni temu

liczba odwiedzin: 155

autor:aragorn136(24661 pkt)

utworzony: 35 dni temu

liczba odwiedzin: 135

autor:aragorn136(24661 pkt)

utworzony: 88 dni temu

liczba odwiedzin: 387

autor:aragorn136(24661 pkt)

utworzony: 55 dni temu

liczba odwiedzin: 477

autor:aragorn136(24661 pkt)

utworzony: 117 dni temu

liczba odwiedzin: 509

autor:aragorn136(24661 pkt)

utworzony: 130 dni temu

liczba odwiedzin: 266

autor:aragorn136(24661 pkt)

utworzony: 145 dni temu

liczba odwiedzin: 275

Polecamy podobne artykuły

Teraz czytane artykuły

autor:PaM(1166 pkt)

utworzony: 4685 dni temu

liczba odwiedzin: 7878

autor:aragorn136(24661 pkt)

utworzony: 1092 dni temu

liczba odwiedzin: 1240

autor:Filmaniak01(1931 pkt)

utworzony: 2103 dni temu

liczba odwiedzin: 4431

autor:lukasz_kulak(2047 pkt)

utworzony: 1369 dni temu

liczba odwiedzin: 3307

autor:PaM(1166 pkt)

utworzony: 2182 dni temu

liczba odwiedzin: 36122

autor:admin(51302 pkt)

utworzony: 43 dni temu

liczba odwiedzin: 404

autor:bartoszkeprowski(3454 pkt)

utworzony: 1984 dni temu

liczba odwiedzin: 2721

autor:aragorn136(24661 pkt)

utworzony: 4018 dni temu

liczba odwiedzin: 4635

autor:kulak4(899 pkt)

utworzony: 2686 dni temu

liczba odwiedzin: 4646

Nowości

autor:admin(51302 pkt)

utworzony: 1 dni temu

liczba odwiedzin: 53

autor:eliart(701 pkt)

utworzony: 12 dni temu

liczba odwiedzin: 109

autor:admin(51302 pkt)

utworzony: 2 dni temu

liczba odwiedzin: 110

autor:admin(51302 pkt)

utworzony: 7 dni temu

liczba odwiedzin: 97

autor:admin(51302 pkt)

utworzony: 8 dni temu

liczba odwiedzin: 134

Artykuły z tej samej kategorii

autor:aragorn136(24661 pkt)

utworzony: 10 dni temu

liczba odwiedzin: 155

autor:aragorn136(24661 pkt)

utworzony: 201 dni temu

liczba odwiedzin: 351

autor:aragorn136(24661 pkt)

utworzony: 451 dni temu

liczba odwiedzin: 1314

autor:aragorn136(24661 pkt)

utworzony: 2235 dni temu

liczba odwiedzin: 5471

autor:aragorn136(24661 pkt)

utworzony: 2891 dni temu

liczba odwiedzin: 5917

autor:aragorn136(24661 pkt)

utworzony: 130 dni temu

liczba odwiedzin: 266

autor:aragorn136(24661 pkt)

utworzony: 162 dni temu

liczba odwiedzin: 390

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2025 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.188

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję