O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Nerve" – Graj lub giń - Recenzje filmów

Żyjemy w dobie wielkich możliwości. Kto jeszcze parę lat temu mówił o zakupach przez Internet lub konwersacjach z użyciem kamerki? O takich luksusach naszym przodkom się nie śniło. Co jednak, kiedy świat wirtualny przenika do rzeczywistego? Czy to nie szaleństwo? „Nerve” pokazuje, że tak. Duet Joost – Schulman kreuje świat bez zasad. Uczestnicy rozgrywki dla pieniędzy nie cofną się przed niczym.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
paulinakinga97 (317 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
2 621
Czas czytania:
2 912 min.
Kategoria:
Recenzje filmów
Autor:
paulinakinga97 (317 pkt)
Dodano:
2565 dni temu

Data dodania:
2016-09-24 20:21:12

Żyjemy w dobie wielkich możliwości. Kto jeszcze parę lat temu mówił o zakupach przez Internet lub konwersacjach z użyciem kamerki? O takich luksusach naszym przodkom się nie śniło. Co jednak, kiedy świat wirtualny przenika do rzeczywistego? Czy to nie szaleństwo? „Nerve” pokazuje, że tak. Duet Joost – Schulman kreuje świat bez zasad. Uczestnicy rozgrywki dla pieniędzy nie cofną się przed niczym.

 

Świat zwariował na punkcie Nerve. Venus (Emma Roberts) należy jednak do mniejszości, która nie zarejestrowała się na platformie. Nawet jej najlepsza przyjaciółka Sydney (Emily Meade) od dawna jest graczem. Dzięki szalonym wyzwaniom stawianym przez obserwatorów znajduje się w czołówce nowojorskiego rankingu. Im bardziej lekkomyślne i wymagające zadanie do wykonania, tym więcej pieniędzy zarabiają gracze. Czyż nie jest to łatwa forsa? Któż by się nie skusił? Oferta ta wydaje się wkrótce kusząca dla samej Venus, która już na początku swojej przygody spotyka przystojnego Iana (Dave Franco). Na polecenie obserwatorów łączą siły i stają się ich ulubieńcami. Na życzenie będą musieli zaryzykować własne życie.

 

Na pierwszy rzut oka „Nerve” wydaje się kolejną nudną amerykańską produkcją młodzieżową. Trzeba zresztą przyznać, że z początku wszystko na to właśnie wskazuje. Akcja co drugiego współczesnego filmu opiera się na internetowej komunikacji i działaniu sieci bezprzewodowej. Pierwsze sceny filmu to właśnie zbliżenie na monitor głównej bohaterki. Ci jednak, którzy drżą ze strachu przed zmarnowaniem 96 minut swojego życia, mogą odetchnąć z ulgą. Obiecuję, że fabuła wkrótce przyspieszy i będzie naprawdę ciekawie. 

 

Od razu widać, że całe przedsięwzięcie było dokładnie przemyślane. W tym filmie gra wszystko – poczynając od świetnie dobranej obsady, a na zapierających dech w piersiach zdjęciach i klimatycznym soundtracku kończąc. Nasze zmysły zostają odpowiednio pobudzone, a my sami czujemy się, jakbyśmy byli w samym środku akcji. Jesteśmy w stanie utożsamić się z graczami. Denerwujemy się zupełnie, jak gdybyśmy to my mieli do wykonania niebezpieczne zadania. Na ekranie wyraźnie widać chemię między Emmą Roberts i Dave'em Franco. Nigdy nie miałam jednoznacznie wyrobionego zdania na temat ich aktorstwa, jednak obiektywnie stwierdzam, iż ich duet wypadł świetnie. Na drugim planie znajdziemy Juliette Lewis i Emily Meade, a pojawia się także raper Machine Gun Kelly, który w roli zawziętego Tya sprawdził się rewelacyjnie. Wszyscy zakochani w Nowym Jorku będą absolutnie zachwyceni. Zdjęcia oświetlonego nocą miasta przy akompaniamencie muzyki autorstwa MØ, BØRNS, Alex Winston czy Melanie Martinez z pewnością przypadną do gustu każdemu. W moim przypadku taki dobór utworów był strzałem w dziesiątkę. Mocne elektroniczne brzmienia przeplatane subtelnymi nutami absolutnie mnie zachwyciły. Zapewniam, że niejeden widz po powrocie z kina od razu zabierze się do poszukiwania listy piosenek z filmu.

 

Chociaż „Nerve” koncepcją opiera się na kilku utartych w Hollywood schematach, absolutnie nie jest kopią żadnego z powstałych wcześniej filmów. To pomysł świeży i zaskakujący. O młodych dla młodych, ale nie tylko. Warto się zastanowić, czy pieniądze naprawdę dają szczęście? I czy nie czujemy się w sieci zbyt bezkarni? Gdy jesteśmy anonimowi, tracimy wszelkie hamulce. Chyba czas wyznaczyć swoje własne granice.

 

„Nerve” szokuje i naprawdę daje do myślenia. W sposób przystępny i dobitny śle przekaz tak potrzebny w dwudziestopierwszowiecznym, zdominowanym przez media społecznościowe świecie. Oprócz aktualnego przekazu i bezbłędnego wykonania „Nerve” zasługuje na pochwałę, bo zwyczajnie jest naprawdę dobrym thrillerem. Właściwie do końca nie wiadomo, jaki będzie finał tej historii. Napięcie dozowane jest oszczędnie, do ostatniej sekundy. Trudno jest przewidzieć, co się wydarzy. Kto wygra? Jakie będzie kolejne wyzwanie? Na to właśnie trzeba cierpliwie czekać.

 

Podczas seansu cały czas nurtowało mnie jednak jedno pytanie. W erze wielkoekranowych smartfonów naszym nieodłącznym kompanem okazuje się tak niezbędna do życia ładowarka. Telefony głównych bohaterów były więc chyba zaopatrzone w nieśmiertelne baterie, bowiem odnieść można wrażenie, jakoby cała zabawa odbywała się na jednym ładowaniu! Czekałam, aż bohaterowie zaczną panikować i nerwowo szukać swoich powerbanków, ale nic takiego nie nastąpiło. Czyżby było to niedopatrzenie ze strony twórców?

 

Jeżeli poszukujecie czegoś, czego jeszcze wcześniej nie widzieliście, jesteście koneserami dobrej muzyki, chcecie przejść się ulicami Nowego Jorku lub najzwyczajniej w świecie kochacie adrenalinę, „Nerve” to dobry wybór. Nie będziecie zawiedzeni. I pamiętajcie, że liczba obserwujących nie definiuje tego, jakimi ludźmi jesteście. Nie pozwólcie, by świat wirtualny zdominował Waszą rzeczywistość.

 

Ocena: 7,5/10

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

 

Autorka recenzji publikuje też na swoim blogu: 

http://kulturalnapaulina.blogspot.com/ oraz www.gloskultury.pl i Filmweb.pl pod nickiem Miss_Joker

 

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "Nerve" – Graj lub giń

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora paulinakinga97

"Heaven. Miasto elfów" – Kradzież w Londynie - Recenzje książek

Kiedy myśleliśmy, że na rynku nie pojawi się już żaden oryginalny reprezentant gatunku fantasy, na półki wkroczyła powieść "Heaven. Miasto elfów" autorstwa niemieckiego pisarza Christopha Marzi. Okazała się ona niespotykaną dotychczas historią o elfach dziejącą się w malowniczych zakątkach współczesnego Londynu. Brzmi ciekawie? Tak właśnie jest.

"Krąg" – Magii czas - Recenzje książek

Swego czasu, będąc w wieku typowo młodzieńczym, książki należące do kategorii młodzieżowych wręcz pochłaniałam. Jako zaprawiony w boju mól książkowy jestem przygotowana na niemal każdą papierową ewentualność. Tym razem padło na „Krąg” autorstwa skandynawskiego duetu – Matsa Strandberga i Sary B. Elfegren. W tym przypadku powiedzenie „co dwie głowy to nie jedna”, nie znajduje swojego odzwierciedlenia. Powiedziałabym raczej: „gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść”.

"Garść popiołu" – Morderstwo w Legionowie - Recenzje książek

Powszechnie mówi się, że to skandynawscy pisarze sprawują się najlepiej w pisaniu mrocznych i trzymających w napięciu kryminałów. Polacy chwalą twórców z północy i zapominają o dziełach, które powstają tuż pod ich nosem. Kto mówi, że polscy pisarze nie potrafią wykrzesać z siebie przyprawiającej o gęsią skórkę intrygi? Wojciech Wójcik w „Garści popiołu” dowodzi, że przy odrobinie chęci, wyobraźni i zaangażowania można zaserwować czytelnikom naprawdę ciekawą lekturę.

 -

Odwiedzin: 9970

Autor: paulinakinga97Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Zanim się pojawiłeś" – Miłość, życie i śmierć - Recenzje filmów

Powieść autorstwa Jojo Moyes światło dzienne po raz pierwszy ujrzała w 2012 roku. Wielu osobom klimatem przypominać może twórczość Nicholasa Sparksa lub Cecelii Ahern. Ich książki również doczekały się własnych, lepszych bądź gorszych ekranizacji. Po czterech latach oczekiwania „Zanim się pojawiłeś” doczekała się własnego miejsca w kinematografii. Co więcej, na plakacie filmu znaleźć można dobrze znane wszystkim nazwiska. Co kryje się więc pod tą estetycznie dopracowaną przykrywką?

"Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów" – Avengers versus Avengers - Recenzje filmów

Na to starcie wszyscy fani Marvela czekali od miesięcy. Nowy „Kapitan Ameryka” miał być inny niż wszystkie. Nawet zwiastuny zapowiadały coś, z czym do tej pory nie mieliśmy do czynienia. Każdy z widzów spodziewał się jednak czegoś innego. Pomimo odmiennych oczekiwań, chyba nikt nie wyszedł z kina rozczarowany. „Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów” powstały we współpracy braci Russo jest lepszy niż wszystkie dotychczasowe filmy Marvela.

Polecamy podobne artykuły

"Nerve" – Czy Ty też już jesteś zalogowany? - Recenzje filmów

Jeśli uważacie, że wyrażenie ambitny film młodzieżowy jest idealnym przykładem oksymoronu, to po „Nerve” z pewnością zmienicie swoje zdanie. Oczywiście kino ostatnimi czasy zdominowane jest przez liczne adaptacje przeróżnych powieści dedykowanych osobom znajdującym się w przedziale wiekowym od 15 do 20 lat, szczególnie gdy mówimy o nurcie Young Adult Science Fiction (YA), które powolutku zaczynają zjadać własny ogon, będąc kalkę samych siebie.

Teraz czytane artykuły

"Nerve" – Graj lub giń - Recenzje filmów

Żyjemy w dobie wielkich możliwości. Kto jeszcze parę lat temu mówił o zakupach przez Internet lub konwersacjach z użyciem kamerki? O takich luksusach naszym przodkom się nie śniło. Co jednak, kiedy świat wirtualny przenika do rzeczywistego? Czy to nie szaleństwo? „Nerve” pokazuje, że tak. Duet Joost – Schulman kreuje świat bez zasad. Uczestnicy rozgrywki dla pieniędzy nie cofną się przed niczym.

"Borutus Akustikus" – Diaboł przy dębie gra, Noc Kupały długo trwa! - Recenzje płyt

Czerwiec to zaiste miesiąc czarujący – do tworzenia niezwykłych opowieści najlepiej się nadający. Szczególnie gdzieś nad jeziorem przy ognisku, gdy płomienie w górę strzelają i do wspólnej zabawy zapraszają. Nie dziwota, że to akurat na koniec czerwca przypada święto niby zapomniane, acz nadal kultywowane. Z letnim przesileniem Słońca związane, Kupalnocką zwane. Do słuchania płyty grupy Diaboł Boruta należy zaprosić Was wtedy właśnie. Ten żar szybko nie zgaśnie. Poganie! Krzykną katolicy. Co Wy czynicie?! Uciekamy od codzienności do dawnych przodków, bo jakieś szare to życie. „Borutus Akustikus” to dziewięć utworów, w których istoty z legend słowiańskich się materializują. A ci muzycy z Rudobrodym na czele siedzą z instrumentami i coś tam knują…

Ninja Episkopat: z jazzem w dłoni i hasłem w sercu: "God save the queer"! - Recenzje płyt

Niedawno wydany podręcznik do historii głosi kontrowersyjne tezy, jakoby tylko większość rockowych i metalowych bandów oraz raperów z Eminemem na czele tworzyło muzykę, którą młodzież powinna omijać z daleka. Aż boję się spytać autora niniejszej książki, co sądzi o nazwie pewnego nowego zespołu – Ninja Episkopat. Uuu… Będzie ostro. Będzie się działo. Nocy będzie mało, gdy biskup pójdzie na całość. Ale ale. EPka „God save the queer” to nie rockowa jazda bez trzymanki, choć okładka może mówić coś innego. To dzieło trojga polskich, młodych muzyków – dwóch chłopaków i jednej dziewczyny, którym jazz i elektroniczne brzmienia płyną we krwi. Tak. Dobrze przeczytaliście. Recenzowany przeze mnie, dostępny póki co w streamingu (m.in. na YouTube) album, to nieślubne dziecko pandemii, social mediów i wszechogarniającej nudy. Instrumentalny, działający na wyobraźnię, mogący się spodobać nawet ludziom unikającym kontaktu z saksofonem oraz muzyczną improwizacją.

 -

Odwiedzin: 13627

Autor: adminDegustacja

Komentarze: 2

Smak wigilijnych potraw - Degustacja

Wigilia to nie tylko czas radości, rodzinnej atmosfery i prezentów. To również wieczór, kiedy na stole królują przeróżne, barwne potrawy. Wybraliśmy kilka z nich. Wszystkie zostały przygotowane przez panie z Klubu Kobiet Kreatywnych z gminy Baruchowo (kujawsko-pomorskie) na Powiatową Wystawę Stołów Wigilijnych w Smólniku.

Julia Sereda śpiewa "Nie Wiem Jak" i podwójnie uszczęśliwia swoich fanów! - Zespoły i Artyści

„Na półce oczekiwań nie mieszczę się, nie umiem się wpasować i nawet nie chcę. Nie umiem nie być sobą, bo nie wiem jak, nie wiem jak, nie wiem jak, nie wiem jak” – taki tekst ma refren kolejnego singla młodej Julii Seredy. Wokalistka chce tym samym przekazać słuchaczom, że warto realizować własne pasje i spełniać choćby najbardziej niezrozumiałe dla innych marzenia. Do singla„Nie Wiem Jak” powstał zjawiskowy teledysk, który miał premierę na YouTubie 9 lutego 2021 roku. Ale to nie jest jedyna atrakcja dla fanów. Czego jeszcze mogą się spodziewać?

Nowości

"Twórca" – Bo to zła Sztuczna Inteligencja była/będzie? - Recenzje filmów

Rok 2065. Świat już nie jest taki, jak dawniej. Ludzkość podnosi się z kolan po nuklearnym ataku na Los Angeles. Strefa Zero nadal jest skażona, a promieniowanie tak silne, że trzeba zakładać szczelne skafandry w trakcie sprzątania – niszczenia ocalałych robotów. Nie powstaną już Hollywoodzkie blockbustery. Trzeba też walczyć z Republikami Nowej Azji, gdzie rozwój AI nadal nie jest zakazany. Mniej więcej tak wygląda rzeczywistość w filmie science fiction pt. „The Creator”, czyli po naszemu „Twórca”. Filmie, który powstał „tylko” za 80 mln dolarów, a prezentuje się o niebo lepiej od większości, jeśli nie wszystkich, znacznie droższych adaptacji komiksów, kolejnych sequeli „Star Wars” i innych „odgrzewanych, filmowych kotletów”. Ale czy pierwsze opinie, że oto mamy do czynienia z obrazem wybitnym, kinową rewolucją, nie są aby na wyrost? Ano są!

 -

Odwiedzin: 88

Autor: pjKultura

"Ten się śmieje, kto ma zęby". Ten dostaje Nike, kto ma lekkie pióro! - Kultura

Gdyby zapytać w ulicznej sondzie napotkanych ludzi, z czym kojarzy im się słowo Nike, to pewno odpowiedzieliby, że z popularną marką obuwia. Część z kolei dumnie stwierdziłaby, że chodzi o grecką boginię zwycięstwa. Tymczasem w Polsce ma ono inne znaczenie, bliższe jednak owej bogini niż butom. Mowa oczywiście o prestiżowej, przyznawanej od ponad 20 lat, nagrodzie literackiej. W roku 2023 otrzymała ją Zyta Rudzka za książkę pod jakże obrazowym tytułem „Ten się śmieje, kto ma zęby”. O czym ona opowiada? Odpowiedź w poniższym tekście znajdziecie.

Ta emocjonalna podróż w Świat Letniego Romansu. "Czy pamiętasz"? - Muzyczne Style

"Czy pamiętasz" to utwór, który od pierwszych dźwięków przywołuje ciepłe, letnie wieczory. Melodia jest bowiem tak przyjemna i wpadająca w ucho, a instrumentalne partie tak dodają lekkości, że nie sposób nie zauroczyć się w takiej aurze. I jeszcze dodajmy ten czarujący wokal... AURY. Wszak to właśnie ona tutaj śpiewa!

"POPATRZ" – prosi słuchacza Amelia Kita - tyle wokół dzieje się... - Zespoły i Artyści

Poznajcie Amelię Kitę. Ta młoda Artystka właśnie prezentuje singiel „Popatrz”, który ma bardzo głębokie przesłanie. Autorką tekstu jest sama Amelia, a kompozytorem niekwestionowany twórca hitów – Tomasz Lubert.

"Dewajtis" – Dąb wielki duszę ludzką widzi... - Recenzje książek

Stara to książka, z końca XIX wieku, drukowana na łamach Kuriera Warszawskiego. Czytać, nie czytać. Strach w me oczy zajrzał. Że może znów będę jak ten uczeń średniej szkoły – „zmuszony” do spędzenia nocy z nudną lekturą, archaicznym językiem napisaną. Lecz „Dewajtis” z nową, przepiękną okładką, wyczyszczony z kurzy i pajęczyny przez Wydawnictwo Replika, to skarb. Dla niego można kroczyć przez ciemny bór, z dumą i odwagą w sercu. Bo Maria Rodziewiczówna „zrodziła” powieść niezwykłą, nadal powodującą łzę w oku i budzącą szacunek czytelnika. Z bohaterem, za którym też w ogień się skoczy.

Milito i jego prawdziwy "Home Sweet Sound" - Zespoły i Artyści

Na Altao.pl lubimy wszystko to, co oryginalne! Jak na przykład piosenki, które niby trwają trzy minuty, a wciągają na 30 minut. Mało tego, zaginają czasoprzestrzeń. Są szczere do bólu. A Artysta, który je wykonuje, unosi się ponad wszelką komercję. Do takich utworów należy np. „Home Sweet Sound” – numer podobny tylko z tytułu do słynnego, rockowego „Sweet Home Alabama”. Ale i tak twórcą jest tu chłopak mający ognistą duszę. To Milito!

Artykuły z tej samej kategorii

 -

Odwiedzin: 426

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 4

"Oppenheimer" – O człowieku, który stał się (anty)Prometeuszem - Recenzje filmów

Christopher Nolan zszedł na ziemię i zdetonował bombę – zrealizował film, w którym nie cofa bohaterów w czasie, nie każe im lecieć w kosmos ani zakradać się do snów. „Oppenheimer” to jego najbardziej ambitna produkcja, oparta na książce nagrodzonej Pulitzerem. Ale to żadne szpiegowskie kino czy rasowy thriller, choć pewne elementy takowych gatunków zostają tu przemycone. To bardziej opowieść o silnej jednostce, postawionej pod ścianą i mierzącej się z własnymi „demonami”. Trzygodzinny dramat, z polifoniczną narracją na trzech poziomach czasowych, gdzie istotne są przede wszystkim dialogi i monologi, a mimo to nie ma znużenia, nie patrzy się ciągle na zegarek (to robią postacie w filmie). Ma się natomiast poczucie obcowania z czymś, co ociera się o wybitność, lecz jednocześnie niektórzy mogą odnieść wrażenie, że do pełnej filmowej doskonałości czegoś zabrakło…

"Resident Evil: Witajcie w Raccoon City" – Shitty, Pasty - Recenzje filmów

Są takie dni w życiu, gdy od samego już przebudzenia wiemy, że nie będą to dobre dni: za oknem paskudna poniedziałkowa pogoda z zacinającym deszczem, głowa trochę pobolewa, ponieważ poprzedniego wieczoru przyszło nam wychylić o jeden kieliszek za dużo na spotkaniu ze znajomymi, woda w czajniczku gotuje się tyle czasu, że aż sprawdzamy czy się przypadkiem nie przypala, woda pod prysznicem z kolei, w zależności od regulacji, albo parzy nasze plecy niczym iskry z kuźni Hefajstosa, albo zamraża naszą skórę niczym cios od Sub-Zero. Mimo to, przygotowujemy się dzielnie do wyjścia, choć wiemy doskonale, że w pracy już ostrzą sobie na nas kły kierownicy wyższego szczebla czy brygadziści...

 -

Odwiedzin: 3035

Autor: pytonznadwislyRecenzje filmów

Komentarze: 4

Pierwsze lody... czyli jak to jest z "Polityką"? - Recenzje filmów

Chyba mało ludzi nie widziało jeszcze najnowszego tworu Patryka Vegi pt. „Polityka”. A wśród tych, którzy widzieli, opinie są raczej w miarę podobne. Bo mówią, że to gniot, że totalna porażka, że stracony czas no i czego innego się w sumie po Vedze można spodziewać?

 -

Odwiedzin: 5660

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Dziedzictwo. Hereditary" – Osaczeni - Recenzje filmów

„Dziedzictwo. Hereditary” to kolejny po „The Witch” oraz „To przychodzi po zmroku” znakomicie oceniany przez krytyków dreszczowiec od wytwórni A24, który stara się wyjść poza schematyczne gatunkowe ramy. Bo to bardziej duszny dramat o rodzinie zmagającej się z żałobą niż typowy straszak. Zrealizowany przez debiutanta przykład artystycznego kina, które z komercją ma niewiele wspólnego.

 -

Odwiedzin: 7731

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 5

"Tamte dni, tamte noce" – Nigdy Cię nie zapomnę! - Recenzje filmów

Niełatwe zadanie mają twórcy melodramatów, a jeszcze trudniejsze twórcy melodramatów opowiadających o uczuciu pomiędzy osobami płci męskiej. Czyha bowiem na nich wiele pułapek. Mogą wpaść w sidła banału, mogą podążać za wyznaczonymi wcześniej schematami – opowiedzieć historię większą niż życie, w której bohater boryka się z homofobią ze strony otoczenia i brakiem akceptacji rodziny albo, co gorsza ukrywa romans przed własną… żoną. „Tamte dni, tamte noce” to inny film, w pozytywnym znaczeniu oczywiście.

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2023 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.552

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję