O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Knock, Knock" – Who is it? Cheating Evan! - Recenzje filmów

Najnowszy film Eliego Rotha z pewnością wzbudzi mieszane uczucia. „Knock, Knock” na pierwszy rzut oka stwarza wrażenie standardowego kina klasy B mieszczącego się w szerokim gronie obrazów grozy typu „torture horror movies”, w których składzie znajdziemy całe sagi takie jak: „Piła”, „Hostel” i „Teksańska masakra piłą mechaniczna”, oraz pojedyncze produkcje, czyli „Ostatni dom po lewej” oraz „Dziewczyna z sąsiedztwa”.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
bartoszkeprowski (3304 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
3 685
Czas czytania:
4 152 min.
Kategoria:
Recenzje filmów
Autor:
bartoszkeprowski (3304 pkt)
Dodano:
3206 dni temu

Data dodania:
2015-10-17 21:14:45

Jednakże, jeśli tylko pokusicie się o nieco głębszą analizę obrazu, a co za tym idzie, zdecydujecie się sięgnąć za zasłonę pozorów i pewnym ruchem ręki zerwać całą powierzchniową otoczkę filmu, wówczas dopiero dostrzeżecie nietuzinkowy pomysł i ciekawą wymowę najnowszego dzieła Eliego Rotha. Zainteresowani, co skrywa przed Wami jeden z najbardziej kontrowersyjnych reżyserów ostatnich lat? To zapraszam do lektury poniższego tekstu.

 

Knock, Knock” rozpoczyna się schematycznie i przewidywalnie. Od pierwszych minut reżyser dzięki kadrom ukazującym pełny słońca oraz radości, przestronny dom państwa Webber stara się wprowadzić sielankową atmosferę, która zbiegiem rozwoju akcji staje się coraz mroczniejsza. Niegdyś czyste i niezbrukane gniazdko bohaterów nagle zostaje gwałtownie i bezpowrotnie zhańbione przez niegodny czyn spokojnego i uczciwego na pozór pana Evana – byłego DJ-a, a obecnie wspaniałego architekta. Zanim jednak do tego dojdzie, oglądamy znane do bólu i przewidywalne sceny. Pobieżnie poznajemy rodzinę głównego bohatera oraz panujące między jej członkami relacje, a także jesteśmy świadkami paru banalnych i wyświechtanych dialogów, słowem nic odkrywczego. Zabawa zaczyna się, dopiero gdy do drzwi samotnie spędzającego wieczór Evana Webbera puka dwójka przemoczonych, niezwykle atrakcyjnych dziewczyn, które akurat zgubiły drogę. Oczywiście, jak na dżentelmena z prawdziwego zdarzenia przystało, główny bohater produkcji zgadza się poratować damy w opresji. Niestety dla czterdziestokilkuletniego Evana ten niewinny gest dobroci będzie początkiem dłużącego się w nieskończoność koszmaru.

 

Zaletą filmu „Knock, Knock”, jak również jego wadą, jest przedstawiona przez trójkę scenarzystów (Guillermo Amoedo, Nicolás López, Eli Roth) historia. Film stwarza pozór pozbawionego pomysłu oraz ambicji tworu typu torture horror movie, którego największymi zaletami – wnioskując z licznych zwiastunów obrazu – będę dwie ponętne dziewczyny pokazujące swoje wdzięki oraz duża doza brutalności, co gwarantuje zazwyczaj nazwisko Roth w rubryce odpowiadającej reżyserowi filmu. Nic z tych rzeczy! Oczywiście, horror jest przewidywalny, z wyjątkiem przewrotnego finału, i mało rozbudowany. Szczególnie początek produkcji zlepiony jest z ogranych i wielokrotnie powtarzanych w tym gatunku motywów. Mamy więc dobrotliwego ojca i kochającego męża, dwie na pozór niewinne dziewczyny szukające schronienia, ujawnienie się przestępcy i tortury, czyli główny punkt programu. Schemat goni schemat – powiecie, ale to nie do końca prawda. Cały obraz jest przykładem świetnej satyry. Eli Roth poprzez zręczne i przemyślane połączenie kilku zabiegów – reżyser wyolbrzymia, często przekoloryzowuje zachowania ludzkie, a także ośmiesza i piętnuje stosunki społeczne – uzyskuje interesujący film o ciekawej wymowie. Doskonale to widać na przykładzie postaci głównego bohatera. Jego nieporadność, brak zdecydowania oraz bezradność to próba ośmieszenia torture horror movies. Eli drwi sobie z konwencji tych filmów, wprost się z niej nabija. Największymi torturami dla bohatera produkcji jest obcięcie włosów czy dziki, nieskrępowany niczym seks. Męczy go i dobija własna żądza oraz perwersja, przykryta lawiną zasad moralnych, których Evan Webber i tak nie przestrzega. Niestety w niektórych fragmentach Eli nie potrafi zapanować nad tym, co dzieje się na ekranie, przez co „Knock, Knock” wpada niezamierzenie w campowe tony – przykładem może być swoista spowiedź głównego bohatera, która prędzej spowoduje salwy śmiechu niż cokolwiek innego.

 

Równie dobrym pomysłem okazało się odwrócenie roli bohaterów. W „Knock, Knock” to nie ułożony i uczynny tatuś Evan – ostoja rodziny przecież – jest ofiarą. Nie są nią wprawdzie również te dwie, zdemoralizowane na pozór i pozbawione skrupułów dręczycielki. Prawdziwą ofiarą zdarzenia jest w gruncie rzeczy rodzina głównego protagonisty, bo to ona będzie musiała się zmierzyć z horrorem, jaki zgotował im ukochany ojciec i mąż, który w zasadzie sam staje się ich oprawcą. Wspomniane natomiast wcześniej bohaterki pełnią w filmie Rotha naprawdę ciekawą funkcję. Można powiedzieć, że są zarówno pewnego rodzaju nieprzekupnym sądem oraz wyrachowanym katem, a w konsekwencji popełnioną zbrodnią i zasłużoną karą. Trzeba przyznać, że postacie te odznaczają się dość zróżnicowaną charakterystyką, która nie została szczęśliwie zbudowana na zestawieniu dwóch cech, co jest standardem w takich produkcjach. Wracając jednak to samej fabuły… Historia jest w wielu fragmentach niedorzeczna i absurdalna, lecz przy tym również kontrowersyjna. Wszystkie niewiarygodne, a czasem po prostu głupie zachowania bohaterów mają swoje uzasadnienie, swoisty cel. Jest to krytyka społeczeństwa. Twórcy uwypuklają ją w końcówce filmu, wywracając tym samym całą historię do góry nogami. Niektórzy będą się tutaj dopatrywać powielania przez filmowców stereotypów, a jeszcze inni pójdą dalej, narzekając i wypominając obrazowi niezwykle feministyczny wydźwięk. Jakby jednak nie patrzeć, „Knock, Knock” to policzek, co prawda delikatny, lecz zdecydowany i wymierzony każdemu mężczyźnie z osobna. I właśnie za takie odważne podejście należy Eliego Rotha pochwalić, i to jest największa zaleta scenariusza – jego satyryczny wydźwięk.

 

Na wyróżnienia zasługuje muzyka. Dzięki temu, że główny bohater jest DJ-em, mamy okazję posłuchać podczas seansu kilku naprawdę szybko wpadających w ucho i na długo pozostających w głowie piosenek. To samo powiedzieć trzeba o udźwiękowieniu. Oba elementy razem odpowiedzialne są za odpowiednią atmosferę produkcji, która z radosnej i sielankowej, wraz z biegiem akcji „Knock, Knock” zmienia się w niepewną, ponurą, a koniec końców dramatyczną dla pana Evana Webbera. Skoro już jesteśmy przy oprawie audiowizualnej, to pochwalić należy ładne zdjęcia i niezgorszą scenografię – trudno się czegokolwiek przyczepić.

 

Dobrze film wypada od strony aktorskiej. Keanu Reeves wypadł poprawnie, lecz to nie on jest główną gwiazdą produkcji. Są nimi Lorenza Izzo oraz Ana de Armas, które wcielają się w dwie nieznajome dziewczyny pukające do drzwi Evana. Obie były niezmiernie przekonujące w swoich rolach. Trzeba przyznać, że to zasadniczo na ich barkach spoczęła odpowiedzialność za końcowy sukces produkcji. Reżyser miał nosa, dobierając aktorki, które na ekranie mogły się pochwalić nie tylko świetną urodą i nienaganną figurą, lecz również przyzwoitymi umiejętnościami aktorskimi. Wracając jednak to Reevesa… Pierwszy raz miałem okazję podziwiać tego aktora w takiej roli – przykładnego tatusia, który przyparty do muru zaczyna bluzgać, bić i wyzywać kobiety. Z pewnością to jakaś nowość w jego okazałej już filmografii – mogę Was zapewnić, że Keanu Reevesa w takim wydaniu, jak w tym filmie, nie mieliście jeszcze okazji podziwiać.

 

Ocenić nową produkcję Eliego Rotha naprawdę ciężko. Satyryczny wydźwięk miesza się tu z campowymi tonami, co skutkuje dość oryginalnym, lecz również dziwnym tworem. Ponadto zwolennicy twórczości Eliego Rotha z pewnością nie ucieszy fakt, że film, pomimo „R”, jest bardzo grzeczny. Brak tutaj charakterystycznej dla reżysera brutalności i odrobiny krwi. Wszystko utrzymane jest w granicach przyzwoitości, no może z wyjątkiem miłosnego trójkąta. Jak zatem podejść do najnowszego dzieła Eliego Rotha? Bez wygórowanych oczekiwań. Film może się spodobać, bo w gruncie rzeczy nie jest zły i na pewno nie jest pozbawiony ambicji, ale… takie kino po prostu trzeba lubić. Zachęcam jednak do wypróbowania obrazu na sobie i wyrobienia własnej opinii.

 

Ocena: 5,5/10

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

 

Autor publikuje też na portalu Filmweb.pl pod nickiem bartez13_17 oraz portalu MoviesRoom.pl

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "Knock, Knock" – Who is it? Cheating Evan!

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora bartoszkeprowski

Przepiękna wydmuszka, czyli szczerze o Pyrkonie 2024 - Fotorelacje

Któż o nie słyszał o sławnym i niezwykle modnym współcześnie Pyrkonie, odbywającym się w przepięknym mieście Poznań? Ten niech wstanie i podniesie rękę, a raczej napisze komentarz pod poniższą relacją. Niemniej dla osób, które nigdy nie słyszały o tym niezwykłym fenomenie, kilka słów wstępu. Pyrkon jest festiwalem dotyczącym szeroko pojętej fantastyki, który od pewnego momentu wyrósł na największe wydarzenie o wspomnianej tematyce w Polsce. Liczba uczestników konwentu nieprzerwanie wzrasta i aktualnie wynosi ponad 50000 osób, corocznie odwiedzających Międzynarodowe Tragi Poznańskie. Uzyskany wynik to naprawdę imponujące osiągnięcie. Niestety od czasów pandemii COVID-19 wydaje się, że renoma Pyrkonu jest coraz bardziej niezasłużona, a bicie kolejnych rekordów popularności to mocno pompowana i niestety myląca strategia organizatorów. Niemniej zacznijmy od początku.

"Belle" – Piękna historia przemocy - Recenzje filmów

Gdybyś poznał czyjąś tajemnicę. Dostał możliwość zadecydowania o czymś losie. Co byś zrobił? Naraziłbyś swoje imię dla dobra tej osoby, a może zapomniał o całej sytuacji? Rzadko kiedy po obejrzeniu zwiastuna czuję, iż konkretną produkcję wręcz muszę obejrzeć. Tak było w przypadku tajemniczej animacji „Belle”. Zwiastuny przedstawiały przepiękną postać i zapowiadały porywającą historię. Skuszony zapowiedzią ruszyłem na seans i… nie żałuje ani chwili spędzonej z Belle. Tę randkę zapamiętam na długo. Było w niej coś magicznego, pouczającego i wzruszającego. To kolejna perełka z Kraju Kwitnącej Wiśni, która jest obowiązkową pozycją dla każdego szanującego się fana animacji.

 -

Odwiedzin: 685

Autor: bartoszkeprowskiRecenzje filmów

Komentarze: 2

"Super Mario Bros. Film" – Gdzie Księżniczka nie może, tam hydraulika z grzybem pośle! - Recenzje filmów

"Super Mario Bros. Film" to przykład, że można zrobić udaną ekranizację gry wideo, która nie tylko zaspokoi oczekiwania fanów pierwowzoru, lecz również przypadnie do gustu nieobeznanej z tematem widowni. Dlaczego zatem to właśnie Nintendo może się pochwalić wspomnianym powyżej wyczynem i z politowaniem spojrzeć w stronę pozostawionej daleko w tyle konkurencji? Otóż japoński gigant doskonale wiedział, w jaki sposób przekuć swoją wieloletnią serię o małym, wąsatym hydrauliku w pełną pasji oraz licznych odniesień do pierwowzoru animację, godną tytułu najlepszej adaptacji gry wideo.

 -

Odwiedzin: 852

Autor: bartoszkeprowskiRecenzje filmów

Komentarze: 1

"Suzume" – Taka Piękna katastrofa - Recenzje filmów

Nowe dzieło Makoto Shinkai to kolejna kinematograficzna perełka. Reżyser ma bowiem smykałkę do snucia angażujących historii wzbogaconych elementami fantasy oraz przepiękną stroną audiowizualną. Wszak nie od dziś wiadomo, że japońskie animacje cechują się zdecydowanie dojrzalszą, bardziej emocjonującą oraz pouczającą opowieścią niż obecne dzieła ogromnie popularnej fabryki Myszki Miki. Żałuję tylko, iż pomimo niewątpliwego sukcesu w Kraju Kwitnącej Wiśni, na zachodzie nie zyskują uzasadnionego rozgłosu. Nie wspominając o Polsce. Nie dawno mogliśmy gościć w kinach niezwykle wzruszającą „Belle”. Zakochałem się w bohaterce, jak i jej perypetiach, bez reszty. Byłem skłonny wówczas powiedzieć, iż żadna inna animacja nie wywrze już na mnie takiego samego wrażenia. Byłem w błędzie. „Suzume” od twórcy „Twojego imienia”, to jak dotąd najlepszy film tego roku i wcale nie przeszkadza mu w tym fakt, iż dla niektórych kinomanów będzie zwyczajną animacją.

 -

Odwiedzin: 1407

Autor: bartoszkeprowskiCiekawe miejsca

Komentarze: 1

Piękny Wrocław i niesamowite Skalne Miasto! - Ciekawe miejsca

Wrocław to jedno z najpiękniejszych polskich, jedynych w swoim rodzaju, miast, o czym mogłem się niedawno przekonać, spacerując po jego malowniczych uliczkach. Już dworzec potrafi ująć swoim wykonaniem. Przypomina bowiem z zewnątrz bardziej średniowieczny zabytek niż budynek codziennego użytku. Do tego atrakcyjność Wrocławia potęguje możliwość wybrania się do magicznego Skalnego Miasta położonego niedalekiej polskiej granicy, u naszych czeskich sąsiadów. W sezonie wiosennym i letnim dostaniemy się tam pociągiem Kolei Dolnośląskich. Mam nadzieję, że dzięki moim zdjęciom poczujecie czar wrocławskich krasnali oraz urok niezwykłego Skalnego Miasta!

Teraz czytane artykuły

 -

Odwiedzin: 7389

Autor: adminNiewiarygodne, niewyjaśnione

Komentarze: 1

Wywiad z Łukaszem Kulakiem – badaczem tajemnic świata i wszechświata - Niewiarygodne, niewyjaśnione

Przedstawiamy sylwetkę Łukasza Kulaka. Internauci, którzy często zaglądają na portal Altao.pl i klikają na zakładkę Niewiarygodne, niewyjaśnione, niesamowite oraz Ciekawostki mogli zapoznać się z artykułami jego autorstwa. Ten młody pasjonat wszelakich tematów z pogranicza nauki niedawno napisał książkę pt. „Zatajona prawda”. Prowadzi też blog: „Tajemnice Ziemi, Życia i Kosmosu”.

"Knock, Knock" – Who is it? Cheating Evan! - Recenzje filmów

Najnowszy film Eliego Rotha z pewnością wzbudzi mieszane uczucia. „Knock, Knock” na pierwszy rzut oka stwarza wrażenie standardowego kina klasy B mieszczącego się w szerokim gronie obrazów grozy typu „torture horror movies”, w których składzie znajdziemy całe sagi takie jak: „Piła”, „Hostel” i „Teksańska masakra piłą mechaniczna”, oraz pojedyncze produkcje, czyli „Ostatni dom po lewej” oraz „Dziewczyna z sąsiedztwa”.

Taki "Psychostan", ale może "Gdzieś obok"... Yanish wierzy w miłość! - Muzyczne Style

...ciągle czekamy, ciągle szukamy i nieustannie mamy nadzieję, że ją znajdziemy... Miłość. Miłość, która może mieć różne oblicza i intensywność. Wciąż jednak jest nam potrzebna jak tlen, by nasza dusza mogła oddychać! Szczęśliwy ten, kto ją znajdzie. Ja wiem, że jesteś gdzieś obok. Ja wierzę, że stoisz koło mnie… – śpiewa Yanish w swojej autorskiej piosence. „Gdzieś obok” to jego drugi singiel promujący płytę pt. „Psychostan”.

"Leć głosie" i wychwalaj ową pieśń! - Muzyczne Style

Najpierw rozbiła bank w Opolu, a 10 października dała przedsmak tego, jak będzie prezentować się jej kolejny album. Karolina – co za dziewczyna! Nazywa się Lizer. Warto czekać na płytę „Onyks”, która jest coraz bliżej. „Leć głosie”. Porwij słuchaczy w ogień jak w baśniowym śnie. Niech biorą przykład z Jasieńka, niech ich serce rośnie z miłości i przygody się nie lęka!

"W imię..." – Wyobcowanie według Szumowskiej - Recenzje filmów

W Polsce - państwie hermetycznym i piętnującym odmienność powstaje film, który odmienia wizerunek homoseksualistów. A reżyserka, Małgorzata (Małgośka) Szumowska udowadnia, że jest twórcą coraz bardziej dojrzalszym. "W imię…" to najlepsze, jak do tej pory, jej dzieło.

Nowości

"Piosenki dla dzieci. Część 1" – Jak Ciocia Aga śpiewem przytula - Recenzje płyt

Do rodziców: pamiętacie, gdy Majka Jeżowska zachęcała Was do wspólnej zabawy swoimi piosenkami? Zapewne tak! Do dzieci: chcecie poczuć się jak Wasi kilkuletni wówczas rodzice? Wreszcie na rynku muzycznym pojawił się debiutancki album, który w pełni na to pozwala. Łączy pokolenia. O wartościach ważnych opowiada i do tańca zaprasza. Ma taki zwykły tytuł, ale jednocześnie roztacza tak niezwykłą aurę. W czym zasługa autorki tekstów i wokalistki – Agnieszki Sadowskiej. Jako Ciocia Aga jest godną następczynią wspomnianej Majki Jeżowskiej. Jej „Piosenki dla dzieci” to płyta melodyjna, która sprawia, że zawsze świeci słońce.

7 Horizons – baw się na całego w rytmach Arkadiusza Balcerczaka! - Muzyczne Style

7 Horizons to projekt muzyczny rozwijany przez polskiego DJ-a i producenta muzyki elektronicznej Arkadiusza Balcerczaka. Eksperymentuje on muzycznie z różnymi nurtami gatunku deep house, melodic house. Jego utwory cechują się pozytywnym vibe, tanecznym klimatem, ale zahacza tez o bardziej spokojne melodie.

Michał Sieńkowski zaprasza na wakacyjną imprezę do rana! - Muzyczne Style

Kojarzony dotąd z indie-popowymi dźwiękami Michał Sieńkowski przedstawia pierwszy w autorskim repertuarze utwór, który może porwać do tańca niejednego słuchacza. Mający swoją premierę singiel zatytułowany „Nieskończony”, jest doskonałą propozycją do playlist, odtwarzanych podczas letnich imprez na plaży i w klubach.

 -

Odwiedzin: 226

Autor: adminKultura

Pierwsza edycja British Film Festival w Kinie Muza w Poznaniu! - Kultura

13 listopada 2024 roku w poznańskim Kinie Muza zadebiutuje pierwsza edycja British Film Festival – pierwszego w Polsce i jednego z niewielu w Europie festiwalu filmowego poświęconego w całości kinematografii brytyjskiej. Znamy już szczegóły programu, które zostały wyjawione na konferencji prasowej. Na te kilka dni organizatorzy zapraszają na ciekawe retrospektywy filmowe, jednak z nich to przegląd filmów mistrza suspensu, legendarnego Alfreda Hitchcocka w 125. rocznicę jego urodzin. Do tego specjalny pokaz „Rydwanów ognia”! I pewne niespodzianki związane z nietypowym seansem kinowym! Jakie konkretnie? O tym w artykule!

 -

Odwiedzin: 211

Autor: adminArtykuły o filmach

Komentarze: 1

Pierwszy zwiastun "Gladiatora II" z polskimi napisami! Hit czy kit? - Artykuły o filmach

Do serwisu YouTube niczym rydwan na arenę wjechał pierwszy trailer drugiego "Gladiatora". Czy klimat klasyki z roku 2000 został zachowany? Czy Paul Mescal (do tej pory same niszowe produkcje) jako Lucjusz (siostrzeniec Kommodusa) i następca Russella Crowe'a pokaże siłę aktorstwa, będąc magnetycznym bohaterem, za którym będą podążać inni? Zwiastun nie odpowiada w pełni na te pytania, choć scenografia i kostiumy "rządzą" w tym pogrążonym w chaosie Imperium Rzymskim! Niestety jest coś, co psuje widowiskowe sceny. Jasne, że Denzel Washington to czarnoskóry aktor wcielający się tutaj w byłego gladiatora, który zdobył bogactwo, ale czy to oznacza, żeby wciskać w montaż rapowy kawałek? Tak brakuje dobrego motywu Hansa Zimmera (tu go zastępuję Harry Gregson-Williams). Niechaj 86-letni Ridley Scott pamięta - „To, co uczyni, odbije się echem w wieczności”. Niechaj więc podaruje nam co najmniej solidne kino historyczne, mimo że na pokładzie ma Davida Scarpę, scenarzystę byle jakiego "Napoleona". Premiera "Gladiatora II" w połowie listopada 2024 roku! Co by nie powiedzieć, to Joseph Quinn (Eddie ze "Stranger Things") jako imperator wygląda tak, że lepiej się modlić, by nie pokazał kciuka w dół. Taki rzymski Joker... A Wy co przeczuwacie? Będzie hit czy kit?

"Maluje emocje na różowo w pierwszym singlu". Kto? Roztańczona VEROA! - Zespoły i Artyści

VEROA, czyli Weronika Fedor to nie tylko wokalistka, ale też multiinstrumentalistka. Gra na skrzypcach, fortepianie i ukulele. Co więcej, sama pisze teksty i muzykę prosto z nastrojowych inspiracji. W swojej twórczości cechuje się dużą różnorodnością stylistyczną oraz pomysłowością. Właśnie zadebiutowała energiczną piosenką „Róż”.

Artykuły z tej samej kategorii

"Furiosa: Saga Mad Max" – Dziewczyna na pustynnej drodze zemsty - Recenzje filmów

„Pamiętasz mnie?”. Pytała tytułowa Furiosa już w zwiastunie. Pyta i w samym filmie. Ależ oczywiście, że Cię pamiętam. Gdy miałaś twarz dojrzalszej Charlize Theron. Kiedy z pomocą szalonego, małomównego Maxa realizowałaś swój plan w takim stylu, że szczęka opadała i piasek się do niej wsypywał. Okazało się jednak, że wcześniej też obrałaś podobny cel – jako dziecko porwana, skazana na tułaczkę z dziwnymi typami na jeszcze dziwniejszym pojazdach, myślałaś tylko o jednym – zemście! A więc prequel. A zatem spin-off z Anyą Taylor-Joy. Opowieść rozpisana na kilkanaście lat. Czy to się mogło udać? Czy o prawie 10 lat starszy George Miller powtórnie stworzył arcydzieło kina akcji w klimacie postapo?

 -

Odwiedzin: 1323

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Diuna: Część druga" – Woda życia, religia zniszczenia - Recenzje filmów

„Mając władzę nad przyprawą, masz władzę na wszystkimi” – zniekształcony, brzmiący złowieszczo głos oznajmia takową prawdę na tle czarnego tła, a mi już po całym ciele „przebiegają mrówki”. Jestem wręcz obezwładniony, zahipnotyzowany. A przecież to nawet nie pierwsza scena. Później jest jeszcze lepiej/gorzej. Jakie tam później, tak jest przez 80% seansu, niemal do napisów końcowych. Oni (czyt. krytycy mający zaszczyt uczestniczyć w pokazie prasowym) nie kłamali. „Diuna: Część druga” to film monumentalny (kto napisze fatalny, ten niechaj zostanie strawiony przez czerwia). Atakujący wszystkie zmysły. Piękny. Na poziomie audiowizualnym rzecz jasna, bo z warstwą scenariuszową bywa różnie… Są jednak aktorzy, którzy windują tę opowieść do granic kosmosu.

 -

Odwiedzin: 557

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Kos" – Gdzie generał, co chłopa szanował? O tu! - Recenzje filmów

„Pierwszy krok do zrzucenia niewoli to odważyć się być wolnym, pierwszy krok do zwycięstwa – poznać się na własnej sile” – przekonywał głośno Tadeusz Kościuszko. Pewni twórcy wzięli sobie drugą część tego cytatu mocno do serca. Jako pierwsi zdecydowali się zrealizować w Polsce film o wielkim bohaterze narodowym bez grama martyrologii, za to z wyraźnymi inspiracjami kinem Quentina Tarantino. Czy aby owa sztuka ich nie przerosła? Jaki jest „Kos”?

 -

Odwiedzin: 883

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Chłopi" – Wsi anielska, wsi diabelska - Recenzje filmów

„Cepelia, w której maczała swoje paluchy Sztuczna Inteligencja, malując każdą scenę w męczące oczy barwy”. Mniej więcej to sądzi o nowej adaptacji „Chłopów” Władysław Reymonta pewien znany krytyk filmowy. Powinien on uderzyć się w pierś i obejrzeć tę animację raz jeszcze. Tak, to ludowe rękodzieło, ale o dużej wartości artystycznej – choć bliskie książkowym opisom, to jednak na swój sposób uwspółcześnione, pozbawione kurzu osiadłego na dawnej księdze. Gdy kilka lat temu ponad 100 malarzy zabrało się do skrupulatnej pracy z pędzlem w dłoniach, to jeszcze nikt nie wiedział, że AI aż tak rozwinie się w roku 2023. Można zapytać po co? Czyż nie lepiej, aby powstał „zwykły” film fabularny bez tej otoczki? Nie, bo taki już nakręcono, a owa forma tylko dodała magii i innej, niepokojącej namacalności.

"Resident Evil: Witajcie w Raccoon City" – Shitty, Pasty - Recenzje filmów

Są takie dni w życiu, gdy od samego już przebudzenia wiemy, że nie będą to dobre dni: za oknem paskudna poniedziałkowa pogoda z zacinającym deszczem, głowa trochę pobolewa, ponieważ poprzedniego wieczoru przyszło nam wychylić o jeden kieliszek za dużo na spotkaniu ze znajomymi, woda w czajniczku gotuje się tyle czasu, że aż sprawdzamy czy się przypadkiem nie przypala, woda pod prysznicem z kolei, w zależności od regulacji, albo parzy nasze plecy niczym iskry z kuźni Hefajstosa, albo zamraża naszą skórę niczym cios od Sub-Zero. Mimo to, przygotowujemy się dzielnie do wyjścia, choć wiemy doskonale, że w pracy już ostrzą sobie na nas kły kierownicy wyższego szczebla czy brygadziści...

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.627

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję