O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Dark Souls" – Trudna miłość - Recenzje gier

Trylogia „Dark Souls” ma już od dawna grono zagorzałych fanów i spłodzono na jej temat niejeden artykuł. Mimo to, postanowiłem pochylić się nad pierwszą częścią serii, do której mam największy sentyment. Liczę na to, że u darksoulsowych wiarusów wywołam falę słodko-gorzkich wspomnień. Tych zaś, którzy jeszcze nie mieli styczności z cudownym dzieckiem From Software mam nadzieję zachęcić do zanurzenia się w świat wykreowany przez Hidetaki Miyazakiego.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
Rumelus (52 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
544
Czas czytania:
613 min.
Kategoria:
Recenzje gier
Autor:
Rumelus (52 pkt)
Dodano:
341 dni temu

Data dodania:
2023-08-21 13:26:23

Do tej pory żadna inna gra nie zdołała wywołać u mnie dzikiej euforii, tylko po to, by chwilę później wpędzić w panikę i dławiący strach. Dodam, że zdarzało się to przy niemal każdej okazji, gdy odwiedzałem jej świat. Mowa tu o pierwszej części serii „Dark Souls”, a konkretniej, jej porcie na pecety z 2011 roku. Wciąż mam w świadomości wspomnienie pamiętnych chwil, kiedy po widowiskowym intro stawiałem pierwsze kroki we wrogim wszystkiemu, co żywe uniwersum Dark Souls. Na jakość wersji pecetowej spuśćmy kurtynę milczenia. Nie ma co rozpamiętywać szalonych pląsów kamery i marnej płynności. O mojej nieskończonej czci dla tego tytułu świadczy fakt, że mimo wszelkich technicznych bolączek wsiąkłem w dzieło FromSoftware na całe wakacje. Chciałbym więc naświetlić przyczyny, które zdecydowały o tym, że nadal, myśląc o „Dark Souls”, czuję szybsze bicie serca.

 

Już sam początek historii napsuł mi sporo krwi. Nasz heros, nie dość, iż przeraźliwie słaby, ma jeszcze do dyspozycji wyłącznie broń nędznego sortu. Nawet przeciwnicy z najniższej partii soulsowego łańcucha pokarmowego są zdolni spuścić nam bolesne manto. Dalej jest tylko trudniej. Mimo, że z czasem dostajemy coraz lepsze uzbrojenie, gra bez ustanku rzuca nam kłody pod nogi. „Dark Souls” szybko nauczyło mnie respektu wobec każdego typu oponenta. Również starcie pozornie banalne może skończyć się dla naszego bohatera fatalnie.

 

Screen z gry "Dark Souls Remastered" (źródło: rozgrywka własna)

 

Produkcja FromSoftware wymusza na nas nieustanną czujność, staranne planowanie swoich ruchów oraz niekończące się, mozolne budowanie potęgi swojego herosa. To ostatnie brzmi cokolwiek sztampowo, jednak to bardziej skomplikowane niż się wydaje. Owszem, powolne udoskonalanie współczynników swojej postaci jest tu obecne, jednak twórcy zadbali o to, abyśmy nie umarli z nudów. Unikatowy model przedstawiania nam historii oraz lore, a także przemyślana architektura lokacji rzutują na to, że każda wyprawa to przygoda. Przygoda często pełna bólu, potu i łez, ale też absolutnie niezapomnianych chwil. Nigdy nie możemy być pewni, co spotka nas tym razem. Być może będzie to odkrycie nowego zakątka miejsca, które wydawało nam się poznane w każdym calu. A może niespodziewane znalezienie połączenia między lokacjami, co znacznie ułatwi nasze wojaże. Nierzadko bywało i tak, że przy dziesiątym maratonie po jakimś zamczysku lub podziemiach trafiałem na przedmiot, z którego opisu dowiadywałem się czegoś nowego o otaczającym mnie świecie. 

 

Screen z gry "Dark Souls Remastered" (źródło: rozgrywka własna)

 

Co do starć, to choć w wielu przypadkach są one diabelnie trudne, potrafią równocześnie dawać mnóstwo satysfakcji. Walki niejednokrotnie wymagają od nas kombinowania, układania taktyki lub po prostu znalezienia słabego punktu adwersarza. W dodatku potyczki mogą wyglądać różnie w zależności od rodzaju broni, jaką okładamy wrogów i stylu, w którym posyłamy ich na tamten świat. Tutaj faktycznie musimy uwzględnić zalety i wady machania ciężkim toporem lub posiłkowania się magią.  

 

Wracając jednak do kwestii samych przeciwników, nieodmiennie zachwyca mnie różnorodność maszkar, z jakimi gracz musi się zmierzyć. Chodzi mi tu przede wszystkim o bossów. Chapeau bas dla twórców za niesamowity, oryginalny wygląd każdego monstrum najwyższego kalibru. Wszystkie zostały zaprojektowane z finezją i niewątpliwą fantazją. Bossowie prezentują się wprost obłędnie. Często obłędnie odrażająco. Prawie zawsze zaś, na swój unikalny sposób, budzą pewną grozę.

 

Także w sferze narracji „Dark Souls” nie prowadzi gracza za rączkę. Lepiej zapomnieć o łopatologicznym referowaniu każdego elementu fabuły i świata, w którym osadzono opowieść. Przyznam, że przechodząc grę po raz pierwszy, czułem się kompletnie zagubiony. Skąpe dawkowanie wskazówek odnośnie historii początkowo wydawało mi się zbędnym utrudnieniem. Dopiero po jakimś czasie dostrzegłem geniusz rozwiązania, na jakie zdecydowali się twórcy.  

 

Poszczególne fragmenty fabuły odnajdujemy bowiem dzięki dialogom z napotkanymi postaciami, opisom przedmiotów oraz starannej obserwacji otoczenia. Tylko od nas zależy, w jakim stopniu zrozumiemy uniwersum „Dark Souls” i jak dobrze poznamy jego fascynujące dzieje. Fakt złożenia na barki gracza zadania samodzielnego odtworzenia opowieści to kolejny czynnik decydujący o tym, że dzieło FromSoftware jest dla mnie tak magnetyzujące. Przygoda staje się w pełni indywidualnym doświadczeniem na każdym poziomie rozgrywki.  

 

Dzięki temu, że to nasze decyzje wpływają na to, jak duży wycinek otaczającej nas rzeczywistości poznamy i zgłębimy, czerpiemy o wiele więcej satysfakcji z kroków podejmowanych jako protagonista. Oczywiście, można przebrnąć przez „Dark Souls”, całkowicie ignorując fabułę oraz całe złożone lore. Traktując ten tytuł jako kolejny erpeg akcji w klimacie mrocznego fantasy idziemy jednak po linii najmniejszego oporu. Sprowadzenie gry wyłącznie do mordobicia z zalewem fajnie zaprojektowanych przeciwników wydaje mi się więc niewybaczalną zbrodnią. Dopiero zwracając baczną uwagę na arkana zwiedzanego świata, a także gromadząc informacje o historii jego narodzin i upadku mamy szansę w pełni rozsmakować się w dziele FromSoftware.

 

Screen z gry "Dark Souls Remastered" (źródło: rozgrywka własna)

 

To jak zaprojektowany jest świat pierwszego „Dark Souls”, po prostu musi stać się kolejnym punktem moich peanów. Twórcy przemyśleli dosłownie każdy detal. Wszystkie lokacje tworzą razem integralną całość w błyskotliwy i zarazem zaskakujący sposób. Firelink Shrine, gdzie trafiamy po chwilowej włóczędze po pierwszej lokacji, jest swoistym łącznikiem dla pozostałych miejsc w grze. Od świątyni prowadzi kilka odnóg, którymi możemy dostać się do kluczowych dla fabuły obszarów. Z czasem, odkrywając coraz dalsze zakątki świata gry, zaczynamy wysławiać twórców za ułatwienie, dzięki któremu możemy błyskawicznie przemieszczać się między poszczególnymi miejscami.  

 

Co więcej, w „Dark Souls” faktycznie możemy dotrzeć do widniejących w oddali punktów. To właśnie zasługa świetnie zaplanowanego systemu połączeń między wszystkimi lokacjami. Dzięki temu świat, w jakim toczy cała opowieść, staje się bardziej wiarygodny, a rozgrywka zyskuje na immerysjności. Pomimo upływu lat nadal jestem pełen podziwu dla architektury soulsowego świata. To kolejny składnik w wybornym growym koktajlu zaserwowanym nam przez FromSoftware. Razem z pozostałymi decyduje on o tym, że jeszcze wiele razy dam nura w fascynującą rzeczywistość wykreowaną przez Hidetaki Miyazakiego i spółkę. 

 

Ocena: 9/10

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

PS Screeny pochodzą z mojej rozgrywki, z odświeżonej wersji gry "Dark Souls" z 2011 roku. Remastered z 2018 oferuje poprawioną oprawę graficzną, która w wersji na konsole Xbox One X i PlayStation 4 Pro oraz PC-ty pozwala na zabawę nawet w rozdzielczości 4K i 60 klatkach na sekundę.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "Dark Souls" – Trudna miłość

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora Rumelus

Polecamy podobne artykuły

 -

Odwiedzin: 5356

Autor: AhyrionRecenzje gier

Komentarze: 1

"Gothic" – Magia drewna! - Recenzje gier

W sierpniu ponownie nastąpi rocznica wydania „Nocy Kruka”, dodatku do „Gothica II”. Cofnijmy się zatem już teraz w czasie, do korzeni kultowej u nas serii. Zazwyczaj nie zaczynam tak recenzji, ale w tym przypadku wymagany jest pewien kontekst. Nigdy nie grałem w pierwszego „Gothica”. Właściwie trudno mi powiedzieć dlaczego, bo w tamtych czasach zagrywałem się w cRPGi, nawet nie chcę myśleć ile czasu przesiedziałem przy „Morrowindzie”. Tak się jednak złożyło, że ominęła mnie jedna z najbardziej popularnych w Polsce gier, dzieło niemieckiego Piranha Bytes.

Teraz czytane artykuły

"Dark Souls" – Trudna miłość - Recenzje gier

Trylogia „Dark Souls” ma już od dawna grono zagorzałych fanów i spłodzono na jej temat niejeden artykuł. Mimo to, postanowiłem pochylić się nad pierwszą częścią serii, do której mam największy sentyment. Liczę na to, że u darksoulsowych wiarusów wywołam falę słodko-gorzkich wspomnień. Tych zaś, którzy jeszcze nie mieli styczności z cudownym dzieckiem From Software mam nadzieję zachęcić do zanurzenia się w świat wykreowany przez Hidetaki Miyazakiego.

"Upadek Gondolinu" – Morgoth nie śpi! - Recenzje książek

Dawno temu, lata 90. XX wieku. Pamiętny to był dzień, kiedy zaczął podróżować po Śródziemiu. Wypożyczona z biblioteki saga „Władca Pierścieni” wciągnęła nastoletniego Przemka niczym wir wodny wytworzony przez samego Ulma. Później nadeszły filmy, które jeszcze bardziej sprawiły, że pokochał ten świat. Dziś, choć minęło wiele wiosen, nadal „widzi” unoszącego się ducha Tolkiena. Ale coś sprawiło, że ta miłość została nieco wypaczona – bo oto zapowiedź najdroższego serialu o tytule „Pierścienie Władzy” okazała się dość pastelowa, zbyt… efekciarka, za mało mroczna i odbiegająca od wizji tegoż książkowego uniwersum. Cóż, jak będzie finalnie, czas pokaże, jednak zanim to się stanie, najpierw musiał jakoś „osłodzić” sobie miesiące oczekiwań. Wybór padł na pewną Zaginioną opowieść, „Upadkiem Gondolinu” zwaną. Opowiadaj zatem Przemku, czy to dzieło godne uwagi?

 -

Odwiedzin: 3141

Autor: aragorn136Artykuły o filmach

Komentarze: 1

O tym, jak 40 lat temu odkryto Arkę Przymierza! - Artykuły o filmach

W latach 30. XX wieku pewien znany archeolog zawędrował do amazońskiej dżungli w poszukiwaniu starożytnego grobowca i złotego bożka. Następnie wybrał się do Egiptu, gdzie podobno zakopano legendarną, biblijną Arkę Przymierza. Informacje, jakie uzyskał, okazały się „prawdziwe”. Dr Jones odnalazł ozdobną skrzynię, w której – jak wierzono – miały znajdować się tablice z Dekalogiem. Był szybszy od nazistów. W latach 80. XX wieku, widzowie oglądali jego zmagania na dużym ekranie. Wówczas – a dokładniej 12 czerwca 1981 roku – miał premierę film pt. „Poszukiwacze zaginionej Arki”!

 -

Odwiedzin: 3204

Autor: bartoszkeprowskiRecenzje filmów

Komentarze: 2

"Terminator: Mroczne przeznaczenie” – On(a) wrócił(a)! - Recenzje filmów

Któż by się spodziewał w takim krótkim odstępie czasu premiery kolejnej odsłony „Terminatora” po koszmarnie źle przyjętym przez krytyków „Genisys”, który miał być początkiem nowej trylogii, lecz ostatecznie został zamieciony pod dywan (rozczarowujący dla twórców i wytwórni wynik box-office’owy). Niemniej finansowa porażka nie zniechęciła producentów do następnej próby wskrzeszenia wyświechtanej, niegdyś przecież legendarnej marki. I tak powstał „Terminator: Mroczne przeznaczenie”, w którym za kamerą zasiadł sam Tim Miller, człowiek odpowiedzialny za „Deadpoola”. Z kolei w obsadzie znaleźli się starzy znajomi: Arnold Schwarzenegger, co chyba nikogo nie dziwi, a także, i tu miłe zaskoczenie, odtwórczyni Sarah Connor z dwóch pierwszych odsłon, Linda Hamilton.

 -

Odwiedzin: 4410

Autor: donkichotRecenzje filmów

Komentarze: 1

"Parasite" – Kto jest pasożytem? - Recenzje filmów

Kto jest pasożytem w skali rodziny? Kto jest pasożytem w skali budynku? Kto jest pasożytem w skali całego systemu ekonomicznego? Nad tymi pytaniami rozważa Bong Joon-ho w swoim najnowszym filmie „Parasite” genialnej hybrydzie balansującej na granicy czarnej komedii, kryminału i horroru.

Nowości

"Piosenki dla dzieci. Część 1" – Jak Ciocia Aga śpiewem przytula - Recenzje płyt

Do rodziców: pamiętacie, gdy Majka Jeżowska zachęcała Was do wspólnej zabawy swoimi piosenkami? Zapewne tak! Do dzieci: chcecie poczuć się jak Wasi kilkuletni wówczas rodzice? Wreszcie na rynku muzycznym pojawił się debiutancki album, który w pełni na to pozwala. Łączy pokolenia. O wartościach ważnych opowiada i do tańca zaprasza. Ma taki zwykły tytuł, ale jednocześnie roztacza tak niezwykłą aurę. W czym zasługa autorki tekstów i wokalistki – Agnieszki Sadowskiej. Jako Ciocia Aga jest godną następczynią wspomnianej Majki Jeżowskiej. Jej „Piosenki dla dzieci” to płyta melodyjna, która sprawia, że zawsze świeci słońce.

7 Horizons – baw się na całego w rytmach Arkadiusza Balcerczaka! - Muzyczne Style

7 Horizons to projekt muzyczny rozwijany przez polskiego DJ-a i producenta muzyki elektronicznej Arkadiusza Balcerczaka. Eksperymentuje on muzycznie z różnymi nurtami gatunku deep house, melodic house. Jego utwory cechują się pozytywnym vibe, tanecznym klimatem, ale zahacza tez o bardziej spokojne melodie.

Michał Sieńkowski zaprasza na wakacyjną imprezę do rana! - Muzyczne Style

Kojarzony dotąd z indie-popowymi dźwiękami Michał Sieńkowski przedstawia pierwszy w autorskim repertuarze utwór, który może porwać do tańca niejednego słuchacza. Mający swoją premierę singiel zatytułowany „Nieskończony”, jest doskonałą propozycją do playlist, odtwarzanych podczas letnich imprez na plaży i w klubach.

 -

Odwiedzin: 226

Autor: adminKultura

Pierwsza edycja British Film Festival w Kinie Muza w Poznaniu! - Kultura

13 listopada 2024 roku w poznańskim Kinie Muza zadebiutuje pierwsza edycja British Film Festival – pierwszego w Polsce i jednego z niewielu w Europie festiwalu filmowego poświęconego w całości kinematografii brytyjskiej. Znamy już szczegóły programu, które zostały wyjawione na konferencji prasowej. Na te kilka dni organizatorzy zapraszają na ciekawe retrospektywy filmowe, jednak z nich to przegląd filmów mistrza suspensu, legendarnego Alfreda Hitchcocka w 125. rocznicę jego urodzin. Do tego specjalny pokaz „Rydwanów ognia”! I pewne niespodzianki związane z nietypowym seansem kinowym! Jakie konkretnie? O tym w artykule!

 -

Odwiedzin: 211

Autor: adminArtykuły o filmach

Komentarze: 1

Pierwszy zwiastun "Gladiatora II" z polskimi napisami! Hit czy kit? - Artykuły o filmach

Do serwisu YouTube niczym rydwan na arenę wjechał pierwszy trailer drugiego "Gladiatora". Czy klimat klasyki z roku 2000 został zachowany? Czy Paul Mescal (do tej pory same niszowe produkcje) jako Lucjusz (siostrzeniec Kommodusa) i następca Russella Crowe'a pokaże siłę aktorstwa, będąc magnetycznym bohaterem, za którym będą podążać inni? Zwiastun nie odpowiada w pełni na te pytania, choć scenografia i kostiumy "rządzą" w tym pogrążonym w chaosie Imperium Rzymskim! Niestety jest coś, co psuje widowiskowe sceny. Jasne, że Denzel Washington to czarnoskóry aktor wcielający się tutaj w byłego gladiatora, który zdobył bogactwo, ale czy to oznacza, żeby wciskać w montaż rapowy kawałek? Tak brakuje dobrego motywu Hansa Zimmera (tu go zastępuję Harry Gregson-Williams). Niechaj 86-letni Ridley Scott pamięta - „To, co uczyni, odbije się echem w wieczności”. Niechaj więc podaruje nam co najmniej solidne kino historyczne, mimo że na pokładzie ma Davida Scarpę, scenarzystę byle jakiego "Napoleona". Premiera "Gladiatora II" w połowie listopada 2024 roku! Co by nie powiedzieć, to Joseph Quinn (Eddie ze "Stranger Things") jako imperator wygląda tak, że lepiej się modlić, by nie pokazał kciuka w dół. Taki rzymski Joker... A Wy co przeczuwacie? Będzie hit czy kit?

"Maluje emocje na różowo w pierwszym singlu". Kto? Roztańczona VEROA! - Zespoły i Artyści

VEROA, czyli Weronika Fedor to nie tylko wokalistka, ale też multiinstrumentalistka. Gra na skrzypcach, fortepianie i ukulele. Co więcej, sama pisze teksty i muzykę prosto z nastrojowych inspiracji. W swojej twórczości cechuje się dużą różnorodnością stylistyczną oraz pomysłowością. Właśnie zadebiutowała energiczną piosenką „Róż”.

Artykuły z tej samej kategorii

 -

Odwiedzin: 2200

Autor: GieHaRecenzje gier

Komentarze: 2

"Dead Space Remake" – Dynamika Rozświetlającej Mrok Gwiazdy - Recenzje gier

Wydana jesienią 2008 roku gra „Dead Space” zrobiła dla horroru science-fiction w gamingu dokładnie tyle samo co „Ósmy Pasażer Nostromo” dla tegoż gatunku w kinematografii. Tak właściwie, to po latach przemyśleń, obserwacji i znajdywania punktów odniesienia, mogę z czystym sercem zestawiać ten tytuł z każdym wiekopomnym dziełem fantastyki naukowej, bez względu na przypisane mu medium.

 -

Odwiedzin: 478

Autor: PawuloniastyRecenzje gier

Komentarze: 1

"RoboCop: Rogue City" – "Żywy lub martwy, idziesz ze mną..." - Recenzje gier

„Żywy lub martwy - idziesz ze mną...” – zwykł mawiać stalowy glina potencjalnym aresztowanym. Czy jednak gracze, którzy jeszcze nie mieli okazji ów one-liner wypowiedzieć głosem słynnego, filmowego cyborga, powinni skusić się na wirtualną wycieczkę po Detroit, jaką zaserwowali rodzimi twórcy na początku listopada 2023 roku? Postaram się odpowiedzieć na to pytanie w poniższej recenzji polskiej (!), wydanej m.in. na PC, gry „RoboCop: Rogue City”.

 -

Odwiedzin: 4935

Autor: GieHaRecenzje gier

Komentarze: 4

"Cyberpunk 2077" – Per aspera ad astra - Recenzje gier

"(...)Więc tędy albo tędy, chyba że tamtędy, na wyczucie, przeczucie, na rozum, na przełaj, na chybił trafił, na splątane skróty. Przez któreś z rzędu rzędy korytarzy, bram, prędko, bo w czasie niewiele masz czasu, z miejsca na miejsce do wielu jeszcze otwartych, gdzie ciemność i rozterka ale prześwit, zachwyt, gdzie radość, choć nieradość nieomal opodal, a gdzie indziej, gdzieniegdzie, ówdzie i gdzie bądź szczęście w nieszczęściu jak w nawiasie nawias, i zgoda na to wszystko i raptem urwisko, urwisko, ale mostek, mostek, ale chwiejny, chwiejny, ale jedyny, bo drugiego nie ma.(...)"*

 -

Odwiedzin: 1271

Autor: GieHaRecenzje gier

Komentarze: 2

"Stasis: Bone Totem" – Skok na głęboką wodę - Recenzje gier

"Stasis" był pierwszym tytułem, który opisywałem na łamach Altao, a zetknięcie się z nim pozwoliło mi zapoznać się z rzemiosłem jego twórców, którzy akurat na ten czas stawiali swoje pierwsze (nieco chwiejne) kroki na game developerskim poletku. Pomijając powyższy sentymentalizm, to na przykładzie "Stasis'a" mógłbym praktycznie z marszu wyliczyć wartości wyróżniające studio "The Brotherhood" w branży.

 -

Odwiedzin: 5356

Autor: AhyrionRecenzje gier

Komentarze: 1

"Gothic" – Magia drewna! - Recenzje gier

W sierpniu ponownie nastąpi rocznica wydania „Nocy Kruka”, dodatku do „Gothica II”. Cofnijmy się zatem już teraz w czasie, do korzeni kultowej u nas serii. Zazwyczaj nie zaczynam tak recenzji, ale w tym przypadku wymagany jest pewien kontekst. Nigdy nie grałem w pierwszego „Gothica”. Właściwie trudno mi powiedzieć dlaczego, bo w tamtych czasach zagrywałem się w cRPGi, nawet nie chcę myśleć ile czasu przesiedziałem przy „Morrowindzie”. Tak się jednak złożyło, że ominęła mnie jedna z najbardziej popularnych w Polsce gier, dzieło niemieckiego Piranha Bytes.

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.669

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję