O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"IO" – Barwna Odyseja Pewnego Osiołka - Recenzje filmów

Niektórzy mówili, że banał. Inni twierdzili, że zbyt dziwne, a manieryzmy nie pozwalają wejść w tę historię. Jeszcze ktoś zauważył przeładowanie obrazami i nadmiarem interpretacji przy tak minimalistycznej narracji (niemalże braku dialogów). Cóż. Polskim krytykom filmowym czasem niełatwo dogodzić, ale za to Ci zza oceanu pieją z zachwytu. „IO” (ang. „EO”) otrzymał bowiem aż średnią 85 punktów w serwisie Metacritic. Co więcej, nominowano go do Oscara w kategorii film międzynarodowy. Jak więc jest z tym Osiołkiem? Kochać, pogłaskać i podać dłoń Jerzemu Skolimowskiemu? Przejść obok niego obojętnie? Ja, mimo dostrzegalnych wad, skłaniam się do tej pierwszej czynności.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
aragorn136 (22261 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
789
Czas czytania:
920 min.
Kategoria:
Recenzje filmów
Autor:
aragorn136 (22261 pkt)
Dodano:
546 dni temu

Data dodania:
2023-01-28 15:05:54

Wszyscy pamiętamy Osła z animowanej serii „Shrek”. Tego, co gadał, „latał” i w ogóle pełen serwis. Ten tutaj, którego imię powstało przy pomocy onomatopei, nie jest bajkowy, tylko prawdziwy i smutny. Milczy, choć chciałby krzyczeć. Patrzy na świat rządzony przez największych okrutników i głupków – ludzi. Jedynie jego trenerka darzy go przyjaźnią. Gdy aktywiści „uwalniają” cyrkowe zwierzęta, Io przechodzi z rąk do rąk. Ucieka, spotyka nowe osoby i zwierzęta. Bierze „udział” w kolejnych zdarzeniach. Ot, cała fabuła filmu, trwającego raptem godzinę i dwadzieścia minut. Szkoda, że nie dłużej. Wtedy nie miałoby się wrażenia, że skrótowość i przypadek nieco „zabijają” ogólny wydźwięk tej autorskiej produkcji, a symbole słabo wgryzają się w umysł. Z drugiej strony, gdyby śledzić, naznaczone pułapkami, losy tytułowego osiołka przez trzy godziny, wielu pytałoby „Daleko jeszcze?”.

 

Kadr z filmu "IO" (materiały prasowe/Gutek Film)

 

IO” nie jest arcydziełem kina, ale w epoce komercjalizacji, jest filmem ważnym i potrzebnym. Także uniwersalnym, trafiającym do wrażliwości człowieka w każdym wieku, żyjącym w każdym zakątku naszej „wyniszczanej” planety. Po seansie już wiadomo, dlaczego 85-letni Jerzy Skolimowski płakał w trakcie projekcji francuskiego „Na los szczęścia, Baltazarze”. Uznanego reżysera poruszyła liryczna, choć jednostajna, opowieść o czterokopytnym męczenniku, w którego czarnych oczach odbijała się niegodziwość homo sapiens. Pokutował więc za grzechy ludzi, a szczególnie pewnej dziewczyny i jej okropnego chłopaka. „EO” Skolimowskiego różni się jednak od tamtej produkcji, bo jako refleksyjna przypowieść stawia zwierzę w centrum scenariusza, traktując postacie ludzkie w charakterze epizodycznych figur.

 

Można zatem napisać, że „IO” to hołd dla francuskiego, czarno-białego klasyka, ale bliżej mu do „Essential Killing”, czyli innego dzieła z portfolio artysty-malarza-twórcy. Prawie identyczny pod względem prowadzenia narracji, stanowi wyzwanie dla niedzielnego widza. Podobnie jest eksperymentem filmowym, zmuszającym do wyjścia ze strefy komfortu – wygodnej, typowej, trzyaktowej fabuły. Zapomnijmy o przemianie ludzkich „bohaterów”. Ci pojawiają się w tle, na chwilę, wypowiadają kilka, może kilkanaście słów. Ale tyle wystarczy, aby aktorzy dali wyraziste portrety. Sandra Drzymalska hipnotyzuje wzrokiem równie mocno jak nasz/jej osiołek. Czuć, że cierpi po rozstaniu z przyjacielem. Pierwsza, ich skąpana w pulsującej czerwieni (ten kolor będzie powracać, dając niesamowity kontrast, patrz: pojawienie się białego rumaka) scena zaskakuje czymś na granicy poetyki i psychodelii. Czy oni się przytulają? Czy może robią coś… więcej?! To miłość, ale i ostrzeżenie przed nadciągającym losem. Isabelle Huppert („Pianistka”) z kolei gra tak wiarygodnie, jakby była na planie zniuansowanego dramatu rodzinno-psychologicznego o bogaczach. W jej przypadku chodzi jednak bardziej o relację z przystojnym młodzieńcem, a nie zwierzęciem. Są też m.in.: Mateusz Kościukiewicz w roli kierowcy transportującego konie oraz przez chwilę Tomasz Organek jako partner wspomnianej trenerki. Zapamiętuję bardziej panie i to ich wątki chciałbym zobaczyć w pełnometrażowym filmie.

 

Kadr z filmu "IO" (materiały prasowe/Gutek Film)

 

Ale nie ujrzę, bo „IO” to coś zupełnie nieoczekiwanego. Opowiada obrazem, dźwiękiem, metaforą i emocjami. Kolejne przystanki osła wygląda jak oddzielne etiudy, lecz zrealizowane przez twórcę doświadczonego, któremu nieobce są różne zabiegi filmowe. Oczywiście, momentami manipuluje, prezentuje własne wyobrażenie na temat tego, co odczuwa zwierzę. Wszak jego świadomość i punkt widzenia pozostaje nadal tajemnicą. Istotne jest jednak to, że owa sztuka sprawia, że bardzo zbliżamy się do biednego osiołka, który w porównaniu z koniem nie jest czystym pięknem, a wygnańcem i popychadłem, o którego nie warto dbać. Kiedy kamera „powiększa” oko, zjadającego marchewki, biegnącego, machającego ogonem, bohatera, możemy w nim „dostrzec” wachlarz emocji – od smuteczku po zadowolenie.

 

IO”. Szlachetna, acz ponura to przypowieść. Niby prosta, lecz przedstawiana w artystycznym stylu. Ciężko mi się w niej totalnie zadurzyć, gdyż fabularne skróty, sztampowa scena z wioskowymi pseudokibicami i montażowe cięcia wybijają mnie z rytmu całości. Jednak są dwa elementy, dzięki którym owa barwna odyseja ma nastrój na przemian oniryczny, metafizyczny, melancholijny oraz mroczny. To plastyczne, przepiękne, czasem surrealistyczne zdjęcia Michała Dymka (malownicze wręcz, co nie dziwi, gdyż sam Skolimowski to utalentowany rysownik, świetnie zatem dogaduje się z tym autorem) oraz muzyka Pawła Mykietyna – podnosząca dramaturgię, raz przyśpieszająco tętno, raz łagodząca zmysły, budująca realizm magiczny, przerywana ciszą (zasłużona nagroda w Cannes za najlepszą ścieżkę dźwiękową!). Nocna wyprawa przez las od dziś będzie jedną z najlepiej zainscenizowanych scen, taką która może śmiało konkurować z grozą znaną z najsłynniejszych horrorów!

 

Kadr z filmu "IO" (materiały prasowe/Gutek Film)

 

Ten film niczego nowego nie odkrywa – fakt. Pesymistyczne, wstydliwe wnioski są tu stare jak świat. Ale w trakcie jego oglądania da się odczuć pasję reżysera i jego miłość do zwierząt, a także pochwałę przyrody. Stąd trudno nie przejąć się losem szarego osiołka, a raczej sześciu, chyba lubiących kamerę, osiołków o imionach: Marietta, Taco, Holla, Hettore, Rocco i Maya (tyle kłapouszków wcielało się w głównego tułacza).

 

Trzymam za Ciebie kciuki „IO” na Oscarach!

 

Ocena: 7/10

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "IO" – Barwna Odyseja Pewnego Osiołka

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora aragorn136

"Piosenki dla dzieci. Część 1" – Jak Ciocia Aga śpiewem przytula - Recenzje płyt

Do rodziców: pamiętacie, gdy Majka Jeżowska zachęcała Was do wspólnej zabawy swoimi piosenkami? Zapewne tak! Do dzieci: chcecie poczuć się jak Wasi kilkuletni wówczas rodzice? Wreszcie na rynku muzycznym pojawił się debiutancki album, który w pełni na to pozwala. Łączy pokolenia. O wartościach ważnych opowiada i do tańca zaprasza. Ma taki zwykły tytuł, ale jednocześnie roztacza tak niezwykłą aurę. W czym zasługa autorki tekstów i wokalistki – Agnieszki Sadowskiej. Jako Ciocia Aga jest godną następczynią wspomnianej Majki Jeżowskiej. Jej „Piosenki dla dzieci” to płyta melodyjna, która sprawia, że zawsze świeci słońce.

"Ciche miejsce: Dzień pierwszy" – Ta ostatnia pizza w szklanym mieście - Recenzje filmów

Kiedy reżyser o polsko brzmiącym nazwisku „przekazuje” innemu reżyserowi o podobnym nazwisku opiekę nad wymyśloną przez siebie franczyzą, to nic tylko się cieszyć. Mimo że przecież mamy do czynienia nie z komedią, a horrorem o czułych na wszelkie dźwięki, najeźdźcach z kosmosu. Kliszowym. Fakt. Ale jednocześnie jakże kreatywnym na poziomie inscenizacyjnym i trzymającym ciągle za gardło. Czy „Ciche miejsce: Dzień pierwszy” od Michaela Sarnoskiego wstrzykuje w żyły widza równie potężną dawkę adrenaliny, wzbudzając strach przed odzywaniem się i chrupaniem w kinie? A może to bardziej dramat o jednostce wrzuconej w sytuację bez wyjścia, której wnętrze jest ważniejsze od apokalipsy?

"Projekt Hail Mary" – One Space Mission Impossible - Recenzje książek

Ryland Grace to nie skacowany mężczyzna, który otwiera szeroko oczy po całonocnej imprezie z pytaniem: „gdzie ja kurczę jestem?”. Grace budzi się w dziwniejszym miejscu niż wanna w tanim hotelu. Wokół migają jakieś światełka, a w ciele ma liczne rurki. Nic nie pamięta. Jednak, gdy już w głowie „zapali się lampka”, to okaże się, że Mark „Marsjanin” Watney nie był wcale w tak strasznej sytuacji. Ryland też jest samotny, ale w bezkresnym kosmosie… I ma do wykonania ważne zadanie, od którego zależy przetrwanie gatunku ludzkiego. Czy „astrotrudna” misja się powiedzie?

"Tatuażysta z Auschwitz" – Miłość w piekle (jakby podkoloryzowana) - Seriale

Najpierw była książka. Choć bestsellerowa, to jej autorkę odsądzano od czci od wiary. Zarzucano, że urodzona w Nowej Zelandii Heather Morris kompletnie pominęła historyczno-edukacyjną rzetelność na rzecz ckliwego romansu w miejscu, w którym na miłostki nie było żadnych szans. Wiadomo, że w największym niemieckim obozie koncentracyjnym ginęły całe rodziny, a łącznie zamordowano ponad milion ludzi. Jaki więc mógł być miniserial na podstawie „Tatuażysty z Auschwitz”? Czy to dzieło, które należy szybko wymazać z pamięci? Nie! Ale do wybitnej produkcji telewizyjnej droga daleka.

"Zmiana" – Koniec jest początkiem - Recenzje książek

Na początku trzeba wyraźnie zaznaczyć. Poniższa recenzja została napisana z myślą o pewnej grupie osób. Mowa o czytelnikach mających lekturę pierwszego tomu serii „Silos” za sobą. Oczywiście Hugh Howey tak wymyślił kolejną część, by nie zagubił się w niej „świeżak”, jednak mimo zupełnie oddzielnej historii, połączenia są wyraźne. A zatem lepiej doświadczyć „Zmiany” jako człowiek, który jadł już chleb z tego dystopijnego pieca. Czy ta powieść jest równie intrygująca i wciągająca jak poprzednia? Niestety nie, choć są w niej tematy fascynujące i jednocześnie przerażające.

Polecamy podobne artykuły

 -

Odwiedzin: 662

Autor: pjKultura

"IO, IO, IO" – Jestem Osiołkiem i mam Orła! - Kultura

Wieczorem 6 marca w w Teatrze Polskim w Warszawie odbyła się jubileuszowa, 25. gala rozdania Orłów, czyli naszych rodzimych Oscarów. Najbardziej szczęśliwy był pewien... Osioł, gdyż otrzymał on aż 6 nagród z 11 nominacji. Warto tu sprecyzować, że chodzi o film, którego głównym bohaterem jest to czterokopytne zwierzę. Tyle Orłów dla pominiętego na Festiwalu w Gdyni „IO” Jerzego Skolimowskiego, to rodzaj rekompensaty. Kto jeszcze zwyciężył w poszczególnych kategoriach? Jakimi słowami tym razem wystrzelił ze sceny Maciej Stuhr? Odpowiedzi na te pytania i listę laureatów znajdziecie w poniższym tekście.

Piękne Konie ze stadniny pod lasem - Fotografia/Malarstwo

O małej wiosce Czarne w gminie Baruchowo w województwie kujawsko-pomorskim słyszało zapewne niewielu. A szkoda. Bo warto tu wpaść. Nie tylko dla dorodnych grzybów, bajkowych lasów i pobliskiego jeziora Skrzyneckiego. Ale również dla… koni. Tak, drodzy miłośnicy tych pięknych zwierząt. W Czarnem znajduje się bowiem Stadnina pani Mai Hampel. Prowadzą do niej różne drogi przez las. I jeśli ktoś chce się wybrać na spacer, to proponujemy właśnie tam.

Zwierzęce gwiazdy - Artykuły o filmach

W kinach króluje odświeżona wersja Parku Jurajskiego. Po 20 latach dinozaury znowu zachwycają, tym razem w wersji 3D. Ale nie o wykreowanej komputerowo faunie będzie tu mowa. Tylko o zwierzakach z krwi i kości - gwiazdach filmowych, bez których kino, jak i telewizja istnieć nie może. Budzą w nas podziw, czasem strach, innym razem śmiech.

 -

Odwiedzin: 1701

Autor: pjKultura

Komentarze: 1

Cannes 2022 – "Trójkąt smutku" ze Złotą Palmą. Ruben Ostlund ponownie uśmiechnięty! - Kultura

Od 17 do 28 maja trwał, jubileuszowy 75. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Cannes. Jak niemal co roku, okazał się wielkim świętem kina. Pokazano około 100 produkcji, w tym oczywiście nie tylko dzieła konkurujące ze sobą o najwyższy laur, ale także filmy dokumentalne i pozakonkursowe. Złotą Palmę otrzymała kąśliwa satyra na współczesne bogate społeczeństwo, czyli „Triangle of Sadness” w reżyserii Rubena Ostlunda. Co ciekawe, w 2017 roku ten szwedzki twórca zachwycił jury swoim „The Square”, także wygrywając Konkurs Główny i wypromował świetnego duńskiego aktora – Claesa Banga. Poza nim powody do zadowolenia mają m.in.: Jerzy Skolimowski i początkujący reżyser Lukas Dhont.

 -

Odwiedzin: 1141

Autor: pjKultura

Międzynarodowy Festiwal Filmowy Nowe Horyzonty 2022 – co w programie? - Kultura

21 lipca wiele osób będzie wygrzewać się na plaży nad polskim morzem. Jednak nie kinomani – prawdziwi koneserzy filmów ambitnych. Ci będą inaczej spędzać wolny czas. Wybiorą się do Wrocławia, aby uczestniczyć w Festiwalu Nowe Horyzonty. To przecież dla nich – cytując Vita Corleone – propozycja nie do odrzucenia. Bo jakże inaczej nazwać możliwość obejrzenia 271 wymagających, przełamujących stereotypy i pobudzających intelektualnie filmów wysokiej jakości, trwających łącznie 24 965 minut! Jakich konkretnie tytułów mogą się spodziewać w danych sekcjach?

Teraz czytane artykuły

"IO" – Barwna Odyseja Pewnego Osiołka - Recenzje filmów

Niektórzy mówili, że banał. Inni twierdzili, że zbyt dziwne, a manieryzmy nie pozwalają wejść w tę historię. Jeszcze ktoś zauważył przeładowanie obrazami i nadmiarem interpretacji przy tak minimalistycznej narracji (niemalże braku dialogów). Cóż. Polskim krytykom filmowym czasem niełatwo dogodzić, ale za to Ci zza oceanu pieją z zachwytu. „IO” (ang. „EO”) otrzymał bowiem aż średnią 85 punktów w serwisie Metacritic. Co więcej, nominowano go do Oscara w kategorii film międzynarodowy. Jak więc jest z tym Osiołkiem? Kochać, pogłaskać i podać dłoń Jerzemu Skolimowskiemu? Przejść obok niego obojętnie? Ja, mimo dostrzegalnych wad, skłaniam się do tej pierwszej czynności.

"Firewatch" – Bardzo ładna histeryjka - Recenzje gier

Uwielbiam gry, które umieją być wielkie swoją skromnością – trochę jak pracowite mrówki niezauważalnie przemykające pomiędzy tuzami branży. Wystarczy jednak, by gracz poświęcił im z bliska trochę uwagi, a przekona się o urodzie ich świata: z głębią bez efekciarstwa, wciągającego bez hollywoodzkiego rozmachu, trafiającego do wielu chętnych bez medialnego szumu wokół.

 -

Odwiedzin: 3487

Autor: pjKultura

Cannes 2014 dobiegł końca - Kultura

25 maja zakończył się 67. festiwal w Cannes. To było, jak zawsze, wielkie święto kina. O główną nagrodę - Złotą Palmę, walczyło 18 filmów. Ostatecznie zwyciężył obraz pt. „Winter Sleep” tureckiego reżysera Nuriego Bilge Ceylana.

 -

Odwiedzin: 17957

Autor: aragorn136Recenzje książek

Komentarze: 4

Jak napisać scenariusz filmowy? - Recenzje książek

Robin U. Russin oraz Wiliam M. Downs, dwaj amerykańscy scenarzyści całą swoją wiedzę zabrali w jednej książce. W przystępny sposób, dzieląc na poszczególne części, opisali wszystko: od techniki po ciekawostki. „Jak napisać scenariusz filmowy” to najlepsza pozycja na rynku zarówno dla laików jak i nieco doświadczonych pisarzy. To biblia dla scenarzystów.

Livevil z niezwykłą mieszanką synthwave i cyberpunku. "Alive to live"! - Muzyczne Style

Nie grają power metalu. Nie są jak Beast in Black, mimo że również wiele inspiracji daje im cyberpunk. Bez potężnych solówek na gitarze i wokalu ostrego niczym brzytwa. Ale uważajcie! Bo polski Livevil to zespół wierzący, że życie jest jak czekolada: pyszne, ale i zgubnie niebezpieczne. I taka jest jego pierwsza płyta pt. „Alive to live”. Smakowita i jednocześnie gorzka. Pozwalająca odpłynąć, lecz również ostrzegająca przed utopieniem. Hipnotyzująca spokojnym kobiecym wokalem i elektryzującą na tyle, że prąd przeszywa całe ciało.

Nowości

"Piosenki dla dzieci. Część 1" – Jak Ciocia Aga śpiewem przytula - Recenzje płyt

Do rodziców: pamiętacie, gdy Majka Jeżowska zachęcała Was do wspólnej zabawy swoimi piosenkami? Zapewne tak! Do dzieci: chcecie poczuć się jak Wasi kilkuletni wówczas rodzice? Wreszcie na rynku muzycznym pojawił się debiutancki album, który w pełni na to pozwala. Łączy pokolenia. O wartościach ważnych opowiada i do tańca zaprasza. Ma taki zwykły tytuł, ale jednocześnie roztacza tak niezwykłą aurę. W czym zasługa autorki tekstów i wokalistki – Agnieszki Sadowskiej. Jako Ciocia Aga jest godną następczynią wspomnianej Majki Jeżowskiej. Jej „Piosenki dla dzieci” to płyta melodyjna, która sprawia, że zawsze świeci słońce.

7 Horizons – baw się na całego w rytmach Arkadiusza Balcerczaka! - Muzyczne Style

7 Horizons to projekt muzyczny rozwijany przez polskiego DJ-a i producenta muzyki elektronicznej Arkadiusza Balcerczaka. Eksperymentuje on muzycznie z różnymi nurtami gatunku deep house, melodic house. Jego utwory cechują się pozytywnym vibe, tanecznym klimatem, ale zahacza tez o bardziej spokojne melodie.

Michał Sieńkowski zaprasza na wakacyjną imprezę do rana! - Muzyczne Style

Kojarzony dotąd z indie-popowymi dźwiękami Michał Sieńkowski przedstawia pierwszy w autorskim repertuarze utwór, który może porwać do tańca niejednego słuchacza. Mający swoją premierę singiel zatytułowany „Nieskończony”, jest doskonałą propozycją do playlist, odtwarzanych podczas letnich imprez na plaży i w klubach.

 -

Odwiedzin: 226

Autor: adminKultura

Pierwsza edycja British Film Festival w Kinie Muza w Poznaniu! - Kultura

13 listopada 2024 roku w poznańskim Kinie Muza zadebiutuje pierwsza edycja British Film Festival – pierwszego w Polsce i jednego z niewielu w Europie festiwalu filmowego poświęconego w całości kinematografii brytyjskiej. Znamy już szczegóły programu, które zostały wyjawione na konferencji prasowej. Na te kilka dni organizatorzy zapraszają na ciekawe retrospektywy filmowe, jednak z nich to przegląd filmów mistrza suspensu, legendarnego Alfreda Hitchcocka w 125. rocznicę jego urodzin. Do tego specjalny pokaz „Rydwanów ognia”! I pewne niespodzianki związane z nietypowym seansem kinowym! Jakie konkretnie? O tym w artykule!

 -

Odwiedzin: 211

Autor: adminArtykuły o filmach

Komentarze: 1

Pierwszy zwiastun "Gladiatora II" z polskimi napisami! Hit czy kit? - Artykuły o filmach

Do serwisu YouTube niczym rydwan na arenę wjechał pierwszy trailer drugiego "Gladiatora". Czy klimat klasyki z roku 2000 został zachowany? Czy Paul Mescal (do tej pory same niszowe produkcje) jako Lucjusz (siostrzeniec Kommodusa) i następca Russella Crowe'a pokaże siłę aktorstwa, będąc magnetycznym bohaterem, za którym będą podążać inni? Zwiastun nie odpowiada w pełni na te pytania, choć scenografia i kostiumy "rządzą" w tym pogrążonym w chaosie Imperium Rzymskim! Niestety jest coś, co psuje widowiskowe sceny. Jasne, że Denzel Washington to czarnoskóry aktor wcielający się tutaj w byłego gladiatora, który zdobył bogactwo, ale czy to oznacza, żeby wciskać w montaż rapowy kawałek? Tak brakuje dobrego motywu Hansa Zimmera (tu go zastępuję Harry Gregson-Williams). Niechaj 86-letni Ridley Scott pamięta - „To, co uczyni, odbije się echem w wieczności”. Niechaj więc podaruje nam co najmniej solidne kino historyczne, mimo że na pokładzie ma Davida Scarpę, scenarzystę byle jakiego "Napoleona". Premiera "Gladiatora II" w połowie listopada 2024 roku! Co by nie powiedzieć, to Joseph Quinn (Eddie ze "Stranger Things") jako imperator wygląda tak, że lepiej się modlić, by nie pokazał kciuka w dół. Taki rzymski Joker... A Wy co przeczuwacie? Będzie hit czy kit?

"Maluje emocje na różowo w pierwszym singlu". Kto? Roztańczona VEROA! - Zespoły i Artyści

VEROA, czyli Weronika Fedor to nie tylko wokalistka, ale też multiinstrumentalistka. Gra na skrzypcach, fortepianie i ukulele. Co więcej, sama pisze teksty i muzykę prosto z nastrojowych inspiracji. W swojej twórczości cechuje się dużą różnorodnością stylistyczną oraz pomysłowością. Właśnie zadebiutowała energiczną piosenką „Róż”.

Artykuły z tej samej kategorii

"Furiosa: Saga Mad Max" – Dziewczyna na pustynnej drodze zemsty - Recenzje filmów

„Pamiętasz mnie?”. Pytała tytułowa Furiosa już w zwiastunie. Pyta i w samym filmie. Ależ oczywiście, że Cię pamiętam. Gdy miałaś twarz dojrzalszej Charlize Theron. Kiedy z pomocą szalonego, małomównego Maxa realizowałaś swój plan w takim stylu, że szczęka opadała i piasek się do niej wsypywał. Okazało się jednak, że wcześniej też obrałaś podobny cel – jako dziecko porwana, skazana na tułaczkę z dziwnymi typami na jeszcze dziwniejszym pojazdach, myślałaś tylko o jednym – zemście! A więc prequel. A zatem spin-off z Anyą Taylor-Joy. Opowieść rozpisana na kilkanaście lat. Czy to się mogło udać? Czy o prawie 10 lat starszy George Miller powtórnie stworzył arcydzieło kina akcji w klimacie postapo?

 -

Odwiedzin: 1324

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Diuna: Część druga" – Woda życia, religia zniszczenia - Recenzje filmów

„Mając władzę nad przyprawą, masz władzę na wszystkimi” – zniekształcony, brzmiący złowieszczo głos oznajmia takową prawdę na tle czarnego tła, a mi już po całym ciele „przebiegają mrówki”. Jestem wręcz obezwładniony, zahipnotyzowany. A przecież to nawet nie pierwsza scena. Później jest jeszcze lepiej/gorzej. Jakie tam później, tak jest przez 80% seansu, niemal do napisów końcowych. Oni (czyt. krytycy mający zaszczyt uczestniczyć w pokazie prasowym) nie kłamali. „Diuna: Część druga” to film monumentalny (kto napisze fatalny, ten niechaj zostanie strawiony przez czerwia). Atakujący wszystkie zmysły. Piękny. Na poziomie audiowizualnym rzecz jasna, bo z warstwą scenariuszową bywa różnie… Są jednak aktorzy, którzy windują tę opowieść do granic kosmosu.

 -

Odwiedzin: 558

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Kos" – Gdzie generał, co chłopa szanował? O tu! - Recenzje filmów

„Pierwszy krok do zrzucenia niewoli to odważyć się być wolnym, pierwszy krok do zwycięstwa – poznać się na własnej sile” – przekonywał głośno Tadeusz Kościuszko. Pewni twórcy wzięli sobie drugą część tego cytatu mocno do serca. Jako pierwsi zdecydowali się zrealizować w Polsce film o wielkim bohaterze narodowym bez grama martyrologii, za to z wyraźnymi inspiracjami kinem Quentina Tarantino. Czy aby owa sztuka ich nie przerosła? Jaki jest „Kos”?

 -

Odwiedzin: 884

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Chłopi" – Wsi anielska, wsi diabelska - Recenzje filmów

„Cepelia, w której maczała swoje paluchy Sztuczna Inteligencja, malując każdą scenę w męczące oczy barwy”. Mniej więcej to sądzi o nowej adaptacji „Chłopów” Władysław Reymonta pewien znany krytyk filmowy. Powinien on uderzyć się w pierś i obejrzeć tę animację raz jeszcze. Tak, to ludowe rękodzieło, ale o dużej wartości artystycznej – choć bliskie książkowym opisom, to jednak na swój sposób uwspółcześnione, pozbawione kurzu osiadłego na dawnej księdze. Gdy kilka lat temu ponad 100 malarzy zabrało się do skrupulatnej pracy z pędzlem w dłoniach, to jeszcze nikt nie wiedział, że AI aż tak rozwinie się w roku 2023. Można zapytać po co? Czyż nie lepiej, aby powstał „zwykły” film fabularny bez tej otoczki? Nie, bo taki już nakręcono, a owa forma tylko dodała magii i innej, niepokojącej namacalności.

"Resident Evil: Witajcie w Raccoon City" – Shitty, Pasty - Recenzje filmów

Są takie dni w życiu, gdy od samego już przebudzenia wiemy, że nie będą to dobre dni: za oknem paskudna poniedziałkowa pogoda z zacinającym deszczem, głowa trochę pobolewa, ponieważ poprzedniego wieczoru przyszło nam wychylić o jeden kieliszek za dużo na spotkaniu ze znajomymi, woda w czajniczku gotuje się tyle czasu, że aż sprawdzamy czy się przypadkiem nie przypala, woda pod prysznicem z kolei, w zależności od regulacji, albo parzy nasze plecy niczym iskry z kuźni Hefajstosa, albo zamraża naszą skórę niczym cios od Sub-Zero. Mimo to, przygotowujemy się dzielnie do wyjścia, choć wiemy doskonale, że w pracy już ostrzą sobie na nas kły kierownicy wyższego szczebla czy brygadziści...

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.745

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję