O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"IO" – Barwna Odyseja Pewnego Osiołka - Recenzje filmów

Niektórzy mówili, że banał. Inni twierdzili, że zbyt dziwne, a manieryzmy nie pozwalają wejść w tę historię. Jeszcze ktoś zauważył przeładowanie obrazami i nadmiarem interpretacji przy tak minimalistycznej narracji (niemalże braku dialogów). Cóż. Polskim krytykom filmowym czasem niełatwo dogodzić, ale za to Ci zza oceanu pieją z zachwytu. „IO” (ang. „EO”) otrzymał bowiem aż średnią 85 punktów w serwisie Metacritic. Co więcej, nominowano go do Oscara w kategorii film międzynarodowy. Jak więc jest z tym Osiołkiem? Kochać, pogłaskać i podać dłoń Jerzemu Skolimowskiemu? Przejść obok niego obojętnie? Ja, mimo dostrzegalnych wad, skłaniam się do tej pierwszej czynności.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
aragorn136 (19559 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
558
Czas czytania:
681 min.
Kategoria:
Recenzje filmów
Autor:
aragorn136 (19559 pkt)
Dodano:
308 dni temu

Data dodania:
2023-01-28 15:05:54

Wszyscy pamiętamy Osła z animowanej serii „Shrek”. Tego, co gadał, „latał” i w ogóle pełen serwis. Ten tutaj, którego imię powstało przy pomocy onomatopei, nie jest bajkowy, tylko prawdziwy i smutny. Milczy, choć chciałby krzyczeć. Patrzy na świat rządzony przez największych okrutników i głupków – ludzi. Jedynie jego trenerka darzy go przyjaźnią. Gdy aktywiści „uwalniają” cyrkowe zwierzęta, Io przechodzi z rąk do rąk. Ucieka, spotyka nowe osoby i zwierzęta. Bierze „udział” w kolejnych zdarzeniach. Ot, cała fabuła filmu, trwającego raptem godzinę i dwadzieścia minut. Szkoda, że nie dłużej. Wtedy nie miałoby się wrażenia, że skrótowość i przypadek nieco „zabijają” ogólny wydźwięk tej autorskiej produkcji, a symbole słabo wgryzają się w umysł. Z drugiej strony, gdyby śledzić, naznaczone pułapkami, losy tytułowego osiołka przez trzy godziny, wielu pytałoby „Daleko jeszcze?”.

 

Kadr z filmu "IO" (materiały prasowe/Gutek Film)

 

IO” nie jest arcydziełem kina, ale w epoce komercjalizacji, jest filmem ważnym i potrzebnym. Także uniwersalnym, trafiającym do wrażliwości człowieka w każdym wieku, żyjącym w każdym zakątku naszej „wyniszczanej” planety. Po seansie już wiadomo, dlaczego 85-letni Jerzy Skolimowski płakał w trakcie projekcji francuskiego „Na los szczęścia, Baltazarze”. Uznanego reżysera poruszyła liryczna, choć jednostajna, opowieść o czterokopytnym męczenniku, w którego czarnych oczach odbijała się niegodziwość homo sapiens. Pokutował więc za grzechy ludzi, a szczególnie pewnej dziewczyny i jej okropnego chłopaka. „EO” Skolimowskiego różni się jednak od tamtej produkcji, bo jako refleksyjna przypowieść stawia zwierzę w centrum scenariusza, traktując postacie ludzkie w charakterze epizodycznych figur.

 

Można zatem napisać, że „IO” to hołd dla francuskiego, czarno-białego klasyka, ale bliżej mu do „Essential Killing”, czyli innego dzieła z portfolio artysty-malarza-twórcy. Prawie identyczny pod względem prowadzenia narracji, stanowi wyzwanie dla niedzielnego widza. Podobnie jest eksperymentem filmowym, zmuszającym do wyjścia ze strefy komfortu – wygodnej, typowej, trzyaktowej fabuły. Zapomnijmy o przemianie ludzkich „bohaterów”. Ci pojawiają się w tle, na chwilę, wypowiadają kilka, może kilkanaście słów. Ale tyle wystarczy, aby aktorzy dali wyraziste portrety. Sandra Drzymalska hipnotyzuje wzrokiem równie mocno jak nasz/jej osiołek. Czuć, że cierpi po rozstaniu z przyjacielem. Pierwsza, ich skąpana w pulsującej czerwieni (ten kolor będzie powracać, dając niesamowity kontrast, patrz: pojawienie się białego rumaka) scena zaskakuje czymś na granicy poetyki i psychodelii. Czy oni się przytulają? Czy może robią coś… więcej?! To miłość, ale i ostrzeżenie przed nadciągającym losem. Isabelle Huppert („Pianistka”) z kolei gra tak wiarygodnie, jakby była na planie zniuansowanego dramatu rodzinno-psychologicznego o bogaczach. W jej przypadku chodzi jednak bardziej o relację z przystojnym młodzieńcem, a nie zwierzęciem. Są też m.in.: Mateusz Kościukiewicz w roli kierowcy transportującego konie oraz przez chwilę Tomasz Organek jako partner wspomnianej trenerki. Zapamiętuję bardziej panie i to ich wątki chciałbym zobaczyć w pełnometrażowym filmie.

 

Kadr z filmu "IO" (materiały prasowe/Gutek Film)

 

Ale nie ujrzę, bo „IO” to coś zupełnie nieoczekiwanego. Opowiada obrazem, dźwiękiem, metaforą i emocjami. Kolejne przystanki osła wygląda jak oddzielne etiudy, lecz zrealizowane przez twórcę doświadczonego, któremu nieobce są różne zabiegi filmowe. Oczywiście, momentami manipuluje, prezentuje własne wyobrażenie na temat tego, co odczuwa zwierzę. Wszak jego świadomość i punkt widzenia pozostaje nadal tajemnicą. Istotne jest jednak to, że owa sztuka sprawia, że bardzo zbliżamy się do biednego osiołka, który w porównaniu z koniem nie jest czystym pięknem, a wygnańcem i popychadłem, o którego nie warto dbać. Kiedy kamera „powiększa” oko, zjadającego marchewki, biegnącego, machającego ogonem, bohatera, możemy w nim „dostrzec” wachlarz emocji – od smuteczku po zadowolenie.

 

IO”. Szlachetna, acz ponura to przypowieść. Niby prosta, lecz przedstawiana w artystycznym stylu. Ciężko mi się w niej totalnie zadurzyć, gdyż fabularne skróty, sztampowa scena z wioskowymi pseudokibicami i montażowe cięcia wybijają mnie z rytmu całości. Jednak są dwa elementy, dzięki którym owa barwna odyseja ma nastrój na przemian oniryczny, metafizyczny, melancholijny oraz mroczny. To plastyczne, przepiękne, czasem surrealistyczne zdjęcia Michała Dymka (malownicze wręcz, co nie dziwi, gdyż sam Skolimowski to utalentowany rysownik, świetnie zatem dogaduje się z tym autorem) oraz muzyka Pawła Mykietyna – podnosząca dramaturgię, raz przyśpieszająco tętno, raz łagodząca zmysły, budująca realizm magiczny, przerywana ciszą (zasłużona nagroda w Cannes za najlepszą ścieżkę dźwiękową!). Nocna wyprawa przez las od dziś będzie jedną z najlepiej zainscenizowanych scen, taką która może śmiało konkurować z grozą znaną z najsłynniejszych horrorów!

 

Kadr z filmu "IO" (materiały prasowe/Gutek Film)

 

Ten film niczego nowego nie odkrywa – fakt. Pesymistyczne, wstydliwe wnioski są tu stare jak świat. Ale w trakcie jego oglądania da się odczuć pasję reżysera i jego miłość do zwierząt, a także pochwałę przyrody. Stąd trudno nie przejąć się losem szarego osiołka, a raczej sześciu, chyba lubiących kamerę, osiołków o imionach: Marietta, Taco, Holla, Hettore, Rocco i Maya (tyle kłapouszków wcielało się w głównego tułacza).

 

Trzymam za Ciebie kciuki „IO” na Oscarach!

 

Ocena: 7/10

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "IO" – Barwna Odyseja Pewnego Osiołka

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora aragorn136

"Niebieskooki samuraj" – Zemsta rysowana mieczem - Seriale

Słyszycie Netflix, myślicie „kolejny serial bez ikry, średniak, jakich wiele, z poprawnością polityczną wylewającą się z ekranu niczym woda po pęknięciu tamy na rzece”. Z produkcjami aktorskimi faktycznie tak się często mają sprawy, ale w przypadku animacji jest zgoła inaczej. Był już dowód w postaci „Arcane” (historii dziejącej się w świecie gier z serii „League of Legends”) i „Cyberpunk: Edgerunners” (opowieść z uniwersum „Cyberpunka 2077”). W 2023 roku dołączą do tych tytułów „Niebieskooki samuraj”. I jest najlepszy! Ma taki klimat XVII-wiecznej Japonii (ach ta muzyka!), tak brutalne walki i taką głębię psychologiczną głównego bohatera, że nic, tylko bić pokłony!

RIKA "888" – poczuj siłę anielskiej liczby w singlu debiutującej 17-latki! - Zespoły i Artyści

Pochodząca z Kozienic 17-letnia RIKA debiutuje singlem „888”. Młodziutka wokalistka sama skomponowała utwór i sama napisała do niego tekst. Aranżacją utworu zajęli się natomiast znani radomscy artyści – Tytuz i Aurelia.

 -

Odwiedzin: 156

Autor: aragorn136Recenzje książek

Komentarze: 1

"Brnąc przez Kosodrzewinę" – Złooo! - Recenzje książek

Zimne wieczory. Mgliste poranki. A ja siedzę i myślę, co by tu wrzucić na czytelniczy ruszt. Co przekartkować, aby dostać gęsiej skórki, aby się kunsztem pisarskim delektować. A może coś z polskiego podwórka, wszak dobrze jest polecać znane już nazwiska, choć jeszcze lepiej promować tych początkujących. I wiecie co? Z pomocą przybył Facebook. Jak ten wybawiciel na biał… czarnym rumaku. Oto bowiem nagle wyskoczyła mi przed oczami okładka przerażająca, a na niej postać niczym z najgorszych sennych koszmarów. Pół drzewo, pół kościotrup, a w tle majaczące góry skąpane w kolorze krwi. I ten tytuł dużą białą czcionką – „Brnąc przez kosodrzewinę”. Odważyłem się, skusiłem i zabrnąłem. Arturze Grzelaku, cóżeś mi uczynił… Po lekturze tych 16 opowiadań niełatwo będzie uwierzyć, że jeszcze jakieś dobro się tli w człowieku, że jego dusza złem nieskażona.

"Freak Fighter" – To gruby szmal, nie pytaj o honor i "walcz" - Recenzje książek

Powiedzieć, że dzisiaj najważniejsze są wielkie pieniądze, to jak nie powiedzieć nic. A jak można je zarobić? Ano wszelkimi dostępnymi sposobami. Grubalski ksywa „Gruby” do super inteligentnych nie należy, ale ziomek wie, jak zbić niezłą fortunę. Jest znanym Youtuberem i już na jego konto w trakcie live’ów wlatują wysokie donaty, ale jemu mało i mało. Postanawia zatem, że zorganizuje freak fighty. R. K. Jaworowski w swojej kolejnej książce obserwuje z bliska właśnie to szalone show – część moralnej zgnilizny w internetowym światku. 180 stron wystarczy, aby odkryć, jak szybko, goniąc za kasą, można zepsuć dobre imię, a nawet życie. Autor celnie punktuje schemat działania organizacji (u nas to np. Fame MMA), a czytelnik trzyma kciuki, by ostatecznie doszło do nokautu, a całe to szambo zostało zalane betonem.

"Zaduszki" – Czas płynie, a grabarz bluesa nam gra - Recenzje płyt

Kamil Bieńczak to człowiek, który kroczy w ciemności, ale gitarą akustyczną w dłoniach rozświetla tę drogę. Poznaliśmy go, kiedy powołał do życia Hrabiego, aby w albumie o nazwie „Post Mortem” oddawać hołd istotom z horrorów, budząc ich ze snu w punkowym stylu. Jego nowy Projekt Klepsydra ma inny skład, przynależność gatunkową oraz inny klimat. Bardziej przyziemny, ludzki, refleksyjny. Bo płyta „Zaduszki”, jak tytuł wskazuje, to coś spokojniejszego, do zadumy. Tutaj blues leży w jednej trumnie z country, a folk przytula szanty. Portal Altao.pl objął patronat medialny nad tym niezwykłym wydawnictwem, serce zatem w trakcie odsłuchu bije jeszcze mocniej...

Polecamy podobne artykuły

 -

Odwiedzin: 424

Autor: pjKultura

"IO, IO, IO" – Jestem Osiołkiem i mam Orła! - Kultura

Wieczorem 6 marca w w Teatrze Polskim w Warszawie odbyła się jubileuszowa, 25. gala rozdania Orłów, czyli naszych rodzimych Oscarów. Najbardziej szczęśliwy był pewien... Osioł, gdyż otrzymał on aż 6 nagród z 11 nominacji. Warto tu sprecyzować, że chodzi o film, którego głównym bohaterem jest to czterokopytne zwierzę. Tyle Orłów dla pominiętego na Festiwalu w Gdyni „IO” Jerzego Skolimowskiego, to rodzaj rekompensaty. Kto jeszcze zwyciężył w poszczególnych kategoriach? Jakimi słowami tym razem wystrzelił ze sceny Maciej Stuhr? Odpowiedzi na te pytania i listę laureatów znajdziecie w poniższym tekście.

Piękne Konie ze stadniny pod lasem - Fotografia/Malarstwo

O małej wiosce Czarne w gminie Baruchowo w województwie kujawsko-pomorskim słyszało zapewne niewielu. A szkoda. Bo warto tu wpaść. Nie tylko dla dorodnych grzybów, bajkowych lasów i pobliskiego jeziora Skrzyneckiego. Ale również dla… koni. Tak, drodzy miłośnicy tych pięknych zwierząt. W Czarnem znajduje się bowiem Stadnina pani Mai Hampel. Prowadzą do niej różne drogi przez las. I jeśli ktoś chce się wybrać na spacer, to proponujemy właśnie tam.

Zwierzęce gwiazdy - Artykuły o filmach

W kinach króluje odświeżona wersja Parku Jurajskiego. Po 20 latach dinozaury znowu zachwycają, tym razem w wersji 3D. Ale nie o wykreowanej komputerowo faunie będzie tu mowa. Tylko o zwierzakach z krwi i kości - gwiazdach filmowych, bez których kino, jak i telewizja istnieć nie może. Budzą w nas podziw, czasem strach, innym razem śmiech.

 -

Odwiedzin: 1396

Autor: pjKultura

Komentarze: 1

Cannes 2022 – "Trójkąt smutku" ze Złotą Palmą. Ruben Ostlund ponownie uśmiechnięty! - Kultura

Od 17 do 28 maja trwał, jubileuszowy 75. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Cannes. Jak niemal co roku, okazał się wielkim świętem kina. Pokazano około 100 produkcji, w tym oczywiście nie tylko dzieła konkurujące ze sobą o najwyższy laur, ale także filmy dokumentalne i pozakonkursowe. Złotą Palmę otrzymała kąśliwa satyra na współczesne bogate społeczeństwo, czyli „Triangle of Sadness” w reżyserii Rubena Ostlunda. Co ciekawe, w 2017 roku ten szwedzki twórca zachwycił jury swoim „The Square”, także wygrywając Konkurs Główny i wypromował świetnego duńskiego aktora – Claesa Banga. Poza nim powody do zadowolenia mają m.in.: Jerzy Skolimowski i początkujący reżyser Lukas Dhont.

 -

Odwiedzin: 920

Autor: pjKultura

Międzynarodowy Festiwal Filmowy Nowe Horyzonty 2022 – co w programie? - Kultura

21 lipca wiele osób będzie wygrzewać się na plaży nad polskim morzem. Jednak nie kinomani – prawdziwi koneserzy filmów ambitnych. Ci będą inaczej spędzać wolny czas. Wybiorą się do Wrocławia, aby uczestniczyć w Festiwalu Nowe Horyzonty. To przecież dla nich – cytując Vita Corleone – propozycja nie do odrzucenia. Bo jakże inaczej nazwać możliwość obejrzenia 271 wymagających, przełamujących stereotypy i pobudzających intelektualnie filmów wysokiej jakości, trwających łącznie 24 965 minut! Jakich konkretnie tytułów mogą się spodziewać w danych sekcjach?

Teraz czytane artykuły

"IO" – Barwna Odyseja Pewnego Osiołka - Recenzje filmów

Niektórzy mówili, że banał. Inni twierdzili, że zbyt dziwne, a manieryzmy nie pozwalają wejść w tę historię. Jeszcze ktoś zauważył przeładowanie obrazami i nadmiarem interpretacji przy tak minimalistycznej narracji (niemalże braku dialogów). Cóż. Polskim krytykom filmowym czasem niełatwo dogodzić, ale za to Ci zza oceanu pieją z zachwytu. „IO” (ang. „EO”) otrzymał bowiem aż średnią 85 punktów w serwisie Metacritic. Co więcej, nominowano go do Oscara w kategorii film międzynarodowy. Jak więc jest z tym Osiołkiem? Kochać, pogłaskać i podać dłoń Jerzemu Skolimowskiemu? Przejść obok niego obojętnie? Ja, mimo dostrzegalnych wad, skłaniam się do tej pierwszej czynności.

"W powietrzu ołów, oddycham nim na pewno" – śpiewa Muniek Staszczyk i promuje film o gangsterach! - Zespoły i Artyści

5 listopada 2019 roku Muniek Staszczyk obchodził swoje 56 urodziny. Ten, prowadzący dość energiczne, bogate w trunki życie, rockendrolowiec w połowie lipca doznał udaru, ale na szczęście powoli wraca do zdrowia. I nadal kontynuuje karierę solową z niezłym skutkiem. 5 listopada to także dzień, kiedy premierę miał utwór „Ołów”, drugi singiel z wydanego 18 października przez Wydawnictwo Agora albumu „Syn Miasta”. Krążek nie przypadł do gustu niektórym słuchaczom, bo jako całość ma specyficzny styl (posłuchajcie np. coveru Marka Grechuty) i gorzki wydźwięk (słynna „Pola”). A wracając do samego „Ołowiu” – czy tylko nam ta kompozycja tak bardzo przypomina, poprzez wykreowaną atmosferę w teledysku, „Red Right Hand” Nicka Cave’a z serialu „Peaky Blinders”? Muniek co prawda śpiewa zmiksowanym wokalem, jednak w połączeniu ze świetnym tekstem i dusznym, męskim klimatem pasuje to do poszczególnych scen z filmu Macieja Kawulskiego (współzałożyciela Konfrontacji Sztuk Walki, reżysera „Underdoga”) o polskich gangsterach z lat 70. „Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa” to film o przyjaźni i miłości w czasach, w których pozwolenie sobie na emocje może okazać się tragiczne w skutkach. Obraz pojawi się w kinach 3 stycznia 2020 roku. Czy będzie udany? To się okaże. Ważne, że obsada męska (Marcin Kowalczyk, Tomasz Włosok, Jan Frycz, Janusz Chabior) to sztos! A piosenka „Ołów” pozostaje w głowach.

 -

Odwiedzin: 3317

Autor: PaMCzłowiek

Horoskop na 2015 rok - Człowiek

Sprawdź co gwiazdy mówią o Twojej przyszłości. Zobacz co Cię czeka w Nowym Roku. Horoskop na 2014 rok.

 -

Odwiedzin: 77855

Autor: pjPrzepisy

Komentarze: 3

Udka w sosie tatarskim - Przepisy

Tym razem prezentujemy coś pysznego na obiad. Potrawę, którą już po pierwszym kęsie nigdy nie zapomnicie. Ten smak i zapach są nie do opisania. Zaskoczcie gości i rodzinę. Przygotujcie danie, jakim są udka w sosie tatarskim!

Nie żyje Wanda Chotomska – autorka ponad 200 książek dla dzieci oraz słynnej dobranocki "Jacek i Agatka" - Autorzy/pisarze

Pisarka długo chorowała. Zmarła 2 sierpnia dzień po rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Miała skończone 87 lat. O tym smutnym fakcie poinformowała opinię publiczną Prezes Oddziału Warszawskiego Stowarzyszenia Pisarzy Polskich Małgorzata Karolina Piekarska.

Nowości

"Niebieskooki samuraj" – Zemsta rysowana mieczem - Seriale

Słyszycie Netflix, myślicie „kolejny serial bez ikry, średniak, jakich wiele, z poprawnością polityczną wylewającą się z ekranu niczym woda po pęknięciu tamy na rzece”. Z produkcjami aktorskimi faktycznie tak się często mają sprawy, ale w przypadku animacji jest zgoła inaczej. Był już dowód w postaci „Arcane” (historii dziejącej się w świecie gier z serii „League of Legends”) i „Cyberpunk: Edgerunners” (opowieść z uniwersum „Cyberpunka 2077”). W 2023 roku dołączą do tych tytułów „Niebieskooki samuraj”. I jest najlepszy! Ma taki klimat XVII-wiecznej Japonii (ach ta muzyka!), tak brutalne walki i taką głębię psychologiczną głównego bohatera, że nic, tylko bić pokłony!

Poznajcie OBYWATELI DT i zatęsknijcie za Krakowem... - Zespoły i Artyści

Pewien kwartet i jego pewna piosenka sprawiają, że każdy zauroczy się w stolicy Małopolski, choć miłość to będzie niełatwa. Bo „Kraków” ma swoje wady i zalety. Wszak jak pięknie i szczerze śpiewa Norbert Giza: „To miasto turystów, żebraków. Miejskiej inteligencji, studentów i cwaniaków. Kraków kocham, lubię, nienawidzę. Zawsze tęsknię... gdy długo nie widzę”. Jakże prawdziwe słowa, szczególnie dla kogoś, kto – tak jak wspomniany wokalista – żyje tam od 10 lat. Zatem nie ma co się zastanawiać – pakujcie walizki, czas ruszyć do krainy Smoka Wawelskiego, jednak najpierw warto odwiedzić Dąbrowę Tarnowską. Dlaczego? W tym mieście narodzili się bowiem Obywatele DT.

"Na mały palec": najnowszy singiel IGI robi furorę w sieci - Zespoły i Artyści

Poznajcie najnowszą muzyczną propozycję od IGI. "Na mały palec" to poetycka opowieść o niedokończonych historiach, które trwają w naszych sercach!

 -

Odwiedzin: 175

Autor: adminFotorelacje

Komentarze: 1

Olbrychski, Komorowska i Zanussi o Janku Nowickim, czyli piękny wieczór wspomnień! - Fotorelacje

Giganci kina – tak o nich mówi burmistrz Eugeniusz Gołembiewski (trudno się z nim nie zgodzić). I jest niezwykle dumny i szczęśliwy, że tych troje wspaniałych ludzi odwiedziło Kowal na Kujawach. Wszak Daniel Olbrychski, Maja Komorowska i Krzysztof Zanussi to faktycznie legendarne osobistości polskiej kultury. To właśnie tych troje spotkało się w dużej sali OSP z mieszkańcami miasteczka i jego okolic, aby w ramach festiwalu „Białe walce” powspominać, zmarłego w grudniu 2022 roku, Jana Nowickiego. Poniedziałkowy wieczór 27 listopada przejdzie do historii jako pełna anegdot z życia i twórczości Mistrza podróż w czasie.

Igor Jaszczuk powraca po 24 latach! Prawdziwe "Dzikie zwierzę"! - Zespoły i Artyści

24 listopada 2023 roku stała się rzecz niesłychana! Igor Jaszczuk przypomniał się światu i wypuścił na wolność „Dzikie zwierzę”. Bez obaw, on tylko zaprezentował solowy utwór pod takim tytułem. Jako autor tekstu, jako kompozytor, który chce być po prostu sobą!

Comedy Wildlife Awards 2023: "Polskie" kłótliwe dzwońce i kangur z "gitarą" - Fotografia/Malarstwo

Zwierzęta są jak ludzie. Nie wierzycie? Wystarczy spojrzeć na nagrodzone zdjęcia w konkursie Comedy Wildlife Photography Awards. Na jednym z nich, tym głównym, pewien kangur zachowuje się tak, jakby grał na niewidzialnej gitarze. Na drugim, też zwycięskim, ale w kategorii Junior Award, młody dzwoniec (mały ptak z rodziny łuszczakowatych) „strzela focha”, bo chyba jedzonko dostarczone przez rodziców nie było smaczne. A więc „ludzkie zachowania”, przez co też tak prawdziwe, emocjonalne, ale i bardzo zabawne! W tym drugim przypadku mowa nawet o ptakach sfotografowanych przez Polaka – Jacka Stankiewicza!

Artykuły z tej samej kategorii

 -

Odwiedzin: 574

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Chłopi" – Wsi anielska, wsi diabelska - Recenzje filmów

„Cepelia, w której maczała swoje paluchy Sztuczna Inteligencja, malując każdą scenę w męczące oczy barwy”. Mniej więcej to sądzi o nowej adaptacji „Chłopów” Władysław Reymonta pewien znany krytyk filmowy. Powinien on uderzyć się w pierś i obejrzeć tę animację raz jeszcze. Tak, to ludowe rękodzieło, ale o dużej wartości artystycznej – choć bliskie książkowym opisom, to jednak na swój sposób uwspółcześnione, pozbawione kurzu osiadłego na dawnej księdze. Gdy kilka lat temu ponad 100 malarzy zabrało się do skrupulatnej pracy z pędzlem w dłoniach, to jeszcze nikt nie wiedział, że AI aż tak rozwinie się w roku 2023. Można zapytać po co? Czyż nie lepiej, aby powstał „zwykły” film fabularny bez tej otoczki? Nie, bo taki już nakręcono, a owa forma tylko dodała magii i innej, niepokojącej namacalności.

 -

Odwiedzin: 535

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 4

"Oppenheimer" – O człowieku, który stał się (anty)Prometeuszem - Recenzje filmów

Christopher Nolan zszedł na ziemię i zdetonował bombę – zrealizował film, w którym nie cofa bohaterów w czasie, nie każe im lecieć w kosmos ani zakradać się do snów. „Oppenheimer” to jego najbardziej ambitna produkcja, oparta na książce nagrodzonej Pulitzerem. Ale to żadne szpiegowskie kino czy rasowy thriller, choć pewne elementy takowych gatunków zostają tu przemycone. To bardziej opowieść o silnej jednostce, postawionej pod ścianą i mierzącej się z własnymi „demonami”. Trzygodzinny dramat, z polifoniczną narracją na trzech poziomach czasowych, gdzie istotne są przede wszystkim dialogi i monologi, a mimo to nie ma znużenia, nie patrzy się ciągle na zegarek (to robią postacie w filmie). Ma się natomiast poczucie obcowania z czymś, co ociera się o wybitność, lecz jednocześnie niektórzy mogą odnieść wrażenie, że do pełnej filmowej doskonałości czegoś zabrakło…

"Resident Evil: Witajcie w Raccoon City" – Shitty, Pasty - Recenzje filmów

Są takie dni w życiu, gdy od samego już przebudzenia wiemy, że nie będą to dobre dni: za oknem paskudna poniedziałkowa pogoda z zacinającym deszczem, głowa trochę pobolewa, ponieważ poprzedniego wieczoru przyszło nam wychylić o jeden kieliszek za dużo na spotkaniu ze znajomymi, woda w czajniczku gotuje się tyle czasu, że aż sprawdzamy czy się przypadkiem nie przypala, woda pod prysznicem z kolei, w zależności od regulacji, albo parzy nasze plecy niczym iskry z kuźni Hefajstosa, albo zamraża naszą skórę niczym cios od Sub-Zero. Mimo to, przygotowujemy się dzielnie do wyjścia, choć wiemy doskonale, że w pracy już ostrzą sobie na nas kły kierownicy wyższego szczebla czy brygadziści...

 -

Odwiedzin: 3099

Autor: pytonznadwislyRecenzje filmów

Komentarze: 4

Pierwsze lody... czyli jak to jest z "Polityką"? - Recenzje filmów

Chyba mało ludzi nie widziało jeszcze najnowszego tworu Patryka Vegi pt. „Polityka”. A wśród tych, którzy widzieli, opinie są raczej w miarę podobne. Bo mówią, że to gniot, że totalna porażka, że stracony czas no i czego innego się w sumie po Vedze można spodziewać?

 -

Odwiedzin: 5753

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Dziedzictwo. Hereditary" – Osaczeni - Recenzje filmów

„Dziedzictwo. Hereditary” to kolejny po „The Witch” oraz „To przychodzi po zmroku” znakomicie oceniany przez krytyków dreszczowiec od wytwórni A24, który stara się wyjść poza schematyczne gatunkowe ramy. Bo to bardziej duszny dramat o rodzinie zmagającej się z żałobą niż typowy straszak. Zrealizowany przez debiutanta przykład artystycznego kina, które z komercją ma niewiele wspólnego.

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2023 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.812

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję